Co do Pesota to moge przypomnieć Ci jedną interwencje która uratowała nam tyłek 8)
mecz Roma-Juve zakończony remisem 0-0.
Strzał z krótkiego dystansu Batistuty i Pessotto ratuje sytuacje na linii bramki :shock: , zawał na miejscu :shock:
Szkoda tylko, że to było 2 sezony temu
tak czy inaczej Wielki Pesot
Co do napastników to już inni napisali, że jest to kwestią długiej rehabilitacji po poważnych kontuzjach i zastoju w grze, normalne, że traci sie forme.
Maresca miał fantastyczny sezon z Piacenzą, należy dać mu troche czasu żeby sie ograł.
A koszulki też mi sie nie podobają, ale to już najmniejszy problem.
Jeden sezon przeżyjemy, a w przyszłym miejmy nadzieje, że wymyślą coś sensowniejszego. 8)