Serie A (32): JUVENTUS 2-1 Lazio
- Nedved1983
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2012
- Posty: 611
- Rejestracja: 26 lutego 2012
przed chwila wrocilem z tego meczu. nadal nie odzyskalem glosu, jestem padniety bo prrawie wcale nie spalem, nie czuje nog... ale bylo warto. notti magiche! na wstepie zaznacze ze moj wywod i ocena meczu bedzie miala subiektywny wymiar, slabo widzialem czesc boiska a nie widzialem jeszcze skrotu czy powtorek.
zaczne od genialnej atmosfery na prawie pelnym stadionie (obok mnie bylo wolne miejsce), hymn rozkrecil wszystko. swietna widocznosc, genialna akustyka. po pierwszej bramce stadion po raz pierwszy odlecial. z kazda zmarnowana okazja wzrastalo zdenerwowanie, po straconej bramce jeszcze wzroslo. bardzo pozytywnie zostal przyjety wystep Bonucciego, mi rowniez spodobalo sie kilka jego wyjsc na polowe rywala. po zmianie stron zniecierpkliwienie roslo, czuc bylo tez zwatpienie. Vucinic byl jechany rowno.
wejscie Alexa zmienilo wszystko, caly stadion wstal by glosno powitac kapitana na boisku i przy okazji pogratulowac wystepu nr 700. wtedy tez po raz pierwszy stracilem glos.od teraz z kazda chwila wiara w zwyciestwo rosla, w chwili posiadanie pilki przez Alexa stadion wstrzymywal oddech i zamieral na chwile, czuc bylo w powietrzu oczekiwanie na bramke, stadion czul ze ona pasc musi. po bramce caly stadion maksymalnie odlecial, sam stracilem glos po raz drugi. zaczelo sie czekanie na koniec, upragnione zwyciestwo i powrot na czolo tabeli.
nic tak nie podsumowalo przezyc stadionu jak odspiewanie hymnu po meczu, kazdy dawal z siebie wszystko, tak jak i w pozniejszych glosnych podziekowaniach dla Alexa. wtedy stracilem glos po raz trzeci.
pozniej radosny powrot do centrum, bardzo krotki sen i podroz do mediolanu po 5.
bardzo krytycznie byla odbierana gra Lazio na czas jak i postawa arbitra. bardzo cieplo zostal przyjety Pirlo, Vidal tez powoli wyrasta na ulubienca stadionu.
Vucinic coraz bardziej dziala mi na nerwy i udowadnia ze w takim klubie jak nasz zasluguje najwyzej na lawke. Alex dostaje duuuzo mniej czasu a zawdzieczamy mu o niebo wiecej. caly atak prezentuje sie mizernie, cala pierwsza polowe siedzialem praktycznie tuz obok brami Lazio, nasza skutecznosc byla zalosna.
a Alex znow pokazuje ze potrzebny nam taki kapitan. wszedl kiedy wiara zaczela slabnac i remis wisial nad nami. zrobil swoje jak na kapitana przystalo. coraz bardziej licze na scudetto, po uniesieniu pucharu Alex bedzie mogl spojrzec w niebo i powiedziec: Avvocato, melduje wykonanie zadania. Juve wrocilo na szczyt.
bramka Alexa i jego wystep nr 700 mialy dla mnie duze znaczenie, przypomnialem sobie jego bramke z realem 16 lat temu, od tamtego momentu zaczela sie moja milosc do niego i do Juve. tamto niedojrzale uczucie 13letniego chlopca przetrwalo, jest nawet wiecej mocniejsze nic kiedykolwiek. niestety mecz nr 700 uswiadomil mi tym bardziej ze koniec coraz blizej i ze to byc moze byla ostatnia okazja zobaczyc Alexa na zywo do tego strzelajacego bramke
zaczne od genialnej atmosfery na prawie pelnym stadionie (obok mnie bylo wolne miejsce), hymn rozkrecil wszystko. swietna widocznosc, genialna akustyka. po pierwszej bramce stadion po raz pierwszy odlecial. z kazda zmarnowana okazja wzrastalo zdenerwowanie, po straconej bramce jeszcze wzroslo. bardzo pozytywnie zostal przyjety wystep Bonucciego, mi rowniez spodobalo sie kilka jego wyjsc na polowe rywala. po zmianie stron zniecierpkliwienie roslo, czuc bylo tez zwatpienie. Vucinic byl jechany rowno.
wejscie Alexa zmienilo wszystko, caly stadion wstal by glosno powitac kapitana na boisku i przy okazji pogratulowac wystepu nr 700. wtedy tez po raz pierwszy stracilem glos.od teraz z kazda chwila wiara w zwyciestwo rosla, w chwili posiadanie pilki przez Alexa stadion wstrzymywal oddech i zamieral na chwile, czuc bylo w powietrzu oczekiwanie na bramke, stadion czul ze ona pasc musi. po bramce caly stadion maksymalnie odlecial, sam stracilem glos po raz drugi. zaczelo sie czekanie na koniec, upragnione zwyciestwo i powrot na czolo tabeli.
nic tak nie podsumowalo przezyc stadionu jak odspiewanie hymnu po meczu, kazdy dawal z siebie wszystko, tak jak i w pozniejszych glosnych podziekowaniach dla Alexa. wtedy stracilem glos po raz trzeci.
pozniej radosny powrot do centrum, bardzo krotki sen i podroz do mediolanu po 5.
bardzo krytycznie byla odbierana gra Lazio na czas jak i postawa arbitra. bardzo cieplo zostal przyjety Pirlo, Vidal tez powoli wyrasta na ulubienca stadionu.
Vucinic coraz bardziej dziala mi na nerwy i udowadnia ze w takim klubie jak nasz zasluguje najwyzej na lawke. Alex dostaje duuuzo mniej czasu a zawdzieczamy mu o niebo wiecej. caly atak prezentuje sie mizernie, cala pierwsza polowe siedzialem praktycznie tuz obok brami Lazio, nasza skutecznosc byla zalosna.
a Alex znow pokazuje ze potrzebny nam taki kapitan. wszedl kiedy wiara zaczela slabnac i remis wisial nad nami. zrobil swoje jak na kapitana przystalo. coraz bardziej licze na scudetto, po uniesieniu pucharu Alex bedzie mogl spojrzec w niebo i powiedziec: Avvocato, melduje wykonanie zadania. Juve wrocilo na szczyt.
bramka Alexa i jego wystep nr 700 mialy dla mnie duze znaczenie, przypomnialem sobie jego bramke z realem 16 lat temu, od tamtego momentu zaczela sie moja milosc do niego i do Juve. tamto niedojrzale uczucie 13letniego chlopca przetrwalo, jest nawet wiecej mocniejsze nic kiedykolwiek. niestety mecz nr 700 uswiadomil mi tym bardziej ze koniec coraz blizej i ze to byc moze byla ostatnia okazja zobaczyc Alexa na zywo do tego strzelajacego bramke
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
-10- pisze:Rozrysowujecie tutaj pozycje/ruchy Marchisio niczym Gmoch - "hehehe".
hehehe , Gmoch by krzyczał jak Ci inni znawcy tutaj, że Marchisio jest bezproduktywny heheh. A jest w top 5 b2b na świecie.

- Tharp
- Rejestracja:
Slodko. Sa 3 punkty, idziemy cios za ciosem.
'Scudetto, scudetto, scudetto'
Pewnie o tym wlasnie myslal Buffon, kiedy Alex wpakowal bramke.
Swoja droga, gratki dla Alexa za cwaniactwo, brakowalo troche tego. Wykorzystal zamieszanie, kiepska pozycje Marchettiego, i walnal.
No i gol miesiaca w wykonaniu Pana Dziobaka. Mniami.
w ramach ciekawostki obrazek z goal.com, bayern z Robbenem odpada z wyscigu o mistrzostwo, ale statki Real Madryt i Juventus, dzieki Ronaldo i Del Piero, plyna dalej

'Scudetto, scudetto, scudetto'
Pewnie o tym wlasnie myslal Buffon, kiedy Alex wpakowal bramke.
Swoja droga, gratki dla Alexa za cwaniactwo, brakowalo troche tego. Wykorzystal zamieszanie, kiepska pozycje Marchettiego, i walnal.
No i gol miesiaca w wykonaniu Pana Dziobaka. Mniami.
w ramach ciekawostki obrazek z goal.com, bayern z Robbenem odpada z wyscigu o mistrzostwo, ale statki Real Madryt i Juventus, dzieki Ronaldo i Del Piero, plyna dalej

- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
No proszę, jakie ładnie rozrysowanie funkcji Marchisio w najważniejszych momentach meczu. Jednak mamy łebskich userów od taktyki.
Dlaczego po każdym meczu nie ma takich analiz? I nie, to nie są drwiny, zawsze się można czegoś ciekawego dowiedzieć.
Ja na przykład akurat tego, że Markiz zawsze stał najgłębiej, nie zauważyłem, ale wiadomo - wzrok krąży za piłką a Claudio ostatnio znacznie więcej roboty robi daleko od niej.
Nie bez powodu Conte powiedział niedługo po objęciu zespołu, że Marchisio jest najinteligentniejszym taktycznie graczem i będzie jego wcieleniem na boisku.
PS. Zwrócił ktoś uwagę na to, że Matri tuż po wbiegnięciu na boisko wrócił się żeby o coś zapytać Antka a ten chyba niespecjalnie palił się do tłumaczenia i go zbył jednym okrzykiem?
Czy to tylko moje mylne wrażenie z tamtej chwili?
Dlaczego po każdym meczu nie ma takich analiz? I nie, to nie są drwiny, zawsze się można czegoś ciekawego dowiedzieć.
Ja na przykład akurat tego, że Markiz zawsze stał najgłębiej, nie zauważyłem, ale wiadomo - wzrok krąży za piłką a Claudio ostatnio znacznie więcej roboty robi daleko od niej.
Nie bez powodu Conte powiedział niedługo po objęciu zespołu, że Marchisio jest najinteligentniejszym taktycznie graczem i będzie jego wcieleniem na boisku.
PS. Zwrócił ktoś uwagę na to, że Matri tuż po wbiegnięciu na boisko wrócił się żeby o coś zapytać Antka a ten chyba niespecjalnie palił się do tłumaczenia i go zbył jednym okrzykiem?
Czy to tylko moje mylne wrażenie z tamtej chwili?
- LordRahl
- Juventino
- Rejestracja: 10 czerwca 2010
- Posty: 549
- Rejestracja: 10 czerwca 2010
Nie tylko Twoje, mi to wyglądało na irytacje Antonio faktem, że Matri nie wie co i gdzie ma robić :roll:Ouh_yeah pisze: PS. Zwrócił ktoś uwagę na to, że Matri tuż po wbiegnięciu na boisko wrócił się żeby o coś zapytać Antka a ten chyba niespecjalnie palił się do tłumaczenia i go zbył jednym okrzykiem?
Czy to tylko moje mylne wrażenie z tamtej chwili?
- rh
- Juventino
- Rejestracja: 20 maja 2005
- Posty: 208
- Rejestracja: 20 maja 2005
gdy sie strzela takie gole jak wczorajszy Ale Del Piero tworzy sie historie... i oby Del Piero tworzyl ja dalej w naszych barwach. na Twitterze pojawila sie ponoc info ze Del Piero podpisze kontrakt ale info niepotwierdzone. nic tylko czekac:)
- Gandalf8
- Juventino
- Rejestracja: 26 marca 2007
- Posty: 1296
- Rejestracja: 26 marca 2007
Wymęczone to zwycięstwo, ale ważne, że jest
Po pierwszej połowie powinno być minimum 3:0, ale przez niewykorzystane okazje było 1:1 i nerwowa 2 połowa. Statystyki jednak są miażdżące: posiadanie piłki 71% do 28%, strzały celne 9:4, strzały niecelne 9:0...
Buffon - za dużo roboty nie miał a za gola winy nie ponosi
Lichtsteiner - dobra współpraca z Pepe w ofensywie, ale jeszcze do najlepszej formy mu daleko
Barzagli - stracony gol chyba jego najbardziej obciąża, ale nie zmienia to faktu, że jest świetnym obrońcą
Bonucci - jest w dobrej formie i oby złamany nos nie zachwiał tej formy
Chiellini - jak zwykle trzyma poziom
Vidal - bardzo dobry mecz, oby tak dalej
Pirlo - nie odkryję Ameryki stwierdzając, że jego podania są genialne - wolę nie myśleć jak wyglądałaby pomoc bez niego
Marchisio - nie wiem jak nazwać jego grę... może bezbarwna?
Pepe - zmarnowana seta, kilka nieudanych dośrodkować, ale za to piękny gol - on ma patent na Lazio
Quagliarella - musi zmarnować kilka dobrych okazji, ale w tej chwili jest w najlepszej formie ze wszystkich napastników (poza Del Piero oczywiście)
Vucinić - czekam aż się przebudzi, bo ostatnio śpi zamiast grać
Matri - przetrzymał trochę piłkę w narożniku i to chyba tyle jego gry
Del Piero - geniusz, nasz najlepszy napastnik, dzięki któremu po tej kolejce nadal Juve jest na pierwszym miejscu w tabeli
Giaccherini - za mało grał, żeby go oceniać
Conte - Vucinicia powinien wcześniej zmienić, ale decyzja o wystawieniu Pepe od pierwszej minuty trafiona, bo mimo nie jakiejś rewelacyjnej gry to jednak gola strzelił

Buffon - za dużo roboty nie miał a za gola winy nie ponosi
Lichtsteiner - dobra współpraca z Pepe w ofensywie, ale jeszcze do najlepszej formy mu daleko
Barzagli - stracony gol chyba jego najbardziej obciąża, ale nie zmienia to faktu, że jest świetnym obrońcą
Bonucci - jest w dobrej formie i oby złamany nos nie zachwiał tej formy
Chiellini - jak zwykle trzyma poziom
Vidal - bardzo dobry mecz, oby tak dalej
Pirlo - nie odkryję Ameryki stwierdzając, że jego podania są genialne - wolę nie myśleć jak wyglądałaby pomoc bez niego
Marchisio - nie wiem jak nazwać jego grę... może bezbarwna?
Pepe - zmarnowana seta, kilka nieudanych dośrodkować, ale za to piękny gol - on ma patent na Lazio
Quagliarella - musi zmarnować kilka dobrych okazji, ale w tej chwili jest w najlepszej formie ze wszystkich napastników (poza Del Piero oczywiście)
Vucinić - czekam aż się przebudzi, bo ostatnio śpi zamiast grać
Matri - przetrzymał trochę piłkę w narożniku i to chyba tyle jego gry
Del Piero - geniusz, nasz najlepszy napastnik, dzięki któremu po tej kolejce nadal Juve jest na pierwszym miejscu w tabeli
Giaccherini - za mało grał, żeby go oceniać
Conte - Vucinicia powinien wcześniej zmienić, ale decyzja o wystawieniu Pepe od pierwszej minuty trafiona, bo mimo nie jakiejś rewelacyjnej gry to jednak gola strzelił
Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
No, mniej więcej coś takiego:LordRahl pisze:mi to wyglądało na irytacje Antonio faktem, że Matri nie wie co i gdzie ma robić :roll:
- Ale zaraz... co ja mam, gdzie....
- ZAPIER.....!!!
i Matri sprintem wraca na boisko.
:lol:
U niego da się zauważyć czasem 'smaczki'. Ostatnio było takie coś (nie pamiętam dokładnie który mecz): DC biegnie do przodu sprintem, strata na połowie przeciwnika, powrót już truchcikiem, mimo że idzie groźna kontra lewą stroną. Dziwne. A już na naszej połowie, jakby nigdy nic, lewego obrońcę gra MarchisioOuh_yeah pisze:Nie bez powodu Conte powiedział niedługo po objęciu zespołu, że Marchisio jest najinteligentniejszym taktycznie graczem

- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
@Tharp - fajne to zdjęcie. Ciekawe, czy to przypadek, że Robben wyskakuje w stronę okrętu Juve...
edit:
edit:
Trochę inaczej. Makelele bardziej uczestniczył w aktywnej destrukcji - odbierał piłkę w starciach bezpośrednich, Marchisio łata w sensie dosłownym - w defensywie asekuruje wolną przestrzeń, w ofensywie - wbiega na wolne pole.ewerthon pisze:Z waszych analiz wynika, że Marchisio gra niczym... Makelele. Ten wybitny defensywny pomocnik był właśnie najbardziej znany z tego, że idealnie łatał dziury zostawiane przez swoich kolegów na boisku. Jednak żeby osiągnąć klasę Francuza, Claudio musi jeszcze sporo popracować.
Ostatnio zmieniony 12 kwietnia 2012, 22:29 przez Łukasz, łącznie zmieniany 1 raz.
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 2620
- Rejestracja: 03 marca 2008
Z waszych analiz wynika, że Marchisio gra niczym... Makelele. Ten wybitny defensywny pomocnik był właśnie najbardziej znany z tego, że idealnie łatał dziury zostawiane przez swoich kolegów na boisku. Jednak żeby osiągnąć klasę Francuza, Claudio musi jeszcze sporo popracować.
- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3301
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Sądzę, że przypadekŁukasz pisze:@Tharp - fajne to zdjęcie. Ciekawe, czy to przypadek, że Robben wyskakuje w stronę okrętu Juve...
Makelele, to był typowy przecinak. Marchisio raczej wspomaga przy odbiorze, niżeli sam jest nastawiony na destrukcję każdej akcji rywala.ewerthon pisze:Z waszych analiz wynika, że Marchisio gra niczym... Makelele. Ten wybitny defensywny pomocnik był właśnie najbardziej znany z tego, że idealnie łatał dziury zostawiane przez swoich kolegów na boisku. Jednak żeby osiągnąć klasę Francuza, Claudio musi jeszcze sporo popracować.
