Serie A (4): JUVENTUS 1-1 Bologna
- Castiel
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 2338
- Rejestracja: 24 maja 2010
Nie przez niego...między innymi przez niego. 3 głównych winowajców dzisiejszego remisu to Vucinic, De Ceglie i Marchisio.alina pisze:Ja nie twierdzę, że był motm, ale Castiel twierdzi, że przez Claudio przegraliśmy mecz. Celnych podań - 84%, nie tak źle, ale z Parmą miał 91...
- evilboy
- Juventino
- Rejestracja: 30 kwietnia 2006
- Posty: 886
- Rejestracja: 30 kwietnia 2006
Z każdym kolejnym meczem jestem bardziej niepewny co do zamysłów Conte. Teoretycznie Elia powinien grać w pierwszym składzie, ale coś długo się przygotowuje do tego swojego debiutu. Widać, że nasz trener z jakiegoś powodu lubi Giacchieriniego i chce na niego stawiać, a nie można zapominać, że mamy też w drużynie Estigarribię, który był jednym z jaśniejszych punktów swojej reprezentacji na Copa America. Wszyscy trzej mogą grać w pierwszym składzie i już nic po tej stronie boiska mnie nie zdziwi - szczególnie patrząc na to, co się wyrabia w defensywie.Łukasz pisze:Kurde, faktycznie. Nie wiem dlaczego, ale byłem przekonany, że ma 170 cm... Sorry, mój błąd.Obaj chyba wiemy, że docelowo do pierwszej jedenastki szykowany jest Elia (w każdym z trzech meczów Giaccherini wychodził na lewe skrzydło, jedynie ze Sieną po jakichś 10 minutach z niewiadomych przyczyn zamienił się stronami z Pepe).evilboy pisze: W 2 pierwszych meczach grał w wyjściowej 11, więc jest chyba bardziej podstawowym zawodnikiem niż Krasić.
- whitesignus
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2011
- Posty: 194
- Rejestracja: 23 sierpnia 2011
taaa, tylko na co??Łukasz pisze:Prawdopodobnie dlatego, że jest szykowanywhitesignus pisze: Jak tak jest Elia szykowany to czemu jeszcze go nie widzialem na boisku? Mecz otwarcia stadionu z Nutts sie nie liczy do tego rozrachunku.

- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
A ja z każdym meczem daję mu większy kredyt zaufania. Wbrew doniesieniom prasy żadnych Vuciniciów czy Vidalów na skrzydle, a przy tym spory postęp. O ile skok jakościowy w rozgrywaniu piłki można tłumaczyć przez zatrudnienie Pirlo, o tyle tchnięcie w zespół agresji i zaangażowania jest chyba dziełem Conte.evilboy pisze: Z każdym kolejnym meczem jestem bardziej niepewny co do zamysłów Conte.
- TURINIO
- Juventino
- Rejestracja: 07 czerwca 2005
- Posty: 265
- Rejestracja: 07 czerwca 2005
Gra lepsza niż wynik-to chyba najlepsze podsumowanie dzisiejszego spotkania bianco-nerich..
Na uwagę zasługuje przede wszystkim niespotykane od dość dawna nastawienie Juve,wielka determinacja i wola walki..Mimo grania całej 2 połowy w osłabieniu naprawdę potrafiliśmy zepchnąć do obrony Bologny,bardzo mocno ją 'przycisnąć' i nadawaliśmy ton boiskowym wydarzeniom..Cieszy fakt,że trener Conte być może potrafił wpoić piłkarzom mentalność wojowników,przecież sam jako piłkarz słynął z olbrzymiej determinacji i woli zwyciężania..
Nie wiem czy uda nam się w obecnym sezonie włączył się do walki o 'Scudetto',jednak takie Juve chciałoby się oglądać..Podstawą odbudowy wielkiego Juventusu jest zapomniane już DNA zwycięzców,coś co cechowało ten klub zawsze: niezwykła determinacja,wola zwyciężania,serce do walki..
