Jak się zaczeła twoja miłość do Juve?

[Buffon_fan]

Moja przygoda z Juve zaczęła się niedawno, tych wakacji.Wtedy w dziedkami pojechałem do włoch, do Rzymu. Tam w barze był telewizor, akurat leciał mecz Juventus-Livorno (wygraliśmy 5:1). Tak zaczęła się moja przygoda. Wcześniej interesowałem się koszykówką.

[przemo134]

A ja swoją przygode z juve zaczalem tak jak wielu od meczu Juventus-Real w 2003 roku. Coz to byl za mecz. Pamietam to jak dzis. Nie mialem zyt wielu lat wtedy, bylem chyba w 5 klasie podstawowki i nie znalem sie praktycznie wcale na pilce (nadal pewnie malo wiem:P), ale zakochalem w bialo-czarnych pasach. Davids, Trezeguet, Nedved, Del Piero, Zambrotta i Buffon mnie oczarowali i juz wtedy wiedzialem jakiej druzynie chce kibicowac:)

[artoni]

Już kiedyś pisałem w tym temacie, ale doszedłem do nowych wniosków, więc piszę ponownie.
Myślę, że miłośc do Juventusu drzemała we mnie od urodzenia, a objawiła sie około 1995.

[Morswin20]

jak patrze to większość z was pokochała Juve od pamiętnego finału w 96. Czemu? Ja kibicuje Juve od 97 i finału z BVB. wygrywamy, przegrywamy to i tak JUVE kochamy

[Jordanoo]

Ja natomiast pokochałem juve od chwili ( miałem chyba 7 lat) kiedy zobaczyłem na boisku zidane :-D Jego gra mnie olśniła

[jedrzejozi]

U mnie zaczęło sie w 2001roku.Gdy mialem 6 lat.Razem z bratem zaczynalismy grać w CM98.Nie wiedzialem jaką drużyne wybrac.Popatrzylem po składach.Wziąłem Juve.Były tam znane mi już nazwiska.
Od tamtej pory jestem wierny Juventusowi! [/url][/list][/list][/code][/quote]

[tanhayi]

A ja swoją przygode z juve zaczalem tak jak wielu od meczu Juventus-Real w 2003 roku. Coz to byl za mecz. Pamietam to jak dzis. Nie mialem zyt wielu lat wtedy, bylem chyba w 5 klasie podstawowki i nie znalem sie praktycznie wcale na pilce (nadal pewnie malo wiem:P), ale zakochalem w bialo-czarnych pasach. Davids, Trezeguet, Nedved, Del Piero, Zambrotta i Buffon mnie oczarowali i juz wtedy wiedzialem jakiej druzynie chce kibicowac:)

Prawda. Ja ogólnie zawsze życzyłem Juventusowi ponieważ mój brat kibicuje Juve. Ale zrozumiałem to od właśnie tego meczu. Były to chyba jak kończyłem 3 klasę podstawówki, być może 4. JUVE PER SEMPRE

[Chudylolo]

ja kibicuje Juventusowi od niedawna az mi wstyd sie przyznac :? ale cóż to trwa ponad rok mam teraz 16 lat wczesniej kibicowalem Milanowi ale zauwazylem ze oni sa zbyt pewni siebie i wogule.... nienawidzilem wtedy Liverpoolu i Realu i Barcy ale gdy uslyszalem ze Juventus degraduja do serie B rozplakalem sie nie wiem dla czego skoro kibicowalem Milanowi wtedy szukalem portalu o Juventusie bo chcialem wiedziec co sie z nimi dzieje i gdy dowiedzialem sie ze moj idol ALEX zostaje zauwazylem ze Juventusowi sie nie kibicuje od tak tylko ten klub sie kocha!!!!!!

[Walo]

jak patrze to większość z was pokochała Juve od pamiętnego finału w 96. Czemu? Ja kibicuje Juve od 97 i finału z BVB. wygrywamy, przegrywamy to i tak JUVE kochamy

Bo to był przełomowy moment w historii naszego klubu. Wszystko praktycznie zaczęło sie od tego meczu. Początek serii 3 finałów pod rząd , młody genialny Del Piero, i magiczna gra tej drużyny sprawiła ze wszyscy zostaliśmy zaczarowani, i to na zawsze.

[Serhinio]

Kibicuje Juventusowi od 1996 ,ale zaczełem ich lubić jeszcze przed finałem bo dobrze sobie radzili w LM i podobała mi się ich gra. Dopiero potem przyszły sukcesy itd. imponował mi Del Piero w tamtych czasach był nie do zatrzymania. Ale nie tylko z powodu Del Piero mi się spodobali, prezentowali wspaniałą gre w obronie i świetnie kontratakowali. Od tamtego czasu im kibicuje i ogladam ich mecze kiedy tylko mogę.

[Sonyr]

U mnie to zaczeło się najpierw od zachytu do Trezegueta . potem kupiłem sobie koszulkę Juvenutsu z napisem Trezeguet 17 w 2000r. i tak to juz się rozwijało Potem pamiętne mecze LM i pozrazka z Milanem w karnych to był dla mnie szok... :shock: :shock: az się popłakałem...ale jak widać trwam przy JUVE po dzien dzisiejszy i jestem z tego dumny...FORZA JUVE :-D :-D

[gregorinho]

pamiętam to jak dziś :-D siostra kupiła mi na urodziny(chyba 12-te) gazete "GIGA sport"a w nim akurat znalazł się plakat JUVE(w składzie byly takie historie jak FERRARA,DAVIDS,MONTERO czyThuram:) a że nie miałem w pokoju zadnych plakatów więc go sobie powiesiłem nad łóżkiem i od tego momentu zakochałem sie w czarno-białych barwach!! jak tylko zrobi sie w nim jakas mala dziura to zalepiam wiec cały praktycznie jest w tasmie..ale nigdy go nie wyrzuce bo to dzieki niemu jestem jednym z JUVENTINHO!! :-D

[white_wolv]

JUVENTINHO!!

to jacys brazylijscy ultras czy kto ?

[krop]

U mnie to sie zaczelo gdy ogladalem mecz Juve z Manchesterem (przegrany 2:3) w Lidze mistrzow. To bym przelom roku 98/99 jakos tak... i od tego czasu jestem zawsze wierny bialo czarnemu tyrkotowi

[domininho]

kiedyś lubiłem real i to był błąd kiedy brat pokazał mi mecz juve to od razu go polubiłem a realu nie lubie DEL PIERO I BUFFON TO MOI ULUBIENI ZAWODNICY JUVE . Potem byłem fanem juve i jak sie dalo to ich oglądałem. kupiłem sobie frotke i opaske juve i mam koszulke DEL PIERO i starą DAVIDSA.