Tego w Polsce jeszcze nie było...
- Dionizos
- Juventino
- Rejestracja: 30 marca 2003
- Posty: 1706
- Rejestracja: 30 marca 2003
Upieralbym sie jednak przy mieszkaniach w centrum Warszawy. Źródłem, o ktore pewnie zapytasz, jest ten pogram na jedynce.Supersonic pisze: "Nie to Ty mówisz o dwóch różnych rzeczach. Zbrodniarze ZSRR ukrywają się do dziś i gdzieniegdzie są mile widziani, ( Paragwaj,Argentyna,Meksyk)
ale mimo wszystko raczej nie w centrum Warszawy i raczej emeryturki nie pobierają w złotówkach."
Czemu koniecznie chcesz mnie wrzucic do jednej szufladki z Romanem G.? Dla mnie zachod to bynajmniej nie tylko pedalskie malzenstwa i imigranckie przedmiescia. We wczesniejszych postach wspomnialem, ze Polacy nie maja specjalnych powodow do wstydu, majac na uwadze to jakie rzeczy dzieja sie w innych panstwach UE. Czy to ma swiadczyc o mojej niechecie do zachodu, ksenofobii czy Bóg wie czym jeszcze? Nie wiem na jakiej podstawie uznales, ze jestem kims kto najchetniej zniszczyl by wszytko co nie polskie.Wyjątkowo ciężko Ci dogodzićZaawsze widzisz tylko negatywy. Może podaj mi jakąś dozwoloną literaturę bo obojętnie czego ja się nie chwycę - jest to niewiarygodne, lub jesteś co do tego uprzedzony. O czym to ma świadczyć? O tym, że ten "zgniły, reakcyjny zachód" dostrzegł w Michniku wielkiego człowieka, który z UB miał tyle wspólnego co ja. A to, że Ty widzisz go jedynie przez pryzmat GW i Łysiaka... cóż nie wiem jak mam Ci to wytłumaczyć skoro ja powiem, że zapoczątkował wydarzenia marcowe a Ty, że miał w więzieniu lepiej od innych. Trochę słabego kalibru są Twoje argumenty - chociaż się nie dziwię - w końcu historia twierdzi inaczej.
O tym ile Michnik mial wspolnego z UB my raczej nie ustalimy. Martwi mnie jednak to, ze dla Ciebie zachod to tylko kilka lewackich organizacji. Dziwna sprawa, ze zadna z nagrod przyznanych Michnikowi nie pochodzi od organizacji koscielnych czy konserwatywnych.
Kardynał Wyszyński, Ksiądz Jerzy Popiełuszko, górnicy z kopalni Wujek. Oni niestety nigdy nie beda mieli mozliwosci nazwac swoich opracow "ludzmi honoru"Krótkie pytanko: kto jest godną podziwu postacią PRL?
Dobrze by bylo nie odsadzac kogos od czci i wiary, porownywac do jednych z najgorszych zbrodniarzy historii tylko na podstawie skojarzen...Znów odwracasz kota ogonem.
raz: nie mnie tylko 99,9% społeczeństwa
dwa: wiem troszkę o ONR-ach i się zgadzam ale to nie jest żaden argument. To jest tak jakbym zobaczył, że ktoś mi macha ręką. 99% powie, że to oznacza do widzenia, a 1% że "nie rób tego". Racje mają wszyscy ale kojarzy się jednoznacznie.
Chodzi Ci zapewne o propagande dotyczaca pochowku litewskiego (nie polskiego, bo Milosz nigdy nie chcial byc tak nazywany) poety na Skałce. Otóż najbardziej w tej calej sytuacji poszkodowany wydaje sie sam Milosz. Spoczal po smierci wsrod najwybitniejszych przedstawicieli Narodu, ktorego nie szanowal.Następny. Możesz rozwinąć tę myśl, Dionizy?
Bo coś mi tu pachnie małą propagandą, jaka była swego czasu w Polsce, niedawno z resztą.
Jak przytaczany był fragment twórczości Miłosza, z której to właśnie wynikało (bez kontekstu, bez wyjaśnienia, bez znajomości sprawy nawet).
Teksty typu: "polskie swinie", "katolickie małpy" były na porzadku dziennym. We francuskim radiu przedstawil sie: Jestem Litwinem, który pisze po polsku". O Polsce wyrazal sie w samych superlatywach: "irytujacy obszar miedzy Niemcami a Rosja" ("Prywatne Obowiazki"); "Dla Polski nie ma miejsca na ziemi" ("Rok Myśliwego"); "Gdyby dano mi sposobnosc wysadzil bym ten kraj w powietrze" ("Rodzinna Europa"); "Przyznaje, ze na polskosc jestem alergiczny"- przy okazji projektu okladki jakiegos jego dziela, mial sie na niej znalezc Orzeł Biały; "Czuje obsesyjna nienawisc do Polakow" ("Zaczynajac od moich ulic") i na koniec: "Polak musi byc świnia, poniewaz sie Polakiem urodzil" ("Prywatne obowiązki"). Nie chce mi sie nawet przepisywac jego tekstow na temat wstretu do polskich nacjonalistow, ktorzy walczyli z hilterowcami.
Jednym slowem, Milosz to gnida...dziekuje
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Dionizos - czytałeś wszystkie wyżej wymienione przez Ciebie wiersze Miłosza, czy tylko wypowiedzi Majdy i Łysiaka na temat poety?
Powiem szczerze, że tą sprawą mocno się interesuję i gdybyś mógł podać jakieś źródło uzasadnionej krytyki Czesława Miłosza, byłbym wdzięczny.
Jak narazie mój pogląd na temat rzekomej antypolskości zmarłego poety pochodzi z tego źródła. A tam czarno na białym jest przedstawione, że Majda wyciagnął pojedyncze wyrazy z konekstu zdań Miłosza.
Powiem szczerze, że tą sprawą mocno się interesuję i gdybyś mógł podać jakieś źródło uzasadnionej krytyki Czesława Miłosza, byłbym wdzięczny.
Jak narazie mój pogląd na temat rzekomej antypolskości zmarłego poety pochodzi z tego źródła. A tam czarno na białym jest przedstawione, że Majda wyciagnął pojedyncze wyrazy z konekstu zdań Miłosza.
- Dionizos
- Juventino
- Rejestracja: 30 marca 2003
- Posty: 1706
- Rejestracja: 30 marca 2003
Przejechalem sie conieco na koledze Majdzie i moje zdanie o Miloszu nie ma prawa byc tak surowe, a ksiazka Majdy nadaje sie na makulature.
Chcialem przy okazji przeprosic serdecznie moderatorow za nazywanie pedałow pedałami.
Chcialem przy okazji przeprosic serdecznie moderatorow za nazywanie pedałow pedałami.
- herr_braun
- Juventino
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
- Posty: 631
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
Służę. Adam Michnik (vel SzechterSupersonic pisze:O to ja jeszcze Pana poproszę o ustosunkowanie się do osoby pana Michnika

Co do Miłosza to niestety Dionizos ma racje. Pomimo talentu, kunsztu itd. napisał wiele rzeczy, których Polak, dla wielu autorytet, po prostu nie powinien napisać. Tłumaczy się to teraz wyrywaniem z kontekstu, niefachowością, obrona wybitnego poety jest przecież zrozumiała. Zresztą nie on jeden ma na sumieniu tego typu rzeczy. Jest jeszcze przecież towarzyszka Szymborska, jest Tuwim.
@ Siewier: ostatnio widziałem w Empiku ciekawą książkę - "Homofobia po polsku" której promotorem jest m.in. Wybiórcza. Zajrzyj może do niej, tam z pewnością znajdziesz sposób jak wyplenić tą plagę z naszego poprawnie politycznego forum.
- klsmkr
- Interista
- Rejestracja: 22 lipca 2005
- Posty: 364
- Rejestracja: 22 lipca 2005
Przecież to jest to samo. Ludzie mający wpływ na wybór władz to ludzie wolni - przynajmniej na płaszczyźnie politycznej.herr_braun pisze:Opozycjonistą był niewątpliwie, ale mam wrażenie, że bardziej niż o wolną Polskę walczył on o demokracje.
- herr_braun
- Juventino
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
- Posty: 631
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
Kwestia klasyfikacji priorytetów. Michnika priorytetem była demokracja, poszedł więc na kompromis z komuchami, i teraz istotnie mamy demokracje, problem w tym, że kosztem tego kompromisu była tzw. gruba kreska. Dzięki niej w naszym demokratycznym kraju zbyt wiele wciąż mają do powiedzenia tworzący aparat władzy za PRLu. Gdyby wybrano wolną Polskę, może oczyścilibyśmy nasz kraj z tego syfu, i choćby wysokim kosztem, można by powiedzieć o zwycięskim wyjściu spod komunistycznego jarzmaklsmkr pisze:Przecież to jest to samo. Ludzie mający wpływ na wybór władz to ludzie wolni - przynajmniej na płaszczyźnie politycznej.
