Emerytury górnicze zaskarżone
- Apollo_83
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2003
- Posty: 152
- Rejestracja: 02 listopada 2003
Oki niech bedą wczesniejsze emerytury dla gorników ale też niech będą na to pieniadze. Bo jeśli za kilka lat mamy to boleśnie odczuć to chyba nie o to chodzi
chodzi o wcześnijeszy czas przejscia na emeryturę i za razem podwyższenie emerytury górniczej.RuTeK
Ktos tu pisal ze nie chodiz o emerytury szybsze tylko o wieksze place... Widac tez sie orientujesz ile zarabiaja Gornicy Laughing
- Camillo
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 98
- Rejestracja: 25 września 2004
Widzę , że wielu z was myśli , że Ślązacy wybierają górnictwo , bo lubią tą pracę . Oni pracują w kopalniach , bo nie mają innego wyboru. A co do tego czy siedzenie w biurze , odbieranie telefonów i podejmowanie ważnych decyzji jest cięższe od pracowania na dole to powiem , że nie da się porównać tych dwóch zawodów . Szef firmy pracuje na własny rachunek i jeśli jego firma zbankrutuje to tylko on będzie ponosił konsekwencje . Natomiast jeśli jeden z górników popełni poważny błąd może za to zapłacić życiem nie tylko on , ale i kilkunastu jego współpracowników . Górnik może stracić życie , a szef firmy tylko swoją posadę .
To my chłopcy ze Śląska! Zna nas cała Polska, za Ruch, za HKS, pójdziemy aż po życia kres...
- Michal17
- Juventino
- Rejestracja: 06 grudnia 2003
- Posty: 454
- Rejestracja: 06 grudnia 2003
Ludzie, wy w ogóle nie rozmawiacie na temat! Przecież nikt (albo niewielu) nie kwestionuje tego, że górnictwo to ciężka i wyniszczająca praca. Nad tym nie trzeba debatować! Problem jest inny.
Każda praca jest na swój sposób ciężka. Hutnik może powiedzieć podobnie jak górnik. Ale czy lekarz nie ma prawa powiedzieć, że jego praca jest ciężka? A czy policjant tak nie może powiedzieć? A co prawnikami? Nawet, za przeproszeniem babcia klozetowa może powiedzieć, że jej praca jest niezwykle ciężka. Przecież nie w tym sęk. Nie może być tak, że ktoś jest faworyzowany przez prawo ze względu na jego zawód...
Inna sprawa, bardziej ekonomiczna. Pytanie: Czy bezrobocie jest największym problemem Polski?
Ci którzy odpowiedzieli TAK z pewnością zgodzą się też, że jest to problem wysokich kosztów pracy (90% pracodawców nie tworzy nowych miejsc pracy właśnie z tego powodu). Ja więc pytam czemu popieracie zminy podnoszące koszty pracy? Przecież za emerytury górnicze zapłacą podatnicy, a koszty pracy znowu wzrosną... Czemu chcemy pracy a przeciwdziałamy jej? Czemu?
Każda praca jest na swój sposób ciężka. Hutnik może powiedzieć podobnie jak górnik. Ale czy lekarz nie ma prawa powiedzieć, że jego praca jest ciężka? A czy policjant tak nie może powiedzieć? A co prawnikami? Nawet, za przeproszeniem babcia klozetowa może powiedzieć, że jej praca jest niezwykle ciężka. Przecież nie w tym sęk. Nie może być tak, że ktoś jest faworyzowany przez prawo ze względu na jego zawód...
Inna sprawa, bardziej ekonomiczna. Pytanie: Czy bezrobocie jest największym problemem Polski?
Ci którzy odpowiedzieli TAK z pewnością zgodzą się też, że jest to problem wysokich kosztów pracy (90% pracodawców nie tworzy nowych miejsc pracy właśnie z tego powodu). Ja więc pytam czemu popieracie zminy podnoszące koszty pracy? Przecież za emerytury górnicze zapłacą podatnicy, a koszty pracy znowu wzrosną... Czemu chcemy pracy a przeciwdziałamy jej? Czemu?
