Igrzyska Olimpijskie - PEKIN 2008
- karpiu
- Juventino
- Rejestracja: 18 stycznia 2005
- Posty: 242
- Rejestracja: 18 stycznia 2005
Dionizos pisze:Cale szczescie, ze Matyjaszek przegral, moze to spowoduje, ze nikt wiecej w Polsce nie bedzie trenowal tego durnego sportu, polegajacego na szarpaniu sie za nachy przez 4 minuty. Nie znam sie na Judo, ale dziwnym wydaje mi sie sport, w ktorym punkty dostaje ten kto lezy na lopatkach. Jeszcze nazywaja to sztuka walki.
Kompletnie Cie nie rozumiem, jak mozesz cieszyc sie ze Polak przegral? Nie lubisz sportu (ktorego zasad nawet nie znasz) ok Twoja sprawa ... Przeciez na sile nikt nie kaze ci trenowac Judo ....
WIDZEW
Bójcie się Chamy do Ekstraklasy wracamy!!!!
- steru
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 września 2003
- Posty: 2783
- Rejestracja: 12 września 2003
Mam na myśli tą Rosję, która zmiotła Brazylię z parkietu...Łukasz pisze:Masz na myśli tą Rosje, która o mały włos nie przegrała z pokonanymi przez nas gładko Niemcami?steru pisze:Trzeba niestety przyznać, że patrząc na to w jakiej formie jest np. Rosja, to Polacy jednak znacznie od niej odbiegają.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
To ta sama Rosja...steru pisze:Mam na myśli tą Rosję, która zmiotła Brazylię z parkietu...Łukasz pisze:Masz na myśli tą Rosje, która o mały włos nie przegrała z pokonanymi przez nas gładko Niemcami?steru pisze:Trzeba niestety przyznać, że patrząc na to w jakiej formie jest np. Rosja, to Polacy jednak znacznie od niej odbiegają.
- steru
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 września 2003
- Posty: 2783
- Rejestracja: 12 września 2003
W zasadzie nie wiem co próbujesz tu udowodnić. Rosja wygrała 3-2 z Niemcami i 3-1 z Brazylią. I koniec tematu. Są w wielkiej formie. Większej niż Polska. Jak patrzyłem na to z jaką siła uderzają, z jaką dynamiką grają to Polsce do nich dalej niż daleko.Łukasz pisze:To ta sama Rosja...steru pisze:Mam na myśli tą Rosję, która zmiotła Brazylię z parkietu...Łukasz pisze: Masz na myśli tą Rosje, która o mały włos nie przegrała z pokonanymi przez nas gładko Niemcami?
Pozdro
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Chcę udowodnić, że tu nie ma faworytów. A to że ruscy uderzają z wielką siłą... - oni inaczej nie potrafią. Jasne, że są w formie ale my też, co pokazaliśy w dotychczasowym przebiegu turnieju. Tyle.steru pisze: W zasadzie nie wiem co próbujesz tu udowodnić. Rosja wygrała 3-2 z Niemcami i 3-1 z Brazylią. I koniec tematu. Są w wielkiej formie. Większej niż Polska. Jak patrzyłem na to z jaką siła uderzają, z jaką dynamiką grają to Polsce do nich dalej niż daleko.
Pozdro
- Pilekww
- Juventino
- Rejestracja: 12 marca 2005
- Posty: 774
- Rejestracja: 12 marca 2005
Strasznie szkoda mi tego Matyjaszka, liczyłem na ten brąz. Trochę był zmęczony, trochę sędziowie mu przeszkodzili, w takim stopniu koncentracji i determinacji takie cos na pewno wyprowadza z równowagi.
Szkoda ale co mozna zrobic...
dla siatkarzy, fantastyczny mecz, wszyscy zagrali świetne spotkanie oby tak dalej. Widać że chłopaki stworzyli drużynę bardzo zżytą i mocną psychicznie, to pokazuje jak wazne jest to w sportach drużynowych.
