LM 15/16 (1/8): JUVENTUS 2-2 Bayern

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
SKAr7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 maja 2009
Posty: 1818
Rejestracja: 26 maja 2009

Nieprzeczytany post 23 lutego 2016, 23:21

SKAr7 pisze: Poproszę albo zmianę ustawienia, Rugani za Lichta, albo Sturaro za Khedirę.

Mamy 45 minut, żeby wykształcić jakąś tożsamość. Z Realem i Barcą też się broniliśmy, ale właśnie z tożsamością. Dziś nikt się nie rusza do podań, wszystko stoi, wzajemnie się demotywujemy. Na wynik nie patrzę, nawet jak nie strzelimy, bo 0:1 to wciąż nie tragedia.
Dostałem to co chciałem w przerwie, więc jestem kontent.

Makiavel pisze: Po wtóre Max, jak nie on, zawalił nam to spotkanie taktycznie a potem naprawił zmianami.
Nie zgodzę się. Uważam, że taki scenariusz był we wszystkich 3 naszych ostatnich meczach. Max podejmuje złe decyzje na wstępie, a potem naprawia je zmianami. Dziś, przy tym jak Marchisio był w pierwszej połowie osamotniony na regiście, Madżu nie miał racji bytu na boisku. Nie miał szans dostać "swojej piłki" w środku boiska.

Szkoda, że zabrakło zmiany dla Zazy. To jest taki ktoś, kto mógłby strzelić w tym meczu na 3:2.
Fajnie, że Morata w końcu pewnie siebie, bez kompleksów, wszystko za co się zabierał robił dobrze.

Może ręka Vidala powinna być odgwizdana, może Lewy faulował Bonuca, ale szczerze mówiąc- więcej niż te 2:2, przy tym co dziś pokazaliśmy, to byłoby za dużo.


bajbek17

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 kwietnia 2007
Posty: 1227
Rejestracja: 25 kwietnia 2007

Nieprzeczytany post 23 lutego 2016, 23:21

pumex pisze:
pablo1503 pisze:
pumex pisze:Pogba ponownie udowodnił, że w tego typu meczach jego fejm wyprzedza jego przydatność dla zespołu o kilometry. Przykładowo Verratti z palcem w nosie bije pod tym względem Francuza
Co?! Ktoś tu jest ślepy.
Pewnie tak, pytanie tylko czy Ty, czy ja? :think: Ale to już niech ocenią inni. Dla mnie Pogba, obok Cuadrado, Evry i Lichta, był dziś najsłabszy w naszych szeregach. Nie zrobił absolutnie nic, czego wymagałbym od zawodnika o takiej renomie. Kilka prób zastawienia się ciałem, trochę walki i parę technicznych zagrań to mało biorąc pod uwagę szczebel rozgrywek i wycenę piłkarza.
W ogóle w tym meczu było jednak widać różnicę klas w tych 60 minutach. Było widać, że Khedira i Evra poważną piłkę maja już za sobą, że Pogba, a tym bardziej Dybala to jeszcze sporo wody musi upłyną nim dołączą do klasy światowej.


gucio_juve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 lipca 2006
Posty: 1038
Rejestracja: 03 lipca 2006

Nieprzeczytany post 23 lutego 2016, 23:22

Wynik schodzi na drugi plan. Ważne, że udowodnili sobie, iż potrafią wrócić z 0:2 z Bayernem. Przewaga psychologiczna na rewanż, jest po naszej stronie. Max co zepsuł w pierwszych 45 minutach, oddał zmianami Moraty (który ponownie udowadnia, że LM to jego rozgrywki niezależnie od formy) HERNANESA i Sturaro.


pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 7834
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 23 lutego 2016, 23:23

Pluto pisze:Powrót z zaświatów.
Najbardziej zawiódł ten, po którym chyba nikt nie spodziewał się wtopy. Allegri. Do tej pory radził sobie w takich meczach świetnie a dzisiaj jego pracę można określić jako skandal. Kompletne zero pod względem taktyki i mentalności. Krótkie rozgrywanie od bramki z uporem osła kiedy pod wysokim pressingiem i w nietypowym ustawieniu, pod dwóch podaniach drużyna nie wiedziała co się dzieje. To zdumiewało jeszcze bardziej kiedy człowiek miał świadomość jaką mamy przewagę wzrostu. Ta panika w rozegraniu nie kończyła się nawet długą piłką w kierunku Mandzukicia. Gdyby zebrać dziesięciu chłopa i powiedzieć - gramy z Bayernem i bronimy głęboko nie wyglądałoby to gorzej. Tak samo Niemcy mogli pojechać do Borysowa albo Petrzalki i gra wglądałaby podobnie. Po prostu nie do wiary.
Podobnie posadzenie Moraty było wielkim błędem, szybkość i drybling (zdążył dwa razy objechać Vidala), gra głową (górne piłki od Buffona w sektor Pogba - Morata) i to zastawianie się z piłką - tego dzisiaj potrzebowaliśmy od pierwszej minuty. Z drugiej strony Dybala mimo gola zupełni nie udźwignął tego spotkania. Pokazał to co wszyscy oglądający mecze a nie tabele ze statystykami wiedzą - pod presją nie istnieje.
Najgorzej zdecydowanie Evra, z jednej strony niemiłosiernie objeżdżany przez Robbena, z drugiej momentami tak się wyłączał, że nie wiadomo było czy oddał mecz czy za chwile umrze.
Rozczarował Cuadrado (mnóstwo niewymuszonych błędów) i Khedira (bez odbiorów, próby pójścia do przodu kończone stratami, na rewanż poproszę Sturaro). Profesor Barzagli... wszystkie dzieci wiedzą, że Robben schodzący do środka na strzał lewą nogą jest pewniejszy niż prawo grawitacji. Dwie strzelone bramki dają nadzieję, że jednak potrafimy. Drużyna ma 90 minut na rehabilitację, przede wszystkim Allegri. OMG nigdy więcej takiej żenady.
Świetnie napisane :bravo: :bravo:
Arbuzini pisze:Morata w Serie A, a na boiskach Ligi Mistrzów to inny człowiek: mimika, ruchy i wreszcie cała gra. Jakby na ten moment ktoś nam podmieniał piłkarza. I co tu zrobić z takim zawodnikiem :think: ?
Mam identyczne wrażenie. Tak jak wspomniałeś nie chodzi nawet o asystę czy o poruszanie się po boisku. Może to głupie, ale już podczas pierwszego zbliżenia na twarz Hiszpana, tuż po jego wejściu, gdy jeszcze nie zaliczył pierwszego kontaktu z piłką, było widać zupełnie innego zawodnika niż ten zniechęcony, smutny i przygaszony gracz z Serie A. Co tu jest grane? :eh:
wojczech7 pisze:Zwróciliście uwagę na wymiennosc pozycji w Bayernie? Matko z córką, jak oni się ruszają po boisku :shock:
To element, który najbardziej bił po oczach, a konkretnie przepaść w tym aspekcie porównując obie strony. Wiadomo, ekipy prowadzone przez Guardiolę właśnie tym się charakteryzują, ale ja obserwując naszych przez pierwsze 60 minut meczu, a zwłaszcza w pierwszej połowie, miałem wrażenie, że odstawalibyśmy w mobilności od każdej innej drużyny grającej w fazie pucharowej Champions League. Do tej pory siedzę zamyślony rozkminiając, jak to możliwe, żeby większą część meczu po prostu przestać.. :doh:


Obrazek
Vinylside

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 stycznia 2013
Posty: 264
Rejestracja: 06 stycznia 2013

Nieprzeczytany post 23 lutego 2016, 23:25

Jak napisał kibic BVB - obecnie jesteśmy w euforii, ponieważ w 30 minut zdążyliśmy odrobić 2-bramkową przewagę grając przeciwko ... Bayernowi a nie Palermo czy Carpi. Niestety, dzięki trafieniom na wyjeździe drużyna z Monachium ma jednak przewagę dlatego śmiało uważam, że na rewanż powinniśmy wyjść formacją 4-3-3 z Moratą, Mario i Dybalą w ataku. W tym przypadku albo wychodzimy, strzelamy szybko 2 bramki i trzymamy się do końca, albo żegnamy się z LM w walecznym stylu, nie jak takie leszcze z dzisiejszej pierwszej połowy.

Co więcej ? Komentarz po 2 połowie i wniosek nasuwa się sam - trzeba po prostu wyjść i grać w piłkę a nie się bać tylko nazwy ! I właśnie na to liczę w rewanżu. Forza Juventus !
Ostatnio zmieniony 23 lutego 2016, 23:26 przez Vinylside, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
Kiss

Juventino
Juventino
Rejestracja: 09 marca 2004
Posty: 294
Rejestracja: 09 marca 2004

Nieprzeczytany post 23 lutego 2016, 23:26

Nalezy zwrocic uwage na slaba postawe 2jki, o ktora wszyscy byli w 100% pewni Barza-Bonu. Przegrywane seryjnie dosrodkowania w naszym polu karnym. Dopuszczenie do sporej ilosci sytuacji przy akcjach dwojkowych Lewy-Muller. Barza plinujacy na radar Robbena przy jego firmowej akcji...
To nie napawa optymizmem, bo jak sie mamy bronic na Allianz gdzie Bayern nacisnie 2x tak jak dzisiaj? Czas na Ruganiego:D


Robaku

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 maja 2005
Posty: 5297
Rejestracja: 07 maja 2005

Nieprzeczytany post 23 lutego 2016, 23:27

Trzeba pamiętać jeszcze, że Bayern niszczył rywali u siebie, więc mecz będzie szalenie trudny. Nie wiem kto wróci na rewanż z nami, pewnie w pierwszym zagra Benatia, Tasci będzie na rezerwie, ale u nas jesli zagrac Sandro i Kielon to też będą wzmocnienia.


kuba2424

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 listopada 2012
Posty: 972
Rejestracja: 06 listopada 2012

Nieprzeczytany post 23 lutego 2016, 23:29

Sorek21 pisze:Do wszystkich którzy krytyjują komentarze z przerwy - Nie oglądaliście pierwszej połowy ? Gra była żenująca i bojaźliwa.To źle jak ktoś rzetelnie to ocenił? Źle że był załamany fataknà postawą ukochanej drużyny w najważniejszym meczu,na który czekal kilka miesięcy ?
Oglądaliśmy pierwszą połowę; nie, nic w tym złego, że ktoś rzetelnie ocenił tą kaszankę w naszym wykonaniu. Jeśli chodzi o mnie, to ja mam problem z tymi kibicami, co robią pod siebie i wiedzą, powtarzam, wiedzą, że się zbłaźnimy, że nas przeciwnik rozszarpie na strzępy, a później czytam komentarze w stylu "czapki z głów", "nie wierzyłem, ale dali radę".
W sumie, żeby się już nie spinać dodam, że każdy, kto nie wyłączył meczu przy wyniku zero-dwa jednak gdzieś w głębi wierzył że ...warto oglądać mecz dalej.


AdiJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Posty: 4124
Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Podziekował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy

Nieprzeczytany post 23 lutego 2016, 23:30

To jak wysłaliście już CV do Turynu :cwaniak:
Z taką wiedzą to pewnie i Wisłą byście ograli Bayern:)


Opcja by od razu zaatakować Bayern tak jak w ostatnich 30 minutach to jak igranie z ogniem mogło się udać albo skończyć klęską po kontrach,których Bayern pewnie miałby więcej a to po nich przecież zdobyli oba gole, nie po ataku pozycyjnym, tylko po kontrach spowodowanych stratami i to bardzo głupimi.
Z jednej strony wcale to 2-2 takie złe nie jest, gracze uwierzyli przez ostatnie pół godziny,że mają szanse z Bayernem, a Bayern ma wynik,który ich premiuje, więc u siebie nie zagrają z taką złością jak np. z Porto. W rewanżu przede wszystkim rozwaga i determinacja, nic na hura bo wtedy może być kiepsko.
Ostatnio zmieniony 23 lutego 2016, 23:33 przez AdiJuve, łącznie zmieniany 1 raz.


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 3426
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 23 lutego 2016, 23:31

AdiJuve pisze: Opcja by od razu zaatakować Bayern tak jak w ostatnich 30 minutach to jak igranie z ogniem mogło się udać albo skończyć klęską po kontrach,których Bayern pewnie miałby więcej a to po nich przecież zdobyli oba gole, nie po ataku pozycyjnym, tylko po kontrach spowodowanych stratami i to bardzo głupimi.
Mhm, czyli Twoim zdaniem lepiej było grać na "0" z tyłu po to, by zaatakować i otworzyć się od początku na AA? Fuck logic...


AdiJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Posty: 4124
Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Podziekował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy

Nieprzeczytany post 23 lutego 2016, 23:35

LordJuve pisze:
AdiJuve pisze: Opcja by od razu zaatakować Bayern tak jak w ostatnich 30 minutach to jak igranie z ogniem mogło się udać albo skończyć klęską po kontrach,których Bayern pewnie miałby więcej a to po nich przecież zdobyli oba gole, nie po ataku pozycyjnym, tylko po kontrach spowodowanych stratami i to bardzo głupimi.
Mhm, czyli Twoim zdaniem lepiej było grać na "0" z tyłu po to, by zaatakować i otworzyć się od początku na AA? Fuck logic...
Aha czyli przy 0-0 w Turynie trzeba byłoby się od samego początku otworzyć na AA? Ciekawe rozumowanie :hellyes:


old faithful

Juventino
Juventino
Rejestracja: 10 czerwca 2015
Posty: 70
Rejestracja: 10 czerwca 2015

Nieprzeczytany post 23 lutego 2016, 23:37

Za to co napiszę, to mnie niektórzy zaraz zjedzą, ale ja uważam że tym meczem narodziła nam się naprawdę wielka drużyna. I to niezależnie od wyników najbliższych spotkań i ogólnie tego dwumeczu.

Chodzi mi o coś co niesamowicie zaprocentuje w przyszłości (oby jak najszybszej). Dawno temu, kiedy jeszcze notowaliśmy fatalny start napisałem, że (nie, nie czuję się prorokiem i za takiego się nie uważam;)), że gdzieś w okolicy stycznia/lutego ta drużyna zacznie w końcu grać na miarę swoich możliwości (i tak było, a nawet ciut wcześniej), a potem przyjdzie gorszy okres(jak ostatnio) i zobaczymy jak szybko się podniesie i jaki charakter pokaże. Napisałem też że do przebudzenia może dojść zupełnie niespodziewanie i to w trakcie jednego meczu, który mógłby wydawać się już spalony(dziś tak też się stało). Naprawdę jestem tutaj dumny z chłopaków, bo to młoda ekipa i po mocnym przemeblowaniu kręgosłupa. Ogromny plus i z tego (tej pewności siebie, dzięki której urośli niesamowicie) będą profity.

Ale żeby nie było za słodko(bo absolutnie tak nie było)...

- pierwsza połowa tragedia(najgorzej że mentalnie) i za to absolutna nagana. Z drugiej strony przeogromny plus, materiał badawczy i studium przypadku z którego bazy danych starczy na dwa tygodnie do analizy dla Maxa i sztabu. Muszą to oglądać do bólu i analizować, bo Juve zostało po prostu ośmieszone i zniszczone. Trzeba uczciwie powiedzieć.

- naprawdę brawa dla Bayernu, bo to wielka drużyna :bravo: I winszuję(niezależnie od nastawienia wielu z nich do nas) kibicom Bayernu jak zagrała ich drużyna. Ogólnie obie ekipy pod względem dramaturgii i akcji stworzyły świetne widowisko dla postronnego obserwatora. Ogólnie Bayern jest drużyną (przynajmniej póki co) lepszą i dojrzalszą, na pewno bliżej awansu, ale nasi (także póki co) nie musza się niczego wstydzić. Jeśli zagramy w rewanżu tak jak ostatnie 30 minut tego meczu i nawet odpadniemy, to bez wstydu i z klasą. Choć oczywiście liczę, wierzę i mam nadzieję na awans ;) Dopóki piłka w grze, to kibicuję!

- jestem zdziwiony postawą obrony. Co jak co, ale po panach BB spodziewałem się (zwłaszcza w pierwszej połowie) więcej spokoju i opanowania.

