Władca Pierścieni vs Harry Potter...
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Każdy, kto myśli, że Tolkien chciał osiągnąć jakieś zyski z "Władcy Pierścieni" niech przeczyta dokładnie i w całości Przedmowę do tej książki :!: Ktoś powiedział, że świat "HP" jest dlatego taki mały bo wszystko dzieje się prawie w Hogwarcie, ale co to za problem
Gdyby Rowling była naprawdę tak dobrą pisarką na jaką kreują ją media z pewnością potrafiłaby stworzyć świat ogromny i piękny, obfitujący w masę detali...
Być może to potrafi, ja stwierdzam tylko fakt...
Boli mnie to, że taki wspaniały pisarz jakim był John Ronald Ruel Tolkien został zapomniany, teraz po premierach filmowych "Władcy Pierścieni" nikt już(szczególnie w mediach) nawet o nim nie wspomina. O Rowling jest pełno, stworzyła kiczowatą bajkę i za to należy się jej takie uznanie

Być może to potrafi, ja stwierdzam tylko fakt...
Boli mnie to, że taki wspaniały pisarz jakim był John Ronald Ruel Tolkien został zapomniany, teraz po premierach filmowych "Władcy Pierścieni" nikt już(szczególnie w mediach) nawet o nim nie wspomina. O Rowling jest pełno, stworzyła kiczowatą bajkę i za to należy się jej takie uznanie

- Mnementh
- Juventino
- Rejestracja: 14 września 2003
- Posty: 14
- Rejestracja: 14 września 2003
na poczatek zaznaczam, ze fantastyke jakos calosc (czyli zarowno fantasy jak i s-f) czytuje od ponad 10 lat. biorac pod uwage ilosc ksiazek jaka przeczytalem jedynie z tego segmentu oraz ilosc ksiazek jaka ogolnie przeczytalem, wydaje mi sie ze moge sie wypowiedziec w tym temacie i wyrazic przemyslana opinie wsparta doswiadczeniem:D...taki sobie wstepik;p
a teraz powaznie:
najpierw HP:
cykl ten ma wiele zalet, a najwieksza jest to (jak juz ktos wspomnial) ze zwraca na siebie uwage. Ludzie na calym swiecie czytuja fantasy -> wlasnie dzieki niemu. Poza tym, uwazam ze Harry jest doskonalym wprowadzeniem do swiata fantasy i zacheca do jego dalszego odkrywania. Porownujac HP z innymi ksiazkami fantasy to HP jest dobrze napisanym cyklem, ale nie jest wyjatkowy, czy w jakiejkolwiek mierze specjalny.
LOTR:
dzielo niesamowite i epickie. Od tej ksiazki rozpoczelo sie cale fantasy. I za to przede wszystkim nalezy dziekowac. Osobiscie wladce czytalem z 8-9 razy...w tym takze po angielsku.
Jednak muszę zauwazyc, ze sa lepsze ksiazki fantasy na tym swiecie.
Wladca jest wyjatkowy, jednak nie jest najlepszy.
Mnem.
a teraz powaznie:
najpierw HP:
cykl ten ma wiele zalet, a najwieksza jest to (jak juz ktos wspomnial) ze zwraca na siebie uwage. Ludzie na calym swiecie czytuja fantasy -> wlasnie dzieki niemu. Poza tym, uwazam ze Harry jest doskonalym wprowadzeniem do swiata fantasy i zacheca do jego dalszego odkrywania. Porownujac HP z innymi ksiazkami fantasy to HP jest dobrze napisanym cyklem, ale nie jest wyjatkowy, czy w jakiejkolwiek mierze specjalny.
LOTR:
dzielo niesamowite i epickie. Od tej ksiazki rozpoczelo sie cale fantasy. I za to przede wszystkim nalezy dziekowac. Osobiscie wladce czytalem z 8-9 razy...w tym takze po angielsku.
Jednak muszę zauwazyc, ze sa lepsze ksiazki fantasy na tym swiecie.
Wladca jest wyjatkowy, jednak nie jest najlepszy.
Mnem.
- Mrówa
- Juventino
- Rejestracja: 01 października 2005
- Posty: 1397
- Rejestracja: 01 października 2005
Mam prośbę:Mogłbyś zapodać kilka tytułów książek, które według ciebie są lepsze od WP...z chęcią przeczytałbym coś równie ciekawego.... 8) POZDROMnementh pisze: LOTR:
dzielo niesamowite i epickie. Od tej ksiazki rozpoczelo sie cale fantasy. I za to przede wszystkim nalezy dziekowac. Osobiscie wladce czytalem z 8-9 razy...w tym takze po angielsku.
Jednak muszę zauwazyc, ze sa lepsze ksiazki fantasy na tym swiecie.
Wladca jest wyjatkowy, jednak nie jest najlepszy.
Mnem.

- Venomik
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 1489
- Rejestracja: 20 lipca 2005
I znów muszę aprotestować.
Czytałeś "Opowieści z Narnii"?
Czytałeś ksiązki Terry'ego Pratchetta? (zaznaczam, że jest ona adresowana dla starszych czytelników)
Tam także nie porazi Ciebie ogrom szczegółów. W zasadzie nie potrfię wymienić żadnej innej książki dopracowanej w tak ogromnym stopniu co "Władca Pierścieni".
A nie mogę powiedzieć, że wszystkie ksiąki, poza dziełem Tolkiena, były nędzne...
I napiszę to jeszcze raz:
Książki Rowling są adresowane do dzieci!
Czy "Alicja w krainie czarów" jest dopracowana w tak niesamowitych szczegółach?
Nie jest. Nie musi być.
Daj "Władcę Pierścieni" do przeczytania 10-latkowi. Wyrzuci ją po dwóch godzinach.
Nie oczekuj więc od książki dla dzieci czegoś, co nie jest normą w książce dla dzieci. Co nie jest niezbędne. I, najwazniejsze, co może tę książkę zniszczyć. (podkreślam - może!).
Dlatego prosżę - nie oceniaj książki po zasadach, które nie jej się tyczą.
To tak jakby skreślać znakomity thriller dlatego, że nie ma tam momentów do śmiechu.
To nie komedia, to thriller!
To nie powieść dla dorosłych, lecz opowiastka dla dzieci.
Czytałeś "Opowieści z Narnii"?
Czytałeś ksiązki Terry'ego Pratchetta? (zaznaczam, że jest ona adresowana dla starszych czytelników)
Tam także nie porazi Ciebie ogrom szczegółów. W zasadzie nie potrfię wymienić żadnej innej książki dopracowanej w tak ogromnym stopniu co "Władca Pierścieni".
A nie mogę powiedzieć, że wszystkie ksiąki, poza dziełem Tolkiena, były nędzne...
I napiszę to jeszcze raz:
Książki Rowling są adresowane do dzieci!
Czy "Alicja w krainie czarów" jest dopracowana w tak niesamowitych szczegółach?
Nie jest. Nie musi być.
Daj "Władcę Pierścieni" do przeczytania 10-latkowi. Wyrzuci ją po dwóch godzinach.
Nie oczekuj więc od książki dla dzieci czegoś, co nie jest normą w książce dla dzieci. Co nie jest niezbędne. I, najwazniejsze, co może tę książkę zniszczyć. (podkreślam - może!).
Dlatego prosżę - nie oceniaj książki po zasadach, które nie jej się tyczą.
To tak jakby skreślać znakomity thriller dlatego, że nie ma tam momentów do śmiechu.
To nie komedia, to thriller!
To nie powieść dla dorosłych, lecz opowiastka dla dzieci.
Dirty mind
- kedzier
- Juventino
- Rejestracja: 12 marca 2005
- Posty: 453
- Rejestracja: 12 marca 2005
Co nie zmienia faktu, że te zyski osiągnął... Zreszta, czepianie się kto więcej zarobił jest tutaj bez sensu! Wszak to naturalne, że ludzie chcą dostawać pieniądze za swoją pracę. Dyskusja powinna raczej powrócić do tematu poziomu tych książek a nie pieniędzy...Lord_Juve pisze:Każdy, kto myśli, że Tolkien chciał osiągnąć jakieś zyski z "Władcy Pierścieni" niech przeczyta dokładnie i w całości Przedmowę do tej książki
Ostatnio przeczytałem "Pana Tadeusza". Boże, jaki ten Adam Mickiewicz to słaby autor, co z niego za wieszcz! Całą akcję umieścił w Soplicowie, zaścianku i okolicznych lasach! Gdyby potrafił pisać, z pewnością jego bohaterowie zwiedziliby cała Litwę i Koronę. A tak niestety, nie postarał się chłopina, co mu szkodziło z detalami opisać cała Rzeczpospolitą? ... Człowieku zastanów się co piszesz, w tym momencie wiele wybitnych dzieł światowej literatury zostało przez Ciebie zdyskredytowanych, bo ich akcja nie dzieje się w świecie "ogromnym i pięknym". :?Lord_Juve pisze:Ktoś powiedział, że świat "HP" jest dlatego taki mały bo wszystko dzieje się prawie w Hogwarcie, ale co to za problem Question Gdyby Rowling była naprawdę tak dobrą pisarką na jaką kreują ją media z pewnością potrafiłaby stworzyć świat ogromny i piękny, obfitujący w masę detali...
Być może to potrafi, ja stwierdzam tylko fakt...
Czy Ty nie potrafisz zaakceptować faktu, że ta książka się komuś podoba, a jej autorka na tym zarabia? Wyjątkowo egoistyczne podejście. Poza tym z Harrym Potterem jest troszkę jak z miłością. Starsi czytelnicy są już świadomi niedoskonałości swojej "partnerki", ale przecież nadal ją kochają...Właśnie za to "coś".Lord_Juve pisze:O Rowling jest pełno, stworzyła kiczowatą bajkę i za to należy się jej takie uznanie
Wymień mi parę tych norm, to z pewnością ubarwni dyskusjęherr_braun pisze:Hmmm... Ciężko powiedzieć w odniesieniu do czego... może do jakiś ogólnychnorm określających poziom książek

Tjaaa.. Wyobrażam sobie te przepełnione żadzą krwi 10-letnie dzieciaki zmierzające do sklepu po nowego Harrego Pottera...Lord_Juve pisze:Padło stwierdzenie, że jeżeli HP daje dziecią radość to dobrze, ale jaką radość Question To już paranoja Exclamation Piski, wrzaski, zapewne negatywne emocje, to normalka przy każdej premierze filmu czy nowej części książki.
- Borkos
- Juventino
- Rejestracja: 12 czerwca 2005
- Posty: 39
- Rejestracja: 12 czerwca 2005
Hm...to taki ISO? Wymagania do książek? Regulamin?herr_braun napisał:
Hmmm... Ciężko powiedzieć w odniesieniu do czego... może do jakiś ogólnychnorm określających poziom książek

Jak możesz pisać że coś jest przeciętne jeśli nie wiesz w czym jest przeciętne? lol

- herr_braun
- Juventino
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
- Posty: 631
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
Następnego się uczepiliBorkos pisze:Hm...to taki ISO? Wymagania do książek? Regulamin?
Jak możesz pisać że coś jest przeciętne jeśli nie wiesz w czym jest przeciętne? lol

- Marezmo
- Juventino
- Rejestracja: 30 lipca 2004
- Posty: 119
- Rejestracja: 30 lipca 2004
Ksiązka o Harrym zrobiła najpierw furorę wśród dzieci, które mogą utożsamiać sie z postacią głównego bohatera, a nastepnie rodziców, którzy zobaczyli, "ze moj ukochany synek po raz pierwszy sam sięgnął po ksiązkę" :? i kupili mu kolejne częsci tego dzieła wątpliwej jakości.
Przygody Pottera nie sprzedają się tak dobrze dlatego, ze to jakas wspaniała literatura. Powodem jest moda...
Przygody Pottera nie sprzedają się tak dobrze dlatego, ze to jakas wspaniała literatura. Powodem jest moda...
- Borkos
- Juventino
- Rejestracja: 12 czerwca 2005
- Posty: 39
- Rejestracja: 12 czerwca 2005
W każdej książce się można utożsamiać z bohaterem. Do tego Harrego bym dzieckiem nie nazwałKsiązka o Harrym zrobiła najpierw furorę wśród dzieci, które mogą utożsamiać sie z postacią głównego bohatera,

A on z musu przeczytał? Nie, przeczytał bo chciał więc w czym problem?a nastepnie rodziców, którzy zobaczyli, "ze moj ukochany synek po raz pierwszy sam sięgnął po ksiązkę" i kupili mu kolejne częsci tego dzieła wątpliwej jakości.
Przepraszam bardzo ale moda na WP też była i jest. Może nie taka wielka ale jest.Przygody Pottera nie sprzedają się tak dobrze dlatego, ze to jakas wspaniała literatura. Powodem jest moda...
I mnie to zaczyna powoli wkurzać. Ja nie czytam HP bo to modne, fajne, jazzy, cool, tredy etc.
Ja HP czytam bo lubie. Wciągnął mnie ten świat i jestem ciekaw dalszych perypetii Harrego.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
J.R.R. Tolkien został zapomniany ? Nie wydaje mi się. Napisał zbyt wielką książkę, by został tak po prostu zapomniany. Sugerowałbym Ci nie patrzyć się na media, bo ich przekaz nie nigdy nie bazował na książce, ale na "szumie zainteresowania" wokół niej. Dajmy na przykład HP, o którym tak piszesz - TV nie skupiała się zawartości książki Rowling, tylko pokazywała np. kolejki do księgarni, ilość sprzedanych egzemplarzy czy wywiady z odtwórcami głównych ról w adaptacjach filmowych.Lord_ Juve pisze: Boli mnie to, że taki wspaniały pisarz jakim był John Ronald Ruel Tolkien został zapomniany, teraz po premierach filmowych "Władcy Pierścieni" nikt już(szczególnie w mediach) nawet o nim nie wspomina.
Wracając do Tolkiena, uważam że w mediach będzie jeszcze go pełno. Peter Jackson nie zaprzeczył, że nie nakręci "Sillmarilion" i "Hobbita". Wprawdzie nie podał daty, ale wątpię by zostawił kilkaset milionów ludzi na całym świecie i zakończył swoją przygodę filmową ze Śródziemiem.
Do dyskusji na temat tego, czyja książka jest lepsza nie będę się wtrącał. Uważam, że obydwa dzieła nie należy porównywać, gdyż kilka czynników kształtujących książkę (np. środowisko powstania) zupełnie się różnią.
Jednak na koniec wypowiedzi wstawię się w obronę HP. Pisząc takie zdania, że jest to książka dla małych dzieci i jest czytana pod wpływem pewnej "mody", jedziecie po ogólnikach i wyklepanych stereotypach. Swoją drogą nie rozumiem, dlaczego porównując obie książki, skupiacie się na ich odbiorcach.
- Marezmo
- Juventino
- Rejestracja: 30 lipca 2004
- Posty: 119
- Rejestracja: 30 lipca 2004
Dla mnie jak ktos ma 11 lat to jest dzieckiem...Borkos pisze:Do tego Harrego bym dzieckiem nie nazwał
Chciał czy nie chciał... Gdyby nie przeczytał to by nie miał o czym rozmawiać ze swoimi rówieśnikami i wytykany byłby palcami, więc chcąc, nie chcąc musiał przeczytać.Borkos pisze:A on z musu przeczytał? Nie, przeczytał bo chciał więc w czym problem?
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Taa, i to ma być motywacja do czytania książkiMarezmo pisze:Dla mnie jak ktos ma 11 lat to jest dzieckiem...Borkos pisze:Do tego Harrego bym dzieckiem nie nazwał
Chciał czy nie chciał... Gdyby nie przeczytał to by nie miał o czym rozmawiać ze swoimi rówieśnikami i wytykany byłby palcami, więc chcąc, nie chcąc musiał przeczytać.Borkos pisze:A on z musu przeczytał? Nie, przeczytał bo chciał więc w czym problem?

- Marezmo
- Juventino
- Rejestracja: 30 lipca 2004
- Posty: 119
- Rejestracja: 30 lipca 2004
Dla mnie to żadna motywacja, ale chodzi tu o psychologię grupy wiekowej i wywierany przez nią nacisk na jednostki. Oczywiście chodzi mi o grupe wiekową dziecięcą, w której kiedy ktoś się "wyróżnia" jakimś brakiem to jest wytykany i wysmiewany.Lord_ Juve pisze:Taa, i to ma być motywacja do czytania książkiWłaśnie przez takie zachowanie mamy ciągłą mode na HP :!: Każdy powinien być specyficzny, jeżeli ktoś czyta HP bo jest wytykany palcami i nie ma o czym gadać to nie ma wątpliwości, że mamy doczynienia z przelotną modą. Aha, takie wytykanie świadczy też o samych czytelnikach książki...
Do mody na HP można porównać sytuację: "mamo kup mi tamagotch, bo cała moja klasa ma, a ja nie"
- Borkos
- Juventino
- Rejestracja: 12 czerwca 2005
- Posty: 39
- Rejestracja: 12 czerwca 2005
Dla twojej wiadomości, co książke dochodzi mu jeden rok więc w 5 i 6 książce już raczej dzieckiem go nie nazwiesz, prawda?Marezmo pisze:Borkos napisał:
Do tego Harrego bym dzieckiem nie nazwał Wink
Dla mnie jak ktos ma 11 lat to jest dzieckiem...
Taaa bo te psychopatyczne 6cio latki rozmawiają 24/7 tylko o HP :]Borkos napisał:
A on z musu przeczytał? Nie, przeczytał bo chciał więc w czym problem?
Chciał czy nie chciał... Gdyby nie przeczytał to by nie miał o czym rozmawiać ze swoimi rówieśnikami i wytykany byłby palcami, więc chcąc, nie chcąc musiał przeczytać.
Eee...o czym ty teraz mówisz? Krytykujesz wypowiedź Marezmo? Bo jeśli tak to troszke ci to nie wyszło, bo on jest po tej samej stronie barykady co Ty. Co do przelotnej mody, to znam wieeeeele osób które czytają HP dla przyjemności. Więc posługujesz się ogólnikami a temat traktujesz bardzo powierzchownie.Lord_Juve pisze:Marezmo napisał:
Borkos napisał:
Do tego Harrego bym dzieckiem nie nazwał Wink
Dla mnie jak ktos ma 11 lat to jest dzieckiem...
Borkos napisał:
A on z musu przeczytał? Nie, przeczytał bo chciał więc w czym problem?
Chciał czy nie chciał... Gdyby nie przeczytał to by nie miał o czym rozmawiać ze swoimi rówieśnikami i wytykany byłby palcami, więc chcąc, nie chcąc musiał przeczytać.
Taa, i to ma być motywacja do czytania książki? Właśnie przez takie zachowanie mamy ciągłą mode na HP! Każdy powinien być specyficzny, jeżeli ktoś czyta HP bo jest wytykany palcami i nie ma o czym gadać to nie ma wątpliwości, że mamy doczynienia z przelotną modą. Aha, takie wytykanie świadczy też o samych czytelnikach książki...
Wiesz...IMO często dziecko nie mówi tak, ponieważ jest tak naprawde, ale używa tego jako argumentu by nakłonić kogoś do kupienia czegoś, czego chce.Marezmo pisze:Do mody na HP można porównać sytuację: "mamo kup mi tamagotch, bo cała moja klasa ma, a ja nie"
- Marezmo
- Juventino
- Rejestracja: 30 lipca 2004
- Posty: 119
- Rejestracja: 30 lipca 2004
Ale w pierwszej, drugiej, trzeciej i czwartej jest.Borkos pisze:Dla twojej wiadomości, co książke dochodzi mu jeden rok więc w 5 i 6 książce już raczej dzieckiem go nie nazwiesz, prawda?
Nie chodziło mi akurat o to - zastosowałem HP jako przykład. Równie dobrze może byc tam tamagotchi, kredki świecowe czy jakis Spiderman. Nie masz czegoś, ewentualnie nie czytałeś = jesteś gorszy.Borkos pisze:Taaa bo te psychopatyczne 6cio latki rozmawiają 24/7 tylko o HP :]
Eeeeee, że co?Borkos pisze:Wiesz...IMO często dziecko nie mówi tak, ponieważ jest tak naprawde, ale używa tego jako argumentu by nakłonić kogoś do kupienia czegoś, czego chce.

Czy mam to rozumiec jako "nie mówi tak, ponieważ tego chce, ale używa tego jako argumentu do dostania czegoś, czego chce"