- Jasiek-x
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 603
- Rejestracja: 01 listopada 2003
Masz racje, w gmnie to tylko wczesniejsze emerytury, ale bez podwyzek, chociaz to i tak zdiera kase. Ale nigdy w tym kraju i w zadnym nie bylo idealnie i nie bedzie. Każdy ma jakieś ale, przeciez nawet Ci, którzy będą pracowac ciężko przez kilkadziesiąt lat i tak dostaną góra 750 zł bo nasi "kochani" posłowie muszą życ na swojej diecie. Więc nie sęk w tym, aby zabierac podatnikom tylko trzeba zmniejszyc te ich dietki. Np. o połoweMichal17 pisze:Inna sprawa, bardziej ekonomiczna. Pytanie: Czy bezrobocie jest największym problemem Polski?
Ci którzy odpowiedzieli TAK z pewnością zgodzą się też, że jest to problem wysokich kosztów pracy (90% pracodawców nie tworzy nowych miejsc pracy właśnie z tego powodu). Ja więc pytam czemu popieracie zminy podnoszące koszty pracy? Przecież za emerytury górnicze zapłacą podatnicy, a koszty pracy znowu wzrosną... Czemu chcemy pracy a przeciwdziałamy jej? Czemu?
- kornknot
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 stycznia 2003
- Posty: 560
- Rejestracja: 12 stycznia 2003
Problem nie jest w tym czy praca jest ciezka czy nie, tylko ta praca bardzo negatywnie wplywa na zdrowie człowieka. Tu nie chodzi o to ze jest zmeczony tylko o to ze pluca i inne organy gornikom wysiadaja po 25 latach. Lekarzowi ani sprzataczce zawód nie wpływa ujemnie na zdrowie.Michal17 pisze:Ludzie, wy w ogóle nie rozmawiacie na temat! Przecież nikt (albo niewielu) nie kwestionuje tego, że górnictwo to ciężka i wyniszczająca praca. Nad tym nie trzeba debatować! Problem jest inny.
Każda praca jest na swój sposób ciężka. Hutnik może powiedzieć podobnie jak górnik. Ale czy lekarz nie ma prawa powiedzieć, że jego praca jest ciężka? A czy policjant tak nie może powiedzieć? A co prawnikami? Nawet, za przeproszeniem babcia klozetowa może powiedzieć, że jej praca jest niezwykle ciężka. Przecież nie w tym sęk. Nie może być tak, że ktoś jest faworyzowany przez prawo ze względu na jego zawód...
- Michal17
- Juventino
- Rejestracja: 06 grudnia 2003
- Posty: 454
- Rejestracja: 06 grudnia 2003
Zgadzam się, że górnicy po 25 latach pracy nie są zdrowi jak ryby, ale nie tylko oni cierpią fizycznie. Przecież policjant czy strażak nawet bardziej się narażają. Ale naprawdę nie w tym sęk kto pracuje w jakim zawodzie.kornknot pisze:Problem nie jest w tym czy praca jest ciezka czy nie, tylko ta praca bardzo negatywnie wplywa na zdrowie człowieka. Tu nie chodzi o to ze jest zmeczony tylko o to ze pluca i inne organy gornikom wysiadaja po 25 latach. Lekarzowi ani sprzataczce zawód nie wpływa ujemnie na zdrowie.
- Jasiek-x
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 603
- Rejestracja: 01 listopada 2003
Dobrze mówicie. Zreszta wiadomo jak to jest, ale tez wg mnie np. strażacy też mogliby się upomnieć. Jeden niefortunny błąd w akcji ratunkowej i on sam ginie. Wg mnie nigdy do końca nie rozwiąże się takiego problemu... 

