Na początek:
Zabrakło precyzji, zimnej krwi i przede wszystkim szczęścia. Turcy wygrali ten mecz pod każdym względem, ucierając nosa Juventusowi i UEFA. Pokazali ogromny charakter. Do teraz jestem także zaszkowany przeogromną ilością fanów Galaty na WesfalenStadium!
Bartas_01 pisze:kur.. czemu Lippi wystawil rezerwe mowilem zeby wystawil najlepszy sklad chcial rezerwe i teraz ma jazeli ktos mi teraz powie ze Di Vaio ma grac w podstawie to wysmieje rozumiem zmarnowac jedną 100% sytuacje ale dwie to juz przesada to doslownie smiac mi sie chcialo jak patrzalem na to jak zawodnicy Galata udają i chcą wyłuskać czas
Dla nas był to mecz właściwie o nic. Nie mogliśmy upatrywać, że to będzie ten mecz w którym Juve się podniesie po porażce z Interem. Pojechały rezerwy, rozegrały w sumie dobry mecz, przegrały i nie ma co rozpaczać.
Peja48 pisze:No coż taka jest piłka Galata wygrało niesasłużenie
Dlaczego niezasłużenie?? Wygrali, bo potrafili wykożystać nadarzajace się okazje. Czy na zwycięstwo zasługuje drużyna która marnuje ok. 5 stuprocentowych sytuacji?
Hańba? Jeśli mamy mówić o hańbie, to prędzej by była jakby właśnie wystąpił, wśród piłarzy teoretycznie rezerwowych. Sądze, że Alex przez te kilka dni przechodził indywidualny tok treningów, który pozwoli mu szybciej wrócić do formy.
dongiacomo pisze:Panowie spokojnie!!...kiedys trzeba odpoczac.jak beda grali na maxa caly czas to padna! z glowa tez trzeba grac.Najwazniejsze byc wysoko,apozniej wlaczyc dopalacze i niech reszta plecy nam oglada!!!!!:)
Podpisuje się pod tym w 100 procentach. Po co grać na pełnych obrotach i męczyć się, tracić siły w meczach, który o niczym nie decydują? Całkowiecie nie można mówić o jakim kolwiek kryzysie. Mecz z Galatą do meczu z Interem ma się tak jak słoń do żyrafy. Kompletnie dwie inne "bajki" i to od meczu z Lazio, bedzie dużo zależało.