Oby szybko ktos zdobył ten medal bo jak dalej tak będzie to zawodnicy tej presji nie wytrzymają.
Jak dotąd rozczarowany jestem wystepem pływaków. Większośc spoczeła na laurach po wynikach sprzed roku. Szacunek dla tych którzy biją rekordy życiowe.
Szkoda ale co mozna zrobic...
dla siatkarzy, fantastyczny mecz, wszyscy zagrali świetne spotkanie oby tak dalej. Widać że chłopaki stworzyli drużynę bardzo zżytą i mocną psychicznie, to pokazuje jak wazne jest to w sportach drużynowych.
Oby szybko ktos zdobył ten medal bo jak dalej tak będzie to zawodnicy tej presji nie wytrzymają.
Jak dotąd rozczarowany jestem wystepem pływaków. Większośc spoczeła na laurach po wynikach sprzed roku. Szacunek dla tych którzy biją rekordy życiowe.
"... Mamy 42 kluby w Serie A i B. Wszyscy rozmawiają, jedyny głuchoniemy klub to Inter." - Luciano Moggi
- steru
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 września 2003
- Posty: 2783
- Rejestracja: 12 września 2003
Faworyci zawsze są jacyś. I przed tym turniejem faworytami była zarówno Rosja jak i Brazylia. Owszem Polska gra bardzo ładnie. Widać zaangażowanie. Ale póki co faworytem do złota nie jest. A to że Rosjanie uderzają z niesamowitą siłą jest ich wielkim atutem więc pisanie, że robią to w ten sposób bo inaczej nie potrafią nic nie dajeŁukasz pisze:Chcę udowodnić, że tu nie ma faworytów. A to że ruscy uderzają z wielką siłą... - oni inaczej nie potrafią. Jasne, że są w formie ale my też, co pokazaliśy w dotychczasowym przebiegu turnieju. Tyle.
Pozdrawiam
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Rosjanie niejednokrotnie się na to sami nadziali. Bo jak im nie idzie - próbują jeszcze mocniej...steru pisze:A to że Rosjanie uderzają z niesamowitą siłą jest ich wielkim atutem więc pisanie, że robią to w ten sposób bo inaczej nie potrafią nic nie daje
- steru
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 września 2003
- Posty: 2783
- Rejestracja: 12 września 2003
Lepiej podejmować takie ryzyko niż grać statycznie, powoli licząc na błędy rywali. Bo do tego przyzwyczaiła nas Polska przed turniejem olimpijskim.Łukasz pisze:Rosjanie niejednokrotnie się na to sami nadziali. Bo jak im nie idzie - próbują jeszcze mocniej...steru pisze:A to że Rosjanie uderzają z niesamowitą siłą jest ich wielkim atutem więc pisanie, że robią to w ten sposób bo inaczej nie potrafią nic nie daje
Pogadamy po meczu Polska - Rosja. Oby wtedy Rosji nie szło a Polsce wychodziło wszystko. Teraz to już nie ma sensu.
Pozdro
EDIT:
Fyrstenberg i Matkowski odpadli w ćwierćfinale debla... Dołączyli tym samym do naszych pań, które już wcześniej się pożegnały z IO...
- Il Storico
- Juventino
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Posty: 639
- Rejestracja: 11 listopada 2007
Jeżeli chodzi o polskich sportowców to nie liczę na dużo medali,lecz na pewno jakiś zdobędą.Największe nadzieje pokładam w siatkówce męskiej i którymś z pływaków.Mój typ:4 medale dla Polski.اما بالنسبة للرياضيين البولنديه لا نعول على الكثير م
الميداليات ، ولكن بالتأكيد سيكون لها مكان للتأمل في الكرة
الطائرة للرجال واحدة من السباحون.
