LM 17/18 (1/4) : Real Madryt 1-3 JUVENTUS F.C
- lukasza310
- Juventino
- Rejestracja: 14 kwietnia 2012
- Posty: 32
- Rejestracja: 14 kwietnia 2012
Nawet jeśli karny był to ten pajac miał to puścić i pozwolić na dogrywke. Nikt by mu za to głowy nie urwał, a mielibyśmy emocje przez kolejne 30min i niech wygra najlepszy, a tak nie było możliwości juz odpowiedzieć.
Jestem dumny z Juve i Buffona bo wole go z czerwienia niz pocieszajacego Ronaldo, że nie strzelił. Trzebba się cieszyć, że stworzyliśmy widowisko a nie dalismy sie rozbić realowi. Swoją drogą czułem, że jak Max nie pojdzie za ciosem i nie puści świeżego cuadrado to coś stracimy na koniec. Tylko za kogo miał go wpuścić? Za Mandzukicia który walczył i zdobył 2 bramki? Za costę? Lichtstainera?
Jestem dumny z Juve i Buffona bo wole go z czerwienia niz pocieszajacego Ronaldo, że nie strzelił. Trzebba się cieszyć, że stworzyliśmy widowisko a nie dalismy sie rozbić realowi. Swoją drogą czułem, że jak Max nie pojdzie za ciosem i nie puści świeżego cuadrado to coś stracimy na koniec. Tylko za kogo miał go wpuścić? Za Mandzukicia który walczył i zdobył 2 bramki? Za costę? Lichtstainera?
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
1. Anulowanie gola Isco do wybronienia. Tułów i głowa przecinały linię spalonego. Decyzja do wybronienia.
2. Decyzja o karnym również do wybronienia. Płacz, że "ej no, 95 minuta", "stawką półfinał" jest wręcz śmieszny. Lucas V. wygrał pozycję, miał 2m do bramki, nie widział Benatii za sobą. Ten go popchnął, wywrócił z równowagi, karny zagwizdany słusznie.
3. Mecz nam przegrał Paulito Dybala w 60 minucie w Turynie. Wszystko można było odrobić, gdyby nie to czerwo, na dzisiejszy Real 2-3 bramki by wystarczyły do awansu.
4. Niezrozumiałe jest dla mnie cofnięcie się przy 3:0 do obrony i czekanie na dogrywkę. Na ławce nikogo oprócz Cuadrado, połowa składu z potencjalną czerwoną kartką. Na co liczyliśmy w dogrywce? na karne? W momencie prowadzenia 3:0 strzelenie czwartego gola oznacza zabicie meczu, grzałoby nas to, czy Real strzeliłby bramkę z karnego dupą Ronaldo po przewrotce.
5. Allegri musi zostać.
6. Największym błędem po tym meczu jest sądzenie, że generalnie wyrównany mecz, wisiało na włosku, zespół nie potrzebuje przebudowy by walczyć o Ligę Mistrzów.
7. Liga Mistrzów od dwóch sezonów pokazuje, że wynik pierwszego meczu zupełnie się nie liczy, liczy się dyspozycja dnia w rewanżu. Otwarte pole do dyskusji by wprowadzić best of X
8. Nawet, gdybyśmy przeszli Real, nie wygralibyśmy tej LM
9. Mario Mandzukić wielkim piłkarzem jest. Nie zapomnę jego pojedynków z Messim rok temu, radości jaką dał nam na Piazza San Carlo rok temu w czerwcu, co zrobił dzisiaj. On zdobył uszatka w przeciwieństwie do 98% składu Juventusu. Nie musi niczego udowadniać.
2. Decyzja o karnym również do wybronienia. Płacz, że "ej no, 95 minuta", "stawką półfinał" jest wręcz śmieszny. Lucas V. wygrał pozycję, miał 2m do bramki, nie widział Benatii za sobą. Ten go popchnął, wywrócił z równowagi, karny zagwizdany słusznie.
3. Mecz nam przegrał Paulito Dybala w 60 minucie w Turynie. Wszystko można było odrobić, gdyby nie to czerwo, na dzisiejszy Real 2-3 bramki by wystarczyły do awansu.
