Liga Mistrzów 2008/2009
- damillo_lbk
- Juventino
- Rejestracja: 28 września 2008
- Posty: 23
- Rejestracja: 28 września 2008
Właściwie to większość ci co głosowali chcieli uniknąć Chelsea, ale los chciał inaczej, trafiliśmy na nich i z tym musimy żyć, ale i tak wierzę w wygraną Juve, w końcu w grupie pokonaliśmy 2 razy Real, wyeliminowaliśmy też groźny Zenit St. Petersburg... W lidze wygraliśmy z Milanem... A Chelsea przegrała w grupie np. z Romą, u siebie też przegrywali w grupie np. z Liverpoolem... Z koro wygrywaliśmy takie mecze, a Chelsea też przegrywa u siebie to czemu mielibyśmy przegrać z Chelsea... Oczywiście, że łatwo nie będzie, ale i tak liczę na Juve...
To będzie jeden z trudniejszych meczów Juve...
To będzie jeden z trudniejszych meczów Juve...
- Myzarel
- Juventino
- Rejestracja: 25 maja 2006
- Posty: 762
- Rejestracja: 25 maja 2006
To będzie ciężki mecz. Bardzo ciężki mecz, którego w tej fazie rozgrywek chciałem uniknąć. A co poradzić - trzeba walczyć, w końcu to Liga Mistrzów i takich właśnie przeciwników trzeba pokonać by coś tu osiągnąć. Wierzę w Juve
Wojna angielsko-włoska się szykuje

Wojna angielsko-włoska się szykuje

Juve to wiara, którą noszę w sobie. Współczuję tym, którzy kibicują innym barwom, ponieważ wybrali cierpienie. - Giampiero Boniperti
- Donnie
- Juventino
- Rejestracja: 17 września 2006
- Posty: 600
- Rejestracja: 17 września 2006
Ach, szykuja nam się emocje, już od samego początku
Obecna Chelsea to już nie ta, co choćby z poprzedniego sezonu. W obecnej formie obu zespołów dawałbym Juve jakies 60% szans. Ale do lutego daleko, wiele się może zmienić.
Obecna Chelsea to już nie ta, co choćby z poprzedniego sezonu. W obecnej formie obu zespołów dawałbym Juve jakies 60% szans. Ale do lutego daleko, wiele się może zmienić.
- harryvelmaciek
- Juventino
- Rejestracja: 15 grudnia 2008
- Posty: 2
- Rejestracja: 15 grudnia 2008
panowie będzie ciężko, ale może jakoś...
Dziecko, na pana to trza mieć wygląd i pieniądze!
(L)
Reneta Team RULEZ!!! <<Pijemy z byle jakiego powodu. Bo każdy powód jest dobry>>
(L)
Reneta Team RULEZ!!! <<Pijemy z byle jakiego powodu. Bo każdy powód jest dobry>>
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Przeciwnik bardzo, trudny, bardzo zdeterminowany, bardzo niewygodny... Czy do ogrania? Serce mówi, że tak, ale rozsądek... Hm. Spróbujmy to trochę oszacować:
* Jeśli chodzi o obsadę bramki, to Cech nie jest już tak mocnym punktem drużyny, jak przed tą fatalną kontuzją. Można śmiało powiedzieć, że będący w gazie Manninger jest co najmniej równie dobrym, jeśli nawet nie lepszym, bramkarzem, niż nasz sąsiad z południa. Do tego będzie dużo bardziej zdeterminowany i (mam nadzieję) skoncentrowany niż jego vis- a- vis. Austriak wie, że gra na poziomie LM może mu się zwyczajnie prędko nie powtórzyć, więc będzie maksymalnie uważny w tym meczu. W tym miejscu- plus dla Juve.
* Obrona. Prawdopodobnie będzie wyglądała w Chelsea mniej więcej tak:
A. Cole----Alex----Terry----Bosingwa.
Jeśli idzie o Juve, to pewnie będzie się przedstawiać w ten sposób:
Molinaro----Legro----Chiellini----Grygera.
