Liga Mistrzów 2008/2009
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 4007
- Rejestracja: 14 lipca 2006
A ja będę np w meczu MU-Inter trzymac jednak kciuki za Inter. Bo MU to dla mnie jeden z bardziej przereklamowanych klubów. Inter może sobie odpaść w 1/4, a jak nie w 1/4 to w 1/2
Ważne, aby Europa zobaczyła, ze Serie A to nie liga dla starych, zachodzących gwiazdeczek, ale silna i ciekawa, z fantastycznymi meczami (co ostatnio pokazały Małe Derby Włoch, jak ja nazywam mecze Milanu i Juve
).

- Fred_juve
- Juventino
- Rejestracja: 14 listopada 2008
- Posty: 113
- Rejestracja: 14 listopada 2008
stahoo czemu uwazasz ze MU jest przereklamowany? :-D dla mnie to CR7 jest przereklamowany
no ale nie wazne. Jak by nie bylo MU broni tytulu :-D uwazam ze z interem se poradza spokojnie ale nie oboronia tytulu,inter jak narazie w LM gra słaaaaaaaaaabiutko no ale kto wie jaka forme beda mieli za 2 miechy :-D ja nie lubie MU jak i interu nie cierpie tych klubow wiec mi tam to tam obojetnie kto wygra :-D podobnie z Roma za ktora nie przepadam zresztom kibice Romy tez nie przepadaja za Juve :-D
- oliver
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2008
- Posty: 861
- Rejestracja: 11 maja 2008
Jeśli chodzi o Serie A to tak chciałbym , żeby mówiło sie o niej tak jak w 2003 r., tylko nie dzięki Interu. Nie z tylko z faktu afery Calciopoli, ale tak że z tego faktu , że gra tam niewielu włochów. Mówisz o promowaniu włoskiej piłki czy ligi, a zapominasz, że wasz klub ma to gdzieś. Ja tam ciesze sie że Inter trafił na najsilniejszego rywala i jeszcze bardziej będę sie cieszył , jak my i Rzymianie awanujemy, a Inter dostanie lanie. I w tedy też sie będzie mówiło, że piłka włoska wraca na właściwy tor, bo z drużynami angielskimi wygramy 2-1.Luker pisze:Szkoda tylko, ze wiele opinii juventini tutaj, jest dokladnie odwrotnych. A szkoda, bo sukces Serie A jest w naszym wspolnym interesie.
Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
koniec iti
koniec iti
- forzaragazzi
- Interista
- Rejestracja: 14 sierpnia 2006
- Posty: 48
- Rejestracja: 14 sierpnia 2006
Z tych trzech pojedynkow rywalizacja Man U z Interem jest najbardziej prestiżowa - spotykają się ze sobą Mistrzowie obu lig. Dlaczego uwazasz nasz klub ma gdzies promowanie włoskiej piłki? Promowanie włoskiej piłki nie oznacza promowania włoskich piłkarzy. Czesc kibiców Juve i Interu bedzie sympatyzowała swojemu najwiekszemu w lidze wrogowi z uwagi na sympatie do seriea. Dla czesci jednak niechec do rywala bedzie wieksza niz sympatia do ligi włoskiej.oliver pisze:Jeśli chodzi o Serie A to tak chciałbym , żeby mówiło sie o niej tak jak w 2003 r., tylko nie dzięki Interu. Nie z tylko z faktu afery Calciopoli, ale tak że z tego faktu , że gra tam niewielu włochów. Mówisz o promowaniu włoskiej piłki czy ligi, a zapominasz, że wasz klub ma to gdzieś. Ja tam ciesze sie że Inter trafił na najsilniejszego rywala i jeszcze bardziej będę sie cieszył , jak my i Rzymianie awanujemy, a Inter dostanie lanie. I w tedy też sie będzie mówiło, że piłka włoska wraca na właściwy tor, bo z drużynami angielskimi wygramy 2-1.Luker pisze:Szkoda tylko, ze wiele opinii juventini tutaj, jest dokladnie odwrotnych. A szkoda, bo sukces Serie A jest w naszym wspolnym interesie.
