Juventus gra słabo
- _Jah
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
- Posty: 731
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
Jako żywo!tomcatmi6 pisze:Andrewtbg ogladales moze mecZ?? Bo ja tak i akurat Blasi jest ostatnia osoba do ktorej mozna sie dowalic... Zagralismy naprawde ladnie, pzewazalismy, fartem Parma nie skonczyla pierwszej polowy z wynikiem 0-3, 0-4 bo przewaga Juve byla bardzo duza... To ze Montero popelnil blad sprawilo ze strzelili i wyrownali. Zauwazylem ze duzo ludu lubi sobie pojezdzic po zawodnikach, trenerze jak dostaja, nawetmimo ladnej gry, a jak wygraja fartem to jest wielki zachwyt... Nie wiem jesli Wam tak nie odpowiadaja ci zawodnicy co graja to zmiencie druzyne i tyle, na takana przyklad Barcelone bo ostatnio modna sie zrobila... i wygrywa po 3-0 i wogole jest superduper.... po prostu czytajac takie wypowiedzi kibicow odechciewa sie.
Wielkie romanse, żadnych pocałunków, w ogóle niczego. Bardzo czyste! A jednak wielkie. Uczucia, niewypowiedziane uczucia są niezapomniane... La Vecchia Signora, czyli Stara Dama!
- Łucja
- Juventino
- Rejestracja: 30 listopada 2003
- Posty: 206
- Rejestracja: 30 listopada 2003
A ja za to Ciebie Jahu nie rozumiem :? Mnie nie dziwi krytyka po meczu z parma. Jeden ze słabszych zespołów serieA, brez wyrównanej kadry i z brakami formy czy kondycji. Z takim właśnie zespołem wywozimy jeden punkt, Juventus, który to jest jednym z głownych pretendentów do wygrania całej ligi. Ciężko było nazwać ich grę pełną mobilizacją.
Sytuacji psychologicznej też nie mieli takiej samej jak my, bo my nie musielismy sprawiać niespodzianki
Nie bać się milanu to byłby pokaz naszej bezmyślności i bezpodstawnej próżności.
Pozdrawiam.
Sytuacji psychologicznej też nie mieli takiej samej jak my, bo my nie musielismy sprawiać niespodzianki
Nie bać się milanu to byłby pokaz naszej bezmyślności i bezpodstawnej próżności.
Pozdrawiam.
- tomcatmi6
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 01 października 2003
- Posty: 536
- Rejestracja: 01 października 2003
Co do meczu to dominowalismy przez praktycznie caly w drugiej polowie Parma sie przebudzila. Przy odrobinie szczescia moglo byc jakies 0-3, 0-4 do przerwy... Jesli ktos ogladal mecz to bedzie wiedzial ze nei grali zle i nie bedzie pisal bzdur o tym ze cos peklo czy innych wypocin ktore widze po kazdym meczu ktory nie ejst zwycieski.... spokojnie panie i panowie, nie podniecajmy sie, niefart zdarza sie w pilce, wczoraj nasi zawodnicy wykonali kawal dobrej roboty, mecz mogl sie podobac i gdyby nie pech i fantastyczna gra Freya wywiezlibysmy komplet punktow i duzo bramek...
Prosze Was przestancie jezdzic po tej druzynie i szukac dziury w calym po kazdym zremiwosanym i przegranym meczu ok?
pozdrawiam
Prosze Was przestancie jezdzic po tej druzynie i szukac dziury w calym po kazdym zremiwosanym i przegranym meczu ok?
