LaLiga
- M.R.
- Juventino
- Rejestracja: 18 stycznia 2009
- Posty: 347
- Rejestracja: 18 stycznia 2009
To chyba logiczne że skoro postawiłem pewną tezę to będę chciał ją jakoś uargumentować. Nie postawię przecież tezy i nie będę potem próbował sam siebie negować. A wracając do Ronaldo to należy mu oddać że jest świetnym piłkarzem. Potrafi władować te 40 goli w sezonie plus kilka/kilkanaście asyst. Osiągnął wiele w klubowej piłce, w reprezentacyjnej mniej. Ale to jednak Messi jest lepszym graczem według mnie. Też potrafi strzelić bardzo dużo goli plus dorzucić asysty. I co najważniejsze gra doskonale w ważnych meczach takich jak dzisiejszy. Strzela, asystuje,rozgrywa, gra na wielkim luzie i bez spiny. Ronaldo też zaliczył kilka goli w ważnych meczach ale Messi robił to częściej. Nie neguję umiejętności Portugalczyka, ale uważam Messiego za lepszego piłkarza.FelekJUVE pisze:Nie ma to jak szukac argumentow pod swoja teze :lol:
"Miarą człowieka jest umiejętność zacentrowania. Zbudować dom, zasadzić drzewo czy spłodzić syna potrafi dziś każdy, ale tylko prawdziwy mężczyzna precyzyjnie dośrodkuje w pełnym biegu." Trener Piechniczek
- Azazel
- Juventino
- Rejestracja: 03 lipca 2010
- Posty: 671
- Rejestracja: 03 lipca 2010
Jeden normalny gol
. Reszta to połączenie rzeczywistych umiejętności z wielką ilością szczęścia i pechem rywali. Mecz osobiście mnie nie powalił, szczególnie w drugich 45 minutach gra przygasła, ale nie był to raczej stracony wieczór. Nie widziałem ładnej gry obronnej, na specjalne "wyróżnienie" zasłużył Ramos. Grał on bardzo słabo i nie potrzebnie po raz kolejny został przesunięty do środka. Po meczu stwierdzam: Milan nie jest bez szans w Lidze Mistrzów! I będę im kibicował...!

- PrzemasJuve
- Juventino
- Rejestracja: 13 marca 2005
- Posty: 1017
- Rejestracja: 13 marca 2005
ronaldo ma to samo co zlatan...zawodza czesto w wielkich i najwazniejszych meczach...
Magica Juve resiste il mio cuore lontano da te soltanto se penso alla figa!!
- Gotti
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1263
- Rejestracja: 06 marca 2005
Nie wiem jakim cudem Real w lidze tyle punktów nachapał. W drugiej połowie wyglądali jak jakaś Cesena z Serie A albo i gorzej.
Ronaldo beznadziejny - chyba najgorszy piłkarz meczu. Jak widać zesrywa się w gacie jak gra pod presją i to go różni od takiego np. Zidana.
Jeszcze słowo na temat Valdesa. Od lat się zastanawiam co tak bardzo słaby bramkarz robi w takim klubie jak Barcelona i o zgrozo gra w podstawowym składzie. Taki byle Storari(bez obrazy) jest od niego piłkarsko lepszy.
Ronaldo beznadziejny - chyba najgorszy piłkarz meczu. Jak widać zesrywa się w gacie jak gra pod presją i to go różni od takiego np. Zidana.
Jeszcze słowo na temat Valdesa. Od lat się zastanawiam co tak bardzo słaby bramkarz robi w takim klubie jak Barcelona i o zgrozo gra w podstawowym składzie. Taki byle Storari(bez obrazy) jest od niego piłkarsko lepszy.
- DiaVolO
- Juventino
- Rejestracja: 09 lutego 2010
- Posty: 404
- Rejestracja: 09 lutego 2010
Dlatego nie rozumiem tych wszystkich ochów i achów nad jego grą, że jaki to on niby wielki, geniusz, crack !! Nigdy nie lubiłem wdawać się w dyskusję kto jest lepszy, Ronaldo czy Messi ale od dłuższego czasu bezapelacyjnie to Argentyńczyk bije płaczka na głowę !PrzemasJuve pisze:ronaldo ma to samo co zlatan...zawodza czesto w wielkich i najwazniejszych meczach...
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2692
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Podziekował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Najdziwniejsze jest to, że "problemy" obu drużyn widzą zwykli kibice, a nie dostrzegają tego ani trenerzy, ani zarządzający owymi klubami, tzn.
1) Ronaldo - tak jak w 90% meczów z bardzo silnym przeciwnikiem grał beznadziejnie.
2) Ramos - nie wiem, co ten gość robi jeszcze w Realu
3) Valdes - wg mnie nie należy nawet do 20 czołowych bramkarzy świata, ale ma szczęście, iż gra w najlepszym personalnie klubie na świecie, który przeważnie więcej strzela niż traci, to utrzymuje się w pierwszym składzie dobrych parę lat. Tak jak napisał kolega Gotti Storari wciąga go nosem.
1) Ronaldo - tak jak w 90% meczów z bardzo silnym przeciwnikiem grał beznadziejnie.
2) Ramos - nie wiem, co ten gość robi jeszcze w Realu
3) Valdes - wg mnie nie należy nawet do 20 czołowych bramkarzy świata, ale ma szczęście, iż gra w najlepszym personalnie klubie na świecie, który przeważnie więcej strzela niż traci, to utrzymuje się w pierwszym składzie dobrych parę lat. Tak jak napisał kolega Gotti Storari wciąga go nosem.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- M.R.
- Juventino
- Rejestracja: 18 stycznia 2009
- Posty: 347
- Rejestracja: 18 stycznia 2009
Ponieważ pomiędzy Barceloną i Realem a resztą ligi jest przepaść której żaden klub jeszcze przez lata nie przeskoczy. W Hiszpanii liczą się tylko Bercelona i Real a reszta klubów może się bić co najwyżej o miejsca premiowane Ligą Mistrzów w której klubom z PD też nie wiedzie się najlepiej, żeby nie powiedzieć - źle (oczywiście oprócz Barcelony, Real dopiero w ubiegłym roku przeszedł przez 1/8 finału).Gotti pisze:Nie wiem jakim cudem Real w lidze tyle punktów nachapał. W drugiej połowie wyglądali jak jakaś Cesena z Serie A albo i gorzej.
"Miarą człowieka jest umiejętność zacentrowania. Zbudować dom, zasadzić drzewo czy spłodzić syna potrafi dziś każdy, ale tylko prawdziwy mężczyzna precyzyjnie dośrodkuje w pełnym biegu." Trener Piechniczek
- Amarillo
- Juventino
- Rejestracja: 08 listopada 2009
- Posty: 288
- Rejestracja: 08 listopada 2009
Ocenianie piłkarza na podstawie jednego meczu jest co najmniej poronionym pomysłem. Akurat Ramos + Pepe na środku do GD tworzyli monolit niemal nie do przejścia, czyścili wszystko co tylko się dało. Niestety, ale Messi jest momentami nie do zatrzymania.dimebag11 pisze: 2) Ramos - nie wiem, co ten gość robi jeszcze w Realu
Co do samego meczu to nie czuję się w żaden sposób zawiedziony. Szybkie tempo, dużo walki (o dziwo bez żadnych skandali), Ronaldo po raz kolejny pokazał dlaczego przegrywa z Leo wyścig po Złotą Piłkę i doskonale prowadzony mecz przez sędziego. Zaskoczyło mnie w szczególny sposób to ostatnie, bo arbiter naprawdę poradził sobie wzorowo.
Sapere Aude!
- Junakson
- Madridista
- Rejestracja: 07 sierpnia 2004
- Posty: 170
- Rejestracja: 07 sierpnia 2004
Mialo byc inaczej, bylo jak zwykle. Coz, bramka na 1:2 calkowicie zalamala Real. Dziwne gole padaly. Co do hejtow dla Ramosa, to oprocz tego meczu, w innych na srodku miażdzył po prostu rywali i dlatego teraz tam gra. Na srodku gra duzo, duzo lepiej, choc wiadomo, wczoraj nie bylo tego widac, ale radze nie osadzac go tak szybko. To samo mozna powiedziec o Valdesie, jedna wpadka niczego nie zmienia, i tak jest w top5 bramkarzy na swiecie. Ronaldo jak zwykle sie zesral w waznym meczu, ta setka co mial w pierwszej polowie i glowka w drugiej, to po prostu
Mogl byc bohaterem... Założę się, ze gdyby to byl mecz z Osasuną albo Rayo bylby to gol... Przydalby mu sie jakis psycholog, bo to nie problem umiejetnosci, problem lezy gdzies w glowie. Real ma jednak nadal zalegle spotkanie i teoretycznie ma 3 pkt przewagi, marne pocieszenie...

- Dante93
- Juventino
- Rejestracja: 21 lutego 2011
- Posty: 1331
- Rejestracja: 21 lutego 2011
Obejrzalem ten mecz (a właściwie tylko drugą połowe) bo 'wypada', ale szczerze mówiąc, dla mnie to były emocje jak na grzybach
Real grał kupe, Barcelona wiele wysilać sie nie musiała, co prawda życzyłem Królewskim wygranej, ale pokazali, że same pieniądze to nie wszystko, i 2 lata budowania zespołu to za mało. Troszke irytuje ta ciągła dominacja Barcy no ale zasłużyli sobie
Najbardziej szkoda mi Ronaldo- już od czasu Manchesteru było wiadomo, że to grajek tylko na jakieś pionki, nie na czołowe zespołu (vide ten piękny 2-mecz w LM z Milanem, roku nie pamietam, gdzie Kaka w pojedynke wręcz zapewnił awans Mediolańczykom, a równolegle Krystyna wręcz nie istniał)
i tak było i wczoraj. Chłopak nie daje sobie rady, a to od jego dyspozycji w dużej mierze zależy wynik takiego meczu na szczycie jak ten z Barceloną.
Ale cóż, to nie nasze problemy
Najbardziej szkoda mi Ronaldo- już od czasu Manchesteru było wiadomo, że to grajek tylko na jakieś pionki, nie na czołowe zespołu (vide ten piękny 2-mecz w LM z Milanem, roku nie pamietam, gdzie Kaka w pojedynke wręcz zapewnił awans Mediolańczykom, a równolegle Krystyna wręcz nie istniał)
i tak było i wczoraj. Chłopak nie daje sobie rady, a to od jego dyspozycji w dużej mierze zależy wynik takiego meczu na szczycie jak ten z Barceloną.
Ale cóż, to nie nasze problemy
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Czy ja wiem... ten niesamowicie szczęśliwy rykoszet, który wpadł od słupka załatwił Real, który musiał się odkryć i z tego padła trzecia bramka Barcy. Potem obrońcy zaczęli walić gafy jedna za drugą [mistrzowska była sytuacja w której Casillas leżąc na ziemi obronił strzał, piłka spadła pod nogi bodajże Marcelo, który kopnął ją znów prosto pod nogi strzelającegoDante93 pisze:Real grał kupe, Barcelona wiele wysilać sie nie musiała
Ronaldo, jak zwykle przeciwko Barcelonie, tylko się ośmieszał. Słabiutki mecz Ozila sprawił, że Kaka otrzymał szesnastą szansę na powrót do wielkiej piłki ale nie pokazał nic oprócz tego, że strasznie wolny się zrobił. Ja bym na miejscu Pereza na klęczkach poszedł do Anży, żeby go wzięli [bo chyba tylko oni są w stanie dać mu taki kontrakt jaki go zadowoli].
Co do Barcy - whoscored.com jako piłkarza meczu wybrało Messiego ale według mnie prawie wszyscy piłkarze Blaugrany zagrali bardzo dobry mecz i nie wiem czy akurat Leo zasłużyłna to wyróżnienie bardziej niż Xavi, Iniesta czy nawet Puyol. A rozochocony Xavi jak się poderwał do tej główki

Trochę szkoda, bo byłem za Realem.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Powiem krótko - haters gonna hate.FelekJUVE pisze:Messi to taka mala balerina lekko dotkinety pada.
Messi jak na swoje warunki fizyczne dobrze się trzyma na nogach i nic nie udaje.
Faktycznie. Znakomicie gra Portugalia. A Messi w reprze próbuje coś grać ale ewidentnie w tym kraju brakuje dobrego taktyka, żeby tą gromadę gwiazd ogarnął.FelekJUVE pisze:Ronaldo ciagnie Portugalie! Messi w Argentynie to miernota!!
Ogólnie mecz całkiem dobry chociaż pierwsza połowa lepsza niż druga, w której już emocje opadły. Najlepszy na boisku chyba Puziol.
P.S. Drażni mnie trochę, że komentatorzy zamiast "Alonso", "Sanchez", "Fabregas" mówią "Xabi", "Alexis" i "Cesc".