Pozdrawiam
- Drugo ufficialmente
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2007
- Posty: 197
- Rejestracja: 20 stycznia 2007
Pływacy to juz raczej medalu nie zdobeda no moze Sawrymowicz. Ja osobiscie licze jeszcze poza siatkarzami to na pilkarzy recznych, na Blanika no i na nasza 4 bez sternika.Jeżeli chodzi o polskich sportowców to nie liczę na dużo medali,lecz na pewno jakiś zdobędą.Największe nadzieje pokładam w siatkówce męskiej i którymś z pływaków.Mój typ:4 medale dla Polski.
Pozdrawiam
- kow3l
- Juventino
- Rejestracja: 05 grudnia 2004
- Posty: 73
- Rejestracja: 05 grudnia 2004
Sledze z uwaga od poczatku to co dzieje na Igrzyskach. Szczerze mowiac to, spodziewalem sie, ze moze nie byc medalu do tej pory. W Atneach tez szybko to nie nastapilo. Poza tym do tej pory nie startowali pewniacy do medali.
Po kolei. Zaczne od plywania. Jak gdzies mielibysmy zdobywac medale to wlasnie tutaj. Realnie patrzac byly trzy szanse. Otylia, Korzeniowski, Sawrymowicz. W jakiej formie bedzie Otylia tego nie wiedzial nikt. Po tym co pokazala na ME nie mozna bylo byc jakims wielkim optymista. Jednak poki co byla najblizej podium i po polfinale liczylem na medal. Korzeniowskiemu swiat uciekl, co gorsza Csehowi zachcialo sie trenowac ten styl na powaznie, czyli krotko mowiac juz chyba nie tylko na swiecie, ale i w Europie Korzeniowski bedzie mial ciezkie zycie. Do podium bylo daleko i juz po polfinale wiedzialem, ze medalu tutaj nie bedzie. Pozostal nam juz tylko Sawrymowicz, choc i tak mam wiele obaw. Ostatnio szlo mu jak po grudzie. Pocieszam sie tylko, ze Hackett tez nie wydaje sie byc taki mocny... Marne to pocieszenie, dla mnie teraz forma Mateusza to taka sama niewiadoma jak forma Motylka przed olimpiada
strzelectwo - liczylem po cichu, ze moze komus uda sie wywalczyc miejsce na pudle. Ten sport to troszeczke loteria i mimo, ze Polakow nie wymienialo sie jako faworytow do podium to niespodzianki czesto sie w tych sportach zdarzaja. 5 i 7 miejsce to i tak ladnie, jestem zadowolony
judo - nawet nie chce mi sie komentowac. Ogolnie ponizej oczekiwan, byloby wrecz tragicznie gdyby nie dobry dzisiejszy wystep Matyjaszka. Nie spodziewalem sie medali wsrod judokow, ale mialo byc lepiej...
szermierka - najwiekszy niewypal. W najwiekszych koszmarach takie wystepy by mi sie nie snily. Lubie ten sport, z niecierpliwoscia czekalem na pojedynki. Zadnej milej niespodzianki, w zasadzie poza teoretycznie chyba najslabsza szablistka Wieckowska to wszyscy grubo ponizej oczekiwan. Gruchala slabo, ale nie liczylem na medal, bo ona od dwoch lat idzie w dol. W zasadzie to moze niech jednak zajmie sie reklama, wystepami w modzie itp bo wydaje mi sie, ze jej motywacja do uprawiania tego sportu juz sie zakonczyla. Liczylem dzisiaj na druzyne w szabli kobiet, nawet po tak slabym indywidualnym wystepie. One w druzynie potrafily czynic cuda. Medal wydawal sie bardzo realny, zwlaszcza, ze zaczyna sie od razu od cwiercfinalu. Juz nawet nie porazka z Chinkami tak boli, co rozmairy porazek. Takich batow to ja dawno juz nie pamietam, potem wymeczone zwyciestwo o miejsce 5-8 z egzotyczna w tym sporcie kanada i tragedia z rosjankami. A w finale zwyciezyla Ukraina, ktora niedawno Polki pokonaly... Nikt na tych igrzyskach mnie tak nie rozczarowal jak Socha. Miala byc podpora druzyny a byla najslabszym jej ogniwem. Poki co nie pisze wiecej, bo cisna mi sie na usta same niecenzuralne slowa
Podnoszenie ciezarow - na miare mozliwosci, licze pozniej na Dolege i Koleckiego. Wg mnie jeden medal to minimum
Kolarstwo -nawet lepsze miejsca niz powinny byc;)Ostatnio ten sport u nas moooocno kuleje i to cud, ze zajelismy tak wysokie lokaty
Lucznictwo - byla mala szansa na podium, zawiodly totalnie panie, nie wytrzymaly psychicznie, niezle idzie panom. Zobaczymy jak panowie zakoncza jutro swoje udzialy. Jednak juz teraz mozna powiedziec, ze poszlo im niezle.
