Strona 3 z 5

: 06 marca 2005, 10:05
autor: Gałcio
JuveQL pisze:Ostatnie mecze Milanu przynoszą milanistom wiele emocji, niestety przeważnie kończy się happy endem :wink: My, jako kibice Juve, możemy być tą sytuacją poddenerwowani, jednak nie rozumiem niektorych oskarżeń pod adresem Milanu. Kiedy ktos krytykuje naszą drużynę (a dokładniej "czystość" sędziowania w naszym meczu), zasłaniamy się tym, że arbiter jest tylko człowiekiem, może popełnić błąd itp. Dlaczego w takim razie robimy dokładnie to samo, i nie mając dowodów posądzamy inne drużyny o przekręty? :roll:

Druga sprawa to gole w końcówce. Ja rózwnież nie jestem zadowolony, że Milan ratuje zwyciestwa w ostatniej chwili. Jednak czy jest to 1' , 65', czy 95' minuta to nadal jest mecz. Kto zabroni drużynie atakować bramkę przeciwnika do końca? Czym różni się gol zdobyty w 34 minucie od zdobytego w 94' czy 95' ? Chyba właśnie po to mecz trwa 90 i więcej minut, aby każda drużyna mogła walczyć do końca. W przeciwnym razie spotkanie mógłoby się kończyć już po 80 minutach :wink: Chyba nikt nie myślał, że Milan położy się po 85 minucie na murawie i cierpliwie będzie czekał do końca meczu. Ja osobiście wole, aby Rossoneri zdobywali prawidłowe gole w 94 minucie (ostatni mecz przyniósł trochę kontrowersji, ale nie mnie to oceniac, gdyż nie go oglądałem ), niż zdobyte nieprawidłowo w 36'.

To tyle z mojej strony, pozdrawiam :wink:

Tak od wczoraj sobie czytam ten temat i jest to pierwsza mądra wypowiedź jaką w topicku tym przeczytałem .... w całej rościągłości popieram co napisałeś, równie dobrze można powiedzieć że szczęscie sprzyja lepszym co w meczu z Atalantą chyba jest jasne ze Milan był lepszy (choć nie ukrywam że meczu nie oglądałem azkolwiek wątpie by Atalanta była lepszym zespołem na boisku), tak czy siak nie mozemy patrzeć na Milan, sami musimy swoje mecze wygrywać i nie ważne czy po 3-0 czy po 1-0, ważne by były 3 pkt i nie tracić dystanstu do Milanu ... Forza Juve ! :o

: 06 marca 2005, 10:12
autor: Szymek
My raczej powinniśmy patrzeć na siebie, żeby wygrywac. Ale ostatnie mecze Milanu sa naprawdę, roztrzygane w ok.92 minucie meczu. We wczorajszym meczu sędzia doliczył 3 minuty a bramka padłe w 94 minucie meczu. Naprawdę skandal, ciekawe ile ten sędzie dostał "w łapę".

Pozdrawiam

: 06 marca 2005, 10:32
autor: ACMichał
Widzę że wypowiadają się jedynie forumowicze którzy nie oglądali tego meczu, więc sprostuje parę rzeczy: rzeczywiście siędzia przedłużył mecz o 3 minutu z tym że w miedzyczasie kontuzji doznał piłkarz Atalanty(był znoszony) wię wasze żale nie mają sensu.
Ps Po wczorajszym meczu byłbym bardziej pokorny jeżeli chodzi o sedziowane i głupie posądzenia

: 06 marca 2005, 12:34
autor: juveluck
Harry pisze:Juveluck wspaniala historia!!! Tylko sie nie poplacz madralo!!!
Acha i chcalem powiedziec ze macz toczu sie dopuki doputy sedzia nie zagwizdze!!!
A o meczu juve sie nie wypowiadam bo duzoby bylo gadana na ten temat wole to przemilczec ,zeby nie wdawac sie w dyskusje z takimi osobnikami jak juveluck :)



FORZA MILAN!!!!!!!!!!