pozdrawiam
"cane che abbaia non morde"

SoloJuve.com - juventus, juve, stara dama, del piero, turyn, delle alpi, scudetto, serie a

SoloJuve.com - juventus, juve, stara dama, del piero, turyn, delle alpi, scudetto, serie a
- _Jah
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
- Posty: 731
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
Koniec zeszłorocznych zmagań w naszym wykonaniu był żenujący. Dwu-tygodniowa przerwa owszem, mogła dawać nadzieję na poprawę naszej gry, jednak forma wciąż pozostawała zagadką. Nie prezentujemy obecnie najwyższej dyspozycji i na pewno tabela nie odzwierciedla rzeczywistej róznicy pomiędzy tymi, zainteresowanymi drużynami. Tym samym zwycięstwo byłoby defacto dla mnie miłą niespodzianką. A co do sfery psychologicznej, chodziło mi bardziej o to, że obie ekipy chciały powrócić tym meczem na odpowiedni tor, szukały zmian. Głęboko wierzę, że ta sztuka im się udała. Z kolei jeśli chodzi o Milan, to najlepszym posunięciem byłoby całkowite zapomnienie o tym obozie, któremu również musi przytrafić się słabszy okres.. w tym momencie myśląć o nich, nabawić się możemy, conajwyżej kompleksów.Lucid_Dreamer pisze:Sytuacji psychologicznej też nie mieli takiej samej jak my, bo my nie musielismy sprawiać niespodzianki![]()
Wielkie romanse, żadnych pocałunków, w ogóle niczego. Bardzo czyste! A jednak wielkie. Uczucia, niewypowiedziane uczucia są niezapomniane... La Vecchia Signora, czyli Stara Dama!
- bartus
- Juventino
- Rejestracja: 13 kwietnia 2004
- Posty: 480
- Rejestracja: 13 kwietnia 2004
przydalby sie jakis naprawde dobry zmiennik w obronie moze Kompany, Maxwell albo Panucci
no z przodu trzebaby wykreowac kogos tak zeby gral jak Nedved kilka sezonow temu moze jak wroci Treze to bedzie lepiej


- Mejgus
- Juventino
- Rejestracja: 23 lipca 2004
- Posty: 57
- Rejestracja: 23 lipca 2004
ostatno gramy bardzo slabo. jesli mamy 4 podstawowych obroncow i graja tylko oni to jest cos niee tak. gdy wejdzie ktos inny to od razy przegrywamy. granie na 1-0 nic nam niee da bo moze znow byc tak jak w meczu z parma gdzie gralismy na 1-0 i ostatecznie po bledzie montero zremisowalismy. gdy mamy taka moc w ataku to musimy strzelac wiecej bramek.
- farmer16
- Juventino
- Rejestracja: 12 sierpnia 2004
- Posty: 336
- Rejestracja: 12 sierpnia 2004
A co wy tam gadacie Juventus nie gra słabo remis z Milanem to był przewidziany bo są to tego samego typu drużyny
Remis z parmą to przez jeden głupi błąd a wy juz że gra bardzo słabo właśnie trzeba mieć jakiegoś dobrego zastępcę na obronie ale napewno nie Montero :shock:
Remis z parmą to przez jeden głupi błąd a wy juz że gra bardzo słabo właśnie trzeba mieć jakiegoś dobrego zastępcę na obronie ale napewno nie Montero :shock:
Alessandro Del Piero 202 gole! i wszystko jasne !
- tomcatmi6
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 01 października 2003
- Posty: 536
- Rejestracja: 01 października 2003
Mejgus do jasnej cholery... gdzie Juve w meczu z PArma gralo na 0-1??!!! Moze mi odpowiesz b takie banialuki mnei maksymalnie draznia, Ty ogladales moze jakis mecz wiecej niz spotkania Juve z Bayernem ? Czy moze ogladales mecz z Parma?
Bo jesli nie ogladales to ciekaw jestem na jakiej podstawie mowisz jak grali? Frey zagral meczy zycia, nasi pilkarze mieli p e c h a to nie byl brak umiejetnosci... PRzestancie juz pieprzyc 3 po 3 ci co nie ogladali meczu a gadaja takie banialuki... bo to az szkoda sluchac takich kretynizmow...
pozdr
Bo jesli nie ogladales to ciekaw jestem na jakiej podstawie mowisz jak grali? Frey zagral meczy zycia, nasi pilkarze mieli p e c h a to nie byl brak umiejetnosci... PRzestancie juz pieprzyc 3 po 3 ci co nie ogladali meczu a gadaja takie banialuki... bo to az szkoda sluchac takich kretynizmow...
