LaLiga
- Dtmiu
 - Katalończyk

 - Rejestracja: 27 kwietnia 2011
 - Posty: 494
 - Rejestracja: 27 kwietnia 2011
 
Ja swoje już napisałem i jaśniej tego nie wytłumaczę. Odpowiedzcie sobie tylko na jedno proste pytanie: łatwiej prowadzić piłkarzy wielkich, w niektórych przypadkach może trochę bez formy lub wypalonych, ale jednak gigantów światowej piłki, czy mieszaninę wielkich z tymi co nigdy wielcy nie byli i nie będą?
			
									
						- jaqb
 - Juventino

 - Rejestracja: 03 stycznia 2008
 - Posty: 142
 - Rejestracja: 03 stycznia 2008
 
od połowy lat 90. o psv rozmawiamy w kontekście ronaldo, także przypominanie triumfu w pucharze europy z 1988 jest chyba mało trafne. być może moja opinia o psv i holandii była przesadzona, ale moim zdaniem stawianie osiągnięć brazyliczyka stamtąd w jednym rzędzie z późniejszymi jest równie chybioneZahir pisze:hmm od kiedy interesujesz się piłką? o PSV to już Ci Pan Zambrotta przypomniał, ja dodam tylko jeszcze Ajax z lat 90.jaqb pisze:psv to nie jest poważny zespół i poważna liga, tam wielki był keznam.
					Ostatnio zmieniony 29 grudnia 2011, 12:35 przez jaqb, łącznie zmieniany 1 raz.
									
			
						- pan Zambrotta
 - Juventino

 - Rejestracja: 01 czerwca 2004
 - Posty: 5352
 - Rejestracja: 01 czerwca 2004
 
bez przesady, Mascherano, Cambiasso, czy Samuel to nie są cienkie ogórki. Mocno się zagalopowałeś.Dtmiu pisze:Odpowiedzcie sobie tylko na jedno proste pytanie: łatwiej prowadzić piłkarzy wielkich, w niektórych przypadkach może trochę bez formy lub wypalonych, ale jednak gigantów światowej piłki, czy mieszaninę wielkich z tymi co nigdy wielcy nie byli i nie będą?
- Zahir
 - Juventino

 - Rejestracja: 18 stycznia 2010
 - Posty: 92
 - Rejestracja: 18 stycznia 2010
 
według mnie przedstawione przez Ciebie drużyny na papierze są porównywalne.Dtmiu pisze:Ja swoje już napisałem i jaśniej tego nie wytłumaczę. Odpowiedzcie sobie tylko na jedno proste pytanie: łatwiej prowadzić piłkarzy wielkich, w niektórych przypadkach może trochę bez formy lub wypalonych, ale jednak gigantów światowej piłki, czy mieszaninę wielkich z tymi co nigdy wielcy nie byli i nie będą?
- stahoo
 - Juventino

 - Rejestracja: 14 lipca 2006
 - Posty: 4007
 - Rejestracja: 14 lipca 2006
 
Makelele to nie ten sam murzyn* co w Realu. Vieira sezon 2005/2006 w Juventusie miał... średni. A przynajmniej nie warty kwoty jaką za niego zapłacono. Jedynie Thuram był cały czas w ścisłej czołówce stoperów. 
*|- człowiek od czarnej roboty
			
									
						*|- człowiek od czarnej roboty
- pan Zambrotta
 - Juventino

 - Rejestracja: 01 czerwca 2004
 - Posty: 5352
 - Rejestracja: 01 czerwca 2004
 
Dtmiu - być może 11 Francji jest silniejsza, być może słabsza, być może taka sama.
Ale obie te reprezentacje są porównywalne i właśnie to jest najważniejsze. Bez przerzucania się X czy Y.
			
									
						Ale obie te reprezentacje są porównywalne i właśnie to jest najważniejsze. Bez przerzucania się X czy Y.
- jaqb
 - Juventino

 - Rejestracja: 03 stycznia 2008
 - Posty: 142
 - Rejestracja: 03 stycznia 2008
 
kim był zidane dla repry dobitnie pokazał mundial w rpa - a przecież tam francuzi nadal mieli nazwiska. po dekadzie gry pod dyktando zizou, bez niego wyglądało to dramatycznie. podobnie na mundialu w korei - zidane z powodu kontuzji opuścił 2 mecze w grupie i była kompromitacja, a skład mieli gwiazdorski. deprecjonowanie roli zidane'a w reprezentacji trójkolorowych jest totalnie nie do obronienia
			
									
						- Dtmiu
 - Katalończyk

 - Rejestracja: 27 kwietnia 2011
 - Posty: 494
 - Rejestracja: 27 kwietnia 2011
 
Ja nie deprecjonuje jego roli, tylko pokazuje że była ona łatwiejsza niż Messiego. Co do Korei to się zgodzę, ale Francji RPA to w ogóle nie wspominaj, bo to już zupełnie inna drużyna. Targana gigantyczmi konfliktami, bez geniuszów lub z podstarzałymi geniuszami.
Ale skoro już się tak bawimy to oto Wielki Zizou w Realu Madryt, w którym grał w okresie 2001-2006. Co wtedy wygrał? Ligę Mistrzów- 1 raz. Ligę Hiszpańską- tylko 1 raz!
A teraz zobaczmy jakich miał kolegów. Przykładowo, kadra Realu Madryt na Ligę Mistrzów 2003/2004:
1-. Iker Casillas Fernández
2-. Miguel Angel Salgado Fernández - Míchel Salgado
3-. Roberto Carlos Da Silva
4-. Rubén González Rocha
5-. Zinedine Zidane
6-. Iván Helguera Bujía
7-. Raúl González Blanco
9-. Luiz Nazario de Lima
10-. Luis Filipe Madeira Caeiro Figo
11-. Javier García Portillo
13-. Carlos Sánchez García
14-. José Maria Gutiérrez Hernández - Guti
15-. Raúl Bravo Sanfélix
17-. Óscar Miñambres Pascual
19-. Esteban Matías Cambiasso Delau
21-. Santiago Hernán Solari
22-. Francisco Pavón Barahona
23-. David Beckham
Beckham, Figo, Ronaldo, Roberto Carlos, Raul. A w ciągu 5 lat nie potrafił poprowadzić jednej z najmocniejszych ekip w historii piłki do prawie żadnych tytułów.
Skoro mówimy o piłce reprezentacyjnej, to ja za to mogę powiedzieć że Zidane nie dorasta Messiemu do pięt bo w klubowej jest za nim daleko w tyle, mimo że Argentyńczyk ma ledwie 24 lata.
			
													Ale skoro już się tak bawimy to oto Wielki Zizou w Realu Madryt, w którym grał w okresie 2001-2006. Co wtedy wygrał? Ligę Mistrzów- 1 raz. Ligę Hiszpańską- tylko 1 raz!
A teraz zobaczmy jakich miał kolegów. Przykładowo, kadra Realu Madryt na Ligę Mistrzów 2003/2004:
1-. Iker Casillas Fernández
2-. Miguel Angel Salgado Fernández - Míchel Salgado
3-. Roberto Carlos Da Silva
4-. Rubén González Rocha
5-. Zinedine Zidane
6-. Iván Helguera Bujía
7-. Raúl González Blanco
9-. Luiz Nazario de Lima
10-. Luis Filipe Madeira Caeiro Figo
11-. Javier García Portillo
13-. Carlos Sánchez García
14-. José Maria Gutiérrez Hernández - Guti
15-. Raúl Bravo Sanfélix
17-. Óscar Miñambres Pascual
19-. Esteban Matías Cambiasso Delau
21-. Santiago Hernán Solari
22-. Francisco Pavón Barahona
23-. David Beckham
Beckham, Figo, Ronaldo, Roberto Carlos, Raul. A w ciągu 5 lat nie potrafił poprowadzić jednej z najmocniejszych ekip w historii piłki do prawie żadnych tytułów.
Skoro mówimy o piłce reprezentacyjnej, to ja za to mogę powiedzieć że Zidane nie dorasta Messiemu do pięt bo w klubowej jest za nim daleko w tyle, mimo że Argentyńczyk ma ledwie 24 lata.
					Ostatnio zmieniony 29 grudnia 2011, 13:05 przez Dtmiu, łącznie zmieniany 1 raz.
									
			
						- Zahir
 - Juventino

 - Rejestracja: 18 stycznia 2010
 - Posty: 92
 - Rejestracja: 18 stycznia 2010
 
jego rola nie była łatwiejsza, tylko on ją wypełnił a Messi na razie nie. Po drugie twoje argumenty mogą prowadzić jeszcze do jednej konkluzji. Mianowicie Messi bez silnych pleców już tak nie błyszczy?Dtmiu pisze:Ja nie deprecjonuje jego roli, tylko pokazuje że była ona łatwiejsza niż Messiego. Co do Korei to się zgodzę, ale Francji RPA to w ogóle nie wspominaj, bo to już zupełnie inna drużyna. Targana gigantyczmi konfliktami, bez geniuszów lub z podstarzałymi geniuszami.
- jaqb
 - Juventino

 - Rejestracja: 03 stycznia 2008
 - Posty: 142
 - Rejestracja: 03 stycznia 2008
 
Zidane był wielki i spełnił się zarówno w piłce klubowej, jak i w reprezentacyjnej. Messi jak na razie tylko w klubowej.Dtmiu pisze:Skoro mówimy o piłce reprezentacyjnej, to ja za to mogę powiedzieć że Zidane nie dorasta Messiemu do pięt bo w klubowej jest za nim daleko w tyle, mimo że Argentyńczyk ma ledwie 24 lata.
			