Powiem tylko tyle: milanista :lol: :lol: :lol:

Wlasciwie zdanie powyzej powinno wystarczyc za komentarz. Mimo wszytsko wysile sie jeszce na kilka innych.
Chyba tylko glupek nie widzi, ze wygrywanie poprzez strzelone gole w 90 minucie to szczescie. Moze mi powiesz, ze Ancelotti taka taktyke obmyslil :lol: :lol: Tak jak zauwazyla Medi, wasze mecze trwaja do momentu az Milan nie strzeli zwycieskiego gola

: 06 marca 2005, 13:09
autor: DamKam
No fajnie :?
To juz ktorys mecz z kolei w ktorym Milan strzela bramke po 90 minucie :evil: Maja ogromnego farta.... a zawsze to Juve uchodzil za klub z niebywalym szczesciem :|
No ale coz, taka jest pilka... trzeba grac dalej, dogonic Milan, wyprzedzic go i zdobyc Scudetto :!:

: 06 marca 2005, 14:01
autor: baker
Ti_Amo_Juventus_Dragon widze, ze zedytowlales swoj komentarz do meczu Milanu w temacie Roma - Juve. Dobrze, ze tak zrobiles, bo po tym co tam wyczytalem normalnie rece mi opadly. Zdaje sie jednak, ze kolejni moderatorzy (Medi i juveluck) poszli w Twoje slady i szukaja w zlej pracy sedziego uzasadnienia dla zwyciestwa Milanu (choc nie w takich slowach jak Ty wczesniej).
Rzczeczywiscie sedzia doliczyl 3 minuty, a Milan gola strzelil w 94 minucie. Jednak w doliczonym czasie gry na boisku lezal Makinwa (w koncu zostal z niego zniesiony) i arbiter mial prawo (moze nawet obowiazek) te przerwe doliczyc. Poza tym, czy doliczony czas gry jest tylko dla Milanu? Czy tylko rossoneri mogli strzelic w tym czasie gola? Odpowiedzcie sobie na to pytanie (zwracam sie glownie do wyzej wymienionych modow, bo to Wy jestescie przykladem dla mlodszych uzytkownikow i takimi komentarzami do meczu Milanu podsycacie tylko animozje miedzy kibicami) i prosze nastepnym razem 2 razy pomyslcie zanim cos podobnego napiszecie. Pozdrawiam.
Jeszcze slowko do JuveQL. Bardzo mi sie podobal Twoj komentarz. Gratuluje obiektywizmu. Przejrzalem kilka Twoich ostatnich postow i sa rownie dobre. Mam nadzieje, ze niedlugo nie tylko w nicku bedziesz mial Q. Oby wiecej takich userow na JP. Pozdrawiam.

: 06 marca 2005, 14:41
autor: Harry
Wlasciwie zdanie powyzej powinno wystarczyc za komentarz. Mimo wszytsko wysile sie jeszce na kilka innych.
Chyba tylko glupek nie widzi, ze wygrywanie poprzez strzelone gole w 90 minucie to szczescie. Moze mi powiesz, ze Ancelotti taka taktyke obmyslil Tak jak zauwazyla Medi, wasze mecze trwaja do momentu az Milan nie strzeli zwycieskiego gola
Powiem tylko tyle: juventini :-D :-D :-D

A czy ktos tu powiedzial z milanistow ze milan wygral pewnie???(jakby tak juve wygralo to zwyciestwo w waszych oczach byloby pewne)Macie racje milan mial szczesci i nie tylko w tym meczu ale w paru innych , ale jak okazja nadejdzie trzeba ja wykorzystac.Rozumie ze was to irytuje ale taka jest pilka.

Chyba tylko glupek nie widzi, ze wygrywanie poprzez strzelone gole w 90 minucie to szczescie

Chyba tylko glupek nie widzi, ze wygrywanie poprzez strzelanie gola przez ewidentne "bledy" :shock: sedziego to szczescie.(a moze tak mialo byc?)

Racalbuto zablysna dzisiaj gwizdajac na korzysc juve i sam juveluck o tym wiesz!!