pozdr
"cane che abbaia non morde"

SoloJuve.com - juventus, juve, stara dama, del piero, turyn, delle alpi, scudetto, serie a

SoloJuve.com - juventus, juve, stara dama, del piero, turyn, delle alpi, scudetto, serie a
- Łucja
- Juventino
- Rejestracja: 30 listopada 2003
- Posty: 206
- Rejestracja: 30 listopada 2003
Teraz przed Milanem 5 meczy, które wygrają bez większych problemów, jeśli nic z ich formą diametralnie się nie zmieni (mecz z udine również, bo ich pozycja w tabeli nie jest dobrym odzwierciedleniem umiejętności piłkarzy). Z obecną formą Starej Damy nie mam złudzeń, że nie wyjdziemy w najbliższych 5 meczach obronną ręką (chociaż przecinicy zbyt wymagający nie są) i może być tak, że zawodnicy Milanu będą mieli okazję do wykorzystania naszego potknięcia, gonienie Mediolańczyków może się nie udać, czego mieliśmy piękny obrazek choćby w ubiegłym sezonie. Nie możemy liczyć na słabszy okres milanu, tylko na własne umiejętności, bo w ten sposób scudetto numer 28 będziemy musieli przełożyć na inny sezon._Jah pisze:Koniec zeszłorocznych zmagań w naszym wykonaniu był żenujący. Dwu-tygodniowa przerwa owszem, mogła dawać nadzieję na poprawę naszej gry, jednak forma wciąż pozostawała zagadką. Nie prezentujemy obecnie najwyższej dyspozycji i na pewno tabela nie odzwierciedla rzeczywistej róznicy pomiędzy tymi, zainteresowanymi drużynami. Tym samym zwycięstwo byłoby defacto dla mnie miłą niespodzianką. A co do sfery psychologicznej, chodziło mi bardziej o to, że obie ekipy chciały powrócić tym meczem na odpowiedni tor, szukały zmian. Głęboko wierzę, że ta sztuka im się udała. Z kolei jeśli chodzi o Milan, to najlepszym posunięciem byłoby całkowite zapomnienie o tym obozie, któremu również musi przytrafić się słabszy okres.. w tym momencie myśląć o nich, nabawić się możemy, conajwyżej kompleksów.Lucid_Dreamer pisze:Sytuacji psychologicznej też nie mieli takiej samej jak my, bo my nie musielismy sprawiać niespodzianki![]()
Co do Parmy, to nigdy nie myślałem o meczu z zespołem z 19 miejsca w lidze jako o okazji do stworzenia niespodzianki :?
Pozdrawiam.
- _Jah
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
- Posty: 731
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
Szanuję Twoje zdanie. Ja jednak uważam, że piszesz to pod wpływem złych emocji, których dostarczyła Ci ostatnia kolejka włoskich zmagań. Przypomnij sobie w tym miejscu, jakie uczucie towarzyszyło Ci po zakończeniu 9 kolejki, w której rozgromiliśmy Chievo, na wyjeździe, 3 do zera?!. Dąże do tego, aby Ci uświadomić, że forma w sezonie się szybko zmienia, z niepojętych częstokroć, przyczyn. Warto jest więc uwierzyć, że los to do Nas się uśmiechnie, i stronić od myśli o wielkiej formie RossoNerich, gdyż może to wywołać uczucie usztywnienia, strachu, niepewnośći co do własnych umiejętności. Nie mów, że Milan wygra 5 meczy, gdyż pokazujesz tym samym, brak jakiegokolwiek szacunku do jego przeciwników. Pamiętaj, że Serie A ma wysokie aspiracje, i tam meczy łatwych nie ma. Więcej wiary, a zobaczysz, że się udaLucid_Dreamer pisze:
Teraz przed Milanem 5 meczy, które wygrają bez większych problemów, jeśli nic z ich formą diametralnie się nie zmieni (mecz z udine również, bo ich pozycja w tabeli nie jest dobrym odzwierciedleniem umiejętności piłkarzy). Z obecną formą Starej Damy nie mam złudzeń, że nie wyjdziemy w najbliższych 5 meczach obronną ręką (chociaż przecinicy zbyt wymagający nie są) i może być tak, że zawodnicy Milanu będą mieli okazję do wykorzystania naszego potknięcia, gonienie Mediolańczyków może się nie udać, czego mieliśmy piękny obrazek choćby w ubiegłym sezonie. Nie możemy liczyć na słabszy okres milanu, tylko na własne umiejętności, bo w ten sposób scudetto numer 28 będziemy musieli przełożyć na inny sezon.
