Wszystko o AS Roma

[pumex]

Totti zdecydowanie gra zbyt długo. W sensie, że zbyt długo kontynuuje swoją karierę. Oczywiście żaden kibic nie ma prawa wymuszać na nim decyzji o zawieszeniu butów na kołku, natomiast dla dobra klubu, jak również dla swojego majestatu, powinien już podziękować i zająć się reprezentowaniem klubu jako oddany działacz, nawet jeśli miałoby to oznaczać pustkę w Romie. Dokładnie w ten sposób zrobił Nedved i choć wydawało się, że może zbyt wcześnie odchodzi na emeryturę, to jednak koniec końców obydwu stronom wyszło to na dobre. To, że 38-latek jest tak ważną personą dla ofensywy jakiegokolwiek klubu jest zwyczajnie nienaturalne, tym bardziej, że do wydolności Giggsa Tottiemu bardzo daleko.

Pjanic - symbol amerykańskiej Romy

Chyba przesadzasz, bo co szczególnego Pjanić ma do ery Amerykanów? Choć zgadzam się, że to typowy boiskowy leser-efekciarz. Pomocnik a'la Vucinić - potrafiący wygrać mecz w pojedynkę, ale zazwyczaj kompletnie zbędny i hiper irytujący. Pocieszeniem dla Romanistów powinien być fakt, że cena jego karty zawodniczej prawdopodobnie ciągle byłaby wysoka i z jego sprzedażą za większy pieniądz pewnie nie byłoby najmniejszego problemu.


Na marginesie, oglądałem ostatnio mecz Romy z Cagliari i zafascynował mnie ten Verde. Rówieśnik Comana, bardzo dojrzały jak na 18-latka, z ciekawą wizją gry, 2 asysty na koncie. Przyszłość Romy?


PS. Pewnie nie wszyscy się zgodzą, twierdząc, że forum poświęcone Juventusowi powinno być dla jego fanów, ale ja sądzę, że obecność tu takich osób jak właśnie Knursen, TottiGol, Deutscher, Zhx123, Effe, Kejker, Joy, Dtmiu, Milano1910, kiedyś Junakson, Loczeno, Espaneta jest prześwietną sprawą Dobrze wysłuchać rzetelnej opinii tych po drugiej stronie barykady, bez niepotrzebnego napinania się i opluwania

[zoff]

PS. Pewnie nie wszyscy się zgodzą, twierdząc, że forum poświęcone Juventusowi powinno być dla jego fanów, ale ja sądzę, że obecność tu takich osób jak właśnie Knursen, TottiGol, Deutscher, Zhx123, Effe, Kejker, Joy, Dtmiu, Milano1910, kiedyś Junakson, Loczeno, Espaneta jest prześwietną sprawą Dobrze wysłuchać rzetelnej opinii tych po drugiej stronie barykady, bez niepotrzebnego napinania się i opluwania

A pamiętasz tę całą hordę interistów w latach post calciopoli. Masa tego było, ale do poziomu daleko im było. Choć fajnie było poczytać beszty Szczypka w ich stronę.

Pijanić to artysta. Chyba faktycznie potrzebuje bodźca. W lato pewnie ktoś się na niego skusi.

[Knursen]

Pjanic - symbol amerykańskiej Romy

Chyba przesadzasz, bo co szczególnego Pjanić ma do ery Amerykanów?

Pjanić to jedyny gracz z pierwszego okienka transferowego Amerykanów, reszta przychodzi, odchodzi, on jedyny cały czas jest w Romie, dlatego go tak nazywam. Przedłużono z nim kontrakt, gadano o nim jak o następcy Tottiego, ma bardzo mocną pozycję, a jest rzadki strasznie od dłuższego czasu. Pierwsze co powinno się zrobić to go sprzedać póki ma nazwisko i dobry wiek, jeśli jakieś PSG się zgłosi i poszukać następcy który będzie coś na tym boisku znaczył. Potrzeba kogoś mocniejszego na tą pozycję, kogoś kto będzie dawał impuls drużynie do walki, stwarzał jakieś okazję, bo Pjanic jest nijaki strasznie, postura chłopaczka z primavery, zero siły, strzałów praktycznie wcale nie oddaje, kluczowych podań też mało, na tej pozycji trzeba robić dużo więcej niż strzelać pięknie wolne.

Verde wygląda faktycznie obiecująco, chłopak wiedział że to może być dla niego mecz o wszystko, bo wraca Doumbia i Gervinho i z przodu już miejsca nie będzie. Wykorzystał ją bardzo dobrze, najlepszy gracz meczu, zobaczymy co z nim dalej będzie, liczę że Garcia będzie mu dawał szansę jak dojdzie LE. Choć młodziaki mają w Romie ciężko, dopiero taka plaga kontuzji, PNA i fatalna gra, sprawiły że dostali w Romie szansę pogrania trochę.

