LaLiga
- yanquez
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Posty: 1535
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Kurde.. A ja myślałem, że to żarcik na 1.04.
Nie podoba mi się ten pomysł. Z pewnością muzułmanie nie zrobiliby tego samego dla chrześcijan... choć może rzeczywiście sport powinien być ponad podziałami religijnymi... sam nie wiem.
można napisać post o niczym?
Nie podoba mi się ten pomysł. Z pewnością muzułmanie nie zrobiliby tego samego dla chrześcijan... choć może rzeczywiście sport powinien być ponad podziałami religijnymi... sam nie wiem.
można napisać post o niczym?
- Juras_Senat
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 21 marca 2010
- Posty: 838
- Rejestracja: 21 marca 2010
Sprawa porównywalnej wagi jak pojawienie się Qatar Fundation na koszulkach Barcelony. Konserwatyści sapią ze złości, reszta docenia przedsiębiorczość. Mi osobiście bardzo imponuje rozmach tego projektu, niesamowicie to wygląda. Ja mniemam, Real nie wykłada na to nic, sprzedaje tylko prawa do używania wizerunku?
Edyta: Przepraszam za bałagan z moimi postami, przy próbie dodania miałem jakieś "DEBUG MODE".
Edyta: Przepraszam za bałagan z moimi postami, przy próbie dodania miałem jakieś "DEBUG MODE".
Ostatnio zmieniony 04 kwietnia 2012, 12:27 przez Juras_Senat, łącznie zmieniany 1 raz.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Co?! Gdzie widzisz analogie między tymi dwoma sytuacjami? Katarska fundacja zaproponowała logo, które szanuje europejską tradycję (nie powiedziałbyś, że logo na koszulkach Barcelony pochodzi z kraju islamskiego). Natomiast posunięcie Realu ewidentnie ma wydźwięk polityczny: oto potężny, europejski klub piłkarski, uważany za legendarny, kłania się przed kulturą arabską...jak myślisz, czy oni robią podobnie w drugą stronę?Juras_Senat pisze:Sprawa porównywalnej wagi jak pojawienie się Qatar Fundation na koszulkach Barcelony. Konserwatyści sapią ze złości, reszta docenia przedsiębiorczość. Mi osobiście bardzo imponuje rozmach tego projektu, niesamowicie to wygląda. Ja mniemam, Real nie wykłada na to nic, sprzedaje tylko prawa do używania wizerunku?
To bardzo negatywny znak, potwierdzenie tego co widać po bliższym zapoznaniu: Europa traci na znaczeniu na rzecz szeroko pojętego Wschodu) a ukłony Realu pokazują Arabom, że ich petrodolary mogą u nas WSZYSTKO.
Podsumowując: chodzi o zasadę WZAJEMNEGO szacunku.
- Skibil
- Redaktor
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
- Posty: 1215
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
No właśnie: zacząłeś temat i go wyczerpałeś. W krajach muzułmańskich takie jest prawo - nie wolno ci nosić krzyża i koniec. To jest właśnie szacunek ze strony włodarzy Realu. Skoro chcą się pakować ze swoimi piłkarzami do krajów arabskich, to godzą się na ich zwyczaje i pozbywają się tego, co "nielegalne" w danym kraju. A sprawa, czy muzułmanie zrobiliby to samo - wątpię, ale to już inna sprawa. Mi też się nie podoba usuwanie krzyża z herbu Realu, tylko po to, żeby zarobić kilka dolarów od Arabów, ale jestem też w stanie zrozumieć dlaczego to zrobili.LordJuve pisze:
Podsumowując: chodzi o zasadę WZAJEMNEGO szacunku.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Oczywiście, ja też to rozumiem, ale sprawa jest poważniejsza. Dlaczego? Nie jestem naiwny, dane demograficzne są nieubłagane. Tak na prawdę nie chce uciekać do Ameryki Południowej, ale jeśli tak dalej pójdzie, to za kilka dekad Europa rzeczywiście będzie nie krzyżem, ale półksiężycem zasiana a to mi się bardzo nie podoba.Skibil pisze:No właśnie: zacząłeś temat i go wyczerpałeś. W krajach muzułmańskich takie jest prawo - nie wolno ci nosić krzyża i koniec. To jest właśnie szacunek ze strony włodarzy Realu. Skoro chcą się pakować ze swoimi piłkarzami do krajów arabskich, to godzą się na ich zwyczaje i pozbywają się tego, co "nielegalne" w danym kraju. A sprawa, czy muzułmanie zrobiliby to samo - wątpię, ale to już inna sprawa. Mi też się nie podoba usuwanie krzyża z herbu Realu, tylko po to, żeby zarobić kilka dolarów od Arabów, ale jestem też w stanie zrozumieć dlaczego to zrobili.LordJuve pisze:
Podsumowując: chodzi o zasadę WZAJEMNEGO szacunku.
Chodzi o to, że muzułmanie muszą zbliżyć się do europejskich standardów. Real sprzedając krzyż tak na prawdę sprzedaje część naszej rzeczywistości, kompletnie odmiennej i (chyba) lepszej, prawda?
To smutne, że w takim momencie, kiedy Stary Kontynent traci swoje znaczenie ekonomiczne, my ciągle liczymy $ nie licząc potencjalnych strat i kosztów takiej a nie innej, pełnej uległości, polityki.
Niestety, ale my się cieszymy z "przedsiębiorczości" a jakiś arabski szejk cieszy się, że jego kultura i jedyna słuszna religia znów triumfuje nad zepsutą i niegodną kulturą zachodu - bez wojen, ognia, wystarczy kilka milionów petrodolarów, tyle dla europejskich burżujów jest warta nasza rzeczywistość.
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Rozumiem, że Ty Lordzie Juve wolałbyś mieć kilkadziesiąt czy kilkaset milionów euro mniej, byle zostawić ten krzyż (na produktach przeznaczonych dla Arabów).
Tylko po to, żeby nie dać satysfakcji jakiemuś szejkowi, który wydając forsę na głupoty "walczy z zepsutym zachodem".
Tylko po to, żeby nie dać satysfakcji jakiemuś szejkowi, który wydając forsę na głupoty "walczy z zepsutym zachodem".
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Myślisz, że to jest AŻ KILKASET milionów? Bez przesady. Otóż widzisz, Ty w tym momencie popadłeś w postmodernistyczną pułapkę dzisiejszej Europy: z jednej strony myślisz jak typowy kapitalista (liczy się przede wszystkim korzyść finansowa), z drugiej strony pozwalasz podświadomie na typowo lewicową logikę (zachowanie w stylu: co z tego, że Arabowie nas nie akceptują i nie traktują dobrze we własnych państwach, my jesteśmy postępowi i uprzejmi dla wszystkich: czyli multikulti, political correction itp.). To okropne podejście bo odrywa rynek od sytuacji społecznej a taka chciwość nigdy nie popłaca.Ouh_yeah pisze:Rozumiem, że Ty Lordzie Juve wolałbyś mieć kilkadziesiąt czy kilkaset milionów euro mniej, byle zostawić ten krzyż (na produktach przeznaczonych dla Arabów).
Tylko po to, żeby nie dać satysfakcji jakiemuś szejkowi, który wydając forsę na głupoty "walczy z zepsutym zachodem".
Nie uczmy muzułmanów tolerancji i szacunku względem nas, za kilka lat ten sam szejk przyjedzie ze swoimi poplecznikami do Europy i wprowadzi ową walkę w czyn...on poglądów nie zmieni, dlaczego miałby to zrobić, skoro Europa zachowuje się tak, jakby własną tradycję i kulturę miała za nic? Mimo wszystko, muzułmanie nie szanują takich ludzi, którzy są w stanie sprzedać wszystko i nie mają ŻADNYCH świętości.
Nie zrozum mnie źle, ale jeśli mamy się dogadać to musisz poszerzyć swoją perspektywę, dla mnie istnieje coś więcej niż wykresy i $ na korporacyjnych kontach.
- Juras_Senat
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 21 marca 2010
- Posty: 838
- Rejestracja: 21 marca 2010
Prosta sprawa. W obu przypadkach przedmiotem handlu stała się tradycja obu klubów. Krzyż w herbie Realu nie jest fundamentem ich istnienia, nie określa ich tożsamości, jest tylko elementem tradycji. Podobnie sprawa wyglądała w przypadku Barcelony i decyzji o "czystości" ich koszulek.LordJuve pisze:Co?! Gdzie widzisz analogie między tymi dwoma sytuacjami?Juras_Senat pisze:Sprawa porównywalnej wagi jak pojawienie się Qatar Fundation na koszulkach Barcelony. Konserwatyści sapią ze złości, reszta docenia przedsiębiorczość. Mi osobiście bardzo imponuje rozmach tego projektu, niesamowicie to wygląda. Ja mniemam, Real nie wykłada na to nic, sprzedaje tylko prawa do używania wizerunku?
Dla Ciebie ma wymiar polityczny, dla mnie marketingowy. McDonalds nie sprzedaje w Indiach kotletów z wołowiny, to też sprawa polityczna?LordJuve pisze: Katarska fundacja zaproponowała logo, które szanuje europejską tradycję (nie powiedziałbyś, że logo na koszulkach Barcelony pochodzi z kraju islamskiego). Natomiast posunięcie Realu ewidentnie ma wydźwięk polityczny: oto potężny, europejski klub piłkarski, uważany za legendarny, kłania się przed kulturą arabską...jak myślisz, czy oni robią podobnie w drugą stronę?
Szanując markę Realu, ich osiągnięcia i wizerunek, Arabowie wpompują w ten klub miliony. To dla mnie wyraźna oznaka WZAJEMNEGO szacunku.LordJuve pisze: To bardzo negatywny znak, potwierdzenie tego co widać po bliższym zapoznaniu: Europa traci na znaczeniu na rzecz szeroko pojętego Wschodu) a ukłony Realu pokazują Arabom, że ich petrodolary mogą u nas WSZYSTKO.
Podsumowując: chodzi o zasadę WZAJEMNEGO szacunku.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Akurat tradycja może być rozpatrywana jako element tożsamości więc wydaje mi się, że nieco upraszczasz temat. Dla Arabów to jasny sygnał, że Real Madryt nie utożsamia się z SYMBOLEM jakim jest krzyż. Czy Arabowie będą mieli inny pogląd na ten klub? Czy byłby inny gdyby krzyż jednak został?Juras_Senat pisze: Prosta sprawa. W obu przypadkach przedmiotem handlu stała się tradycja obu klubów. Krzyż w herbie Realu nie jest fundamentem ich istnienia, nie określa ich tożsamości, jest tylko elementem tradycji. Podobnie sprawa wyglądała w przypadku Barcelony i decyzji o "czystości" ich koszulek.
Real ulega pogardliwej polityce krajów muzułmańskich, w których NASZE symbole religijne są zakazane (często pod groźbą kary śmierci). Niestety, ale skoro sami stawiamy się w takim świetle to nie oczekujmy szacunku i tolerancji z ich strony.
Hm a co ma kotlet do symbolu krzyża? Chyba Ci się nieco miary pomieszały. To co napisałeś to jest właśnie decyzja marketingowa: po co McDonalds będzie oferował wołowinę w Indiach, skoro tam NIKT (albo prawie nikt) wołowiny nie jada?Juras_Senat pisze: Dla Ciebie ma wymiar polityczny, dla mnie marketingowy. McDonalds nie sprzedaje w Indiach kotletów z wołowiny, to też sprawa polityczna?
Natomiast negatywny, wręcz wrogi stosunek, krajów muzułmańskich do symboli i tradycji kultury zachodniej to kwestia kulturowego i politycznego konfliktu, w którym systematycznie jesteśmy punktowani.
Nie czujesz różnicy?
Szanując markę Realu, ich osiągnięcia i wizerunek, Arabowie wpompują w ten klub miliony. To dla mnie wyraźna oznaka WZAJEMNEGO szacunku.[/quote]Juras_Senat pisze: Podsumowując: chodzi o zasadę WZAJEMNEGO szacunku.
Oczywiście pod warunkiem, że ten Real nie przemyci NIC chrześcijańskiego (nawet mały krzyżyk, którego pewnie 80% ludzi nie zauważa) do naszego muzułmańskiego kraju...rzeczywiście, SUPER szacunek. :lol:
Srry, ale smutno się robi, gdy człowiek zda sobie sprawę jak słabi jesteśmy w porównaniu do muzułmanów...oni dbają o swoją kulturę i dzięki temu zaczynają dominować (także w Europie)...my natomiast się rozmywamy w niebycie.
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Wejście na nowy rynek wygeneruje nawet większą kasę w większym przedziale czasowym. Wiadomo, że nie zarobią tego w sezon czy dwa.LordJuve pisze:Myślisz, że to jest AŻ KILKASET milionów? Bez przesady.
Będąc prezydentem klubu dbam o interesy klubu. Maksymalizacja zysków pozwala uzyskać przewagę nad innymi klubami a tym samym zwiększa szanse na sukcesy.LordJuve pisze:Nie zrozum mnie źle, ale jeśli mamy się dogadać to musisz poszerzyć swoją perspektywę, dla mnie istnieje coś więcej niż wykresy i $ na korporacyjnych kontach.
Juventus też przymierza się do robienia interesów z Arabami, żeby być konkurencyjnym w stosunku do światowej czołówki. I zapewniam, że Nasi dyrektorzy nie będą dyktować warunków bogaczom wykładającym grubą forsę.
Równie dobrze można się rzucać o to, że Nasze pasiaki to w tym sezonie tak naprawdę nie są pasiakami i że logo BetClica kompletnie psuje jakąkolwiek symbolikę tej koszulki.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Ta, maksymalizacja...słowo wytrych. Problem w tym, że maksymalizacja oderwana od czynników społecznych zawsze kończy się tragicznie. Ostatni przykład? Kryzys na rynku nieruchomości w USA...wielkie banki też maksymalizował zyski a ich prezesi ładowali sobie kolejne mln premii.Ouh_yeah pisze: Będąc prezydentem klubu dbam o interesy klubu. Maksymalizacja...
Ouh_yeah pisze: Równie dobrze można się rzucać o to, że Nasze pasiaki to w tym sezonie tak naprawdę nie są pasiakami i że logo BetClica kompletnie psuje jakąkolwiek symbolikę tej koszulki.

- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
To są biznesmeni a nie żadni wojownicy kulturowi wschód-zachód.
Jedni dają masę forsy bo jara ich Real Madryt. Drudzy są gotowi na pewne ustępstwa bo jara ich ta forsa.
Krzyż zniknie, żeby cała operacja przeszła bez żadnych komplikacji.
Jedni dają masę forsy bo jara ich Real Madryt. Drudzy są gotowi na pewne ustępstwa bo jara ich ta forsa.
Krzyż zniknie, żeby cała operacja przeszła bez żadnych komplikacji.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Krzyż to na drogę dla Ciebie, kolego. Dalej nie rozumiesz, że biznes oderwany od rzeczywistości społecznej prowadzi do tragedii...ile jeszcze kryzysów musimy przeżyć, aby stary świat się o tym przekonał?Ouh_yeah pisze:To są biznesmeni a nie żadni wojownicy kulturowi wschód-zachód.
Jedni dają masę forsy bo jara ich Real Madryt. Drudzy są gotowi na pewne ustępstwa bo jara ich ta forsa.
Krzyż zniknie, żeby cała operacja przeszła bez żadnych komplikacji.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Lord, myślę, że wszyscy na tym forum jesteśmy zmęczeni Twoim pieprzeniem. Może jak dorośniesz to pojmiesz, że to nie jest żaden upadek wartości i przestaniesz wygadywać takie bzdury. I jak rozumem, mimo studiowania socjologii jesteś doskonałym biznesmenem :lol: Mi się wydaje, że usunięcie krzyża w praktyce nic nie zmieni.LordJuve pisze:Krzyż to na drogę dla Ciebie, kolego. Dalej nie rozumiesz, że biznes oderwany od rzeczywistości społecznej prowadzi do tragedii...ile jeszcze kryzysów musimy przeżyć, aby stary świat się o tym przekonał?
Pomyśl, jak to się dzieje, że w tych wszystkich sporach z reguły jesteś Ty jeden kontra reszta świata? Chyba nie uzasadnisz tego tym, że otaczają Cię imbecyle (no chyba, że masz Nas z imbecyli). Ty się frustrujesz, produkujesz, poruszasz miliard kwestii naraz - po co Ci to?
- Gość
- Rejestracja:
Z uwagi na zbieranie materiałów dot. pierwszego odcinka serialu pt. "Suchy pojazd po frajerze" uprzejmie prosi się o zaprzestanie prób mających na celu uciszenia LordaJuve.