Taktyka
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7077
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
w takim razie nie poterzbuję bo dogodnych było 1.5 sytuacji ;] (przyznaje się, że wcześniej się pomyliłem pisząc "chyba żadnej") ta Pjanica i ewentualnie kolejna Igły chociaż miał na plecach obrońce i strzelał z dużego kąta, reszta to sytuacje zakończone groźnym strzałem a to różnica - jak strzelasz z przewrotki/nożyc w stylu Dybali to jaki procent wpada do bramki? jak strzelasz z wolnego z rogu pola karnego to jaki procent wpada do bramki? podpowiem - niewielki, i dlatego to nie są dogodne sytuacje a sytuacje zakończone groźnym strzałem, tego sobie nie wypracowujesz bo nikt nikomu na przewrotkę nie wrzuca, nikt nie gra tylko po to żeby zostać sfaulowanym w rogu pola karnego, oczywista oczywistość ale jak zwykle - nie dla wszystkichszczypek pisze:
Nawet gdyby uznać, że połowa z tych sytuacji była dogodna, to i tak potrzebujesz nowych okularów.
podważam, że są większe w tym ustawieniu niż w innym, kłania się czytanie ze zrozumieniem ;]pan Zambrotta pisze:maly przeczy sam sobie - tutaj podważa nasze umiejetności ofensywne, a w temacie o Higuainie pisze, że Gonzalo wcale taki ważny nie jest, ktoś inny by strzelał te gole
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- wojczech7
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 1857
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Maly pisze:reszta to sytuacje zakończone groźnym strzałem a to różnica - jak strzelasz z przewrotki/nożyc w stylu Dybali to jaki procent wpada do bramki? jak strzelasz z wolnego z rogu pola karnego to jaki procent wpada do bramki? podpowiem - niewielki, i dlatego to nie są dogodne sytuacje a sytuacje zakończone groźnym strzałem, tego sobie nie wypracowujesz bo nikt nikomu na przewrotkę nie wrzuca, nikt nie gra tylko po to żeby zostać sfaulowanym w rogu pola karnego, oczywista oczywistość ale jak zwykle - nie dla wszystkich

Jesteś niepodrabialny...
"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5528
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Jeśli dobrze rozumiem w poprzednim poście chciałeś pokazać, że grając takim super ofensywnym ustawieniem nie zagroziliśmy bramce Interu (wygrana dzięki fartownej bramce Cuadrado). Pokazałem Ci, że mieliśmy w tym meczu kilka bardzo dobrych sytuacji ku temu, by pokonać Handanovicia, a Ty znowu coś majaczysz. Zapisz sobie - sytuacje zakończone groźnym strzałem nie biorą się z niczego, a jeśli biorą się z niczego, to i tak jest to szansa na zdobycie bramki. Ile tych szans miał Inter? Czy wynik był niesprawiedliwy?Maly pisze:w takim razie nie poterzbuję bo dogodnych było 1.5 sytuacji ;] (przyznaje się, że wcześniej się pomyliłem pisząc "chyba żadnej") ta Pjanica i ewentualnie kolejna Igły chociaż miał na plecach obrońce i strzelał z dużego kąta, reszta to sytuacje zakończone groźnym strzałem a to różnica - jak strzelasz z przewrotki/nożyc w stylu Dybali to jaki procent wpada do bramki? jak strzelasz z wolnego z rogu pola karnego to jaki procent wpada do bramki? podpowiem - niewielki, i dlatego to nie są dogodne sytuacje a sytuacje zakończone groźnym strzałem, tego sobie nie wypracowujesz bo nikt nikomu na przewrotkę nie wrzuca, nikt nie gra tylko po to żeby zostać sfaulowanym w rogu pola karnego, oczywista oczywistość ale jak zwykle - nie dla wszystkich
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7077
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
żeby dobrze cokolwiek rozumieć musiałbyś się w końcu nauczyć czytać ze zrozumieniem - ot taka propozycja na twoje spóźnione noworoczne postanowienieszczypek pisze:Jeśli dobrze rozumiem
napisałem na krowie na rowie nie stworzyliśmy sobie chyba żadnej dogodnej sytuacji - nie oznacza, że nie oddaliśmy strzału z 40 metrów w poprzeczkę bo to nie jest dogodna sytuacja, nie ma tu znaku równości choćbyś nie wiem jak tego chciał ;] a jak chcesz zobaczyć kilka dogodnych sytuacji w meczu obejrzyj sobie mecz Napoli z ogórkami, nasz nie bo zobaczysz maksymalnie 3-4 i wraz nie będziesz wiedział o co chodzi
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5528
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Hmm...Maly pisze:żeby dobrze cokolwiek rozumieć musiałbyś się w końcu nauczyć czytać ze zrozumieniem - ot taka propozycja na twoje spóźnione noworoczne postanowieniei
Moja odpowiedź?Maly pisze:pomijając Inter gdzie wygrywamy po strzale życia Cuadrado (a w którym to meczu nie stworzyliśmy sobie chyba żadnej dogodnej sytuacji)
Dodatkowo:szczypek pisze:Jeśli dobrze rozumiem w poprzednim poście chciałeś pokazać, że grając takim super ofensywnym ustawieniem nie zagroziliśmy bramce Interu (wygrana dzięki fartownej bramce Cuadrado).
