Polityka
- LordJuve
- Juventino

- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Ehe, ale deszczowy nie ogarnia, że kobieta zgwałcona to najczęściej kobieta przestraszona, zagubiona, będąca w szoku, negatywnie nastawiona do otoczenia (uraz psychiczny)...jak ktoś, będący w takim stanie, może racjonalnie i z pełną odpowiedzialnością podejmować decyzje w tak ważnych sprawach?deszczowy pisze:To się różnimy. Dla mnie kobieta ma, jakby to powiedzieć, decydujący głos w tej kwestii. Koniec kropka, jeśli chodzi o mnie.
Potem po miesiącach/latach pojawia się syndrom postaborcyjny, wyrzuty sumienia, poczucie winy itp. problemy psycho-emocjonalne.
Ludzie tacy jak deszczowy nie rozumieją, że ich linia ideologiczna krzywdzi i tak już cierpiące kobiety, twierdzenie, że aborcja dziecka poczętego w wyniku gwałtu to pożądana decyzja (nie łudźmy się, mało który lewak zrozumie i zaakceptuje decyzję o urodzeniu takiego dziecka, piszę teraz o doktrynie forsowanej przez nich w opinii publicznej) to sugerowanie, że w ciele tej kobiety zaczęło rozwijać się coś okropnego, złego, coś, czego powinna się pozbyć. Jak tej kobiecie może być łatwiej z takimi radami? Degradacja wartości, jakby nie było, JEJ dziecka to jednocześnie degradacja wartości życia samej kobiety.
No i dalej błędne koło się zamyka: gwałciciel dostaje śmieszny wyrok a kobieta zostaje z ogromnym urazem i skrobanką. Kogo, w całej tej sytuacji, chroni państwo?
Właśnie! Brakowało mi słówka: dehumanizacja. Kwestię Żydów w nazistowskiej Rzeszy wyjaśniłeś. Nie będę się powtarzał. Oczywiście zwolennicy aborcji muszą narzucać swoją retorykę, język jest bardzo istotnym narzędziem w procesie manipulacji na rzecz idei, poglądu czy czegokolwiek innego.Wiking pisze: Mi zawsze pasuje w tym wypadku przykład Niemiec okresu drugiej wojny światowej. Tam dehumanizowano żydów, też często padały w tym kontekście określenia typu "obrzydliwe", i też zabijano. Wtedy ludzi. A teraz? Miej wielką nadzieję, że to tylko zlepki komórek. Tylko nie wiedzieć czemu te zlepki komórek nie chcą nimi pozostać tylko stopniowo przekształcają się w takiego człowieka jak Ty.
Dlatego też lewacy nie używają określeń w stylu: poczęte dziecko, ale płód. Nie mówią życie, ale zlepek komórek itd. itp.
Poza tym, trzeba nie znać podstaw biologii żeby twierdzić iż życie ludzkie zaczyna się w innym momencie niż po połączeniu plemnika i komórki jajowej. :lol: Życie to PROCES, ludzie! Cała ta dyskusja czy życie zaczyna się od 12 tygodnia, czy od pierwszego, samodzielnego oddechu to czysta ideologia. Medycyna już dawno odpowiedziała na to pytanie.
Czym się różni dzisiejszy lewak, który zastanawia się nad "zlepkiem komórek", od IV wiecznego św. Augustyna, który twierdził, że męskie życie zaczyna się od dnia 40 ciąży, a damskie od 80?
Obrazek poglądowy dla deszczowego i wszystkich niekumatych:
EDIT
Właśnie o to chodzi. Wielu ludzi nie rozumie, że wiara to nie jest kwestia tylko i wyłącznie formalna, tutaj nie chodzi o tytuły, szaty, deklaracje...przynajmniej nie chodzi w chrześcijaństwie co jasno dał do zrozumienia sam Jezus. Taki, jednostronny (typu: jesteś ochrzczony = jesteś katolik) obraz jest niepełny a w perspektywie słów Jezusa wręcz fałszywy.Alfa i Omega pisze:Lord ma rację. Jeśli jesteś gorliwym katolikiem, masz się kuźwa stosować do 10 przykazań.deszczowy pisze:Mówisz? Odważna teza.LordJuve pisze: Czynny pedofil, gwałciciel nie może być gorliwym katolikiem. :lol:
Mogą Ci ludzie być częścią Kościoła, mogą wyznawać wiarę, ale ciężko grzeszą i ich droga do zbawienia w pyzdu ląduje i cały misterny plan też w pyzdu.
Nie tylko postawy, nie tylko deklaracje, ale także i przede wszystkim realne działania. Sami pisaliście, że wierzący niepraktykujący to jakiś paradoks, byt wydumany. Podobnie jest z ksiądz biskup aktywny pedofil...to absurd, zaprzeczenie istoty chrześcijaństwa u jej fundamentów. To, że ktoś się tak tytułuje, nie znaczy, że rzeczywiście postępuje zgodnie z daną doktryną a wtedy ciężko go nazwać katolikiem (nie pisząc nawet o nazywaniu "gorliwym katolikiem" :lol: ).
- deszczowy
- Juventino

- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Tak jak powiedziałem - zlepek komórek.pan Zambrotta pisze:jeśli to nie człowiek, to co to w takim razie jest? kosmita?deszczowy pisze:Dla mnie mający cztery - pięć tygodnie zlepek komórek dzieckiem po prostu nie jest.
A mogę mieć na ten temat swoje zdanie, czy nie? Czy mam myśleć tak ja wy byście chcieli?pan Zambrotta pisze:kobiecie może się to nie podobać, ale w tym momencie w niej żyje inny człowiek, którego nie ma prawa zabić. Życie dziecka w niej nie narusza jej autonomiczności, czy czego tam.deszczowy pisze:Secundo - uważam, że w tej kwestii kobieta powinna mieć pełną autonomiczność i za obrzydliwe uważam jakikolwiek próby zmieniania tego.
Czy ja Tobie i Wikingowi wpycham moje myśli jak fiuta w gardło? Nie! Mówię wyłącznie co sądzę o aborcji.
Kompletnie się nie zgadzam. Żaden przestarzały, niedostosowany do współczesnych realiów system sakralnych nakazów, zakazów i kulturowych uwarunkowań nie ma przekonywać kobiety zgwałconej o tym, że jej zasranym obowiązkiem jest urodzić dziecko będące wynikiem gwałtu. Chrzanię teokratyczne systemy wyznaniowe. Po to była rewolucja francuska i amerykańska, po to jest DPCiO i prawa człowieka by ów człowiek miał prawo stanowić sam o sobie, a nie czynił to za niego czarny kruk w sukience.pan Zambrotta pisze:Wolność kobiety kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innej osoby. W tym przypadku tego dziecka. To nie koncert życzeń, po urodzeniu może to dziecko oddać. Nikt jej nie karze je wychowywać.deszczowy pisze:Tertio - za równie obrzydliwe uważam przestępstwo gwałtu. I jeśli kobieta uznaje, że takiego dziecka nosić w sobie nie chce (skądinąd trudno jej się dziwić) - to dla mnie dyskusji nie ma.
Bzdur LJ'a o "przestraszeniu, zagubieniu i szkou" komentować nie zamierzam. Nie lubię świętszych od papieża.
Faza wyparcia. "Ja w to nie wierzę więc tak być nie może". Klasyczna u alkoholików i narkomanów. Tudzież ludziach po traumach i zaburzonych. A przy okazji mocno marksistowska, jak się nad nią zastanowićLordJuve pisze: Nie tylko postawy, nie tylko deklaracje, ale także i przede wszystkim realne działania. Sami pisaliście, że wierzący niepraktykujący to jakiś paradoks, byt wydumany. Podobnie jest z ksiądz biskup aktywny pedofil...to absurd, zaprzeczenie istoty chrześcijaństwa u jej fundamentów.
"A gdybyś się nie urodził to teraz nie jadłbyś tego pysznego spaghetti, o którym mówisz, że jest wstrętne!"Agrik pisze: Deszczowy zastanawiałeś się co by było gdybyś to Ty był owocem gwałtu albo "przeszkodził" któremuś z Twoich rodziców w samorealizacji w życiu? I to oni by uznali, że jesteś "zlepkiem komórek"? Wtedy już nie miałbyś okazji na wygłaszanie swoich poglądów na temat jakichkolwiek zlepków nie tylko komórkowych.
Kocham tego typu populizm. Masz jeszcze coś?
- pan Zambrotta
- Juventino

- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
lewackie głupoty, ubolewamdeszczowy pisze:Tak jak powiedziałem - zlepek komórek.pan Zambrotta pisze:jeśli to nie człowiek, to co to w takim razie jest? kosmita?deszczowy pisze:Dla mnie mający cztery - pięć tygodnie zlepek komórek dzieckiem po prostu nie jest.
Twoje myśli są zbrodnicze, a co za tym idzie - zakazane. To tak jakbyś mówił: "mam prawo do opinii, że powinno się mordować żydów, rolników, juniorów polonii warszawa" itd.deszczowy pisze:A mogę mieć na ten temat swoje zdanie, czy nie? Czy mam myśleć tak ja wy byście chcieli?pan Zambrotta pisze:kobiecie może się to nie podobać, ale w tym momencie w niej żyje inny człowiek, którego nie ma prawa zabić. Życie dziecka w niej nie narusza jej autonomiczności, czy czego tam.deszczowy pisze:Secundo - uważam, że w tej kwestii kobieta powinna mieć pełną autonomiczność i za obrzydliwe uważam jakikolwiek próby zmieniania tego.
Czy ja Tobie i Wikingowi wpycham moje myśli jak fiuta w gardło? Nie! Mówię wyłącznie co sądzę o aborcji.
odstaw na bok Katolicyzm, bo po pierwsze i tak nie umiesz się o nim wypowiadać nie obrażając go, a po drugie nie ma ono nic do rzeczy.deszczowy pisze:Kompletnie się nie zgadzam. Żaden przestarzały, niedostosowany do współczesnych realiów system sakralnych nakazów, zakazów i kulturowych uwarunkowań nie ma przekonywać kobiety zgwałconej o tym, że jej zasranym obowiązkiem jest urodzić dziecko będące wynikiem gwałtu. Chrzanię teokratyczne systemy wyznaniowe. Po to była rewolucja francuska i amerykańska, po to jest DPCiO i prawa człowieka by ów człowiek miał prawo stanowić sam o sobie, a nie czynił to za niego czarny kruk w sukience.pan Zambrotta pisze:Wolność kobiety kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innej osoby. W tym przypadku tego dziecka. To nie koncert życzeń, po urodzeniu może to dziecko oddać. Nikt jej nie karze je wychowywać.deszczowy pisze:Tertio - za równie obrzydliwe uważam przestępstwo gwałtu. I jeśli kobieta uznaje, że takiego dziecka nosić w sobie nie chce (skądinąd trudno jej się dziwić) - to dla mnie dyskusji nie ma.
Pytanie świeckie od załóżmy świeckiego gościa - co komu zrobiło to dziecko, że kobieta może je zamordować? Czy aborcja anuluje gwałt? Czy kobieta poczuje się przez to lepiej, wymaże z pamięci moment gwałtu?
No właśnie - prawo człowieka, by mógł stanowić sam o sobie - czemu dziecko nie może go mieć?
- LordJuve
- Juventino

- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Deszczowy nie zna Pisma...to wiemy. To rozumiemy. To jest logiczne.
Deszczowy nie zna podstaw medycyny. Twierdzi, ze w procesie rozwoju czlowieka jest cos takiego jak "zlepek komorek". To wiemy. Rozumiemy: stosuje klasyczne wyparcie, wyzbywa sie rzetelnej, naukowej wiedzy na rzecz ideologii, na rzecz wydumanych i subiektywnych praw, których nie ma w obiektywnej rzeczywistosci. Jakie to marksistowskie, jakie nazistowskie...kim ty jestes? Wielkim zwolennikiem aborcji, zgadzasz sie w tej sprawie z Hitlerem? Czy moze jestes oredownikiem marksistowsko-leninowskiej wszechrownosci?
JA mysle, ze jestes biednym, zagubionym i slabym czlowieczkiem, ow laleczka, ktora tanczy w mysl tych, ktorzy bez twojen wiedzy piorą ci mozg.
Deszczowy nie zna podstaw medycyny. Twierdzi, ze w procesie rozwoju czlowieka jest cos takiego jak "zlepek komorek". To wiemy. Rozumiemy: stosuje klasyczne wyparcie, wyzbywa sie rzetelnej, naukowej wiedzy na rzecz ideologii, na rzecz wydumanych i subiektywnych praw, których nie ma w obiektywnej rzeczywistosci. Jakie to marksistowskie, jakie nazistowskie...kim ty jestes? Wielkim zwolennikiem aborcji, zgadzasz sie w tej sprawie z Hitlerem? Czy moze jestes oredownikiem marksistowsko-leninowskiej wszechrownosci?
JA mysle, ze jestes biednym, zagubionym i slabym czlowieczkiem, ow laleczka, ktora tanczy w mysl tych, ktorzy bez twojen wiedzy piorą ci mozg.
- deszczowy
- Juventino

- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Nie można dyskutować o kwestiach aborcji w PL odstawiając katolicyzm na bok. Miśku, czy ja obrażam twoją inteligencję? Zatem Ty też szanuj moją.pan Zambrotta pisze: odstaw na bok Katolicyzm, bo po pierwsze i tak nie umiesz się o nim wypowiadać nie obrażając go, a po drugie nie ma ono nic do rzeczy.
Pytanie świeckie od załóżmy świeckiego gościa - co komu zrobiło to dziecko, że kobieta może je zamordować? Czy aborcja anuluje gwałt? Czy kobieta poczuje się przez to lepiej, wymaże z pamięci moment gwałtu?
No właśnie - prawo człowieka, by mógł stanowić sam o sobie - czemu dziecko nie może go mieć?
Polska jest cholernym państwem wyznaniowym, gdzie nic nie dzieje się bez wiedzy i zgody/jej braku czarnych kruków. Szczególnie tak drażliwa sprawa, jaką jest aborcja.
Wymazać z pamięci nie wymaże. Ale nikt nie ma prawa KAZAĆ jej urodzić dziecka będącego wynikiem gwałtu, bądź chorego. To nie jest cholerne średniowiecze! Non possumus!
- pan Zambrotta
- Juventino

- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
A to czemu?deszczowy pisze:Nie można dyskutować o kwestiach aborcji w PL odstawiając katolicyzm na bok.
No tak, KAZANIE jej urodzić to ograniczanie wolności kobiety, złe, pfe.deszczowy pisze:Wymazać z pamięci nie wymaże. Ale nikt nie ma prawa KAZAĆ jej urodzić dziecka będącego wynikiem gwałtu, bądź chorego.
Zamordowanie niewinnego dziecka to postęp, oświecenie, dobroć.
THIS IS SPARTA! tu się morduje dzieci, ze skał zrzuca, za moje podatki.deszczowy pisze:To nie jest cholerne średniowiecze!
- deszczowy
- Juventino

- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Jeśli tak stawiasz sprawę... to tak. Jeśli kobieta ma prawo sama decydować o tym, że chce pozbyć się niechcianego dziecka, które zagraża jej zdrowiu, życiu, bądź pochodzi z gwałtu to dla mnie jest to postęp. nie dogadamy się.pan Zambrotta pisze:A to czemu?deszczowy pisze:Nie można dyskutować o kwestiach aborcji w PL odstawiając katolicyzm na bok.
No tak, KAZANIE jej urodzić to ograniczanie wolności kobiety, złe, pfe.deszczowy pisze:Wymazać z pamięci nie wymaże. Ale nikt nie ma prawa KAZAĆ jej urodzić dziecka będącego wynikiem gwałtu, bądź chorego.
Zamordowanie niewinnego dziecka to postęp, oświecenie, dobroć.
Nazywa mnie "laleczką" koleś, który boi się pierdnąć bez pozwolenia swojego plebana.... Nie chce mi się z Tobą gadać.LordJuve pisze:JA mysle, ze jestes biednym, zagubionym i slabym czlowieczkiem, ow laleczka, ktora tanczy w mysl tych, ktorzy bez twojen wiedzy piorą ci mozg.
- pan Zambrotta
- Juventino

- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
jaki jest postęp w zabijaniu drugiego człowieka? nie widzisz że to lewactwo wyprało ci mózg?deszczowy pisze:Jeśli tak stawiasz sprawę... to tak. Jeśli kobieta ma prawo sama decydować o tym, że chce pozbyć się niechcianego dziecka, które zagraża jej zdrowiu, życiu, bądź pochodzi z gwałtu to dla mnie jest to postęp. nie dogadamy się.
dalej czekam na odpowiedź, dlaczego nie można rozmawiać o aborcji bez aspektu katolickiego. Jedyne, czym potrafisz rzucić, to wymijające: "nie dogadamy się".
- deszczowy
- Juventino

- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Bo Polska jest państwem wyznaniowym i niestety obowiązuje Konkordat. A Kościół katolicki, będący sterem mentalnym milionów naszych współplemieńców stoi na takim a nie innym stanowisku. Już bwiesz dlaczego?pan Zambrotta pisze:jaki jest postęp w zabijaniu drugiego człowieka? nie widzisz że to lewactwo wyprało ci mózg?deszczowy pisze:Jeśli tak stawiasz sprawę... to tak. Jeśli kobieta ma prawo sama decydować o tym, że chce pozbyć się niechcianego dziecka, które zagraża jej zdrowiu, życiu, bądź pochodzi z gwałtu to dla mnie jest to postęp. nie dogadamy się.
dalej czekam na odpowiedź, dlaczego nie można rozmawiać o aborcji bez aspektu katolickiego. Jedyne, czym potrafisz rzucić, to wymijające: "nie dogadamy się".
- pan Zambrotta
- Juventino

- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
pomijając te lewackie pierdoły pt :"Polska nie jest państwem świeckim", możemy odejść od tematu Polski i może teraz mi wytłumaczysz: Co i komu zawiniło to biedne dziecko, że można je mordować? tak na neutralnym gruncie.deszczowy pisze:Bo Polska jest państwem wyznaniowym i niestety obowiązuje Konkordat. A Kościół katolicki, będący sterem mentalnym milionów naszych współplemieńców stoi na takim a nie innym stanowisku. Już bwiesz dlaczego?
- deszczowy
- Juventino

- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Jak ja mam Ci to wytłumaczyć inaczej? To kobieta ma prawo decydować co jest w jej brzuchu a nie ksiądz proboszcz. I tyle. I to nie jest dla mnie dziecko. Misiek, naprawdę nie chce mi się tego wałkować. Ja uważam tak, Ty siak. Zostawmy to i chodźmy na wódkę, co?pan Zambrotta pisze:pomijając te lewackie pierdoły pt :"Polska nie jest państwem świeckim", możemy odejść od tematu Polski i może teraz mi wytłumaczysz: Co i komu zawiniło to biedne dziecko, że można je mordować? tak na neutralnym gruncie.deszczowy pisze:Bo Polska jest państwem wyznaniowym i niestety obowiązuje Konkordat. A Kościół katolicki, będący sterem mentalnym milionów naszych współplemieńców stoi na takim a nie innym stanowisku. Już bwiesz dlaczego?
- pan Zambrotta
- Juventino

- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
deszczowy pisze:Zostawmy to i chodźmy na wódkę, co?

To nie ksiądz proboszcz decyduje i nie za kobietę, tylko państwo ma chronić poczęte dziecko, bo samo nie może się bronić. Pieprzenie, że zły niedobry kler decyduje za biedną kobietę to bardzo wygodny skrót myślowy, które propaguje lewactwo by forsować aborcję.
- deszczowy
- Juventino

- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Uważaj. Już raz ten obrazek wstawiałeś i nie skończyło się to dobrze dla Ciebiepan Zambrotta pisze:deszczowy pisze:Zostawmy to i chodźmy na wódkę, co?![]()
Skoro tak twierdzisz... Pojeździj sobie trochę po tzw. "wiosze polskiej" i porozmawiaj z ludźmi. Popatrz na 17- 18-letnie matki, które wpadły i wychowują gromadę brudnego, śmierdzącego potomstwa, bo połknąć to grzech, a wypluć - aborcja.pan Zambrotta pisze:To nie ksiądz proboszcz decyduje i nie za kobietę, tylko państwo ma chronić poczęte dziecko, bo samo nie może się bronić. Pieprzenie, że zły niedobry kler decyduje za biedną kobietę to bardzo wygodny skrót myślowy, które propaguje lewactwo by forsować aborcję.
A może zamiast tego po prostu porozmawiaj z jakąś kobietą?
- pan Zambrotta
- Juventino

- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
od takiego lewackiego pieprzenia chce się wymiotować.deszczowy pisze:Skoro tak twierdzisz... Pojeździj sobie trochę po tzw. "wiosze polskiej" i porozmawiaj z ludźmi. Z 16- 17-letnimi matkami, które wpadły i wychowują gromadę brudnego, śmierdzącego potomstwa, bo połknąć to grzech, a wypluć - aborcja.
Z tego co wiem, to z warszawy nie jesteś, może Twoja matka wyprodukowała zbyt dużo "śmierdzącego potomstwa" na wiosze, wyprawiła ciebie do warszawy by kroić kebaby i stąd ten uraz?
uważasz, że kobiety są za aborcją? Nie martw się, rozmawiałem, uważają tak samo.deszczowy pisze: A może zamiast tego po prostu porozmawiaj z jakąś kobietą?
- Sila Spokoju
- Juventino

- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2561
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Podziekował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
deszczowy pisze: Skoro tak twierdzisz... Pojeździj sobie trochę po tzw. "wiosze polskiej" i porozmawiaj z ludźmi. Popatrz na 17- 18-letnie matki, które wpadły i wychowują gromadę brudnego, śmierdzącego potomstwa, bo połknąć to grzech, a wypluć - aborcja.
A może zamiast tego po prostu porozmawiaj z jakąś kobietą?
Nie było trzeba w tym wieku dawać ciała, to by nie miały takiego problemu. A jeżeli już nie chcą wychowywać dziecka, to zawsze można je oddać do domu dziecka czy jakiejś innej placówki.
Ludzie wypowiadający się o aborcji to Ci, którym ten zabieg już nie grozi...
A każda mądra kobieta, mająca choć krztę serca nie zabije swojego własnego dziecka.
