Paulo Dybala
- livinglegend
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2003
- Posty: 272
- Rejestracja: 01 czerwca 2003
Obecnie ligę wygralibyśmy nawet Matrim zamiast Dybali. Cieszę się, że wraca i łata dziury, ale to nie zmienia faktu że jest odpowiedzialny za ofensywę i kreowanie, temu chyba nie da się zaprzeczyć. Co do Monaco, okej, masz rację. Dodam, że miał udział również przy golu na 0-2. Ale nie jestem fanem zjawiska Monaco, wg mnie równie dobrze mogliśmy ich pyknąć jak Porto w 1/8, to nie ten poziom. Mówię o poziomie Barcelony, Realu, Bayernu, pewnie również Atletico, w następnym sezonie może również Chelsea. Sezon może mieć 60-70 meczów, ale tylko tych 6-8 w nim jest kluczowych. Więc mogą sobie dreptać 7 miesięcy aby później byli sobą w meczach o stawkę. Bo cały sezon gra się żeby w maju nadal o coś grać. Dla mnie Dybala zagrał sezon taki sobie, czasem błyszczał, ale wtedy kiedy byliśmy nad przepaścią albo przed wielką szansą, jego nie było. I nie ma tłumaczenia, że wszyscy zawiedli, bo mówimy teraz o Dybali. Może po to Juve robi z niego symbol nowego Juve, daje mu za wysoki kontrakt i buduje wokół niego otoczkę żeby potem móc na niego liczyć, żeby dał powiew, iskrę, zryw, ducha walki. A w najważniejszym meczu sezonu nie można było. Chodzi bardziej o charakter, a nie "piłkarskość". Czy wg Ciebie Dybala spełnił pokładane w nim nadzieje w finale i w tym sezonie?
Arrivederci Mauro e David 

- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Juvefanatp, ale James w zespole, który wygrywa dwa razy pod rząd LM, nie odgrywa praktycznie żadnej roli, jego występy kończą się gdzieś przy 1/8. Znowu kiedy grał, to niewiele zdziałał przeciwko Juventusowi właśnie. Skąd przekonanie, że ma on większe szanse na spełnienie nadziei na poziomie wygrania LM, Złotej Piłki, niż Dybala?
Ostatnio zmieniony 05 czerwca 2017, 15:03 przez Ouh_yeah, łącznie zmieniany 1 raz.
- livinglegend
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2003
- Posty: 272
- Rejestracja: 01 czerwca 2003
Ouh_yeah, tu mnie chyba z kimś pomyliłeś
Nie jestem fanem pomysłu sprowadzenia Jamesa Rodrigueza i chce aby trzymał się jak najdalej od Juve 


Arrivederci Mauro e David 

- jurson09
- Juventino
- Rejestracja: 08 listopada 2004
- Posty: 562
- Rejestracja: 08 listopada 2004
Czyli tak, liga się nie liczy, mecze z Porto i Monaco też. Jak się domyślam to pewnie mecze w grupie tez nie były ważne bo jakiś turbo potęg nie mieliśmy. Co pozostawia 3 ważne według Twoich kryteriów mecze. Czyli faktycznie idąc tym tokiem Dybala nie pokazał klasy bo tak na prawdę nie miał takiej szansylivinglegend pisze:Obecnie ligę wygralibyśmy nawet Matrim zamiast Dybali. Cieszę się, że wraca i łata dziury, ale to nie zmienia faktu że jest odpowiedzialny za ofensywę i kreowanie, temu chyba nie da się zaprzeczyć. Co do Monaco, okej, masz rację. Dodam, że miał udział również przy golu na 0-2. Ale nie jestem fanem zjawiska Monaco, wg mnie równie dobrze mogliśmy ich pyknąć jak Porto w 1/8, to nie ten poziom. Mówię o poziomie Barcelony, Realu, Bayernu, pewnie również Atletico, w następnym sezonie może również Chelsea. Sezon może mieć 60-70 meczów, ale tylko tych 6-8 w nim jest kluczowych. Więc mogą sobie dreptać 7 miesięcy aby później byli sobą w meczach o stawkę. Bo cały sezon gra się żeby w maju nadal o coś grać. Dla mnie Dybala zagrał sezon taki sobie, czasem błyszczał, ale wtedy kiedy byliśmy nad przepaścią albo przed wielką szansą, jego nie było. I nie ma tłumaczenia, że wszyscy zawiedli, bo mówimy teraz o Dybali. Może po to Juve robi z niego symbol nowego Juve, daje mu za wysoki kontrakt i buduje wokół niego otoczkę żeby potem móc na niego liczyć, żeby dał powiew, iskrę, zryw, ducha walki. A w najważniejszym meczu sezonu nie można było. Chodzi bardziej o charakter, a nie "piłkarskość". Czy wg Ciebie Dybala spełnił pokładane w nim nadzieje w finale i w tym sezonie?