Z cała pewnoscią moge stwierdzic że w zeszłym roku to sedziowie dali Scudetto Milanowi, przypomina sie mecz z Chievo kiedy to Szewa zdobył brame w ... 97' minucie, karne z kapelusza Berlusconiego, boję sie że w tym roku może być podobnie bo juz ten mecz jest dla mnie skandalem Mówi się że sedziowie są pod Juve a to guzik prawda.
Tak mecz z Chievo i gol strzelony w 97 minucie dal nam mistrzostwo!!
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
Karne z kapelusza??? Nie wim o czym mowisz?

FORZA MILAN!!!!

: 06 marca 2005, 14:54
autor: leniup
Harry pisze:
Z cała pewnoscią moge stwierdzic że w zeszłym roku to sedziowie dali Scudetto Milanowi, przypomina sie mecz z Chievo kiedy to Szewa zdobył brame w ... 97' minucie, karne z kapelusza Berlusconiego, boję sie że w tym roku może być podobnie bo juz ten mecz jest dla mnie skandalem Mówi się że sedziowie są pod Juve a to guzik prawda.
Tak mecz z Chievo i gol strzelony w 97 minucie dal nam mistrzostwo!!
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
Karne z kapelusza??? Nie wim o czym mowisz?

FORZA MILAN!!!!
A Ty się naucz czytać ze zrozumieniem. Nie chodziło akurat o ten mecz, bo był to podany tylko przykład. Juventinowi chodziło o przebieg całego sezonu. Sędzia też człowiek, nieraz się pomylił i w meczu Juve i w meczu Milanu.

Co do mojego zdania, to mnie to bardzo irytuje. Dlaczego tak się dzieje. Chyba dlatego że Milan walczy do końca... ma szczęście no ale bez przesady. Zresztą to że teraz uważamy Milan za wielkich fuksiarzy nie było by takie rozdmuchane gdybyśmy nie przegrali tych dwóch meczy i dalej mieli 8 punktów przewagi... Niemniej jednak jako kibic Juve, nienawidze najbardziej na świecie Milanu i szlag mnie trafia jak widze na livescore Milan 1-1 93 minuta... a po chwili Milan 2-1 HT :evil: No ale cóż tak jak ktoś napisał to jest piłka, a my powinniśmy patrzeć chyba trochę bardziej na nas i koncentrować się na naszych zwycięstwach.

Ps. No ale nie zaprzecze że po tym meczu Milanu miałem na gg bardzo nieładny opis :wink: No ale wiecie....

: 06 marca 2005, 15:12
autor: kawek
eLeM pisze:Taaaak??
A ja widze że "szczęśliwie" strzelili w kupiony.... eee doliczonym czasie gry. Który to już raz?
To jest taka przypadłość klubów z Mediolanu że strzelają bramki w koncówce meczów moze to jest przypadek szcześcia albo walki do końca,ale która drużyna nie walczy do końca w celu uzyskania korzystnego wyniku??!!Milanowi i Interowi udaje sie to zbyt często..

: 06 marca 2005, 15:22
autor: Bany_DG
Harry pisze:
Z cała pewnoscią moge stwierdzic że w zeszłym roku to sedziowie dali Scudetto Milanowi, przypomina sie mecz z Chievo kiedy to Szewa zdobył brame w ... 97' minucie, karne z kapelusza Berlusconiego, boję sie że w tym roku może być podobnie bo juz ten mecz jest dla mnie skandalem Mówi się że sedziowie są pod Juve a to guzik prawda.
Tak mecz z Chievo i gol strzelony w 97 minucie dal nam mistrzostwo!!
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
Karne z kapelusza??? Nie wim o czym mowisz?
Nie wiesz o czym mówie to ci powiem, pod koniec zeszłego sezony Roma niebezpiecznie zblizyła sie do Mialnu bodajże na 4 czy 5 pkt i teraz jest sytuacja taka że Roma wygrywa mecz a Milan gra z Chievo i w niesamowity sposób zdobywa gola w 97' był to jesden z KILKU przykładów które zaważyły o losie Scudetto, a karne też niesmowite były albo... ich nie było przykład : Kilka meczów przed końcem sezonu jest mecz o mistrza Roma Milan i pamietam sytucje kiedy to Totti wykonywał wolnego z około 25/30 metrów mur ustawiony w "16" jest w nim Szewa jest strzał wszycy skacza ale najwżyej skacze ŁOKIEĆ Andrija co jest bardzo widoczne ale nie co tam karny rzut wolny pośredni który jest mało warty. To były 2 przykłady z kulku innych kóre zaważyły o tym że Milan a nie Roma cieszył sie z mistrza.

: 06 marca 2005, 16:08
autor: Zbysiontko
Kupilem sobie slownik polsko-wloski oto tlumaczenie slowa juventini: smieszni, zabawni, niedowartosciowani, czesto chorobliwie zazdrosni ludzie.
FORZA MILAN!!

: 06 marca 2005, 17:41
autor: Medi
baker pisze: Zdaje sie jednak, ze kolejni moderatorzy (Medi i juveluck) poszli w Twoje slady i szukaja w zlej pracy sedziego uzasadnienia dla zwyciestwa Milanu (choc nie w takich slowach jak Ty wczesniej).
Rzczeczywiscie sedzia doliczyl 3 minuty, a Milan gola strzelil w 94 minucie. Jednak w doliczonym czasie gry na boisku lezal Makinwa (w koncu zostal z niego zniesiony) i arbiter mial prawo (moze nawet obowiazek) te przerwe doliczyc. Poza tym, czy doliczony czas gry jest tylko dla Milanu? Czy tylko rossoneri mogli strzelic w tym czasie gola? Odpowiedzcie sobie na to pytanie (zwracam sie glownie do wyzej wymienionych modow, bo to Wy jestescie przykladem dla mlodszych uzytkownikow i takimi komentarzami do meczu Milanu podsycacie tylko animozje miedzy kibicami) i prosze nastepnym razem 2 razy pomyslcie zanim cos podobnego napiszecie. Pozdrawiam.
Baker, po raz drugi Cie prosze zebys zaczal czytac posty a nie je interpretowal. Anegdota o przedluzaniu przez sedziego meczu dopoki Milan nie strzeli gola jest w tej chwili bardzo we Wloszech popularna i nie moja wina , ze jeden z milanistow sam sobie rzucil klode pod nogi piszac, ze koniec meczu jest wtedy kiedy sedzia odgiwzdze :-D ..
Milan mial farta tak jak i farta mial Juventus, w czym problem?

: 06 marca 2005, 19:36
autor: baker
Medi pisze:Milan mial farta tak jak i farta mial Juventus, w czym problem?
Chyba mamy niceco inne pojecie na temat farta. Gol strzelony w ostatniej minucie ciezko nazwac inaczej niz lutem szczescia. Jednak uznanie dwoch nieprawidlowych bramek Juventusu przez sedziego moim zdaniem tak nazwac nie mozna. Milanowi sprzyja szczescie, a Juve - sedziowie (oczywiscie widzalem, ze arbiter mylil sie tez na niekorzysc Juventusu - nieuznany prawidlowy gol Zlatana - jednak w kluczowych momentach meczu sedziowie wyraznie pomogli bianconerim).
Medi pisze:Baker, po raz drugi Cie prosze zebys zaczal czytac posty a nie je interpretowal.
Alez ja czytam Twoje posty i ich wydzwiek jest jednoznaczny. Napisalas:
Medi pisze: Oczywiscie, ze tak, i my doskonale o tym wiemy, dlatego gdy Milan nie wygrywa sedzia nie odgwizdze konca meczu dopoki Milan nie strzeli gola :lol:
Skoro teraz twierdzisz, ze Milan mial farta (i ja sie z tym zgadzam), to dlaczego wczesniej wspomnialas o pomocy sedziego? (wg Ciebie arbiter czeka z zakonczeniem meczu na strzelenie gola przez Milan).
Medi pisze:Anegdota o przedluzaniu przez sedziego meczu dopoki Milan nie strzeli gola jest w tej chwili bardzo we Wloszech popularna
Ty to traktujesz jako anegdote i dobrze. Jednak przez to, ze tego nie zaznaczylas wielu mlodych (i nieco starszych) juventinich przyjelo to jako dogmat i zaczelo w to wierzyc. Ty mnie prosisz, zebym nie nadinterpretowal Twoich postow, a ja Ciebie, zebys nastepnym razem zastanowila sie jak to, co napsialas zostanie odebrane.
Medi pisze:jeden z milanistow sam sobie rzucil klode pod nogi piszac, ze koniec meczu jest wtedy kiedy sedzia odgiwzdze :-D ..
Przypominam, ze pilka nozna to nie koszykowka, gdzie o koncu meczu decyduje syrena koncowa, niezaleznie od tego, gdzie znajduje sie pilka. Z tego co wiem, to mecze Juve tez konczy gwizdek sedziego ;). Pozdrawiam.

: 06 marca 2005, 19:45
autor: Supersonic
Limit szczęścia został dzisiaj absolutnie wyczerpany. Heh ile można?? Ciekawy jestem na czym to polega... czy rzeczywiście Milan zawsze gra do końca (z rewelacyjnym skutkiem) czy też może sędziowie pozwalają Milanowi grać do końca, czy też to po prostu niesamowity zbieg okoliczności. Pewnie nigdy się tego nie dowiemy, aczkolwiek odp. druga jest kusząca 8)

Jeżeli chodzi o sędziowanie sprzyjające Juve to zgodzę się, że tak jest gdy ktoś mi wytłumaczy dlaczego Roma grała wczoraj 90 minut w 11tkę. Słucham: bardzo jestem tego ciekaw

: 06 marca 2005, 20:13
autor: juveluck
baker pisze:Ti_Amo_Juventus_Dragon widze, ze zedytowlales swoj komentarz do meczu Milanu w temacie Roma - Juve. Dobrze, ze tak zrobiles, bo po tym co tam wyczytalem normalnie rece mi opadly. Zdaje sie jednak, ze kolejni moderatorzy (Medi i juveluck) poszli w Twoje slady i szukaja w zlej pracy sedziego uzasadnienia dla zwyciestwa Milanu (choc nie w takich slowach jak Ty wczesniej).
Rzczeczywiscie sedzia doliczyl 3 minuty, a Milan gola strzelil w 94 minucie. Jednak w doliczonym czasie gry na boisku lezal Makinwa (w koncu zostal z niego zniesiony) i arbiter mial prawo (moze nawet obowiazek) te przerwe doliczyc. Poza tym, czy doliczony czas gry jest tylko dla Milanu? Czy tylko rossoneri mogli strzelic w tym czasie gola? Odpowiedzcie sobie na to pytanie (zwracam sie glownie do wyzej wymienionych modow, bo to Wy jestescie przykladem dla mlodszych uzytkownikow i takimi komentarzami do meczu Milanu podsycacie tylko animozje miedzy kibicami) i prosze nastepnym razem 2 razy pomyslcie zanim cos podobnego napiszecie. Pozdrawiam.
Jeszcze slowko do JuveQL. Bardzo mi sie podobal Twoj komentarz. Gratuluje obiektywizmu. Przejrzalem kilka Twoich ostatnich postow i sa rownie dobre. Mam nadzieje, ze niedlugo nie tylko w nicku bedziesz mial Q. Oby wiecej takich userow na JP. Pozdrawiam.
Nie traktuj wszytskiego tak powaznie. Co do podsycania animozji, no to chcac nie chcac jestesmy dwoma wrogimi obozami. Nigdy nie bede lubil milanu, ba ja go nie nawidze. Wcale sie z tym nie kryje, podobnie jak z nienawiscia do kilkunastu innych klubow, jednak co w tym dziwnego. Skoro nienawidze milanu, wiadomym jest, ze bede chwytal sie kazdej rzeczy ktora w jakis zly sposob swiadczy o milanie, a juz napewno czegos takiego jak ma teraz miejsce. Macie ostatnio wielkiego fuksa i tyle. Sam Ancelotti mowi, ze to szczescie i wolal bym rozstrzygac spotkania wczesniej. Nie denerwuj sie tak, nie ma sensu :wink: