Cassano w Juve, Del Piero w Milanie??
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Przypomne tylko ze Trezeguet zdobyl w tym spotkaniu bramke (nieslusznie nie uznana) wiec nie ma sie go o co czepiac :]Wojtom pisze:A dlaczego nikt nie przyczepi się Trezegueta,za to, że nie dobił kiedy piłka spadła mu pod nogi? Tylko pozwolił zeby Toldo sie doczołgał i wyrwał mu piłke spod nóg?
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- Marcin_FCJ
- Juventino
- Rejestracja: 16 czerwca 2003
- Posty: 697
- Rejestracja: 16 czerwca 2003
Jak Del Piero na Anfield strzelił prawidłową bramkę (z główki) to wielu z Was się go czepiało. Jednak to nie oto tu chodzi. Choć faktem jest, że w podobnych sytuacjach Del Piero obrywa bardziej niż choćby Trezeguet.
Ty DjJuve napisałeś wtedy:
Ty DjJuve napisałeś wtedy:
Więc jak widać i Tobie ciężko o obiektywizm :doh:Alex zniknal i juz nie wrocil, widoczny byl przy sytuacji kiedy nie wykorzystal sety i kiedy zdobyl poprawnego gola (sedzia ole!). Pozatym nasz kapitan zagral wielkie nic, podobnie Puma :>
- Villya
- Juventino
- Rejestracja: 09 lipca 2003
- Posty: 164
- Rejestracja: 09 lipca 2003
Tak ale poza tą zdobytą (nieuznaną bramką) niewiele pokazał, bo raz źle złożył się do strzału.....a innym razem nie dobiegł. Ponadto nie ma co ich do siebie porównywać bo David jest typowym snajperem, który zazwyczaj dobija piłkę lub z bliskiej odległości strzela a Del Piero jest zawodnikiem tym bardziej "dogrywającym". I przedwczoraj to nie do niego należało zdobycie bramki bo on był ustawiony na prawej pomocy czyli miał coś wnieść do gry zespoły i wrazie czegoś wykazać się przy stałych fragmentach gry a nie z założenia taktycznego strzelać bramkiDjJuve pisze:Przypomne tylko ze Trezeguet zdobyl w tym spotkaniu bramke (nieslusznie nie uznana) wiec nie ma sie go o co czepiac :]Wojtom pisze:A dlaczego nikt nie przyczepi się Trezegueta,za to, że nie dobił kiedy piłka spadła mu pod nogi? Tylko pozwolił zeby Toldo sie doczołgał i wyrwał mu piłke spod nóg?







Con la Juve nel sangue, con la Juve nel cuore...bianconeri si nasce, bianconeri si muore.....
- mesju
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005
- Posty: 939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005
Krótko i na temat: nie wydaje mi się, aby któraś z tych informacji była prawdziwa :twisted: Del Piero dla całego świata = Juventus. Ani mu nie zależy aby odejść, aby działaczom, aby go sprzedać. Według mnie opuści nas jeszcze Zalayeta i zostanie sprowadzony jakiś młody pomocnik. W napadzie już jest tłok... a sprowadzenie Cassano tylko pogorszy sprawę bo bedzie 4 bardzo dobrych napastników. Nie ma więc co się przejmować, jakby nie patrzeć, plotkami. Jeśli mimo to opuści nas Alex, to JUVE nigdy nie bedzie już takie samo. Nie moge sobie wyobrazić widoku jak Del Piero zakłada koszulkę z innym znaczkiem na piersi niż JUVENTUS 

- Marcin_FCJ
- Juventino
- Rejestracja: 16 czerwca 2003
- Posty: 697
- Rejestracja: 16 czerwca 2003
Adriano Galliani powiedział:
Tak oto moim zdaniem rozwiazna została największa plota tego lata. Dziennikarze naprawdę staczają się na coraz niższy poziom.Del Piero? Po co mielibyśmy sprowadzać kolejnego napastnika, kiedy mamy już w składzie takich zawodników jak Shevchenko, Gilardino, Vieri, Rui Costa, Kaká czy Serginho? Mamy bogactwo talentu w ataku, który nie ma sobie równych na świecie. Inzaghi czuje się dobrze. Profesor Martens jest optymistą i powiedział, że Pippo będzie mógł wrócić do gry pod koniec września. Jego sytuacja bardzo się poprawiła.
źródło: acmilan.pl
- Wojtom
- Juventino
- Rejestracja: 14 września 2003
- Posty: 1212
- Rejestracja: 14 września 2003
Zauważ, że DP grał o wiele krócej od Treze. Ciekawe kto by dostał gorszą ocene, gdyby Treze zagrał tyle co Alex i zmarnował okazje - dobitke ? Oczywiscie DP, bo od niego oczekuje sie najwięcej, a inni jak zmarnują to - "zdarza się"...DjJuve pisze:Przypomne tylko ze Trezeguet zdobyl w tym spotkaniu bramke (nieslusznie nie uznana) wiec nie ma sie go o co czepiac :]Wojtom pisze:A dlaczego nikt nie przyczepi się Trezegueta,za to, że nie dobił kiedy piłka spadła mu pod nogi? Tylko pozwolił zeby Toldo sie doczołgał i wyrwał mu piłke spod nóg?
Alteri vivas oportet, si tibi vis vivere.
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Nie jest faktem ze Dp zagral wtedy slabo?Marcin_FCJ pisze: Więc jak widać i Tobie ciężko o obiektywizm :doh:
Z Interem zagral nijak (wiekoszosc dziennikarzy jest co do tego zgodna) a mimo to nie zganilem go, nie napisalem ze to koniec, a ograniczylem sie do slow "Dp slabiutko, czekam na Cassano". Uwazam ze zbyt wczesnie, aby mowic ze Alex jest znow bez formy.
Czy to jest powod dla ktorego zarzucasz mi brak obiektywizmu? Powinienem zawsze chwalic naszego kapitana nie patrzac na jego slaba gre? Moze moja obrona Treze ktorego glownym zadaniem jest zdobwanie bramek doprowadzila Cie do takich wnioskow?
Odpowiem w punktach :]Villya pisze:Do DjJuve: czy tobie ciężko o obiektywizm w stosunku do Pinturicchio tylko ze względu na to, że zastąpił on twoje Wielkiego Idola Roberto Baggio
![]()
![]()
![]()
1.Osoba Roberto Baggio nic do tego nie ma
2.Dp jest takze moim wielkim idolem.
3.Czy obiektywizm to chwalenie Alexa bez wzgledu na to jak wyglada jego gra?
Jesli uwazam ze Dp gra slabo pisze to, zreszta to samo tyczy sie wszystkich zawodnikow Juve.Villya pisze:Był i będzie On wielki (podobnie jak Alex ) ale czy zawsze musisz być na nie
Szanuje to.Villya pisze:Przecież to Baggio powiedział, że gdyby miał wybrac swojego następcę byłby to Del Piero
Edit: (tego nie zauwazylem

W zespole nie ma rownych i rowniejszych, gra ten kto jest w najlepszej formie. Zlatan jest pupilkiem? Nie, On jest mistrzem ktory bezapelacyjnie zasluguje na miejscie w pierwszej jedenstace.Villya pisze:Zawsze miał pewne zaufanie od trenera a teraz go nie ma, bo "pupilkiem" Capello nie okłamujmy się jest Zlatan :?
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- Marcin_FCJ
- Juventino
- Rejestracja: 16 czerwca 2003
- Posty: 697
- Rejestracja: 16 czerwca 2003
Spójrz. Moim zdaniem Trezeguet z Interem zagrał na tym poziomi co Del Piero z Liverpoolem. Spójrzmy na Twoje komentarze odnośnie tych dwóch występów.DjJuve pisze:Nie jest faktem ze Dp zagral wtedy slabo?
Z Interem zagral nijak (wiekoszosc dziennikarzy jest co do tego zgodna) a mimo to nie zganilem go, nie napisalem ze to koniec, a ograniczylem sie do slow "Dp slabiutko, czekam na Cassano". Uwazam ze zbyt wczesnie, aby mowic ze Alex jest znow bez formy.
Czy to jest powod dla ktorego zarzucasz mi brak obiektywizmu? Powinienem zawsze chwalic naszego kapitana nie patrzac na jego slaba gre? Moze moja obrona Treze ktorego glownym zadaniem jest zdobwanie bramek doprowadzila Cie do takich wnioskow?
O Del Piero:
Alex zniknal i juz nie wrocil, widoczny byl przy sytuacji kiedy nie wykorzystal sety i kiedy zdobyl poprawnego gola (sedzia ole!). Pozatym nasz kapitan zagral wielkie nic, podobnie Puma :>
O Trezeguet :
Przypomne tylko ze Trezeguet zdobyl w tym spotkaniu bramke (nieslusznie nie uznana) wiec nie ma sie go o co czepiac :]
Moim zdaniem jest to pewna niekonsekwencja. I występ Del Piero przeciwko Interowi nie ma tu nic do rzeczy.
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Wez pod uwage to ze wymagania co do Treze i Alexa sa zroznicowane. Francuz moze byc niewidoczny cale spotkanie, a w koncowce zalatwi nam zwyciestwo strzelajac do pustej bramki. Wymagam sie od Niego strzelania, strzelania i jeszcze raz strzelania. Nie chce aby gral pieknie i popisywal sie dryblingami, licze na dobre ustawienie i zdobycze bramkowe.
Dp? Jesli Alex gra slabo, ciezko mu strzelic bramke, dlatego pragne, aby gral dobrze i efektownie. Doskonale podania, dryblingi, strzaly to wszystko niewatpliwie potrafi, pokazal to chociazby w spotkaniu z Milanem.
Moze moje wymagania wzgledem Alexa sa wygorowane ale wybacz, kapitan i mistrz musi grac na najwyzszym poziomie, w przecwinym razie spadnie na Niego fala krytyki.
Dp? Jesli Alex gra slabo, ciezko mu strzelic bramke, dlatego pragne, aby gral dobrze i efektownie. Doskonale podania, dryblingi, strzaly to wszystko niewatpliwie potrafi, pokazal to chociazby w spotkaniu z Milanem.
Moze moje wymagania wzgledem Alexa sa wygorowane ale wybacz, kapitan i mistrz musi grac na najwyzszym poziomie, w przecwinym razie spadnie na Niego fala krytyki.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- Marcin_FCJ
- Juventino
- Rejestracja: 16 czerwca 2003
- Posty: 697
- Rejestracja: 16 czerwca 2003
Owszem. Niemniej jednak obaj są napastnikami i obaj rywalizują ze sobą o miejsce w składzie. Dlatego siłą rzeczy musimy ich do siebie porównywać jakoś oceniać. Ja odczułem Twoją jako nie konsekwętną.Wez pod uwage to ze wymagania co do Treze i Alexa sa zroznicowane.
Z Interem był nie widoczny i nie strzelił bramki i nie ustawiał się najlepiej (akcja la Real). Mimo to go broniszFrancuz moze byc niewidoczny cale spotkanie, a w koncowce zalatwi nam zwyciestwo strzelajac do pustej bramki. Wymagam sie od Niego strzelania, strzelania i jeszcze raz strzelania. Nie chce aby gral pieknie i popisywal sie dryblingami, licze na dobre ustawienie i zdobycze bramkowe.
Owszem potrafi, każdy chciałby widzieć go w najlepszej formie. Jednak nie możemy popadać w przesade.Dp? Jesli Alex gra slabo, ciezko mu strzelic bramke, dlatego pragne, aby gral dobrze i efektownie. Doskonale podania, dryblingi, strzaly to wszystko niewatpliwie potrafi, pokazal to chociazby w spotkaniu z Milanem.
I musi ustąpić miejsca nie grającemu wcale lepiej innemu zawodnikowi ?Moze moje wymagania wzgledem Alexa sa wygorowane ale wybacz, kapitan i mistrz musi grac na najwyzszym poziomie, w przecwinym razie spadnie na Niego fala krytyki.
- bianconero
- Juventino
- Rejestracja: 03 maja 2005
- Posty: 17
- Rejestracja: 03 maja 2005
Del Piero w Milanie?to nawet do siebie nie pasuje!on nie zrobi tego co Vieri ze przejdzie do największego rywala.A za Cassano nie przepadam :snooty: lepiej niech zostaje w Romie bo w Juve juz duzo tych napastnikow :evil:
- Villya
- Juventino
- Rejestracja: 09 lipca 2003
- Posty: 164
- Rejestracja: 09 lipca 2003
Villya pisze:Zawsze miał pewne zaufanie od trenera a teraz go nie ma, bo "pupilkiem" Capello nie okłamujmy się jest Zlatan :?
Tak jest on mistrzem co świadczy o tym, że gra dla Bianconerich :twisted: . Ale oglądając mecze Juve i przeglądając komentarze zarówno Zlatana jak i Fabio Capello odnoszę takie wrażenie, że Zlatan podobnie jak Emerson mają większe zaufanie u trenera niż reszta drużynyW zespole nie ma rownych i rowniejszych, gra ten kto jest w najlepszej formie. Zlatan jest pupilkiem? Nie, On jest mistrzem ktory bezapelacyjnie zasluguje na miejscie w pierwszej jedenstace.


Con la Juve nel sangue, con la Juve nel cuore...bianconeri si nasce, bianconeri si muore.....
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Porownywanie ich obu nie ma wiekszego sensu.Marcin_FCJ pisze: Owszem. Niemniej jednak obaj są napastnikami i obaj rywalizują ze sobą o miejsce w składzie. Dlatego siłą rzeczy musimy ich do siebie porównywać jakoś oceniać. Ja odczułem Twoją jako nie konsekwętną.
Bedziemy rozliczac z efektywnosci? Wygra Trez.
Bedziemy rozliczac w efektownosci? Wygra Alex.
Strzelil, a to ze liniowy spal to juz inna sprawaMarcin_FCJ pisze:Z Interem był nie widoczny i nie strzelił bramki i nie ustawiał się najlepiej (akcja la Real). Mimo to go bronisz![]()
Dobrze, w takim razie niech rozegra pol sezonu na rownym poziomie.Marcin_FCJ pisze:Owszem potrafi, każdy chciałby widzieć go w najlepszej formie. Jednak nie możemy popadać w przesade.
Moze nie grajacemu lepiej, ale zdobywajacemu wiecej bramek.Marcin_FCJ pisze:I musi ustąpić miejsca nie grającemu wcale lepiej innemu zawodnikowi ?
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- Marcin_FCJ
- Juventino
- Rejestracja: 16 czerwca 2003
- Posty: 697
- Rejestracja: 16 czerwca 2003
No chcąć nie chcąc zeszliśmy na zupełnie inne tory. Mnie chodziło zupełnie oco innego. Zaczne więc od początku.. Jak mówiłem wcześniej chodzi mi o Twoją niekonsekwencje w ocenie gry piłkarzy. Jak pisałem wcześniej do porównania użyłem Twojej oceny występu Del Piero z Liverpoolem oraz Trezegueta z ostatniego meczu z Interem. Podałeś też kryteria po których oceniasz obu piłkarzy co ułatwiło mi zadanie.
1) Kryteria dla Del Piero.
"aby gral dobrze i efektownie. Doskonale podania, dryblingi, strzaly"
W meczu z Liverpoolem Alex nie wypełnił Twoich kryteriów (choć tak jak Trezeguet strzelił prawidłową choć nei uznaną bramkę) a komentarz do występu brzmiał:
"Alex zniknal i juz nie wrocil, widoczny byl przy sytuacji kiedy nie wykorzystal sety i kiedy zdobyl poprawnego gola (sedzia ole!). Pozatym nasz kapitan zagral wielkie nic"
2) Kryteria dla Trezeguet
"Wymagam sie od Niego strzelania, strzelania i jeszcze raz strzelania. Nie chce aby gral pieknie i popisywal sie dryblingami, licze na dobre ustawienie i zdobycze bramkowe."
W meczu z Interem Trezeguet był niedość że niewidoczny to jescze ani nie zdobył bramki, ani dobrze się nie ustawiał tym samym zaprzepaścił dobrą okazję. Nie pisz, że strzelił bramkę bo co po gwizdku to się nie liczy. Komentarz do występu brzmiał:
Przypomne tylko ze Trezeguet zdobyl w tym spotkaniu bramke (nieslusznie nie uznana) wiec nie ma sie go o co czepiac :]
Wnioski nasuwają się same. Żaden z zawodników nie wypełnił stawianych przez Ciebie kryteriów (różnych) a mimo to oceniłeś jednego ostrzej od drugiego.
1) Kryteria dla Del Piero.
"aby gral dobrze i efektownie. Doskonale podania, dryblingi, strzaly"
W meczu z Liverpoolem Alex nie wypełnił Twoich kryteriów (choć tak jak Trezeguet strzelił prawidłową choć nei uznaną bramkę) a komentarz do występu brzmiał:
"Alex zniknal i juz nie wrocil, widoczny byl przy sytuacji kiedy nie wykorzystal sety i kiedy zdobyl poprawnego gola (sedzia ole!). Pozatym nasz kapitan zagral wielkie nic"
2) Kryteria dla Trezeguet
"Wymagam sie od Niego strzelania, strzelania i jeszcze raz strzelania. Nie chce aby gral pieknie i popisywal sie dryblingami, licze na dobre ustawienie i zdobycze bramkowe."
W meczu z Interem Trezeguet był niedość że niewidoczny to jescze ani nie zdobył bramki, ani dobrze się nie ustawiał tym samym zaprzepaścił dobrą okazję. Nie pisz, że strzelił bramkę bo co po gwizdku to się nie liczy. Komentarz do występu brzmiał:
Przypomne tylko ze Trezeguet zdobyl w tym spotkaniu bramke (nieslusznie nie uznana) wiec nie ma sie go o co czepiac :]
Wnioski nasuwają się same. Żaden z zawodników nie wypełnił stawianych przez Ciebie kryteriów (różnych) a mimo to oceniłeś jednego ostrzej od drugiego.
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Doskonale rozumiem o co Ci chodziło.Marcin_FCJ pisze: Mnie chodziło zupełnie oco innego. Zaczne więc od początku.. Jak mówiłem wcześniej chodzi mi o Twoją niekonsekwencje w ocenie gry piłkarzy.
Tak, gdyż tylko w razie dobrej gry Dp może pokazać na co go stać i zdobywać bramki. Kiedy gra nijak nic mu nie wychodzi.Marcin_FCJ pisze:1) Kryteria dla Del Piero.
"aby gral dobrze i efektownie. Doskonale podania, dryblingi, strzaly"
Nadal uważam że w spotkaniu z Liverpoolem Del Piero zagrał wielkie nic, choć do Jego zasług dodałem bramke.Marcin_FCJ pisze:W meczu z Liverpoolem Alex nie wypełnił Twoich kryteriów (choć tak jak Trezeguet strzelił prawidłową choć nei uznaną bramkę) a komentarz do występu brzmiał:
"Alex zniknal i juz nie wrocil, widoczny byl przy sytuacji kiedy nie wykorzystal sety i kiedy zdobyl poprawnego gola (sedzia ole!). Pozatym nasz kapitan zagral wielkie nic"
Nadal to podtrzymuję, David jest typowym królem pola karnego i nie błyszczy pięknymi zagraniami.Marcin_FCJ pisze: 2) Kryteria dla Trezeguet
"Wymagam sie od Niego strzelania, strzelania i jeszcze raz strzelania. Nie chce aby gral pieknie i popisywal sie dryblingami, licze na dobre ustawienie i zdobycze bramkowe."
Nie wychodził na pozycje w sytuacji gdy zdobył bramke? Nie próbował strzelać po zgraniu głową Zlatana? Nie walczył o piłke na polu karnym z Toldo?Marcin_FCJ pisze:W meczu z Interem Trezeguet był niedość że niewidoczny to jescze ani nie zdobył bramki, ani dobrze się nie ustawiał tym samym zaprzepaścił dobrą okazję. Nie pisz, że strzelił bramkę bo co po gwizdku to się nie liczy. Komentarz do występu brzmiał:
Były to dogodne sytuacje (jedna ukornowana anulowanym golem), a we wszystkich z nich uczestniczył Trez, więc nie mów że "dobrze sie nie ustawiał".
Był niewidoczny? Przypomnę chociażby ostatnie spotkanie z Realem. Trez błyszczał? Nie, a mimo to głównie dzięki Niemu mielismy awans.
Nadal tak twierdze.Marcin_FCJ pisze:Przypomne tylko ze Trezeguet zdobyl w tym spotkaniu bramke (nieslusznie nie uznana) wiec nie ma sie go o co czepiac :]
Zadania jednego i drugiego sa zrożnicowane, więc nie można porównywać Ich gry w oddzielnych meczach o zupełnie innej stawce.Marcin_FCJ pisze:Wnioski nasuwają się same. Żaden z zawodników nie wypełnił stawianych przez Ciebie kryteriów (różnych) a mimo to oceniłeś jednego ostrzej od drugiego.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady