Serie A 12/13 (5): Fiorentina 0-0 JUVENTUS
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Do tej pory? Jak najbardziej, ale nie wyobrażam sobie, żeby prostsze było dla nas spotkanie z Napoli na San Paolo czy z Lazio na OlimpicoMateuszello pisze:Fiorentina sprawia wrażenie naszego najtrudniejszego rywala w bezpośrednim starciu tego sezonu. Liczę, że załapią się do pucharów.
Mnie również zdziwił, ale dlatego, bo nie wierzyłem, że Carrera odważy się ściągnąć Andreę, natomiast widząc nieporadność naszego maestro od 45 minuty w duchu prosiłem o taką zmianę. Nie bójmy się tego powiedzieć, Pogba zagrał lepiej przez 25 minut niż Pirlo przez 65 minut. W ofensywie nie było najlepiej, ale Francuz był dużo przydatniejszy w defensywie.fazzi pisze:Wracając do meczu to nie ukrywam, że widok Pogby zmieniającego Pirlo strasznie mnie zdziwił.
Trzeba mieć nadzieję, że Pirlo się obudzi, bo przed nami dwa naprawdę ważne mecze.

- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
To raz, ale spójrz na to jeszcze z innej strony. Za nami pięć meczów ligowych, Giovinco ma na koncie dwa gole. Gdyby pozwolić mu grać w pierwszym składzie cały sezon i gdyby utrzymał taką tendencję to wychodzi że w 38 meczach strzeliłby koło ... 15 goli, czyli dokładnie tyle ile w poprzednim sezonie zdobył w Parmie.pumex pisze: Już od pewnego czasu mam wrażenie, że Giovinco po prostu nie nadaje się do systemu Juventusu. On może pokazać swoje możliwości grając przodem do bramki, mając dużo miejsca, kontrując. U nas zaś często gra się odwróconym tyłem do bramki przeciwnika, trzeba uciekać spod podwojonego krycia i znaleźć sobie pole do gry, gdy przeciwnik je zawęża i ciągle się broni. To chyba nie jest impreza dla Gio, co zresztą potwierdzają kolejne mecze, także ten z Violą (chociaż Ci akurat się ciągle nie bronili)
Różnica między Giovinco w Parmie a Giovinco w Juve jest taka, że w ten pierwszy miał miejsce w wyjściowej jedenastce zawsze, nikt go nie rozliczał ze słabszych spotkań a jak trafiło mu się akurat lepsze, to zaraz setki jego fanów pisały tutaj "GIOVINCO ZNOWU TRAFIŁ DAWAĆ GO DO JUVE NOWY DEL PIERO". Tymczasem jak się gra w wielkim klubie, to tak dobrze już nie ma. Nie można grać zrywami, pojedynczymi przebłyskami, trzeba cały czas prezentować wysoki poziom. A to mu się póki co nie udaje. Oczywiście najpewniej za dwa, trzy mecze Giovinco znowu coś wyjdzie, strzeli gola albo może dwa, obudzi się Misha i jemu podobni i zaczną pisać że Seba utarł nosa krytykom. Mnie jednak takie coś nie przekonuje.
Wczoraj jedną taką dostał, to skleił piłkę na pięć metrów. Pisząc "przy takiej taktyce" sugerujesz że należy ją zmienić?MishaAveJuve pisze:jedyna szansa jaka widzę na grę Gio w pierwszym składzie przy takiej taktyce jaka jest obecnie to wychodzenie do prostopadłych piłek głównie od... Pirlo, ktorych ten w tym sezonie jakoś nie gra.
Pytanie co na to sam zainteresowany, bo on zdaje się przyszedł do Juventusu po tym jak usłyszał, że będzie grał.Alfa i Omega pisze:Z Sebastiana, podejrzewam, będziemy mieli jeszcze niemało pożytku. Tak jak wspominał stahoo jego styl gry i atuty sprawiają, że chyba fajnie spisywałby się w roli dżokera, zmiennika Mirka - 70 minuta, przeciwnik podmęczony, linia obrony rozluźniona, obok ktokolwiek, kto nie jest Vuciniciem... Myślę, że bardziej kolorowo by wyglądał. Bo, niestety, piłkarz pierwszego składu to to nie jest, sądzę...
Żadna przesada. W zeszłym sezonie ta drużyna była po prostu beznadziejna, na pewnym etapie sezonu nie było w ogóle wiadomo czy się utrzymają w Serie A. Za to że w tak krótkim czasie ogarnął ten zespół, zgrał ze sobą tak wielu nowych piłkarzy, a do tego świetnie rozpracował taktycznie Juventus - czapki z głów.Alfa i Omega pisze: Z tymi czapkami ściąganymi przed Vincenzo to bym nie przesadzał, chociaż trzeba mu oddać, że ładnie zneutralizował wingbacków w miare możliwości i zastosował dobry pressing na napastnikach - pogubili się wszyscy jak dzieciaki we mgle. Plusik dla Montelli.
Brak laku wziął się też po części z tego, że na połówkę Seby poszło aż 12 baniek. Gdyby dołożyć je do tego, co mieliśmy przygotowane na Joveticia, to kto wie czy wczoraj Czarnogórzec nie strzelałby na drugą bramkę. A jakby jeszcze naszą połówkę Giovinco spieniężyć...Alfa i Omega pisze: Gazety i kibice pompowali balonik, a Conte obudził się z ręką w nocniku i Bendtnerem w garści, podczas gdy na dachu siedzieli wszyscy top playerzy. Z braku laku więc gra para Seba-Mirko niestety.
Ostatnio zmieniony 26 września 2012, 13:27 przez zahor, łącznie zmieniany 1 raz.
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
Ja tylko mam nadzieję, że ktoś pójdzie po rozum do głowy i w razie czego przeniesie mecz z Napoli. Nie za fajnie będzie powtarzać ten koszmar mając na głowie potencjalny rewanż 1/8 LM.pumex pisze:Do tej pory? Jak najbardziej, ale nie wyobrażam sobie, żeby prostsze było dla nas spotkanie z Napoli na San Paolo czy z Lazio na Olimpico
- Zawidowianin
- Juventino
- Rejestracja: 13 lipca 2004
- Posty: 593
- Rejestracja: 13 lipca 2004
A czemu niby mają przekładać?
onliforpipul
Ty tak na poważnie ? :shock: Chyba się jeszcze nigdy nie zdarzyło, żeby ktoś przekładał ciężki mecz w lidze z powodu LM ( tzn. zapewne wielu by chciało, ale Napoli pokazałoby nam środkowy palec, taki terminarz i koniec ).SKAr7 pisze:Ja tylko mam nadzieję, że ktoś pójdzie po rozum do głowy i w razie czego przeniesie mecz z Napoli. Nie za fajnie będzie powtarzać ten koszmar mając na głowie potencjalny rewanż 1/8 LM.pumex pisze:Do tej pory? Jak najbardziej, ale nie wyobrażam sobie, żeby prostsze było dla nas spotkanie z Napoli na San Paolo czy z Lazio na Olimpico
Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3301
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Od meczu minęło troszkę czasu, nerwy odeszły i można wstępnie ocenić dyspozycję naszych piłkarzy na ten sezon.
W Obronie praktycznie nic się nie zmieniło. Bonucci popełnia babola tak jak popełniał, Chiellini(nie licząc meczu z Chelsea) bazuje bardziej na swoim nazwisku, niż na umiejętnościach, a Barzagli gra swoje, czyli dobrze, a nawet bardzo dobrze. Nasze niesamowite trio, czyli MVP jak na razie gra naprawdę dobrze, z taką różnicą, że teraz to bardziej MV, niż MVP, bo Pirlo, jak do tej pory, przypomina tego piłkarza z Milanu - czyli wypalonego, bez pomysłu na grę. Boki pomocy, to nasz największy atut. Asamoah jest naszym najlepszym piłkarzem jak do tej pory, a Lichtsteiner zaczął w końcu ogarniać 3-5-2. Ataku jak nie mięliśmy tak nie mamy, a świadczą o tym różne kombinacje w przedniej formacji. Zagralśmy raptem 6 meczów i wyszliśmy 4 różnymi duetami w ataku :doh:
Najbardziej zawiodłem się na Sebastianie. Wierzyłem w niego i sądziłem, że znacznie podniesie poziom naszego ataku, a z Czarnogurcem będą tworzyli jeden z najlepszych duetów w Europie. Cóż, jak na razie się przeliczyłem, ale nie ma co go skreślać, bo przed nami jeszcze kilkadziesiąt meczów.
W Obronie praktycznie nic się nie zmieniło. Bonucci popełnia babola tak jak popełniał, Chiellini(nie licząc meczu z Chelsea) bazuje bardziej na swoim nazwisku, niż na umiejętnościach, a Barzagli gra swoje, czyli dobrze, a nawet bardzo dobrze. Nasze niesamowite trio, czyli MVP jak na razie gra naprawdę dobrze, z taką różnicą, że teraz to bardziej MV, niż MVP, bo Pirlo, jak do tej pory, przypomina tego piłkarza z Milanu - czyli wypalonego, bez pomysłu na grę. Boki pomocy, to nasz największy atut. Asamoah jest naszym najlepszym piłkarzem jak do tej pory, a Lichtsteiner zaczął w końcu ogarniać 3-5-2. Ataku jak nie mięliśmy tak nie mamy, a świadczą o tym różne kombinacje w przedniej formacji. Zagralśmy raptem 6 meczów i wyszliśmy 4 różnymi duetami w ataku :doh:
Najbardziej zawiodłem się na Sebastianie. Wierzyłem w niego i sądziłem, że znacznie podniesie poziom naszego ataku, a z Czarnogurcem będą tworzyli jeden z najlepszych duetów w Europie. Cóż, jak na razie się przeliczyłem, ale nie ma co go skreślać, bo przed nami jeszcze kilkadziesiąt meczów.

- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Bez urazy, ale co Ty, za przeproszeniem, pieprzysz? Chiellini był wczoraj naszym najlepszym zawodnikiem, tak oceniają różne portale i ciężko się z tym nie zgodzić. Podobnie było w meczu z Chelsea. Z Chievo wraz z Lucio zagrał świetnie. Od początku sezonu daje radę, jest stałym punktem reprezentacji, a Ty, zdaje się sugerujesz, że Chiellini jest... przereklamowany?pablo1503 pisze:Chiellini(nie licząc meczu z Chelsea) bazuje bardziej na swoim nazwisku, niż na umiejętnościach


- Dante93
- Juventino
- Rejestracja: 21 lutego 2011
- Posty: 1331
- Rejestracja: 21 lutego 2011
Zahor@
Ogółem bardzo mądry post, nie sposób sie nie zgodzić z twoimi argumentami w których jest bardzo dużo racji. Przyczepie sie jednak w paru miejscach.
Wygrał nam mecz z Genoą po czym nic nie zrobił z Chelsea, sporo schrzanił z Chievo po czym przestał drugą połowe we Florencji. W weekend najpewniej znowu zagra genialnie i znowu polecą 'ochy i achy'. A potem znowu 2-3 mecze przedrepcze zaliczając glównie proste straty. Jak już mamy byc obiektywni to pod każdym kątem.
Czas zapomnieć o tym meczu. Conte powinien złapać wszystkich za jaja i im dobitnie wytłumaczyć, że zagrali jak, za przeproszeniem, <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. I koniec z tą bezsensowną rotacją. Kto jak kto ale Giak nie może grać w miejsce Marchisio, a Vucnić nie może siedzieć "bo trzeba inne warianty posprawdzać'. Podobnie zmiana Pirlo na Pogbe była tragiczne. Nie, że mam coś do Francuza, ale co ta zmiana miałą przynieść?

Ogółem bardzo mądry post, nie sposób sie nie zgodzić z twoimi argumentami w których jest bardzo dużo racji. Przyczepie sie jednak w paru miejscach.
Mnie boli w tym miejscu to, że lansowany na Boga Vucinić, gra.. w dokładnie ten sam sposóbzahor pisze:ymczasem jak się gra w wielkim klubie, to tak dobrze już nie ma. Nie można grać zrywami, pojedynczymi przebłyskami, trzeba cały czas prezentować wysoki poziom. A to mu się póki co nie udaje. Oczywiście najpewniej za dwa, trzy mecze Giovinco znowu coś wyjdzie, strzeli gola albo może dwa, obudzi się Misha i jemu podobni i zaczną pisać że Seba utarł nosa krytykom. Mnie jednak takie coś nie przekonuje.

Taktyki może nie, ale sposób jej wykonania? Nie ma innego wyjśćia. Bo jak cały sezon będziemy grali tak jak wczoraj (tj Napastnicy na 20-30 metrze czekający bóg wie na co, WB robiący łącznie ze 3 rajdy przez 90 minut, i linia pomocy usytuowana gdzieś na połowie boiska.) to nic nie osiągniemy. Wczoraj wszyscy zagrali fatalną ofensywe, opierającą sie na 40 metrowym podaniu 'na siłe' (żeby chociaż przeleciała przez środek boiska) na ustawionego tyłem do bramki Gio. Ktoś tu zarzucał, że Seba domagał sie piłki po czym ją odgrywał do podającego. A co miał zrobić skoro w przodzie nie było nikogo, a on miał obrońce na plecach? Na logike.zahor pisze:Wczoraj jedną taką dostał, to skleił piłkę na pięć metrów. Pisząc "przy takiej taktyce" sugerujesz że należy ją zmienić?
Czyli że 42 mln na Joveticia? Nie róbmy sobie żartów.zahor pisze:dyby dołożyć je do tego, co mieliśmy przygotowane na Joveticia, to kto wie czy wczoraj Czarnogórzec nie strzelałby na drugą bramkę. A jakby jeszcze naszą połówkę Giovinco spieniężyć...
Czas zapomnieć o tym meczu. Conte powinien złapać wszystkich za jaja i im dobitnie wytłumaczyć, że zagrali jak, za przeproszeniem, <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. I koniec z tą bezsensowną rotacją. Kto jak kto ale Giak nie może grać w miejsce Marchisio, a Vucnić nie może siedzieć "bo trzeba inne warianty posprawdzać'. Podobnie zmiana Pirlo na Pogbe była tragiczne. Nie, że mam coś do Francuza, ale co ta zmiana miałą przynieść?
- Virgil
- Juventino
- Rejestracja: 16 grudnia 2011
- Posty: 1401
- Rejestracja: 16 grudnia 2011
zahor ja rozumiem argumenty przeciwko Giovinco, tylko że taka sama sytuacja dotyczy Vucinica, dostaje Seba po główie a Mirko to niby prezentuje cały czas równy poziom ? Nie, on gra strasznie w kratkę. Bramek ma tyle co Giovinco ( przy czym jedną strzelił z karnego) , też miał naprawdę jeden dobry mecz.
Po prostu nasz atak jest średni, nie mamy nikogo na kogo można liczyć prawie w każdym spotkaniu, tylko musimy liczyć na to, że Giovinco albo Vucinic odpalą i to byłoby ok gdyby nasza pomoc działała ale nie działa , zresztą jak mieliśmy Violę zdominować jak w podstawie na środku pomocy wyszedł Giac, który się nie nadaje zbytnio na tej pozycji(a na pewno przeciwko silnemu przeciwnikowi) to wolę tam Maronne, Pogbę czy Asmoaha oglądać. Nie przejmiemy środka pola z żadną drużyną jak tam będzie grał Giac, chyba że przeciw drużyną co autobus stawiają ale przeciwko takim to nie problem przejąć środek pola, a a jak nie mamy środka pola to nie gramy.
Jak pomoc nie działa to i ataku nie ma, bo w ataku nie mamy żadnego zawodnika, który potrafi prawie w każdej sytuacji zrobić coś z niczego.
Akurat Pogba dał dobrą zmianę, w rozegraniu lepiej nie było, ale w defensywie dużo pracował i nie tracił głupio piłek, tylko on nadal taki przestraszony jest, boi się wyjść do przodu (z tych meczów co widziałem to nie wiem czy z raz był pod polem karnym rywala chociaż) ale to raczej kwestia ogrania i pewności siebie.
Po prostu nasz atak jest średni, nie mamy nikogo na kogo można liczyć prawie w każdym spotkaniu, tylko musimy liczyć na to, że Giovinco albo Vucinic odpalą i to byłoby ok gdyby nasza pomoc działała ale nie działa , zresztą jak mieliśmy Violę zdominować jak w podstawie na środku pomocy wyszedł Giac, który się nie nadaje zbytnio na tej pozycji(a na pewno przeciwko silnemu przeciwnikowi) to wolę tam Maronne, Pogbę czy Asmoaha oglądać. Nie przejmiemy środka pola z żadną drużyną jak tam będzie grał Giac, chyba że przeciw drużyną co autobus stawiają ale przeciwko takim to nie problem przejąć środek pola, a a jak nie mamy środka pola to nie gramy.
Jak pomoc nie działa to i ataku nie ma, bo w ataku nie mamy żadnego zawodnika, który potrafi prawie w każdej sytuacji zrobić coś z niczego.
Akurat Pogba dał dobrą zmianę, w rozegraniu lepiej nie było, ale w defensywie dużo pracował i nie tracił głupio piłek, tylko on nadal taki przestraszony jest, boi się wyjść do przodu (z tych meczów co widziałem to nie wiem czy z raz był pod polem karnym rywala chociaż) ale to raczej kwestia ogrania i pewności siebie.
- Fidelito
- Juventino
- Rejestracja: 16 stycznia 2008
- Posty: 105
- Rejestracja: 16 stycznia 2008
Zahor może daj już sobie spokój z tą totalną krytyką Giovinco. Każdy nawet sporadycznie zaglądający na ta stronę dobrze wie jaka jest Twoja opinia w tej kwestii. Praktycznie cała drużyna zagrała potwornie słabo, nikt tu Seby nie broni(wręcz przeciwnie) a Ty i tak nie możesz sobie odpuścić… Miras rozegrał równie beznadziejne spotkanie i jestem przekonany, że gdyby grał od początku, to biorąc pod uwagę jak agresywnie i dynamicznie po boisku poruszali się gracze Violi, nic więcej by nie zdziałał.
Mam nadzieję, że ten mecz będzie swoistym otrzeźwieniem dla drużyny, bo te niedokładne podania, problemy z przyjmowaniem prostych piłek, towarzyszą nam od początku rozgrywek. Fiorentina to pierwsza ekipa w tym sezonie, która zagrała z nami tak ostrym pressingiem, a w kolejce czeka już identycznie grający Szachtar…
Mam nadzieję, że ten mecz będzie swoistym otrzeźwieniem dla drużyny, bo te niedokładne podania, problemy z przyjmowaniem prostych piłek, towarzyszą nam od początku rozgrywek. Fiorentina to pierwsza ekipa w tym sezonie, która zagrała z nami tak ostrym pressingiem, a w kolejce czeka już identycznie grający Szachtar…
- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3301
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Wczorajszego meczu nie oglądałem i być może źle ująłem moje zdanie. Nie uważam go za przereklamowanego, lecz nie jest to już ten sam Chiellini co kiedyś. Zagrał kapitalny mecz przeciwko Chelsea, ale jak na obrońcę tej klasy, miewa on często wahania formy.pumex pisze:Bez urazy, ale co Ty, za przeproszeniem, pieprzysz? Chiellini był wczoraj naszym najlepszym zawodnikiem, tak oceniają różne portale i ciężko się z tym nie zgodzić. Podobnie było w meczu z Chelsea. Z Chievo wraz z Lucio zagrał świetnie. Od początku sezonu daje radę, jest stałym punktem reprezentacji, a Ty, zdaje się sugerujesz, że Chiellini jest... przereklamowany?pablo1503 pisze:Chiellini(nie licząc meczu z Chelsea) bazuje bardziej na swoim nazwisku, niż na umiejętnościach

- MishaAveJuve
- Juventino
- Rejestracja: 10 kwietnia 2003
- Posty: 901
- Rejestracja: 10 kwietnia 2003
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
propsy dla Virgila
zgadzam się z każdym słowem, dodam tylko jeszcze, że jak do tej pory żaden mecz nie wyszedł nam jakoś wyjątkowo dobrze - może prócz Chievo gdzie mielismy sporo przewagi, ale z Chelsea? z Viola? z Genoa? Coś nie gra i oprócz Chelsea to nie są to potentaci, więc może faktycznie warto zmienic nieco taktykę skoro nie trybi to tak jak należy.
Gio nie koniecznie pasuje pod ta taktyka - nie mowię żeby zmienic wszystko, ale może pewne elementy - skoro ma grac.
Nie chcę żeby wyszło że narzekam, ale jak dla mnie brakuje tego czegoś, co było w tamtym roku że ogladając Juve, oglądało się z przyjemnością w każdej minucie było widać pomysł na grę, kontrolę a teraz tego brakuje. W tamtym roku najmocniejszą formacją była pomoc, w tym jak do tej pory jest obrona.

Gio nie koniecznie pasuje pod ta taktyka - nie mowię żeby zmienic wszystko, ale może pewne elementy - skoro ma grac.
Nie chcę żeby wyszło że narzekam, ale jak dla mnie brakuje tego czegoś, co było w tamtym roku że ogladając Juve, oglądało się z przyjemnością w każdej minucie było widać pomysł na grę, kontrolę a teraz tego brakuje. W tamtym roku najmocniejszą formacją była pomoc, w tym jak do tej pory jest obrona.
Od kołyski Az po grób jedna miłość jeden klub!!!!- JUVENTUS
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Byłem przekonany, że padnie ten argument, seriopablo1503 pisze:...nie jest to już ten sam Chiellini co kiedyś.

Co rozumiesz przez 'pewne elementy'? Nieszczęśliwie się składa, że Giovinco w tej konkretnej taktyce ma miejsce tylko na jednej, jedynej pozycji. Co tam można zmienić, żeby nie pociągnęło to za sobą szerszych kombinacji z taktyką i pomysłem na grę?MishaAveJuve pisze:Gio nie koniecznie pasuje pod ta taktyka - nie mowię żeby zmienic wszystko, ale może pewne elementy - skoro ma grac.
Raz na tysiąc lat zgodzę się z Tobą. Jest jak piszesz.MishaAveJuve pisze:jak dla mnie brakuje tego czegoś, co było w tamtym roku że ogladając Juve, oglądało się z przyjemnością w każdej minucie było widać pomysł na grę, kontrolę a teraz tego brakuje. W tamtym roku najmocniejszą formacją była pomoc, w tym jak do tej pory jest obrona
Ostatnio zmieniony 26 września 2012, 15:21 przez pumex, łącznie zmieniany 2 razy.

- Szilgu
- Juventino
- Rejestracja: 02 września 2004
- Posty: 1801
- Rejestracja: 02 września 2004
Jeśli chodzi o kwestię w której Pumex zgodził się z Misha.. ludzie, naprawdę nie pamiętacie poprzedniego sezonu? Ciągłe remisy, walenie głową w mur, często słabsze mecze, chwilami zero błyskotliwości. Nadrabialiśmy przygotowaniem fizycznym.
Wiadomo, kilka razy pokazaliśmy piękny futbol itd.. ale nie w każdym meczu. Wiele było takich, w których jedyne czym się różniliśmy od rywala to forma fizyczna.
Nie róbmy z poprzedniego sezonu legendy. Kurka, rozumiem, końcówkę sezonu mieliśmy zabójczą, ale to wynikało głównie z tego, że reszta zespołów już siedziała na tyłu, nie mając siły.
Wiadomo, kilka razy pokazaliśmy piękny futbol itd.. ale nie w każdym meczu. Wiele było takich, w których jedyne czym się różniliśmy od rywala to forma fizyczna.
Nie róbmy z poprzedniego sezonu legendy. Kurka, rozumiem, końcówkę sezonu mieliśmy zabójczą, ale to wynikało głównie z tego, że reszta zespołów już siedziała na tyłu, nie mając siły.
- Alfa i Omega
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
- Posty: 1013
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Sezon dopiero się zaczął, Violka gra w kratkę, popełnia sporo błędów i trudno powiedzieć w którą stronę pójdzie, także ja nasuwam sobie czapkę głęboko na uszy póki cozahor pisze: Żadna przesada. W zeszłym sezonie ta drużyna była po prostu beznadziejna, na pewnym etapie sezonu nie było w ogóle wiadomo czy się utrzymają w Serie A. Za to że w tak krótkim czasie ogarnął ten zespół, zgrał ze sobą tak wielu nowych piłkarzy, a do tego świetnie rozpracował taktycznie Juventus - czapki z głów.

Marotta w swoim notesiku miał zapisane: kupić zmiennika dla Vucinicia i kogoś na szpicęzahor pisze:Brak laku wziął się też po części z tego, że na połówkę Seby poszło aż 12 baniek. Gdyby dołożyć je do tego, co mieliśmy przygotowane na Joveticia, to kto wie czy wczoraj Czarnogórzec nie strzelałby na drugą bramkę. A jakby jeszcze naszą połówkę Giovinco spieniężyć...Alfa i Omega pisze: Gazety i kibice pompowali balonik, a Conte obudził się z ręką w nocniku i Bendtnerem w garści, podczas gdy na dachu siedzieli wszyscy top playerzy. Z braku laku więc gra para Seba-Mirko niestety.

Szikit - masz sto procent racji, legenda sezonu 11/12 zaś wzięła się z tego co mówisz - zabójczej końcówki.