Coppa Italia (1/2): JUVENTUS 2-2 Milan (1-2, 2-2)
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Elia i Krasic nie umieją bronić i najprawdopodobniej dlatego nie grają. Mówił o tym agent Serba, mówił o tym agent Holendra i wydaje się, że to sensowe wytłumaczenie.ewerthon pisze:Elia/ Krasić muszą być naprawdę bardzo słabymi zawodnikami
Na Krasicia w ogóle już nie liczę, żałuję, że nie odszedł zimą. Na Elię w sumie również nie liczę, ale ten nie dostawał tylu szans co Blondowłosy
Wczoraj Pepe znowu cieniował. Czy on jeszcze kiedykolwiek wzniesie się na ten poziom, który chwilowo prezentował w pierwszej części sezonu?
Trochę 'tęsknię' za Marrone, szkoda, że dostaje tak mało szans

- nynek
- Juventino
- Rejestracja: 06 czerwca 2010
- Posty: 325
- Rejestracja: 06 czerwca 2010
- Podziekował: 6 razy
Narzekania Milanistów na sędziego są żałosne. Dopominają się czerwonej dla Vidala, a o Aquilanim nic nie mówią. Do tego Maxi Lopez depczący Chielliniego - też zapomnieli. Seedorf ściągający Vidala na ziemię, ewidentnie druga żółta - też spoko.
Allegri wypomina, że Conte narzeka, a sam nie lepszy:
"Gol Del Piero? Wydawało się, że faulował Maxi Lopeza. Amelia zgłaszał też dotknięcie ręką."
"Żółta kartka dla Vidala, który powinien dostać dostać czerwoną. Do końca brakowało niewiele, ale graliby w dziesiątkę."
W sumie dużo śmiechu jak poczyta się komentarze na ich stronie. Teraz widzę, że na JuvePoland jest jakiś poziom samokrytycyzmu.
Allegri wypomina, że Conte narzeka, a sam nie lepszy:
"Gol Del Piero? Wydawało się, że faulował Maxi Lopeza. Amelia zgłaszał też dotknięcie ręką."
"Żółta kartka dla Vidala, który powinien dostać dostać czerwoną. Do końca brakowało niewiele, ale graliby w dziesiątkę."
W sumie dużo śmiechu jak poczyta się komentarze na ich stronie. Teraz widzę, że na JuvePoland jest jakiś poziom samokrytycyzmu.
- Izi
- Juventino
- Rejestracja: 13 września 2011
- Posty: 140
- Rejestracja: 13 września 2011
Pijesz do mnie? xDpumex pisze:Spokojnie, Panie... Już byli na forum tacy, co tworzyli trykoty na przyszły sezon z tarczą Scudetto i trzema gwiazdkami. Wygrajmy CI, wtedy będziemy się podniecaćpan Zambrotta pisze:...i srebrna gwiazdka - pierwszy raz w historii calcio - nasza
Ja tylko przedstawiałem, wynik pracy innego forumowicza, który zrobił śliczną rzecz.
Co do meczu, to Milan doskonale rozegrał, to taktycznie. Długie piłki w pole karne, to zaiste dobry pomysł na naszą obronę. Tuż przed polem karnym, są praktycznie nie do przejścia, ale jak już piłka przekroczy magiczną linię 16 metra, to zaczynają panikować.
Drżałem do 90 minuty o wynik. W dogrywce na szczęście było już widać, kto jest fizycznie lepszy i kto jeśli już strzeli bramkę w dodatkowym czasie gry.
Odpadną z LM i się posypią. (oby)
http://www.tvn24.pl/12694,1738841,0,1,j ... omosc.html
tvn24.pl - podobno bramka z wolnego

Franciszek I wydaje się być uroczo pokorny.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Pojawił się ów raport: http://www.legaseriea.it/it/serie-a-tim ... ilan/36795juveluck pisze:A ja wprowadzę trochę zamieszania do Waszych wywodów. Zarówno juworld.net jak i myjuve.it czyli dwie bardzo wiarygodne strony pod kątem statystyk kwalfikują ten mecz jako remis. Co więcej organizator rozgrywek czyli Lega Serie A jako wynik meczu podaje 2-2. Choć tu warto poczekać na raport, który pojawi się po dzisiejszym drugim pófinale.
jednak i tak dalej twierdzę, że przegraliśmy pierwszy mecz w sezonie. Jak można po 90 minutach zremisować/wygrać, gdy się przegrało 1-2? sędzia ogłosił dogrywkę w dwumeczu, a to różnica.
Gdyby stosować analogię, która imho jest błędna, to Milan w pierwszym meczu nie przegrał. mecz bez rezultatu.
Albo inaczej - po co sędzia ogłosił dogrywkę, skoro pierwszy mecz wygraliśmy, a drugi mecz - rzekomo - zremisowaliśmy?
Albo jeszcze inaczej - gdybyśmy w pierwszym meczu wygrali 3-1, a w drugim po końcowym gwizdku sędziego widniałby rezultat 1-2 dla Milanu, to ten mecz byłby również nieprzegrany ? :lol:
sorry Sherlocku, to się kupy nie trzyma.
Ostatnio zmieniony 21 marca 2012, 13:13 przez pan Zambrotta, łącznie zmieniany 1 raz.
- *Ki$iEL*
- Juventino
- Rejestracja: 24 września 2004
- Posty: 174
- Rejestracja: 24 września 2004
Dokładnie tak samo myślę. Noo, ale chciałbym, żeby było inaczejpan Zambrotta pisze:Pojawił się ów raport: http://www.legaseriea.it/it/serie-a-tim ... ilan/36795juveluck pisze:A ja wprowadzę trochę zamieszania do Waszych wywodów. Zarówno juworld.net jak i myjuve.it czyli dwie bardzo wiarygodne strony pod kątem statystyk kwalfikują ten mecz jako remis. Co więcej organizator rozgrywek czyli Lega Serie A jako wynik meczu podaje 2-2. Choć tu warto poczekać na raport, który pojawi się po dzisiejszym drugim pófinale.
jednak i tak dalej twierdzę, że przegraliśmy pierwszy mecz w sezonie. Jak można po 90 minutach zremisować/wygrać, gdy się przegrało 1-2? sędzia ogłosił dogrywkę w dwumeczu, a to różnica.
Gdyby stosować analogię, która imho jest błędna, to Milan w pierwszym meczu nie przegrał. mecz bez rezultatu.

Pytanie sprowadza się do dwóch rzeczy: przy założeniu, że nic do końca sezonu nie przegramy- to czy można mówić, że nie przegraliśmy w całym sezonie czy nie? I czy szlifujemy rekordy spotkań bez porażki czy nie?
Ostatnio zmieniony 21 marca 2012, 13:15 przez *Ki$iEL*, łącznie zmieniany 1 raz.

- Heliogabal
- Juventino
- Rejestracja: 30 listopada 2010
- Posty: 54
- Rejestracja: 30 listopada 2010
Boże ludzie ogarnijcie się:
1. W regulaminowym czasie drugiego meczu wciąż nie było rozstrzygnięcia. W takim razie trzeba było PRZEDŁUŻYĆ ten mecz. W PRZEDŁUŻENIU Juve strzeliło brame na 2-2. W takim razie wynik drugiego meczu to 2-2.
2. Wynik DWUMECZU po 2x90 min to 3-3, a po dogrywce 4-3
3. Dogrywka jest integralną częścią drugiego meczu, a nie całego dwumeczu. Jednakże jej wynik oczywiście wpływa na wynik obydwu spotkań.
Czy to jest naprawdę takie trudne? Mam nadzieję, że już nikt nie zapyta o wynik...
1. W regulaminowym czasie drugiego meczu wciąż nie było rozstrzygnięcia. W takim razie trzeba było PRZEDŁUŻYĆ ten mecz. W PRZEDŁUŻENIU Juve strzeliło brame na 2-2. W takim razie wynik drugiego meczu to 2-2.
2. Wynik DWUMECZU po 2x90 min to 3-3, a po dogrywce 4-3
3. Dogrywka jest integralną częścią drugiego meczu, a nie całego dwumeczu. Jednakże jej wynik oczywiście wpływa na wynik obydwu spotkań.
Czy to jest naprawdę takie trudne? Mam nadzieję, że już nikt nie zapyta o wynik...
- juveluck
- Juventino
- Rejestracja: 05 marca 2003
- Posty: 2605
- Rejestracja: 05 marca 2003
Nie o to mi chodziło, to jest jakiś tam "live" z meczu. ze statystykami. Chodzi mi o oficialny komunikat, zawsze zatwierdzany przez Berette. On będzie jutro.pan Zambrotta pisze:Pojawił się ów raport: http://www.legaseriea.it/it/serie-a-tim ... ilan/36795juveluck pisze:A ja wprowadzę trochę zamieszania do Waszych wywodów. Zarówno juworld.net jak i myjuve.it czyli dwie bardzo wiarygodne strony pod kątem statystyk kwalfikują ten mecz jako remis. Co więcej organizator rozgrywek czyli Lega Serie A jako wynik meczu podaje 2-2. Choć tu warto poczekać na raport, który pojawi się po dzisiejszym drugim pófinale.
jednak i tak dalej twierdzę, że przegraliśmy pierwszy mecz w sezonie. Jak można po 90 minutach zremisować/wygrać, gdy się przegrało 1-2? sędzia ogłosił dogrywkę w dwumeczu, a to różnica.
Gdyby stosować analogię, która imho jest błędna, to Milan w pierwszym meczu nie przegrał. mecz bez rezultatu.
Poza tym twoje analogia jest błędna. Mecz w Mediolanie nalezy traktować jako osobną sprawę, trwał 90 minut i się zakończył danym wynikiem. Natomiast wczorajszy mecz z konieczności trwał minut 120 i jako takie 120 minut jest interpretowany w kwestiach statystycznych.
W taki właśnie sposób przez włoskich statystyków jest i będzie interpretowany wynik tego meczu.
Ostatnio zmieniony 21 marca 2012, 13:24 przez juveluck, łącznie zmieniany 3 razy.

FINO ALLA FINE, FORZA JUVENTUS !!!
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Ad. 1 nie było rozstrzygnięcia, bo wynik meczu wskazywał na porażkę Juventusu w takim samym rozmiarze, co Milanu w poprzednim spotkaniu. Roztrzygnięcie a wynik meczu to dwie różne sprawy.Heliogabal pisze:Boże ludzie ogarnijcie się:
1. W regulaminowym czasie drugiego meczu wciąż nie było rozstrzygnięcia. W takim razie trzeba było PRZEDŁUŻYĆ ten mecz. W PRZEDŁUŻENIU Juve strzeliło brame na 2-2. W takim razie wynik drugiego meczu to 2-2.
2. Wynik DWUMECZU po 2x90 min to 3-3, a po dogrywce 4-3
3. Dogrywka jest integralną częścią drugiego meczu, a nie całego dwumeczu. Jednakże jej wynik oczywiście wpływa na wynik obydwu spotkań.
Czy to jest naprawdę takie trudne? Mam nadzieję, że już nikt nie zapyta o wynik...
Ad. 2 - zgadza się. Ale nam chodzi o drugi mecz dwumeczu, tam przegraliśmy
Ad. 3 cytując wiki:
tak więc kłamiesz, dogrywka jest częścią dwumeczu.Dogrywka to w wielu sportach (m.in. w piłce nożnej i rugby) dodatkowy okres gry, rozpoczynany, gdy mecz nie przynosi rezultatu.
W piłce nożnej dogrywkę zarządza się najczęściej, gdy:
w meczu fazy pucharowej (gdzie przegrywający odpada) kiedy w regulaminowym czasie gry padł remis
w meczu kończącym rozgrywki, jednocześnie decydującym o końcowej klasyfikacji w grupie/tabeli, w którym grają ze sobą zainteresowane drużyny
w dwumeczu, gdy oba mecze kończyły się identycznymi wynikami (remisy z tym samym stosunkiem bramkowym, lub identyczne wygrane obu drużyn)
- Supersonic
- Juventino
- Rejestracja: 25 października 2004
- Posty: 1067
- Rejestracja: 25 października 2004
Wpadłem tylko powiedzieć niepokonani
Drugi mecz zakończył się remisem, piłkarze idą porównywać sobie pod prysznicem atrybuty przy stanie 2:2.
Moim zdaniem sztuczne jest rozbijanie na ft i aet przy dogrywkach trzeba znaleźć jakieś podsumowanie np. Last season kogoś z analogiczną sytuacją ale myślę, że mam rację

Drugi mecz zakończył się remisem, piłkarze idą porównywać sobie pod prysznicem atrybuty przy stanie 2:2.
Moim zdaniem sztuczne jest rozbijanie na ft i aet przy dogrywkach trzeba znaleźć jakieś podsumowanie np. Last season kogoś z analogiczną sytuacją ale myślę, że mam rację
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
1-5*Ki$iEL* pisze:Jest to trochę niekonsekwentne, bo załóżmy w obu meczach po 90 minutach pada wynik 1-5.
Strzelamy w dogrywce i w raporcie widnieje wynik 2-5 - czyli porażkadlatego nie wiem czy można iść tym tropem...
5-1
wygrana i porażka.
Dogrywka 1-0 (nie liczy się jako trzeci mecz, nie dolicza się do drugiego meczu, jest jedynie rozstrzygnięciem dwumeczu)
więc po co dogrywka, skoro wygraliśmy i -rzekomo-zremisowaliśmy?Supersonic pisze:Drugi mecz zakończył się remisem, piłkarze idą porównywać sobie pod prysznicem atrybuty przy stanie 2:2.
- *Ki$iEL*
- Juventino
- Rejestracja: 24 września 2004
- Posty: 174
- Rejestracja: 24 września 2004
Dokładnie mam to samo zdaniepan Zambrotta pisze:1-5*Ki$iEL* pisze:Jest to trochę niekonsekwentne, bo załóżmy w obu meczach po 90 minutach pada wynik 1-5.
Strzelamy w dogrywce i w raporcie widnieje wynik 2-5 - czyli porażkadlatego nie wiem czy można iść tym tropem...
5-1
wygrana i porażka.
Dogrywka 1-0 (nie liczy się jako trzeci mecz, nie dolicza się do drugiego meczu, jest jedynie rozstrzygnięciem dwumeczu)



- juveluck
- Juventino
- Rejestracja: 05 marca 2003
- Posty: 2605
- Rejestracja: 05 marca 2003
Generalnie dyskusja jest bez sensu. Najwazniejszy jest awans a rozstrzygnięcie będzie komunikat Lega Serie A, jako organizatora rozgrywek, w którym będzie zapisany wynik i zgodnie z którym należy go interpretować w kwesti zwycięstwo/remis.

FINO ALLA FINE, FORZA JUVENTUS !!!
- Dobry Mudżyn
- Juventino
- Rejestracja: 11 stycznia 2011
- Posty: 1048
- Rejestracja: 11 stycznia 2011
Dogrywka, jest integralna czescia meczu, wiec nie przegralismy tego meczu, tylko zremisowalismy. Nie liczymy dogrywki oddzielnie od meczu, bo wyszloby ze mecz ten przegralismy, a dogrywke wygralismy, co jeszcze bardziej byloby bez sensu.
BESTER MANN, BESTEEER !


- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
dwumeczu.Dobry Mudżyn pisze:Dogrywka, jest integralna czescia meczu
Dogrywka to w wielu sportach (m.in. w piłce nożnej i rugby) dodatkowy okres gry, rozpoczynany, gdy mecz nie przynosi rezultatu.
W piłce nożnej dogrywkę zarządza się najczęściej, gdy:
w meczu fazy pucharowej (gdzie przegrywający odpada) kiedy w regulaminowym czasie gry padł remis
w meczu kończącym rozgrywki, jednocześnie decydującym o końcowej klasyfikacji w grupie/tabeli, w którym grają ze sobą zainteresowane drużyny
w dwumeczu, gdy oba mecze kończyły się identycznymi wynikami (remisy z tym samym stosunkiem bramkowym, lub identyczne wygrane obu drużyn)
przegraliśmy, przez co doprowadziliśmy do dogrywki. Inaczej dogrywki by nie było.Dobry Mudżyn pisze:, wiec nie przegralismy tego meczu, tylko zremisowalismy.
jak najbardziej z sensem. przecież drugi mecz można przegrać, a w dwumeczu wygrać.Dobry Mudżyn pisze:Nie liczymy dogrywki oddzielnie od meczu, bo wyszloby ze mecz ten przegralismy, a dogrywke wygralismy, co jeszcze bardziej byloby bez sensu.
wychodzę na kryptomilanistę, pora przybić piątkę z zahorem
