Serie A (17): Atalanta 1-3 JUVENTUS
- matekkuba
- Juventino
- Rejestracja: 16 stycznia 2007
- Posty: 267
- Rejestracja: 16 stycznia 2007
Po połowie, gramy całkiem przyzwoicie, ale to dopiero polowa, więc nic nie wiadomo. Na plus narazie:
Alex
Amauri
Marchionni
Manninger za pierwsze 15 minut, bo potem mało co robił
Molinaro
Mellberg
Troszkę zawiedli mnie
Marchisio - zupełnie niewidoczny, jakby osiadł na laurach, strzały z dystansu żałosne.
De Ceglie - może nie tak słabo jak Marchisio, ale spodziewałem się po nim więcej.
Sissoko - świetnie podał do MM przy pierwszej bramce, z tym że Włoch był na spalonym. Wlczy jak zwykle, ale za dużo fauli i dryblingów - nieudanych.
Chiellini - strasznie niepwene interwencje...
Alex
Amauri
Marchionni
Manninger za pierwsze 15 minut, bo potem mało co robił
Molinaro
Mellberg
Troszkę zawiedli mnie
Marchisio - zupełnie niewidoczny, jakby osiadł na laurach, strzały z dystansu żałosne.
De Ceglie - może nie tak słabo jak Marchisio, ale spodziewałem się po nim więcej.
Sissoko - świetnie podał do MM przy pierwszej bramce, z tym że Włoch był na spalonym. Wlczy jak zwykle, ale za dużo fauli i dryblingów - nieudanych.
Chiellini - strasznie niepwene interwencje...
- Witcher
- Juventino
- Rejestracja: 28 września 2007
- Posty: 93
- Rejestracja: 28 września 2007
Nasza gra pozostawia sporo do życzenia, bo Atalanta nieźle ciśnie, ale wydaje mi się, że ich trener postawił na taką właśnie taktykę - szybka piłka i pressing. Na całe szczęście Juventus ma niesamowitą skuteczność i prowadzimy już 2:0 :-)
Życzę sobie jako prezent na gwiazdkę jeszcze ze 2 bramki Bianconerich
FORZA JUVENTUS
Życzę sobie jako prezent na gwiazdkę jeszcze ze 2 bramki Bianconerich

FORZA JUVENTUS
- Niasty
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
- Posty: 488
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
I po pierwszej połowie. Do momentu zdobycie gola graliśmy nijako, dopiero kiedy Del Piero trafił do siatki (nie jestem pewien czy prawidłowo) gra się uspokoiła.
Dzisiaj nadspodziewanie dobrze gra Marchionni, dziwi mnie to, bo prawie cały czas atakujemy prawą stroną, stąd też De Ceglie gra po prostu przeciętnie. Chiellini dzisiaj jakiś niemrawy, zresztą obrona za bardzo się rozluźniła na początku i tylko Manningerowi zawdzięczamy to, że nie straciliśmy bramki/ek.
Mimo, że nie zachwycamy to jestem spokojny przed drugą połową, Atalanta bardzo mnie rozczarowuje.
Dzisiaj nadspodziewanie dobrze gra Marchionni, dziwi mnie to, bo prawie cały czas atakujemy prawą stroną, stąd też De Ceglie gra po prostu przeciętnie. Chiellini dzisiaj jakiś niemrawy, zresztą obrona za bardzo się rozluźniła na początku i tylko Manningerowi zawdzięczamy to, że nie straciliśmy bramki/ek.
Mimo, że nie zachwycamy to jestem spokojny przed drugą połową, Atalanta bardzo mnie rozczarowuje.
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 2620
- Rejestracja: 03 marca 2008
Na początku było ciężko, bo Atalanta nas cisnęła jak mało kto. Wraz z upływem czasu Bianconeri zaczęli kontrolować sytuacje. A po golu Del Piero gra wyglądała już znacznie lepiej. Cieszy świetna gra Marchionniego, może wreszcie zamknie usta krytykom i zacznie w pełni zastępować Camora 
Leggrotagile pokazał jakiś napis na koszulce po strzeleniu gola, niestety nie znam włoskiego i nie potrafię powiedzieć co to było.