4. Niezrozumiałe jest dla mnie cofnięcie się przy 3:0 do obrony i czekanie na dogrywkę. Na ławce nikogo oprócz Cuadrado, połowa składu z potencjalną czerwoną kartką. Na co liczyliśmy w dogrywce? na karne? W momencie prowadzenia 3:0 strzelenie czwartego gola oznacza zabicie meczu, grzałoby nas to, czy Real strzeliłby bramkę z karnego dupą Ronaldo po przewrotce.
5. Allegri musi zostać.
6. Największym błędem po tym meczu jest sądzenie, że generalnie wyrównany mecz, wisiało na włosku, zespół nie potrzebuje przebudowy by walczyć o Ligę Mistrzów.
7. Liga Mistrzów od dwóch sezonów pokazuje, że wynik pierwszego meczu zupełnie się nie liczy, liczy się dyspozycja dnia w rewanżu. Otwarte pole do dyskusji by wprowadzić best of X
8. Nawet, gdybyśmy przeszli Real, nie wygralibyśmy tej LM
9. Mario Mandzukić wielkim piłkarzem jest. Nie zapomnę jego pojedynków z Messim rok temu, radości jaką dał nam na Piazza San Carlo rok temu w czerwcu, co zrobił dzisiaj. On zdobył uszatka w przeciwieństwie do 98% składu Juventusu. Nie musi niczego udowadniać.
Ostatnio zmieniony 12 kwietnia 2018, 00:23 przez pan Zambrotta, łącznie zmieniany 1 raz.
- Ein
- Juventino
- Rejestracja: 11 grudnia 2004
- Posty: 1127
- Rejestracja: 11 grudnia 2004
Hej, hej. To, że na JP są nieogary to jedno, ale serio najprostsza rzecz. Są przepisy, jest ktoś kto rozstrzyga. Na jakiej podstawie to był karny. Tylko tyle. Dla mojej wiedzy.Loczeno pisze:No i wrócę, skoro na FORUM nie można o tym dyskutować.LordJuve pisze:
Widzisz koleżko, a dla nas sytuacja z karnym jest 50/50. No i kto ma racje? Wracaj na stronę swojego klubu. Ciekawe czy odważyłbyś się cokolwiek tu napisać, gdyby jednak sędzia nie pomógł RM i mecz skończyłby się awansem Juve.
Po 3-0 w pierwszym meczu nawet nic nie napisałem, bo nie chciałem być brany za prowokatora; teraz tylko pogratulowałem kozackiego meczu a i tak zostałem wyproszony.
Pozdrawiam.
Moggi: "People keep asking where Juve got the money to buy Vlahovic but they forget that the club is owned by the Elkanns. 2% of the Elkann assets are enough to buy Inter, this is not a joke, let's be clear, it's real data."
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Ludzie, co Wy za głupoty gadacie? Wspominasz o meczu z Bayernem. To ja się pytam: kto był trenerem Juve w 2016 roku? Czy nie widzisz analogii obu spotkań? Ja Ci coś pokaże, nagłówek jednego z artykułów po tamtym spotkaniu:koki90 pisze:Można sobie gdybać co by było gdyby.... mieliśmy jeszcze 2 zmiany. Cuadrado na ławce, a Real Marcelo i Carvajala z żółtymi kartkami. Dziś były takie emocje, że chciałoby się żeby takie mecze trwały wiecznie.
Koniec końców powinniśmy brać takie rzeczy na klatę. Tak jak z Bayernem, tak i teraz mieliśmy wszystko w naszych rękach. Dziś trzeba było przycisnąć Real i strzelić 4 gola. Wtedy oni musieliby strzelić jeszcze 2 gole do awansu. Cóż, łatwo się mówi po meczu. Nie mam Allegriemu nic za złe.
Bayern Monachium pokonał 4:2 (0:2) Juventus Turyn i awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kibice na Allianz Arenie obejrzeli szalone widowisko, które gospodarze przedłużyli o dogrywkę, dzięki bramce Thomasa Muellera w 91. minucie. Mistrzowie Włoch zaprezentowali się rewelacyjnie przez trzy czwarte spotkania, po czym za bardzo oddali inicjatywę.
No i teraz się zastanów, jak dziś wyglądało te ostatnie 25 minut z Realem.
