Polityka

[StaryDobryNedved]

Dokładnie, ja pierwszy numer kupiłem, a więc drugim też nie pogardzę bo po tym pierwszym się nie zawiodłem. Podoba mi się koncepcja tego dwutygodnika.

[Piotr Juvefan]

śledzę portal w polityce.pl,"Uważam rze" kupowałem sporadycznie,ale w takiej zaistniałej sytuacji również przychylę się do nowego dwutygodnika "W sieci" ciekawe czy drugi numer będzie jeszcze dostępny

[Lypsky]

format jest tragiczny. Od nowego roku "w sieci" ma stać się tygodnikiem, więc mam nadzieję, że format zostanie zmieniony

[Vimes]

Z tematów, które mnie ostanio rozbawiły, czyli działalność "czarnych aktywistów":

1) nowa miss Francji jest zbyt biała: http://www.france24.com/en/20121210-row ... iss-france,

2) w drużynie Minnesota Timberwolves 10 z 15 koszykarzy jest białych: http://www.sport.pl/koszykowka/1,65035, ... kakac.html.

Czy nie uważacie, że niektórym przedstawicielom mniejszości zaczyna już po prostu solidnie odbijać? W artykule czytam, że w ostatnim sezonie 78% zawodników NBA to czarni, tymczasem jakiś gość z lokalnej rady afroamerykańskiej (Co to w ogóle jest? Lokalne rady białych też są w USA?) oburza się i protestuje, bo w jednej drużynie biali stali się większością. Podobnie we Francji zaprotestował przedstawiciel czegoś takiego jak Representative Council of Black Associations. Czytałem już o absurdach tzw. "pozytywnej dyskryminacji", ale widzę, że to zjawisko zamiast zanikać wydaje się wciąż istnieć i chyba ludzie mają problem z powiedzeniem szanownym "czarnym aktywistom", żeby puknęli się w czoło.

EDIT

Pardon, już poprawiłem nazwę.

[Pan Mietek]

Vimesie, napisałeś o Milwaukee i się trochę zdziwiłem bo tam murzinów jest dużo a artykuł dotyczy Minnesotty Timberwolves

Nie od wczoraj wiadomo, że poprawność polityczna zaczyna prowadzić do coraz większych absurdów. Tutaj inny ciekawy przykład: http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiat ... 88644.html

Duńczycy nie są chyba jakoś specjalnie religijnym narodem więc to może ich nie obejść za mocno ale ludzie, którym dali swobodę mogą za chwilę sami ich ograniczać......

Ja myślę, że przeciętny czarny sam uważa to za przesadę i on sam by nie protestował przeciwko zatrzymaniu tego trendu ale zrobiliby to biali piewcy poprawności politycznej, którzy stracili rozeznanie w tej sprawie. W sprawie tych koszykarzy to faktycznie można tu przeczuwać celowe działanie ale z drugiej strony też nie sądzę, żeby ludzi przychodzących na mecze tak cieszyło to, że koszykarze są biali tak jak oni. No i warto sobie zadać pytanie, dlaczego właściciel klubu miałby nie mieć prawa tak zarządzać drużyną?
__________________________

Z innej beczki, premier Tusk chciał zgody z okazji świąt:
https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/ ... 3325_n.jpg

[LordJuve]

Ktoś wrzucił ciekawy komentarz do artykułu, który podlinkował Pan Mietek:
Rok 2040. Autobahn gdzieś w Niemczech. Policja zatrzymuje auto do kontroli. Po chwili sprawdzania dokumentów kontrolujący policjant woła swojego kolegę:
- Muhammad! Chodź zobaczysz jakie dziwne nazwisko: Müller!

Niestety, ale prawda jest taka, że kultura europejska nie może przetrwać w kształcie takim, jakim go znamy my i nasi rodzice. Czy to źle? Cóż, można oczywiście twierdzić, że zmiana jest dowodem ewolucji i to pozytywne zjawisko. Z drugiej strony trzeba zadać sobie pytanie o jakość tej zmiany.