- YoUri`
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 października 2002
- Posty: 472
- Rejestracja: 12 października 2002
A myślisz, że bez KOMPROMISU coś byśmy osiągnęli? To jest właśnie to przerażające mnie myślenie. Że wszystko musi być albo 100% nasze albo 100% czyjeś. Że wszystko trzeba komuś wydrzeć siłą i to w całości. Czy wy nie rozumiecie, że takie myślenie prowadzi do wojen i setek ofiar? Kompromis... jedni mogą to nazwać tchórzostwem, a inni ( moim zdaniem kretyni ) - zdradą... ale KOMPROMIS to jedyne, co cywilizowany człowiek może uznać za słuszne w sytuacji konfliktowej - fakt, że trzeba też ze swojej strony pójść na ustępstwa - ale chyba nikt nie zakwestionuje tego, że to my - nie komuniści - zyskaliśmy więcej?herr_braun pisze:Kwestia klasyfikacji priorytetów. Michnika priorytetem była demokracja, poszedł więc na kompromis z komuchami, i teraz istotnie mamy demokracje, problem w tym, że kosztem tego kompromisu była tzw. gruba kreska. Dzięki niej w naszym demokratycznym kraju zbyt wiele wciąż mają do powiedzenia tworzący aparat władzy za PRLu. Gdyby wybrano wolną Polskę, może oczyścilibyśmy nasz kraj z tego syfu, i choćby wysokim kosztem, można by powiedzieć o zwycięskim wyjściu spod komunistycznego jarzmaklsmkr pisze:Przecież to jest to samo. Ludzie mający wpływ na wybór władz to ludzie wolni - przynajmniej na płaszczyźnie politycznej.
Tak poza tym to mam wrażenie, że Dionizosowi jakoś nie specjalnie może cokolwiek krytycznego przejść przez gardło na temat Polski i Polaków ( rzecz jasna oprócz tych "lewaków" czy jak kto woli ubeckich i esbeckich kanalii, których to on wykrywa najlepiej ). A to, że taki Miłosz wypowiadał się nie raz krytycznie o narodzie polskim ( nie mam zamiaru krystalizować jego osoby ) to już oznacza, że był on kimś kogo najlepiej uciszyć i generalnie olać... ehhh...
- Dionizos
- Juventino
- Rejestracja: 30 marca 2003
- Posty: 1706
- Rejestracja: 30 marca 2003
Problem polega na tym, ze komunisci zyskali wszystko co mogli w tej sytuacji zyskac. Dzialacze aktywu i wszelkiej masci agenci bez konsekwencji przeszli do nowego systemu i teraz albo spokojnie czekaja odpoczywaja na emeryturze (ich dzieci maja zapewniona przyszlosc), albo jezeli to esbecy z lat 80, to jeszcze sobie dobrze pozyja na nasz koszt. Mimo oczywistych korzysci dla Nas, jakie nioslo zwyciestwo z komunizmem, pozostalo w Twoim wymarzonym kompromisie wiele wad, ktore nie wskazuja na odpowiednie zalatwienie spraw i jak to mowil jeden z redaktorow "Dziennika" w zakonczonej wlasnie Panoramie, komuchy smieja sie nam w twarz z naszego kompromisu.YoUri` pisze:ale chyba nikt nie zakwestionuje tego, że to my - nie komuniści - zyskaliśmy więcej?
Krytyka kretynskiego polskiego rozliczenia z komunizmem oczywiscie umknela Twojej uwadze. Chyba, ze za krytyke Polakow uznasz tylko i wylacznie rzucanie sloganami o zlodziejach samochodow, moherowych beretach i zacofaniu wzgledem Europy. Niestety rzeczywistosc jest nieco szersza i ja w swojej ulomnosci staram sie o tym nie zapominac.Tak poza tym to mam wrażenie, że Dionizosowi jakoś nie specjalnie może cokolwiek krytycznego przejść przez gardło na temat Polski i Polaków.
Widze, ze niedokladnie przeczytales mojego posta napisanego po Panu Z. Przyznalen sie do bledu, zbyt krytycznej opinii o Miloszu. Bład byl wynikiem opierania sie na przeklamanych informacjach.A to, że taki Miłosz wypowiadał się nie raz krytycznie o narodzie polskim ( nie mam zamiaru krystalizować jego osoby ) to już oznacza, że był on kimś kogo najlepiej uciszyć i generalnie olać... ehhh...
Wracajac jeszcze do sprawy Czeslawa M. to tak jak mowil Braun, mimo, ze Pan Zambrotta latwo znalazl odpowiedz ma moje zarzuty, to mimo wszystko poeta nie jest postacia tak wspaniala na jaka kreuja go niektorzy.
- YoUri`
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 października 2002
- Posty: 472
- Rejestracja: 12 października 2002
Oczywiście wybrałeś tylko tą część cytatu, która pasowała do Twojej odpowiedzi. No bo po co zacytować całość? Dalej napisałem, że oczywiście - krytykujesz Polaków ale jedynie tych jeszcze nie rozliczonych "lewaków" i esbeckich kanalii. Albo nie chce Ci się wszystkiego czytać, albo celowo wybierasz tylko tak, żeby pasowało do twoich tekstów.Dionizos pisze:Krytyka kretynskiego polskiego rozliczenia z komunizmem oczywiscie umknela Twojej uwadze. Chyba, ze za krytyke Polakow uznasz tylko i wylacznie rzucanie sloganami o zlodziejach samochodow, moherowych beretach i zacofaniu wzgledem Europy. Niestety rzeczywistosc jest nieco szersza i ja w swojej ulomnosci staram sie o tym nie zapominac.