Leggrotagile pokazał jakiś napis na koszulce po strzeleniu gola, niestety nie znam włoskiego i nie potrafię powiedzieć co to było.
- white_wolv
- Juventino
- Rejestracja: 14 maja 2003
- Posty: 1323
- Rejestracja: 14 maja 2003
Na tyle ile zdazylem zobaczyc bylo to : "Gesu Vive" czyli "Jezus zyje". Takie świateczne przeslanie.gladston pisze:Leggrotagile pokazał jakiś napis na koszulce po strzeleniu gola, niestety nie znam włoskiego i nie potrafię powiedzieć co to było.
- drozdi
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2007
- Posty: 1126
- Rejestracja: 06 marca 2007
gladston pisze:Leggrotagile pokazał jakiś napis na koszulce po strzeleniu gola, niestety nie znam włoskiego i nie potrafię powiedzieć co to było.

to samo co tutaj. Podziękowania dla Jezusa czy coś w tym stylu ;p
właśnie takwhite_wolv pisze:Na tyle ile zdazylem zobaczyc bylo to : "Gesu Vive" czyli "Jezus zyje". Takie świateczne przeslanie.



- white_wolv
- Juventino
- Rejestracja: 14 maja 2003
- Posty: 1323
- Rejestracja: 14 maja 2003
Widocznie jest to przeslanie nie tylko swiateczne.
Co do meczu to cenne zwyciestwo na trudnym terenie, odniesione w dodatku w calkiem niezlym stylu pozwala nam na spokojne swieta. Imponowali Legro z Amaurim. Komentatorzy wloscy wychwalali szcegolnie tego drugiego za technike, warunki fizyczne i ta niesamowita osobowosc ktora pozwala mu na walke nawet w parterze. Ja powiem tylko tyle : na pilkarza tego typu patrzy sie z wielka przyjemnoscia i wydaje mi sie ze ta niesamowita mentalnosc kwalifikuje go do noszenia bialo-czarnej koszulki czego nie mozna bylo powiedziec o cyganie.
Wesolych Swiat i pamietajcie --> http://img340.imageshack.us/my.php?image=40089qs9.jpg
Co do meczu to cenne zwyciestwo na trudnym terenie, odniesione w dodatku w calkiem niezlym stylu pozwala nam na spokojne swieta. Imponowali Legro z Amaurim. Komentatorzy wloscy wychwalali szcegolnie tego drugiego za technike, warunki fizyczne i ta niesamowita osobowosc ktora pozwala mu na walke nawet w parterze. Ja powiem tylko tyle : na pilkarza tego typu patrzy sie z wielka przyjemnoscia i wydaje mi sie ze ta niesamowita mentalnosc kwalifikuje go do noszenia bialo-czarnej koszulki czego nie mozna bylo powiedziec o cyganie.
Wesolych Swiat i pamietajcie --> http://img340.imageshack.us/my.php?image=40089qs9.jpg
- Pawełek
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2004
- Posty: 676
- Rejestracja: 23 listopada 2004
A więc:
Na plus wg mnie:
- Manninger: pewne interwencje, kilka razy nas uratował przed stratą bramki.
- Mellberg: ustawiony na prawej stronie, bardzo solidnie, kilka rajdów z piłką.
- De Ceglie: bardzo podobała mi się jego gra, kilka razy szarpnął, pociągnął, zszedł do środka.
Na swoim poziomie:
- Legrottaglie: typowo, bez większych błędów.
- Chiellini: j.w.
- Molinaro: j.w.
- Marchionni: kilka razy ruszył z piłką skrzydłem, ale niestety, jak zwykle, też kilka strat.
- Sissoko: niepotrzebna żółta kartka, poza tym przyzwoicie.
- Amauri: aktywny. strzelona bramka, kilka ładnych zagrań.
- Del Piero: j.w.
Na minus:
- Marchisio: zupełnie nieaktywny, bez polotu, niewidoczny.
To tyle.
Wynik jak najbardziej cieszy, gra niestety nie. Solidnie, ale bez polotu. Cieszy fakt, że rok kończymy zwycięstwem i Inter się od nas nie oddala. Ogólnie rzecz biorąc - mecz bez historii.
Cholera, gdzie jest Seba ? Czy ten Ranieri nie może go wpuścić nawet na marne 10 minut?
Na plus wg mnie:
- Manninger: pewne interwencje, kilka razy nas uratował przed stratą bramki.
- Mellberg: ustawiony na prawej stronie, bardzo solidnie, kilka rajdów z piłką.
- De Ceglie: bardzo podobała mi się jego gra, kilka razy szarpnął, pociągnął, zszedł do środka.
Na swoim poziomie:
- Legrottaglie: typowo, bez większych błędów.
- Chiellini: j.w.
- Molinaro: j.w.
- Marchionni: kilka razy ruszył z piłką skrzydłem, ale niestety, jak zwykle, też kilka strat.
- Sissoko: niepotrzebna żółta kartka, poza tym przyzwoicie.
- Amauri: aktywny. strzelona bramka, kilka ładnych zagrań.
- Del Piero: j.w.
Na minus:
- Marchisio: zupełnie nieaktywny, bez polotu, niewidoczny.
To tyle.
Wynik jak najbardziej cieszy, gra niestety nie. Solidnie, ale bez polotu. Cieszy fakt, że rok kończymy zwycięstwem i Inter się od nas nie oddala. Ogólnie rzecz biorąc - mecz bez historii.
Cholera, gdzie jest Seba ? Czy ten Ranieri nie może go wpuścić nawet na marne 10 minut?
Sky is the limit!
- matekkuba
- Juventino
- Rejestracja: 16 stycznia 2007
- Posty: 267
- Rejestracja: 16 stycznia 2007
No i po meczu, którego nie powiem - obawiałem się jak diabli. Po pierwsze Atalanta była strasznie groźna na własnym terenie przed tym meczem. Po drugie mecz był na Polsacie, a jak tam oglądam mecz to w Serie A nie wygraliśmy, ba - jedyny mecz, który wygraliśmy to 2:0 z Napoli w Serie B. No, a teraz do meczu.
Pierwsze 15 minut bardz dobre w wykonaniu gospodarzy, ale na szczęście Manninger po raz kolejny pokazuje, że śmiało może zastąpić Buffona. Potem Błysk geniuszu Sissoko i pomyłka liniowego i mamy 1:0. Od tego momentu gramy zdecydowanie lepiej. Do końca połowy przeważamy i Legro to udowadnia pakując Atalancie piłkę do siatki. PO przerwie znów Atalanta pokazuje pazur, ale Juve dobrze się broni, a w końcówce Amauri pokazuje to co umie robic najlepiej - strzelać bramki głową.
P.S. Wesołych Świąt Juventini!!!
Pierwsze 15 minut bardz dobre w wykonaniu gospodarzy, ale na szczęście Manninger po raz kolejny pokazuje, że śmiało może zastąpić Buffona. Potem Błysk geniuszu Sissoko i pomyłka liniowego i mamy 1:0. Od tego momentu gramy zdecydowanie lepiej. Do końca połowy przeważamy i Legro to udowadnia pakując Atalancie piłkę do siatki. PO przerwie znów Atalanta pokazuje pazur, ale Juve dobrze się broni, a w końcówce Amauri pokazuje to co umie robic najlepiej - strzelać bramki głową.
P.S. Wesołych Świąt Juventini!!!
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5531
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
No i takie było założenie. Mieliśmy wgrać. Mieliśmy naprawdę dobrego przeciwnika dzisiaj, to tylko z pozoru miał być łatwy mecz (po wygranej nad Milanem 4-2 mogło się wydawać, że możemy wszystko). Była motywacja, aby to dobrze zakończyć i się udało. Cieszy mnie przede wszystkim gol Amauriego. Jeszcze trochę i wyprzedzi resztę w tabeli najlepszych strzelców.Pawełek pisze:Wynik jak najbardziej cieszy, gra niestety nie. Solidnie, ale bez polotu. Cieszy fakt, że rok kończymy zwycięstwem i Inter się od nas nie oddala. Ogólnie rzecz biorąc - mecz bez historii.
Na ławce rezerwowych.Pawełek pisze:Cholera, gdzie jest Seba ?
Pytanie tylko... w jakim celu?Pawełek pisze:Czy ten Ranieri nie może go wpuścić nawet na marne 10 minut?
Forza Juve! Wesołych Świąt! ;]
Ostatnio zmieniony 21 grudnia 2008, 17:09 przez szczypek, łącznie zmieniany 1 raz.
- damillo_lbk
- Juventino
- Rejestracja: 28 września 2008
- Posty: 23
- Rejestracja: 28 września 2008
No brawo kończymy ten rok wygranym meczem 3:1... 8)
Mecz całkiem, całkiem dobry... Pierwszy gol Alexa prawdopodobnie niepoprawnie uznany w 30 min, gdyż wcześniej był spalony...
Drugi gol w 37 minucie jak najbardziej zgodny z przepisami... Gola zdobył Legrottaglie z rzutu rożnego... Wbiegł w pole karne z 16 metra wyprzdził 2 przeciwników i strzelił na 2:0
Takim wynikiem skończyła się druga połowa... Na początku drugiej połowy Atalanta wbiła nam gola z rzutu rożnego, wtedy już były duże emocje do 81 minuty której Carvalho Amauri postawił kropkę nad "i" podwyższając na 3:1... Czyli ogólnie mecz dobrze zagrany. Teraz już chyba tylko czekamy na mecz ze Sieną który odbędzie się już w Nowym roku...
Merrry Christmas for all...

Mecz całkiem, całkiem dobry... Pierwszy gol Alexa prawdopodobnie niepoprawnie uznany w 30 min, gdyż wcześniej był spalony...
Drugi gol w 37 minucie jak najbardziej zgodny z przepisami... Gola zdobył Legrottaglie z rzutu rożnego... Wbiegł w pole karne z 16 metra wyprzdził 2 przeciwników i strzelił na 2:0

Merrry Christmas for all...
Ostatnio zmieniony 21 grudnia 2008, 17:09 przez damillo_lbk, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mati
- Juventino
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
- Posty: 1070
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
Dzisiejszy mecz miał nam przynieść zwycięstwo, nie ważny był styl. No i właściwie tak było, mimo, że strzeliliśmy aż trzy bramki (wydaje się, że kłopot nieskuteczności z początku sezonu minął) to nasza gra nie wyglądała pięknie.
Gra na trudnym terenie zazwyczaj tak właśnie wygląda, dużo pojedynków siłowych i gry pressingiem, mało gry technicznej.
Oprócz tego, że bardzo cieszą mnie te cenne punkty napiszę może jeszcze, że duże wrażenie zrobili dziś na mnie Legro, Molinaro i Marchionni. Szczególnie nasz lewy obrońca zagrał bardzo dobry mecz, bardzo pewny w obronie i aktywny z przodu. Gdyby tak potrafił utrzymać formę ...
Zachowanie Legrottaglie po strzeleniu bramki: mistrzowskie
.
Aha, przy bramce Del Piero (moment podania Sissoko) chyba był spalony. Dobrze, że wygraliśmy bilansem dwóch bramek, więc nie wpłynęło by to na rozstrzygnięcie.
Gra na trudnym terenie zazwyczaj tak właśnie wygląda, dużo pojedynków siłowych i gry pressingiem, mało gry technicznej.
Oprócz tego, że bardzo cieszą mnie te cenne punkty napiszę może jeszcze, że duże wrażenie zrobili dziś na mnie Legro, Molinaro i Marchionni. Szczególnie nasz lewy obrońca zagrał bardzo dobry mecz, bardzo pewny w obronie i aktywny z przodu. Gdyby tak potrafił utrzymać formę ...
Zachowanie Legrottaglie po strzeleniu bramki: mistrzowskie

Aha, przy bramce Del Piero (moment podania Sissoko) chyba był spalony. Dobrze, że wygraliśmy bilansem dwóch bramek, więc nie wpłynęło by to na rozstrzygnięcie.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Zobaczyć 40 metrowy rajd Mellberga- bezcenne.
Oglądałem mecz z osobą kompetentną i zauważyła ciekawą rzecz - te wszystkie pady, łapania, interwencje Manningera - tak juz się nie uczy młodzików bronić. Ba, tak się już nie łapie. Bardzo stara szkoła bronienia.
Del Piero do zmiany w drugiej połowie, ogólnie wrażenia niezłe choć niewiadomo kogo oprócz Amauriego wyróznić. Czy to forma szczytowa, czy walka z solidnym zespolem - wygrywamy. I niech tak zostanie.
Manninger podszedł do jakiegoś gościa i poprosił o czapkę ? :C na to wygląda.
Oglądałem mecz z osobą kompetentną i zauważyła ciekawą rzecz - te wszystkie pady, łapania, interwencje Manningera - tak juz się nie uczy młodzików bronić. Ba, tak się już nie łapie. Bardzo stara szkoła bronienia.
Del Piero do zmiany w drugiej połowie, ogólnie wrażenia niezłe choć niewiadomo kogo oprócz Amauriego wyróznić. Czy to forma szczytowa, czy walka z solidnym zespolem - wygrywamy. I niech tak zostanie.
Manninger podszedł do jakiegoś gościa i poprosił o czapkę ? :C na to wygląda.
- Pawełek
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2004
- Posty: 676
- Rejestracja: 23 listopada 2004
Aż mi się przykro zrobiło jak go po końcowym gwizdku zobaczyłem takiego smutnego :oops: :roll:szczypek pisze:Pytanie tylko... w jakim celu?Pawełek pisze:Czy ten Ranieri nie może go wpuścić nawet na marne 10 minut?
Chłopak gada, że Juventus to jego przyszłość itp. itd., ale, kurde, każdy z was wkurzałby się siedząc ciągle na ławie, a myślę, że nie chcemy go stracić.
Sky is the limit!