Serie A (1): Udinese 0-0 JUVENTUS

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
oliver

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 maja 2008
Posty: 1124
Rejestracja: 11 maja 2008

Nieprzeczytany post 21 grudnia 2011, 23:46

zoff pisze:Udine było do ogrania.
:whistle: My też.

Gdzieś czytałem. Conte przed meczem powiedział remis będzie dobry i cel został osiągnięty. Jesteśmy pierwsza drużyna w sezonie która urwała im punkty na ich stadionie. Udine jest dobrze poukładaną drużyną, ale do końca sezonu nie wytrzymają.

My jak my, dobrze w tyle, słabo w przodzie. Jak powiedziałem Udine jest dobrze poukładane i ciężko było nam coś ugrać. Pepe definitywnie na flanke, Fabio na drugiego napastnika albo za Matriego. Alessandro był gorszy niż denny.


Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.

koniec iti
zoff

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 lipca 2006
Posty: 3523
Rejestracja: 12 lipca 2006

Nieprzeczytany post 21 grudnia 2011, 23:54

Martwi mnie Matri, to już trzeci czy czwarty mecz w którym nie gra tak jak nas przyzwyczaił swoimi wcześniejszymi występami. Dużo głaska tą piłkę, mało strzela. Z drugiej strony mówię - łatwiej się gra jak masz Vucinicia na boku, który potrafi dać piłkę jak na tacy, a nie Estiego dla którego poziom Serie A to zbyt trudny poziom, przynajmniej w Juventusie.


Obrazek
slay_mac

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 lutego 2008
Posty: 352
Rejestracja: 15 lutego 2008

Nieprzeczytany post 22 grudnia 2011, 00:10

Estii to wyraźnie nie ten kaliber, mimo początkowych nadziei z nim wiązanych, teraz jestem już prawie przekonany, że nic wielkiego z niego nie będzie.
W związku z tym potrzebny jest zastępca dla Vucinica i Matriego. O ile Quag z powodzeniem może grać na szpicy, to na skrzydła przydałby się ktoś z podobną charakterystyką do Czarnogórca. Na prawdę nie sądziłem, że będe za nim tęsknił :shock:
Możliwe, że Giovinco byłby rozwiązaniem, ale to znak zapytania. Ciekawe co z Elią, musi strasznie cieniować na treningach.


rammstein

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 lutego 2005
Posty: 1528
Rejestracja: 13 lutego 2005

Nieprzeczytany post 22 grudnia 2011, 00:35

po samym meczu jakos dosc luźnie przyjalem remisik, przyjąlbym go w 100 % gdyby dal nam lidera na swięta, a tak pozostaje niedosyt tym bardziej ze dalo sie to dzis wygrac,.. szczegolnie na pcozatku gdy przycisnelismy, myslalem ze bramka to kwestia czasu.. ale teraz po zakonczneiu kolejki gdzie wygral Inter, Napoli, Roma jakos tak czuje sie jakbysmy cos przegrali po tym remisie, dziwne to jest.. nie daje mi cos ciągle spokoju... ale jak to zwyklem mowic 9 pkt na koniec rundy w 3 ostatnich meczach i bede szczesliwy:D

aha i po tym meczu faktycznie czas na zmiany w skaldzie i to na dluzej, Matri na razie ława, Esti co najwyzej ława, juz moze Giach cos by wiecej dzis ugrał..


@D@$

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 kwietnia 2004
Posty: 2566
Rejestracja: 02 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 22 grudnia 2011, 00:50

filippo0 pisze:Jedynie kogo można wyróżnić to Chiellini i Lichtsteiner. Ale oni nigdy nie nawalają
Ciekawa interpretacja, bo jeśli kogoś z obrony należy ochrzanić to Chiellona, który nam prawie gola zawalił w pierwszej połowie.
Stawiar90 pisze:Moim zdaniem Toni by się przydał bo pod koniec nie wygraliśmy żadnego stałego fragmentu (piszę tak ale nawet nie wiem czy Toni był powołany)
Ogólnie powołany był, ale na ławkę się nie załapał.
szczypek pisze:Tu już nie chodzi o samo ustawienie, ale o to, kto gra w podstawowej jedenastce.
:think: Gramy mniej więcej takim samym składem od ok. siódmej kolejki, więc chyba nie personalia były dzisiaj problemem. Aczkolwiek jakiś skrzydłowy co by rozruszał grę by sie w drugiej połowie przydał. Fanem Elii nie jestem, ale właśnie Holender lub Krasic mógłby dać coś jako joker...
szczypek pisze: te KRETYŃSKIE, <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, IDIOTYCZNE krótkie podania, które, wspomnicie moje słowa, kiedyś źle się dla nas skończą.
Sory, ale tego też nie kumam, to co lepiej na pałę, na pamięć dawać 30-metrowe podania? Brakowało bardziej zdecydowania, dokładności. Taki Esti np. podawał za plecy i szybka zamieniała się w ślamazarny atak pozycyjny.
strong return pisze:Aha o ile po Romie nie byłem zawiedziony, tak teraz jestem. Rzymianie nam realnie zagrażali.
Mam podobne odczucia, tam się coś przynajmniej działo. Wynik mógł być różny i wygrana i przegrana była realna, ale przynajmniej w Rzymie zostawili serce na boisku, problemem była skuteczność. W Udine nie była zbyt wiele konkretnych sytuacji. Wiedziałem, że Handanovica ciężko pokonać, ale to nie z jego dobrej dyspozycji a z niemocy Juventusu wynikało jego czyste konto. Nie powiem, defensywa też na niewiele pozwoliła, ale Juve zagrało najsłabszy mecz od dawna (od okolic Genoi czy Chievo). Nic, styczeń musi być w końcu dla nas, jeszcze źle nie jest, ale dzisiaj widać, że jeszcze sporo jest do zrobienia, ciągle myślę o mistrzostwie, choć daleka droga.
nynek pisze:Sędzia... :angry:
Sędzia może przesadził w ostatniej akcji, kiedy ją przerwał nie wiadomo po co, po czym zakończył mecz, ale generalnie jak gwizdał to już prędzej pod nas.
Mate.G pisze:Conte nie rozumiem. Boje się, że ten sezon skończy się jak ten z Ferrarą.
Bez przesady, Ferrara miał dobre pierwsze 4 mecze (6 z wczesniejszym sezonem), potem już powoli zaczynało się sypać, zwłaszcza od meczu z Bayernem. Po drugiej teraz gra się nie opiera na jednym graczu, Ciro był jednak uzależniony od Diego. Po trzecie, Conte ma jednak lepszego speca od transferów. No i jeszcze się z 1000 powodów znajdzie, na potwierdzenia, że to zła analogia.
zahor pisze:Cztery, punktów mamy tyle co Milan, ale tendencja jest nieco inna - oni generalnie się rozkręcają, my zaczynamy się gubić.
Tylko proszę, nie wracaj do teorii jakiego to nie mieliśmy farta, że trafliśmy na słaby Milan i dlatego wygraliśmy... Milan się tak rozkręca, że z Bologni 2 kolejki temu przywiózł punkt i to też przy wydatnej pomocy sędziego. No i nie zapominajmy o układzie meczów, Milan miał jednak początek ciężkich gier, my mieliśmy teraz 2 ciężkie wyjazdy, jakby nie było. Oczywiście z dzisiaj nie mam zamiaru naszych tłumaczyć, mecz był nudny i słaby (jak na ten sezon). Buffon to tłumaczy, że to były takie "pikarkie szachy", może minimalnie ma rację, ale to wszystkiego nie wyjaśnia.
Kiss pisze:Nie wyobrazam sobie tych dodatkow 6 ciezkich meczy z Conte na lawce. Bez zmian w meczowej 11 i bez zmian w trakcie meczu.
Ja tam mocno trzymam kciuki, by Conte był jak najdłużej w Juve. Dobrze też że nie ulega presji i stawia na tym którym ufa. Około 5-7. kolejki zbudował optymalne ustawienie, trzyma się tego i co by nie mówić sprawdza się to. Choć i powoli lekkie korekty robi (patrz Novara), ale dobrze że mu nie odbije np. nagle zmieniając 6-7 zawodników z podstawy, to dopiero mogłoby się źle skończyć.
zahor pisze:Już przed nami, gwoli ścisłości.
Kwestia sporna, bo jakby był to koniec sezonu to zdaje się, że z uwagi na bezpośredni lepszy bilans z Milanem bylibyśmy wyżej, ale to się chyba dopiero w ostatniej kolejce uwzględnia. No ale może dla nas lepiej, lepiej atakować, niż bronić pozycji.
alina pisze:Bez przesady. Araby sa wkurzające, cały czas habahabahaba... Ale już Włocha, czy kulturalnego Anglika mozna by posłuchać. Albo Rumuna na sopcaście :D
Po rosyjsku są niezłe jaja, czy ogólnie w jakimś słowiańskim języku.
pablo1503 pisze:Zauważyłem coś ciekawego u Del Piero. Mniej więcej, do dwóch lat, gdy wchodzi z rezerwy, gra naprawdę dobrze.
Ja tam go zawsze miałem za najlepszego gdy jest w rytmie meczowym, gra co tydzień. Oczywiście jak się ma 37 lat to ciężko wytrzymać kondycyjnie co kolejkę 90 minut.
JuventinoPS pisze:Poza tym Matri wciąż jest najlepszym strzelcem Juventusu w tym sezonie w Serie A!
Dodam jeszcze, że bawiąc się w klasyfikację kanadyjską, Matri też jest w Juve liderem ze swoim 6+3. Poza tym, może i Fabio będzie się powoli przebijał do pierwszej "11", ale to chyba pierwszy raz, że robiąc zmianę, jest w meczu lepszy od Matriego.
SKAr7 pisze:Cały czas dostaje szansę od Conte i gra źle. Jak wszedł z Novarą, to zagrał dobrze.
Mocne uogólnienie na podstawie chyba tylko dwóch meczów ostatnich. Po pierwsze nie cały czas, bo na początku sezonu wcale Conte na niego za często nie stawiał (3 razy podstawowy skład na 6 pierwszych meczów), co wtedy było dziwne, bo na szpicy robił lepsze wrażenie od Vucinica. Po drugie, wszystkie gole zdobył zaczynając mecz na boisku, z resztą z asystami podobnie. Oczywiście ktoś się może doczepić, że z ławki nie miałby zbytnio czasu jak wchodził na 5 minut.
mrozzi pisze:Kibice Milanu jarają się "liderem", tym o kilka bramek lepszym bilansem? :smile: To świadczy jedynie o tym, że się nas boją...
Mnie bawili fani Milanu z seriea.pl, kiedy po meczu Napoli-Juve się cieszyli, że 2 pkt nadrobili :)
Wojtek pisze:Pozdro poćwicz. Wystarczyło wygrać 5:0 z Novarą co mogliśmy spokojnie zrobić a bylibyśmy teraz liderami.
Faktycznie, jakie to było proste :roll: Wygramy w Mediolanie i znowu będą 3 pkt :whistle:


