Strona 27 z 27
Re: Nowy Trener
: 22 października 2025, 14:08
autor: Alexinhio-10
B@rt pisze: ↑22 października 2025, 10:59
Wiem, że to będzie odległa alegoria, ale jak w 2015 roku na starcie sezonu szuraliśmy nosem po dole tabeli, to też nic nie wskazywało na to, że za chwilę odbijemy do góry.
I teraz dla jasności - nie twierdzę, że zaraz na pewno Tudor zrobi wszystko cacy. Ale jak powierzasz trenerowi drużynę, to powinieneś obdarzyć go zaufaniem. A jeśli mu ufasz, wierzysz w niego, to nie wywalasz go przy pierwszym tąpnięciu w sezonie. Tak powinno być zawsze, jeśli traktuje się trenera poważnie, a nie tylko czeka się na okazję do zwolnienia go. Gdyby naszym trenerem był teraz np. Jurgen Klopp z jakimś wielkim projektem pięcioletnim, to nikt by nawet słowa nie pisnął o zmianie na ławce. To jest też moment prawdy dla zarządu, odpowiedź na pytanie, czy w którymkolwiek momencie od czerwca wiedzieli co robili, zostawiając Chorwata na stanowisku.
Nawiasem mówiąc, potencjalni następcy jak Palladino czy Spalletti to żadne sygnały, że coś tu zostało przemyślane. To tylko kolejni dyżurni kandydaci z dość długiej listy trenerów na telefon. Strażacy z kredytem zaufania na poziomie Tudora, czyli do pierwszego kryzysu.
W ogóle raczej nikt tu nie dawał Juventusowi większych szans na coś więcej niż walka o top 4. Także póki co nie dzieje się nic, czego byśmy się nie spodziewali, bo taka jest właśnie rzeczywistość w tych okolicach tabeli. Ja naprawdę traktuję ten sezon jako przejściowy, bo nie widzę (i od początku nie widziałem) szans na włączenie się do walki o tytuły, co najwyżej w CI. Jedyne, czego oczekuję, to to, że zakończymy ten sezon bez większych stresów w top 4 i z poczuciem, że w końcu udało się wylać jakieś fundamenty, na których można budować, a nie że znowu wszystko trzeba zaczynać od zera. A żeby stwierdzić, że temu Tudor nie podołał, jest zdecydowanie za wcześnie.
W pełni sie zgadzam, tylko odrazu sie zastanawialiśmy, czy Tudor jest takim trenerem aby coś budować. Druga sprawa tak jak ktoś wspomnial, gdyby była próba gry jakimiś schematami, strzały, a nam nie wychodziło, a tu nie ma żadnego światełka w tunelu. Ja bym chciał młodego trenera typu Arteta, Fabregas itp i dac mu nawet 3 lata, aby wdrożył to co chce grać i sprowadzic mu odpowiednich zawodników.
Błędem było zwolnienie Sarriego, a zostawienie starych zabetonowanych dziadów.
Re: Nowy Trener
: 22 października 2025, 14:15
autor: AdiJuve
Błędem było zatrudnienie Sarriego a nie jego zwolnienie.
Co do młodego trenera to przecież Motta się wpisywał w ten schemat, dodatkowo już coś pokazał i zrobił jakiś tam wynik. Ale tacy trenerzy to też ryzyko bo trafi się czasem taki Arteta czy Fabs a trafi Xavi czy Solskjear albo juz totalnie pomylone przypadki. W Juve nie sądzę by teraz to było dobrym pomysłem. Tutaj ktoś musi przyjść, towarzystwo poustawiać tak jak trzeba, zrobić jakieś fundamenty pod budowę dalszą klubu. Ale też musi w końcu przyjść DS, który będzie rozumiał, że budowanie drużyny to nie kupowanie gracza bo akurat się taki podobał bez względu na potrzeby w składzie. Nawet ten Tudor widać, że pokazuje bezsensownie jak bardzo mu nie pasuje Mario i wolał Costę grając Kalulu na wahadle. Ale to też droga donikąd bo ostatecznie tracą na tym wszyscy.
Re: Nowy Trener
: 22 października 2025, 14:53
autor: B@rt
Alexinhio-10 pisze: ↑22 października 2025, 14:08W pełni sie zgadzam, tylko odrazu sie zastanawialiśmy, czy Tudor jest takim trenerem aby coś budować. Druga sprawa tak jak ktoś wspomnial, gdyby była próba gry jakimiś schematami, strzały, a nam nie wychodziło, a tu nie ma żadnego światełka w tunelu. Ja bym chciał młodego trenera typu Arteta, Fabregas itp i dac mu nawet 3 lata, aby wdrożył to co chce grać i sprowadzic mu odpowiednich zawodników.
A czym się różnili Arteta czy Fabregas w momencie zatrudnienia w swoich klubach od Tudora teraz? Ba, na ten moment Tudor Fabregasa wciąga nosem pod względem trenerskiego CV.
Problem polega na tym, że jak ktoś mówi "zatrudnić młodego trenera i dać mu czas, coś jak Arteta w Arsenalu", to w gruncie rzeczy oczekuje efektów od razu i nie bierze pod uwagę możliwych komplikacji. Spójrzmy prawdzie w oczy, nikt tutaj nikomu nie da trzech - czterech lat na stopniową wymianę kadry, wdrażanie jakiejś niepewnej, mglistej wizji, oddanie pola Napoli i Mediolanowi, kompromitujące porażki niegodne tego klubu, pałętanie się w okolicach walki o puchary, "bo to ma być gotowe za kilka lat". Juventus nie ma takich właścicieli, takich władz i takich kibiców, również na tym forum. A przykładem tego jest właśnie Tudor, niby lubiany, niby szanowany, ale już na cenzurowanym, bo przegrał pierwszy mecz w sezonie. Jest przecież relatywnie młody, jego praca napotyka problemy i już ma ciemne chmury nad głową. Mało kto chce mu dać jeszcze choćby miesiąc, a co dopiero czekać na efekty jego pracy dwa - trzy lata. Podobnie było z Mottą. Ja sam miałem typa dość, ale te tzw. "długofalowe projekty" a'la Arteta polegają właśnie na tym, że jak nie idzie, to zarząd zaciska zęby i daje trenerowi wotum zaufania, a nie wykopuje, bo kibice gwiżdżą i gazety piszą. W Arsenalu też musieli sporo przyjąć na klatę, żeby w końcu zacząć zbierać owoce swojej cierpliwości.
Gdyby ktoś pokroju Fabregasa do nas przyszedł, musiałby się bardzo szybko zmierzyć z tymi samymi problemami co Tudor i Motta - nieporównywalna presja, inne podejście władz klubu, inni kibice, Koopmeiners zamiast Paza w podstawie itd. I wówczas bardzo szybko mogłoby się zrobić równie wesoło, jak jest dziś z Tudorem. I równie szybko moglibyśmy przejść do plotek o tym, że Palladino, Spalletti i Mancini są już na stand by.
W ogóle nie widzę szansy na to, że to się zmieni. Ostatnią próbą długofalowego projektu był powrót Allegriego, czego świadectwem była długość i wysokość kontraktu. I bardzo szybko można było odnieść wrażenie, że tylko ten kontrakt i sympatia prezydenta ratowały mu tyłek. I to jest też przykład na to, że taka cierpliwość nie zawsze się opłaca, bo my te trzy lata mieliśmy zmarnowane. Więc myślę, że nieprędko znowu wejdziemy w taki plan. Trener musiałby sobie najpierw zapracować na odpowiedni status w klubie, rozgrywając udany sezon lub nawet dwa.
