Mario Mandżukić
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1839
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Podziekował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
W temacie Mandżukicia Makiavelowi można zarzucić czasem mało obiektywizmu, ale akurat pod jego ostatnim postem w tym temacie mogę podpisać się obiema rękami, więc nie będę się rozwijał. Powiem tyle - ja tej bardzo fajnej gry Mandżukicia nie widziałem w początkowej fazie sezonu. Nie napędzał akcji, nie asystował i, co najważniejsze, nie strzelał bramek z regularnością jakiej się wymaga od środkowego napastnika. Czasem coś strzelił, ale generalnie wyglądało to średnio.Szikit pisze:Nie mówię, że strzelał bramki seriami, ale serio? Przypominam, że przy pauzowaniu Higuaina Mandżukic grał baardzo fajnie i wszyscy się zastanawiali co z tym zrobi Allegri. To już jest zakłamywanie rzeczywistości albo amnezja.vitoo pisze: Bez przesady, to już jest budowanie wokół Chorwata legend i mitów. Jak wszystkich, mnie również cieszy fakt, że Mandżukic na skrzydle prezentuje się dobrze i drużyna na tym korzysta, ale nie trafił na tę pozycję dlatego, że był w nie wiadomo jak dobrej formie i żal było go sadzać na ławkę, ale dlatego, że Allegri nie miał zawodników do swojej taktyki i musiał szukać innych taktycznych rozwiązań. Chorwat wskoczył na skrzydło dlatego, że po prostu był jedyną, albo jak kto woli, jedną z trzech obok nieogarniającego zupełnie Pjacy i kaleki Sturaro, możliwą opcją. Bogu - czy raczej Allegremu - dzięki, że ten eksperyment się powiódł i Mandżukic się tam odnalazł, ale niech nikt nie wciska tekstów, że trafił na tę pozycję w nagrodę za wysoką formę na początku sezonu bo poza zaangażowaniem to on zbyt wiele na dziewiątce nie pokazywał.
Natomiast po zmianie ustawienia Chorwat odżył i stał się zupełnie innym graczem. Tego nie neguję. Jest fajnym wsparciem dla Sandro w ofensywie i w obronie. Oczywiście jak na skrzydłowego odstaje szybkościowo i technicznie, ale na pewno pomaga, zwłaszcza siłowo, Sandro czy Dybali. A i czasem bywa decydujący w ataku jak w meczach z Barcą, Monaco czy z Crotone.
Nie odbieram Mandżukiciowi-skrzydłowemu jego zasług dla drużyny i bardzo cieszy mnie fakt, że obecnie jest kluczowym elementem układanki Allegrego, ale, powtarzam, nie twórzmy mitów, że trener umieścił go w nowym ustawieniu w nagrodę za formę w pierwszej części sezonu. Owszem, Mandżukic na pewno zapracował sobie na zaufanie Maxa dyscypliną taktyczną i zaangażowaniem, ale prawda jest taka, że innych możliwości na tę pozycję, zwłaszcza po tym, jak połamał się Pjaca, praktycznie nie było. No chyba że na poważnie bierzemy tak absurdalne rozwiązania jak Sturaro na skrzydle.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Mamy na tym forum dwóch typów, którzy ze względu na niechęć do Mandzu za wszelką cenę umniejszają co tylko się da w jego temacie. To już nie jest żadne trollowanie, to po prostu zwykła głupota. No bo, panie i panowie, trzeba być zwyczajnie głupim, żeby nie docenić tego, co daje nam obecnie Chorwat na boisku i jego ogromnego wkładu w ten sukces, którego jesteśmy świadkami.
A, Maly krytykuje (umniejsza mu) Allegriego wyłącznie dlatego, że ten postawił w poprzednim sezonie, stawia teraz i stawiał będzie w kolejnych na Mario. Nic więcej.
Ktoś mi jest w stanie racjonalnie wytłumaczyć tę niechęć? Na pewno nie dobrem zespołu, bo przecież zespół ma się wyśmienicie.
A, Maly krytykuje (umniejsza mu) Allegriego wyłącznie dlatego, że ten postawił w poprzednim sezonie, stawia teraz i stawiał będzie w kolejnych na Mario. Nic więcej.
Ktoś mi jest w stanie racjonalnie wytłumaczyć tę niechęć? Na pewno nie dobrem zespołu, bo przecież zespół ma się wyśmienicie.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7086
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
a co ja mu niby ujmuję?szczypek pisze:A, Maly krytykuje (umniejsza mu) Allegriego wyłącznie dlatego, że ten postawił w poprzednim sezonie, stawia teraz i stawiał będzie w kolejnych na Mario. Nic więcej.


no chyba odleciałeśCabrini_idol pisze:MANDZUR okazał się decydujący w tej układance,

Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Poulinho
- Juventino
- Rejestracja: 28 września 2007
- Posty: 902
- Rejestracja: 28 września 2007
Przecież Mandzukić przed zmianą taktyki i przeniesieniem na skrzydło, czyli w trakcie kontuzji Dybali miał serię 11 spotkań z 5 bramkami i 2 asystami, więc o jakim słabym spisywaniu się mówimy :shock: ? Gość zanotował w tych spotkaniach tyle samo bramek co Higuain plus dołożył 2 asysty.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7086
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
zdaje się, że Igła od lat ma lepszą średnią w lidze niż niecałe pół gola na mecz ale to już może szczypek ci lepiej wyliczy (chociaż rozumiem, że dla Mandzu to była życiówka)
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- LordRahl
- Juventino
- Rejestracja: 10 czerwca 2010
- Posty: 549
- Rejestracja: 10 czerwca 2010
Co ma średnia do okresu gdzie Mandzukic zagrał w ataku zamiast Dybali na początku sezonu??Maly pisze:zdaje się, że Igła od lat ma lepszą średnią w lidze niż niecałe pół gola na mecz ale to już może szczypek ci lepiej wyliczy (chociaż rozumiem, że dla Mandzu to była życiówka)
Mały i Makiavel już wyszukujecie takie argumenty i tak na siłę próbujecie wcisnąć wszystkim, że Mario jest słaby i się nie przydaje. Każdy natomiast racjonalnie myślący kibic, nawet innych drużyn widzi, że bez roli Mario Juve mogłoby nie być tam gdzie jest w tym sezonie. Oczywiście to sport drużynowy ale Mandzukić to wazny element tej układanki, podobnie jak Pjanic, Higuain, czy Bonucci.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Mandżukić załatał nam dziurę. Tylko tyle i aż tyle.
- Poulinho
- Juventino
- Rejestracja: 28 września 2007
- Posty: 902
- Rejestracja: 28 września 2007
Ale co ma średnia z całej kariery do konkretnego okresu?Maly pisze:zdaje się, że Igła od lat ma lepszą średnią w lidze niż niecałe pół gola na mecz ale to już może szczypek ci lepiej wyliczy (chociaż rozumiem, że dla Mandzu to była życiówka)

Mandzukić w okresie przed zmianą taktyki wykręcił lepsze liczby niż Higuain co całkowicie przeczy teoriom, że był jakimś koślawym napastnikiem, którego trzeba było gdzieś upchnąć...
- Bukol87
- Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2005
- Posty: 1008
- Rejestracja: 23 marca 2005
Dlaczego na tym forum pozwala się na taki trolling? Może mi ktoś to wytłumaczyć?Maly pisze: a co ja mu niby ujmuję?zabrałem mu jakieś trofeum? powiedziałem nieprawdę, że przejął samograja po Conte i na tym jechał? że miał od Conte lepszy zespół to też nieprawda? to właśnie jest odwrotnie - wy uznajecie Allegriego za niezastąpionego geniusza, Messiego wśród trenerów za którym długo długo nic nie ma
ja mu tylko od zawsze zarzucam, że nie mamy żadnych ofensywnych schematów na atak pozycyjny i gramy na tym co w danej chwili wymyśli zawodnik... fajnie, że póki co się to sprawdza ale z pewnością może być lepiej (a nawet powinno) a ja jeśli chodzi o piłkę jestem perfekcjonistą więc po prostu na braki zwracam uwagę i nie oszukuje sam siebie, że to już szczyt, że lepiej się nie da
- Lucas87
- Juventino
- Rejestracja: 13 kwietnia 2013
- Posty: 1937
- Rejestracja: 13 kwietnia 2013
Zaraz się porzygam chyba. Mamy szansę na historyczny sezon, co w dużym stopniu jest zasługą Mario, a tutaj dwóch trolli potrafi tak rozwalić forum, że aż oczy krwawią od czytania ich wypocin.
SANCTI PER FIDEM VICERUNT REGNA OPERATI SUNT IUSTITIAM.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7086
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
starasz się robić ze mnie głupka (przy mojej opinii na tym forum powinno być to dziecinnie łatwe) a sam na niego wychodzisz ;]Poulinho pisze:Ale co ma średnia z całej kariery do konkretnego okresu?![]()
Mandzukić w okresie przed zmianą taktyki wykręcił lepsze liczby niż Higuain co całkowicie przeczy teoriom, że był jakimś koślawym napastnikiem, którego trzeba było gdzieś upchnąć...
po 1 sam zacząłeś o statystykach (5 goli w 11 meczów, wow... w ogóle patrzyłeś kiedy zakończyła się ta super seria?) więc nie pytaj mnie po co je przytaczam lecz po co ty z nimi wyjechałeś
po 2 jeśli Mario wykręcał lepsze liczby to ja nie wiem gdzie, chyba w lotto... Igła miał do zmiany taktyki 16 goli a Mario 6 ;] mecze 22 vs... 24
przy takim rywalu Mario nie powinien podnosić się z ławki przy swoim poziomie (jako napastnik) i tyle, to gdzie gra teraz to już inna historia i na pewno nie wynikało z jego dobrej gry nawet jeśli wykręcał swoją życiówkę
ps. jakby kogoś ciekawiło to po zmianie taktyki Igła strzelił 16 goli w 29 meczów więc teorie o tym, że lepiej się w niej czuje i została zmieniona pod niego można włożyć już chyba między bajki (a pojawiały się tu takie, chociaż nie osttanio)
Ostatnio zmieniony 30 maja 2017, 13:07 przez Maly, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Poulinho
- Juventino
- Rejestracja: 28 września 2007
- Posty: 902
- Rejestracja: 28 września 2007
No niestety Maly, ale jeśli ktoś na tym forum robi z siebie głupka to Ty 
Padła teza, że Mandzukić bardzo słabo spisywał się jako napastnik przed zmianą formacji, co jest absolutnie nieprawdą, bo od momentu kontuzji Dybali (czyli od tego, w którym zaczął wychodzić regularnie w pierwszej 11) strzelił dokładnie tyle samo goli co nasz najlepszy snajper czyli Higuain, plus dołożył do tego w tamtym okresie 2 asysty. Tak wiem kiedy skończyła się ta seria, dokładnie w momencie powrotu Dybali do zdrowia.
Brawo, że potrafisz w matematykę i porównujesz 22 spotkania Mandzukicia i 24 spotkania Higuaina. Jednak żeby wyciągać wnioski ze statystyk potrzeba także ich analizy
dopóki Mandzukić nie grał regularnie (a do momentu kontuzji Dybali nie grał) nie strzelał, gdy zdobył pierwszy plac i występował u boku Higuaina strzelił dokładnie tyle samo bramek co Argentyńczyk.
Do momentu kontuzji Dybali Mandzukic rozegrał 515 minut, zaś Higuain 842 minuty. Jak na 15 spotkań różnica znacząca.

Padła teza, że Mandzukić bardzo słabo spisywał się jako napastnik przed zmianą formacji, co jest absolutnie nieprawdą, bo od momentu kontuzji Dybali (czyli od tego, w którym zaczął wychodzić regularnie w pierwszej 11) strzelił dokładnie tyle samo goli co nasz najlepszy snajper czyli Higuain, plus dołożył do tego w tamtym okresie 2 asysty. Tak wiem kiedy skończyła się ta seria, dokładnie w momencie powrotu Dybali do zdrowia.
Brawo, że potrafisz w matematykę i porównujesz 22 spotkania Mandzukicia i 24 spotkania Higuaina. Jednak żeby wyciągać wnioski ze statystyk potrzeba także ich analizy

Do momentu kontuzji Dybali Mandzukic rozegrał 515 minut, zaś Higuain 842 minuty. Jak na 15 spotkań różnica znacząca.
- wagner
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
- Posty: 2327
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
Temat polityka miał bardzo mało użytkowników do nawracania dlatego po przerzuceniu się do tematów zwykłej gawiedzi nieczystych dusz jest bez liku. Tu wszystko przychodzi dużo prościej, a i niskiego lotu prowokacje są lykane niemal natychmiast. Ja już dawno ignoruje wypowiedzi niektórych bo ta głupota nie zna granic czytać się odechciewa po przeczytaniu pierwszego zdania, szkoda życia i szkoda męczyć oczu czytając to dalej. Nie wiem czemu nie pozostawić niektórych samym sobie.Lucas87 pisze:Zaraz się porzygam chyba. Mamy szansę na historyczny sezon, co w dużym stopniu jest zasługą Mario, a tutaj dwóch trolli potrafi tak rozwalić forum, że aż oczy krwawią od czytania ich wypocin.
Liczę na bramkę Mamdzukicia w finale. Od co. Papatki. :papa:
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7086
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
mówiąc delikatnie zakłamujesz rzeczywistość:
ale i tak nie rozumiem dlaczego nie bierzesz pod uwagę kolejnych pięciu meczów w których Mario wychodził w pierwszym składzie a Dybala był rezerwowym? bo psują mu statystykę? ustawienie i partner w ataku był ten sam...
a jeśli nie podoba ci się liczba minut ok - gole Igły w 1 składzie = 15 na 20 meczów, gole Mario w 1 składzie = 6 na 17 meczów (do momentu zmiany formacji), przepaść
Allegri mimo swojej sympatii do Mandzukica po prostu zdał sobie w pewnym momencie sprawę, że nie może jego kosztem sadzać na ławce ani Higuaina ani Dybali (tak jak to robił wcześniej w meczach z Interem, Fiorentiną, Lazio, Udinese czy Palermo) więc wymyślił że puści na boisko wszystkich trzech i ot całą filozofia, żadna jego dobra forma której nie miał nie miała tu nic do rzeczy bo ciepłe słowa w jego kierunku pojawiły się dopiero po zmianie formacji, wcześniej równie ciepło mówiło się o nim chyba aż w 2012 roku po ME
tą super formę Mario miał półtora miesiąca przed zmianą formacji więc przed jej zmianą nie spisywał się świetnie jak tu wmawiasz tylko grał tak jak zwykle (1 gole na kilka meczów)Poulinho pisze:Padła teza, że Mandzukić bardzo słabo spisywał się jako napastnik przed zmianą formacji, co jest absolutnie nieprawdą
od momentu kontuzji Dybali do zmiany formacji to w ogóle przepaść ale nawet do jego powrotu do zdrowia wychodzi nie 11 a 10 meczów i 5 goli + 1 asysta, Igła w tym czasie 6 goli więc Mario raczej nie strzelił "dokładnie tyle samo goli"Poulinho pisze:od momentu kontuzji Dybali (czyli od tego, w którym zaczął wychodzić regularnie w pierwszej 11) strzelił dokładnie tyle samo goli co nasz najlepszy snajper czyli Higuain, plus dołożył do tego w tamtym okresie 2 asysty. Tak wiem kiedy skończyła się ta seria, dokładnie w momencie powrotu Dybali do zdrowia.
ale i tak nie rozumiem dlaczego nie bierzesz pod uwagę kolejnych pięciu meczów w których Mario wychodził w pierwszym składzie a Dybala był rezerwowym? bo psują mu statystykę? ustawienie i partner w ataku był ten sam...
a jeśli nie podoba ci się liczba minut ok - gole Igły w 1 składzie = 15 na 20 meczów, gole Mario w 1 składzie = 6 na 17 meczów (do momentu zmiany formacji), przepaść
Allegri mimo swojej sympatii do Mandzukica po prostu zdał sobie w pewnym momencie sprawę, że nie może jego kosztem sadzać na ławce ani Higuaina ani Dybali (tak jak to robił wcześniej w meczach z Interem, Fiorentiną, Lazio, Udinese czy Palermo) więc wymyślił że puści na boisko wszystkich trzech i ot całą filozofia, żadna jego dobra forma której nie miał nie miała tu nic do rzeczy bo ciepłe słowa w jego kierunku pojawiły się dopiero po zmianie formacji, wcześniej równie ciepło mówiło się o nim chyba aż w 2012 roku po ME
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?