Serie B (29): JUVENTUS 5-1 Triestina

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Szymek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 sierpnia 2004
Posty: 1183
Rejestracja: 19 sierpnia 2004

Nieprzeczytany post 20 marca 2007, 20:26

Zagraliśmy naprawdę świetne spotkanie. Po raz kolejny udowodniliśmy, że w meczach domowych nikt nie jest w stanie nam zagrozić. Wczoraj przyszedł czas na Triestinę, która pierwsza strzelając nam bramkę, w 7 minucie meczu wydała na siebie wyrok. Na początku meczu wykorzystała serię naszych błędów, rodem z podstawówki - Nedved nie wyszedł od piłki, Chiellini dał się ograć w dziecinny sposób, a Zebina oszczędzał siły na urlop i nie wybił piłki. Jednak jak już napisałem wcześniej, goście wydali na siebie wyrok i już 60 sekund później mecz zaczął się od nowa - dokładne co do milimetra dośrodkowanie Balzarettiego wykorzystał niekryty Camoranesi, strzelając swoją drugą bramkę w tym sezonie. Jednak bohaterem wieczoru był nie kto inny jak Raffaele Palladino. Strzelił on swojego pierwszego hat-tricka w barwach Juve. Świetnie, że Deschamps daje mu szanse gry, bo z pewnością jeśli nadal będzie tak grał wygryzie z składu Trezegueta, którego według mnie powinniśmy sprzedać. Wierzyłem w tego chłopaka od początku sezonu. Jak na razie młodzież nas nie zawodzi, tylko ciekawe ilu młodych wilków nadal będzie grało w biało-czarnej koszulce w przyszłym sezonie. Pierwszy gol Palladino to ośmieszenie defensywy gości. Nasz snajper zachował się w tej sytuacji świetnie. Jednak należy wspomnieć o kapitalnej asyście Chielliniego, która stanowiła 50% tego gola. Drugi gol to kapitalna, szybka wymiana podań w naszym wykonaniu. Paro znalazł się w bardzo podobnej sytuacji jak Beletti w finale Ligi Mistrzów, tylko, że Brazylijczyk strzelił na bramkę a Matteo świetnie wyłożył piłkę Palladino. Świetną decyzja i 2:0! Trzeci gol Raffaele to spokojny strzał na bramkę między nogami Rossiego po kapitalnym podaniu od Aleksa, który po raz kolejny udowodnił, że jest mistrzem, szkoda, ze nie udało mu się strzelić bramki, bo Bellucci coraz bliżej. Wczoraj swoją szansę otrzymał również Bożinow i po 9 minutach odpłacił się ładnym golem, piątym w tym sezonie. Widać, ze ta bramka znaczyła dla niego bardzo dużo. Mam nadzieję, że zostanie z nami w przyszłym sezonie, bo chłopka na prawdę ma talent. Ogólnie mecz nie był jakiś ostry i zacięty. Sędzia pokazał tylko jedną żółtą kartkę, już w pierwszej minucie meczu, więc zapał Triestiny okazał się chyba słomiany. Po raz kolejny udowodniliśmy, że nikt nie ma szans w starciu z wielkim Juventusem na Olimpico. Byłoby wspaniale, gdyby na wyjazdach również nikt nie miał z nami szans. Awans coraz bliżej, oddalamy się o sześć punktów od wicelidera. Czy to już ostatnia prosta w walce o awans z pierwszego miejsca? Jak na razie wszystko na to wygląda, mam nadzieję, że mecz z Napoli postawi przysłowiową "kropkę nad i". W naszym następnym meczu przeciwnikiem będzie Frosinone, więc będziemy mieć okazję do potwierdzenia naszej formy w meczu wyjazdowym. Oby tak dalej! Grazie!

Szkoda, że tak mało osób wypowiada się w tematach o meczach. Do roboty!


mesju

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 kwietnia 2005
Posty: 939
Rejestracja: 10 kwietnia 2005

Nieprzeczytany post 20 marca 2007, 21:40

Wonki pisze:Camoranesi mimo strzelonej bramki nie odniosłem wrażenia, żeby Mu specjalnie zależało ;/ Zaprezentował nam wachlarz niecelnym podań i za mocnych dośrodkowań. Nawet gol wyrównujący nie ma wpływu na to, że sądzę, że przeszedł "obok spotkania". Unikał gry - dostawał piłkę i od razu ją oddawał do podającego, chował się za obrońców w największy tłok, żeby tylko nie podano Mu piłki. Miał co prawda kilka chwil ambitnej walki (tudzież agresywnej), jednak to nie wystarczy. Nie angażował się w defensywę (tzn. nie zakładał pressingu), był bezproduktywny, nic nie wnosił do gry zespołu. Chyba ten człowiek ma jakiś problem. Wolę już, aby szanse dostawał Marchionni.
Chyba oglądaliśmy różne spotkania, a przynajmniej różnych prawych pomocników Juventusu. Camoranesi bardzo mi się podobał we wczorajszym meczu. Mógłbym właściwie negować każde Twoje zdanie osobno. Dla mnie Camor zagrał na dobrym poziomie. Dobrze współpracował z Zebiną, bo jak Francuz szedł do przodu, Mauro nieco się cofał. Dużo podań, trochę kiwki i sztuczek. Nie wiem skąd Twoje narzekania, ale każdy z nas może oczywiście mieć inne zdanie :wink:
Wonki pisze:Paro zaliczył asystę przy 3:1, kiedy to dokładnie podał w polu karnym do Palladino i rozmontował obronę rywala. Ambitny w ofensywie, waleczny w defensywie. Będzimy jeszcze mieć z Niego pociechę :ok:
Tutaj też do końca nie mogę się zgodzić. Paro gra dokładnie tak samo jak Zanetti. Taki człowiek widmo. A aż dwóch na raz na boisku to nieco za dużo. Szkoda, że młody Juventino częściej nie decyduje się na takie waleczne akcje jak przy bramce, o której wspominasz. Mam nadzieję, że ta asysta powoli mu przełamać się na dobre także w akcjach ofensywnych. Oczywiście, ambicji odmówić mu nie można, ale nie wiem czy zauważyłeś, ale Paro większość piłek gra do tyłu lub wzdłuż środkowej linii boiska. W taki sposób trudno będzie strzelić bramkę.


Jeśli miałbym coś dodać o spotkaniu, to muszę podkreślić, że wczoraj oglądałem jedno z najładniejszych spotkać w naszym wykonaniu w ostatnim czasie. Dobrze, że stracona bramka nas nie podłamała. Cieszy szczególnie kilka aspektów: strzelona bramka przez Camora, no i Bojinova (mój komputer z radości aż złapał zawieche przez co bramka Bułgara jest nieco okrojona :P), oczywiście, trzy bramki Palladino przez co Trezeguet szczególnie będzie odczuwać konkurencje w składzie (z tego są same plusy), dobry mecz Zebiny i Balzarettiego. Szczególnie gra tego pierwszego mi się szczególnie podobała.

Następny mecz gramy na wyjeździe. Już zaczynam się bać. Mam nadzieję, że moje obawy w końcu staną sie bezpodstawne :)


Vincitore

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 września 2004
Posty: 4602
Rejestracja: 25 września 2004

Nieprzeczytany post 21 marca 2007, 12:38

Dlaczego nie możemy grać aż tako koncertowo co mecz? Bagaż pięciu bramek i odprawiamy z kwitkiem Triestine. Taki Juventus aż chce się oglądać. Powoli będzie się robić ciasno w naszym ataku, Palladino jest w znakomitej formie, a i również Bojinov pokazał klasę w tym meczu. Trochę szkoda gola na 0:1 wjechała w nas jak w masło Triestina wtedy. Całe szczęście że później nie pozostawiliśmy złudzeń drużynie gości i zaaplikowaliśmy im aż pięć bramek. Dobre spotkanie rozegrał również Del Piero który mimo tego że nie powiększył swojego konta bramkowego po tym spotkaniu to zagrał dobre spotkanie, kilka dobrych podać oraz znakomicie wkręcał obrońców Triestiny w ziemie przy swoich drygblingach. Teraz czeka nas przerwa w lidze i sparing z belgijskim Standardem Liege, miejmy nadzieje że nie opuści nas ta 'wena' i będziemy nadal grać swoje tymbardziej że odskoczyliśmy w tabeli Napoli.


cedzik

Juventino
Juventino
Rejestracja: 10 marca 2005
Posty: 14
Rejestracja: 10 marca 2005

Nieprzeczytany post 21 marca 2007, 22:57

Mecz rewelacja jak tak dalej będą parli do przodu to udowodnią że nawet z -30 pkt. mieli byśmy 1 miejsce

PS. Ma ktoś już jakiegoś linka do skrótu ???


The_Sickness

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 listopada 2003
Posty: 281
Rejestracja: 04 listopada 2003

Nieprzeczytany post 22 marca 2007, 01:42

Ja nadal czuje niedosyt jezeli chodzi o multimedia z tego meczu. Oglądałem cały mecz, z przerwami (SopCast nie działał tak jak bym tego chciał:/) Mam of course bramki oraz skrót z niemieckiej premiere live (siepski mimo wszystko, nie ma poprzeczki Del Piero, oraz gola który padł po odgwizdaniu spalonego). Jezeli ktos posiada torrent z tego meczu, to proszę o link ... a nawet obszerniejszy skrót z tego meczu.


blejzer

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 stycznia 2007
Posty: 17
Rejestracja: 10 stycznia 2007

Nieprzeczytany post 24 marca 2007, 17:50

Dopiero teraz mialem okazje obejrzec mecz Juventusu :) Zagrali dobrze ,choc wydaje mi sie ze na poczatku kazdego spotkanie zawodnikom Starej Damy nie chce sie grac :/ dopiero po stracie bramki zaczynaja grac swoje, gdyby ktos chcial skrot meczu to
Piekna bramka Camora oraz Hatrick Palladino :) co sie ostatnio czesto zdarza
zawodnikom Juve , Jednym Slowem :
Bójcie Sie Chamy Do Sierie A Wracamy !!


Zablokowany