Serie A (23): Bologna 1-1 JUVENTUS
- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3301
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Na oślep, to leci Pepe. Faktom nie zaprzeczysz, ale to właśnie Mirko ciągnie praktycznie wszystkie akcje w ataku. Czasem mu wychodzi, czasem nie, ale on jest za to głównie odpowiedzialny.Deyvid pisze:Rewelacyjnie ciągnie tą grę. Czasami tak idiotycznie traci tą piłkę, że aż ręka sama się w pięść zaciska. Ja mam częściej wrażenie, że on po prostu leci przed siebie na oślep i próbuje coś kiwnąć, coś tam może strzelić, a najlepiej podać, ale robi to tak jak by był ślepy albo tak wierzył w siebie, że wystarczy mu tylko biec przed siebie żeby coś z tego było. I to już któryś mecz widać jak na tacy, że on po prostu nie ma zmysłu wielkiego piłkarza, a przecież to miała być rekompensata za nieudany transfer Aguerro. Nie tak było? Więc trudno żebym był zadowolony z jego gry i nie krytykował tego co on nie raz wyczynia. A to, że strzelił dziś bramkę nie powoduje zmiany mojej oceny, od tego w końcu jest. Cud, że i tak trafił a nie strzelił gdzieś w bramkarza czy 3 metry obok słupka.Ouh_yeah pisze:A kto ciągnął grę mi powiedz? Bo mi się wydaje, że 3/4 akcji Juventusu od mniej więcej grudnia wygląda tak, że piłkę dostaje Bonucci i rozgląda się komu podać. Czasem walnie crossa na 40 metrów na dobieg, czasem na 2 metry poda do Pirlo. Potem Pirlo robi jedno kółeczko i drugie, rozgląda się komu podać, ogólnie cała drużyna stoi w miejscu, tam Pepe trochę biega ale bez sensu, Pirlo widzi że kiedy się zastanawia to jakiś DMF rywali chce mu wygarnąć piłkę więc robi zwrot w drugą stronę boiska, znowu wszyscy stoją pod kryciem. Z pola karnego wybiega mu Vucinic, który dostaje piłkę i teraz on zwykle próbuje przejść dryblingiem, albo zagrać klepkę z Matrim/Borriello albo którymś pomocnikiem.Deyvid pisze:Ciężko jest nie wymagać w meczach z gorzej notowanymi rywalami od takich asów jak Vucinic żeby ciągneli grę.
Dzisiaj to było widać jak na tacy. Nasz pomysł na grę = Pirlo podaje do Vucinicia a ten próbuje robić to słynne "coś z niczego".
Co do Bonucciego, to już myślę że wszystko zostało powiedziane. On jest tak słaby, że to jest jakaś abstrakcja. Od niego w obronie byłby lepszy nawet Stephen Hawking, a na pewno pewniejszy. Bonu nie nadaje się do wielkiej drużyny z aspiracjami. Czasami to mam wrażenie, że jemu się nogi trzęsą już w tunelu przed meczem.

- strong return
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2008
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 lipca 2008
Raczej wyjdzie Matri, choć może bardzo ewentualnie wyjść też Q. Zgodnie z zasadą rotacji, o której pisze szczypek. Choć jest to rotacja bez sensu, Boriello nie zagra, gdyż to nie jego mecz, że tak powiem. To, że strzeli starszą Panią w czoło na trybunach, a nie gola-nie jest najistotniejsze,jacky pisze: PS. Kto chce sie zalozyc, ze w nastepnym meczu od poczatku wyjdzie Bołiello?
PS2. Moderator OskarG - to ze ktos nie jest fapaczem Bonuca nie znaczy, ze musisz go obdarowywac kartka.
Wszyscy nasi napastnicy są słabi(nawet ciężko ich porangować, choć Boriello=Amauri), ale też może bym wpuścił ADP, nawet w gorszym meczu nie miałby więcej strat, niż teraz Vucinic. Na Alexie nie możemy jednak za bardzo się opierać. Transfer Boriello-jak bardzo kiepski by nie był- już pokazuje, że FQ nas opuszcza moim zdaniem, choć gorszy od Mareczka nie jest.
Co do stylu moderowania-to przyzwyczaiłem się. Ale dzięki. Bonucci zawsze jest tam gdzie dzieje się coś złego. Nawet jak już mu odpuścić tę kartkę to zaliczył jeszcze ze dwie "ciekawe straty". Jak zawsze. Po drugie-jednak był nie w tym miejscu i czasie, żeby czerwonkę złapać-normalka.
Ostatnio zmieniony 07 marca 2012, 21:53 przez strong return, łącznie zmieniany 3 razy.
Dzięki Beppe za Teveza!
I believe in Fernando GoLLente!
I believe in Fernando GoLLente!
- wloski
- Juventino
- Rejestracja: 30 stycznia 2005
- Posty: 2093
- Rejestracja: 30 stycznia 2005
Kolejny remis jest denerwujący, już nawet nie chcę poświęcać głębszego komentarza na to, ale denerwowała mnie jedna rzeczy. Wysmarowane buty masłem Marco Boriello :lol: w meczu więcej razy się wywrócił, a bardziej można nawet powiedzieć prześlizgnął przez ten że mecz niż wykonał dobrych zwodów. Jeśli tak ma grać to niech zacznie smarować narty Kowalczyk, może w przyszłym sezonie Justyna dzięki niemu wygra mistrzostwo, a on za to nie zostanie bezpański, w końcu już wszystkie poważne kluby obskoczył w karierze, a te niepoważne go nie potrzebują.
- Mate.G
- Juventino
- Rejestracja: 10 września 2011
- Posty: 1188
- Rejestracja: 10 września 2011
OMG.Bukol87 pisze:Największy nasz problem to zaledwie 6 pkt przewagi nad czwartą drużyną.
Jeśli się teraz nie obudzimy to koniec z LM.
A jeśli będzie LM to chiałbym zobaczyć na ławce Capello. Ten przynajmniej nie wystawiałby Boriello,
Ostatnio zmieniony 07 marca 2012, 22:04 przez Mate.G, łącznie zmieniany 2 razy.
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Conte twierdzi, że drużyna i tak spisuje się w tym sezonie lepiej niż oczekiwano i ja się z nim zgadzam. Przypominam, że nie mieliśmy w planach walki o scudetto i trener oraz zarząd niczego w tym temacie nie obiecywali. Najważniejsze to być na pudle i awansować do Ligi Mistrzów. Mnie też wkurzają te remisy, ale co zrobić, skoro mamy taki, a nie inny skład. O scudetto moglibyśmy walczyć tylko pod warunkiem, że pierwsza jedenastka przez cały sezon byłaby zdrowa i w maksymalnej formie. W dzisiejszym meczu o pierwszej połowie nie można napisać dobrego słowa. Dopiero w drugiej nasi wzięli się do roboty, tylko szkoda, że zapału wystarczyło na strzelenie jednego gola. Brzydki numer wyciął nam chyba Lichtsteiner, który nie trzymał linii spalonego przy golu Di Vaio. Bonucciego nie winię za czerwoną kartkę, bo przerwał groźną kontrę przeciwnika, lepsze to niż strata bramki. Ciekawe tylko kogo wystawimy na środku obrony w meczu z Genoą? Chyba zapowiada się kolejny podział punktów. Borriello powinien oglądać mecze nawet nie z ławki rezerwowych, a z trybun. Matri jest w tej chwili naszym najlepszym napastnikiem i powinien wychodzić w pierwszym składzie. Conte skrytykuję za zachowanie, mógłby sobie darować wydzieranie się na sędziego, chyba za bardzo zapatrzył się na Mourinho w tym aspekcie zawodu trenera.