"Zanetti? Zanetti to człowiek legenda, który patrząc na ilość rozegranych spotkań powinien chyba odpocząć, ale odpoczynek jest dla niego zły. " J.Mourinho
- Gotti
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1263
- Rejestracja: 06 marca 2005
Ty chyba nie rozumiesz. Ja mogę trzymać kciuki za Romę, Milan, Violę i każdy inny włoski klub którego nie trawie, ale za Inter trzymał nie będę choćby mieli ratować honor Calcio. Takie mam odczucia i tego nie da się zmienić.Dla czesci jednak niechec do rywala bedzie wieksza niz sympatia do ligi włoskiej.
- forzaragazzi
- Interista
- Rejestracja: 14 sierpnia 2006
- Posty: 48
- Rejestracja: 14 sierpnia 2006
Ja doskonale to rozumiem. Tylko stwierdzilem ogolny fakt i nie mam do nikogo o to "pretensji"Gotti pisze:Ty chyba nie rozumiesz. Ja mogę trzymać kciuki za Romę, Milan, Violę i każdy inny włoski klub którego nie trawie, ale za Inter trzymał nie będę choćby mieli ratować honor Calcio. Takie mam odczucia i tego nie da się zmienić.Dla czesci jednak niechec do rywala bedzie wieksza niz sympatia do ligi włoskiej.
Co do losowania to mozna zauwazyc ze kluby angielskie natrafialy na włoskie i najlepiej wyszła na tym liga hiszpanska... :doh:
Co do transmisji na n-ce to nie przekonują mnie sledzenie 2 meczy jednoczesnie. Mecz to jest mecz (zwłaszcza jak sie np oglada go w jakims wiekszym gronie) a nie jakies wiadomosci

"Zanetti? Zanetti to człowiek legenda, który patrząc na ilość rozegranych spotkań powinien chyba odpocząć, ale odpoczynek jest dla niego zły. " J.Mourinho
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Aha, czyli to o to chodzi. Taki rodzaj wytłumaczenia w przypadku ewentualnej przegranej, "bo graliśmy z jedną z najlepszych drużyn", śmiech na sali.Luker pisze:A nawet jakbysmy mieli odpasc, to wole z klasowa druzyna, a nie z jakimis ogorkami, kolejny raz.
Ale przez takie 3 lata się może wiele zdarzyć... Juventus jest teraz zdecydowanie inną drużyną niż wtedy, gdy przegrywaliśmy np. z Arsenalem.forzaragazzi pisze:Stary jak druzyny z roznych krajów mają grac wiecej razy ze sobą niz jeden dwumecz w ciągu roku ? Wiec 3 lata to nie jest długi okres czasu dla rywalizacji europejskiej.
Powiem więcej, gdyby finał Ligi Mistrzów miałby być pojedynkiem Interu z Manchesterem (z czysto teoretycznego i już niemożliwego punktu widzenia) to pomimo wielkiej niechęci jaką obradowywuje United życzyłbym sobie ich wygranej. To tyle...Gotti pisze:Ty chyba nie rozumiesz. Ja mogę trzymać kciuki za Romę, Milan, Violę i każdy inny włoski klub którego nie trawie, ale za Inter trzymał nie będę choćby mieli ratować honor Calcio. Takie mam odczucia i tego nie da się zmienić.Dla czesci jednak niechec do rywala bedzie wieksza niz sympatia do ligi włoskiej.
Dużo się mówi o tym, żeby Serie A promować jak najlepiej. Wybaczcie, ale Inter w tym kierunku w ostatnich latach nie zrobił na europejskich boiskach nic, a miał szansę, która została odebrana m.in. Juventusowi. Także życzę bardziej obiektywnego spojrzenia na rzeczywistość zanim zaczniecie, Wy - kibice Interu, takie rzeczy mówić.