- wejście Hernanesa (brawo dla niego za naprawdę niezłą zmianę) pokazuje jak bardzo tej drużynie brakuje topowego gracza w środku pola. Prawdziwego mózgu, którego dla mnie Pogba za wiele nie ma(najwyżej oryginalny fryz i zwinne nogi). Dybala to dla mnie bardziej serce jak już. Tu potrzeba kogoś kto umiałby dobrze dyktować tempo i być liderem w środku boiska, bo my liderów mamy głównie z tyłu, a z przodu też ktoś musi to ciągnąć.

- Allegri ma u mnie minusa za wypowiedzi przedmeczowe. Lubię gościa, naprawdę (nie jestem ślepym miłośnikiem) i uważam, że zrobił ogrom dobrego dla tego klubu, a nosa do zmian ma chyba (serio, znacie kogoś lepszego w tym względzie? Bez ironii) jak nikt w tym fachu, ale wypowiedzi o meczu na "0-0" to dla mnie nieporozumienie. Nawet jak tak myśli, to nie powinien tego głośno mówić. Jak drużyna ma walczyć(tak jak to później robiła) jak trener ich do tego nie nakręca? On ma im mówić, że idą zdobywać szczyty(nawet jeśli dotrą do połowy tylko), bo mówienie że dotrą tylko do połowy nikogo nie porwie.

- boki obrony no cóż ... Co do Evry, to wielkich pretensji bym nie miał. W sensie obaw o tę pozycję, bo nawet model 60 min Evry + 30 min Sandro jest bardzo dobry i optymalny jak trzeba. Gorzej ze Stephanem, bo jednak widać że za takimi topowymi skrzydłowymi już średnio nadąża. Jako iż w rewanżu i tak musimy wygrać lub wysoko zremisować, to bym szedł na pełną pulę i dał BBC z Barzaglim bliżej prawej strony, a na bok Cuadrado, mimo że ...

- no właśnie. Dziś Cuadrado to był facet, który mnie po prostu irytował. Tyle w temacie, bo nie lubię tak nieefektywnej gry. Jednak w ataku wiatr ma potencjał robić, tylko żeby zaczął być z tego pożytek. Nie mamy nikogo lepszego, więc bym zaryzykował.

- Khedira. Nie był to jego mecz. Trudno. Ostatnio w kratkę gra lub nie gra, fajnie jakby złapał rytm meczowy w końcu.


Ogólnie rzadko oceniam personalnia(dziś to doprawdy wyjątek), bo uważam że najważniejszy przede wszystkim jest system, ale dziś się szarpnąłem. Nie mógłbym nie wyróżnić Sturaro, bo po prostu lubię tego chłopaka za niesamowity wprost charakter, twardość, serce i nieustępliwość. Dla mnie powinien chociażby w nagrodę zagrać cały rewanż. Niemniej, pomijając kwestię tego, że sobie zasłużył, to zwyczajnie twierdzę iż to miałoby sens. Musimy wyjść ofensywnie jak na nas(Bayern obronę ma taką sobie, zwłaszcza jak się przyciśnie co dziś było widać), a więc ktoś do zabezpieczania tyłów się przyda. Tu stawiam na Stefano.

Reasumując ... ambicja i serce ekipy pod koniec na ogromny plus. Stal wykuwa się w ogniu i to nam zaowocuje. W rewanżu bezapelacyjnym faworytem jest Bayern i to może być na plus dla naszej młodej drużyny(to było widać przy 0-2, gdy już był w sumie luz i nikt chyba w cuda nie wierzył. Wtedy naszym nogi przestały się plątać). Szanse racjonalnie są po stronie monachijczyków (jak ktoś lubi proporcje to obstawiam jakieś 70-30 na nich). Niemniej z duchem i sercem do walki możemy dużo zdziałać, a nawet awansować. Na pewno nie przyniesiemy wstydu jeśli tak zagramy.

I tak jak mówiłem na początku tego sezonu ... w tym sezonie cudów nie oczekuję. Mają zdobywać doświadczenie, zgrywać się i uczyć. Taki dwumecz to doskonała wprost ku temu okazja. Dziś chłopaki zobaczyli, że można dopaść i najgroźniejszego przeciwnika jeśli się uwierzy. To nasza nadzieja w rewanżu.