kajakarstwo gorskie - przecietnie, ale nie bylo tragicznie
zapasy - zle, ale cudow sie nie spodziewalem. Jednak obecnie jestesmy raczej na drugim biegunie niz wtedy kiedy startowalismy w Atlancie (gdzie zreszta te medale byly niespodziankami)
Krotko mowiac, nie mielismy za wiele szans medalowych w konkurencjach, ktore juz sie zakonczyly. Boli, ze nie bylo milych niespodzianek, ktore czesto sie zdarzaja. Jak juz byly to in minus. Co gorsza odbywaja sie konkurencje, ktorych finaly dopiero beda, a nasi odpadaja. Chocby taka Radwanska, ktora miala bardzo korzystna drabinke i gdzie jak gdzie, ale wlasnie na olimpiadzie mogla osiagnac polfinal a nawet final i co? Lipa, akurat slaba forma przydarzyla jej sie teraz. Deblisci przegrali w sumie z malo znanymi deblistami. Liczylem na ten medal, przyznam sie do tego. Zawodza masakrycznie zeglarze. Kurcze poki co miejsca sa w drugiej dziesiatce, nawet w drugiej jej polowie. Mialy byc tutaj medale, a szykuje sie wielki blamaz. Pilkarze reczni i siatkarze - porozmawiamy po cwiecfinalach. Siatkarze wygladaja solidnie, o niebo lepiej niz to mialo miejsce przed IO, ale tak naprawde dyspozycja w cwiercfinale zadecyduje o tym czy wystepy siatkarzy i pilkarzy recznych mozna udac za co najmniej przyzwoite. O medal bedzie ciezko, ale moze sie uda Zobaczymy jak bedzie wygladac lekkoatletyka. Wioslarze - czworka ma szanse nawet na zloto. Swietni sa, ale akuratw tym roku zaczeli przegrywac, co wczesniej przez trzy lata im sie nie przydarzalo. Jednak wierze w nich, dla mnie to murowani faworyci do podium, wieksi nawet niz Blanik, gdzie akurat moze sie w finale wiele przydarzyc. Kajakarze - sa potencjalni medalisci, ale tutaj akurat jestem ostrozny. Juz od chyba trzech olimpiad mowi sie jaki grad medali oni zdobeda (czasami bedac murowanymi faworytami) i na olimpiadzie sie wali. Nie chce tego tutaj wykrakac, ale mam obawy. Zwlaszcza, ze w zwiazku z brakiem medali juz nawet w wiosce olimpijskiej (wnioskuje po rozmowie z Wenta) atmosfera przygnebienia sie polskim sportowcom udziela. Zle to dziala na pychike zawodnikow przed startem. Czekam z niecierpliwoscia na medal, aby przelamac niemoc i zmobilizowac innych do ostrej rywalizacji
P.S Pamietam jak po Atenach powiedzialem, ze Polacy sa slabi psychicznie i praca z psychologami by sie przydala. Teraz tez twierdze, ze wiekszosc jest slabiutka psychicznie i mimo, iz czesc z nich (jak nie wiekszosc) korzysta z uslug psychologow to efektow brak. Albo nasi psycholodzy sa tak ciency (co akurat mnie nie zdziwiloby) albo to nic nie daje (czlowiek ma taka i taka psychike i nikt cudow nie zdziala) Chyba teraz sklaniam sie do tego ostatniego. O pscyhologii ladnie sie mowi, urabia sie niezle wyklady, tylko w sporcie efektow wspolpracy ze specjalistami z tej dziedziny raczej brak.