- Effe
- Bawarczyk
- Rejestracja: 17 lipca 2008
- Posty: 303
- Rejestracja: 17 lipca 2008
Jakie to jest irracjonalne - koleś z Haczkowa mówi kolesiowi z Gdyni, że jako Turyńczyk brzydzi się jego Mediolanem do tego stopnia, że woli nawet Manchester
Co to ma wspólnego ze sportem? Sorry, ale jak dla mnie to jest materiał na niejeden doktorat z psychologii :lol:
Cieszy mnie ta ''wojenka'' angielsko włoska w CL. Będą wspaniałe spotkania. Ciężko wskazać faworytów w poszczególnych meczach, ale na dzień dzisiejszy typuję zwycięstwo w tej rywalizacji 2-1 dla Włochów.
Po pierwsze, nie sądzę żeby Roma dała radę Arsenalowi, ale Juve - jeśli zagra dobrze - ma szansę pokonać źle poukładane, schematyczne i skłócone CFC. Nie sądzę, żeby ekipa The Blues przez 2 miesiące wróciła do pionu.
Największa zagadka to MU - Inter. Rok temu bez wahania obstawiłbym MU, ale teraz jestem ciekawy jak na mediolańczyków wpłynie Mourinho. On przecież zna United znakomicie. Mimo wszystko mniej zaskoczy mnie zwycięstwo anglików. Jose może nie dać rady, bo gracze Interu mają już chyba kompleksy na punkcie Ligi Mistrzów. Ibrahimovic jak pamiętamy w trudnych spotkaniach się spala, a w tym dwumeczu będzie miał przed sobą znakomitych Rio i Vidicia.
Cieszy mnie ta ''wojenka'' angielsko włoska w CL. Będą wspaniałe spotkania. Ciężko wskazać faworytów w poszczególnych meczach, ale na dzień dzisiejszy typuję zwycięstwo w tej rywalizacji 2-1 dla Włochów.
Po pierwsze, nie sądzę żeby Roma dała radę Arsenalowi, ale Juve - jeśli zagra dobrze - ma szansę pokonać źle poukładane, schematyczne i skłócone CFC. Nie sądzę, żeby ekipa The Blues przez 2 miesiące wróciła do pionu.
Największa zagadka to MU - Inter. Rok temu bez wahania obstawiłbym MU, ale teraz jestem ciekawy jak na mediolańczyków wpłynie Mourinho. On przecież zna United znakomicie. Mimo wszystko mniej zaskoczy mnie zwycięstwo anglików. Jose może nie dać rady, bo gracze Interu mają już chyba kompleksy na punkcie Ligi Mistrzów. Ibrahimovic jak pamiętamy w trudnych spotkaniach się spala, a w tym dwumeczu będzie miał przed sobą znakomitych Rio i Vidicia.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Po pierwsz, to z Haczowa.Effe pisze:Jakie to jest irracjonalne - koleś z Haczkowa mówi kolesiowi z Gdyni, że jako Turyńczyk brzydzi się jego Mediolanem do tego stopnia, że woli nawet ManchesterCo to ma wspólnego ze sportem? Sorry, ale jak dla mnie to jest materiał na niejeden doktorat z psychologii :lol:
Po drugie, gdyby on był z Gdańska to myślę, że nie miałoby to większego znaczenia.
Po trzecie, nie napisałem, że brzydzę się jego Mediolanem do tego stopnia, że wole Manchester, tylko że z dwojga złego wybrałbym Manchester, bo ich też nie darzę jakąś wielką sympatią (to chyba jest zrozumiałe, że coś się lub a coś nie).
Po czwarte to ma wspólnego ze sportem, że jest to piłka można (i to na dość wysokim nawet poziomie).
Po piąte, jak takim materiałem jest, to napisz ten doktorat (nawet z chemii). Lepiej... wejdź sobie na różne portale internetowe, które piszą na ten temat dając jednocześnie możliwość komentowania i poczytaj, co ludzie w tym komentarzach i jak potrafią pisać, wtedy będziesz wiedział, że to co czytałeś wyżej, nie było wcale takie wyjątkowe, było naturalne... może po prostu bardziej kulturalne.
