Wszystko o AS Roma

[jakku1]

Moim zdaniem w to lato znacząco zmienimy profil drużyny, będzie młodsza o wilczki plus kupimy kogoś ciekawego i zaskakującego. Typuje KONTRAŁO.

Bingo :-).

Ewolucja przejdzie w rewolucje. Zeszlego lata rozpoczelismy proces przebudowy zespolu, a ze nie mamy ani srodkow ani ochoty na radykalne zmiany w jedno okienko (jak bylo to swego czasu gdy sprzedawalismy Zizou i Inzaghiego) tak rozciagnelismy caly proces na 2 lata. W zeszle lato wzielismy Morate, Comana, Pereyre, wykupilismy Sturaro. W nastepne lato dokonczymy "dzieło" sprowadzając kolejną garstkę młodych wilczków.

Ta druzyna po odejsciu Storariego, Pepe i Llorente, a dokoptowaniu Berardiego, Zazy, Ruganiego, Sturaro i np. Neto, bedzie miala srednia wieku poniżej 25 lat. Jednoczesnie, bedzie to ostatni sezon i Pirlo i najprawdopodobniej Teveza, w związku z czym można spodziewać się jednego, ciekawego transferu albo ofensywnego pomocnika albo napastnika (i wykorzystania Marrottowej okazji, np. wzięcie Joveticia za pare melonow z koniecznościa wykupu po roku). Trzeba jednak pamiętać o tym, że o ile nikogo waznego nie sprzedamy (lub srednio-waznego, jak np. Bonucci czy Asamoah), tak będziemy znów mocno sępić i czekać, aż jakaś fajna okazja się pojawi.

Chyba, ze dojdziemy daleko w LM i wszyscy nagle zapragną u nas grać .

[wloski]

Osobiście nie mam nic do tego sępienia. Nie trudno wymienić kluby, które łozą ogromne pieniądze na transfery a z tego nic nie wynika. Nie ma co popadać w marazm tylko robić swoje.

[zahor]

Osobiście nie mam nic do tego sępienia. Nie trudno wymienić kluby, które łozą ogromne pieniądze na transfery a z tego nic nie wynika.

Jeszcze latwiej mozna wymienic kluby, ktore sepia i tez nic z tego nie wynika.

Trzeba jednak pamiętać o tym, że o ile nikogo waznego nie sprzedamy (lub srednio-waznego, jak np. Bonucci czy Asamoah), tak będziemy znów mocno sępić i czekać, aż jakaś fajna okazja się pojawi.

Tego lata Marotta bedzie miec okazje obalic mit o tym, ze nie umie sprzedawac. Za pilkarzy typu Asamoah, Llorente czy ktorys z obroncow mozna juz dostac jakies konkretne pieniadze, a bez nich czarno to wszystko widze.

Sprzedaz Asamoaha po kontuzji bedzie nieoplacalna.

Bywaly momenty, kiedy za jego sprzedaz mozna bylo dostac wiecej pieniedzy, nie bylo natomiast okresu, w ktorym jego pozycja w zespole bylaby tak slaba. Kwadwo jest najwieksza "ofiara" odejscia od 3-5-2, a raczej nie jestem sobie w stanie wyobrazic jak po tej kontuzji wskakuje do pierwszego skladu na pozycji, na ktorej nie gral od trzech lat.

[jakku1]

Osobiście nie mam nic do tego sępienia. Nie trudno wymienić kluby, które łozą ogromne pieniądze na transfery a z tego nic nie wynika.

Jeszcze latwiej mozna wymienic kluby, ktore sepia i tez nic z tego nie wynika.

Tego lata Marotta bedzie miec okazje obalic mit o tym, ze nie umie sprzedawac. Za pilkarzy typu Asamoah, Llorente czy ktorys z obroncow mozna juz dostac jakies konkretne pieniadze, a bez nich czarno to wszystko widze.

Sprzedaz Asamoaha po kontuzji bedzie nieoplacalna. Za Llorente nie dostaniemy wiecej jak 10-12 (spora pensja, 30 lat na karku, przecietny sezon), w porywach do 15 milionów.

Prawda jest taka, ze wylacznie sprzedaz Bonucciego, za ktorego moze przyjsc fajna oferta, moze podreperowac nasz budzet tak, abysmy mieli mozliwosc wydania np. 30m na jednego gracza. Biorac pod uwage oczywiscie koniecznosc/chęć wykupienia Pereyry, Berardiego i Zazy, na co pojdzie okolo 40m.

[wloski]

Osobiście nie mam nic do tego sępienia. Nie trudno wymienić kluby, które łozą ogromne pieniądze na transfery a z tego nic nie wynika.

Jeszcze latwiej mozna wymienic kluby, ktore sepia i tez nic z tego nie wynika.

Masz na myśli Juventus? Uważasz, że jakbyśmy wydali nawet 300 mln na transfery to od razu LM i 1000 nowych fanów na Juvepoland? Na LM nie mamy szans ani sępiąc, ani rzucając hajsem na lewo i prawo, bo sorry, ale problemem nie jest kasa w naszym przypadku, ale słaba liga w której nie ma ani pressingu, ani rywali, ani nawet wysokiego tempa gry i wybiegania. Dopóki nie to się nie zmieni, nie ma szans na sukces. Lepiej byłoby podarować te 300 mln klubom Serie A niż samemu zrobić transfery, bo większy byłby z tego pożytek :lol:.

[zahor]

Masz na myśli Juventus?

Tak, ale rowniez Sporting Braga, Udinese, Anderlecht, Stoke, Young Boys, Korone Kielce i cala mase klubow ktore nie szastaja milionami i nie odnosza sukcesow w Europie.

Uważasz, że jakbyśmy wydali nawet 300 mln na transfery to od razu LM i 1000 nowych fanów na Juvepoland?

Uwazam, ze istnieje silna korelacja miedzy budzetem klubu na transfery i pensje a jego wynikami sportowymi. Nie wymagam zeby zarzad nagle wyczarowal z sufitu te 300 baniek, ale nie oklamujmy sami siebie ze nie pieniadze nie ogrywaja wiekszej roli.

[AdiJuve]

Masz na myśli Juventus?

Tak, ale rowniez Sporting Braga, Udinese, Anderlecht, Stoke, Young Boys, Korone Kielce i cala mase klubow ktore nie szastaja milionami i nie odnosza sukcesow w Europie.

Tyle tylko,że te kluby w swoich zamiarach nie mają zbytnio zawojowania Europy:) Idąc tym tokiem rozumowania to jeszcze można wymienić ponad 95% klubów w Europie, które wg Ciebie nie szastają kasą, pomijając,ze to porównanie jest kompletnie bez sensu:) W porównywaniu też trzeba znać umiar:)

Dalej krąży dziwny mit,że Juventus sępi i Marotta w skarpecie trzyma kasę, a fakty są takie,że w 5 lat wydał ponad 300 baniek zarabiając na sprzedaż gdzieś połowę tej kasy więcej to wydały tylko szejki z PSG i City, Barca,Real,Ateltico,Chelsea,Arsenal,Liverpool,United tylko,że te kluby:
- po pierwsze mają większe przychody jedni niewiele inni prawie 2-krotnie
- po drugie poza dwoma szejkowymi drużynami sprzedają graczy za gigantyczne pieniądze, gdzie największa sprzedaż Marotty to całe 15 baniek za Diego.
- po trzecie te kluby już są po inwestycjach jakie w tej chwili Juventus czyni by zwiększyć swoje przychody, dlatego Juve musi inwestować dwojako i w graczy i w całą infrastrukturę klubową.

Takie są niestety fakty,że strata do czołówki jest spora i bez sprzedaży nie da rady wydać większej kasy.

[ewerthon]

Tyle tylko,że te kluby w swoich zamiarach nie mają zbytnio zawojowania Europy:) Idąc tym tokiem rozumowania to jeszcze można wymienić ponad 95% klubów w Europie, które wg Ciebie nie szastają kasą, pomijając,ze to porównanie jest kompletnie bez sensu:) W porównywaniu też trzeba znać umiar:)

Miałem napisać dokładnie to samo, ale wolałem się nie wtrącać, bo zahor by oczywiście uznał, że się czepiam. Porównanie bez sensu, bo Juventus z porównaniu do Udinese czy Anderlechtu jednak szasta milionami. Natomiast my mamy dużo większe szanse odnieść sukces w Europie.


Tak czy inaczej jest to temat o AS Romie i lepiej zakończyć tę dyskusję, bo kolejne posty pewnie będą przez modów traktowane jako offtop.

[wloski]

Masz na myśli Juventus?

Tak, ale rowniez Sporting Braga, Udinese, Anderlecht, Stoke, Young Boys, Korone Kielce i cala mase klubow ktore nie szastaja milionami i nie odnosza sukcesow w Europie.

Tyle tylko,że te kluby w swoich zamiarach nie mają zbytnio zawojowania Europy:) Idąc tym tokiem rozumowania to jeszcze można wymienić ponad 95% klubów w Europie, pomijając,ze to porównanie jest kompletnie bez sensu:)

Dalej krąży dziwny mit,że Juventus sępi i Marotta w skarpecie trzyma kasę, a fakty są takie,że w 5 lat wydał ponad 300 baniek zarabiając na sprzedaż gdzieś połowę tej kasy więcej to wydały tylko szejki z PSG i City, Barca,Real,Ateltico,Chelsea,Arsenal,Liverpool,United tylko,że te kluby:
- po pierwsze mają większe przychody jedni niewiele inni prawie 2-krotnie
- po drugie poza dwoma szejkowymi drużynami sprzedają graczy za gigantyczne pieniądze, gdzie największa sprzedaż Marotty to całe 15 baniek za Diego.
- po trzecie te kluby już są po inwestycjach jakie w tej chwili Juventus czyni by zwiększyć swoje przychody.
Wydanie 100baniek bez pokrycia w sprzedażach byłoby dla Juve zbyt dużym ryzykiem, bo jakby nie wypaliło, to klub miałby spore problemy, to by było praktycznie jak stawianie całej fortuny na jedna kartę.

Dokładnie, jeszcze trzeba dodać, że te inwestycje często opłacają możni właściciele z własnej kieszeni, którą możemy lekko nazwać nieograniczoną, a my nie posiadamy takiego właściciela, wszystko budowane jest na całkiem innych relacjach.

Co do wydawania kasy, paru mędrców ma problem pojąć, że pieniądze trzeba wydawać umiejętnie, a to, że inne drużyny płacą ogromne hajsy za byle kogo, a my tego nie robimy to chwała Bogu.

Adi wszystkie wymienione przez Ciebie kluby wydały ogromne pieniądze na transfery, ale co z nich wynika? Nie każdy zawodnik za ogromne pieniądze przyjął się. Barcelona, Real popełniali błędy transferowe, długo tu wymieniać, co zrobiła Barca w ostatnie okienko, ale też poprzednie nie należały do najmądrzejszych, pomijają fakt, że ma lepszy budżet to kasa poszła w eter, a nie w budowanie silnego zespołu. Real robił to bardziej umiejętnie, ale to zasługa stagnacji na ławce, gdzie Mourinho i Carlo to nie byle jakie pachołki. Nie ważne.

MC wydał ogrom kasy na byle jakich zawodników, tak na prawdę możemy im zazdrościć może z Aguero i jeszcze z 4 zawodników, reszta to drogi szrot.

PSG nakupiło zawodników za ogromne pieniądze, ale to była totalna rozrzutność, gdzie tak na prawdę można było za jednego Cavaniego zrobić 2-3 lepsze transfery (patrząc z perspektywy Juventusu).

Liverpool czy Arsenal ostatnio mają bardzo słabe transfery, wystarczy wspomnieć jakie kwiatki odwala LVP od wielu lat płacąc za przeciętnych napastników po 35 mln, to jest tak jakbyśmy my dali za Matriego 35 mln funtów xD. Szalone.

United sprawdził zawodników na obronę, którzy nie są godni reprezentować tego klubu.

Narzekamy na sępienie Marotty, robi transfery na tyle na ile nas stać, a i tak wydajemy wiele. Nie zarabiamy na tych transferach ponieważ nie mamy zamiaru pozbywać się swoich gwiazd. Podejrzewam, że gdybyśmy mieli wszystko jedno to Vidala już nie ma, Chielliniego (kiedyś Real mocno pytał) itp. byśmy tylko wymieniali ich na inne jednostki, za to mamy stabilny obecnie skład, klub i z tego trzeba się cieszyć, ale to nie transfery, a wyrównana mocna liga mogą spowodować, że Juventus będzie grał lepiej w LM oraz więcej wydawał na transfery (ku uciesze sympatków mercato Juventusu, a nie klubu). Jeszcze raz powtarzam, chcemy więcej płacić, zarabiać, drożej kupować, wydawać. Liga musi być mocniejsza. Owszem w perspektywie czasu możemy stać się Bayernem w Serie A, gdzie będzie totalna hegemonia, ale nie będzie to ani dobre dla Serie A, ani dla samego Juventusu.

[sebatiaen]

Ibarbo kontuzja :C

[wloski]

Ibarbo kontuzja :C

Ci to mają sztab, żeby po dwóch treningach w nowym klubie zniszczyć zawodnika

[AdiJuve]

wloski@
No zgadzam się takie City czy PSG mogło sobie rzucać kasą na lewo i prawo i nawet 50 baniek za Luiza to dla nich tyle co nic:) Juve nie może jakby gracz za 50 baniek nie wypalił to byłby ogrom,ny problem. Na pewno większość tych klubów przepuściło dużo więcej kasy na średniej jakości grajków niż Juve:)

Wracając do tematu czyli Romy, Ibarbo po 3 dniach łapie kontuzje mięśniową, w Romie powoli robi się drugi Milan.Wielu się bało,że to Allegri zrobi z Juve drugi Milan a to się dzieje teraz w Romie.

[bendzamin]

Ci to mają sztab, żeby po dwóch treningach w nowym klubie zniszczyć zawodnika

Co ciekawe, z komentarzy polskich kibiców Romy wynika, że klub zmienił sztab medyczny zeszłego lata. Patrząc na szpital, jaki panuje tam w tym sezonie, wychodzi na to, że zatrudnili ludzi z łapanki albo kibiców Lazio

[Dobry Mudżyn]

Moim zdaniem w to lato znacząco zmienimy profil drużyny, będzie młodsza o wilczki plus kupimy kogoś ciekawego i zaskakującego. Typuje KONTRAŁO.

Bingo :-).

Ewolucja przejdzie w rewolucje. Zeszlego lata rozpoczelismy proces przebudowy zespolu, a ze nie mamy ani srodkow ani ochoty na radykalne zmiany w jedno okienko (jak bylo to swego czasu gdy sprzedawalismy Zizou i Inzaghiego) tak rozciagnelismy caly proces na 2 lata. W zeszle lato wzielismy Morate, Comana, Pereyre, wykupilismy Sturaro. W nastepne lato dokonczymy "dzieło" sprowadzając kolejną garstkę młodych wilczków.

Ta druzyna po odejsciu Storariego, Pepe i Llorente, a dokoptowaniu Berardiego, Zazy, Ruganiego, Sturaro i np. Neto, bedzie miala srednia wieku poniżej 25 lat. Jednoczesnie, bedzie to ostatni sezon i Pirlo i najprawdopodobniej Teveza, w związku z czym można spodziewać się jednego, ciekawego transferu albo ofensywnego pomocnika albo napastnika (i wykorzystania Marrottowej okazji, np. wzięcie Joveticia za pare melonow z koniecznościa wykupu po roku). Trzeba jednak pamiętać o tym, że o ile nikogo waznego nie sprzedamy (lub srednio-waznego, jak np. Bonucci czy Asamoah), tak będziemy znów mocno sępić i czekać, aż jakaś fajna okazja się pojawi.

Chyba, ze dojdziemy daleko w LM i wszyscy nagle zapragną u nas grać .

Na prawa bysmy lepiej sobie kupili kogos, na LO jest Awesomah. Na prawa marzeniem bylby Aurier.

A co do Romy - skoro potrafili tak szybko kontuzjowac chlopa jak dab jak Ibarbo, ciekawe jak odnajdzie sie w ich nowej rzeczywistosci potezny jak tur, ale szklany jak szklana uryna Doumbia

[zahor]

Juventus z porównaniu do Udinese czy Anderlechtu jednak szasta milionami. Natomiast my mamy dużo większe szanse odnieść sukces w Europie.

Czyli jednak szanse na sukces w LM są w jakiś sposób z budżetem powiązane Czy po prostu nasze szanse na sukces biorą się z DNA zwycięzców, a forsa nic do tego nie ma?

wloski - jestem naprawdę pod wrażeniem tyrady którą naskrobałeś niejako w odpowiedzi na post, w który napisałem "oczywistą oczywistość". Gdybym stwierdził że im więcej goli zespół strzela, tym większe ma szanse wygrać, też byś walnął elaborat wykazujący że nie zawsze, biorąc pod lupę przykłady Zemana i jemu podobnych, a z drugiej strony analizując Inter Herrery? Chociaż w sumie do tego już poniekąd przywykłem, nic nie wywołuje na JP większego shitstormu jak stwierdzenie oczywistego faktu.

Wiadomo coś więcej na temat kontuzji Ibarbo? Z tego co wyczytałem po prostu poczuł ból na treningu, nie jest powiedziane że wyleciał na dłużej. Daleki jestem od prorokowania że gość jest zbawcą Romy, ale w sytuacji gdzie w zasadzie tercet ofensywny składa się z gości, przy których Vucinić jest tytanem pracy, akurat jeden taki harpagan może się do czegoś przydać. Jak pod tym względem wygląda Doumbia?