- jt10
- Juventino
- Rejestracja: 02 października 2003
- Posty: 207
- Rejestracja: 02 października 2003
I jeszcze jedno. Żarty się skończyły:
2012-03-11 Genoa CFC - Juventus FC
2012-03-17 ACF Fiorentina - Juventus FC
2012-03-25 Juventus FC - Internazionale FC
2012-04-01 Juventus FC - Napoli SSC
2012-04-07 US Citta di Palermo - Juventus FC
2012-04-11 Juventus FC - SS Lazio
Do tego jeszcze rewanż z Milanem w PW.
W następnych tygodniach poznamy wartość tego zespołu i trenera. Mamy przed sobą trzy bardzo ciężkie wyjazdy i trzy jeszcze trudniejsze mecze u siebie. Jeśli nie zaczniemy grać lepiej niż w ostatnich meczach (w tym dzisiejszym z Bologną) szybko możemy spaść z "pudła"...
2012-03-11 Genoa CFC - Juventus FC
2012-03-17 ACF Fiorentina - Juventus FC
2012-03-25 Juventus FC - Internazionale FC
2012-04-01 Juventus FC - Napoli SSC
2012-04-07 US Citta di Palermo - Juventus FC
2012-04-11 Juventus FC - SS Lazio
Do tego jeszcze rewanż z Milanem w PW.
W następnych tygodniach poznamy wartość tego zespołu i trenera. Mamy przed sobą trzy bardzo ciężkie wyjazdy i trzy jeszcze trudniejsze mecze u siebie. Jeśli nie zaczniemy grać lepiej niż w ostatnich meczach (w tym dzisiejszym z Bologną) szybko możemy spaść z "pudła"...
- Brutalo
- Juventino
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
- Posty: 1993
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
<<<---- "JAK TU SIĘ NIE <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> MAM "
13 zwycięstw. 13 remisów. Nie chce mi się pisać więcej. Do niedzieli jestem pesymistą. Pozdrawiam wszystkich kibiców Juventusu. Musimy być twardzi. Przecież naprawdę nie spodziewaliśmy się więcej przed sezonem...
Oby 13 okazała się szczęśliwa, choć dla mnie osobiście jest wybitnie pechowa...
13 zwycięstw. 13 remisów. Nie chce mi się pisać więcej. Do niedzieli jestem pesymistą. Pozdrawiam wszystkich kibiców Juventusu. Musimy być twardzi. Przecież naprawdę nie spodziewaliśmy się więcej przed sezonem...
Oby 13 okazała się szczęśliwa, choć dla mnie osobiście jest wybitnie pechowa...
- Supersonic
- Juventino
- Rejestracja: 25 października 2004
- Posty: 1067
- Rejestracja: 25 października 2004
Spostrzeżenia dzisiejsze. Większość nie jest nowa.
1. Żenujący jest rzymski duet. Boriello dla mnie jest słabszy niż Amauri lub Iaquinta. Nie robi użytku z techniki ( bo nie ma), z postury, nie podaje, nie strzela. Nie wiem o co chodzi z tym zawodnikiem ale czasami mam wrażenie, że on jest po prostu konfidentem. Serio.
Vucinic- jak zwykle. Skończmy z Vucinicia techniką. Multum strat, spowalniania. Za gola jego występ można ocenić jako dopuszczający.
2. Pepe od 2 mies się nadaje na ławkę. Bezwzględnie.
3. Conte. Skład wyjściowy chyba losuje mu jakaś ośmiornica. Nie mogę tego zrozumieć. Brak elastyczności. Upartość. Kiedy wreszcie zagra 3-4 mecze tą samą taktyką. Ci piłkarze nie nadążają za tym, nie wiedzą czego się od nich wymaga.
