Serie A - Sezon 2021/22

[Crunny]

Nie śledziłem zimowych transferów Salernitany (poza Dragusinem), ale patrzę na ich dzisiejszy skład i dziwię się, kogo tam widzę: Verdi, Fazio, Perrotti, Radovanović. Oni zimą dołączyli do 1. zespołu aż 11 zawodników! Nie przypominam sobie, kiedy ostatni raz coś takiego miało miejsce na poziomie Serie A, żeby klub w połowie sezonu wymienił pół kadry.

[borciugner]

jakby miał teraz cała rodzinę wywozić z Włoch, dzieciaka szukać szkoły( o ile je ma) itd samochody przerzucić na wyspy, zameldowania dokumenty, znajomych zostawić to nie takie proste jak w FIFE uwierz mi

Nie wiem jak wyglądała sytuacja w przypadku nowego gracza Interu, ale o wyborze kierunku przeprowadzki nierzadko decydują mniej oczywiste - jakby się zdawało - kwestie niż kasa czy perspektywy sportowe. Nie pamiętam, który z polskich dziennikarzy opowiadał historię zdaje się jakiegoś polskiego kopacza, który na stole miał kilka propozycji, w tym jedną bardzo intratną bodajże z Wysp albo jakiegoś takiego niezbyt atrakcyjnie kulturowo-turystycznego miasta w innym kraju. Otóż zawodnik ten pojechał zobaczyć klub, z którym miałbym podpisać kontrakt. Zaraz po przyjeździe na miejsce stwierdził, że nie zamierza przeprowadzać się do tak brzydkiego i smutnego miasta. Od razu zadzwonił do swojego menago i poinformował, żeby podziękował miejscowym za propozycję kontraktu.

Oczywiście pewnie to dość skrajny przykład, ale pokazuje, że nie dla każdego aspekty finansowe są kluczowe (choć w dużej mierze to pewnie kwestia ilości zielonych na stole i każdy ma swoją cenę), więc przy pewnym progu zarobków te 2 czy nawet 3 miliony więcej mogą nie być decydujące. Taki Bonucci też został we Włoszech zamiast wyjechać na Wyspy, ponieważ nie chciał zostawiać rodziny z powodu choroby syna.

[ForzaMilan!!!]

jakby miał teraz cała rodzinę wywozić z Włoch, dzieciaka szukać szkoły( o ile je ma) itd samochody przerzucić na wyspy, zameldowania dokumenty, znajomych zostawić to nie takie proste jak w FIFE uwierz mi

Nie wiem jak wyglądała sytuacja w przypadku nowego gracza Interu, ale o wyborze kierunku przeprowadzki nierzadko decydują mniej oczywiste - jakby się zdawało - kwestie niż kasa czy perspektywy sportowe. Nie pamiętam, który z polskich dziennikarzy opowiadał historię zdaje się jakiegoś polskiego kopacza, który na stole miał kilka propozycji, w tym jedną bardzo intratną bodajże z Wysp albo jakiegoś takiego niezbyt atrakcyjnie kulturowo-turystycznego miasta w innym kraju. Otóż zawodnik ten pojechał zobaczyć klub, z którym miałbym podpisać kontrakt. Zaraz po przyjeździe na miejsce stwierdził, że nie zamierza przeprowadzać się do tak brzydkiego i smutnego miasta. Od razu zadzwonił do swojego menago i poinformował, żeby podziękował miejscowym za propozycję kontraktu.

Oczywiście pewnie to dość skrajny przykład, ale pokazuje, że nie dla każdego aspekty finansowe są kluczowe (choć w dużej mierze to pewnie kwestia ilości zielonych na stole i każdy ma swoją cenę), więc przy pewnym progu zarobków te 2 czy nawet 3 miliony więcej mogą nie być decydujące. Taki Bonucci też został we Włoszech zamiast wyjechać na Wyspy, ponieważ nie chciał zostawiać rodziny z powodu choroby syna.

No dokładnie o tym mówię, ja myślę że w większość transferów takie sytuacje, oczywiście różne decydują właśnie, dlatego też Gosens ładnie się wypowiedział w stosunku do Interu bo co miał powiedzieć tak naprawdę? Często było tak że zawodnicy nie chcieli grać w Rosji bo klimat temu nie sprzyja.. Powiedzmy sobie szczerze kto nie wolałby grać we Włoszech za plecami góry dookoła może cieplutko, dobre jedzenie, piękne widoki, zabytki..

[Adrian27th]

Bastoni nie zagra z Roma, Simone nie będzie na ławce. Lautaro za plucie tylko grzywna.

[dimebag11]

Bastoni nie zagra z Roma, Simone nie będzie na ławce. Lautaro za plucie tylko grzywna.

Chyba z Napoli, bo na mecz Coppa Italia Bastoni wyszedł w podstawie.
PS Dyskwalifikacja Bastoniego prawdopodobnie i tak bez znaczenia, bo zszedł z kontuzją po starciu z Zaniolo.

[VVujek]

Nie było żadnego plucia, swoją drogą starcia słowne karane mocniej niż celowy wślizg od tyłu w nogi to śmiech na sali Bastoni 2 mecze Theo 1

Gosens wybrał mistrza Włoch, a tu się doszukują kij wie czego, nie wierze...

[woe]

Atomowa mrówka wraca do Serie A.

[Sorek21]

Styczeń
Imponijące mercato

6 luty
Wygrana z Hellas po golach nowych piłkarzy
,, Juve wraca do gry. Gdyby wygrać wszystko do konca to sa szanse na scudetto "

13 luty
1-1

18 luty
1-1

Szybko poszło.

[B@rt]

I pomyśleć, że w tydzień mogliśmy zrobić 4 pkt. nad Atalantą. Ale nie, calma calma, zmieniamy motto klubu, remisowanie jest w dechę i wirtualnie La Dea jest nad nami, o ile wygra zaległy mecz.

Zupełnie brak nam instynktu, walka o tę czwartą lokatę rozegra się w żółwim tempie i nie zdziwię się, jeśli wplącze się w to choćby Lazio.

[woe]

Atalanta zmierza raczej w dół niż górę tabeli. Trzeba upatrywać w tym nasze szanse. Bo raczej nie w tym, że nasze matołki się wreszcie ogarną.

[dimebag11]

@woe
Tylko zauważ, że w tych ośmiu meczach Atalanta mierzyła się aż z pięcioma ekipami z pierwszej ósemki w tabeli. Równie dobrze można powiedzieć, że Juve zmierza w dół, bo z drużynami z top 5 ma w tym sezonie imponujący bilans 0 wygranych - 5 remisów - 2 porażki. Zresztą ktoś się ostatnio podniecał, że Juve Allegriego wreszcie złapało rytm i zaczyna być blisko średniej 2 punktów/mecz. Niestety po ostatniej fali remisów znów nam do tego daleko, a nawet jeśli mielibyśmy taki wynik, to wcale nie jest on taki wspaniały, bo dawałby nam na koniec sezonu zaledwie 76 oczek, co może nie być wystarczające do zajęcia czwartego miejsca.

[Crunny]

Zwycięstwo u siebie z Torino dałyby nam już w tej kolekcje:
+2 pkt w stosunku do Milanu
+3 pkt w stosunku do Atalanty
+2 pkt w stosunku do Romy

A jeszcze Inter-Sassuolo i Cagliari-Napoli, w których przeczuwam, że któryś z faworytów może stracić punkty.

Tak długo odrabialiśmy stratę do czołówki i czekaliśmy na jej zadyszkę. Gdy już nastąpiła, sami włożyliśmy sobie kij między szprychy.

Ehh... no i miałem rację. Strata tych 2 punktów z Torino boli coraz bardziej. Pomyśleć, że gdyby nie remisy z Atalantą i Torino to mogliśmy nawet faktycznie włączyć do walki o mistrza, a przynajmniej o podium

[19]

Zwycięstwo u siebie z Torino dałyby nam już w tej kolekcje:
+2 pkt w stosunku do Milanu
+3 pkt w stosunku do Atalanty
+2 pkt w stosunku do Romy

A jeszcze Inter-Sassuolo i Cagliari-Napoli, w których przeczuwam, że któryś z faworytów może stracić punkty.

Tak długo odrabialiśmy stratę do czołówki i czekaliśmy na jej zadyszkę. Gdy już nastąpiła, sami włożyliśmy sobie kij między szprychy.

Ehh... no i miałem rację. Strata tych 2 punktów z Torino boli coraz bardziej. Pomyśleć, że gdyby nie remisy z Atalantą i Torino to mogliśmy nawet faktycznie włączyć do walki o mistrza, a przynajmniej o podium

My nie jesteśmy drużyną na walkę o mistrza, to jest fakt. Nie ma co teoretyzować co by było gdyby.

[dimebag11]

Ehh... no i miałem rację. Strata tych 2 punktów z Torino boli coraz bardziej. Pomyśleć, że gdyby nie remisy z Atalantą i Torino to mogliśmy nawet faktycznie włączyć do walki o mistrza, a przynajmniej o podium

Gwarantuję Ci, że w nadchodzących 4 kolejkach (teoretycznie łatwiejszych), w których gramy kolejno z Empoli, Spezią, Sampdorią i Salernitaną także nie zdobędziemy kompletu punktów, więc o faktycznej walce o żadne mistrzostwo nie mogło być mowy. Nie z tym trenerem i nie z taką mentalnością większości zawodników.

[Maly]

Serie Atalanty nie może trwać wiecznie to raz, po stracie Zapaty było do przewidzenia, że będą potrzebować czasu aż znów zatrybią to dwa... jeden i dwa oznacza, że nie możemy więcej liczyć na ich potknięcia tylko zacząć sami ostro punktować. Niestety do tego potrzeba gry bo naszymi rywalami nie zawszę są drużyny z dołu tabeli jak było to w grudniu...