Po kolei. Zaczne od plywania. Jak gdzies mielibysmy zdobywac medale to wlasnie tutaj. Realnie patrzac byly trzy szanse. Otylia, Korzeniowski, Sawrymowicz. W jakiej formie bedzie Otylia tego nie wiedzial nikt. Po tym co pokazala na ME nie mozna bylo byc jakims wielkim optymista. Jednak poki co byla najblizej podium i po polfinale liczylem na medal. Korzeniowskiemu swiat uciekl, co gorsza Csehowi zachcialo sie trenowac ten styl na powaznie, czyli krotko mowiac juz chyba nie tylko na swiecie, ale i w Europie Korzeniowski bedzie mial ciezkie zycie. Do podium bylo daleko i juz po polfinale wiedzialem, ze medalu tutaj nie bedzie. Pozostal nam juz tylko Sawrymowicz, choc i tak mam wiele obaw. Ostatnio szlo mu jak po grudzie. Pocieszam sie tylko, ze Hackett tez nie wydaje sie byc taki mocny... Marne to pocieszenie, dla mnie teraz forma Mateusza to taka sama niewiadoma jak forma Motylka przed olimpiada
strzelectwo - liczylem po cichu, ze moze komus uda sie wywalczyc miejsce na pudle. Ten sport to troszeczke loteria i mimo, ze Polakow nie wymienialo sie jako faworytow do podium to niespodzianki czesto sie w tych sportach zdarzaja. 5 i 7 miejsce to i tak ladnie, jestem zadowolony
judo - nawet nie chce mi sie komentowac. Ogolnie ponizej oczekiwan, byloby wrecz tragicznie gdyby nie dobry dzisiejszy wystep Matyjaszka. Nie spodziewalem sie medali wsrod judokow, ale mialo byc lepiej...
szermierka - najwiekszy niewypal. W najwiekszych koszmarach takie wystepy by mi sie nie snily. Lubie ten sport, z niecierpliwoscia czekalem na pojedynki. Zadnej milej niespodzianki, w zasadzie poza teoretycznie chyba najslabsza szablistka Wieckowska to wszyscy grubo ponizej oczekiwan. Gruchala slabo, ale nie liczylem na medal, bo ona od dwoch lat idzie w dol. W zasadzie to moze niech jednak zajmie sie reklama, wystepami w modzie itp bo wydaje mi sie, ze jej motywacja do uprawiania tego sportu juz sie zakonczyla. Liczylem dzisiaj na druzyne w szabli kobiet, nawet po tak slabym indywidualnym wystepie. One w druzynie potrafily czynic cuda. Medal wydawal sie bardzo realny, zwlaszcza, ze zaczyna sie od razu od cwiercfinalu. Juz nawet nie porazka z Chinkami tak boli, co rozmairy porazek. Takich batow to ja dawno juz nie pamietam, potem wymeczone zwyciestwo o miejsce 5-8 z egzotyczna w tym sporcie kanada i tragedia z rosjankami. A w finale zwyciezyla Ukraina, ktora niedawno Polki pokonaly... Nikt na tych igrzyskach mnie tak nie rozczarowal jak Socha. Miala byc podpora druzyny a byla najslabszym jej ogniwem. Poki co nie pisze wiecej, bo cisna mi sie na usta same niecenzuralne slowa
Podnoszenie ciezarow - na miare mozliwosci, licze pozniej na Dolege i Koleckiego. Wg mnie jeden medal to minimum
Kolarstwo -nawet lepsze miejsca niz powinny byc;)Ostatnio ten sport u nas moooocno kuleje i to cud, ze zajelismy tak wysokie lokaty
Lucznictwo - byla mala szansa na podium, zawiodly totalnie panie, nie wytrzymaly psychicznie, niezle idzie panom. Zobaczymy jak panowie zakoncza jutro swoje udzialy. Jednak juz teraz mozna powiedziec, ze poszlo im niezle.