4. Dlaczego Juventus notorycznie nie wchodzi w mecz? Pierwsze pół godziny to ostatnio zawsze najgorszy okres gry.
5. Jeżeli Bonucci i Caceres rozgrywają piłkę ( 50-70min) to naprawdę słabo świadczy o kreatywności z przodu. Szkoda czerwonej kartki Bonucciego, gość nie grał złych zawodów, a ma jakiegoś takiego chochlika platfusa w głowie, który sprawia, że ma te 2 crazy momenty w meczu i później wszyscy pamiętają jedynie to.
6. Atak wygląda notorycznie jakby grał ze sobą pierwszy raz. Kiedy oni mają się zgrać?
7. Conte dostał trybuny jako efekt dłuższego zbierania się nad nim chmur. Cała ta Gallianiego wojenka, robienie z niego frustrata- ma bardzo złą prasę obecnie.
8. Trzy razy się zastanawiałem i napiszę: dzieje się coś wstrętnego z sędziowaniem. Boją się Juve gwizdnąć karnego- bezwzględnie kartkują. Wygląda to z boku jakby ktoś koniecznie chciał zapędy Juve utemperować.
9. Del Piero. To jest smutne. Żałosne wręcz. W każdym meczu realizatorzy pokazują go, siedzącego bezczynnie ( sorry czasem się rozgrzewa). Dziś siedział z rozwiązanymi korkami. Po meczu trener Bologni do niego podchodzi- zamieniają kilka słów. Jego nie szanują tylko kibice Juve, jego szanują we Włoszech wszyscy. Zwłaszcza, że wchodząc ROBI RÓŻNICĘ. Granie Boriello miast niego uważam po prostu za konsekwencję małego ego Conte. Nie widzę innego rozwiązania.
10. Dwa punkty- dwanaście kolejek. Można mieć mistrza, ( gra Juve od 60 min była bardzo poprawna) tylko Conte jest niezwykle uparty. I to mnie bardzo niepokoi.
1. Żenujący jest rzymski duet. Boriello dla mnie jest słabszy niż Amauri lub Iaquinta. Nie robi użytku z techniki ( bo nie ma), z postury, nie podaje, nie strzela. Nie wiem o co chodzi z tym zawodnikiem ale czasami mam wrażenie, że on jest po prostu konfidentem. Serio.
Vucinic- jak zwykle. Skończmy z Vucinicia techniką. Multum strat, spowalniania. Za gola jego występ można ocenić jako dopuszczający.
2. Pepe od 2 mies się nadaje na ławkę. Bezwzględnie.
3. Conte. Skład wyjściowy chyba losuje mu jakaś ośmiornica. Nie mogę tego zrozumieć. Brak elastyczności. Upartość. Kiedy wreszcie zagra 3-4 mecze tą samą taktyką. Ci piłkarze nie nadążają za tym, nie wiedzą czego się od nich wymaga.
4. Dlaczego Juventus notorycznie nie wchodzi w mecz? Pierwsze pół godziny to ostatnio zawsze najgorszy okres gry.
5. Jeżeli Bonucci i Caceres rozgrywają piłkę ( 50-70min) to naprawdę słabo świadczy o kreatywności z przodu. Szkoda czerwonej kartki Bonucciego, gość nie grał złych zawodów, a ma jakiegoś takiego chochlika platfusa w głowie, który sprawia, że ma te 2 crazy momenty w meczu i później wszyscy pamiętają jedynie to.
6. Atak wygląda notorycznie jakby grał ze sobą pierwszy raz. Kiedy oni mają się zgrać?
7. Conte dostał trybuny jako efekt dłuższego zbierania się nad nim chmur. Cała ta Gallianiego wojenka, robienie z niego frustrata- ma bardzo złą prasę obecnie.
8. Trzy razy się zastanawiałem i napiszę: dzieje się coś wstrętnego z sędziowaniem. Boją się Juve gwizdnąć karnego- bezwzględnie kartkują. Wygląda to z boku jakby ktoś koniecznie chciał zapędy Juve utemperować.
9. Del Piero. To jest smutne. Żałosne wręcz. W każdym meczu realizatorzy pokazują go, siedzącego bezczynnie ( sorry czasem się rozgrzewa). Dziś siedział z rozwiązanymi korkami. Po meczu trener Bologni do niego podchodzi- zamieniają kilka słów. Jego nie szanują tylko kibice Juve, jego szanują we Włoszech wszyscy. Zwłaszcza, że wchodząc ROBI RÓŻNICĘ. Granie Boriello miast niego uważam po prostu za konsekwencję małego ego Conte. Nie widzę innego rozwiązania.
10. Dwa punkty- dwanaście kolejek. Można mieć mistrza, ( gra Juve od 60 min była bardzo poprawna) tylko Conte jest niezwykle uparty. I to mnie bardzo niepokoi.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Tak, takie są najważniejsze cele na ten sezon. Jednakże mam wrażenie jakbyśmy spoczęli na laurach po pierwszej części sezonu. NIKT mi nie wmówi, że nie można było pokonać Chievo czy Bologny, bo to, że było inaczej wynika tylko i wyłącznie z naszego frajerstwa. Nie będę się zachwycał dotychczasowymi osiągnięciami tego zespołu, bo nas stać na więcej, tylko trzeba chcieć osiągnąć więcej.Vimes pisze:Conte twierdzi, że drużyna i tak spisuje się w tym sezonie lepiej niż oczekiwano i ja się z nim zgadzam. Przypominam, że nie mieliśmy w planach walki o scudetto i trener oraz zarząd niczego w tym temacie nie obiecywali. Najważniejsze to być na pudle i awansować do Ligi Mistrzów.
Tak, Conte ustawił nas wówczas 3-5-2 zagraliśmy kapitalny mecz zremisowany w wielkim stylu z Udinese 0-0. Wyśmiałem Cię wówczas, bo wydawało mi się, że to głupie, aby zmieniać taktykę gdy nie ma to najmniejszego sensu, miałem rację. Conte jeszcze później ustawił ją jako priorytetową, a ona nie przyniosła nam i tu niespodzianka ŻADNEGO POŻYTKU.alina pisze:"Miałem rację rację miesiąc temu. no zobacz". Ja też np wytypowałem idealnie skład (ktory ty wyśmiałeś), ale nie wyciągam cytatów, bo to żałosne. Bramki nie zawalił, ale małych błędów dość dużo dziś.
Popełnił małych błędów dość dużo i wypadł przy Caceresie po prostu blado (Urugwajczyk pierwszy mecz na środku obrony u nas...). Jeśli chcesz żebym dał Ci spokój to przy okazji kolejnego jego występu nie pisz nic o nim, nie pisz nic o tym czy się obawiasz jego gry czy nie, po prostu odpuść.
Co to decyzji personalnych się zgodzę - dziwne są. Ale śmiem twierdzić, że właśnie gramy cały czas to samo. Czy to 4-3-3, czy 3-5-2, główne założenia są takie same - wysoka obrona, Pirlo rozgrywa, V i M gdzieś wysoko, ciągłe rozgrywanie od bramki do stojącego na linii pola karnego Bonucciego...Parma w pierwszym meczu była zaskoczona i dostała 4-1, ale teraz już wszyscy się połapali i wiedzą jak się z nami gra. Pioli odrobił pracę domowa i momentami robili z nami co chcieli. Nie wybijali na oślep, tylko umiejętnie wychodzili z presingu, wykorzystali szybkość napastników, naciskali na Bonucciego i Caceresa przy rozgrywaniu...Supersonic pisze:3. Conte. Skład wyjściowy chyba losuje mu jakaś ośmiornica. Nie mogę tego zrozumieć. Brak elastyczności. Upartość. Kiedy wreszcie zagra 3-4 mecze tą samą taktyką. Ci piłkarze nie nadążają za tym, nie wiedzą czego się od nich wymaga.
Jakże znany obrazek, Bonucci gra długą:


O nie. Zagraliśmy jak wytypowałem. MIAŁEM RACJĘ (wkurzające, nie?).szczypek pisze:Tak, Conte ustawił nas wówczas 3-5-2 zagraliśmy kapitalny mecz zremisowany w wielkim stylu z Udinese 0-0. Wyśmiałem Cię wówczas, bo wydawało mi się, że to głupie, aby zmieniać taktykę gdy nie ma to najmniejszego sensu, miałem rację. Conte jeszcze później ustawił ją jako priorytetową, a ona nie przyniosła nam i tu niespodzianka ŻADNEGO POŻYTKU.alina pisze:"Miałem rację rację miesiąc temu. no zobacz". Ja też np wytypowałem idealnie skład (ktory ty wyśmiałeś), ale nie wyciągam cytatów, bo to żałosne. Bramki nie zawalił, ale małych błędów dość dużo dziś.
Na zonalmarking chwalili, ale co oni tam wiedzą, są tylko autorytetami w dziedzinie taktyki.
A ja napisałem w czerwcu, że gra wysoką obroną skończy się bramkami lub/i kartkami. MIAŁEM RACJĘ.szczypek pisze:Popełnił małych błędów dość dużo i wypadł przy Caceresie po prostu blado (Urugwajczyk pierwszy mecz na środku obrony u nas...). Jeśli chcesz żebym dał Ci spokój to przy okazji kolejnego jego występu nie pisz nic o nim, nie pisz nic o tym czy się obawiasz jego gry czy nie, po prostu odpuść.
Wiesz, wszystko fajnie, tylko po co ta napinka? Każdy kiedyś ma rację, kiedyś nie, ale żeby się podniecać jak 14-latek? :roll:
Ostatnio zmieniony 07 marca 2012, 22:52 przez alina, łącznie zmieniany 1 raz.
- vieira4
- Juventino
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
- Posty: 156
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
Szczerze powiedziawszy to z tyłu głowy mam takie przeczucie że drugiego miejsca nie będziemy mieli. Czuję, że albo zdobędziemy Scudetto albo nie będziemy w trójce. Albo wóz albo przewóz. Czuję jednak, że jeszcze będziemy się w tych 12 spotkaniach cieszyć. Siłą Juventusu w końcówce będzie przygotowanie fizyczne.
- siemian
- Juventino
- Rejestracja: 15 stycznia 2012
- Posty: 34
- Rejestracja: 15 stycznia 2012
Tak, żarty się skończyły, ale na jesieni w meczach z tymi zespołami zdobyliśmy 14 punktów, jeżeli taki wynik zostałby teraz powtórzony byłoby wybornie. Do tej pory na wiosnę trzy mecze można uznać za mecze z trudniejszymi potencjalnie rywalami, dwa w Pucharze Włoch zwycięskie oraz remis na Milanie. Problem leży w grze z zespołami ze środka lub dołu tabeli. Mimo, że mam wrażenie spadku formy na wiosnę takich piłkarzy jak Pepe czy Marchisio to jednak patrząc na jesień wtedy też trafiały się głupie remisy z Bologną czy Catanią.jt10 pisze:I jeszcze jedno. Żarty się skończyły:
2012-03-11 Genoa CFC - Juventus FC
2012-03-17 ACF Fiorentina - Juventus FC
2012-03-25 Juventus FC - Internazionale FC
2012-04-01 Juventus FC - Napoli SSC
2012-04-07 US Citta di Palermo - Juventus FC
2012-04-11 Juventus FC - SS Lazio
Do tego jeszcze rewanż z Milanem w PW.
W następnych tygodniach poznamy wartość tego zespołu i trenera. Mamy przed sobą trzy bardzo ciężkie wyjazdy i trzy jeszcze trudniejsze mecze u siebie. Jeśli nie zaczniemy grać lepiej niż w ostatnich meczach (w tym dzisiejszym z Bologną) szybko możemy spaść z "pudła"...
- Darius19
- Juventino
- Rejestracja: 10 grudnia 2008
- Posty: 793
- Rejestracja: 10 grudnia 2008
To można podsumować jednym słowem żenada. Nie zrozumiała decyzja to na upartego trzymać na boisku Boriello który przeszkadzał a nie pomagał drużynie
Zresztą wprowadzanie zmienników w 76 minucie jest istną kpiną. Obawiam się o następne mecze szczególnie te z Fiorentiną i Interem. Ale cóż co będzie to się okaże. Swoją drogą ciekawe co wymyśli Conte jak bo jak wszyscy pamiętamy Bonucci w głupi sposób zarobił czerwoną kartkę i w niedzielę nie zagra.

FORZA JUVE
- Football Highlights
- Juventino
- Rejestracja: 23 października 2011
- Posty: 36
- Rejestracja: 23 października 2011
- sikor.29
- Juventino
- Rejestracja: 04 czerwca 2010
- Posty: 42
- Rejestracja: 04 czerwca 2010
Po meczu byłem wściekły ale teraz na chłodno humor mi wrócił. Spodziewałem się naszej pierwszej porażki. A zdominowaliśmy rywala, fakt że Bologna zdobyła bramkę szybko nic nie zmienia. Ich akcje to były tylko kontry . oddali jeden celny strzał na naszą bramkę. A my w pierwszej połowie chaotycznie, w drugiej już dość składnie graliśmy swoje. Najbardziej mi szkoda okazji Claudio. Widać że gość się zablokował i potrzebuje bramki. Na minus po tym meczu to decyzja Conte o pozostawieniu na ławce Matriego. Czy on zawsze zamiast optymalnej jedenastki musi coś wykombinować? Lichy też popełnił błąd przy pułapce ofsajdowej, ale druga połowa dobra. Mirko oby się psychicznie podbudował bo potrafi zaskoczyć jakimś zagraniem , ale gdy trzeba strzelać robi wszystko żeby nie strzelić, albo kombinuje podania z kosmosu , albo jak w innych meczach pokazał wali w bramkarza. Na plus Vidal, gość zasuwa za cała trójkę w środku, a jego kartka to pokłosie złego podania De Ceglie. Poza tym dobrze rozgrywa. Widziałem mecz Chile- Francja gdy Vidal grał na środku obrony i w meczu z Genuą pewnie też tam zawita. Paolo też mnie zaskakuje , mało strat, dobra gra w obronie. Pepe. Gość dużo strzela, dośrodkowuje, ze skutecznością pół na pół ale nikogo lepszego na prawe skrzydło nie mamy . Po akcjach z jego udziałem poszły nasze dwa strzały na bramkę Bologny( Markiz i model) I denerwują mnie zbyt częste próby rozegrania piłki na Pirlo. Rozumiem gdy jest pressing rywala, rozgrywamy pozycyjnie to Pirlo jest naszym mózgiem, ale gdy nagle odzyskujemy piłkę to nie raz sie prosi o szybki atak a nasi spokojnie, obrocik, zwolnić, rozejrzeć sie, Pirlo. Plus dla Conte za darcie buzi za faul na De Ceglie. Na karnego to się nie nadawało ale sędzia wolnego mógł zagwizdać spokojnie. Mourinho często wylatywał w Serie A , Conte też może. Na koniec. Gdy zaczynaliśmy mecze z ogórkami martwiłem się że możemy osiągać rezultaty takie jakie są :-) A teraz gdy szykują się dwa ciężkie mecze wyjazdowe a póżniej jeszcze jeszcze gorsze to jestem spokojniejszy o wyniki. Oby chłopaki pokazali że maja jaja i zaczeli wygrywać.