- Apollo_83
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2003
- Posty: 152
- Rejestracja: 02 listopada 2003
A co maja powiedzieć saperzy?? :-D Albo żołnierze odbywający służbę w takim państwie jak Irak. Nie ma co gdybać w sumie w większości pracy można zauważyć te gorsze strony. Zostawmy tą dyskusję do póki rząd sie tym na poważnie nie zajmie :-D. Napisze to jeszcze raz niech górnicy idą na wcześniejsze emerytury ale nie kosztem całego Państwa.Jasiek-x pisze: np. strażacy też mogliby się upomnieć. Jeden niefortunny błąd w akcji ratunkowej i on sam ginie. Wg mnie nigdy do końca nie rozwiąże się takiego problemu...
- Jasiek-x
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 603
- Rejestracja: 01 listopada 2003
Masz racje. Gdzie by nie popatrzył same minusyApollo_83 pisze:A co maja powiedzieć saperzy?? :-D Albo żołnierze odbywający służbę w takim państwie jak Irak. Nie ma co gdybać w sumie w większości pracy można zauważyć te gorsze strony.

- herr_braun
- Juventino
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
- Posty: 631
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
Oj kolego, rozwaliłeś mnie tym tekstem.*MaTeK* pisze: No i właśnie na podstawie takich warszawiaków jak ty, ludzie z innych miast budują sobie opinię o WSZYSTKICH warszawiakach.. Jeżeli już piszesz takie teksty, to chociaż nie podkreślaj tego, że mieszkasz w warszawie.. wstyd mi za ciebie.. :roll:
Po pierwsze nie mieszkam w Warszawie, czego nie ukrywam pod awatarem.
Po drugie to, nie lubie takich dziecinnych tekstów, ale jak mus to mus, wisi mi to czy się za mnie wstydisz. Ja się swoich poglądów nie wstydze. Sądze że nie powinno być tych emerytur, a wasze argumenty utwierdziły mnie w swoim zdaniu. Jak zauważył Michał17 jest wiele zawodów, których przedstawiciele będą narzekać, podobnie jak górnicy na ciężkie warunki ichoć zdążyłem sięzorientować że w wielu sprawach się nie zgadzamy to teraz musze przyznać mu racje.
Poza tym przy obecnym bezrobociu górnicy powinni raczej pilnować roboty a nie upominać się o większe prawa.
A co do postów del kasy to powstrzymam się od komentarza, choć mnie korci...
- *MaTeK*
- Juventino
- Rejestracja: 07 marca 2005
- Posty: 157
- Rejestracja: 07 marca 2005
Herr_braun -> Wydaje mi się, że nie jestem jedynym, który zauważył to, jak bardzo podkreślasz swoje powiązania ze 100licą..

Piszesz, że twój stary pracuje w Wawie, że skończył tam szkołe, a Ty sam się w Wawie urodziłeś.. Nie chce sie rozpisywać, bo to nie jest temat, ale denerwuje mnie poprostu, gdy tacy jak ty budują stereotyp chamskiego, aroganckiego Warszawiaka. Pzdr.RuTeK pisze:Widac tez sie orientujesz ile zarabiaja Gornicy :lol: widac stereotypwego Warszawiaka
- Reggie
- Juventino
- Rejestracja: 21 sierpnia 2003
- Posty: 557
- Rejestracja: 21 sierpnia 2003
A mi zal Ciebie. Naprawde. Ja mieszkam na południu Polski i także twierdzę że wcześniejsze emerytury nie należą się górnikom bardziej niż innym grupom zawodowym. Co to w ogóle za głupi podział Polska płn-Bogata burżuazja nie mająca pojęcia o pracy, Poska płd- biedni uciśnieni ludzie pracujacy fizycznie i nie mający szans na dostanie życie.RuTeK pisze:Mozna Golym okiem zauwazyc Kto nigdy nie byl na Gornym Slaksu albo kto nawet Nigdy nie zainteresowal sie tym "działem" :roll:
Prawda jest taka Ze Polska przez dlugieeeeee lata korzystala na Polskim Gornictwie okupujac Tym zycie wielu Gornikow ale jakos Ludzie Polnocy nie przywiazuja do tego WagiWidac Roznice Klas tzn. Polnoc taka robi. Mysli ze Na gornym Slasku tylko ten co szkoly nie skonczyl idzie do gornictwa :rotfl: Jestescie zdrowo rąbnięci ! Wiele Ludzi Po studiach idzie do Kopalni pracowac Pod Ziemia bo Ciezkie czasy w Polsce nie zapewniaja nikomu pracy umysłowej ktora jest najbardziej pozadana w naszym Kraju! Wielu z Was Kojarzy Gornikow jako zwyklych roboli ukladajacych Kostki Chodnikowe czy tez naprawiajacych drogi w Miescie
Zal Mi Was! Nie macie Pojecia co dzieije siePod Ziemia.. Wieszcie mi praca w Maskach na pewno nie nalezy do najfajniejszych oraz Machanie Kilofem przez 8 h dzien w dzien rok w rok.. Oraz Strest przed tym czy wszystko bedzie o.k Czy cos sie nie zawali im na lep itp. Wiele jest wypadkow Smiertelnych w Plsce w ogole nie naglasnianych Bo kopalnie nie chca robic szumów !!! Dopiero jak zginie 10-20 osob to prasa wywacha sprawe i Juz cala Polska przesyla Kondolencje bo za 10 Dni zapomniec
Metalnosc Ludzka... Ktos tu pisal ze nie chodiz o emerytury szybsze tylko o wieksze place... Widac tez sie orientujesz ile zarabiaja Gornicy :lol: widac stereotypwego Warszawiaka ( oczywisice nie wszyscy mam duzo przyjaciol z Warszawy i wiem ze niektorzy sa normalni
) za PIENIADZE zdrowia kolego nie kupisz... Jak dostaniesz nawet wyplate wieksza o te 500 zl to nie odkupisz sobie nowych ploc nowego serca... Bedziesz miec tylko na tablatki aby pomoc w szybszym regenerowaniu organizmu
Tyle !
Widze w wielu postach wypowiedzi typu "mój ojciec jest górnkiem i go boli kręgosłup a więc jestem za" :? Widocznie tacy ludzi jak del kasa nie potrafią patrzeć na świat z szerszej perpektywy, niż własne dobro.
Bo wiadomo praca górnika jest ciężka i wyczerpująca. I rzadko kto moze wytrzymać pracując jako górnik do 65 roku życia, ale czy hutnik albo stoczniowiec nie może powiedzieć tego samego? Taka zmiana jaką wprowadziła ta ustawa będzie kosztować wielu Polaków, także tych stoczniowców.
Druga sprawa: chciałby się dowiedzieć, w jaki to sposób przez te długie lata cała Polska wyzyskiwała górników? Ja mam o tym znikome pojęcie, ale wy, którzy macie w rodzinach górników i nieraz słuchaliście ich narzekania moze jesteści w stanie przedstawic jakąś wiarygodna wersję?
Zgadzam sie z Supersoniciem. Prawie (to słowo chyba trzeba podkreślić) każdy ma wpływ na to jaką pracę wykonuje. Nikt nie kazał górnikowi być górnikiem, nie wszyscy mają predyspozycje do tego by zostać prawnikiem czy lekarzem, ale zawsze można zostać np. mechanikiem samochodowych czy elektrykiem. Chciałbym zwrócić uwagę ze ludzie wykształceni bardzo ciężko pracuja na studiach, chociaż nie kilofem to nie jest to to samo co nauka w podstawówce.
I na koniec, odnośnie wyżej cytowanego postu Ruteka mam pytanie, jacy to ludzie po studiach wyższych idą do kopalni? Po jakich studiach? Mieszkam na Śląsku, ale pierwszy raz o tym słysze. Owszem np. mój wujek (za czasów socjalizmu) w zamian za stypendium podpisał jak sam to nazwał cyrograf, że po studiach będzie pracował w górnictwie, ale na pewno nie rąbał kilofem i trwało to tylko kilka lat. A chyba nie o to chodzi?
Wracając do problemu emerytur górniczych to nie jest to wcale prosta sprawa, wg mnie powinien obowiązywać jakiś system, dzięki któremu np. po 20 latach przepracowanych ciężko górnik dostawał by pracę lżejszą i mniej wyczerpującą. Ale to temat woda. Ja osobiście zagłosowałem na nie, bo jestem przeciwny faworyzowaniu jakiejkolwiek grupy społecznej (to samo dotyczy rolników i dopłat do paliwa :?)
P.S. RuTeK: jeśli masz problemy z językiem polskim, to proszę pisząc na forum zaglądaj do słownika, albo pójdź na łatwizne, pisz w wordzie, a potem kopiuj. Z góry dziękuje w imieniu całego forum.
"Ludzie wybierają najczęściej rozwiązania pośrednie, które są najgorsze ze wszystkich, a to dlatego, że nie potrafią być ani całkiem źli, ani całkiem dobrzy." Niccolò Machiavelli
- Pirlo
- Juventino
- Rejestracja: 08 maja 2005
- Posty: 364
- Rejestracja: 08 maja 2005
tak...tylko twój ojciec od siedzienia w biurze pylicy nie dostanie...i smierc mu raczej nie grożi...a Górnicy to także rodzice...jak ty bys sie czuł gdybys co chwile słyszał jęki twojego ojca ze cos go boli...tez chciałbys zeby było lepiej...Reggie pisze:. Widze w wielu postach wypowiedzi typu "mój ojciec jest górnkiem i go boli kręgosłup a więc jestem za" :? Widocznie tacy ludzi jak del kasa nie potrafią patrzeć na świat z szerszej perpektywy, niż własne dobro.
i nikt nie kazał bezrobotnemu byc bezrobotnym...człowieku ludzi muszą za co życ...mają rodziny, trzeba jej jakos utrzymac...łatwo ci sie gada.."mogli zostac elektrykiem..." idz do przytułku dla bezdomnych albo do pośredniaka i tam im to powiedz...Nikt nie kazał górnikowi być górnikiem, nie wszyscy mają predyspozycje do tego by zostać prawnikiem czy lekarzem, ale zawsze można zostać np. mechanikiem samochodowych czy elektrykiem.


- Reggie
- Juventino
- Rejestracja: 21 sierpnia 2003
- Posty: 557
- Rejestracja: 21 sierpnia 2003
[/quote]Cris pisze:tak...tylko twój ojciec od siedzienia w biurze pylicy nie dostanie...i smierc mu raczej nie grożi...a Górnicy to także rodzice...jak ty bys sie czuł gdybys co chwile słyszał jęki twojego ojca ze cos go boli...tez chciałbys zeby było lepiej...Reggie pisze:. Widze w wielu postach wypowiedzi typu "mój ojciec jest górnkiem i go boli kręgosłup a więc jestem za" :? Widocznie tacy ludzi jak del kasa nie potrafią patrzeć na świat z szerszej perpektywy, niż własne dobro.
i nikt nie kazał bezrobotnemu byc bezrobotnym...człowieku ludzi muszą za co życ...mają rodziny, trzeba jej jakos utrzymac...łatwo ci sie gada.."mogli zostac elektrykiem..." idz do przytułku dla bezdomnych albo do pośredniaka i tam im to powiedz...Nikt nie kazał górnikowi być górnikiem, nie wszyscy mają predyspozycje do tego by zostać prawnikiem czy lekarzem, ale zawsze można zostać np. mechanikiem samochodowych czy elektrykiem.![]()
![]()
Wyobraż sobie że moi rodzice też pracuja. I wyobraź sobie że nie tylko górnik ma prawo narzekać na to co mu sie dzieje w pracy. Zgadzam sie że górnik ma duzo większe prawdopodobieństwo śmierci i okaleczenia w pracy niz inni ludzie, ale mówiłem już nikt nie każe górnikowi być górnikiem. Więc dlaczego ludzie zostają górnikami? Bo w górnictwie jest więcej miejsc pracy niz w innych dziedzinach? Nie wydaje mi się. Każdy człowiek wybierając zawód wie jakie on mozę nieść konsekwencje i co go może spotkać na starość. Wybacz, ale nic nie poradze na to że żyjemy w takim świecie, że aby się ustawić trzeba albo mieć dobry start, albo walczyć i starać się o dobrą pracę. Nie ma idealnego systemu w którym każdy jest bogaty i nikt nie pracuje i to też nie moja wina. Na pewno są ludzie bezrobotni nie z własnej winy, ale czy za to mają płacić ludzie którzy cieżko pracuja (i to nie koniecznie górnicy)?
Edit:
Żeby nie pisać nowego postu:
Mea culpa (jesli tak sie to pisze)herr_braun pisze:A nie rzeka??Reggie pisze:Ale to temat woda![]()
Teraz sam się śmieje
Ostatnio zmieniony 05 grudnia 2005, 21:19 przez Reggie, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ludzie wybierają najczęściej rozwiązania pośrednie, które są najgorsze ze wszystkich, a to dlatego, że nie potrafią być ani całkiem źli, ani całkiem dobrzy." Niccolò Machiavelli
- herr_braun
- Juventino
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
- Posty: 631
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
Już nie ważne, ale gdzie napisałem, że urodziłem się w Wawie.*MaTeK* pisze:Herr_braun -> Wydaje mi się, że nie jestem jedynym, który zauważył to, jak bardzo podkreślasz swoje powiązania ze 100licą..
Piszesz, że twój stary pracuje w Wawie, że skończył tam szkołe, a Ty sam się w Wawie urodziłeś.. Nie chce sie rozpisywać, bo to nie jest temat, ale denerwuje mnie poprostu, gdy tacy jak ty budują stereotyp chamskiego, aroganckiego Warszawiaka. Pzdr.RuTeK pisze:Widac tez sie orientujesz ile zarabiaja Gornicy :lol: widac stereotypwego Warszawiaka
Co do stereotypu takiego i takiego Warszawiaka, to bardzo mnie rozśmieszyła ta sytuacja, gdyż zazwyczaj to mnie dotykała stereotypowa arogancja warszawska (jako, że pochodzę i mieszkam na tzw. prowincji), toteż jak popracuje troche na niekorzyść Warszawy to się nic nies tanie

Dobra, ja widze że część z was nie rozumie że :Cris pisze:tak...tylko twój ojciec od siedzienia w biurze pylicy nie dostanie...i smierc mu raczej nie grożi...a Górnicy to także rodzice...jak ty bys sie czuł gdybys co chwile słyszał jęki twojego ojca ze cos go boli...tez chciałbys zeby było lepiej...Reggie pisze:. Widze w wielu postach wypowiedzi typu "mój ojciec jest górnkiem i go boli kręgosłup a więc jestem za" :? Widocznie tacy ludzi jak del kasa nie potrafią patrzeć na świat z szerszej perpektywy, niż własne dobro.
i nikt nie kazał bezrobotnemu byc bezrobotnym...człowieku ludzi muszą za co życ...mają rodziny, trzeba jej jakos utrzymac...łatwo ci sie gada.."mogli zostac elektrykiem..." idz do przytułku dla bezdomnych albo do pośredniaka i tam im to powiedz...Nikt nie kazał górnikowi być górnikiem, nie wszyscy mają predyspozycje do tego by zostać prawnikiem czy lekarzem, ale zawsze można zostać np. mechanikiem samochodowych czy elektrykiem.![]()
![]()
po pierwsze nikt nie neguje że praca górnika jest ciężka, być może nawet jedna z najcięższych w naszym kraju .
po drugie nie tylko wysiłek fizyczny, narażenie utraty zdrowia wpływają na ciężkość zawodu. Ci wyszydzani przez was urzędnicy podejmują ważne decyzje, biorą na siebie odpowiedzialność i to też jest ciężkie.
A nie rzeka??Reggie pisze:Ale to temat woda

Pozdro wszystkim