Re: Nowy Trener
: 22 października 2025, 15:51
autor: Principino
Trener trenerem ale z tego co mówi Tudor to jak to jest że w tym klubie nikt nie słucha trenera co do transferów tylko DS kupuje według swego widzimisie? Tudor mówił że chciał pozostania Kolo + nowego wahadłowego + pozostania Costy + nowego środkowego pomocnika, a co dostał? Nic XD Comoli nakupował samych ofensywnych graczy i fajrant. Wcześniej taka sama sytuacja była z Giuntiolim gdzie Motta miał swoje potrzeby, ale Giuntoli wiedział lepiej. Jak w tym klubie ocenić prace trenera skoro nie dają mu budować swojej wizji i musi pracować z tym co mu wcisną? Jedyny trener który pasuje do takiej filozofi zarządu to Maresca który jedyny odnajduje sie w tym młynie Chelsea i dostosowuje sie do tego co mu dają. Dopóki góra nie będzie współpracowała z trenerem to w tym klubie nigdy nie będzie dobrze.
Re: Nowy Trener
: 22 października 2025, 16:31
autor: jackop
B@rt pisze: ↑22 października 2025, 14:53
Spójrzmy prawdzie w oczy, nikt tutaj nikomu nie da trzech - czterech lat na stopniową wymianę kadry, wdrażanie jakiejś niepewnej, mglistej wizji
W Piemonte nie będzie żadnej wizji niezależnie od trenera, gdyż nasi Dyrektorzy Sportowi z własnymi kutangami się na łby pozamieniali, transfery robione są na <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, byle co, byle jak, a większy szacunek do pieniądza mają 10latkowie grający w Monopoly.
Za Toskańskiego Maksia (i każdego innego trenera) nie było żadnego projektu tylko męczarnie i stopniowa agonia. Ten klub buduje się jak elektrownię atomową w Polsce - pozorowanie pracy do czasu aż się władza zmieni.
Re: Nowy Trener
: 22 października 2025, 16:48
autor: Distant Dreamer
Na to co piszecie rozwiązaniem byłoby zatrudnienie trenera będącego jednocześnie DSem, wtedy posiadając obie funkcje leciałby ze swoją wizją i nikt by go nie stopował, jedynie może prezydent.
Natomiast oczywiście po pierwsze to rozwiązanie niespotykane we Włoszech i na 100% w Juventusie nigdy by się nie wydarzyło, a po drugie zawsze byłoby ryzyko że albo przyjdzie ktoś kto zbuduje swoją wizją klub na lata albo zniszczy klub już całkowicie.
Zresztą ja już niczego nie oczekuje, Elkann se może mieć klub ale potrzeba kogoś kto by zarządzał jak Agnelli wcześniej, John ma Juve w pupie i tylko kasę dosypuje a potrzebna byłaby jednak kontrola ze strony prezydenta/właściciela.
Nic się w tym klubie nie polepszy dopóki Elkann będzie tak działał jak działał czyli nic go klub nie obchodzi a nowoprzybyli znikąd Comolli i Giuntoli otrzymują pełnię władzy i brak kontroli, rozwiązania są dwa:
1. Sprzedaż klubu
2. Pozostawienie klubu w Exorze ale zapewnienie zdrowego i prawidłowo funkcjonującego zarządu z prawdziwym prezydentem, CEO, DSem, trenerem i innymi
Re: Nowy Trener
: 22 października 2025, 17:05
autor: jackop
@Distant Dreamer czyli sprzedaż klubu

Re: Nowy Trener
: 22 października 2025, 17:20
autor: MishaAveJuve
Byłem bardzo za Tudorem, bardzom w niego wierzyłem, cieszyłem się, że przychodzi i byłem pewien że to dobry wyrok, ale... nie miałem racji, osobiście uważam, że tak źle nie było ani za Pirlo, ani za Allegriego, może za Motty, ogólnie uważam, że błędem było zwolnienie Sarriego. a teraz nie ma się co zastanawiać, ewidentnie dtużyna idzie w dół i raczej nic sie nie zmieni.