Z jednej strony mamy zjawisko sekularyzacji kultury europejskiej. Sami Europejczycy pozbywają się najsilniejszych symboli i instytucji kulturowych z życia publicznego. Szaleńczy nacisk na indywidualizację życia, typowy dla ponowoczesności, jest bezsilny w konfrontacji z tradycyjną integracją grupową jaką prezentują przedstawiciele, jeszcze, mniejszości religijnych w Europie (oczywiście mam na myśli muzułmanów).

Wszelkim zwolennikom multikulti, głupkowatej tolerancji i poprawności politycznej polecam kanoniczne teksty Goeorga Simmla: gdyby przyjąć paradygmat przedstawicieli koncepcji konfliktu społecznego to w całej rzeczywistości społecznej, obszarze ciągłego konfliktu wszystkich ze wszystkimi, wygrają tylko najsilniejsi (analogia do tzw. "prawa dżungli" jak najbardziej poprawna).

Czy zniewieściali, zatomizowani, relatywistyczni Europejczycy poradzą sobie ze sprawnie działającą, zintegrowaną i zdeterminowaną społecznością muzułmańską? Klasycy stwierdziliby, że nie ma na to szans.

Europa była potęgą wtedy, gdy wszyscy mieliśmy podobne cele, zjednoczeni pod jednym symbolem krzyża. Każda, wielka kultura upada pod wpływem rozkładu jej podstawowych struktur społecznych. Islam wciąż bardzo mocno integruje, daje ludziom wspólną tożsamość, siłę nie tylko na poziomie indywidualnym (fanatycy, terroryści, bojownicy), ale także geopolitycznym (cały rejon Bliskiego Wschodu i bezsilność podzielonej, postmodernistycznej Europy względem tego regionu).

Można twierdzić, że taka unifikacja pod jednym symbolem to nic dobrego. Jasne, jest wiele racjonalnych argumentów przeciw takiej mechanicznej strukturze społecznej. Trzeba jednak realnie rozumować i zdać sobie sprawę z powyższego. Nieograniczona tolerancja, multikulti, poprawność polityczna to dorzucanie drwa na stos Europy, miejsca w którym wszyscy żyjemy. Na pewno spłoniemy, pytanie tylko jak szybko...

[Castiel]

Czy zniewieściali, zatomizowani, relatywistyczni Europejczycy poradzą sobie ze sprawnie działającą, zintegrowaną i zdeterminowaną społecznością muzułmańską? Klasycy stwierdziliby, że nie ma na to szans.[/b]

Nie ma na to szans. Ile dzieci mają europejczycy? 1,2 max 3. Przecietny Muslim ma 8.

[Vimes]

Przez chwilę wątpiłem czy palikociarnia będzie chciała robić idola z tego człowieka, który próbował zniszczyć obraz na Jasnej Górze, ale jak widać nie zawiedli: "Ruch Palikota chce poręczyć za sprawcę zajścia na Jasnej Górze". Jeżeli komuś jeszcze się wydaje, że oni reprezentują jakiś intelektualny ateizm to się myli, ja bym to nazwał ateizmem rynsztokowym w stylu nasr.ajmy na ołtarz to będzie kupa śmiechu. Czyste chamstwo i prymitywizm. Rozumiem, że dla ateistów jest to po prostu obraz i nic więcej. Jednak nawet w takim przypadku powinni oni uszanować to, że ten obraz jest częścią polskiego dziedzictwa kulturowego i chociażby z tego względu należy mu się ochrona.

[deszczowy]

Przez chwilę wątpiłem czy palikociarnia będzie chciała robić idola z tego człowieka, który próbował zniszczyć obraz na Jasnej Górze, ale jak widać nie zawiedli: "Ruch Palikota chce poręczyć za sprawcę zajścia na Jasnej Górze". Jeżeli komuś jeszcze się wydaje, że oni reprezentują jakiś intelektualny ateizm to się myli, ja bym to nazwał ateizmem rynsztokowym w stylu nasr.ajmy na ołtarz to będzie kupa śmiechu. Czyste chamstwo i prymitywizm. Rozumiem, że dla ateistów jest to po prostu obraz i nic więcej. Jednak nawet w takim przypadku powinni oni uszanować to, że ten obraz jest częścią polskiego dziedzictwa kulturowego i chociażby z tego względu należy mu się ochrona.

Trudno się nie zgodzić. Można się "wadzić z bogiem" ale to jest najzwyklejsze w świecie gówniarstwo. Tak, jak powiedziałeś - jest to (ważny!) element naszego dziedzictwa kulturowego i choćby się było nie wiem jak wojującym ateistą - wara od takiego symbolu.

[Ouh_yeah]

Daleko mi do Jasnej Góry ale wstyd mi, że tytułować się mianem posła może człowiek, który ten obraz określa bohomazem. Myślałem, że takie odjazdy mają miejsce na forach internetowych a nie konferencjach prasowych.

Z innej beczki to nasz premier zapytany o referendum w sprawie wejścia do strefy euro stwierdził, że Polacy wyrazili już swoje pełne poparcie w referendum dotyczącym przystąpienia do Unii. Nie ma to oczywiście nic wspólnego z tym, że od tamtego czasu sporo się zmieniło i teraz potrzeba spotów reklamowych, żeby spróbować przekonać Polaków, że coś jednak od tej Unii dostaliśmy a referendum w sprawie Euro było jedynie w dwóch krajach i zakończyło się kompletną klapą.

[Vimes]

Daleko mi do Jasnej Góry ale wstyd mi, że tytułować się mianem posła może człowiek, który ten obraz określa bohomazem. Myślałem, że takie odjazdy mają miejsce na forach internetowych a nie konferencjach prasowych.

Właśnie dlatego uważam, że Ruch Palikota reprezentuje ateizm rynsztokowy, który cechuje się wulgarnością i prymitywizmem. Bycie ateistą nie zakłada chyba automatycznej wrogości wobec religii? Ktoś może nie wierzyć w Boga, krytykować Kościół i duchowieństwo za pewne sprawy, ale chyba może równocześnie zdobyć się odrobinę szacunku wobec symboli, które są ważne dla dużej grupy ludzi. Tymczasem palikociarnia szuka konfliktu i prowokacji. Nazywanie tego obrazu "bohomazem" to takie dziecinne szukanie zaczepki. Zresztą być może wiąże się to ze spadkiem poparcia w sondażach i trzeba sięgać po coraz bardziej radykalne środki. Palikot nawet specjalnie poleciał do szpitala, żeby zrobić sobie fotkę z Jaruzelskim. Ktoś wysnuł taką tezę, że dla młodych jest wulgarny antyklerykalizm, a dla starych całowanie komunistycznego kacyka w pierścień.

[Castiel]

Można też podejść z innej strony - "Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym..."
Ruch Palikota to ugrupowanie ludzi ułomnych i nie ma tutaj nic więcej do dodania, ale z drugiej strony jak można uznać obraz za święty? Pomijam już fakt, że praktycznie wszędzie jak już taki obraz wędruje to jest to kopia.

[pan Zambrotta]

Można też podejść z innej strony - "Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym..."

prosta zasada chłopcze - jeśli nie jesteś pewien znaczenia pewnych cytatów, to nie zabieraj stanowiska w tej sprawie, bo tylko robisz z siebie (kolejny raz) pośmiewisko.

Ruch palikota w nastepnych wyborach wróci na swoje miejsce - na polityczny śmietnik historii. Ta partia to jakiś żart.

[Wiking]

Ruch palikota w nastepnych wyborach wróci na swoje miejsce - na polityczny śmietnik historii. Ta partia to jakiś żart.

Najgorsze jest to, że prawie 5% polaków dało się nabrać na ten żart...

[Castiel]

prosta zasada chłopcze - jeśli nie jesteś pewien znaczenia pewnych cytatów, to nie zabieraj stanowiska w tej sprawie, bo tylko robisz z siebie (kolejny raz) pośmiewisko.

Mógłbym robić to samo w Twoim przypadku, ale nie chciałoby mi się ponad 5 tys razy pisać to samo.