I nie rozumiem jak można izolować pojedynczego gracza w grze drużynowej. Jasne że Dybala zawiódł w finale tak jak cała drużyna tyle że nie zmienia to faktu że w tym sezonie wniósł sporo do drużyny. Dobitnie pokazuje to początek sezonu gdy brakowało go na boisku.
Juve per sempre sara...!!!!
- livinglegend
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2003
- Posty: 272
- Rejestracja: 01 czerwca 2003
Poniekąd dobrze podsumowałeś moje nastawienie. Na poziomie do jakiego aspirujemy właśnie mecze z Barcą i finał z Realem były wyznacznikami. Liga, Porto, Monaco? To są wyznaczniki dla Romy albo Napoli, co z resztą pokazały eliminacje do LM. Dybala miał wobec tego 3 szanse żeby pokazać że jest tym kimś kto robi różnicę i spełnia oczekiwania. Zrobił to w jednym meczu, w rewanżu z Barcą nie kojarzę jego świetnego występu, z Realem - wiadomo. I nie izoluję Dybali, zawiedli prawie wszyscy, ale ten temat dotyczy Dybali.
Arrivederci Mauro e David 

- Juvefanatp
- Juventino
- Rejestracja: 20 kwietnia 2007
- Posty: 210
- Rejestracja: 20 kwietnia 2007
- Podziekował: 1 raz
@Ouh_yeah
Niestety nie mam takiego przekonania. Jakby mnie zapytać, czy chciałbym Jamesa w Juve, to powiedziałbym, że nie. Inną kwestią jest, czy widziałbym go w miejsce Dybali, wtedy odpowiadam - tak, widziałbym. Jak pisałem wcześniej, powoli zatracam wiarę w rozwój Argentyńczyka, a do jego obecnej roli na boisku wg mnie lepiej nadawałby się właśnie Kolumbijczyk. Rodriguez jak gra, to w odróżnieniu od takiego Douglasa Costy prezentuje się nadal bardzo dobrze, ale w taktyce Realu nie ma dla niego miejsca i słusznie ławkuje, bo klasyczne dziesiątki we współczesnej piłce to gatunek prawie wymarły. Isco jest zawodnikiem dużo bardziej kompletnym, pracującym, rozgrywającym z głębi, odbierającym, zapełniającym luki po innych, wiec jego obecność nie sprawia, że w składzie znajduje się 3 nie broniących zawodników. James to magik u nas pełniłby rolę pana a nie sługi, więc na pewno prezentowałby się jeszcze lepiej. Tylko jak mówię, to wszystko w kontekście zastępstwa za Dybalę, a że Argentyńczyk nigdzie się nie wybiera, to wolałbym żeby się gwiazdka trzymała od nas z daleka.
Niestety nie mam takiego przekonania. Jakby mnie zapytać, czy chciałbym Jamesa w Juve, to powiedziałbym, że nie. Inną kwestią jest, czy widziałbym go w miejsce Dybali, wtedy odpowiadam - tak, widziałbym. Jak pisałem wcześniej, powoli zatracam wiarę w rozwój Argentyńczyka, a do jego obecnej roli na boisku wg mnie lepiej nadawałby się właśnie Kolumbijczyk. Rodriguez jak gra, to w odróżnieniu od takiego Douglasa Costy prezentuje się nadal bardzo dobrze, ale w taktyce Realu nie ma dla niego miejsca i słusznie ławkuje, bo klasyczne dziesiątki we współczesnej piłce to gatunek prawie wymarły. Isco jest zawodnikiem dużo bardziej kompletnym, pracującym, rozgrywającym z głębi, odbierającym, zapełniającym luki po innych, wiec jego obecność nie sprawia, że w składzie znajduje się 3 nie broniących zawodników. James to magik u nas pełniłby rolę pana a nie sługi, więc na pewno prezentowałby się jeszcze lepiej. Tylko jak mówię, to wszystko w kontekście zastępstwa za Dybalę, a że Argentyńczyk nigdzie się nie wybiera, to wolałbym żeby się gwiazdka trzymała od nas z daleka.
- jurson09
- Juventino
- Rejestracja: 08 listopada 2004
- Posty: 562
- Rejestracja: 08 listopada 2004
W rewanżu z Barcą nie musiał się pokazywać. Mieliśmy w tym meczu jedno zadanie utrzymać przewagę z pierwszego spotkania. Chyba najdobitniej ocenił to Przegląd Sportowy po rewanżu w swojej ocenie:livinglegend pisze:Poniekąd dobrze podsumowałeś moje nastawienie. Na poziomie do jakiego aspirujemy właśnie mecze z Barcą i finał z Realem były wyznacznikami. Liga, Porto, Monaco? To są wyznaczniki dla Romy albo Napoli, co z resztą pokazały eliminacje do LM. Dybala miał wobec tego 3 szanse żeby pokazać że jest tym kimś kto robi różnicę i spełnia oczekiwania. Zrobił to w jednym meczu, w rewanżu z Barcą nie kojarzę jego świetnego występu, z Realem - wiadomo. I nie izoluję Dybali, zawiedli prawie wszyscy, ale ten temat dotyczy Dybali.
"Najmniej widoczny spośród ofensywnych piłkarzy Juventusu. Pierwszy mecz na Złotą Piłkę, rewanż nie był przeznaczony dla niego. Lepiej czułby się w roli prowadzącego grę."
W rewanżu z Barcą kluczową rolę otrzymała obrona bo takie było zalecenie trenera. Czyli pozostają nam dwa kluczowe mecze gdzie w jednym Dybala zagrał jak Bóg, a w drugim to nawet nie wiem jak to nazwać. Tylko jest jeszcze jedna kwestia, gdyby Dybala nie zagrał tak fantastycznie meczu z Barcą to tego finału mogliśmy nie zagrać w ogóle.
Juve per sempre sara...!!!!
- livinglegend
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2003
- Posty: 272
- Rejestracja: 01 czerwca 2003
Zagrał bardzo dobrze, do Boga mu sporo brakowało. Po prostu wg mnie Dybala zagrał sezon poniżej oczekiwań, był dla mnie największym rozczarowaniem finału i nie wypełnia otoczki jaką się wokół niego kreuje. Tyle.
Arrivederci Mauro e David 

- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1743
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Podziekował: 32 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Dybala sie po prostu spalil psychicznie, nie dzwignal tego i tyle.
Wystep tragiczny, ale prawdziwa tragedia to fakt, ze nie bylo absolutnie nikogo do wklejenia w jego miejsce.
No chyba, ze Pjanic wyzej (jak w Romie). Nieglupie, jednak nie gralismy tak wczesniej. Zreszta teraz latwo sie pisze.
Co do Dybali, to jednak lepiej gra blizej bramki. Nie ma zmyslu do prostopadlych pilek.
Zatem formacja z dwojka z przodu. Mercato udzieli odpowiedzi.
Wystep tragiczny, ale prawdziwa tragedia to fakt, ze nie bylo absolutnie nikogo do wklejenia w jego miejsce.
No chyba, ze Pjanic wyzej (jak w Romie). Nieglupie, jednak nie gralismy tak wczesniej. Zreszta teraz latwo sie pisze.
Co do Dybali, to jednak lepiej gra blizej bramki. Nie ma zmyslu do prostopadlych pilek.
Zatem formacja z dwojka z przodu. Mercato udzieli odpowiedzi.
- notquitemytempo
- Juventino
- Rejestracja: 02 stycznia 2016
- Posty: 295
- Rejestracja: 02 stycznia 2016
Ponoć Dani Alves w jakimś programie telewizyjnym stwierdził, że Dybala powinien przenieść się do lepszego klubu, niż Juventus 
E: Albo raczej powiedział, że doradził tak Dybali.

E: Albo raczej powiedział, że doradził tak Dybali.
Ostatnio zmieniony 16 czerwca 2017, 11:09 przez notquitemytempo, łącznie zmieniany 1 raz.
- notquitemytempo
- Juventino
- Rejestracja: 02 stycznia 2016
- Posty: 295
- Rejestracja: 02 stycznia 2016
Proszę, oto pierdoła bez pokrycia.
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Dla tych co nie znają portugalskiego Dani mówi, że namawiał Dybale do opuszczenia Juve.
