Chievo 1-2 Juve (Serie A)

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Dragon

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2003
Posty: 6410
Rejestracja: 23 marca 2003
Podziekował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy

Nieprzeczytany post 15 września 2003, 19:55

Meczu niestety nieoglądałem ale domyślam się, że spotkanie było dość ciekawe. Dużo akcji z obu stron. Zaczeło się nieciekawie, straciliśmy gola po rzucie karnym. Lecz natychmiast straty odrobił Legrottaglie były gracz Chievo :) Następnie kilka razy z tego co pisał Martin na czacie, uratował nas niezawodnu Buffon. Po przerwie od razu bramka Trezegueta(świetna forma tego zawodnika). Oby tak dalej. JUVE miał wile akcji i grał bardzo otwarty futbol. Cieszy powrót Davidsa, ależ miał ochotę do gry, jeszcze trochę i by czerwoną zobaczył :wink:
No i po 2 kolejkach mamy komplet pkt. :wink:
Lecz teraz wszyscy żyjemy oczywiście środą.


Obrazek
DeeJay

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 1341
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 15 września 2003, 20:36

Tak jak przewidywałem, Juventus wygrał ten mecz jak najmniejszym kosztem. W pierwszej połowie Juve zagrało dosyć słabo i ospale. Widać było zmęczenie zawodników, którzy grali w reprezentacjach. Dosyć kontrowersyjny karny, spowodowany przez Camora był bliski obronienia Gigi. Dobrze wyczuł zawodnika Chevio, jednak zbyt słabo się rzucił.
Druga połowa to od poczatku przewaga Juventusu. Bardzo dobry mecz rozegrał Zambrotta, co potwierdził asystując przy bramce Treze. Pod koniec zmiany Treze i Alexa, spowodowane środowym meczem z Galatą. Zagrał także Davids, niczego wielkiego nie pokazał, ale też nie było po nim widać wyjątkowo słabej formy. Pod koniec mecz się troche zaostrzył czego efektem były żółte kartki własnie dla Davidsa, a także m.in. nie sprawiedliwa kartka dla Zambrotty. W drugiej odsłonie baardzo się bałem, ze trzy 100% niewykożystane akcje Juventusu mogą się na nas zemścić, jednak do końca Juventus wszystko kontrolował.

Podsumowując: Nie najlepszy mecz, ale najważniejsze że Juventus zagrał skutecznie i wywiózł z Verony 3 punkty. Myśle, że jeśli Juventus ustrzeliłby jeszcze jedną bramkę w tym meczu, to wynik całkowicie odzwierciedlałby przebieg spotkania.


Martin

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 października 2002
Posty: 1956
Rejestracja: 07 października 2002

Nieprzeczytany post 15 września 2003, 22:17

Alexxxxx pisze:
Martin pisze:
Alexxxxx pisze: (..) Według mnie w tym meczu Del Piero może zgrał gożej od Camora i Zambro, ale to on robił cała czraną roboto.Więc trudno sie dziwic aby był, aż tak aktywny jak wyżej wymieniona dwojka.
Heheheh sam sobie zaprzeczasz. Najpierw mowisz ze byl najlepszy a potem, ze zagral gorzej od Camora i Zambrotty. Zatem sie zdecyduj. Albo byl najlepszy albo gral po prostu swoje.

Był najlepszy biorac pod uwage cała gra( także bez piłki), ale piłkarzy oceniania sie po gre( z piłką), a także duzo zalezy od efektywności gry. Więćc uważam , że uceniajac tak jak inni kolejność jest nastepująca Camor,Zambro, Del Piero.
Plączesz się jak Kafka na Procesie :D JEsli oceniasz pilkarza to pod kazdym wzgledem. Bo tak to my mozemy ocenic najlepszego bramkarza i najlepszego napastnika. Mowimy o ogole. Czyli Del Piero nie byl najlepszy.
Co do gry z pilka. Czytales moze Engela "Futbol na tak!"? Gdybys czytal wiedzialbys ze gra pilkarza to w 90% gra bez pilki. Czyli odpowiednie ustawienie sie na boisku, odpowienia realizacja zalozen taktycznych, wystawianie sie na podanie, ktore niekoniecznie musi dostac (tak zwana absorbcja przeciwnika). Pilkarz ktory gra na boisku wlasnie przez wiekszosc czasu jest bez pilki. Niestety w TV zwykle pokazuja tych co maja pilke (tutaj przewaga ogladania live od ogladania w TV). Dlatego nie mozesz oceniac ze Del Piero byl najlepszy bez pilki a Zambrotta z futbolowka przy nodze. Albo the best w ogole albo tylko trzeci. Wg mnie najbardziej na zwyciestwo pracowali Camor i Zambro. Alex byl gdzies tam z tylu, mimo ze jakos tam sie przyczynil. Zreszta jak i cala druzyna.
Kwitujac. Alex byl pilkarzem wyrozniajacym sie, ale czyz nie tego oczekuje sie od pilkarzy na boisku???


Log in: 15.12.1997
Log out: 31.03.2013
Zablokowany