Różnica klas i potencjałów widoczna gołym okiem. Cole i Bosingwa lubią zapędzać się pod pole karne przeciwnika i czasem ściąć do środka. Cole jest bardzo trudny do minięcia. Silny, szybki, dynamiczny, a Portugalczyk nie boi się dryblingu, i potrafi dośrodkować. Jeśli chodzi o blok środkowy, to Chielliniem, przy całej mojej sympatii i wierze trochę do kapitana "The Blues" brakuje. Natomiast Legro i Alex to dość podobny poziom. Plus dla Chelsea.
* Pomoc. Jeśli wystąpią:
Malouda----Lampard----Deco----J. Cole
----------------Mikel-------------------
a u nas:
De Ceglie----Marchisio----Sissoko----Camor
to mamy przesrane, i to po mleku. Camor i Malouda prezentują zbliżone umiejętności, o ile Mauro znowu się nie połamie. Bo jak pomyślę, że o piłkę z Francuzem miałby walczyć MM, to robi mi się trochę smutno. Młodziutki De Ceglie stanie naprzeciw takiego rutyniarza, jak Joe Cole, który potrafi dograć, podać i wejść w tempo, potrafi strzelić gola i ma nieporównanie większe doświadczenie, niż Paolo. Lampard i Deco potrafią zrobić z piłką wszystko, na co mają ochotę, a jak pomoże im Mikel w roli przecinaka, to... Chyba nie muszę kończyć? Sam Momo ich nie zatrzyma. Marchisio zaangażowaniem wszystkiego nie nadrobi. Więc... bezdyskusyjny plus dla Chelsea. :roll:
* Atak.
Myślę, że z pary: Anelka/ Drogba wystąpi raczej ten pierwszy. Jest ostatnio po prostu w lepszej formie i Wielki Phil w niego wierzy. Jeśli Scolari zdecyduje się na wariant bardzo ofensywny, to poświęci (moim zdaniem, rzecz jasna) kogoś z pary Mikel/ Deco, a w to miejsce wejdzie właśnie Drogba. Sam Anelka jest do przykrycia. Przypuszczam, że będzie to zadanie Sissoko (w strefie środkowej) i Chielliniego na środku. Obaj napastnicy mogą być już jednak trudni do upilnowania. Jednak i Amauri, i DP mają co najmniej porównywalne umiejętności. Tu postuluję remis, może z lekkim przychyleniem w stronę Juve.
Mamy więc 2 do 1 za Chelsea, przy jednym głosie wstrzymanym. Niezbyt optymistycznie. Zależy też, na jakie warianty zdecydują się obaj trenerzy. Scolari może się poczuć zbyt pewny siebie i wystawi na nas 4 pomocników, bez przecinaka (Mikela). Wtedy można by się zakładać kto kogo. Zastanawia mnie też, jak pomoc zestawi Ranieri. Gdyby w pełni sił był Tiago, to na miejscu Siwego bym się nie wahał i wstawił go obok Momo. Obaj są (tzn. :obaj mogliby być) niezłą zaporą, a i rozegrać potrafią. Niestety, Tiago nie zagra, a szkoda (nawet nie pomyślałbym kiedyś, ze to powiem). Może też być tak, że Claudio pójdzie na całość, i wstawi Nedveda do środka, poświęcając napastnka, a za 3 pomocnikami będą operować Zanetti i Sissoko. Sam w to jednak nie wierzę, bo to byłoby trochę samobójcze, zostawić jednego Amauriego naprzeciw takich twardzieli, jak Terry i Alex. Pewnie więc wyjdzie w podstawie Alex I Amauri. No cóż. Zobaczymy.
Ale żeby nie było tak smutno- smutaśno, to powiem, że diabli za kalkulowaniem, bo wierzę w naszych chłopaków. Ten dwumecz zakończy się naszym sukcesem. I o! Zresztą założyłem się o to z moją panią, która jest "niebieska". O książkę, jako że od nowego roku rzucam picie:D Forza Juve!!
* Jeśli chodzi o obsadę bramki, to Cech nie jest już tak mocnym punktem drużyny, jak przed tą fatalną kontuzją. Można śmiało powiedzieć, że będący w gazie Manninger jest co najmniej równie dobrym, jeśli nawet nie lepszym, bramkarzem, niż nasz sąsiad z południa. Do tego będzie dużo bardziej zdeterminowany i (mam nadzieję) skoncentrowany niż jego vis- a- vis. Austriak wie, że gra na poziomie LM może mu się zwyczajnie prędko nie powtórzyć, więc będzie maksymalnie uważny w tym meczu. W tym miejscu- plus dla Juve.
* Obrona. Prawdopodobnie będzie wyglądała w Chelsea mniej więcej tak:
A. Cole----Alex----Terry----Bosingwa.
Jeśli idzie o Juve, to pewnie będzie się przedstawiać w ten sposób:
Molinaro----Legro----Chiellini----Grygera.
Różnica klas i potencjałów widoczna gołym okiem. Cole i Bosingwa lubią zapędzać się pod pole karne przeciwnika i czasem ściąć do środka. Cole jest bardzo trudny do minięcia. Silny, szybki, dynamiczny, a Portugalczyk nie boi się dryblingu, i potrafi dośrodkować. Jeśli chodzi o blok środkowy, to Chielliniem, przy całej mojej sympatii i wierze trochę do kapitana "The Blues" brakuje. Natomiast Legro i Alex to dość podobny poziom. Plus dla Chelsea.
* Pomoc. Jeśli wystąpią:
Malouda----Lampard----Deco----J. Cole
----------------Mikel-------------------
a u nas:
De Ceglie----Marchisio----Sissoko----Camor
to mamy przesrane, i to po mleku. Camor i Malouda prezentują zbliżone umiejętności, o ile Mauro znowu się nie połamie. Bo jak pomyślę, że o piłkę z Francuzem miałby walczyć MM, to robi mi się trochę smutno. Młodziutki De Ceglie stanie naprzeciw takiego rutyniarza, jak Joe Cole, który potrafi dograć, podać i wejść w tempo, potrafi strzelić gola i ma nieporównanie większe doświadczenie, niż Paolo. Lampard i Deco potrafią zrobić z piłką wszystko, na co mają ochotę, a jak pomoże im Mikel w roli przecinaka, to... Chyba nie muszę kończyć? Sam Momo ich nie zatrzyma. Marchisio zaangażowaniem wszystkiego nie nadrobi. Więc... bezdyskusyjny plus dla Chelsea. :roll:
* Atak.
Myślę, że z pary: Anelka/ Drogba wystąpi raczej ten pierwszy. Jest ostatnio po prostu w lepszej formie i Wielki Phil w niego wierzy. Jeśli Scolari zdecyduje się na wariant bardzo ofensywny, to poświęci (moim zdaniem, rzecz jasna) kogoś z pary Mikel/ Deco, a w to miejsce wejdzie właśnie Drogba. Sam Anelka jest do przykrycia. Przypuszczam, że będzie to zadanie Sissoko (w strefie środkowej) i Chielliniego na środku. Obaj napastnicy mogą być już jednak trudni do upilnowania. Jednak i Amauri, i DP mają co najmniej porównywalne umiejętności. Tu postuluję remis, może z lekkim przychyleniem w stronę Juve.
Mamy więc 2 do 1 za Chelsea, przy jednym głosie wstrzymanym. Niezbyt optymistycznie. Zależy też, na jakie warianty zdecydują się obaj trenerzy. Scolari może się poczuć zbyt pewny siebie i wystawi na nas 4 pomocników, bez przecinaka (Mikela). Wtedy można by się zakładać kto kogo. Zastanawia mnie też, jak pomoc zestawi Ranieri. Gdyby w pełni sił był Tiago, to na miejscu Siwego bym się nie wahał i wstawił go obok Momo. Obaj są (tzn. :obaj mogliby być) niezłą zaporą, a i rozegrać potrafią. Niestety, Tiago nie zagra, a szkoda (nawet nie pomyślałbym kiedyś, ze to powiem). Może też być tak, że Claudio pójdzie na całość, i wstawi Nedveda do środka, poświęcając napastnka, a za 3 pomocnikami będą operować Zanetti i Sissoko. Sam w to jednak nie wierzę, bo to byłoby trochę samobójcze, zostawić jednego Amauriego naprzeciw takich twardzieli, jak Terry i Alex. Pewnie więc wyjdzie w podstawie Alex I Amauri. No cóż. Zobaczymy.
Ale żeby nie było tak smutno- smutaśno, to powiem, że diabli za kalkulowaniem, bo wierzę w naszych chłopaków. Ten dwumecz zakończy się naszym sukcesem. I o! Zresztą założyłem się o to z moją panią, która jest "niebieska". O książkę, jako że od nowego roku rzucam picie:D Forza Juve!!
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Taką postawę się ceni.Myślę podobnie...Gdybyśmy dokonali porównań przed spotkaniem Juve-Real,także stalibyśmy na straconej pozycji...Wszystko skończyło się jednak na naszą korzyść i to dwa razydeszczowy pisze: Ale żeby nie było tak smutno- smutaśno, to powiem, że diabli za kalkulowaniem, bo wierzę w naszych chłopaków. Ten dwumecz zakończy się naszym sukcesem. I o! Zresztą założyłem się o to z moją panią, która jest "niebieska". O książkę, jako że od nowego roku rzucam picie:D Forza Juve!!

- damillo_lbk
- Juventino
- Rejestracja: 28 września 2008
- Posty: 23
- Rejestracja: 28 września 2008
Wydaję mi się, że więcej niż 60%... Juventus daje z siebie jakieś 85-90% A Chelsea jakieś 80-85% Ale też przez zmianę trenera...Donnie pisze:Ach, szykuja nam się emocje, już od samego początku![]()
Obecna Chelsea to już nie ta, co choćby z poprzedniego sezonu. W obecnej formie obu zespołów dawałbym Juve jakies 60% szans. Ale do lutego daleko, wiele się może zmienić.
I się zgadzam z deszczowym, że Czech słabiej broni po kontuzji...
2 POST:
mrozzi pisze:Taką postawę się ceni.Myślę podobnie...Gdybyśmy dokonali porównań przed spotkaniem Juve-Real,także stalibyśmy na straconej pozycji...Wszystko skończyło się jednak na naszą korzyść i to dwa razydeszczowy pisze: Ale żeby nie było tak smutno- smutaśno, to powiem, że diabli za kalkulowaniem, bo wierzę w naszych chłopaków. Ten dwumecz zakończy się naszym sukcesem. I o! Zresztą założyłem się o to z moją panią, która jest "niebieska". O książkę, jako że od nowego roku rzucam picie:D Forza Juve!!Trzeba udowodnić,że pieniądze w piłce to nie wszystko...
No zgadzam się, że pieniądze w piłce to nie wszystko... Ale czy taką postawę się ceni to bym nie był pewny, bo w piłce nożnej nigdy nie można być pewnym, że się wygra tym bardziej, że jest silny rywal... Ale jak kto uważa...