Na uwagę zasługuje przede wszystkim niespotykane od dość dawna nastawienie Juve,wielka determinacja i wola walki..Mimo grania całej 2 połowy w osłabieniu naprawdę potrafiliśmy zepchnąć do obrony Bologny,bardzo mocno ją 'przycisnąć' i nadawaliśmy ton boiskowym wydarzeniom..Cieszy fakt,że trener Conte być może potrafił wpoić piłkarzom mentalność wojowników,przecież sam jako piłkarz słynął z olbrzymiej determinacji i woli zwyciężania..
Nie wiem czy uda nam się w obecnym sezonie włączył się do walki o 'Scudetto',jednak takie Juve chciałoby się oglądać..Podstawą odbudowy wielkiego Juventusu jest zapomniane już DNA zwycięzców,coś co cechowało ten klub zawsze: niezwykła determinacja,wola zwyciężania,serce do walki..
"...Znam swoją wartość i na boisku jestem bufonem. Dlatego nie pójdę do Juventusu, po co im dwóch bufonów?..." - jedna z wielu złotych myśli 'The Holy Goalie ' 

- cerb
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2005
- Posty: 276
- Rejestracja: 22 lutego 2005
Tak poprawdzie to liderem jest Genoa a Juventus jest 2.. mamy tyle samo oczek ale Mistrzem jest tylko 1 druzyna a Genoa ma lepszy bilans bramkowy.mrozzi pisze:Jest - wespół z Udine i Genoą.mateelv pisze:W końcu Juve jest liderem?
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
W tej fazie rozgrywek nie uwzględnia się bilansu bramkowego, bo to bez sensu... Mamy tyle samo punktów i tyle. Chyba nie sądzisz, że Genoa długo się w tej czołówce ostanie.cerb pisze: Tak poprawdzie to liderem jest Genoa a Juventus jest 2.. mamy tyle samo oczek ale Mistrzem jest tylko 1 druzyna a Genoa ma lepszy bilans bramkowy.
- Paulo
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2003
- Posty: 539
- Rejestracja: 02 listopada 2003
Mam nadzieję, że wszystkie dzieci neostrady, "czy mecz będzie na cyfrze", oraz Krasicomaniacy się wyszumieli...ludzie, jeżeli Wy widzieliście w dzisiejszym meczu dobrze grającego Krasica, macie pretensje do Buffona, że wybiegł jako kapitan do spornej sytuacji, Giaccherini grał beznadziejnie, a jedynymi winnymi remisu są De Ceglie i Vucinic to proponuje kibicować komu innemu...nie proponuje Barcy ani Realu bo grają gorzej od nas w tej chwili. Każdy kto twierdzi że Krasic grał dobrze to chyba miał ucięty monitor z prawej strony :roll: przecież ten czlowiek wyjeżdżał z każdą piłką poza linię końcową dając popis tego jak, nie należy kontrolować piłki i przyspieszać bez sensu. De Ceglie błąd, owszem, ale co zrobił wcześniej Chiellini ? Myślę, że kto oglądał to widział że wcale Giorgio nie był dzisiaj taki pewny. Barzagli przy Nim gral jak mistrz dzisiejszego wieczoru. Kolejnym wielkim plusem był oczywiście Lichsteiner, kolejny bardzo dobry mecz. Buffon wiadomo - mało pracy i tyle można napisać. Cegła ożywil się po stracie gola, ale Jego gra ciągle nie przekonuje, ciągle coś prowokuje i to jest niepokojące niestety. Przejdźmy do pomocy, o Krasicu już napisałem, czuję w kościach że w styczniu nas opuści, a płakać po Nim nie będę...Pepe dzisiaj słabiej, bez większych błędów, ale tez bez błysku jak z Parmą. Pirlo w I połowie raczej trochę przeszedł obok meczu, pomijając geniusz przy bramce. Druga połowa to już majstersztyk, męczy mnie jedna sprawa - jak Go zabraknie...On tworzy 70 % gry tego zespołu, ma 3 asysty już, ale co dalej ? Czemu reszta nie potrafi wzbić się chociaż na 60 % Jego poziomu ? Marchisio - sprawa dyskusyjna, średni mecz, ale bez przesady z tym jechaniem po Nim
Del Piero mogł świetnie zacząć mecz, ale zabrakło szczęścia trochę. Vucinic - i tutaj postawię wielki ??? Nie wiem co się z Nim dzieje, ale Conte musi popracować nad Jego psychiką, głupia wypowiedź ostatnio, teraz nieodpowiedzialne zachowanie, gol Go nie tłumaczy...Matri dobrze, robil to co w 10 można robić najlepiej, szkoda tego woleja...
W II połowie Juventus walczący, w trudnej sytuacji ale z wielką wolą, ambicją i brakiem szczęścia niestety...powinniśmy ograć tych ogórków i zainkasować 3 pkt a tak niestety strata 2...szkoda, bo to początek sezonu i wiadomo jak potem jest. Aczkolwiek mnie taki ambitny Juventus cieszy, póki co mój kredyt zaufania dla Conte nie wyczerpał się, patrząc na grę innych w Serie A. Obserwując wszystkie ligi europejskie myślę, że to może być jeden z najbardziej wyrównanych sezonów od wielu lat. Pozdrawiam prawdziwych kibiców którzy oglądają mecze od 0 do 95 minuty i obiektywnie starają się ocenić poczynania zespołu i trenera. Niech stracę - kto nie potrafi się pogodzić z wizją Juventusu ambitnego, walczącego w trudnej sytuacji i zgodnego (sytuacja z ostatniej minuty i uśmiech na ławce przed końcem I połowy) to po prostu niech nie traci środowych i niedzielnych wieczorów, popołudni czy pory pokościelnej na oglądanie tej beznadziejnej drużyny, która nie gra jak Barca, nie ma Messiego, żela Ronaldo itp itd. Ludzie weźcie zejdźcie na ziemię...budujemy fajną drużynę, nareszcie trener ma charakter, nie boi się odważnych decyzji, wpaja zawodnikom to, co sam prezentował na boisku ale i tak jest beznadziejny...co się dzieje na juvepoland...sezonowi kibice ? neostrada ? może coś konstruktywnego napiszecie a nie tylko kozioł ofiarny znaleziony i Krasic king ? Fino alla Fine...możecie dokończyć
PS. Byłbym zapomniał, ale powstrzymam się od włoskich wulgaryzmów na temat sędziego, fajnie ktoś napisał - chciał być gwiazdą na Juventus Arena i mu się to udało...

W II połowie Juventus walczący, w trudnej sytuacji ale z wielką wolą, ambicją i brakiem szczęścia niestety...powinniśmy ograć tych ogórków i zainkasować 3 pkt a tak niestety strata 2...szkoda, bo to początek sezonu i wiadomo jak potem jest. Aczkolwiek mnie taki ambitny Juventus cieszy, póki co mój kredyt zaufania dla Conte nie wyczerpał się, patrząc na grę innych w Serie A. Obserwując wszystkie ligi europejskie myślę, że to może być jeden z najbardziej wyrównanych sezonów od wielu lat. Pozdrawiam prawdziwych kibiców którzy oglądają mecze od 0 do 95 minuty i obiektywnie starają się ocenić poczynania zespołu i trenera. Niech stracę - kto nie potrafi się pogodzić z wizją Juventusu ambitnego, walczącego w trudnej sytuacji i zgodnego (sytuacja z ostatniej minuty i uśmiech na ławce przed końcem I połowy) to po prostu niech nie traci środowych i niedzielnych wieczorów, popołudni czy pory pokościelnej na oglądanie tej beznadziejnej drużyny, która nie gra jak Barca, nie ma Messiego, żela Ronaldo itp itd. Ludzie weźcie zejdźcie na ziemię...budujemy fajną drużynę, nareszcie trener ma charakter, nie boi się odważnych decyzji, wpaja zawodnikom to, co sam prezentował na boisku ale i tak jest beznadziejny...co się dzieje na juvepoland...sezonowi kibice ? neostrada ? może coś konstruktywnego napiszecie a nie tylko kozioł ofiarny znaleziony i Krasic king ? Fino alla Fine...możecie dokończyć

PS. Byłbym zapomniał, ale powstrzymam się od włoskich wulgaryzmów na temat sędziego, fajnie ktoś napisał - chciał być gwiazdą na Juventus Arena i mu się to udało...
Ostatnio zmieniony 21 września 2011, 23:42 przez Paulo, łącznie zmieniany 1 raz.
- annihilator1988
- Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2009
- Posty: 2771
- Rejestracja: 27 listopada 2009
Mówi się trudno i kocha się dalej. Pozwoliłem sobie zerknąć na oceny zawodników na SJ i widzę, że Kielon ma średnią 6,07 ? Faktycznie grał aż tak słabo, czy ta ocena jest podyktowana błędem przy golu na 1-1 ? Mecz z Catanią będzie dość trudny, a Juve nie może pozwolić sobie w tak krótkim odstępie czasu na kolejną stratę punktów. Może czas na duet Matri-Fabio? Wciąż liczę na "nieśmiertelnego" Alexa, może znowu coś ustrzeli
?
- Dobry Mudżyn
- Juventino
- Rejestracja: 11 stycznia 2011
- Posty: 1048
- Rejestracja: 11 stycznia 2011
To samo mozna powiedziec o Udinese, i TEORETYCZNIE <odpukać> o nas, więc wiesz.mrozzi pisze:Chyba nie sądzisz, że Genoa długo się w tej czołówce ostanie.cerb pisze: Tak poprawdzie to liderem jest Genoa a Juventus jest 2.. mamy tyle samo oczek ale Mistrzem jest tylko 1 druzyna a Genoa ma lepszy bilans bramkowy.
BESTER MANN, BESTEEER !


- evilboy
- Juventino
- Rejestracja: 30 kwietnia 2006
- Posty: 886
- Rejestracja: 30 kwietnia 2006
O ile determinacja i mentalność są takie, jakich nie mieliśmy w Juve od dobrych paru lat, to decyzje personalne pozostawiają wiele do życzenia. Kombinowanie przy składzie, który zagrał świetne spotkanie z Parmą jest co najmniej dziwne. Tak samo jak dziwny jest fakt, że Quagliarella, Elia czy Chelo nie powąchali jeszcze w tym sezonie murawy, a Vidal wchodzi z ławki. No i że De Ceglie jest naszym podstawowym lewym obrońcą, a jedyny jego zmiennik został odsunięty od składu i najchętniej strzelałby do naszej bramki.Łukasz pisze:A ja z każdym meczem daję mu większy kredyt zaufania. Wbrew doniesieniom prasy żadnych Vuciniciów czy Vidalów na skrzydle, a przy tym spory postęp. O ile skok jakościowy w rozgrywaniu piłki można tłumaczyć przez zatrudnienie Pirlo, o tyle tchnięcie w zespół agresji i zaangażowania jest chyba dziełem Conte.evilboy pisze: Z każdym kolejnym meczem jestem bardziej niepewny co do zamysłów Conte.
- liqu!d
- Juventino
- Rejestracja: 11 lipca 2006
- Posty: 168
- Rejestracja: 11 lipca 2006
Negatywni aktorzy:
-sędzia (pokazywał kartki jak szalony)
-Vucinić (głupia czerwona kartka)
-Krasić (mógł podwyższyć na 2-0 i byłoby spokojniej, ale jak zawsze ostatnimi czasy zawiódł).
-De Ceglie (już chyba wolę Grosso, bardziej doświaczony i ogarnięty, wciąż nie mogę przeboleć oddania Zieglera)
-Chiellini (nie przykrył dobrze typa, który wpakował nam bramkę, nawet nie wyskoczył do piłki).
Na plus:
-Lichtsteiner (żelazne płuca, bezbłędny w obronie, świetny w ataku)
-Pirlo (nasz kreator gry dzięki któremu zdobyliśmy bramkę na 1-0, gdyby Krasić zrobił swoje zaliczyłby dwie asysty. Mnóstwo biegał, walczył i był motorem napędowym naszego zespołu)
-Barzagli (w zasadzie to już jego trzeci dobry mecz. Pewny w obronie, dobrze wyprowadzał piłkę i mógł nas wyprowadzić ponownie na prowadzenie, jednak nie udało się).
Matri zagrał nieźle, Marchisio przeciętnie, Pepe kiepsko, Krasić i Giaccherini bez szału. Mimo wszystko podoba mi się ten Juventus, taki właśnie chcę oglądać. Gramy ładnie, po ziemi szanując piłkę, z pomysłem. W obronie mądrze, agresywnie i z pressingiem. Dzisiejszy mecz traktuję jako wypadek przy pracy. Musimy nauczyć się grać szybciej, wtedy powinniśmy więcej akcji bramkowych stwarzać. Należy poprawić dośrodkowania. Brak klasowych skrzydłowych bardzo nas ogranicza, przez co gramy mniej efektywnie. Ani Pepe, ani Krasić, ani tym bardziej Giaccherini nie czynią różnicy - kiepskie dryblingi i dośrodkowania. Jest wiele do poprawienia.
Liczę, że w niedzielę wygramy. Rywal znowu niewymagający, z taką grą powinniśmy sobie poradzić. Oby tylko uniknąć błędów, które dzisiaj popełniliśmy.
-sędzia (pokazywał kartki jak szalony)
-Vucinić (głupia czerwona kartka)
-Krasić (mógł podwyższyć na 2-0 i byłoby spokojniej, ale jak zawsze ostatnimi czasy zawiódł).
-De Ceglie (już chyba wolę Grosso, bardziej doświaczony i ogarnięty, wciąż nie mogę przeboleć oddania Zieglera)
-Chiellini (nie przykrył dobrze typa, który wpakował nam bramkę, nawet nie wyskoczył do piłki).
Na plus:
-Lichtsteiner (żelazne płuca, bezbłędny w obronie, świetny w ataku)
-Pirlo (nasz kreator gry dzięki któremu zdobyliśmy bramkę na 1-0, gdyby Krasić zrobił swoje zaliczyłby dwie asysty. Mnóstwo biegał, walczył i był motorem napędowym naszego zespołu)
-Barzagli (w zasadzie to już jego trzeci dobry mecz. Pewny w obronie, dobrze wyprowadzał piłkę i mógł nas wyprowadzić ponownie na prowadzenie, jednak nie udało się).
Matri zagrał nieźle, Marchisio przeciętnie, Pepe kiepsko, Krasić i Giaccherini bez szału. Mimo wszystko podoba mi się ten Juventus, taki właśnie chcę oglądać. Gramy ładnie, po ziemi szanując piłkę, z pomysłem. W obronie mądrze, agresywnie i z pressingiem. Dzisiejszy mecz traktuję jako wypadek przy pracy. Musimy nauczyć się grać szybciej, wtedy powinniśmy więcej akcji bramkowych stwarzać. Należy poprawić dośrodkowania. Brak klasowych skrzydłowych bardzo nas ogranicza, przez co gramy mniej efektywnie. Ani Pepe, ani Krasić, ani tym bardziej Giaccherini nie czynią różnicy - kiepskie dryblingi i dośrodkowania. Jest wiele do poprawienia.
Liczę, że w niedzielę wygramy. Rywal znowu niewymagający, z taką grą powinniśmy sobie poradzić. Oby tylko uniknąć błędów, które dzisiaj popełniliśmy.
- Paulo
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2003
- Posty: 539
- Rejestracja: 02 listopada 2003
liqu!d pisze:Negatywni aktorzy:
-sędzia (pokazywał kartki jak szalony)
-Vucinić (głupia czerwona kartka)
-Krasić (mógł podwyższyć na 2-0 i byłoby spokojniej, ale jak zawsze ostatnimi czasy zawiódł).
-De Ceglie (już chyba wolę Grosso, bardziej doświaczony i ogarnięty, wciąż nie mogę przeboleć oddania Zieglera)
-Chiellini (nie przykrył dobrze typa, który wpakował nam bramkę, nawet nie wyskoczył do piłki).
Na plus:
-Lichtsteiner (żelazne płuca, bezbłędny w obronie, świetny w ataku)
-Pirlo (nasz kreator gry dzięki któremu zdobyliśmy bramkę na 1-0, gdyby Krasić zrobił swoje zaliczyłby dwie asysty. Mnóstwo biegał, walczył i był motorem napędowym naszego zespołu)
-Barzagli (w zasadzie to już jego trzeci dobry mecz. Pewny w obronie, dobrze wyprowadzał piłkę i mógł nas wyprowadzić ponownie na prowadzenie, jednak nie udało się).
Matri zagrał nieźle, Marchisio przeciętnie, Pepe kiepsko, Krasić i Giaccherini bez szału. Mimo wszystko podoba mi się ten Juventus, taki właśnie chcę oglądać. Gramy ładnie, po ziemi szanując piłkę, z pomysłem. W obronie mądrze, agresywnie i z pressingiem. Dzisiejszy mecz traktuję jako wypadek przy pracy. Musimy nauczyć się grać szybciej, wtedy powinniśmy więcej akcji bramkowych stwarzać. Należy poprawić dośrodkowania. Brak klasowych skrzydłowych bardzo nas ogranicza, przez co gramy mniej efektywnie. Ani Pepe, ani Krasić, ani tym bardziej Giaccherini nie czynią różnicy - kiepskie dryblingi i dośrodkowania. Jest wiele do poprawienia.
Liczę, że w niedzielę wygramy. Rywal znowu niewymagający, z taką grą powinniśmy sobie poradzić. Oby tylko uniknąć błędów, które dzisiaj popełniliśmy.


- wojczech7
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 1857
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
@evilboy
Najpierw piszesz:
Meczu, przez gówniane łącze, nie widziałem. Z tego, co tu czytam, większość z Was nie potrafi obiektywnie patrzeć na mecz i oceniać zawodników, a krzyczy najgłośniej. Cóż, chyba nie jest najgorzej. Z optymizmem patrzę w przyszłość tej drużyny.
Najpierw piszesz:
a po chwili:evilboy pisze: Kombinowanie przy składzie, który zagrał świetne spotkanie z Parmą jest co najmniej dziwne.
Z tego, co ja się orientuję, naszym podstawowym lewym obrońcą w meczu z Parmą był De Ceglie, a i Vidal wchodził z ławki. Więc jak to jest, hm?evilboy pisze: Tak samo jak dziwny jest fakt, że (...) Vidal wchodzi z ławki. No i że De Ceglie jest naszym podstawowym lewym obrońcą
Meczu, przez gówniane łącze, nie widziałem. Z tego, co tu czytam, większość z Was nie potrafi obiektywnie patrzeć na mecz i oceniać zawodników, a krzyczy najgłośniej. Cóż, chyba nie jest najgorzej. Z optymizmem patrzę w przyszłość tej drużyny.
"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."