kajakarstwo gorskie - przecietnie, ale nie bylo tragicznie
zapasy - zle, ale cudow sie nie spodziewalem. Jednak obecnie jestesmy raczej na drugim biegunie niz wtedy kiedy startowalismy w Atlancie (gdzie zreszta te medale byly niespodziankami)
Krotko mowiac, nie mielismy za wiele szans medalowych w konkurencjach, ktore juz sie zakonczyly. Boli, ze nie bylo milych niespodzianek, ktore czesto sie zdarzaja. Jak juz byly to in minus. Co gorsza odbywaja sie konkurencje, ktorych finaly dopiero beda, a nasi odpadaja. Chocby taka Radwanska, ktora miala bardzo korzystna drabinke i gdzie jak gdzie, ale wlasnie na olimpiadzie mogla osiagnac polfinal a nawet final i co? Lipa, akurat slaba forma przydarzyla jej sie teraz. Deblisci przegrali w sumie z malo znanymi deblistami. Liczylem na ten medal, przyznam sie do tego. Zawodza masakrycznie zeglarze. Kurcze poki co miejsca sa w drugiej dziesiatce, nawet w drugiej jej polowie. Mialy byc tutaj medale, a szykuje sie wielki blamaz. Pilkarze reczni i siatkarze - porozmawiamy po cwiecfinalach. Siatkarze wygladaja solidnie, o niebo lepiej niz to mialo miejsce przed IO, ale tak naprawde dyspozycja w cwiercfinale zadecyduje o tym czy wystepy siatkarzy i pilkarzy recznych mozna udac za co najmniej przyzwoite. O medal bedzie ciezko, ale moze sie uda Zobaczymy jak bedzie wygladac lekkoatletyka. Wioslarze - czworka ma szanse nawet na zloto. Swietni sa, ale akuratw tym roku zaczeli przegrywac, co wczesniej przez trzy lata im sie nie przydarzalo. Jednak wierze w nich, dla mnie to murowani faworyci do podium, wieksi nawet niz Blanik, gdzie akurat moze sie w finale wiele przydarzyc. Kajakarze - sa potencjalni medalisci, ale tutaj akurat jestem ostrozny. Juz od chyba trzech olimpiad mowi sie jaki grad medali oni zdobeda (czasami bedac murowanymi faworytami) i na olimpiadzie sie wali. Nie chce tego tutaj wykrakac, ale mam obawy. Zwlaszcza, ze w zwiazku z brakiem medali juz nawet w wiosce olimpijskiej (wnioskuje po rozmowie z Wenta) atmosfera przygnebienia sie polskim sportowcom udziela. Zle to dziala na pychike zawodnikow przed startem. Czekam z niecierpliwoscia na medal, aby przelamac niemoc i zmobilizowac innych do ostrej rywalizacji
P.S Pamietam jak po Atenach powiedzialem, ze Polacy sa slabi psychicznie i praca z psychologami by sie przydala. Teraz tez twierdze, ze wiekszosc jest slabiutka psychicznie i mimo, iz czesc z nich (jak nie wiekszosc) korzysta z uslug psychologow to efektow brak. Albo nasi psycholodzy sa tak ciency (co akurat mnie nie zdziwiloby) albo to nic nie daje (czlowiek ma taka i taka psychike i nikt cudow nie zdziala) Chyba teraz sklaniam sie do tego ostatniego. O pscyhologii ladnie sie mowi, urabia sie niezle wyklady, tylko w sporcie efektow wspolpracy ze specjalistami z tej dziedziny raczej brak.
- steru
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 września 2003
- Posty: 2783
- Rejestracja: 12 września 2003
Wreszcie mamy jakieś powody do zadowolenia.
Polscy szpadziści o 13.30 zmierzą się w finale z Francją, więc medal mamy murowany. Teraz tylko pozostaje nam kibicować żeby ten medal był złoty.
Drugim pozytywnym aspektem można nazwać postawę Majewskiego, który jest w wielkiej formie. Przekroczył już w pierwszej próbie granicę 21 m ( 21,04 m ), ustanowił swój rekord życiowy i zakwalifikował się do finału z najlepszym wynikiem. Finał o 15. Szansa na medal jest bardzo duża.
No i na koniec, wreszcie można się cieszyć ze zwycięstwa siatkarek. Dzięki temu jest jeszcze szansa na awans do następnej fazy rozgrywek. Pytanie tylko czy panie na to stać...?
Polscy szpadziści o 13.30 zmierzą się w finale z Francją, więc medal mamy murowany. Teraz tylko pozostaje nam kibicować żeby ten medal był złoty.
Drugim pozytywnym aspektem można nazwać postawę Majewskiego, który jest w wielkiej formie. Przekroczył już w pierwszej próbie granicę 21 m ( 21,04 m ), ustanowił swój rekord życiowy i zakwalifikował się do finału z najlepszym wynikiem. Finał o 15. Szansa na medal jest bardzo duża.
No i na koniec, wreszcie można się cieszyć ze zwycięstwa siatkarek. Dzięki temu jest jeszcze szansa na awans do następnej fazy rozgrywek. Pytanie tylko czy panie na to stać...?
- Nevermind
- Juventino
- Rejestracja: 20 czerwca 2008
- Posty: 1133
- Rejestracja: 20 czerwca 2008
Moim zdaniem nas nie stac..steru pisze: najlepszym wynikiem. Finał o 15. Szansa na medal jest bardzo duża.
No i na koniec, wreszcie można się cieszyć ze zwycięstwa siatkarek. Dzięki temu jest jeszcze szansa na awans do następnej fazy rozgrywek. Pytanie tylko czy panie na to stać...?
Polki byly bliskie zwyciezctwa w meczu z gospodarzami- Chinkami i Japonia. Jednak przegraly.. Przegrane trzy pierwsze mecze moga podlamac i pokonalismy tylko outsidera- Wenezuele..
Ja w Polkach szans na medal nie widze..
- steru
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 września 2003
- Posty: 2783
- Rejestracja: 12 września 2003
Ja też uważam, że nie mamy szans na medal. Na wyjście z grupy owszem, nie takie rzeczy się zdarzały, a siatkówka kobieca jest bardzo nieprzewidywalna.Juventino90 pisze:Moim zdaniem nas nie stac..
Polki byly bliskie zwyciezctwa w meczu z gospodarzami- Chinkami i Japonia. Jednak przegraly.. Przegrane trzy pierwsze mecze moga podlamac i pokonalismy tylko outsidera- Wenezuele..
Ja w Polkach szans na medal nie widze..
Powiem szczerze, że dziewczyny zawiodły na całej linii. Winą za to obarczam Bonittę. Nie trawie tego trenera i nie wierzę w jego możliwości. Szczytem wszystkiego była jego wypowiedź że nie może patrzeć na jakąś z naszych siatkarek na boisku, bo jest tak słaba - a w następnym meczu mimo to ją wpuszcza do gry. Całkowity brak konsekwencji.