Rzeczywistość potwierdziła te obawy.Lucid_Dreamer pisze: Co do Parmy, to nigdy nie myślałem o meczu z zespołem z 19 miejsca w lidze jako o okazji do stworzenia niespodzianki :?
Wielkie romanse, żadnych pocałunków, w ogóle niczego. Bardzo czyste! A jednak wielkie. Uczucia, niewypowiedziane uczucia są niezapomniane... La Vecchia Signora, czyli Stara Dama!
- Łucja
- Juventino
- Rejestracja: 30 listopada 2003
- Posty: 206
- Rejestracja: 30 listopada 2003
Z całym szacunkiem, nie piszę tego pod wpływem żłych emocji. Forma Milanu rośnie i nie możemy liczyć na uśmiech losu, a myśl o wielkiej formie Milanu nie może nas usztywnić tylko zmobilizować do walki i wnieść w serca naszych piłkarzy sporotwą złość. Aspiracje Serie A nie są wysokie. Gdyby tak było to nie mielibyśmy od kilku lat dominacji 5 czy 6 drużyn, tylko wyrównaną ligę. Nie mówię, ze Serie A jest przeciętną ligą, to jest jedna z lepszych (jeśli nie najlepszą liga w europie), ale o jej sile stanowi kilka zespołów takich jak Juve, Milan, Roma, Inter czy Lazio, a na pewno do tego grona nie możemy zaliczyć takich zespółów jak Messina, Livorno czy Palermo._Jah pisze:Szanuję Twoje zdanie. Ja jednak uważam, że piszesz to pod wpływem złych emocji, których dostarczyła Ci ostatnia kolejka włoskich zmagań. Przypomnij sobie w tym miejscu, jakie uczucie towarzyszyło Ci po zakończeniu 9 kolejki, w której rozgromiliśmy Chievo, na wyjeździe, 3 do zera?!. Dąże do tego, aby Ci uświadomić, że forma w sezonie się szybko zmienia, z niepojętych częstokroć, przyczyn. Warto jest więc uwierzyć, że los to do Nas się uśmiechnie, i stronić od myśli o wielkiej formie RossoNerich, gdyż może to wywołać uczucie usztywnienia, strachu, niepewnośći co do własnych umiejętności. Nie mów, że Milan wygra 5 meczy, gdyż pokazujesz tym samym, brak jakiegokolwiek szacunku do jego przeciwników. Pamiętaj, że Serie A ma wysokie aspiracje, i tam meczy łatwych nie ma. Więcej wiary, a zobaczysz, że się udaLucid_Dreamer pisze:
Teraz przed Milanem 5 meczy, które wygrają bez większych problemów, jeśli nic z ich formą diametralnie się nie zmieni (mecz z udine również, bo ich pozycja w tabeli nie jest dobrym odzwierciedleniem umiejętności piłkarzy). Z obecną formą Starej Damy nie mam złudzeń, że nie wyjdziemy w najbliższych 5 meczach obronną ręką (chociaż przecinicy zbyt wymagający nie są) i może być tak, że zawodnicy Milanu będą mieli okazję do wykorzystania naszego potknięcia, gonienie Mediolańczyków może się nie udać, czego mieliśmy piękny obrazek choćby w ubiegłym sezonie. Nie możemy liczyć na słabszy okres milanu, tylko na własne umiejętności, bo w ten sposób scudetto numer 28 będziemy musieli przełożyć na inny sezon..
Rzeczywistość potwierdziła te obawy.Lucid_Dreamer pisze: Co do Parmy, to nigdy nie myślałem o meczu z zespołem z 19 miejsca w lidze jako o okazji do stworzenia niespodzianki :?
Powiedziałem o tym, że milan wygra najprawdopodobniej wszystkie 5 meczy i to nie był brak szacunku dla tych drużyn, tylko przykra (jak dla mnie) prawda. Milan ma zwyżkową formę - jeśli narysowali byśmy taki wykresik przedstawiający ich obecne poczynania to ich linia zmierzała by wielkimi krokami ku szczytowi tablicy (załóżmy, że ten wykres tam własnie umieścimy
Nie ma takiego czegoś jak łatwe mecze, niezależnie od tego kto z kim gra, nie tyczy się to tylko Serie A. Niestety Milan to nie Real, a oni nie grają z non-szalancją w stosunku do słabszych przeciwników, są skoncentrowani i skupieni na najbliższym meczu, dlatego też powtarzam już setny raz: Nie ma co liczyć na szczęście, czy potknięcia Milanu, bo stracimy szanse na scudetto, trzeba liczyć na własne umiejętności i wygrywać kolejne mecze.
Co do meczu z parmą to rzeczywistość nic nie potwierdziła. :?
Byliśmy lepsi, Parma była zespołem gorszym i żadnej niespodzianki sprawić nie mogliśmy, nawet wygrana 4-0 nie byłaby dla mnie zaskoczeniem. Za to wynik 1-1 jest rozczarowaniem i to sporym.
- _Jah
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
- Posty: 731
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
To są jedynie, nasze odczucia. Obydwaj trafiamy, jednakże każdy z nas, z nieco, innej strony. Ja mimo wszystko wierzę, że forma Milanu z biegiem czasu, wygaśnie. Wierzę, gdyż zdaję sobie sprawę, że nie będziemy w stanie wytrzymać, na pełnych obrotach, do końca maja. Dla mnie celem najważniejszym jest Liga Mistrzów, na którą musimy zachować maksymalną świeżość. Nie możemy stawiać sobie za cel, wygranie ligi, za wszelką cenę. Wolałbym oddać fotel lidera Milanowi na pozostałe, 20 kolejek, w zamian za radość z faktu zwycięstwa, w finałowej potyczce Champion's League. Obawiam się, że nadchodzi moment, aby ułożyć hierarchię celów. Jeżeli Milan w dalszym ciągu będzie prezentował tak świetną dyspozycję, to proponowałbym odpuścić i uderzyć z podwójną siłą w Madrycki Real.Lucid_Dreamer pisze:Z całym szacunkiem, nie piszę tego pod wpływem żłych emocji. Forma Milanu rośnie i nie możemy liczyć na uśmiech losu, a myśl o wielkiej formie Milanu nie może nas usztywnić tylko zmobilizować do walki i wnieść w serca naszych piłkarzy sporotwą złość. Aspiracje Serie A nie są wysokie. Gdyby tak było to nie mielibyśmy od kilku lat dominacji 5 czy 6 drużyn, tylko wyrównaną ligę. Nie mówię, ze Serie A jest przeciętną ligą, to jest jedna z lepszych (jeśli nie najlepszą liga w europie), ale o jej sile stanowi kilka zespołów takich jak Juve, Milan, Roma, Inter czy Lazio, a na pewno do tego grona nie możemy zaliczyć takich zespółów jak Messina, Livorno czy Palermo.
Powiedziałem o tym, że milan wygra najprawdopodobniej wszystkie 5 meczy i to nie był brak szacunku dla tych drużyn, tylko przykra (jak dla mnie) prawda. Milan ma zwyżkową formę - jeśli narysowali byśmy taki wykresik przedstawiający ich obecne poczynania to ich linia zmierzała by wielkimi krokami ku szczytowi tablicy (załóżmy, że ten wykres tam własnie umieścimy).
Nie ma takiego czegoś jak łatwe mecze, niezależnie od tego kto z kim gra, nie tyczy się to tylko Serie A. Niestety Milan to nie Real, a oni nie grają z non-szalancją w stosunku do słabszych przeciwników, są skoncentrowani i skupieni na najbliższym meczu, dlatego też powtarzam już setny raz: Nie ma co liczyć na szczęście, czy potknięcia Milanu, bo stracimy szanse na scudetto, trzeba liczyć na własne umiejętności i wygrywać kolejne mecze.
Co do meczu z parmą to rzeczywistość nic nie potwierdziła. :?
Byliśmy lepsi, Parma była zespołem gorszym i żadnej niespodzianki sprawić nie mogliśmy, nawet wygrana 4-0 nie byłaby dla mnie zaskoczeniem. Za to wynik 1-1 jest rozczarowaniem i to sporym.
Wielkie romanse, żadnych pocałunków, w ogóle niczego. Bardzo czyste! A jednak wielkie. Uczucia, niewypowiedziane uczucia są niezapomniane... La Vecchia Signora, czyli Stara Dama!