SKAr7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 maja 2009
Posty: 1876
Rejestracja: 26 maja 2009

Nieprzeczytany post 22 grudnia 2011, 01:04

@D@$ pisze:
SKAr7 pisze:Cały czas dostaje szansę od Conte i gra źle. Jak wszedł z Novarą, to zagrał dobrze.
Mocne uogólnienie na podstawie chyba tylko dwóch meczów ostatnich. Po pierwsze nie cały czas, bo na początku sezonu wcale Conte na niego za często nie stawiał (3 razy podstawowy skład na 6 pierwszych meczów), co wtedy było dziwne, bo na szpicy robił lepsze wrażenie od Vucinica. Po drugie, wszystkie gole zdobył zaczynając mecz na boisku, z resztą z asystami podobnie. Oczywiście ktoś się może doczepić, że z ławki nie miałby zbytnio czasu jak wchodził na 5 minut.
Uogólnienie na podstawie sześciu meczów (od spotkania z Lazio)- niby w tym meczu i w następnym z napoli była bramka i asysta, ale było już widać, że piłka odskakuje, decyzje głupie i na siłę. Wcześniej, oczywiście, nie mam do czego się przyczepić, był w dobrej formie.


Bartek88

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 grudnia 2009
Posty: 1289
Rejestracja: 09 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 22 grudnia 2011, 01:15

Widzialem tylko 10 min pierwszej polowy, a nie chce mi sie przekopywac przez milion stron, dlatego moglby ktos w skrocie opowiedziec jak wygladalo to nasze 3-5-2 ? Bo patrzac na sklad do wejscia De Cegły to raczej 4-3-3 :?





KLIK ==>www
zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 4585
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 22 grudnia 2011, 01:24

Mietson pisze: I jeszcze rozkmina dla zahora:
W momencie kiedy bez formy jest najlepszy snajper i rozgrywający, o którym mówiono, że od niego będzie zależeć cała gra a kontuzjowany jest najlepszy drybler i jeden z bardziej kreatywnych zawodników, Juventus jest w stanie wywieźć punkt z jednego z najtrudniejszych terenów we Włoszech. Czy to nie świadczy o naszej <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>? :prochno:
Powiem tak - trzeba rozróżnić pewne rzeczy. My tutaj narzekamy nie na Juventus jako taki, a na jego ofensywną postawę - czyli tworzenie akcji ofensywnych i strzelanie goli. Udinese dzisiaj nie stworzyło ani jednej dogodnej sytuacji, bo kompletnie zdominowaliśmy środek pola i szybko odbieraliśmy piłki, bardzo wysoko. Moim takim cichym bohaterem był w tym meczu Vidal, ale np. Pirlo, na którego wielu narzeka z powodu niecelnych podań, grał dzisiaj w odbiorze naprawdę dobrze. No i ten wysoko ustawiony Lichtsteiner, który odbierał piłkę rywalom zanim przekroczyli połowę. Z tak silnym środkiem pola nawet obecność Bonucciego czy różne dziwne zagrania Chielliniego nie przyprawiają o zawał serca - to trochę tak jak w Barcelonie, z zachowaniem rzecz jasna właściwych proporcji. Środek pola jest tak silny, że jako stoperzy grają często defensywni pomocnicy. Czasem trafi się taki Pato, który ich skarci, ale ogólnie Barcelona bramek traci mało. I formacji defensywnej ten kryzys nie dotyczy. W dzisiejszym meczu pod tym względem Juventus zagrał najlepiej jak się dało, czyli na zero z tyłu, do tego praktycznie z brakiem jakichkolwiek widoków na gola dla rywali.
Co oczywiście nie powinno nam zaciemniać obrazu części ofensywnej, który jest dużo mniej optymistyczny. To że nie było goli to raz, ale mnie przeraża to że najlepszą okazję strzelecką w całym meczu stworzył sobie Chiellini po rożnym i był to chyba jedyny strzał oddany z pola karnego - no może Lichy z Quagiem też tam uderzyli po razie spod linii szesnastu metrów. I tenże atak z kolei zagrał najgorzej jak tylko się dało, czyli na zero z przodu, z brakiem de facto widoków na jakiegokolwiek gola. A Ty to uśredniłeś i wyciągnąłeś wniosek - wywieźliśmy remis, jest OK. To może świadczyć o <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> gry obronnej, ale gry do przodu pod to nie podczepiaj.
Bartek88 pisze:Widzialem tylko 10 min pierwszej polowy, a nie chce mi sie przekopywac przez milion stron, dlatego moglby ktos w skrocie opowiedziec jak wygladalo to nasze 3-5-2 ? Bo patrzac na sklad do wejscia De Cegły to raczej 4-3-3 :?
W obronie grali tak jak zawsze, z tą różnicą że Lichy tak jakby był trochę wyżej ustawiony, trochę wcześniej starał się odbierać piłki. Środek pola tak jak zawsze - Pirlo, Vidal i Marchisio wiesz jak grają. A dalej to fantazja. Estigarribia ciężko powiedzieć gdzie występował, Pepe też, Matriego oglądałem w różnych sektorach boiska ale nigdzie mu nie szło.
Marian. pisze:Jeżeli o mnie chodzi, to muszę powiedzieć, że jestem usatysfakcjonowany tym remisem, gdyż przed meczem brałbym go w ciemno. Co prawda, nie zagraliśmy świetnie, ale 1 punkt na bardzo trudnym terenie to na prawdę dobry wynik. Obie drużyny mają najlepsze defensywy w lidze, w związku z tym nie spodziewałem się gradu goli i się nie przeliczyłem.
Spójrzmy na to inaczej - czy gdybyś wiedział że Udinese będzie w przodzie tak bezradne, jak było, to też byś brał remis w ciemno? Powiedzmy sobie wprost - powodem największych chyba narzekań od początku sezonu nie jest to, że zremisowaliśmy na wyjeździe z Udinese, że zdobyliśmy punkt, a nie trzy. Problem w tym, że jeszcze w żadnym dotychczasowym spotkaniu nie byliśmy tak bezradni z przodu. Piszesz że Udinese ma obok Juventusu najlepszą defensywę w lidze - szkoda tylko że dzisiaj nie było okazji się o tym przekonać, po jak tylko nasi zbliżali się do obrońców rywala, to nie potrafili celnie podać na pięć metrów. Dalej idąc - Handanović cieszy się opinią jednego z czołowych bramkarzy w Serie A. Gdyby nasi ładowali, celowali, walili, a on by wszystko bronił, to faktycznie można by się było usprawiedliwiać "no niby zero z przodu, no ale kto stał w bramce". Tymczasem dzisiaj Udinese nie straciłoby bramki pewnie gdyby nawet bronił trzeci golkiper. Są takie mecze, że się atakuje, wali jak w kaczy kuper i nic, zero, zawsze jakiś obrońca w ostatniej chwili zdąży, bramkarz wyciągnie, zabraknie szczęścia - zdarza się najlepszym. Ale to akurat nie był taki mecz.
slay_mac pisze:Estii to wyraźnie nie ten kaliber, mimo początkowych nadziei z nim wiązanych, teraz jestem już prawie przekonany, że nic wielkiego z niego nie będzie.
Tutaj pan redaktor z C+ wszedłby z Tobą w polemikę :prochno:


SKAr7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 maja 2009
Posty: 1876
Rejestracja: 26 maja 2009

Nieprzeczytany post 22 grudnia 2011, 03:06

zahor pisze:
slay_mac pisze:Estii to wyraźnie nie ten kaliber, mimo początkowych nadziei z nim wiązanych, teraz jestem już prawie przekonany, że nic wielkiego z niego nie będzie.
Tutaj pan redaktor z C+ wszedłby z Tobą w polemikę :prochno:
Ja też bym wszedł. Esti ma papiery na naprawdę solidnego piłkarza- ma umiejętności, warunki, a co najważniejsze- myśli. Brak mu jedynie ogrania z piłką na takim poziomie, zagrania połówki sezonu 1300 minut, a nie co 4 mecz+ogony. Jak dla mnie obok Sorensena piłkarz do wypożyczenia, nie do pierwszego składu.


mateo369

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 lutego 2006
Posty: 1861
Rejestracja: 18 lutego 2006

Nieprzeczytany post 22 grudnia 2011, 07:14

SKAr7 pisze:
zahor pisze:
slay_mac pisze:Estii to wyraźnie nie ten kaliber, mimo początkowych nadziei z nim wiązanych, teraz jestem już prawie przekonany, że nic wielkiego z niego nie będzie.
Tutaj pan redaktor z C+ wszedłby z Tobą w polemikę :prochno:
Ja też bym wszedł.
To była ironia ze strony zahora. Znafca Milko powiedział, że Esti to odkrycie sezonu :rotfl: nawet powściągliwy Lipiński nie wytrzymał i musiał się odezwać, bo ktoś kto nie ogląda Serie A jeszcze by w te brednie uwierzył


"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
mambooocha

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 grudnia 2006
Posty: 135
Rejestracja: 04 grudnia 2006

Nieprzeczytany post 22 grudnia 2011, 08:33

po pierwszej połowie byłem pełen optymizmu; graliśmy dobrze, Udinese momentami nie mogło wyjść z połówki. Z każdą kolejną minutą drugiej części meczu mój optymizm się szybciutko ulatniał... W każdej następnej akcji graliśmy coraz bardziej niedokładnie, a jeśli już celnie to bardzo przewidywalnie. Trochę szkoda, że bronimy się 10 zawodnikami przy ataku pozycyjnym rywala, bo po przejęciu piłki nie ma nawet jak wyprowadzić kontry... Ale kto wie, może te wyjazdowe remisy będą bardzo przydatne w końcowym rozrachunku, bo nawet jeśli my nie wygrywamy to rywale nie punktują zbytnio w pojedynkach z nami. I całą górę tabeli mamy i siebie na wiosnę, oby w tej zachowawczej taktyce Conte była metoda :wink:

bardzo podobała mi się dzisiaj gra obrony, wszyscy zagrali bardzo dobrze, Udine kompletnie nam nie zagrażało. Trójkę Pirlo-Marchisio-Vidal chyba łapało powoli zmęczenie tą jesienią, kiedy grali prawie bez przerwy, bo ostatnio jakby nie byli sobą, a porównując ich grę z wczoraj do gry w meczu z Milanem to jest po prostu PRZEPAŚĆ...

Nie chce się czepiać Conte, że cały czas wierzy w Estigarribię, bo już wszystko tutaj zostało napisane wcześniej - to nie jest poziom Juventusu... Ale ok, przyjmijmy, że Antonio chciał go w tym meczu wystawić w pierwszym składzie, tylko czemu czeka tyle ze zmianami? Gołym okiem widać, że w drugiej połowie nie mogliśmy wymienić kilku celnych podań, potrzebny był jakichś techniczny zawodnik typu Del Piero, który potrafiłby utrzymać się przy piłce. I widzieliśmy co Alex zrobił po kilku miutach - szkoda że na miejscu Lichtsteinera nie było ofensywnego gracza bo sytuacja była CHYBA 100%. Ale kto wie, gdyby DP nie grał dłużej to czy nie stworzyłby takiej drugiej okazji? I czy wtedy piłka nie trafiła by do Marchisio czy Quagliarelli? Aha i nie trafi do mnie argument "Ale Del Piero nei jest skrzydłowym, żeby się wracac tak jak Esti!!!". W zupełności mi wystarczy jak przez ostatnie dziesięć minut nie będziemy się bronić w 10 ludzi, tylko w 9...

Dobrze, że teraz trafia się nam ta przerwa, chłopaki naładują akumulatory i będzie lepiej niż ostatnio :) No i wróci Mirko, a każdy krytyk Czarnogórca powinien w końcu dostrzec jakim ważnym jest on dla nas piłkarzem. Oby tylko Mierny nie kupował Borriello czy innego szrotu, bo i tak jest sporo ludzi do odstrzału, lepiej wydać po ok. 10 mln na obrońcę i napastnika niż za 20 mln nakupować i nawypożyczać 5 ludzi, którzy nie będą się nadawać do gry a też trzeba będzie za te wypożyczenie zapłacić i dać im jakąs pensję... Fajnie by było do meczu z Milanem odnotować komplet punktów, i wydaje się to całkiem realne przy założeniu, że powrócimy do formy z początku sezonu :-D


fino alla fine FORZA JUVENTUS!
juventussek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 października 2005
Posty: 388
Rejestracja: 22 października 2005

Nieprzeczytany post 22 grudnia 2011, 08:50

Pan Pyrlo jak zwykle drybling w miejscu, przodem do swojej bramki
Pan Esti nie wiem rzadko był przy piłce, jego stroną zadne akcje nie szly
Pan Matri nieskuteczny do tego przyjecie i pilka odskakuje
Reszta na mniejszy lub większy plus
Martwi skutecznosc, ciezko nam przychodzi strzelanie bramek
Obrona swietnie, po Udinese tracimy najmniejsza ilosc bramek.


pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 10783
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 22 grudnia 2011, 10:07

szczypek pisze:Nie straciliśmy lidera, przestańcie pieprzyć, że jest inaczej.
Racja. Koniec końców liczą się bezpośrednie mecze a nie bilans bramkowy, tak więc to my jesteśmy liderami, my mamy przewagę nad Milanem.


Tak patrzę na pomeczowe wypowiedzi:
- "Barzagli: To Juve jest twarde"
- "Chiellini: Kolejny pokaz siły"
- "Conte: Pokazaliśmy odporność"


i na chwilę przeniosłem się do czasów Ranieriego, mam wrażenie, że ktoś mi próbuje wcisnąć kit :| Gdyby wczorajsze spotkanie wyglądało tak, jak to w Neapolu, zgodziłbym się. Natomiast z Udinese, co by tu nie mówić, zespół zagrał średniawo. Obrona dobrze, pomoc średnio, atak bardzo słabo. Ja bym raczej powiedział, że pokazali brak chęci zwycięstwa, a nie odporność, aczkolwiek powtarzam: nie uznaję tego wyniku za jakąś tragedię.


Obrazek
fazzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 maja 2006
Posty: 2779
Rejestracja: 16 maja 2006

Nieprzeczytany post 22 grudnia 2011, 10:58

Ewidentnie z przodu brakuje nam jakości, techniki. Widać brak Mirko, ale to nie wszystko. Generalnie jakaś wielka wirtuozeria się włącza niektórym i nadużywają dryblingów, nie będąc wcale wybitnymi w tym elemencie. Pirlo za dużo dryblingów ale ok, on ma prawo czuć się jak nie wiadomo kto, jest mistrzem, wygrał wszystko w karierze, ale taki Pepe to już myśli chyba że jest Messim, a Matri nie wiem wogóle co sobie może myśleć. Generalnie od jakiegoś czasu mam wrażenie, że Alessandro zapracowuje sobie na miejsce w naszym sadzie, obok klasyków, tudzież jako ich następca po ich wyrąbaniu w styczniu.


Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
Skibil

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 czerwca 2007
Posty: 1820
Rejestracja: 27 czerwca 2007

Nieprzeczytany post 22 grudnia 2011, 11:18

Ja co prawda pierwszej połowy nie widziałem, ale po obejrzeniu drugiej mam kilka spostrzeżeń:

Esti razem z Lichym mieli latać od bramki do bramki i tak jak obaj średnio pokazali się z przodu, bardzo mi się podobało jak nasz indianin zagrał z tyłu: co prawda nie ma warunków na obrońcę i nie chce żeby go przekwalifikowano, ale chłopak wie kiedy włożyć nogę i kilka razy pięknie odbierał piłki zawodnikom Udine.

Marchisio i strzały z dystansu... W meczu z Novarą była podobna sytuacja, że trzeba było uderzyć z okolić pola karnego i facet dawał takie "popisy", że bania mała.

Nie wiem co się dzieje z Matrim, ale nie podoba mi się jego gigantyczny zjazd formy - dobrze, że jest przerwa świąteczna.

O reszcie mi się tam pisać zbytnio nie chce, ale zauważyłem, że gdyby mieć coś lepszego w ataku od duetu Pepe - Matri, ustawienie 3-5-2 jest bardzo efektywne w naszym wypadku. Myślę, ze tam taki Vargas (Bale :dance: ) zamiast Estiego załatwiłby wszystko. ;)


Zablokowany