Serie A (23): Bologna 1-1 JUVENTUS

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 4350
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 08 marca 2012, 12:45

Vucinić ma akurat sporo techniki, o którą tak postulujesz, w przeciwiństwie do wspomnianych przez Ciebie Amauriego czy Iaquinty. Jego problemem jest skuteczność - nie umie zdobywać goli. Przyjrzyj się jednak meczom - to z nim Pirlo rozgrywa piłkę na połowie przeciwnika, to on najwięcej daje w konstruowaniu akcji.
Też chciałbym kogoś takiego jak Jovetić, ale na razie mamy Mirko...
Gotti pisze: Alex w ostatnich sezonach i pewnie w tym też dałby nam znacznie więcej w ataku niż Czarnogórzec.
Chcesz grać 3-5-2?


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
Gotti

Juventino
Juventino
Rejestracja: 06 marca 2005
Posty: 1263
Rejestracja: 06 marca 2005

Nieprzeczytany post 08 marca 2012, 12:48

Dobra z tym Davidsem nie trafiłem. To był destruktor i walczak. Byłem młody jak go oglądałem i trochę lat minęło.
Vucinić ma akurat sporo techniki
Mirko ma świetną technikę. Problem w tym, że on nic nie gra...
Vucinic gole strzelać umie co pokazał w Lecce i Romie, więc wniosek jest prosty - on gra zdecydowanie poniżej oczekiwań i poziomu, który kiedyś prezentował.


pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 7834
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 08 marca 2012, 12:51

Na SJ jest tekst pomeczowej konferencji Conte (KLIK).
Kilka cytatów, które spowodują, że na kiblu będę miał you can dance.
-"muszę pochwalić moich podopiecznych, za walkę i bieganie"
-"Czy jest problem ze skutecznością napastników? Dzisiaj Vucinic znalazł się na liście strzelców, a Borriello miał świetną okazję... Napastnicy robią to, o co ich proszę, Borriello jest fizycznie bardzo silny, potrafi utrzymywać piłkę i dobrze podawać..." (wow, piłkarz umie dobrze podawać, ale jazda)
-"Piąty remis w sześciu meczach? Ludzie mówią o spadku formy, bo skupiają uwagę wyłącznie na wynikach." (tutaj już grube przegięcie)

Ogólnie jakby czytał Ranieriego :|

Widzę, że dyskutujecie o Vuciniciu. Dyskutujcie, ale jest o czym? Chyba jasne jest, że to transfer nietrafiony. Wszyscy fapią nad jego techniką i geniuszem, którego nie pokazuje więc powątpiewam w jego istnienie. Też mogę powiedzieć, że Matri ma skuteczność, tylko jej nie używa :lol:


Obrazek
Nedved1983

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 lutego 2012
Posty: 611
Rejestracja: 26 lutego 2012

Nieprzeczytany post 08 marca 2012, 13:21

"Dwa oczka to niewiele, więc nie ma sensu panikować. Drużyna jest w dobrej formie i w dalszym ciągu uchodzi za niepokonaną. Nie tracimy pewności siebie nawet w momencie, gdy gramy w osłabieniu" tekst autorstwa Marchisio. zamiast marzyć o scudetto zacznijcie bronić 2 miejsca.
Jeśli to jest dobra forma to ja nie mam pytań. Aż się nóż w kieszeni otwiera, wypowiedzi takie same jak w poprzednim sezonie. Conte powinien ich złapać za jaja i zagonić do roboty. Zwłaszcza nasze gwiazdki : Claudio i Mirko. Tylko że jak czytam pomeczową wypowiedź Conte to się czuje jak za czasów CR czy DN. Rozumiem że nie chce krytykować zawodników, ale takich farmazonów o Borriello się nie da czytać, już słup postawiony w polu karnym przeciwnika byłby skuteczniejszy.
Znów powrót mentalności niegodnej trenera i zawodników Juve. Zejdźcie na ziemię, uderzcie się w pierś i przyznajcie że nawaliliście w 2 ostatnich spotkaniach.


Amarillo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 listopada 2009
Posty: 288
Rejestracja: 08 listopada 2009

Nieprzeczytany post 08 marca 2012, 13:28

Nedved1983 pisze: Znów powrót mentalności niegodnej trenera i zawodników Juve. Zejdźcie na ziemię, uderzcie się w pierś i przyznajcie że nawaliliście w 2 ostatnich spotkaniach.
Żadna drużyna na świecie nie przyzna się do tego, że nawaliła, że się już tak nie przykłada do meczów. Lepiej powiedzieć, że to gracze Bologni byli w tym meczu świetni niż my zwyczajnie słabi. Oni chyba myślą, że każdy kto zobaczy Juventus zmięknie i pozwoli grać swoje bo i tak nie mają szans... Wygłaskali ich w mediach, nachwalili, naprognozowali się Scudetto wszędzie to teraz mamy gwiazdy :roll: Nie wiem gdzie ta zaciętość, która tak dawała się we znaki an początku sezonu wszystkim naszym przeciwnikom... Niech nie zganiają tego na ilość meczów bo gramy mniej spotkań niż chociażby Milan, który wygrywa mecz za meczem i zadyszki nie widać (pomijam LM i ostatni blamaż z Kanonierami :prochno: ) Osiedli na laurach, a jak nie wygrają scudetto, co będzie frajerstwem strasznym ( i o zgrozo! bardzo prawdopodobnym) to się wykręcą, że przecież mieli awansować tylko do LM... :doh:


Sapere Aude!
Paulo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 listopada 2003
Posty: 539
Rejestracja: 02 listopada 2003

Nieprzeczytany post 08 marca 2012, 13:29

Chyba już większość się wyszalała więc i ja dodam swoje trzy grosze. Każdy trzeźwo myślący wie, że nie graliśmy w tym sezonie o tytuł, a jedynie o awans do LM i myślę, że Puchar Włoch. Jednak te cele nie uprawniają Conte i całej drużyny do fundowania nam ze wszystkimi ogórkami włoskiej ligi takiej szopki na boisku. To już nie jest gra, a toporne męczenie wyniku. Nikt mi nie wmówi, że drużyna jest zmęczona grając na dwóch frontach, a w gruncie rzeczy to na jednym, bo puchar Włoch to póki co zabawa trochę w takim wymiarze spotkań. Rozumiem, że to jest plan budowania jakiejś drużyny, zaszczepiania poszczególnym zawodnikom pewnej filozofii gry, ale gdzie się podziała ta wola walki, ambicja i gryzienie trawy z początku sezonu ? Mało tego, co niektórzy zawodnicy wyglądają jakby zapomnieli jak się gra w piłkę na wyższym poziomie.

Co do Conte - ci którzy krytykują innych za wjazdy na naszego treneiro chyba nie potrafią zrozumieć w czym tkwi przyczyna. Nie chodzi o to, że drużyna nie jest jeszcze mistrzowska, ale o hipokryzję Conte przed, w trakcie i po meczu. Wystawia skład który z góry jest skazany na średnią grę, bo po prostu każdy oglądający mecze Juve potrafi ocenić który gracz w jakiej jest formie. Gdyby tego było mało, gracze sami nie potrafią wyciągnąć wniosków ze swojej słabej gry i w każdym kolejnym meczu popełniają te same błędy. Conte nie robi nic żeby to zmienić, a jeszcze pogłębia ten "kryzys". Tym którzy majaczą, że gramy tylko o miejsce w LM proponuje spojrzeć na tabelę...i przestać się cieszyć z tych durnych remisów bo tracimy regularnie 2 punkty a nie zyskujemy 1. Taka sytuacja doprowadziła, że ani nie gonimy Milanu, a jeszcze na ogonie zaczyna nam siedzieć coraz więcej drużyn. Jak uzyskamy miejsce w LE to też będziecie się cieszyć pasmem spotkań bez porażek i wolą walki chłopaków ? Odpowiedź jest chyba prosta...wracając do Conte, w trakcie meczu zachowuje się jak dziecko we mgle, robi zmiany jakby wstawiał tylko pupili, a reszta grzeję ławę. I jest tak, że raz się uda, a raz nie. Wczoraj po raz kolejny się nie udało i tych kolejnych razów jest już za dużo. Mamy we wczorajszym meczu remis i co się dzieje w składzie ? Ano Conte ściąga dwóch napastników i wprowadza jednego który praktycznie nie strzela goli...już pomijając głupotę Bonucciego i czerwoną kartkę to widzieliśmy takich zmian już bardzo wiele w tym sezonie. Teraz dochodzimy do najlepszego - na konferencji prasowej nasz kochany Conte jest wniebowzięty grą, zaangażowaniem i minami naszych zawodników po meczu. To proponuję spojrzeć na ławkę wczoraj tuż po końcowym gwizdku i minę Alexa - bezcenna :] Conte jest młody i ma prawo popełniać błędy, ale żeby zostać wielkim trenerem to jeszcze trzeba wyciągać z tego wnioski, a co do tego mam coraz większe obiekcje. Jest uparty i przemądrzały a zapomniał że jeszcze nic nie osiągnął. Jak się walczy o wynik to kilka drużyn w ostatnim czasie pokazało - Milan, Arsenal, Barcelona w lidze w 10, nawet Apoel wczoraj. A Juventus byle remis i koniec. Nie takie Juve wielu kibiców przez lata oglądało.

Co do samego meczu. Okulista dla tych którzy twierdzą, że wczoraj mieliśmy milion sytuacji i ogromną przewagę. Przewagę z której nic nie wynikało, bo mamy piach z przodu, a i pomoc nie trybi. Do tego fantastyczny środkowy obrońca na poziomie international. Bonucci jak dla mnie powinien siedzieć już do końca sezonu na ławie a po sezonie do widzenia bo po co nam na ławce taki odrzut futbolowy. Boriello out, Fabio Q out bo po co nam napastnicy nie strzelający goli. O ile myślałem że Boriello się przełamie to teraz widać, że to najgłupszy transfer tego sezonu, w Fabio już nie wierzę bo ile można, jest marzec...Vucinic - no cóż, broniłem Go, ale to co gra od długiego czasu jest kpiną i nie zmienia tego bramka wczoraj. Pozostaje liczyć na średniego Matriego który raz ma dzień konia, a raz słonia. O Del Piero nie wspominam, bo Conte Go na tyle upokorzył, że mam nadzieję, iż w przyszłym sezonie zagra gdzie indziej, strzeli wiele goli i udowodni ważniakowi Conte, że się mylił. W pomocy jeden kreatywny zawodnik, jeden walczak i ninja. Skrzydła nie istnieją, bo albo gra marmur Pepe, albo Giach, a Elia i Krasic są wykreśleni na stałe. Co do obrony to każdy wie kogo trzeba usunąć, aby cała formacja grała lepiej.

Zastanawiam się ile zaraz będzie lamentów, że sezon się nie skończył, że jeszcze długa droga...nie, sezon się kończy, a my gramy coraz gorzej i wszyscy zaczynają nas doganiać. Także czas błędów dla Conte się skończył i albo pójdzie po rozum do głowy, albo skończymy tak jak rok i dwa lata temu i ciekawe co wtedy powiedzą obrońcy ? Może brakuje tej drużynie dotkliwej porażki, aby się obudziła na dobre...


yanquez

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 grudnia 2004
Posty: 1532
Rejestracja: 09 grudnia 2004
Podziekował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy

Nieprzeczytany post 08 marca 2012, 13:39

Gotti pisze:Doskonale wiem jaki był Davids, ale że miał świetną technikę to lekka przesada.
No a ja z kolei jestem przekonany, że był to nasz najlepszy technicznie środkowy pomocnik od 20 lat nie licząc Zidana (i pomijając szczegółowe ustawienie).
Łukasz pisze: Też chciałbym kogoś takiego jak Jovetić, ale na razie mamy Mirko...
Może Mirko będzie magnesem dla Joveticia? Mirko podobno jest jego idolem...

PS. Caceres nie podoba mi się na środku defensywy. Zapędza się niczym Bonucci.
Arbuzini pisze: W lidze pozostało nam jeszcze 12 spotkań do końca sezonu. Prawda jest taka, że przydałoby się połowę wygrać żeby myśleć o drugim miejscu.
... a połowę zremisować. 76 punktów - od dawna wystarcza to na LM.
Ostatnio zmieniony 08 marca 2012, 13:50 przez yanquez, łącznie zmieniany 1 raz.