I nadal to podtrzymuję. Nie każda okazja na zdobycie gola musi być okazją 100%, aby można tak było o niej mówić. Gdzie popełniłem błąd? Sam se czytaj ze zrozumieniem. Dla mnie rzut wolny do którego w okolicy pola karnego podchodzi Pjanic to bardzo dobra okazja na zdobycie gola.szczypek pisze:Pokazałem Ci, że mieliśmy w tym meczu kilka bardzo dobrych sytuacji ku temu, by pokonać Handanovicia.
Maly Ty masz taką tendencję do błaznowania, zaczynasz mnie już nudzić. Ogarnij się.
Przypomnę i będę przypominał najgłupszy wpis na tym forum:
Obecny licznik: Higuain 21, Morata 10.Maly pisze:ps. obstawiam, że Morata w tym sezonie strzeli więcej goli niż Higuain, kto podejmuje rękawice?
Jakoś skomentujesz? Znowu czegoś nie przewidziałeś, znowu coś poszło inaczej niż po Twojej myśli? Mówiłem Ci wtedy i mówię Ci to zawsze gdy się dobieram do Twoich postów - czasami wygłaszanie skrajnych opinii jest po prostu głupie i tu się po prostu sprawdza.
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 4332
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
szczypek pisze:Maly Ty masz taką tendencję do błaznowania, zaczynasz mnie już nudzić. Ogarnij się.

Gra się tak żeby wytrącić rywalowi z rąk jak najwięcej atutów. W ostatnich trzech edycjach do finałów dochodziły drużyny grające defensywnie, czyli dwa razy Atletico i raz my. Styl gry zapewne zaważył na tym kto ostatecznie odniósł triumf, ale trzeba powiedzieć też wprost, że wygrały drużyny z lepszą kadrą. Kiedy mogliśmy przycisnąć Barcelonę Allegri z ławki mógł wpuścić tylko Pereyrę i Comana, gości po prostu za cienkich w uszach na takie zadanie. Żeby było zabawniej zamurować się i przejść na 352 też za bardzo nie mieliśmy jak z powodu kontuzji Chielliniego.ForzaItanimulli3vujcm pisze:@Arbuzini No ale w Lidze Mistrzów gra sie bardziej ofensywnie no i to ustawienie ma tam większy sens.
Pjaca jest w tak tragicznej formie, że nie radzi sobie nawet z przedostatnią drużyną Serie A więc jak możesz liczyć na to, że będzie w stanie odwracać losy spotkania przeciwko Realowi, Barcelonie, Bayernowi albo Atletico? Na miejscu Allegriego naprawdę prędzej wpuściłbym Sturaro i modlił się o to, że jak zabłądzi pod polem karnym rywala to dostanie jakieś magiczne podanie, które instynktownie wykorzysta lub wymusi na rywalu faul.
- CzeczenCZN
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
- Posty: 3680
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
@Arbuzini Tyle ze w Lidze Mistrzów większość drużyn gra w ten sposób i gra taką taktyka sie po prostu oplaca, jest wiecej swobody niz w Serie A. Bo drużyny nie muruja się.
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 4332
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
W ciągu 10 lat do finału dochodziły takie drużyny, jak: Milan, Inter, Chelsea, Juventus, Atletico. Niejednokrotnie były one blisko zwycięstwa albo je odnosiły. Grajmy więc to co nam najlepiej wychodzi, a nie innym. Wcale się tym z góry nie skazujemy na porażkę, doskonale widać, że w Lidze Mistrzów wciąż jest miejsce dla drużyn kładących nacisk na defensywę.
Nie zmienisz w miesiąc mentalności drużyny, która przez 5,5 roku najczęściej grała w ustawieniu 352. Już samo przejście na 4231 to spora zmiana. Nie róbmy też z Marchisio ofensywnego ułomka, bo dwa sezony temu nie kto inny, a właśnie Claudio napędzał najlepsze akcje przeciwko Realowi i Barcelonie. Jeśli tylko będzie zdrowy i w dobrej formie to nie ma opcji żeby Allegri trzymał go na ławce.
Nie zmienisz w miesiąc mentalności drużyny, która przez 5,5 roku najczęściej grała w ustawieniu 352. Już samo przejście na 4231 to spora zmiana. Nie róbmy też z Marchisio ofensywnego ułomka, bo dwa sezony temu nie kto inny, a właśnie Claudio napędzał najlepsze akcje przeciwko Realowi i Barcelonie. Jeśli tylko będzie zdrowy i w dobrej formie to nie ma opcji żeby Allegri trzymał go na ławce.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7077
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
jak już wspomniałeś Marchisio to przypomnę, że kiedyś kiedyś grał on na lewej pomocy i to grał tak, że trafił do reprezentacji... aczkolwiek nie sądzę by Allegri go tam kiedykolwiek wystawił, ot takie spostrzeżenie...
EDIT:
@down: to zależy, w reprze wtedy zaczynał także na boku jeśli mnie pamięć nie myli
EDIT:
@down: to zależy, w reprze wtedy zaczynał także na boku jeśli mnie pamięć nie myli
Ostatnio zmieniony 15 lutego 2017, 09:48 przez Maly, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Raczej mimo tegoMaly pisze:jak już wspomniałeś Marchisio to przypomnę, że kiedyś kiedyś grał on na lewej pomocy i to grał tak, że trafił do reprezentacji...

- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7077
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
jak ja bym chciał żebyśmy my grali tak przeciętnie co mecz... oni stwarzali sobie sytuacje za sytuacją, STWARZALI, a nie jak my z Interem liczyliśmy na cud by potem mówić, że oddaliśmy 3 przypadkowe groźne strzały więc zagraliśmy świetny mecz... o to chodzi w piłce by samemu sobie stwarzać sytuację nie oglądając się na jakieś odbitki i strzały życia z 30 metrów (nawet jeśli po takim i Real zdobył gola), najlepsza akcje tego meczu to ta z 10 sekundy, w której na Napoli lewą stroną idzie Ronaldo i Benzema, rywali jest 7 a Benzema i tak na luzie oddaje strzał z 10-11 metra, jeden wiedział gdzie ma się ustawić a drugi gdzie podaćCavAllano pisze:Real byl dzisiaj przecietny
my w naszej super ofensywnej taktyce mamy problem ze stworzeniem sobie 3-4 sytuacji z ogórkami nie mówiąc już o lepszych zespołach bo to już tylko liczenie na błysk jednego zawodnika i to jest ta różnica - zespoły z poważnymi trenerami nie liczą na magię mimo, że mają więcej magików w kadrach niż my ;] i to jest ta różnica i ten Allegri, który karze zawodnikom "myśleć" zamiast wprowadzić za nich piłkę w pole karne by tylko dostawiali nogę na pustą
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- panlider
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2008
- Posty: 1530
- Rejestracja: 05 października 2008
Ty masz jakiś kompleks? Wszyscy, którzy oglądali mecz z Interem wiedzą, że gdyby nie Handanovic, to byłoby ze 3:0 dla nas. Wszyscy oprócz Ciebie, bo Ty masz swoją teorię i na siłę forsujesz ją wśród innych, czym robisz z siebie wyłącznie głupka.
Juve nigdy nie grało i nie będzie grać jak Real, ale gwoli ścisłości przywołaj sobie kilka ostatnich dwumeczy między nimi, a nami. Pamiętasz kto z nich wychodził zwycięski?
Juve nigdy nie grało i nie będzie grać jak Real, ale gwoli ścisłości przywołaj sobie kilka ostatnich dwumeczy między nimi, a nami. Pamiętasz kto z nich wychodził zwycięski?
"Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta"
rammstein pisze:dobrze, że nikt nie zakładał tematu "Polskie kluby w rozgrywkach europejskich 2017/2018"
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7077
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
pamiętam Juve sprzed 2,3,4,5,6 lat, gdy wygrywaliśmy mecze bo TWORZYLIŚMY akcje, a nie udawało nam się strzelić z 30 metrów przypadkiem, mieliśmy posiadanie na poziomie 65%, przeciwnik nie oddawał strzału i przy tym wszystkim... mieliśmy słabszy skład, bramki strzelał nawet Matri bo po prostu dostawał piłkę na 6 metrze i walił do pustej a teraz jeśli ktoś sam czegoś nie wymyśli to kupa, zrozumcie w końcu że jest ogromna różnica pomiędzy tworzeniem akcji a oddawaniem groźnych strzałów ;]
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?