A ja trzymam się moherów, złodziei, itp? Tak - masz rację. Bo to są największe problemy NASZYCH CZASÓW. Tak jak pisał Supersonic - Ubecy i Esbecy wrzodami na d***pie byli i będą, ale to co TU I TERAZ jest dużo ważniejsze niż rozliczanie się z przeszłością ( czego rzecz jasna też zbytnio bagatelizować nie wolno. Przejaskrawię nieco problem ale jakby postawiono przed tobą potomków krzyżackich wielkich mistrzów albo Karola X Gustawa odpowiedzialnego za Potop szwedzki kazałbyś im płacić za to, że kazali cierpieć dużo bardziej i dożo większej ilości polaków niż ci cholerni esbecy?? ( Powtarzam, żeby przykład potraktować z dystansem, gdyż jest skrajnie przejaskrawiony ). Chodzi o to, żebyśmy nie dali się zwariować! Po pierwsze tak narzekasz, że potomkowie esbeków są ustawieni... ONI SĄ BOGU DUCHA WINNI!! I co? Lepiej się poczujesz, kiedy zabierzesz wszystko facetowi, którego całą wina polega na tym , że jego ojciec popełnił mnóstwo błędów za życia? A po drugie naprawdę póki nie zaczniemy zajmować się tym, żeby rozwijała się nasza gospodarka a nie więziennictwo to nigdzie nie zajdziemy. Ten rok w zgodnej opinii ekspertów był z jednej strony udany dla gospodarki bo odnotowano znaczny wzrost - a z drugiej - stracony, bo nie wykorzystaliśmy tak dobrego roku dla jeszcze większego jej wzmocnienia. Czemu? Bo na pierwszym miejscu zawsze były teczki. Powinniśmy z taką tendencją jak najszybciej skończyć...
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
YoUri`
Wiadomo, że potomkowie esbeków nie są niczemu winni. Ale w moim przekonaniu należy im odebrać "spuściznę" czasów PRLu.
Z całym szacunkiem dla Ciebie i Twojej rodziny, ale podam Ci prosty przykład: jeśli Twój ojciec okradnie państwo i przypisze na Ciebie cały swój majątek, to wszystko jest już "pozamiatane" i nikt nie może nic zrobić?
Te sprawy powinny (powinny!) być załatwione dużo wcześniej. A to, że nie umiemy sobie z tym poradzić to tylko wina kochanej III RP.
Przytaczając fragment ostatnio modnego utworu: "Taki mamy kraj, jaki potrafimy zrobić".
idę spać
. ew. odpiszę jutro.
Wiadomo, że potomkowie esbeków nie są niczemu winni. Ale w moim przekonaniu należy im odebrać "spuściznę" czasów PRLu.
Z całym szacunkiem dla Ciebie i Twojej rodziny, ale podam Ci prosty przykład: jeśli Twój ojciec okradnie państwo i przypisze na Ciebie cały swój majątek, to wszystko jest już "pozamiatane" i nikt nie może nic zrobić?
Te sprawy powinny (powinny!) być załatwione dużo wcześniej. A to, że nie umiemy sobie z tym poradzić to tylko wina kochanej III RP.
Przytaczając fragment ostatnio modnego utworu: "Taki mamy kraj, jaki potrafimy zrobić".
idę spać

- Dionizos
- Juventino
- Rejestracja: 30 marca 2003
- Posty: 1706
- Rejestracja: 30 marca 2003
Popierzpylo mi sie przy wycinaniu cytatu i w koncu nie zwrocilem uwagi na reszta czesc posta. Sorry za blad.YoUri` pisze:Oczywiście wybrałeś tylko tą część cytatu, która pasowała do Twojej odpowiedzi. No bo po co zacytować całość? Dalej napisałem, że oczywiście - krytykujesz Polaków ale jedynie tych jeszcze nie rozliczonych "lewaków" i esbeckich kanalii. Albo nie chce Ci się wszystkiego czytać, albo celowo wybierasz tylko tak, żeby pasowało do twoich tekstów.
Swoja droga jednak krytykuje nie tylko bylych esbekow, ale tez osoby, ktorzy staraja sie nie widziec nic zlego z sposobie rozliczenia sie z przeszloscia. Krytykuje w ten sposob duza czesc naszego spoleczenstwa.
Niektorym jednak chodzi o to, zeby nie byli.A ja trzymam się moherów, złodziei, itp? Tak - masz rację. Bo to są największe problemy NASZYCH CZASÓW. Tak jak pisał Supersonic - Ubecy i Esbecy wrzodami na d***pie byli i będą,
Ja nie ma zamiaru zabierac mu wszystkiego, bo mam nadzieje, ze wszystko co w posiada nie pochodzi z emetytury ojca przestepcy. Chodzi mi o odebranie tego, w czego posiadanie jego rodzina weszla dzieki krzywdzie innych ludzi.ale to co TU I TERAZ jest dużo ważniejsze niż rozliczanie się z przeszłością ( czego rzecz jasna też zbytnio bagatelizować nie wolno). Przejaskrawię nieco problem ale jakby postawiono przed tobą potomków krzyżackich wielkich mistrzów albo Karola X Gustawa odpowiedzialnego za Potop szwedzki kazałbyś im płacić za to, że kazali cierpieć dużo bardziej i dożo większej ilości polaków niż ci cholerni esbecy?? ( Powtarzam, żeby przykład potraktować z dystansem, gdyż jest skrajnie przejaskrawiony ). Chodzi o to, żebyśmy nie dali się zwariować! Po pierwsze tak narzekasz, że potomkowie esbeków są ustawieni... ONI SĄ BOGU DUCHA WINNI!! I co? Lepiej się poczujesz, kiedy zabierzesz wszystko facetowi, którego całą wina polega na tym , że jego ojciec popełnił mnóstwo błędów za życia?
Problem w Twojej wypowiedzi polega na tym, ze nikt tu nie wspomnial o poswieceniu gospodarki na rzecz rozliczenia z przeszloscia. Ja nawet zasugerowalem wczesniej, ze rozbicie pewnych postkomunistycznych ukladow (ktore istnieja, nawet jezeli GW twierdzi inaczej) pomoze polskiej gospodarce.A po drugie naprawdę póki nie zaczniemy zajmować się tym, żeby rozwijała się nasza gospodarka a nie więziennictwo to nigdzie nie zajdziemy.
Po drugie o jakim ty wieziennictwie mowisz? Ja nie mam zamiaru wsadzac do wiezienia jakichs staruszkow. Chce jednak napietnowac ich postawe i sprowadzic poziom ich zycia do tego w jakim musza zyc zwykli emerycie, niejednokrotnie ich ofiary.
Owszem, na pierwszym miejscu w mediach byly teczkiTen rok w zgodnej opinii ekspertów był z jednej strony udany dla gospodarki bo odnotowano znaczny wzrost - a z drugiej - stracony, bo nie wykorzystaliśmy tak dobrego roku dla jeszcze większego jej wzmocnienia. Czemu? Bo na pierwszym miejscu zawsze były teczki. Powinniśmy z taką tendencją jak najszybciej skończyć...

Podchodzac do tego powazniej, to jezeli mozna bylo lepiej wykorzystac ten rok, to wynika to raczej z tego, ze wladza oddelegowala do tego nieodpowiednich ludzi, albo podjela inne zle dzialania. Bo w czym ma przeszkadzac gospodarce to, ze historycy zajmuja sie historia :roll: ?
- Venomik
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 1489
- Rejestracja: 20 lipca 2005
Dionizy, przede wszystkim nie pisz o: "pozostalo w Twoim wymarzonym kompromisie" bo kompromis z założenia nie jest sytuacją wymarzoną. A taka pusta retoryka jest tutaj zupełnie niepotrzebna.
Sytuację wyjściowa po gruej kresce mieliśmy niezłą. Nie chcę się wdawać w szczegóły, ale na pewno lepiej nam teraz niż było 30 lat temu, więc przychylam się do tego, że skorzystaliśmy najbardziej my.
Oczywiście można było dużo więcej z tego wyciągnąć...
Ale wystarczyło po grubej kresce olać komunistów - niestety nasze społeczeństwo jest takie, że owi ludzie nadal mieli poparcie, wchodzili do sejmu, ich zdanie się liczyło.
Zgadzm sięz Tobą co do zdaia o Miłoszu. Wychwalać go nie mam zmiaru, wielokrotnie czytając wywiady z nim aż krew się we mine gotowała, choć nagonka prowadzona sweog czasu była przesada w drugą stronę.
Wierzę, że jego twórczość jest wybitna (nie jestem jej miłośnikiem, ale to nie jest moja ulubiona literatura) i to mi wystarczy, by przyznać mu nagrodę Nobla.
Ale na bohatera narodowego niech nikt go nie kreuje.
Popieram YoUri`ego w kwestii gospodarczej. Po przyjściu PiSu do władzy wszyscy ekonomiści zgodnie mówili, że stoimy przed wielką szansą. Nasza gospodarcza sytuacja daje nam szanse na wielki skok w przód (jaki dokonała swego czasu choćby Portugalia).
Restukturyzacja wydatków (swego czasu na Akademii Ekonomicznej miałem okazję posłuchać jak niesamowicie duży jest udział wydatków sztywnych - niemożliwych do ograniczenia - w budżecie, kompletnie oderwany od polskiej rzeczywistości. Przez to chcąc ograniczać wydatki trzeba ciąć ostro w bardziej newralgicznych miejscach) czy ZUSu to priorytetowe kwestie.
Które, niestety, zaniedbujemy.
Osobom, które uważają inaczej chciałbym coś powiedzieć.
PiS szczyci się ograniczeniem deficytu budżetowego. Szkoda tylko, że nikt nie wspomina o tym, że gdyby obecny deficyt był liczony w identyczny sposób, co dwa lata temu, to nie byłoby żadnej kotwicy budżetowej - deficyt byłby na porównywalnym poziomie co wcześniej.
Wedle nowego sposobu liczenia część wcześniejszych wydatków jest obecnie kwalifikowana jako przepływy wewnątrz sektora budzetowego - i nie są one wliczane do deficytu, tak jak to było wczesniej.
Tylko teraz udowodnij, że można zajmować się i jednym i drugim?
Ja jakos w naszych polityków aż tak bardzo nie wierzę
Sytuację wyjściowa po gruej kresce mieliśmy niezłą. Nie chcę się wdawać w szczegóły, ale na pewno lepiej nam teraz niż było 30 lat temu, więc przychylam się do tego, że skorzystaliśmy najbardziej my.
Oczywiście można było dużo więcej z tego wyciągnąć...
Ale wystarczyło po grubej kresce olać komunistów - niestety nasze społeczeństwo jest takie, że owi ludzie nadal mieli poparcie, wchodzili do sejmu, ich zdanie się liczyło.
Zgadzm sięz Tobą co do zdaia o Miłoszu. Wychwalać go nie mam zmiaru, wielokrotnie czytając wywiady z nim aż krew się we mine gotowała, choć nagonka prowadzona sweog czasu była przesada w drugą stronę.
Wierzę, że jego twórczość jest wybitna (nie jestem jej miłośnikiem, ale to nie jest moja ulubiona literatura) i to mi wystarczy, by przyznać mu nagrodę Nobla.
Ale na bohatera narodowego niech nikt go nie kreuje.
Popieram YoUri`ego w kwestii gospodarczej. Po przyjściu PiSu do władzy wszyscy ekonomiści zgodnie mówili, że stoimy przed wielką szansą. Nasza gospodarcza sytuacja daje nam szanse na wielki skok w przód (jaki dokonała swego czasu choćby Portugalia).
Restukturyzacja wydatków (swego czasu na Akademii Ekonomicznej miałem okazję posłuchać jak niesamowicie duży jest udział wydatków sztywnych - niemożliwych do ograniczenia - w budżecie, kompletnie oderwany od polskiej rzeczywistości. Przez to chcąc ograniczać wydatki trzeba ciąć ostro w bardziej newralgicznych miejscach) czy ZUSu to priorytetowe kwestie.
Które, niestety, zaniedbujemy.
Osobom, które uważają inaczej chciałbym coś powiedzieć.
PiS szczyci się ograniczeniem deficytu budżetowego. Szkoda tylko, że nikt nie wspomina o tym, że gdyby obecny deficyt był liczony w identyczny sposób, co dwa lata temu, to nie byłoby żadnej kotwicy budżetowej - deficyt byłby na porównywalnym poziomie co wcześniej.
Wedle nowego sposobu liczenia część wcześniejszych wydatków jest obecnie kwalifikowana jako przepływy wewnątrz sektora budzetowego - i nie są one wliczane do deficytu, tak jak to było wczesniej.
idealne podsumowaine.Owszem, na pierwszym miejscu w mediach byly teczki .
Podchodzac do tego powazniej, to jezeli mozna bylo lepiej wykorzystac ten rok, to wynika to raczej z tego, ze wladza oddelegowala do tego nieodpowiednich ludzi, albo podjela inne zle dzialania. Bo w czym ma przeszkadzac gospodarce to, ze historycy zajmuja sie historia ?
Tylko teraz udowodnij, że można zajmować się i jednym i drugim?
Ja jakos w naszych polityków aż tak bardzo nie wierzę

Dirty mind
- herr_braun
- Juventino
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
- Posty: 631
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
My przede wszystkim straciliśmy ogromną szansę zbudowania nowego, zdrowego organizmu państwowego od podstaw. III RP została zbudowana na fundamentach komunistycznych i to nam się będzie odbijać czkawką jeszcze przez długie lata (jeśli oczywiście nikt się za to nie weźmie). Nie uważam też, że zawsze kompomis jest zdradą, ale prawda nie leży po środku i w takich ważnych rzeczach jak przyszłość Ojczyzny nie wolno o tym zapominać.YoUri` pisze:A myślisz, że bez KOMPROMISU coś byśmy osiągnęli? To jest właśnie to przerażające mnie myślenie. Że wszystko musi być albo 100% nasze albo 100% czyjeś. Że wszystko trzeba komuś wydrzeć siłą i to w całości. Czy wy nie rozumiecie, że takie myślenie prowadzi do wojen i setek ofiar? Kompromis... jedni mogą to nazwać tchórzostwem, a inni ( moim zdaniem kretyni ) - zdradą... ale KOMPROMIS to jedyne, co cywilizowany człowiek może uznać za słuszne w sytuacji konfliktowej - fakt, że trzeba też ze swojej strony pójść na ustępstwa - ale chyba nikt nie zakwestionuje tego, że to my - nie komuniści - zyskaliśmy więcej?
Wytłumacz mi to łaskawie, dlaczego babcie słuchające RM są jednym z największych naszych problemów, bo wybacz, ale brzmi to śmiesznie.YoUri` pisze:A ja trzymam się moherów, złodziei, itp? Tak - masz rację. Bo to są największe problemy NASZYCH CZASÓW.
To po co dajesz takie przykłady, których, jak sam twierdzisz, nie należy brać na poważnieYoUri` pisze: ( czego rzecz jasna też zbytnio bagatelizować nie wolno. Przejaskrawię nieco problem ale jakby postawiono przed tobą potomków krzyżackich wielkich mistrzów albo Karola X Gustawa odpowiedzialnego za Potop szwedzki kazałbyś im płacić za to, że kazali cierpieć dużo bardziej i dożo większej ilości polaków niż ci cholerni esbecy?? ( Powtarzam, żeby przykład potraktować z dystansem, gdyż jest skrajnie przejaskrawiony )

To jest już akurat nieprawda. To, że media, uważają za najważniejsze tematy ( i słusznie, do rozwoju gospodarczego nie potrzeba rozgłosu) lustrację i teczki to wcale nie oznacza, że jest to główne zajęcie rządu. To jest właśnie przykład zaklamywania (nie zawsze świadomego) rzeczywistości. Do opinii ekspertów podchodził bym ostrożnie. Raz, że to wszystko nie jest takie proste i jednoznaczne, dwa że przed wyborami i tuż po część ekspertów (fakt, że w dużej mierze związanych z POYoUri` pisze: A po drugie naprawdę póki nie zaczniemy zajmować się tym, żeby rozwijała się nasza gospodarka a nie więziennictwo to nigdzie nie zajdziemy. Ten rok w zgodnej opinii ekspertów był z jednej strony udany dla gospodarki bo odnotowano znaczny wzrost - a z drugiej - stracony, bo nie wykorzystaliśmy tak dobrego roku dla jeszcze większego jej wzmocnienia. Czemu? Bo na pierwszym miejscu zawsze były teczki.


- Venomik
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 1489
- Rejestracja: 20 lipca 2005
Eksperci związani z PO?
No wybacz, ale trochę zabawnie to brzmi.
Ekspertów związanych z PO jest niewielu, ciężko na nich nawet było w TV trafić.
najczęściej widywało się kogoś z centrum Adama Smitha - chyba nie sugerujesz, że większość z nich ma powiązania z PO?
A wracając do samych wypowiedzi. Jakoś nie przypominam sobie by ktokolwiek (poza politykami opozycji) sugerował coś, o czym napisałeś powyżej.
Raczej pamiętam stwierdzenia, że stoimy teraz przed wielka szansą i odpowiednie sterowanie naszą gospodarką może przynieść nam niesamowite korzyści.
I, co pamiętam dokładnie, jeśli PiS nie będzie szkodziło naszej gospodarce to będzie się ona dobrze rozwijała, bo jest w bardzo dobrym położeniu wyjściowym.
Dla mnie miniony rok był dobry dla Polski.
Ale by ocenić polityków należy pamiętac o tym, że tak dobrej sytuacji wyjściowej jeszcze nigdy nie było. Mając to na względzie trudno jest jednoznacznie ocenić pracę rządu (mówię o kwestiach ekonomicznych).
Za dużo gadki o teczkach, układach, złej opozycji i o tym, jaki to rzad jest wspaniały.
Bo jak przyszło do konkretów, do kancelaria prezydenta (tak za poprzedniej kadencji ganiona przez Kaczyńskiego za wielkie wydatki) stała się bardziej pazerna. Stanowisk więcej, ministerstwa się mnożą, vice-ministrów najwięcej ze wszystkich.
I gdzie tu kwestia gospodarki?
No wybacz, ale trochę zabawnie to brzmi.
Ekspertów związanych z PO jest niewielu, ciężko na nich nawet było w TV trafić.
najczęściej widywało się kogoś z centrum Adama Smitha - chyba nie sugerujesz, że większość z nich ma powiązania z PO?
A wracając do samych wypowiedzi. Jakoś nie przypominam sobie by ktokolwiek (poza politykami opozycji) sugerował coś, o czym napisałeś powyżej.
Raczej pamiętam stwierdzenia, że stoimy teraz przed wielka szansą i odpowiednie sterowanie naszą gospodarką może przynieść nam niesamowite korzyści.
I, co pamiętam dokładnie, jeśli PiS nie będzie szkodziło naszej gospodarce to będzie się ona dobrze rozwijała, bo jest w bardzo dobrym położeniu wyjściowym.
Dla mnie miniony rok był dobry dla Polski.
Ale by ocenić polityków należy pamiętac o tym, że tak dobrej sytuacji wyjściowej jeszcze nigdy nie było. Mając to na względzie trudno jest jednoznacznie ocenić pracę rządu (mówię o kwestiach ekonomicznych).
Za dużo gadki o teczkach, układach, złej opozycji i o tym, jaki to rzad jest wspaniały.
Bo jak przyszło do konkretów, do kancelaria prezydenta (tak za poprzedniej kadencji ganiona przez Kaczyńskiego za wielkie wydatki) stała się bardziej pazerna. Stanowisk więcej, ministerstwa się mnożą, vice-ministrów najwięcej ze wszystkich.
I gdzie tu kwestia gospodarki?
Dirty mind
- YoUri`
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 października 2002
- Posty: 472
- Rejestracja: 12 października 2002
A już tłumaczę. Otóż te babcie nie tylko zachowują się w sposób żenujący i przynoszą wstyd nam, jako narodowi ( to jest sprawa mniej ważna ), ale przede wszystkim te miliony, a przynajmniej setki tysięcy mocherów dają się niezwykle łatwo manipulować choremu człowiekowi, jakim jest Rydzyk i w naszym ustroju zwanym demokracją to ONE, a nie ludzie, którzy świadomie i faktycznie analizując wszelkie za i przeciw ( niezależnie od poglądów ) mogą decydować o tym, kto będzie nami rządził. Wybacz, ale ja bym wolał żeby tak nie było. Żeby była jasność - nie odmawiam tym paniom prawa głosu - chodzi o to, że one są po prostu w sposób bezwzględny wykorzystywane przez szuję Rydzyka, który moim zdaniem stanowi największą zarazę życia publicznego III ( czy jak kto woli IV ) RP. Są mamione i jako jedna wielka nienawidząca wszystko inne niż one masa pędzą do urn po porannej mszy i decydują o naszym państwie. Moim zdaniem to JEST PROBLEM.herr_braun pisze:Wytłumacz mi to łaskawie, dlaczego babcie słuchające RM są jednym z największych naszych problemów, bo wybacz, ale brzmi to śmiesznie.
Dałem ten przykład, żeby unaocznić pewne zjawisko. A prosiłem żeby go potraktować z dystansem, bo ktoś mi mógł zaraz wyskoczyć z tekstem, że jak można 2 różne epoki porównywać. Mówisz, że różnica polega na tym, że Krzyżacy wymarli. Owszem... a tak za parę lat jak esbecy wymrą myślisz, że "teczkarze" umilkną? :> Nie sądzęherr_braun pisze:To po co dajesz takie przykłady, których, jak sam twierdzisz, nie należy brać na poważnie Wink Ale odniosę się do tego i tak. Wiesz o co się ten wywód rozbija? O to, że Krzyżacy już wymarli a esbecy żyją i mają się dobrze. Jak myślisz, czyim kosztem?


Częściowo pewnie masz rację. Ale przecież nikt nie mówił, że PiS w rok rozpitoli gospodarkęherr_braun pisze:To jest już akurat nieprawda. To, że media, uważają za najważniejsze tematy ( i słusznie, do rozwoju gospodarczego nie potrzeba rozgłosu) lustrację i teczki to wcale nie oznacza, że jest to główne zajęcie rządu. To jest właśnie przykład zaklamywania (nie zawsze świadomego) rzeczywistości. Do opinii ekspertów podchodził bym ostrożnie. Raz, że to wszystko nie jest takie proste i jednoznaczne, dwa że przed wyborami i tuż po część ekspertów (fakt, że w dużej mierze związanych z PO Wink ) twierdziło, że po roku rządów PiS rozwali gospodarkę. Tak się nie stało, to mówią teraz że to i tak nie ich zasługa Very Happy Tak to już jest