Arbuzini

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Posty: 4332
Rejestracja: 17 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 08 marca 2012, 13:46

Conte zaczyna mi przypominać trochę Del Neriego. Wtedy też na początku wydawało się, że mamy trenera, który wszystkich zawodników trzyma twardą ręką i tak już będzie zawsze. Nawet po wygranych meczach widział mankamenty, które trzeba poprawić. Potem Luigi coraz bardziej i bardziej miękł będąc zadowolonym po każdym meczu.

W lidze pozostało nam jeszcze 12 spotkań do końca sezonu. Prawda jest taka, że przydałoby się połowę wygrać żeby myśleć o drugim miejscu.


Dtmiu

Katalończyk
Katalończyk
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 kwietnia 2011
Posty: 494
Rejestracja: 27 kwietnia 2011

Nieprzeczytany post 08 marca 2012, 13:50

Dla mnie to był jeden z tych meczów z których ciężko mi wyciągnąć wnioski. Bo wydaje mi się że żadna formacja nie zagrała tragicznie, ale też żadna nie zagrała bardzo dobrze(chociaż najgorzej raczej atak). W sumie jedyne co mógłby zrobić teraz Conte to przewietrzyć lekko skład ataku, bo w pomocy nie ma czego zmieniać, a ustawienie defensywy idzie pod dyktando kontuzji.
Musicie przestać kolekcjonować remisy bo mimo że pozycja w tabeli wydaje sie niezagrożona to jednak trzeba uważać.

P.S Fajnie że w tym sezonie wrócił stary, dobry Buffon, po raz pierwszy od paru lat znów jest absolutnie topowym bramkarzem, tak trzymać
:ok:


Gość

Rejestracja:

Nieprzeczytany post 08 marca 2012, 13:51

Arbuzini pisze:Conte zaczyna mi przypominać trochę Del Neriego. Wtedy też na początku wydawało się, że mamy trenera, który wszystkich zawodników trzyma twardą ręką i tak już będzie zawsze. Nawet po wygranych meczach widział mankamenty, które trzeba poprawić. Potem Luigi coraz bardziej i bardziej miękł będąc zadowolonym po każdym meczu.

W lidze pozostało nam jeszcze 12 spotkań do końca sezonu. Prawda jest taka, że przydałoby się połowę wygrać żeby myśleć o drugim miejscu.
Jak chemy myslec o 2 miejscu to oprócz wygrania 6 to trzeba jeszcze 6 zremisować. Jeśli myślimy o pierwszym miejscu, to kolejne 3 trzeba wygrać :] Bez szans... Mam nadzieję ze awansujemy do LM


Ouh_yeah

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Posty: 5059
Rejestracja: 06 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 08 marca 2012, 13:55

yanquez pisze:PS. Caceres nie podoba mi się na środku defensywy. Zapędza się niczym Bonucci.
Dziwisz mu się? Kiedy stara się rozegrać piłkę a nie ma żadnego ruchu na boisku. To normalne że idzie do przodu, żeby sprowokować czyjeś wyjście, czyjeś urwanie się...


stahoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lipca 2006
Posty: 4007
Rejestracja: 14 lipca 2006

Nieprzeczytany post 08 marca 2012, 14:19

Dtmiu pisze:Dla mnie to był jeden z tych meczów z których ciężko mi wyciągnąć wnioski.
Czekam aż jakiś stworek zacznie "wyzywać" Dtmiu od kibiców Juventusu, tak jak zahora od Milanu, czy mnie od Realu :prochno:

Podobno Vucinić zagrał słabo. Ale remis nam dał.


zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 3817
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 08 marca 2012, 15:54

pumex pisze:Na SJ jest tekst pomeczowej konferencji Conte (KLIK).
Kilka cytatów, które spowodują, że na kiblu będę miał you can dance.
[...]
Ogólnie jakby czytał Ranieriego :|
Gdyby Conte połowę swojej frustracji zamiast na sędzim (za co wyleciał na trybuny) wyładował na zawodnikach, których głaszcze, chwali i dopieszcza, to byłoby to z pewnością z korzyścią dla zespołu.
pumex pisze: Widzę, że dyskutujecie o Vuciniciu. Dyskutujcie, ale jest o czym? Chyba jasne jest, że to transfer nietrafiony. Wszyscy fapią nad jego techniką i geniuszem, którego nie pokazuje więc powątpiewam w jego istnienie. Też mogę powiedzieć, że Matri ma skuteczność, tylko jej nie używa :lol:
Dla mnie to jest szerszy problem który dotyczy nie tylko Vucinicia, ale prawie wszystkich piłkarzy Juventusu. Otóż żaden z nich, oprócz Lichtsteinera, nie potrafi tworzyć nieustannego zagrożenia, regularnie podkopywać obronę rywala, dogrywać piłki kolegom i dawać przeciwnikowi okazję do popełnienia błędu. O ile w normalnym zespole zawsze się taki jeden czy dwóch znajdzie, o tyle u nas mamy prawie samych takich. Vucinić? Jedno, dwa fajne zagrania, przez resztę meczu niewidoczny. Pirlo? Poza strzałem z wolnego i genialną asystą w sumie nic szczególnego. Pepe? Raz na pięć meczów potrafi czymś zachwycić, natomiast normalnie jego akcje nie przynoszą żadnego pożytku. Marchisio? Człowiek-ninja, strzeli gola nożycami żeby następne osiem spotkań być niewidocznym. I tak można by wymieniać w nieskończoność. Jedynie Lichtsteiner jest zawodnikiem który przez pełne 90 minut, mecz w mecz (może z małymi wyjątkami) jest widoczny, kreuje non stop grę, podaje, wrzuca. Może ciężko dopatrzeć się jakichś jego pojedynczych genialnych zagrań, nie udało mu się okiwać pięciu rywali jak Pepe z Napoli, ale facet jako jeden z nielicznych sprawia, że obrona rywala non stop musi uważać.
Łukasz pisze:Przyjrzyj się jednak meczom - to z nim Pirlo rozgrywa piłkę na połowie przeciwnika, to on najwięcej daje w konstruowaniu akcji.
Problem jest taki, że to wszystko na 30. - 40. metrze. A od napastnika oczekuje się jednak żeby potrafił coś fajnego zrobić bliżej bramki, a z tym już niestety jest problem. Zdominowanie środka pola w meczach z kartoflami trójce pomocników wychodzi bardzo dobrze, nie ma potrzeby żeby podłączał się pod to jeszcze Vucinić.

Paulo - smutne te Twoje przemyślenia, ale niestety ciężko się z czymkolwiek nie zgodzić.


Gotti

Juventino
Juventino
Rejestracja: 06 marca 2005
Posty: 1263
Rejestracja: 06 marca 2005

Nieprzeczytany post 08 marca 2012, 16:18

Podobno Vucinić zagrał słabo. Ale remis nam dał.
Zagrał katastrofalnie i strzelona bramka tego nie zmienia.
To też nie do końca on dał nam punkt, bo gdyby nie błysk geniuszu Pirlo to bramki by w tym meczu nie było.


Pan Mietek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Posty: 2637
Rejestracja: 29 sierpnia 2009

Nieprzeczytany post 08 marca 2012, 16:35

Dalej nie potrafimy wygrać łatwego meczu. Tak na dobrą sprawę, Bolonia na wyjeździe nie jest takim łatwym przeciwnikiem ale limit beznadziejnie zremisowanych meczów się wyczerpał. Bez wątpienia mamy kryzys, a na dodatek Conte wydaje się być bezradny. Jedyny pozytyw to, że udało się sforsować boloński mur a z tym nieraz mieliśmy problemy.

Ale jak czytam komentarze to dalej uważam, że znacząca część forum histeryzuje. Gdybym nie wiedział jaki jest wynik to po przeczytaniu tego tematu bym pomyślał, że mecz się zakończył mniej więcej takim rezultatem jak wczorajsze spotkanie na Camp Nou.
Gotti pisze:Zagrał katastrofalnie i strzelona bramka tego nie zmienia
Właśnie to jest to o czym mówię powyżej. Katastrofalnie zagrał Borriello, Vucinić zagrał przeciętnie i strzelił bramkę co, wbrew temu co Ci się wydaje, zmienia bardzo wiele.
Gotti pisze:To też nie do końca on dał nam punkt, bo gdyby nie błysk geniuszu Pirlo to bramki by w tym meczu nie było.
Owszem ale to nie była też taka łatwa akcja do wykończenia. No i trzeba dodać, że umiejętność ustawienia się i wyjścia do podania to też nie jest byle co.


Zablokowany