- L u k
- Interista
- Rejestracja: 22 maja 2008
- Posty: 275
- Rejestracja: 22 maja 2008
Bart, to ty juz jestes jednym z tych hardcorowych kibicow, ok.Bart pisze: Ja rozumiem że można nie przepadać za Premier League, ale no sory, ja kibicować Juve nie będę i w pełni rozumiem tutejszych forumowiczów.
Jesli to by byl rok 1999, to wierz mi, mialbym taka postawe jak ty. Ale obecnie, tak jak wspominalem, sukces wloskiej pilki, obojetnie jakiego klubu, jest w naszym wspolnym interesie, zeby Serie A wybic, tak, zeby jak przyjdzie pojedynek miedzy EPL, a Serie A, to gazety sie beda rozpisywaly nad szansami klubow EPL, a nie klubow Serie A, tak jak jest obecnie.
Wedlug mnie, EPL teraz poza tym, ze kluby maja mocne, bardzo duzo im daje psychologiczny aspekt. Jak przychodzi do pojedynku z druzynami z EPL, inne druzyny przez ta cala fame i otoczke, ze EPL jest najmocniejsza na swiecie itd. to juz wiele druzyn ma kilo w porach, taka jest prawda.
To jest bardzo podobne do tego jak jest z Interem we Wloszech.
Ja pisze o promowaniu wloskiej pilki, a nie wloskich zawodnikow, albo reprezentacji. Inter jest wloska druzyna, w korzeniach, zostal zalozony we Wloszech, i to, ze gra tu malo Wlochow nigdy tego nie zmieni.oliver pisze: Jeśli chodzi o Serie A to tak chciałbym , żeby mówiło sie o niej tak jak w 2003 r., tylko nie dzięki Interu. Nie z tylko z faktu afery Calciopoli, ale tak że z tego faktu , że gra tam niewielu włochów. Mówisz o promowaniu włoskiej piłki czy ligi, a zapominasz, że wasz klub ma to gdzieś.
Internazionale zawsze pozostanie druzyna "miedzynarodowa". Taka jest tradycja tego klubu.
Wedlug ciebie, takim samym smiechem dla sali dla Man Utd, byloby odpasc z Bate Borisov w 1/8, jak odpasc z Barcelona?szczypek pisze: Aha, czyli to o to chodzi. Taki rodzaj wytłumaczenia w przypadku ewentualnej przegranej, "bo graliśmy z jedną z najlepszych drużyn", śmiech na sali.
- oliver
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2008
- Posty: 861
- Rejestracja: 11 maja 2008
No waśnie, a włoska piłka to nie tylko mecze Interu itd.Luker pisze: Ja pisze o promowaniu wloskiej pilki, a nie wloskich zawodnikow, albo reprezentacji. I
Kibicując włoskiej piłce mam namyśli też reprezentacje, a jak ona ma grac dobrze skoro w najlepszej drużynie ligi gra jeden Włoch albo wcale. I później są tego efekty patrz na Euro. I ty piszesz o promowaniu włoskiej piłki :rotfl: :rotfl: śmieszny jesteś. Tak samo piłkarze, chyba lepiej to wyglądą jak w klasyfikacji króla strzelców prowadzi Włoch, w jakimś stopniu też promuje włoską piłkę.
Chyba nie bo BATE tam nigdy nie zagra. Ale patrząc na te wszystkie drużyny to każda jest w miarę silna i z każda można przegrać i to nie będzie wstyd. Nawet przegrać z teoretyczne najsłabszą P Ateny to też nie jest wstyd. Wkońu wyeliminowała Werder i zajęła pierwsze miejsce w grupie.Luker pisze: Wedlug ciebie, takim samym smiechem dla sali dla Man Utd, byloby odpasc z Bate Borisov w 1/8, jak odpasc z Barcelona?
Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
koniec iti
koniec iti
- L u k
- Interista
- Rejestracja: 22 maja 2008
- Posty: 275
- Rejestracja: 22 maja 2008
Jak ktos jest kibicem Wloch ogolnie, to moze miec z tym problem.oliver pisze: No waśnie, a włoska piłka to nie tylko mecze Interu itd.
Kibicując włoskiej piłce mam namyśli też reprezentacje, a jak ona ma grac dobrze skoro w najlepszej drużynie ligi gra jeden Włoch albo wcale. I później są tego efekty patrz na Euro. I ty piszesz o promowaniu włoskiej piłki :rotfl: :rotfl: śmieszny jesteś. Tak samo piłkarze, chyba lepiej to wyglądą jak w klasyfikacji króla strzelców prowadzi Włoch, w jakimś stopniu też promuje włoską piłkę.
Ale prawda jest taka, ze duzo kibicow, nie tylko interisti, ale i juventini i milanisti, jak i innych, (mam tu na mysli nie Wlochow) nie interesuje sie reprezentacja. Na Euro czy WC im rowniez specjalnie nie kibicuje, natomiast wszyscy jestesmy kibicami klubow, czyli Calcio. Bez wyjatku.
Dyskusja i kontrowersje o obcokrajowcach w Interze, zaczela sie w chwili gdy renegaci z Milanu zalozyli klub. Stad jego naza - Internazionale.
I prawda jest taka, ze ta dyskusja nigdy nie zginie, jak i prawda jest to, ze Internazionale, zawsze zostanie druzyna "Miedzynarodowa" i nic tego nie zmieni. Gdyby mentalnosc kibicow byla inna, moze by to wywarlo nacisk na wlasciciela, zarzad, ale interisci, duza, bardzo duza wiekszosc, zdaje sobie sprawe dlaczego klub sie nazywa jak sie nazywa, a nawet ciesza sie z tego.
Na koniec dochodzi tez problem Wlochow. W Interze nie ma czasu(obecnie), zeby wyksztalcic drugiego De Rossiego, czy innego Montolivo. To sie wiaze z czasem, ktorego w wielkich klubach nie ma, bo tam sie chce sukcesu od zaraz. Dlaczego w Milanie nikt sie mlody nie pojawil? Dlaczego w Romie od paru lat jest to samo? Brak czasu.
Ile Wlochow by moglo wejsc do pierwszej jedynastki Interu, zwiekszajac jego poziom?
Buffon - niedostepny,
De Rossi - niedostepny,
Totti - niedostepny/wiekowy,
Aquilani/Montolivo - duzy potencjal, ale brak stabilnosci,
Cassano - himeryczny - czytaj nie w typie Jose,
Nesta - kontuzja/wiekowy/Milan
Gattuso - Milan
Tak jak wspomnialem, dyskusja o tym na forach, glownie Juve, bedzie trwac zawsze, tak samo jak zawsze druzyna bedzie odzwierciedlac swoja nazwe - Internazionale.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Tak, właśnie... wszyscy się Was boją. :rotfl:Luker pisze:Wedlug mnie, EPL teraz poza tym, ze kluby maja mocne, bardzo duzo im daje psychologiczny aspekt. Jak przychodzi do pojedynku z druzynami z EPL, inne druzyny przez ta cala fame i otoczke, ze EPL jest najmocniejsza na swiecie itd. to juz wiele druzyn ma kilo w porach, taka jest prawda.
To jest bardzo podobne do tego jak jest z Interem we Wloszech.
Wybacz, ale to co piszesz jest śmieszne, śmieszne, bo pozbawione sensu. Wyobraźmy sobie sytuacje, że Inter przgrywa z ManUtd, Roma przegrywa z Arsenalem, Juventus wygrywa z Chelsea i później wygrywa całą ligę. Luker chodzi po mieście z biało-czarną flagą i śpiewa, że to wielki sukces ligi włoskiej. Pfff... Cokolwiek czynicie, wszystko na chwałę ligi włoskiej... Żal.Luker pisze:Jesli to by byl rok 1999, to wierz mi, mialbym taka postawe jak ty. Ale obecnie, tak jak wspominalem, sukces wloskiej pilki, obojetnie jakiego klubu, jest w naszym wspolnym interesie, zeby Serie A wybic, tak, zeby jak przyjdzie pojedynek miedzy EPL, a Serie A, to gazety sie beda rozpisywaly nad szansami klubow EPL, a nie klubow Serie A, tak jak jest obecnie.
Ja bym się śmiał.Luker pisze:Wedlug ciebie, takim samym smiechem dla sali dla Man Utd, byloby odpasc z Bate Borisov w 1/8, jak odpasc z Barcelona?szczypek pisze: Aha, czyli to o to chodzi. Taki rodzaj wytłumaczenia w przypadku ewentualnej przegranej, "bo graliśmy z jedną z najlepszych drużyn", śmiech na sali.
Ostatnio zmieniony 21 grudnia 2008, 16:03 przez szczypek, łącznie zmieniany 4 razy.
- oliver
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2008
- Posty: 861
- Rejestracja: 11 maja 2008
Chyba nie!Luker pisze: natomiast wszyscy jestesmy kibicami klubow, czyli Calcio. Bez wyjatku.
Ale jednak mieli czas na Tottiego, Perrotte Pirlo, Gattuso. No pewnie nikt nie bedzie grał cała drużyną włochów czy wychowanków. Może Milan też przesadza ostatnio z dziadkami, ale Roma ostatnio taki piłkarz się kreuję Aquilani.Luker pisze: Na koniec dochodzi tez problem Wlochow. W Interze nie ma czasu(obecnie), zeby wyksztalcic drugiego De Rossiego, czy innego Montolivo. To sie wiaze z czasem, ktorego w wielkich klubach nie ma, bo tam sie chce sukcesu od zaraz. Dlaczego w Milanie nikt sie mlody nie pojawil? Dlaczego w Romie od paru lat jest to samo? Brak czasu.
I rzeczywiście narobiliście tych sukcesów w europie, aż żal nie pogratulować.
Tak bo żeście nasprowadzali obcokrajowców, niektórzy wcale nie są lepsi. Popatrz ilu jest jeszcze dobrych Toni uciekł do Bayernu jest Quagliarella, Montolivo (całkiem całkiem) może Gamberini znalazło by się jeszcze kilku. Którzy nie są wcale gorsi od Crespo, Quaresmy, Vieira czy Burdiso, którzy czasem jednak występują z mizernym skutkiem.Luker pisze: Ile Wlochow by moglo wejsc do pierwszej jedynastki Interu, zwiekszajac jego poziom?
Buffon - niedostepny,
De Rossi - niedostepny,
Totti - niedostepny/wiekowy,
Aquilani/Montolivo - duzy potencjal, ale brak stabilnosci,
Cassano - himeryczny - czytaj nie w typie Jose,
Nesta - kontuzja/wiekowy/Milan
Gattuso - Milan
Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
koniec iti
koniec iti
- L u k
- Interista
- Rejestracja: 22 maja 2008
- Posty: 275
- Rejestracja: 22 maja 2008
Dzieki za potwierdzenie, tego czego sie spodziewalem.szczypek pisze: Ja bym się śmiał.
Skonczylem z toba dyskusje.
Mialem na mysli, ze kazdy z nas kibicuje klubowi z Calcio. Ja Interowi, ty Juve, Chriss Milanowi itd. Ale nie wszyscy z nas, jednoczesnie kibicuja reprezentacji. To mialem na mysli. Z tym sie juz chyba zgodzisz ?oliver pisze: Chyba nie!
Ale co to ma wogole do rzeczy? Chyba mi nie powiesz, ze sciagniecie samych pilkarzy wloskich do klubu to zagwarantuje?Ale jednak mieli czas na Tottiego, Perrotte Pirlo, Gattuso. No pewnie nikt nie bedzie grał cała drużyną włochów czy wychowanków. Może Milan też przesadza ostatnio z dziadkami, ale Roma ostatnio taki piłkarz się kreuję Aquilani.
I rzeczywiście narobiliście tych sukcesów w europie, aż żal nie pogratulować.
Co do przykladow. Totti to ewenement. Podobnie Nesta, lub Maldini, lub Facchetti. Tacy pilkarze w wieku 20 lat, juz sa zbyt dobrzy.
Zobacz co Roma zrobila gdy wydala najwiecej kasy w XXI wieku. Kogo sciagali? Batistuta, Emerson, Samuel, Chivu. Jedyny Cassano zostal sciagniety z Wlochow za wieksza kase. Ale jak kasa byla to sie nie kupowalo glownie Wlochow. Do czego zmierzam to do tego, ze na wychowywanie pilkarzy, Z REGULY, nie ma czasu w duzych klubach. Po prostu.
Szansa na pokazanie sie dostaja dopiero, jak top klub, albo gra duzo ponizej oczekiwan, tak, ze juz nie ma nic do stracenia, albo jak zbiera sie masa kontuzji, tak, ze ewidentnie juz nie ma kim grac. Nie mowie tu o perelkach, jak Maldini, Totti, Nesta itd. bo jak wspomnialem, tacy pilkarze graja od zawsze, ale tacy pilkarze sie rodza raz na dekade.
Ja nie neguje tego, ze Milan i Juve bardziej stawiaja od Interu na Wlochow.
Toniego chcielismy, to Della Valle upadl na glowe i se takiej kasy zazadal, ze smiech na sali. Poszedl do Bayernu za "psie" pieniadze. Wolal oddac go za pol darmo za ganice, niz do Interu za duza kase. Nie zebym z tego powodu plakal. Przez to w Interze jest Zlatan.Tak bo żeście nasprowadzali obcokrajowców, niektórzy wcale nie są lepsi. Popatrz ilu jest jeszcze dobrych Toni uciekł do Bayernu jest Quagliarella, Montolivo (całkiem całkiem) może Gamberini znalazło by się jeszcze kilku. Którzy nie są wcale gorsi od Crespo, Quaresmy, Vieira czy Burdiso, którzy czasem jednak występują z mizernym skutkiem.
Qugliarella za kogo niby? Po pierwsze on by chcial miec miejsce w pierwszym skladzie, a tego mu nikt nie da. Po drugie Inter bedzie szukal klasycznej 9'tki w przyszlym roku. Quagliarella takim pilkarzem nie jest.
Po drugie, sprowadza sie pilkarzy z zagranicy, bo wloskie kluby, zadaja za "perelki" wloskie niebotycznych pieniedzy. Moratti juz o tym wspominal nie raz. O wiele latwiej sciagnac, perelke zza granicy, niz z Wloch.
My Polacy powinnismy o tym tez wiedziec najlepiej. Malo to prezesi w Polsce sie wypowiadali, ze u innych w glowach sie poprzewracalo ?
Ja osobiscie(pilkarsko), bardzo bym chcial De Rossiego. To jest pilkarz, typ pilkarza, na ktorego bedziemy na pewno polowac w przyszlym roku. Ale jak juz wspomnialem, jest on nie na sprzedaz, poza tym to jest juz romanista w 100%, nie ma mowy, zeby odszedl do innego klubu z Wloch.
Wszyscy ci pilkarze, ktorych wymieniles, byliby tylko rezerwowymi w Interze niczym wiecej. Ja wole isc inna droga, i sciagac na liste CL, wraz z wymogami, wychowankow klubu. Balotelli, jest Santon(17 letni prawy obronca), jest Bolzoni, jest rowniez paru innych mlodych zdolnych. A noz sie trafi taki jeden.
ps. W przyszlym roku do Interu wraca Aquafresca, wiec bedzie + 1.