Te same błędy. Wtedy nas dojechali w uczciwej dogrywce, a dziś RM pomógł sędzia. Jednak tak jak pisałem, śmiem wątpić, czy dalibyśmy radę w dogrywce czy karnych.
Należało za wszelką cenę bić się o 4:0 czy 4:1 i były ku temu przesłanki. Np. słaby występ bramkarza Realu. Niestety, ostatecznie wyszła zachowawczość i Maxa.
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Myślę, że Max cholernie bał się, że któryś z naszych dostanie czerwoną, wtedy nasza taktyka musiałaby się zmienić, stąd oszczędzanie zmian. Na pewno chciał też poczekać do przerwy, ale wyszło jak wyszło. Nie mam do niego o to pretensji.Janko muzykant pisze: Nie rozumiem dlaczego nie można było wpuścić Juana w chociażby 80 minucie, bo co za różnica czy by zagrał 10 min + 30 dogrywki czy tylko dogrywkę.
Tu się zgodzę, była ogromna szansa ich dobić, ba, nawet tracąc bramkę, wystarczyła nam jedna do awansu. Pomysł był taki by przeciągnąć to do dogrywki, choć wątpię czy taktyka uległaby zmianie. Na pewno wszedłby Cuadrado i to mogłoby nam pomóc, ale teraz pozostaje gdybanie.LordJuve pisze: Należało za wszelką cenę bić się o 4:0 czy 4:1 i były ku temu przesłanki. Np. słaby występ bramkarza Realu. Niestety, ostatecznie wyszła zachowawczość i Maxa.
Ostatnio zmieniony 12 kwietnia 2018, 00:26 przez Lypsky, łącznie zmieniany 1 raz.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
To mógł nie marnować zmiany na MDS, którzy zszedł po 20 minutach gry.Lypsky pisze:Myślę, że Max cholernie bał się, że któryś z naszych dostanie czerwoną, wtedy nasza taktyka musiałaby się zmienić, stąd oszczędzanie zmian. Na pewno chciał też poczekać do przerwy, ale wyszło jak wyszło. Nie mam do niego o to pretensji.Janko muzykant pisze: Nie rozumiem dlaczego nie można było wpuścić Juana w chociażby 80 minucie, bo co za różnica czy by zagrał 10 min + 30 dogrywki czy tylko dogrywkę.
- Piotr Juvefan
- Juventino
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
- Posty: 1463
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
No jaaaaasne,że nie. Przecież Allegri na ławce. To już napisz,że nigdy jej nie wygramy będzie łatwiej.pan Zambrotta pisze: 8. Nawet, gdybyśmy przeszli Real, nie wygralibyśmy tej LM


- Tony Montana
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
- Posty: 1283
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
- Podziekował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
W Juventusie jest coś takiego jak w historii Polski chociażby z II wojny światowej: niby piękna karta historii, z poświęceniem, walecznie, honorowo, ale ostatecznie jednak przegrani.
I ta martyrologia kibiców, chociażby po 5 przegranych finałach LM z rzędu.
I ta martyrologia kibiców, chociażby po 5 przegranych finałach LM z rzędu.
- Ein
- Juventino
- Rejestracja: 11 grudnia 2004
- Posty: 1127
- Rejestracja: 11 grudnia 2004
Jesteś trenerem. Wygrywasz 3-0. Jest 90 minuta meczu. Wiesz, że jedna bramka to zwycięstwo, a przeciwnik nie odpuści. Co robisz ? CZEKASZ.LordJuve pisze:To mógł nie marnować zmiany na MDS, którzy zszedł po 20 minutach gry.Lypsky pisze:Myślę, że Max cholernie bał się, że któryś z naszych dostanie czerwoną, wtedy nasza taktyka musiałaby się zmienić, stąd oszczędzanie zmian. Na pewno chciał też poczekać do przerwy, ale wyszło jak wyszło. Nie mam do niego o to pretensji.Janko muzykant pisze: Nie rozumiem dlaczego nie można było wpuścić Juana w chociażby 80 minucie, bo co za różnica czy by zagrał 10 min + 30 dogrywki czy tylko dogrywkę.
Czepianie się Maxa który rozjechał ten mecz to tylko pokazanie, że ma się inteligencje na poziomie tego Juvehhxaxhhaxahmuffin, ale wiem, że jako katolikowi Ci to nie grozi

Już tak przyziemniej (bez otoczki karnego) wiem czemu tak mało osób komentuje na JuvePoland.
Moggi: "People keep asking where Juve got the money to buy Vlahovic but they forget that the club is owned by the Elkanns. 2% of the Elkann assets are enough to buy Inter, this is not a joke, let's be clear, it's real data."
- lukasza310
- Juventino
- Rejestracja: 14 kwietnia 2012
- Posty: 32
- Rejestracja: 14 kwietnia 2012
Podczas meczu sam mówiłem, że trzeba ich dobić i najlepiej wrzucić Cuadrado a jak zobaczyłem Sturaro to się wkurzac zaczalem. Tylko za kogo miał wejśc Cuadrado?
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1839
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Podziekował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Pytanie za kogo miał wejść Cuadrado? Za Mandzukicia, który akurat dziś zamknął wszystkim (mi również) mordy, czy za Costę, który napędzał nasze ataki? Z jednej strony mam do Allegrego żal, że nie przeprowadził żadnej zmiany (choćby ten nieszczęsny, świeży Sturaro za oddychającego rękawami Pjanicia), z drugiej - widząc zaangażowanie Mandzukicia i Costy oraz ich ochotę do gry i ich wpływ na naszą grę, szkoda było zdejmować któregokolwiek z nich. Jestem pewien, że akurat Brazol mógłby dziś biegać jeszcze kolejne 90 min.Lypsky pisze:Myślę, że Max cholernie bał się, że któryś z naszych dostanie czerwoną, wtedy nasza taktyka musiałaby się zmienić, stąd oszczędzanie zmian. Na pewno chciał też poczekać do przerwy, ale wyszło jak wyszło. Nie mam do niego o to pretensji.Janko muzykant pisze: Nie rozumiem dlaczego nie można było wpuścić Juana w chociażby 80 minucie, bo co za różnica czy by zagrał 10 min + 30 dogrywki czy tylko dogrywkę.
- supersonics_L
- Juventino
- Rejestracja: 23 lipca 2009
- Posty: 7
- Rejestracja: 23 lipca 2009
Lichy zaliczył asyste przy bramce Mandzu, więc... pamiętam że przed zmianą MDS miał dwie okazje aby zacentrować w pole karne i dwa razy zrobił to fatalnie, może to też był powód...
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Ech, miałbyś rację, gdyby nie to, że oni czekali od 65. czy 70. minuty.Ein pisze: Jesteś trenerem. Wygrywasz 3-0. Jest 90 minuta meczu. Wiesz, że jedna bramka to zwycięstwo, a przeciwnik nie odpuści. Co robisz ?CZEKASZ.
Nie wiem, może nie wynika to z założeń taktycznych, ale zwyczajnie z braku sił. Chociaż 2 lata temu z Bayernem wyszło bardzo podobnie, więc może to czekanie jest kwestią raczej mentalną.
- Ein
- Juventino
- Rejestracja: 11 grudnia 2004
- Posty: 1127
- Rejestracja: 11 grudnia 2004
Ale błagam. Lord, wiem, że na tyle długo kibicujesz Juve, iż orientujesz się, że grasz tak jak przeciwnik pozwala. A Real jak to Real zawsze jest groźną drużyną i rozsądek sam w sobie podpowiadał, że jak wygrywasz 3-0 to szukasz okazji a nie naciskasz, zwłaszcza, że Zidane zrobił zmiany.LordJuve pisze:Ech, miałbyś rację, gdyby nie to, że oni czekali od 65. czy 70. minuty.Ein pisze: Jesteś trenerem. Wygrywasz 3-0. Jest 90 minuta meczu. Wiesz, że jedna bramka to zwycięstwo, a przeciwnik nie odpuści. Co robisz ? CZEKASZ.
Imho, Max chciał dobrze. Wyszedł ten karny. W momencie dogrywki. Nadal mamy 2 zmiany, gdzie jak sam pisałem przed meczem, że liczymy na karne to jest moment kiedy wprowadzasz Marchisio i Cuadrado.
Moggi: "People keep asking where Juve got the money to buy Vlahovic but they forget that the club is owned by the Elkanns. 2% of the Elkann assets are enough to buy Inter, this is not a joke, let's be clear, it's real data."