Czy mielście kryzys w kibicowaniu JUve??????????

Spotkania kibiców, zloty, wyjazdy na mecze i najnowsze informacje z kibicowskiego świata.
ODPOWIEDZ
Wicior

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 sierpnia 2003
Posty: 1227
Rejestracja: 15 sierpnia 2003

Nieprzeczytany post 16 sierpnia 2003, 19:08

JA KIBICOWAC JUVE ZACZOŁEM KIEDY BYLEM JESZCZE W LONIE MOJEJ KOCHANEJ MAMUSI A JAK MIALEM 5 LAT TO SIE DOPIERO ZACZELO OGLADALEM KAZDY MECZ JAKI BYL I POJAWIL SIE JUVE I SIE ZACZELO PIERWSZEGO PILKARZA JAKIEGO ZOBACZYLEM BYL OCZYWISCIE ALEX DEL PIERO. ALEX JESTES NAJLEPSZYM PILKARZEM NA SWIECIE!!!!!!!!!


Małysz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 sierpnia 2003
Posty: 44
Rejestracja: 05 sierpnia 2003

Nieprzeczytany post 14 września 2003, 00:43

Nigdy nie miałem kryzysu w kibicowaniu Juve, nawet gdy im nie szło zbyt dobrze. Prawdziwy kibic jest ze swoim klubem na dobre i na złe.


kouba

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Rejestracja: 21 sierpnia 2003
Posty: 2134
Rejestracja: 21 sierpnia 2003

Nieprzeczytany post 14 września 2003, 07:45

ja kibicuje juve od 96' roku , były momenty kiedy sie mniej interesowałem ale zawsze chciałem aby juve wygrało mecz, teraz kibibuje jeszcze bardziej ,śledze ich mecze , wszystkiego sie dowiaduje i juz chyba nawet jakbym chciał przestać interesować sie juve to zawsze coś będze mnie przekonywalo do tego klubu :D


JuveQL

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 marca 2003
Posty: 539
Rejestracja: 10 marca 2003

Nieprzeczytany post 14 września 2003, 08:42

Takiego mocnego kryzysu to nie mialem, ale chwile zwatpienia owszem, szczegolnie gdy trenerem byl Carlo Ancelotti. Wtedy zastanawialem sie dlaczego kibicuje wlasnie Juve...przeciez oni grali wtedy bardzo brzydki, defensywny, a na dodatek nieskuteczny futbol. Naszczescie przetrzymalem to, przyszedl Marcelo Lippi i juz nie mam powodu do takich przemyslen :wink:


Wadzgi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 października 2002
Posty: 72
Rejestracja: 10 października 2002

Nieprzeczytany post 14 września 2003, 09:30

NI3 ma takiej mozliwoci w moim zyciu. Sry za bledy ale dopiero wroilem z imprezy i zle widze :]]]]]]]]]]


Waca
Hybryd

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 września 2003
Posty: 372
Rejestracja: 13 września 2003

Nieprzeczytany post 15 września 2003, 14:11

Ktoś kto mówi że kocha drużyne jak wygrywa, a jak przyjdzie slabszy sezon to juz nie i tak w kółko nie może uwazac sie za fana
to chyba najwieksza głupota
Juve jest najwieksze i zawsze bede im kibicowal bez wzgledu w jakiej formie beda :D :D


MishaAveJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 kwietnia 2003
Posty: 1367
Rejestracja: 10 kwietnia 2003

Nieprzeczytany post 15 września 2003, 15:06

Jezeli cos lub kogos kochasz i to prawdziwie to jest nie mozliwe zeby byla jakis kryzys dolek.czasem sie to zdarza ale nie mi ja JUVE kocham najbarzdej na swiecie nic tak nie kocham jak ten klub i dlatego nie mialem takiego kryzysu bo jak sa czasami slabsze di to nic i tak jestesmy najlepsi i to tylko chwilowe.


Od kołyski Az po grób jedna miłość jeden klub!!!!- JUVENTUS
Bobeknaklo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 lutego 2007
Posty: 1010
Rejestracja: 11 lutego 2007

Nieprzeczytany post 17 grudnia 2007, 22:04

NIGDY! Zawsze Juve! Ja zaczalem kibicować tak na dobre kiedy ogrywaliśmy Real 3-1 i graliśmy w finale. Tzn wczesniej to był mój ulubiony klub ale nie pamietam nic wczesniej :D Prawdziwym kibicem stalem sie to tych meczach w LM. Do dzisiaj! Serie B jeszcze mnie utwierdzilo w miłosci do Juve! :-D
Juve juz na zawsze! Nikt inny!


stahoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lipca 2006
Posty: 5561
Rejestracja: 14 lipca 2006

Nieprzeczytany post 17 grudnia 2007, 22:10

Nie, nigdy nie miałem kryzysu. Każda porażka, przegrany finał, odpadnięcie z LM, degradacje tylko umacniały mnie w miłości do juve i pokazywały mi jak bardzo jestem z nim zżyty. Juventus to część mojego zycia. Ja to Juventus... :smile:

edit. haha nie zauważyłem wogóle że ten temat został odkopany z najgłębszych czeluści forum :prochno: myslałem że jakiś nowo założony, dlatego umknął mojej uwadze :D
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2007, 22:18 przez stahoo, łącznie zmieniany 1 raz.


