: 05 listopada 2014, 15:24
inter jego mać.dawid91 pisze: Ołkej, obejrzałem, przyznaje się do błędu, co za technika! Szpakowski dostałby orgazmu![]()
Myślałem, że tu są w miarę normalni ludzie

Forum polskich kibiców Juventusu
https://forum.juvepoland.com/
inter jego mać.dawid91 pisze: Ołkej, obejrzałem, przyznaje się do błędu, co za technika! Szpakowski dostałby orgazmu![]()
Domyslam sie, ze byla to ironia, no wiec wlasnie pytam jakie masz oczekiwania wobec Juve? Czy TOP3 w lidze, czy Puchar Italii, czy polfinal LM? I prosze mnie nie obrazacwloski pisze:Ofiaro losu to była ironia.
Gotti pisze:No właśnie. Ja się wychowałem w czasach gdzie Juventus był klubem lepszym, bogatszym i więcej znaczącym w Europie niż Bayern i Chelsea, a Real zawsze się modlił żeby na nas nie trafić.Gdzie Nam do Bayernu, Realu czy Chelsea.
Jak wy macie aspiracje na 1/8 to w ogóle, za 10 lat może jeszcze niżej odpuścicie i sukcesem będzie w ogóle awans do LM?
Jesli zacytujesz to, co w nawiasie, rozjasni Ci sie dlaczego napisalem "niby".@D@$ pisze:Wygraliśmy, bez "niby". No chyba, że przy poprzedniej kolejce pisałeś, że Olypiakos niby wygrał w Pireusie.Jacky pisze:Po meczu, ktory niby wygralismy
Nie napiszę że jestem pewien że Atletico wygra, bo do starcia miesiąc, dużo się może wydarzyć, zresztą ogólnie piłka nożna jest takim sportem, w którym raz na jakiś czas dzieją się rzeczy, które teoretycznie wydarzyć się nie mają prawa. Ograniczę się zatem do stwierdzenia że ja wczoraj nie widziałem zespołu, który mógłby się mistrzom Hiszpanii przeciwstawić. Nie z taką obroną, nie z takim kryciem przy stałych fragmentach, nie z taką skutecznością, nie z Pirlo który co prawda zagrał wczoraj dobre zawody, ale za cztery tygodnie będzie mieć o wiele mniej swobody.alessandro1977 pisze:zahor...Atletico nie wygra w Turynie - tego jestem pewien
Oczywiście że by podszedł, bo jest wyznaczony chyba odkąd odszedł Del Piero. Pewnie nawet gdyby przestrzelił i pojawiła się następna okazja, też by podszedł.Jacky pisze:Swoja droga tak sie zastanawiam, czy gdyby bylo 2:2 i elwer, to tez podszedlby do niego Vidal[czysta gdybologia]
Liczą się bezpośrednie mecze, więc w takiej sytuacji Grecy awansują, wtedy zabijemy VidalaPiotr Juvefan pisze:Mam pytanie co będzie decydowało w przypadku tej samej ilości punktów(naszych i Olimpiacosu) ? My wygraliśmy z nimi, Oni z nami,więc bramki? Czy może to że Oni strzelili na wyjeździe a My nie(wtedy przez Vidala:P) ?
Gdyby faktycznie tak się stało to na forum pewnie by królowały hasła "VIDAL OUT!", "WON DO MANU" itp. :rotfl: . Ale oczywiście to mało prawdopodobne :-DWojtek pisze:Liczą się bezpośrednie mecze, więc w takiej sytuacji Grecy awansują, wtedy zabijemy VidalaPiotr Juvefan pisze:Mam pytanie co będzie decydowało w przypadku tej samej ilości punktów(naszych i Olimpiacosu) ? My wygraliśmy z nimi, Oni z nami,więc bramki? Czy może to że Oni strzelili na wyjeździe a My nie(wtedy przez Vidala:P) ?no, ale jeszcze wszystko w naszych nogach!
Ale mecz meczowi nie równy, nie ma najmniejszego sensu przez pryzmat wczorajszego meczu gdybać co będzie z Atletico. Już raz Juve z nimi grał i wcale tragedii nie było, nudny mecz, taktyka wzięła górę, Atletico strzeliło jedną bramkę Juve nic, ale ogólnie to wielkiej różnicy nie były, mecz był wyrównany:)zahor pisze:Nie napiszę że jestem pewien że Atletico wygra, bo do starcia miesiąc, dużo się może wydarzyć, zresztą ogólnie piłka nożna jest takim sportem, w którym raz na jakiś czas dzieją się rzeczy, które teoretycznie wydarzyć się nie mają prawa. Ograniczę się zatem do stwierdzenia że ja wczoraj nie widziałem zespołu, który mógłby się mistrzom Hiszpanii przeciwstawić. Nie z taką obroną, nie z takim kryciem przy stałych fragmentach, nie z taką skutecznością, nie z Pirlo który co prawda zagrał wczoraj dobre zawody, ale za cztery tygodnie będzie mieć o wiele mniej swobody.alessandro1977 pisze:zahor...Atletico nie wygra w Turynie - tego jestem pewien
http://borussia.com.pl/art/show/krajobr ... ie-f/11034zbysioJuve pisze:Nie wiem, ale nie daje mi spokoju pewna rzecz. Czy tak w ogóle Atletico może aż tak bardzo pozwolić sobie na remis z Olympiakosem w następnej kolejce?
Przykładowo:
ATLETICO - OLYMPIAKOS X
MALMOE - JUVE X
OLYMPIAKOS - MALMOE 1
JUVE - ATLETICO 1(bez względu na rozmiar,nawet jedną bramką)
WTEDY trzy drużyny mają po 10 pkt. I nie wiem czy w takim wypadku liczy się od razu stosunek bramkowy, czy może układa się dodatkową tabelkę między zainteresowanymi drużynami gdzie w pierwszej kolejności liczyły by się chyba punkty między tymi drużynami co by Atletico eliminowało z dalszej gry w LM :shock: . Wie ktoś coś na ten temat?
Wiem, że ten remis Atletico z Olympiakosem, podobnie jak i te pozostałe spotkania to tylko takie moje spekulacje, ale też nie jest powiedziane, że nie może się tak stać.
A co ja napisałem?AdiJuve pisze: Ale mecz meczowi nie równy, nie ma najmniejszego sensu przez pryzmat wczorajszego meczu gdybać co będzie z Atletico.
No i to jest właśnie problem dużej części kibiców na tym forum, rozumowanie typu "zagraliśmy słaby mecz z Atletico na wyjeździe i prawie zremisowaliśmy, więc skoro teraz gramy lepiej, to u siebie remis jest planem minimum". Tymczasem tak jak pisałem wcześniej, to rozluźnienie taktyczne przyniosło dużo bardziej widowiskową grę, więcej bramek niż zwykle (w obie strony), może przynieść korzyści w meczu z Malmoe, ale z Atletico naprawdę wolałbym zobaczyć Juventus schematyczny i nudny, bo przeciwko takim rywalom ekipie Simeone gra się najtrudniej. Pierwszy z brzegu przykład - Chelsea. Jak na wyjeździe Mourinho zaproponował specjalność zakładu czyli autobus w polu karnym, to skończyło się 0:0. Jak potem u siebie chciał, jak to się teraz zwykło mawia, zacząć grać w piłkę, nadać trochę polotu, to dostał w czapkę. Oczywiście żadnym rozwiązaniem nie jest też gra na 0:0, kto jak kto ale kibice calcio doskonale zdają sobie z tego sprawę. Na dobrą sprawę nie mam zielonego pojęcia jak grający Juventus chciałbym zobaczyć (oprócz takich oczywistości jak walczący, skoncentrowany itp.), ale nie czuję się z tym jakoś szczególnie źle, bo nie ma chyba na świecie ani jednej osoby która wie dokładnie jak przeciwko temu Atletico należy zagrać.AdiJuve pisze: Już raz Juve z nimi grał i wcale tragedii nie było, nudny mecz, taktyka wzięła górę, Atletico strzeliło jedną bramkę Juve nic, ale ogólnie to wielkiej różnicy nie były, mecz był wyrównany:)
A ja nigdzie nie napisałem, że to Ty napisałeś to, o czym ja napisałemAdiJuve pisze: Ja tam nigdzie nie napisałem to o czym Ty napisałeś:)
http://www.calciomercato.com/news/dimar ... ato-959460Cobra pisze: Zapraszam tego Masuaku do nas
Okey, dziękiZhx123 pisze: http://borussia.com.pl/art/show/krajobr ... ie-f/11034
Odpowiedź masz w czwartym akapicie jak to jest rozstrzygane, w tamtym roku Borussia, Napoli i Arsenal skonczyli zmagania grupowe z 12 pkt na koncie ;p
I do tego te wątpliwości bodajże pana Surmy jakoby nie było faulu na Pogbie przed uderzenim Pirlo z wolnego. Choć akurat komentatorzy nie byli tacy stronniczy jak to ma miejsce na TVP.ozi(Forza_Juve) pisze:a wiecie co mnie najbardziej wkurzało podczas tego meczu?! komentarz na nce jak Kielon zwijał się z bólu. ok, można kogoś nie lubić ale czy od razu trzeba pieprzyc że udaje?