[Maly]

Dokładnie w ten sposób zrobił Nedved i choć wydawało się, że może zbyt wcześnie odchodzi na emeryturę, to jednak koniec końców obydwu stronom wyszło to na dobre.

no jeśli uważasz, że dwa siódme miejsca to było coś dla Juventusu dobrego... ja uważam inaczej i dla mnie jeśli zawodnik pierwszego składu odchodzi na emeryturę w momencie gdy jego niby ukochany klub kompletnie nie ma go kim zastąpić to jest to trochę niepoważne ;] przywołam tu przykład Scholesa, który wrócił z emerytury gdy MU miało plagę kontuzji w pomocy by pomóc im w walce o mistrza... tak zachowuje się prawdziwy wojownik oddany klubowi, możesz sobie porównać ;]

[MCL]

A to już nie jego sprawa, że nie miał go kto zastąpić, tylko nieudolnego zarządu? Dał klubowi wiele, był już stary, każdy piłkarz ma grać do zajechania, psychicznego bądź fizycznego? Nie, zarząd, jak gracz zbliża się do emerytury musi starać się zastąpić swojego człowieka. To pracownik na boga, jeśli prowadzę piekarnię z renomą i mój piekarz odchodzi na emeryturę to mam go zastapić cukiernikiem lub jakimś młokosem bez pojęcia o pieczeniu? Taki Giggs mógł grać do 40stki, Ronaldinho nie podołał presji grania na pełnych obrotach w wieku 30 lat i uciekł do ojczyzny. Totti gra mając 38 lat i od pięciu lat gra tak na miarę miejsca premiowanego grą w LE, nic więcej. Nie mierz wszystkich jedną miarą.
Z drugiej strony Nedved miał od Interu szansę wygrania potrójnej korony. Kazał im spadać. 95% graczy mając przed sobą wizję większych zarobków, zmiany otoczenia, no i oczywiście realnej walki o najwyższe z najwyższych celów wybrałoby inaczej niż Nedved. On jednak wolał zostać w zarządzie. Jeżeli Inter dostanie kilkaset milionów od szejków, to chciałbym, żeby tak jak Nedved postąpił Pogba, Tevez, Vidal, co nie jest wcale takie pewne.

[Maly]

On jednak wolał zostać w zarządzie.

czyli zamiast kontraktu na 2 lata w Interze wybrał kontrakt na 20 lat w Juve? no trudny wybór muszę przyznać ja mu nic nie ujmuję ale nie był jeszcze tak stary żeby kończyć karierę (tzn nie było tego po nim widać czego już nie można powiedzieć np o dzisiejszym Pirlo), ciągle byłby u nas gwiazdą i wnosił dużo do drużyny, także w szatni

masz rację, że duża w tym wina zarządu ale nie mówimy o zastąpieniu byle jakiego piłkarza, któremu na dodatek zależy tylko na kasie a nie na klubie


sytuacja z Tottim jest taka, że on chce grać (jak Del Piero) a zarząd nie potrafi mu odmówić (jak Juve), wielu psioczyło na Conte i zarząd ale historia pokazała, że to była słuszna decyzja i prawdopodobnie podobnie słuszną podjęliby działacze Romy, jednak tam nie potrafią go nawet posadzić na ławce... także nawet nie ma takiego tematu, Totti grał, gra i będzie grał, będziemy go oglądać przynajmniej jeszcze jeden sezon

[Zawidowianin]

W tamtym czasie był inny zarząd i wcale nie było pewne, że Nedved dostanie fuchę w klubie. Odszedł w idealnym momencie, bo ostatni sezon miał już mocno przeciętny z przebłyskami dobrej gry, a Ciro nie miałby jaj, zeby posadzić go na ławce.

[Maly]

7 goli, 6 asyst... jak uważasz ;]

[MCL]

czyli zamiast kontraktu na 2 lata w Interze wybrał kontrakt na 20 lat w Juve? no trudny wybór muszę przyznać

:doh: Tyle że taki Inter wtedy mógł mu dać za te dwa lata gry 8-10 milionów euro, a my za 20 lat bycia ambasadorem Juve ile? Przecież to funkcja reprezentatywna, prawie że wolontariat, jestem pewien, że więcej niż 300 tysięcy euro rocznie nie ląduje na koncie Czecha. Dla niego to jest praca dla jego ukochanego klubu. Trudny wybór, bo mógł pograć jeszcze dwa lata, wygrać LM, i odejść sobie w spokoju na emeryturę gdzieś na karaiby, by stamtąd popijając drinki z palemką oglądać mecze Juve na Sopcaście przez resztę życia.

