Serie A 12/13 (19): JUVENTUS 1-2 Sampdoria
- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3301
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Naprawdę trzeba być hejterem Giovinco, żeby uważać, że między innymi przez niego przegraliśmy. Mógł on dołożyć cegiełkę do tego, że strzeliliśmy tylko jednego gole, ale co on ma do naszej porażki?SKAr7 pisze:Problem w tym, że również zrobił COŚ KONKRETNEGO, w kierunku naszej porażki. A na tablicy wyników widnieje 1:2.ewerthon pisze: Pochwaliłem Giovinco bo zrobił COŚ KONKRETNEGO w kierunku naszego zwycięstwa.

Zresztą śmieszne jest to, że wielu z Was krytykuje po tym meczu Giovinco, ale broni Buffona, który patrząc na jego doświadczenie i umiejętności nie może pozwalać sobie na takie błędy.

- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
No to sam sobie odpowiedziałeś na swoje pytanie. Ludzie łączą go z porażką, ponieważ powinien strzelić przynajmniej jednego gola więcej, bo miał ku temu okazje. Dwie klarowne, a być może miałby więcej, jakby nie błaźnił się w drugiej połowie fatalną grą. Nawet mimo straty dwóch bramek powinniśmy wygrać, a przynajmniej zremisować. Ale nie. Forza Giovinco, bo strzelił karnego, co w sytuacji podejścia do "11" jest niemal jego obowiązkiem, a poza tym umie zwód Ronaldinhopablo1503 pisze:Naprawdę trzeba być hejterem Giovinco, żeby uważać, że między innymi przez niego przegraliśmy. Mógł on dołożyć cegiełkę do tego, że strzeliliśmy tylko jednego gole, ale co on ma do naszej porażki?


Ostatnio zmieniony 08 stycznia 2013, 14:47 przez pumex, łącznie zmieniany 2 razy.

- Il Fenomeno
- Juventino
- Rejestracja: 31 stycznia 2009
- Posty: 989
- Rejestracja: 31 stycznia 2009
alina już nie ma sensu. Wszystko jest jasne, za porażkę odpowiada De Ceglie, mimo, że niczym nie zawinił i znalazło się w tym meczu kilku gorszych od niego. On odpowiada, głównie dlatego bo w innych spotkaniach grał źle, a poza tym nie uchronił drużyny, gdy schylał się już po mydło w szatni przy bramce na 2-1. Pamiętam, że tak samo nam zawalił remis z kelnerami w LM.

- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 2620
- Rejestracja: 03 marca 2008
Kiepska interpretacja moich słów.Il Fenomeno pisze:alina już nie ma sensu. Wszystko jest jasne, za porażkę odpowiada De Ceglie, mimo, że niczym nie zawinił i znalazło się w tym meczu kilku gorszych od niego. On odpowiada, głównie dlatego bo w innych spotkaniach grał źle, a poza tym nie uchronił drużyny, gdy schylał się już po mydło w szatni przy bramce na 2-1. Pamiętam, że tak samo nam zawalił remis z kelnerami w LM.
Przypomnę, że zacząłem od tego iż pochwaliłem Delio Rossiego, za to, że wprowadził zmiany w sektorze boiska w którym grają najsłabsi (Peluso i De Ceglie). Niech mi ktoś powie, że cokolwiek nie zgadza się w tym zdaniu.
Potem zapytałem aline, co pozytywnego zrobił De Ceglie w tym meczu, że nie należy mu się krytyka. To alina wyjeżdża z argumentem "A co spieprzył?"

Dobra, być może za bardzo się zapędziłem w tej krytyce. Ale De Ceglie nie zrobił absolutnie nic, by uchronić nas przed porażką, więc krytyka mu się należy w równie dużym stopniu jak Pogbie, Vuciniciowi, czy Matriemu.
Ale chyba trochę logiczne jest to, że na słabsze mecze Pirlo czy Buffona przymyka się oko? Gdyby De Ceglie z reguły wnosił do drużyny tyle co inni, to nikt by się go specjalnie nie czepiał.
Sarkazm jest, ale absolutnie nie złośliwy. Ciężko mi to będzie wytłumaczyć, skoro podobno znasz moje poglądy lepiej niż ja sam. Tylko ja? A po co kto inny miałby to pisać, skoro ta inf. już została zamieszczona na forum?ewerthon pisze:Ten sarkazm "kochany" i podkreślenie flopa w porównaniu z Lichtem mówi wszystko. Dziwnym trafem nikt o tym nie wspomniał, tylko ty. Pamiętam jeszcze parę takich twoich wypowiedzi, ale nie mam teraz czasu na szukanie.
A to, że Conte się czasem myli mieliśmy się już okazję przekonać. Postawił na Kuczera na począku zeszłego sezonu, ale gość grał tak beznadziejnie, ze musiał go zastąpić Chiellinim. Przed startem kolejnego zakupił Asamoah, który nigdy nie grał jako wing-back i z miejsca okazał się lepszy od twojego pupila :lol: .
A De Ceglie powinien szukać miejsca w Palermo albo Genoi, tam jest jego miejsce. Dam na mszę jak kiedyś będzie informacja o jego transferze.
Serio będziesz mi udowadniał, ze nie lubię Zieglera? Chłopie, ja lubię Marco Mottę i Borriello. Jak mógłbym nie lubić Szwajcara?
Ja się cieszę, ze gra Asa, bo jest zwyczajnie lepszy. Ty za to, zdaje się, doznajesz orgazmów, widząc, że Paolo nie gra. Z Twoim podejściem panowałaby wieczna rotacja wśród rezerwowych. "Słaby, sprzedać!", "Słaby, sprzedać!", "Słaby, sprzedać!" - i tak w kółko.
E:
Pisałem choćby o dobrej centrze po ziemi, gdzie Gio zabrakło 5 cm, żeby strzelić gola. Miał też np. niezły celny strzał. Generalnie był mało widoczny, bo grał jakby bocznego w 4-3-3 - nie wiem, co Conte chciał tym osiągnąć. Markiz miał dlatego dużo miejsca, no ale...ewerthon pisze:Potem zapytałem aline, co pozytywnego zrobił De Ceglie w tym meczu, że nie należy mu się krytyka. To alina wyjeżdża z argumentem "A co spieprzył?"![]()

Upierasz się niesamowicie, wrzucasz emotkę z waleniem o ścianę, a ciągle tego błędu nie wymieniłeś.
Ostatnio zmieniony 08 stycznia 2013, 15:17 przez alina, łącznie zmieniany 1 raz.
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 2620
- Rejestracja: 03 marca 2008
Ty lubisz odwracać kota ogonem. A tutaj nie masz kompletnie szans by to wyjaśnić, więc zamiast przyznać rację to jak zawsze odpowiadasz wymijająco.alina pisze: Sarkazm jest, ale absolutnie nie złośliwy. Ciężko mi to będzie wytłumaczyć, skoro podobno znasz moje poglądy lepiej niż ja sam.
Dorabiasz sobie coś do moich wypowiedzi. Z tego co tu piszesz wynika, że chcę też odejścia Vucinicia, Isli, Giaccheriniego, Caceresa i Padoina. A z tego co wiem to w tym sezonie mówiłem tak tylko na temat Matriego i De Ceglie. No i co teraz wymyślisz, żeby to odeprzeć?alina pisze: Ty za to, zdaje się, doznajesz orgazmów, widząc, że Paolo nie gra. Z Twoim podejściem panowałaby wieczna rotacja wśród rezerwowych. "Słaby, sprzedać!", "Słaby, sprzedać!", "Słaby, sprzedać!" - i tak w kółko.
Tak, jestem hejterem. De Ceglie w ostatnich sezonach strzela bramki, zalicza asysty, jest w czołówce ligowych bocznych obrońców. No jak można go krytykować?
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
A wam się, chłopcy, naprawdę chcecie merytorycznie podyskutować o przegranym meczu, do którego już nie ma sensu wracać, czy też tylko udowodnić czyja racja jest mojsza niż jegojsza?
Nie przyznam Ci racji, bo sarkazm ten nie był przejawem mojej niechęci do Zieglera.ewerthon pisze:Ty lubisz odwracać kota ogonem. A tutaj nie masz kompletnie szans by to wyjaśnić, więc zamiast przyznać rację to jak zawsze odpowiadasz wymijająco.alina pisze: Sarkazm jest, ale absolutnie nie złośliwy. Ciężko mi to będzie wytłumaczyć, skoro podobno znasz moje poglądy lepiej niż ja sam.
Ty dorabiasz cały czas coś do moich. Nic nie wymyślę, bo w przeciwieńswie do Ciebie nie uważam, że wiem lepiej, jakie są Twoje poglądy.ewerthon pisze:Dorabiasz sobie coś do moich wypowiedzi. Z tego co tu piszesz wynika, że chcę też odejścia Vucinicia, Isli, Giaccheriniego, Caceresa i Padoina. A z tego co wiem to w tym sezonie mówiłem tak tylko na temat Matriego i De Ceglie. No i co teraz wymyślisz, żeby to odeprzeć?alina pisze: Ty za to, zdaje się, doznajesz orgazmów, widząc, że Paolo nie gra. Z Twoim podejściem panowałaby wieczna rotacja wśród rezerwowych. "Słaby, sprzedać!", "Słaby, sprzedać!", "Słaby, sprzedać!" - i tak w kółko.
Matri powinien odejść, bo to lepsze dla niego. Przełamie się i zacznie strzelać. PDC jest wystarczająco dobry na ławkę i nie widzę powodu, żeby go sprzedawać, skoro nie narzeka.
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 2620
- Rejestracja: 03 marca 2008
Masz rację, to nie ma sensu. Zresztą i tak wolę dyskusję o De Ceglie z aliną, niż z Abdulem. Ten pierwszy przynajmniej ma jakieś w miarę sensowne argumenty.deszczowy pisze:A wam się, chłopcy, naprawdę chcecie merytorycznie podyskutować o przegranym meczu, do którego już nie ma sensu wracać, czy też tylko udowodnić czyja racja jest mojsza niż jegojsza?
To jest twoje zdanie. Dla mnie na ławkę dobrzy są Pogba, Caceres, Storari czy Marrone. Którzy znaczących błędów nie popełniają, a czasem też potrafią coś konkretnego dać drużynie. Niestety De Ceglie za kadencji Conte poza kilkoma przyzwoitymi występami nie dał nam nic, a gra w tej drużynie najdłużej spośród tych zawodników.alina pisze:
Matri powinien odejść, bo to lepsze dla niego. Przełamie się i zacznie strzelać. PDC jest wystarczająco dobry na ławkę i nie widzę powodu, żeby go sprzedawać, skoro nie narzeka.
- kuba2424
- Juventino
- Rejestracja: 06 listopada 2012
- Posty: 972
- Rejestracja: 06 listopada 2012
Ludzie,którzy łączą przede wszystkim Gio z porażką, najwyraźniej są niesprawiedliwi w swoich ocenach.Oczywiście że mógł strzelić więcej goli, ale czy on był jedynym napastnikiem w tym meczu?A czy czasem Matri nie miał okazji? Vucinic też zmarnował idealną sytuację.Wielu z was wygłasza czasem do znudzenia,że napastników rozlicza się ze zdobytych bramek,więc zgodnie z tą zasadą pytam się - kto strzelił jedyną bramkę dla nas?Ci, którzy tak uważają powinni zrezygnować z krytyczhych uwag dotyczących Gio.pumex pisze:No to sam sobie odpowiedziałeś na swoje pytanie. Ludzie łączą go z porażką, ponieważ powinien strzelić przynajmniej jednego gola więcej, bo miał ku temu okazje. Dwie klarowne, a być może miałby więcej, jakby nie błaźnił się w drugiej połowie fatalną grą. Nawet mimo straty dwóch bramek powinniśmy wygrać, a przynajmniej zremisować. Ale nie. Forza Giovinco, bo strzelił karnego, co w sytuacji podejścia do "11" jest niemal jego obowiązkiem, a poza tym umie zwód Ronaldinhopablo1503 pisze:Naprawdę trzeba być hejterem Giovinco, żeby uważać, że między innymi przez niego przegraliśmy. Mógł on dołożyć cegiełkę do tego, że strzeliliśmy tylko jednego gole, ale co on ma do naszej porażki? :think:
Podsumowując tą dyskusję - jak krytykować to proporcjonalnie do popełnionych błędów oraz ich skutków szanowni Panowie, a Gio z pewnością nie jest na pierwszej pozycji po meczu z Sampdorią.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Krytykuję głównie Giovinco, bo to on nie wykorzystał największej ilości sytuacji i spędził na boisku najwięcej czasu spośród napastników. Oczywiście nie jest tak, że twierdzę: "Giovinco jest winien porażki. On i tylko on". Winna jest cała drużyna, ale jak już musiałby wskazać, kto najbardziej zawinił, bez wahania wymieniłbym duet Peluso-Giovinco. Pierwszy katastrofalnie zachował się przy obu bramkach Sampy, drugi zmarnował przynajmniej dwie dogodne sytuacje. Piszesz: "Jak krytykować to proporcjonalnie do popełnionych błędów" i ja właśnie to robię. Najbardziej dotkliwa dla drużyny jest przestrzelona setka czy karygodny błąd w ustawieniu się obrońcy niż niecelne podanie Pirlo lub dośrodkowanie na przypadł w wykonaniu Padoina, a Konus mógł do przerwy zaliczyć hattricka i dziś byłby bohaterem. Matriego się wyjątkowo nie czepiam, bo robił bardzo fajną czarną robotę, która była widoczna jak nigdy. Giovinco przeciwnie. Zwód tu, zwód tam, nieprzydatny tu, nieprzydatny tam..kuba2424 pisze:Ludzie,którzy łączą przede wszystkim Gio z porażką, najwyraźniej są niesprawiedliwi w swoich ocenach.Oczywiście że mógł strzelić więcej goli, ale czy on był jedynym napastnikiem w tym meczu?A czy czasem Matri nie miał okazji? Vucinic też zmarnował idealną sytuację (...) Jak krytykować to proporcjonalnie do popełnionych błędów oraz ich skutków szanowni Panowie, a Gio z pewnością nie jest na pierwszej pozycji po meczu z Sampdorią.pumex pisze:No to sam sobie odpowiedziałeś na swoje pytanie. Ludzie łączą go z porażką, ponieważ powinien strzelić przynajmniej jednego gola więcej, bo miał ku temu okazje. Dwie klarowne, a być może miałby więcej, jakby nie błaźnił się w drugiej połowie fatalną grą. Nawet mimo straty dwóch bramek powinniśmy wygrać, a przynajmniej zremisować. Ale nie. Forza Giovinco, bo strzelił karnego, co w sytuacji podejścia do "11" jest niemal jego obowiązkiem, a poza tym umie zwód Ronaldinhopablo1503 pisze:Naprawdę trzeba być hejterem Giovinco, żeby uważać, że między innymi przez niego przegraliśmy. Mógł on dołożyć cegiełkę do tego, że strzeliliśmy tylko jednego gole, ale co on ma do naszej porażki?
Ostatnio zmieniony 08 stycznia 2013, 16:32 przez pumex, łącznie zmieniany 1 raz.

- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Chyba nie sugerujesz że jak napastnik Juventusu strzeli gola z karnego przeciwko grającej w osłabieniu Sampdorii, to potem do końca meczu ma fajrant: może marnować setki, kopać się w czoło i tracić każdą piłkę?kuba2424 pisze:Wielu z was wygłasza czasem do znudzenia,że napastników rozlicza się ze zdobytych bramek,więc zgodnie z tą zasadą pytam się - kto strzelił jedyną bramkę dla nas?Ci, którzy tak uważają powinni zrezygnować z krytyczhych uwag dotyczących Gio.
Oczywiście że Giovinco nie jest jedynym winnym porażki, bo takie coś nie jest możliwe. Jeżeli Juventus prowadzi u siebie z Sampdorią i gra w przewadze jednego zawodnika, to pojedynczy piłkarz nie jest w stanie odwrócić losów meczu. Piach musi zagrać cała drużyna, do tego trener i sędziowie muszą też dołożyć swoje - i właśnie takie nagromadzenie nieszczęśliwych okoliczności miało wtedy miejsce. Tyle że to co Ty napisałeś w poście, który wytknął Ci pumex, zasugerowało (przynajmniej mi), że winni porażki są przede wszystkim obrońcy, bo przecież przegraliśmy dlatego, że straciliśmy dwa gole. Czyli że obrona ma psi obowiązek zagrać w każdym meczu na zero z tyłu, a napastnicy mogą strzelić "co łaska". Jak nie strzelą nic, to będzie można powiedzieć że nic nie zrobili w stronę tego, żebyśmy wygrali, ale też nie będzie ich można winić za porażkę. Bzdura.
Przyjmijmy może na przyszłość że w dużym uproszczeniu obrona w każdym ligowym meczu (za wyjątkiem tych największych szlagierów) ma za zadanie zagrać na zero z tył, a atak ma założenie takie żeby strzelić trzy gole. Wtedy pozostaje taki margines, że nawet jak jednym i drugim zabraknie po jednym golu do wyrobienia planu, to i tak wygramy 2:1. Idąc dalej - jak mecz skończy się wynikiem 1:2 to i obronie, i atakowi brakuje aż dwóch goli do osiągnięcia celu, czyli jedni i drudzy zawiedli tak samo.
A co można na temat jego występu powiedzieć? Twój opis zawiera wszystko, co gość zrobił w czasie swojej obecności, więc nad czym tutaj dyskutować?Bazyliszek pisze:widze ze temat Giovinco jak zwykle na topie, ale co tam o marniaku Vucinicu sie nic nie mowi i o tym ze typ z 9 metrow uwalil w poprzeczke w sytuacji w ktorej mogl sobie wybrac rog bramki w ktory chce strzelac i dokladnie przymierzyc...
Ostatnio zmieniony 08 stycznia 2013, 16:37 przez zahor, łącznie zmieniany 2 razy.
- Piti
- Juventino
- Rejestracja: 02 czerwca 2012
- Posty: 1976
- Rejestracja: 02 czerwca 2012
widze ze temat Giovinco jak zwykle na topie, ale co tam o marniaku Vucinicu sie nic nie mowi i o tym ze typ z 9 metrow uwalil w poprzeczke w sytuacji w ktorej mogl sobie wybrac rog bramki w ktory chce strzelac i dokladnie przymierzyc...
- MVP
- Juventino
- Rejestracja: 18 listopada 2012
- Posty: 228
- Rejestracja: 18 listopada 2012
Ok. 2 razy wypracował sobie dobrą pozycje strzelecką, strzelił bramkę, świetnie podał do Matriego, który powinien był strzelić lub sędzia powinien odgwizdać 11., na pewno więcej niż raz celnie dośrodkował i na pewno wywalczył jednego rożnego w 1 połowie.pumex pisze: No a gdzież nie. Dwie zmarnowane sytuacje (pierwsza po podaniu Padoina, druga praktycznie sam na sam), dwa złe dośrodkowania z rejonu pola karnego (jedno wbite na pałę, drugie za plecy), z obu dobrze wykonanych mogła paść bramka. Drugiej połowy nawet nie ma sensu komentować. Konkrety? Konkrety!
Konkrety? Konkrety.
Jeżeli byś czepiał się naszych piłkarzy o to ile zmarnowali setek to przy Vucinicu Gio był ultra skuteczny. Jeżeli chodzi o dośrodkowania to przy DC i Padoinie jest mistrzem wrzuty. To jest czepialstwo

Niestety?Kucharius1 pisze:
Trzeba być nieźle rozgoryczonym po porażce, by pisać takie bzdety.
Niestety to Conte z Beppe decydują kto zasługuje na grę w tej koszulce, nic z tym nie zrobisz, więc ochłoń.
[...]
i tak jest dobrze jak jest teraz!

Oczywiście, że jest dobrze, ale może być lepiej i ważne żeby takie błędy się nie powtarzały. To chyba przewodnia myśl w Juve : być coraz lepszym.
Zdecydowanie to po jego błędach straciliśmy bramki. Te niecelne podania i czemu nie było go przy Icardim? Powinien się wrócić! A z przodu? No przecież dostał ze pięć świetnych piłek, a obrona Sampy to takie łachy, że mógł ominąć ich wszystkich i strzelać po oknach. Co za trampkarz... Szkoda, że to Vucinić nie miał jego sytuacji bo zawsze jest taki skuteczny, albo Matri bo dochodzi do każdej piły, albo Quag, żeby tak mocno i fajno uderzyć.SKAr7 pisze:Problem w tym, że również zrobił COŚ KONKRETNEGO, w kierunku naszej porażki. A na tablicy wyników widnieje 1:2.ewerthon pisze: Pochwaliłem Giovinco bo zrobił COŚ KONKRETNEGO w kierunku naszego zwycięstwa.
Ych.
To już wiemy nie od dzisiajpumex pisze:Krytykuję głównie Giovinco[...]

@ Alina & Ewer
Ja tylko się wtrące mówiąc - DC nie zagrał najgorzej, ale zagrał słabo. Na pewno był jednym z najsłabszych na boisku obok Peluso, Buffona i Pirlo. Nie zachwycił Pogba, Padoin średnio, w drugiej połowie dołączyła do nich niemal cała reszta naszych piłkarzy. Jedyne osoby do których nie da się doczepić to Markiz i Quag, choć ten drugi też dupy nie urwał. A suporex zdecydowanie nie nadaje się na Juve, nawet na ławkę. Urwać za niego 4 melony i pa.