- Internazionalista
- Interista
- Rejestracja: 02 lipca 2007
- Posty: 19
- Rejestracja: 02 lipca 2007
Spełniło się moje marzenie. Anglia - Włochy. Z całego serca życzę Wam pokonania Chelsea, Romie pokonania Arsenalu, a nam - oczywiście - zwycięstwa nad United. Aha, no i Realowi wygranej z Liverpoolem. W imię Serie A. Zachęcam wszystkich kibiców włoskich drużyn do kibicowania w LM włoskim drużynom. Chyba większość, a przynajmniej wielu z nas chciałoby, żeby w ćwierćfinale nawet nie zapachniało Anglią. I żeby w ten sposób nasza liga przybliżyła się do prześcignięcia wszystkich innych rozgrywek.
- Mati
- Juventino
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
- Posty: 1070
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
Deszczowy, chciałbym zwrócić uwagę że ten mecz będzie dopiero 25 lutego, moim zdaniem bardzo duże szanse na grę mają kontuzjowani obecnie Buffon, Zebina, Zanetti, Nedved oraz Trezeguet więc to porównywanie składów trochę bez sensu. Nie ma szans abyśmy zagrali tak jak to rozpisałeś moim zdaniem.
Co do losowania, zrobiło się kilka naprawdę ciekawych pojedynków, i kilka mniej ciekawych. Włosi stoją przed dużą szansą pokazania sie w Europie, jednak szczególnie zależy mi na tym, aby wygrał Juventus. Będzie bardzo trudno, jednak jeśli będziemy dysponować całą kadrą, mamy niemałe szanse. Jak już ktoś na tym forum pisał, Liga Mistrzów jest dla mistrzów, musimy więc udowodnić, że należy nam się gra w tym pucharze. Nie ma już miejsca na błędy, trzeba zagrać dwa mecze na wysokim poziomie.
Super że zaczynamy na wyjeździe.
Co do losowania, zrobiło się kilka naprawdę ciekawych pojedynków, i kilka mniej ciekawych. Włosi stoją przed dużą szansą pokazania sie w Europie, jednak szczególnie zależy mi na tym, aby wygrał Juventus. Będzie bardzo trudno, jednak jeśli będziemy dysponować całą kadrą, mamy niemałe szanse. Jak już ktoś na tym forum pisał, Liga Mistrzów jest dla mistrzów, musimy więc udowodnić, że należy nam się gra w tym pucharze. Nie ma już miejsca na błędy, trzeba zagrać dwa mecze na wysokim poziomie.
Super że zaczynamy na wyjeździe.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Mayby yes, mayby not, ale...Mati pisze:Deszczowy, chciałbym zwrócić uwagę że ten mecz będzie dopiero 25 lutego, moim zdaniem bardzo duże szanse na grę mają kontuzjowani obecnie Buffon, Zebina, Zanetti, Nedved oraz Trezeguet więc to porównywanie składów trochę bez sensu. Nie ma szans abyśmy zagrali tak jak to rozpisałeś moim zdaniem.
Manninger całkiem nieźle się spisuje na bramce. Broni znakomitą większość tego, co leci w jego stronę. Zebina nie jest wcale lepszy, od Grygery, Nedved jest bez formy, a Trez, jeśli wróci, to na pewno nie zagra w podstawie, bo Amauri i DP są w zbyt dużym gazie. Zanettiego dotyczy to samo. IMHO przewidziany przeze mnie skład jest całkiem realny. O ile nikt nie wypadnie z powodu kontuzji... tfu, tfu.... Na psa urok

- Mati
- Juventino
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
- Posty: 1070
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
Wiem że to zły pokój, ale tego, że Buffon wróci do bramki jestem pewien, w stu procentach. Wiem, że Manninger spisuje się bardzo dobrze, ale Ranieri nie ma jaj na tyle, by świadomie stawiać na rezerwie Buffona. Ja chyba też bym nie miał. Poza tym, co by jednak nie mówić, mimo dobrej gry Manningera, Buffon jest lepszy, a skoro już trenuje, to do 25 lutego powinien być w normalnym rytmie meczowym nie pamiętając o kontuzji.deszczowy pisze:Mayby yes, mayby not, ale...Mati pisze:Deszczowy, chciałbym zwrócić uwagę że ten mecz będzie dopiero 25 lutego, moim zdaniem bardzo duże szanse na grę mają kontuzjowani obecnie Buffon, Zebina, Zanetti, Nedved oraz Trezeguet więc to porównywanie składów trochę bez sensu. Nie ma szans abyśmy zagrali tak jak to rozpisałeś moim zdaniem.
Manninger całkiem nieźle się spisuje na bramce. Broni znakomitą większość tego, co leci w jego stronę. Zebina nie jest wcale lepszy, od Grygery, Nedved jest bez formy, a Trez, jeśli wróci, to na pewno nie zagra w podstawie, bo Amauri i DP są w zbyt dużym gazie. Zanettiego dotyczy to samo. IMHO przewidziany przeze mnie skład jest całkiem realny. O ile nikt nie wypadnie z powodu kontuzji... tfu, tfu.... Na psa urok
Co do reszty składu, myślę, że Zanetti wygryzie ze składu czy to Tiago czy to Marchisio. A jeśli jednak Ty będziesz miał rację, i ani Buffon, ani Treze czy Zanetti nie wyjdą w składzie, mimo braku wykluczenia, bedzie to znaczyło, że nasi młodsi zawodnicy zrobią wyjątkowe postępy, co i tak wyszło by z korzyścią dla klubu. Obstaje jednak przy swoim i jestem przekonany że w meczu z Chelsea nie zobaczymy na boisku jednocześnie Manningera, De Ceglie i Marchisio.
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 4007
- Rejestracja: 14 lipca 2006
Dopiero teraz mam czas, żeby ocenić losowanie, więc cos napisze 
VILLAREAL – PANATHINAIKOS
Obie drużyny nie mogły wymarzyć sobie lepszych przeciwników. Faworytem są Hiszpanie, mający w składzie kilku ciekawych piłkarzy, ale zespół z Aten to dobrze poukładana taktycznie drużyna.
SPORTING – BAYERN
Zdecydowanym faworytem są gracze z Allianz Area. Przemawia za tym porównanie niemal każdego zawodnika na danej pozycji. Gdyby w pierwszym meczu Sportingowi udało się strzelić jakiegoś gola, przy zachowaniu czystego konta, mogą powalczyć. Uważam jednak, ze w Monachium Bayern bez większych problemów by tą stratę odrobił.
ATLETICO M. – PORTO
I znowu obie drużyny nie mogły wymyśleć sobie lepszych rywali. Kasę postawiłbym na Hiszpanów, ponieważ podoba mi się ich gra w tej edycji LM. Sprawiają wrażenie zespołu dobrze poukładanego, z kilkoma piłkarzami, wyróżniającymi się ponad resztę drużyny. No i genialny Aguero, mogący przesadzić samodzielnie wynik meczu. Na pewno bardzo ważna role odegra pierwsze spotkanie, jeżeli zakończyłoby się niewielką wygrana Atletico, lub remisem to wynik końcowy jest sprawa otwartą.
LYON – BARCELONA
Francuzi za dużo szczęścia nie mieli w losowaniu. Trafili chyba najgorzej jak mogli. Spotkają się 2 drużyny, grające szybko i technicznie. Z tym, ze Barca jest na dzień dzisiejszy o lata świetlne przed Lyonem. Nie widzę innej możliwości jak wygrana Dumy Katalonii. Bo co mogą zdziałać sami Benzema i Juninho?
REAL- LIVERPOOL
No i kolejny ciekawy klasyk. Czy Real wreszcie przerwie klątwę 1/8 LM, zapoczątkowaną przez Juve, chyba w sezonie 2004/2005? Zadanie nie maja na pewno łatwego, bo Liverpool to drużyna stworzona moim zdaniem do eliminowania zespołów hiszpańskich. Maja genialnego stratega – Beniteza, twardych i dobrych graczy defensywnych. To powinno na Real wystarczyć, chyba, że J. Ramos dokona małego cudu i do lutego poukłada gwiazdeczki w drużynę z prawdziwego zdarzenia. Dużo będzie tez zależało od Ikera Casilliasa, bo jak wszyscy doskonale wiemy, on może w pojedynkę wygrać mecz.
ARSENAL – ROMA
Pierwszy z pojedynków włosko-angielskich. Arsenal obecnie nie prezentuje wysokiego poziomu, ale do wiosny może wiele ulec zmianie. Roma to Roma, czyli drużyna obecnie wychodząca z kryzysu, ale jak jej się uda mecz to może wiele zamieszać. Wynik sprawa otwartą.
INTER – MAN. UNITED
Drugi pojedynek włosko-angielski. Tym razem dla mnie faworytem jest Manchester United. Jeżeli jednak w pierwszym meczu Inter by wygrał, to może uda im się docholowac zwycięstwo końcowe przez całe Old Trafford ;d Zważywszy na dobra grę obronną Interu nie jest to misja nie możliwa. Ale póki co za Manchesterem przemawia więcej rzeczy, a zwłaszcza 4- Tevez, Rooney, CR7 i Berbatov.
CHELSEA – JUVE
W innym temacie ;d
VILLAREAL – PANATHINAIKOS
Obie drużyny nie mogły wymarzyć sobie lepszych przeciwników. Faworytem są Hiszpanie, mający w składzie kilku ciekawych piłkarzy, ale zespół z Aten to dobrze poukładana taktycznie drużyna.
SPORTING – BAYERN
Zdecydowanym faworytem są gracze z Allianz Area. Przemawia za tym porównanie niemal każdego zawodnika na danej pozycji. Gdyby w pierwszym meczu Sportingowi udało się strzelić jakiegoś gola, przy zachowaniu czystego konta, mogą powalczyć. Uważam jednak, ze w Monachium Bayern bez większych problemów by tą stratę odrobił.
ATLETICO M. – PORTO
I znowu obie drużyny nie mogły wymyśleć sobie lepszych rywali. Kasę postawiłbym na Hiszpanów, ponieważ podoba mi się ich gra w tej edycji LM. Sprawiają wrażenie zespołu dobrze poukładanego, z kilkoma piłkarzami, wyróżniającymi się ponad resztę drużyny. No i genialny Aguero, mogący przesadzić samodzielnie wynik meczu. Na pewno bardzo ważna role odegra pierwsze spotkanie, jeżeli zakończyłoby się niewielką wygrana Atletico, lub remisem to wynik końcowy jest sprawa otwartą.
LYON – BARCELONA
Francuzi za dużo szczęścia nie mieli w losowaniu. Trafili chyba najgorzej jak mogli. Spotkają się 2 drużyny, grające szybko i technicznie. Z tym, ze Barca jest na dzień dzisiejszy o lata świetlne przed Lyonem. Nie widzę innej możliwości jak wygrana Dumy Katalonii. Bo co mogą zdziałać sami Benzema i Juninho?
REAL- LIVERPOOL
No i kolejny ciekawy klasyk. Czy Real wreszcie przerwie klątwę 1/8 LM, zapoczątkowaną przez Juve, chyba w sezonie 2004/2005? Zadanie nie maja na pewno łatwego, bo Liverpool to drużyna stworzona moim zdaniem do eliminowania zespołów hiszpańskich. Maja genialnego stratega – Beniteza, twardych i dobrych graczy defensywnych. To powinno na Real wystarczyć, chyba, że J. Ramos dokona małego cudu i do lutego poukłada gwiazdeczki w drużynę z prawdziwego zdarzenia. Dużo będzie tez zależało od Ikera Casilliasa, bo jak wszyscy doskonale wiemy, on może w pojedynkę wygrać mecz.
ARSENAL – ROMA
Pierwszy z pojedynków włosko-angielskich. Arsenal obecnie nie prezentuje wysokiego poziomu, ale do wiosny może wiele ulec zmianie. Roma to Roma, czyli drużyna obecnie wychodząca z kryzysu, ale jak jej się uda mecz to może wiele zamieszać. Wynik sprawa otwartą.
INTER – MAN. UNITED
Drugi pojedynek włosko-angielski. Tym razem dla mnie faworytem jest Manchester United. Jeżeli jednak w pierwszym meczu Inter by wygrał, to może uda im się docholowac zwycięstwo końcowe przez całe Old Trafford ;d Zważywszy na dobra grę obronną Interu nie jest to misja nie możliwa. Ale póki co za Manchesterem przemawia więcej rzeczy, a zwłaszcza 4- Tevez, Rooney, CR7 i Berbatov.
CHELSEA – JUVE
W innym temacie ;d
- L u k
- Interista
- Rejestracja: 22 maja 2008
- Posty: 275
- Rejestracja: 22 maja 2008
Internazionalista pisze:Spełniło się moje marzenie. Anglia - Włochy. Z całego serca życzę Wam pokonania Chelsea, Romie pokonania Arsenalu, a nam - oczywiście - zwycięstwa nad United. Aha, no i Realowi wygranej z Liverpoolem. W imię Serie A. Zachęcam wszystkich kibiców włoskich drużyn do kibicowania w LM włoskim drużynom. Chyba większość, a przynajmniej wielu z nas chciałoby, żeby w ćwierćfinale nawet nie zapachniało Anglią. I żeby w ten sposób nasza liga przybliżyła się do prześcignięcia wszystkich innych rozgrywek.



Szkoda tylko, ze wiele opinii juventini tutaj, jest dokladnie odwrotnych. A szkoda, bo sukces Serie A jest w naszym wspolnym interesie.
W serie A to jest inna para kaloszy, ale kto EPL nie znosi, calego tego marketingowego chlamu, to to dodatkowy powod, aby kibicowac Wlochom w CL, szczegolnie kontra EPL.
Losowanie jak marzenie, i z calego serca zycze naszej trojce awansu.
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 4007
- Rejestracja: 14 lipca 2006
Luker
Dokładnie, chciałem to napisac, ale jakoś zapomniałem. Z tym, ze zadnaie nie jest łatwe i na pewno nie nazwałbym tego losowania "marzeniem". Bo wszystkie 3 włoskie zespoły czekają cieżkie mecze i może wyjśc na to, ze to angole awansują. No nic, trzeba liczyc, że Serie A wróci na należne jej miejsce, jak w 2003 roku
Dokładnie, chciałem to napisac, ale jakoś zapomniałem. Z tym, ze zadnaie nie jest łatwe i na pewno nie nazwałbym tego losowania "marzeniem". Bo wszystkie 3 włoskie zespoły czekają cieżkie mecze i może wyjśc na to, ze to angole awansują. No nic, trzeba liczyc, że Serie A wróci na należne jej miejsce, jak w 2003 roku

Ostatnio zmieniony 19 grudnia 2008, 23:47 przez stahoo, łącznie zmieniany 1 raz.
- Bart
- Interista
- Rejestracja: 22 lipca 2003
- Posty: 57
- Rejestracja: 22 lipca 2003
Ja rozumiem że można nie przepadać za Premier League, ale no sory, ja kibicować Juve nie będę i w pełni rozumiem tutejszych forumowiczów.Luker pisze:
Szkoda tylko, ze wiele opinii juventini tutaj, jest dokladnie odwrotnych. A szkoda, bo sukces Serie A jest w naszym wspolnym interesie.
Na dzień dzisiejszy Inter i Juve nie są faworytami, Roma ma raczej wyrównane szanse. Ale droga długa, Inter ma potencjał, a Juve potrafi zaskakiwać i być mocno solidne. W zeszłym sezonie Inter i Milan były faworytami, a poległy.
inter Jest Bebe