ja mu nic nie ujmuję ale nie był jeszcze tak stary żeby kończyć karierę (tzn nie było tego po nim widać czego już nie można powiedzieć np o dzisiejszym Pirlo)

Widzisz, tu są dwie zbieżności. Jak pisałem wyżej, nienawidzę się powtarzać, ale jak widać, do niektórych trzeba, psychika i fizyka. Pirlo fizycznie nie wydala, ale ciągle ma mentalność zwyciężania i grania w piłkę. Nedved, który całe życie walczył jak lew, tężyznę i wytrzymałość fizyczną miał na tyle rozwiniętą, by w wieku 38 lat dalej grać w piłkę na poziomie. Tyle tylko, że jak stwierdził w jednym z wywiadów, psychicznie nie wyrabiał, było to dla niego zbyt męczące. A jeśli facet nie ma głowy, to choćby był w ciele Zidana, to i tak nie będzie z niego pożytku. Apropo Zizou - też zakończył karierę w wieku 34 lat. A w teorii z taką techniką mógł rozsyłać piłki z pomocy jeszcze przez 6-8 lat. Psychika. Słowo klucz. Jedni nie wytrzymują do 32 lat, inni grają jak Pirlo, ale nie wydalają fizycznie, jeszcze inni jak Giggs i ciągną pod 40stkę wydalając i fizycznie i psychicznie... jeśli zawodnik kończy karierę w wieku powyżej 32 lat to kim my jesteśmy by go osądzać, nie każdy ma odpowiednią mentalność, psychikę by wytrzymać tyle lat pod presją. Sportowcy to nie maszyny.

Ja wiem, serce by chciało oglądać Nedveda, Pirlo, Tottiego, Del Piero jakby mieli wiecznie 29 lat ale trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść.

[TottiGol]

Totti jest problemem, kiedy gra słabo. A gra słabo zdecydowanie częściej niż 5 lat temu na przykład. Natomiast zauważcie jedną prawidłowość. Kiedy słabo gra cały zespół, to wtedy wszystkie oczy skierowane są na niego. Jak trwoga, to do Tottiego. On wciąż ma to coś. Coś, co nie pozwala go lekceważyć. On nie musi biegać, żeby wygrać mecz. Jest centralną postacią drużyny, nikt z nas nie ma pojęcia, ile daje chłopakom w sferze psychicznej, jak bardzo na nim polegają i jak mu ufają na boisku. To wszystko połączone z jego miłością do tego sportu, zdrowemu prowadzeniu się (full profesjonalista), braku jakichkolwiek historii pozasportowych (wypadki samochodowe po pijaku, wyjścia do stripclubu, hazard, koks, dziwki itp) nie pozwala na takie łatwe i spokojne odejście. On jest Romie potrzebny i będzie potrzebny jeszcze długo. W tej czy innej formie.
Wielu z Was nie dostrzega, albo celowo o tym nie wspomina, że tak naprawdę to jest bardzo porządny człowiek. Udziela się charytatywnie od bardzo dawna, uczestniczy w przeróżnych akcjach, wychowuje wraz z żoną dzieci w ciszy i spokoju (co ważne pierwszą żoną), nie ma o nim wzmianki w żadnych aferach. Wszystko co złe związane z jego osobą wydarza się na boisku. Owszem jest porywczy, owszem bywa chamski (w grze), arogancki w pomeczowych wywiadach. Za większością tych występków stoją jednak cechy ludzkie, zwykłe ludzkie odruchy jak bezsilność, złość, zrezygnowanie, frustracja (!!!)... Wam się nigdy nie zdarzyło?
Wybrał, jak wybrał. Owszem pensji głodowej w Romie nie otrzymuje i nigdy nie otrzymywał, ale zrezygnował z wielu innych dobrodziejstw. Pozostał wierny swoim ideałom, wartościom, barwom, kibicom i miłości, również w życiu prywatnym.
Możecie go osądzać względem wielu własnych kryteriów, istotnych bądź nieistotnych, ale jednego już teraz jestem pewien. Możecie go nie lubić, możecie uważać, że jest przekleństwem obecnej Romy, że jest burakiem, cwaniakiem i kimkolwiek tam jeszcze chcecie, ale kiedy go zabraknie na boiskach (pewnie już niedługo), to będziecie jednymi z pierwszych, którzy za nim zatęsknią. Takich jak on, już nie ma. I długo nie będzie

[selby]

Buhahahah, najśmieszniejsze dla mnie jest to że to my, juventini przejmujemy się że Totti nadal gra, no i uważamy to za negatywny wpływ na gre rzymian, a fani romy są generalnie z tego faktu zadowoleni i się cieszą że mogą oglądać jego grę.

Ktoś wspomniał że przez ostatnie 5 lat grał na poziomie drużyny na miarę Ligi Europy. Ja nie wiem jak to wyliczyłeś, ale ja widzę statystyki za ostatnie 4,5 roku. 47 bramek i 44 asysty w Serie A. Mówimy o zawodniku który takie statsy wykręcił od 34 roku życia.

[zbysioJuve]

To niech ci fani Romy nie mają później żadnych pretensji do nikogo, że nie ma żadnych sukcesów. A o których przecież w ostatnich latach tak się trąbi i się na nie nastawia. Nie można przecież opierać gry na jakimś tam przeciętnym i w dodatku słabo grającym 38 latku nawet nie wiem kim on by nie był dla klubu. Dla przykładu taki Raul wiadomo kim był dla klubu i też potrafiono się z nim pożegnać. I żeby była jasność, nie mówię to, że życzę Romie źle, ale jako sympatyk włoskiej piłki, która też chciałbym żeby coś więcej znaczyła i osiągała lepsze wyniki.

[selby]

Nie można przecież opierać gry na jakimś tam przeciętnym

Przecietny to jest Padoin w Juve czy Ljajic w Romie.

I żeby była jasność, nie mówię to, że życzę Romie źle, ale jako sympatyk włoskiej piłki, która też chciałbym żeby coś więcej znaczyła i osiągała lepsze wyniki.

Wyżej przytoczyłem statystyki bramek i asyst przez ostatnie 4,5 roku. Myślisz że Roma (przy całym szacunku dla tego klubu) mogłaby sprowadzić kogoś kto wykręciłby lepsze statystyki ?

Szczerze wątpię!

Ps. Z graczy którzy u nas grają to za ostatnie lata tylko Carlitos miał lepsze statystyki.

[zbysioJuve]

Nie można przecież opierać gry na jakimś tam przeciętnym

Przecietny to jest Padoin w Juve czy Ljaic w Romie.

No tak tylko, że na takim Padoinie w żadnym stopniu nie jest uzależniona gra Juve, podobnie jak i na Ljaiciu. Może jednak Padoina nie mieszajmy do tego bo jednak to przyzwoity zawodnik. Jeszcze tak patrząc na Tottiego i na Ljaicia to choć żadnego gra mi się nie podoba to chyba Ljaić w tym sezonie ma lepsze statystyki niż Totti.

I żeby była jasność, nie mówię to, że życzę Romie źle, ale jako sympatyk włoskiej piłki, która też chciałbym żeby coś więcej znaczyła i osiągała lepsze wyniki.

Wyżej przytoczyłem statystyki bramek i asyst przez ostatnie 4,5 roku. Myślisz że Roma (przy całym szacunku dla tego klubu) mogłaby sprowadzić kogoś kto wykręciłby lepsze statystyki ?

Szczerze wątpię!

A czego miałby się nie znaleźć, chyba nie mało jest dobrych zawodników do wyrwania w każdym okienku transferowym. I mi się zdaje kogo jak kogo, ale Romę byłoby stać na tego kogoś, wszak chyba "amerykańce" siedzą w tym klubie.

[zippo01]

czyli zamiast kontraktu na 2 lata w Interze wybrał kontrakt na 20 lat w Juve? no trudny wybór muszę przyznać ja mu nic nie ujmuję ale nie był jeszcze tak stary żeby kończyć karierę (tzn nie było tego po nim widać czego już nie można powiedzieć np o dzisiejszym Pirlo), ciągle byłby u nas gwiazdą i wnosił dużo do drużyny, także w szatni

Może dlatego, że Nedved nie chciał swojej kariery "rozmieniać na drobne". Wydaje mi się i to tylko moje zdanie, ale Nedved wolał skończyć karierę gdy prezentował jeszcze dobry poziom piłkarski i chciał żeby kibice tak go zapamiętali, jako piłkarza który zawsze grał na wysokim poziomie, a nie jako rezerwowego, albo co gorsze jako balast dla drużyny który musi grać za zasługi, a forma nie ta co kiedyś. To jego decyzja i trzeba ją uszanować skoro stwierdził, że dla dobra drużyny będzie lepiej jak skończy grać. Jest jeszcze jedna sprawa. Nedved zawsze dużo biegał, walczył, a bieg czasu robi swoje wydolność będzie coraz słabsza a wraz z tym forma.
I uwierz chciałbym, żeby grał do dzisiaj w Juventusie, bo to był mój najbardziej ulubiony piłkarz jaki kiedykolwiek grał, ale czasu niestety nie oszukasz. Płakałem jak dzieciak podczas pożegnalnej ceremonii i nie wierzyłem że to się kończy. Ahh te czasy kiedy kopało się w piłę, a na plecach numer 11 z nazwiskiem Nedved :lol: