LM 12/13 (1/4): Bayern 2-0 JUVENTUS

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
wloski

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 stycznia 2005
Posty: 2093
Rejestracja: 30 stycznia 2005

Nieprzeczytany post 03 kwietnia 2013, 00:29

Nie było karnego, jedynie możemy rozstrzygać czy mógł sędzia sobie odpuścić żółtą kartkę za tą pseudo symulację czy nie.
Ostatnio zmieniony 03 kwietnia 2013, 00:30 przez wloski, łącznie zmieniany 1 raz.


Antek666

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 stycznia 2012
Posty: 767
Rejestracja: 17 stycznia 2012

Nieprzeczytany post 03 kwietnia 2013, 00:29

Czuję się jakby właśnie jakiś murzyn boleśnie rozdziewiczył i spenetrował mi dupsko.
Nie oczekiwałem,że wywieziemy z Monachium wysoką wygraną,że ich tam zdemolujemy,ale kurde liczyłem na maximum zaangażowania,mądrości w grze,składnych akcji,wyrównanego meczu,koncentracji,gry Conte.Nic z tego nie widziałem,nic :cry: i choć nikt mi nic nie obiecywał a sam oczekiwałem powyższego,to jednak to nie było aż tak dużo...? albo jednak tak...

Pirlo grał dziś tak jak wygląda-jak dziad-myślę,że około 70-80% jego kontaktów z piłką to była strata/niecelne podanie.Andrea Bocelli w jego miejsce spisałby się zapewne lepiej.

Kąte nie był tym Conte którego tak kochamy,a nasze MVP przerodziło się we Flop of the match,choć Vidalovi trza oddać to co należne-jedyny któremu nie należy się kop w zad po tym meczu.

Wyszliśmy na i graliśmy ten mecz przestraszeni i nawet nie z kupą w gaciach a cieknącą sraką aż po getrach.Tu należą się ogromne oklaski dla każdego z naszego sztabu(przypomnijcie sobie wypowiedzi przed meczem np Hasana,czy roberto Kovaca-to dawało kopa a nie kupę),piłkarzy jak i Conte. (teraz aż wkleję moje słowa z newsa z pomeczowymi słowami Antonio)Bo mimo posiadania i u nas kilku klasowych zawodników,mimo bycia jedyną ekipą która w aktualnych czasach miała tak imponujący rekord ligowych meczów bez porażki,mimo wyeliminowania zeszłorocznego finalisty,mimo nie aż tak cholernie dawnego rządzenia w europejskiej piłce to my ciągle i uparcie mówimy sobie jacy to oni wielcy a my malutcy. Nie dziwota,że później i na boisku jesteśmy malutcy i obsrani do tego.

Ja rozumiem pokorę,szacunek dla rywala itp itd, ale naprawdę sporo z tego co dziś niestety zobaczyliśmy zawdzięczamy braku wiary we własne umiejętności,straszenia wielkim bayernem itp. Nie jesteśmy do kurny nędzy kopciuszkiem w LM-malagą- a wielkim Juventusem który był dziś konusem...


tak czy siak...FINO ALLA FINE FORZA JUVENTUS!

Edit:
wloski pisze:Nie było karnego, jedynie możemy rozstrzygać czy mógł sędzia sobie odpuścić tą pseudo symulację czy nie.
karnego nie było,choć jakieś 15-20% sędziów by karnego gwizdnęło.Żółta za symulkę to była gruba przesada,Licht się odbił od niego(dante to był,no nie?) i nie wiem gdzie tu symulka była...

szkoda,że Licht i Vidal nie zagrają w rewanżu.Atutem naszego boiska nie róbcie sobie wielkich obietnic bo bayern w tym sezonie miażdży na wyjazdach,a u siebie nas rozjechał...
Ostatnio zmieniony 03 kwietnia 2013, 00:34 przez Antek666, łącznie zmieniany 1 raz.


pablo1503

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 lipca 2010
Posty: 3301
Rejestracja: 10 lipca 2010

Nieprzeczytany post 03 kwietnia 2013, 00:32

Tematy meczowe po takich spotkaniach powinny być otwierane dopiero następnego dnia, gdy już wszyscy ochłoną, bo wieeeelu użytkowników ponoszą emocje i wypisują głupoty. Nagle się okazuje, że mamy klockowatą obronę, że czas Pirlo już minął, no i najlepsze jest to, że Marchisio, to słaby piłkarz. Mamy coś z psychiką, jeżeli chodzi o LM. Nie licząc meczów z Nordsjeland i drugiego z Chelsea, to grywaliśmy przeciętnie i pozwalaliśmy przeciwnikom na zbyt wiele. Nawet wygrana w dwumeczy z Celticiem 5:0 nie odzwierciedlała gry. Pierwszy mecz z Chelsea - obsrani; mistrzowie Dani - nie byli żadnym wyzwaniem, ale z nimi pierwszy mecz też nam nie wyszedł; Szachtar - w obu meczach momentami robili z nami co chcieli; drugi mecz z Chelsea - cud, miód i orzeszki; oba mecze z Celticiem - wyspiarze narzucali nam swój styl gry.
Najbardziej zawodzi mnie Barzagli. Niby nie ma doświadczenia w Lidze Mistrzów, ale nie przystoi chłopowi w tym wieku tak srać przed piłkarzami drużyny przeciwnej.
Jakoś nie martwię się, że będziemy w stanie strzelić 2 bramki. Bardziej boje się o to, że nie będziemy mogli powstrzymać Bayernu przed wpakowaniem nam co najmniej jednego gole.


Obrazek
Castiel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 maja 2010
Posty: 2338
Rejestracja: 24 maja 2010

Nieprzeczytany post 03 kwietnia 2013, 00:34

Nie ma tu kogo hejtować.
Przecież wszyscy w głębi duszy wiedzieli, że przegramy. Jedyne rozczarowanie to to, że niczego nie udało nam się wbić. Widać przepaść jaka dzieli nas od topowych drużyn. Może i jesteśmy w jakimś TOP 10 Europy, może, ale przepaść do czołówki jest ogromna. Potrzeba dużych inwestycji w zespół bo bez tego ani rusz. Nasz zespół dominuje w Serie A bo ta jest straszliwie słaba i na jej tle wyglądamy na jakichś tytanów, ale w Europie jesteśmy na poziomie jak w grupie Shakhtara, z którym po męczarniach udało nam się zremisować i wepchnąć na siłę gola i wygrać.
Chyba czas trochę zmienić nieco taktykę bo opieranie wszystkiego na jednym zawodniku nie sprawdza się przeciwko szybkim zawodnikom z najlepszych klubów. W Serie A się człapie przez co Pirlo ma dużo miejsca i czasu. Tutaj wyglądał jak junior.
Nie ma co dyskutować - bez potężnej inwestycji w atak nie damy sobie rady z Bayernem.
Bayern też pokazał nam jedną naszą ogromną wadę - szybkość, a właściwie jej brak. Przy mało zwrotnych i szybkich piłkarzach nasi zawodnicy są objeżdzani jak dzieci. Na Serie A to dobry patent, ale na LM to wystawianie dupy i proszenie się o bicie pasem.
pablo1503 pisze:no i najlepsze jest to, że Marchisio, to słaby piłkarz.
Ale też nie róbmy z niego jakiegoś świetnego piłkarza środka pola. To w większości średni/dobry zawodnik z przebłyskami. Wypada blado w porównaniu do niemalże swojego rówieśnika Shweinsteigera.
Ostatnio zmieniony 03 kwietnia 2013, 00:42 przez Castiel, łącznie zmieniany 2 razy.


vaxik

Juventino
Juventino
Rejestracja: 02 kwietnia 2013
Posty: 3
Rejestracja: 02 kwietnia 2013

Nieprzeczytany post 03 kwietnia 2013, 00:35

no cóż - w spotkaniu zasłużenie wygrała drużyna lepsza. Miejmy nadzieję, iż za tydzień Juventus będzie się cieszył z wygranej( o awans będzie strasznie trudno - strzelona bramka na wyjeżdzie bardzo skomplikuje sytuację ' Starej Damy')

kolejna rzecz - musimy czekać cierpliwie na sukcesy międzynarodowe. Tylko Pirlo i Buffon są należycie oswojeni z taką fazą LM(mają doświadczenie w takich meczach). Nie bez powodów Liga Mistrzów jest nazywana najlepszą 'ligą świata' - w niej nie ma żadnych ogórków. Grają w niej najlepsi z najlepszych i cieszmy się z tego, że Juve tak daleko zaszła.



Sam oczekuję miłej niespodzianki za tydzień. Nawet gdzieś tam świta mi 1/2 finału, ale nie zapeszajmy;)


Dobry Mudżyn

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 stycznia 2011
Posty: 1048
Rejestracja: 11 stycznia 2011

Nieprzeczytany post 03 kwietnia 2013, 00:39

Nie rozumiem tych, co mowia ze mamy niedoswiadczonych w LM graczy.
OWSZEM, ale skoro Ci sami gracze, potrafia grac swietnie, sa ogranymi na arenie miedzynarodowej goscmi, i zdobywali juz trofea (Barzagli, Bonucci, Chiellini, Marchisio) - to dlaczego nagle LM ma ich przerastac, skoro grali juz na Mistrzostwach Swiata i Europy, przywozac z nich medale? Skoro rozegrali tyle meczow w dobrej badz co badz lidze. Jesli chodzi o Lichsteinera, Vidala, Asamoaha czy Quaga - fakt faktem, tu jest juz troche gorzej (ale umowmy sie, zoltodziobami nie sa - Javi Martinez tez nie ma doswiadczenia w LM, a i tak wymiata w Bayernie, podobnie jak Mandzukic, i podobnie jak Alaba) troche gorzej sytuacja sie ma, jesli chodzi o Matriego i Peluso - oni sa calkowitymi zoltodziobami - ale do cholery, przestancie usprawiedliwac porazke "brakiem doswiadczenia". :angry:

Ci ludzie stanowia o podstawie reprezentacji ,grali ze soba setki razy, grali z rownie trudnymi przeciwnikami, lub nawet trudniejszymi. Wiec przestancie tlumaczyc ich obsranie sie, i racjonalizowac je. Ze niby LM duzo straszniejsza niz final ME ? Ze Bayern >>> Hiszpania ? Lub Niemcy?

1 raz graja ze soba? Przestancie walic smuty. Jesli cos nas zgubilo to NIE BRAK DOSWIADCZENIA GRAJKÓW (taki Vucinic tez juz swoje odegral w Romie w LM...) tylko brak doswiadczenia CONTE.


BESTER MANN, BESTEEER !

Obrazek
Dybala 4ever

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 października 2007
Posty: 1612
Rejestracja: 28 października 2007

Nieprzeczytany post 03 kwietnia 2013, 00:46

I większość z Was to kibice Juve :?: Jest mi przykro z tego powodu. Większość ludzi kojarzę po nickach i po datach rejestracji. Nie będę wytykać palcami każdego, ale jesteście stare konie, ale zachowanie rodem po prostu z gimbazy. Wystarczy 1 gorszy mecz i potraficie skreślić wszystko co było mozolnie budowane przez 1,5 roku. Posłuchajcie wszyscy. Conte wyciągnął nas z wielkiego bagna jakim było zajęcie dwóch 7 lokat pod rząd. Byliśmy klubem półamatorskim niemalże. Chievo czy Catania jechały do Turynu z nastawieniem na 3 punkty. Jeszcze ponad 1,5 roku temu tak było. Ale jednak Antoś zrobił tytaniczną pracę i wygraliśmy Serie A bez porażki. Teraz jesteśmy na dobrej drodze aby powtórzyć naszą supremację we Włoszech. To jasne i powszechne, że Serie A jest teraz w sporym dołku i kryzysie. Zarówno ekonomicznym, sportowym etc. W tym sezonie wróciliśmy do Champions League po 3 latach niebytu. Wychodzimy z ciężkiej grupy. Wywalamy za burtę triumfatora Chelsea i dobrze wypadamy na tle ukraińskiego Szachtara. Te drużyny w czasie naszego niebytu były obstrzaskanego w bojach LM. Podczas gdy my przez 3 lata mamy całkiem inny sklad. Wiekszosc naszych nie grała w LM, tylko widziała ją w TV. W 1/8 trochę mamy farta, że Celtic. Ale jesteśmy w 1/4/. Przegraliśmy dziś z Bayernem, który po prostu był od nas lepszy. Ma głód potężny wygrania tych rozgrywek. 2 przegrane finały rozsierdzają dumę i popychają do tego aby osiągnąć cel. Do tego mają zgrany skład od lat, a co lato dzięki kasie kupują 2-3 puzzle do układanki, które są kluczowe. Inwestują także w młodzież Shaquiri i Alaba to przykłady. Pirlo nie hejtujcie, on już jest na schyłku kariery, wygrał prawie wszystko prócz ME i Złotej Piłki. Mistrzem jest też dlatego, że uderzył się w pierś i że zagrał źle. Potrzeba nam cierpliwości i spokoju. Ta przygoda zaprocentuje na przyszłość dla nas. Chłopaki się obtrzaskają z LM i da nam to wymierne korzyści. Wreszcie będzie cwaniactwo, spryt doświadczenie, a zarząd Juve buduje tak skład abyśmy na lata byli w top 3 Serie A, a co za tym idzie grali regularnie w LM. Smuci mnie tylko fakt, że userzy pokroju Gotti opluwają i narzekają. Chłopie jesteś tu od maja 2005, a zachowujesz się żałośnie. Do 3 lat wygramy LM takie jest moje zdanie w tej kwestii.


Kryształ

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2005
Posty: 419
Rejestracja: 17 sierpnia 2005

Nieprzeczytany post 03 kwietnia 2013, 00:52

słabo, momentami bezradnie, wrecz beznadziejnie...


KieLoN

Juventino
Juventino
Rejestracja: 17 kwietnia 2006
Posty: 91
Rejestracja: 17 kwietnia 2006

Nieprzeczytany post 03 kwietnia 2013, 00:53

Powtórze post z gdzieś tam bo już zginał. Bayern nie zagrał nic nowego. Śledze Bundeslige ze wzgledu na BvB i tak przy okazji Bayern. Oni grali swój futbol. Preeeeeeeeeeessing na obronców, preeeeeeeeeessing, szczegolnie po stracie piłki (pożyczyli to od BvB a BvB od Barcelony) Do tego technika, zwrotnośc, grajków, umiejetność utrzymywania sie przy piłce. Bo były momenty kiedy Juve wysoko podchodził, ale Bayern nie tracił głowy, nie wypieprzał piłki na oślep, tylko spokojnie rozgrywał miedzy liniami.


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 03 kwietnia 2013, 00:54

Marchisio znowu ninja, Barzagli nagle klocowaty, Buffon to juz nie ten Buffon, wszystko jak za dotknięciem magiczna rozdzka , albo jak w space jam, kosmici zabrali. Zaraz jeszcze dostanie sie marottcie, lamenty na forum jak zwykle.
Zagraliśmy słabo, szkopy były od naszych lepsze, jedyne co boli, ze strzelili nam takie klocowate bramki. Jakby zamiast tego robben strzelił ta jedna po akcji i Ribbery dołożył po rajdzie spalbym spokojnie, a tak bije się z myślami.
Czas odkurzyc padoina :lol:


prezes3c pisze: 12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze: 12 sierpnia 2020, 21:45Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
vaxik

Juventino
Juventino
Rejestracja: 02 kwietnia 2013
Posty: 3
Rejestracja: 02 kwietnia 2013

Nieprzeczytany post 03 kwietnia 2013, 01:01

Dobry Mudżyn pisze:Nie rozumiem tych, co mowia ze mamy niedoswiadczonych w LM graczy.
OWSZEM, ale skoro Ci sami gracze, potrafia grac swietnie, sa ogranymi na arenie miedzynarodowej goscmi, i zdobywali juz trofea (Barzagli, Bonucci, Chiellini, Marchisio) - to dlaczego nagle LM ma ich przerastac, skoro grali juz na Mistrzostwach Swiata i Europy, przywozac z nich medale? Skoro rozegrali tyle meczow w dobrej badz co badz lidze. Jesli chodzi o Lichsteinera, Vidala, Asamoaha czy Quaga - fakt faktem, tu jest juz troche gorzej, tak samo jesli chodzi o Matriego i Peluso - oni sa calkowitymi zoltodziobami - ale do cholery, przestancie usprawiedliwac porazke "brakiem doswiadczenia". :angry:

Ci ludzie stanowia o podstawie reprezentacji ,grali ze soba setki razy, grali z rownie trudnymi przeciwnikami, lub nawet trudniejszymi. Wiec przestancie tlumaczyc ich obsranie sie, i racjonalizowac je. Ze niby LM duzo straszniejsza niz final ME ? Ze Bayern >>> Hiszpania ? Lub Niemcy?

innym tokiem myślenia Tobie to wytłumacze....
W LM decyduje spójność zespołu(dobra oprócz PSG) ludzie grywają po +40 spotkań w sezonie. Dziś było widać, iż Bayern tworzy monolit, którego jest naprawdę ciężko złamać. W Bayern'ie mogę wymieniać zawodnikow, ktorzy graja ze sobą grubo ponad cztery lata, a w Juventusie na palcach jednej ręki policzę owe osoby. Praktycznie cały team z Monachium grywał juz ze soba trzy lata temu w LM. Wiedzą na co ich stać, nie obawiaa sie niczego, ani nikogo. Zmiana Robbena? Cud, miód. Tam każdy za każdego może wejść. Moim zdaniem to Bayern od dwoch lat gra najlepszy football w Europie. A co ma reprezentacja do druzyn pilkarskich? Zle porownujesz... w reprezentacji spotykasz sie kilka razy do roku i w takich meczach moim zdaniem najwieksza role odgrywaja indywidualnosc( dobra procz reprezentacji Hiszpanii, Niemiec i Holandii), a w druzynach pilkarskich praktycznie przez caly rok masz szanse ogrywania siw z kolegami z druzyny.


Kiss

Juventino
Juventino
Rejestracja: 09 marca 2004
Posty: 294
Rejestracja: 09 marca 2004

Nieprzeczytany post 03 kwietnia 2013, 01:18

Gdzie indziej pisałem cos więcej jednak mysle, ze warto zwrocic uwagę na jeden pomijany szczegol.
Na cholerę było wystawiać 100% sil i składu na Inter? Za tydzień prawdopodobnie odpadniemy z LM i mnie osobiście grzeje czy mamy 6 czy 9 pkt przewagi w słabej lidze nad slabym Napoli. Bracelona/Bayern/Manchester itd. wiedza, ze przed ważnym meczem w LM trzeba wystawić na lige rezerwy. 100% rezerw, Stroari, Giacherini, itd. po cos sa w tym zespole.
Juventus/Milan zdaja się tego nie wiedzieć, cisna te Pescary i inne Sienny tydzień w tydzień jakby od tego zalezalo ich zycie. Gdzie się podziewa wloski pragmatyzm w tym wypadku?
Go go Conte wystaw Pirlo na 90min na Pescare. Ktos idzie o zakład, ze tak będzie?


Gotti

Juventino
Juventino
Rejestracja: 06 marca 2005
Posty: 1264
Rejestracja: 06 marca 2005

Nieprzeczytany post 03 kwietnia 2013, 01:21

Chcesz umrzeć za 10 lat? k.
Jesli nie masz 70 na karku, to Twoje slowa brzmia nieco jak abstrakcja, lub glupota. Za 50 lat to i liga portugalska, ukrainska czy turecka moze byc na topie. I druzyny w niej. Niczego nie przewidzisz. Ale oczywiscie z pelnym przekonaniem twierdzisz inaczej Doh
Ty myślisz, że Liga Włoska w 10 lat wybuduje stadiony na miarę Bundesligi, zlikwiduje korupcję i sprawi, że frekwencja nagle wzrośnie o 200%, a takie kluby jak Milan, Inter i Lazio dostaną znikąd po 500 mln euro na podreperowanie swoich budżetów?

Serie A nie ma żadnej przyszłości. Włochy są na skraju bankructwa, nie ma stadionów, prestiżu, dobrych piłkarzy i najgorsze jest to, że nie ma planów i nic nie zanosi się na to, aby ta liga odżyła.

Bundesliga za chwile przegoni Premier League w rankingu i tylko czekać aż za parę lat stanie się ligą numer 1 na świecie.

Co do Marchisio to ja go uważam za słabego nie od dzisiaj. Nie po tym meczu z Bayernem. Dla mnie on był słaby zawsze. Rok temu miał sporo przebłysków w ogórkowatej Serie A. W reprezentacji gra zawsze słabo i ogólnie on mnie nigdy do siebie nie przekonał i pewnie nie przekona tak jak Vucinic.


kasia39

Juventino
Juventino
Rejestracja: 03 kwietnia 2013
Posty: 14
Rejestracja: 03 kwietnia 2013

Nieprzeczytany post 03 kwietnia 2013, 01:47

A i ja się wypowiem aż się zarejestrowałam żeby to zrobić chociaż nie mam w zwyczaju wypowiadać się na jakichkolwiek forach. Wiem jedno moim zdaniem część ludzi tutaj mocno przesadza z krytyką. Fakt, po meczu było mi przykro, nie wierzyłam co widzę, jeden czy dwa strzały na bramkę i to dopiero coś koło 70 którejś minuty. Tak się nie da wygrać meczu, ale to nie znaczy żeby się pastwić nad niektórymi zawodnikami jak niektórzy tu robią.
Pirlo - tragedia fakt ale jego wiek go trochę usprawiedliwia ale uważam że powinien być mniej wykorzystywany grał cały mecz z interem niepotrzebnie...pozatym nie możemy opierać gry tylko na nim bo to prowadzi czasem do katastrofy jak dziś
Marchisio- jeden niezbyt udany mecz i już fala krytyki...tak najlepiej...uważam że to świetny piłkarz dziś zagrał gorzej ale to nie tylko jego wina
Buffon owszem mógł zagrać lepiej ale litości obronił parę dobrych i mocnych strzałów. Pierwsza bramka rykoszet może Gigi w 2003 roku by to wyciągnął, może bardziej rozgrzany by to wyciągnął i dziś...druga bramka odbił do boku nie wysżło strzał był mocny ale obrońcy zamiast lecieć do tej dobitki i wybić ją podnosili łapki w tym czasie reklamując spalony i bawiąc się w sędziów...także nie winiłabym bramkarza za stracone gole. Jak graliśmy z Chelsea Petr wpuszczał piłki leniwie toczące się do bramki po rykoszetach nie jest łatwo rzucić się w drugą stron kiedy piłka zmieni kierunek
Conte- zmiany takie jakie inne ale prawda jest taka że on nie miał wielkiego pola manewru...kogokolwiek by dziś nie zmienił myślę że dużo by to nie dało. Na pewno nie będę go krytykować za ten mecz biorąc pod uwagę co zrobił z Juventusem odkąd stał się naszym trenerem. A że nie biegał wzdłuż linii i nie krzyczał...jak zespół nie gra nic to jego bieganie i krzyczenie nic nie pomoże
Bayern był lepszy bramki trochę fuksiarskie ale równie dobrze mogli z innych sytuacji zasadzić nam 4 nawet 5...więć gadka o spalonym nie ma chyba sensu. Dla mnie awans w Turynie będzie cudem bez Vidala przede wszystkim nie wiem jak niby oni to mają zrobić. Nie wiem co się stało na pewno to nie był Juventus dziś, moze mieli rzeczywiście aż tak zły dzień wszyscy, ale spójrzmy też prawdzie w oczy...Bayern to jest prawdopodobnie najlepsza drużyna w Europie w tej chwili...a my dopiero byliśmy w głębokim dole...więć nie przesadzajmy z krytyką...potrzeba kupić kilku lepszych zawodników. I tak podoba mi się to co ta drużyna zrobiła w ciągu ostatniego czasu i mecz z Bayernem nieważne jak zły tego nie zmieni...więc uważam że krytyka jest zbyt mocna ale to moje zdanie. Grają fajnie jest super możemy zdobyć LM, co tam Bayern, zagrają źle to połowa składu do dupy itd...niektórzy się powinni ogarnąć tu. Dobranoc:)


Marcin_ACM

Milanista
Milanista
Rejestracja: 14 lutego 2007
Posty: 190
Rejestracja: 14 lutego 2007

Nieprzeczytany post 03 kwietnia 2013, 01:51

KieLoN pisze:Preeeeeeeeeeessing na obronców, preeeeeeeeeessing, szczegolnie po stracie piłki (pożyczyli to od BvB a BvB od Barcelony)
Dokładnie identyczne mam wrażenie.
Bayern miał niezły zeszły sezon, gdyby nie jeden "szczegół": BVB. To z Dortmundem obrywali w 10/11 i 11/12 zarówno w lidze jak i w pucharze. Od 2010 przegrali z Dortmundem wszystkie 5 meczów z rzędu aż do tego sezonu. Na ten sezon zmodyfikowali więc w zasadzie przede wszystkim taktykę na "Kloppową", a że materiał dla krawca mają trochę lepszy niż BVB to i 20 pkt przewagi w lidze. Dziś dokładnie jakbym widział chłopców Kloppa a wcześniej Barcelonę. Pressing i atak totalny - każdy ma za zadanie atak, ale z głową, żadnych wybić w aut itd. Dwóch obrońców w jednej akcji ofensywnej? Kein problem, mamy na to wariant. Każdy może strzelić gola. Zwróćmy uwagę na gola w 1 minucie - strzelił go boczny obrońca. W Serie A w pierwszej minucie boczni obrońcy wiążą dopiero buty ewentualnie poprawiają żel na włosach.

Ktoś mnie tutaj przed meczem edukował, że Bayern ma słabą obronę. Może i ma... Ale właśnie: "może". Bo nie mogliśmy tego dziś zweryfikować. Barca też ma słaby środek obrony a jakoś dziwne mam przeczucie, że puchar LM zdobędzie w tym roku jedna z drużyn ze "słabą" obroną. Bo gdy cały czas atakujesz, obrona ma najmniejsze znaczenie.
Stracisz 2 gole? OK. Jesteś w stanie strzelić 3 (a czasem nawet 9).


Zablokowany