Póki piłka w grze ... wierzę i do boju JUVE !!!

P.S.

Ogólnie (dla mnie przynajmniej) wspaniale patrzeć jak ta drużyna dojrzewa ... razem, wraz z trenerem. Upadki i wzloty, jeden dźwiga drugiego - i wiara do końca we wspólny sukces. Coś cudownego Postęp jest iście geometryczny i cykliczny. Najpierw w Serie A z bidy do lidera i tutaj z Bayernem z dna totalnego do prawdziwej profesorki. Młoda drużyna to płaci frycowe i robią głupio straty czy tracą beznadziejne bramki, ale jak załapią to nawet Bayern siada. Dbać o to, dokręcać chłopakom śrubę, nie rozgonić tego po sezonie, wzmocnić i zobaczycie, że mamy szansę w ciągu paru lat zbudować tak potężną maszynkę jak Barcelona na lata. Tego sobie i Wam życzę ;)
Ostatnio zmieniony 23 lutego 2016, 23:41 przez old faithful, łącznie zmieniany 1 raz.


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 3426
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 23 lutego 2016, 23:37

AdiJuve pisze: Aha czyli przy 0-0 w Turynie trzeba byłoby się od samego początku otworzyć na AA?
Nie powinno się grać u siebie na 0:0 z taką drużyną, jak Bayern. Jestem pewien, że ta blokada naszych z pierwszej połowy wynika z tego, że im Allegri nagadał, jakie dla nas jest ważne to, by nie stracić gola.

Zaatakowaliśmy i obraz gry mocno się zmienił.

Należało zaatakować, bo Bayern grał dziś bez sensownych środkowych obrońców. W rewanżu kontuzjowani wrócą, a do tego będą mieć przewagę stadionu.

Jeżeli nie z osłabionym przeciwnikiem i nie u siebie, to kiedy?


cziro

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 listopada 2004
Posty: 306
Rejestracja: 28 listopada 2004

Nieprzeczytany post 23 lutego 2016, 23:39

Nie jestem w stanie zrozumieć jak Juve A.D. 2016 może wyjść na mecz z bayernem z większą kupą w gaciach niż Juve A.D. 2013. Przecież ta pierwsza połowa to był koncert żenady. Wiem, że jest euforia, bo fajnie że wyrównaliśmy, ale powiedzmy sobie szczerze nasze szanse na awans są raczej niezbyt duże. W rewanżu koniecznie 3-5-2 z Sandro i Chiellinim, ale dosyć czarno to widze na dzisiaj. Nie jestem w stanie zrozumieć tej bojaźliwości z 1 połowy, wystarczy przypomnieć sobie 1/2 z Realem na JS... Bayern z takim wirtuozami jak Kimmich był do ogrania. Szkoda, że Mario nie trzepnął mocniej z bańki pana gwiazdora lewego, który wyróżnił się dzisiaj aż żółta kartką i próbami wymuszenia karnego.

Hernanes nie zapomniał jednak jak się gra w piłkę.
Ostatnio zmieniony 23 lutego 2016, 23:42 przez cziro, łącznie zmieniany 1 raz.


Feeps

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 lipca 2007
Posty: 288
Rejestracja: 06 lipca 2007

Nieprzeczytany post 23 lutego 2016, 23:42

old faithful pisze:(...)

I tak jak mówiłem na początku tego sezonu ... w tym sezonie cudów nie oczekuję. Mają zdobywać doświadczenie, zgrywać się i uczyć. Taki dwumecz to doskonała wprost ku temu okazja. Dziś chłopaki zobaczyli, że można dopaść i najgroźniejszego przeciwnika jeśli się uwierzy. To nasza nadzieja w rewanżu.

Póki piłka w grze ... wierzę i do boju JUVE !!!
Świetny post, mam takie same przemyślenia. :bravo:
Ostatnio zmieniony 23 lutego 2016, 23:44 przez Feeps, łącznie zmieniany 1 raz.


Nie ma nic piękniejszego niż Juve
Zablokowany