Myzarel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 maja 2006
Posty: 893
Rejestracja: 25 maja 2006

Nieprzeczytany post 17 grudnia 2007, 22:12

Bobek archeolog normalnie :D kryzysu nie było i nie będzie :-D


Juve to wiara, którą noszę w sobie. Współczuję tym, którzy kibicują innym barwom, ponieważ wybrali cierpienie. - Giampiero Boniperti
Bobeknaklo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 lutego 2007
Posty: 1010
Rejestracja: 11 lutego 2007

Nieprzeczytany post 17 grudnia 2007, 22:18

Myzarel pisze:Bobek archeolog normalnie :D kryzysu nie było i nie będzie :-D
Ale odkopałem temat :smile: :smile: :smile:
Warto go po prostu przypomnieć :-D


Pawełek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 listopada 2004
Posty: 785
Rejestracja: 23 listopada 2004

Nieprzeczytany post 17 grudnia 2007, 22:31

Kryzysu nie było, ale pojawiły sie chwile smutku i rozpaczy, kiedy dowiedziałem się, że mój klub będzie grał w Serie B z takimi drużynami jak np. Mantova i Albinoleffe (nie ubliżając tym klubom) zamiast walczyć z najlepszymi o Puchar Europy.


Sky is the limit!
szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 6213
Rejestracja: 18 marca 2007
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 17 grudnia 2007, 22:38

Pawełek pisze:Kryzysu nie było, ale pojawiły sie chwile smutku i rozpaczy, kiedy dowiedziałem się, że mój klub będzie grał w Serie B z takimi drużynami jak np. Mantova i Albinoleffe (nie ubliżając tym klubom) zamiast walczyć z najlepszymi o Puchar Europy.
Wypowiedz pod którą mógłbym się podpisać. Kryzysu nie było, bo czy się wygrywa czy nie to trzeba trwać, ale chwile smutku się zdarzają. Muszą niestety i takie być, bo nigdy nie ma tylko z górki... (Miejmy nadzieje, że "przyjaciele" z Mediolanu się o tym również przekonają).


Bobeknaklo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 lutego 2007
Posty: 1010
Rejestracja: 11 lutego 2007

Nieprzeczytany post 17 grudnia 2007, 22:54

szczypek pisze:
Pawełek pisze:Kryzysu nie było, ale pojawiły sie chwile smutku i rozpaczy, kiedy dowiedziałem się, że mój klub będzie grał w Serie B z takimi drużynami jak np. Mantova i Albinoleffe (nie ubliżając tym klubom) zamiast walczyć z najlepszymi o Puchar Europy.
Wypowiedz pod którą mógłbym się podpisać. Kryzysu nie było, bo czy się wygrywa czy nie to trzeba trwać, ale chwile smutku się zdarzają. Muszą niestety i takie być, bo nigdy nie ma tylko z górki... (Miejmy nadzieje, że "przyjaciele" z Mediolanu się o tym również przekonają).
No i z takiego powodu możemy się cieszyć!!
Mamy na prawdę wiernych i oddanych kibiców a nie żałosnych sezonowców którzy odwracaja sie od klubu gdy ten wpada w dołek.
Serie B potwierdziło, że Juventus ma wilu kibiców, i to jakich
Albo dzisiaj...w Serie A gramy na stadionie 26 tys, ciagle widze wolne miejsca kiedy ogladam mecze ale doping jest poprrostu fantastyczny! Nawet jak przed kompem ogladam retransmisje to ciary mi po plecach przechodza jak nasi kibice zdzieraja gardla. Założe się że nasza garstka przebiłaby wypełnione San Siro


|ViRuS|

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 lipca 2006
Posty: 107
Rejestracja: 05 lipca 2006

Nieprzeczytany post 17 grudnia 2007, 22:55

Prawdziwy kibic na dobre i na złe ! jak Juve zdobedzie scudetto w co bardzo wierzę przybeda i kibice sukcesu ;] a po pierwszych trudnych chwilach odejda i zasilą konto niby Tifosich innych klubów(na przykładzie barcelony :/). Dlatego podziwiam wiernych kibiców mniejszych klubów bo to jest dopiero przywiązanie ,mam szacunek dla siebie
:smile: i dla was chłopaki bo mimo złych chwil, mimo przegranych bedziemy
z Toba JUVE kochany !
Forza Juve!


ODPOWIEDZ