Alvaro Morata
- Tom_my
- Juventino
- Rejestracja: 21 stycznia 2004
- Posty: 329
- Rejestracja: 21 stycznia 2004
Aha, czyli podanie Moraty było genialne, bo Zaza nie musiał wykonać ruchu do piłki (ale już musiał wykazać się bardzo dobry wolejem co sam przyznałeś), wybaczamy mu też nietrafioną setkę z Interem, bo przecież wykonał tytaniczną pracę - musiał POBIEC ZA AKCJĄ I POKAZAĆ SIĘ W POLU KARNYM ("urywając" się obrońcy który od początku "krył" jego plecy) do zagranej z chirurgiczną precyzją (i idealnie w tempo!) piłki od Pogby - na prawdę heroiczna praca, trudno wymagać od napastnika więcej
. Kończę tu tą dyskusję, bo mam dość tych Twoich podwójnych standardów jakimi oceniasz naszych napastników.



- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
Nie wiem czy się orientujesz, ale to był mecz w piłkę nożną z sędziami i spalonymi. Gdyby obrońca "krył jego plecy" to by oznaczało, że Morata stał na spalonym.
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- Tom_my
- Juventino
- Rejestracja: 21 stycznia 2004
- Posty: 329
- Rejestracja: 21 stycznia 2004
Boże, tak, bo nie było bardziej wysuniętego obrońcy który asekurował Dybalę (a jeszcze jeden krył sobie przestrzeń pomiędzy pozostałymi obrońcami - #inter). Po co ja gadam z kimś kto oglądając mecz wynotowuje tylko udane zagrania Moraty a potem nawet nie chce mu się obejrzeć powtórki?Makiavel pisze:Nie wiem czy się orientujesz, ale to był mecz w piłkę nożną z sędziami i spalonymi. Gdyby obrońca "krył jego plecy" to by oznaczało, że Morata stał na spalonym.

- bajbek17
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
- Posty: 1227
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
Kompletną bzdurą jest uważać, że piłkarz zagrywając piłkę w pole karne wcześniej nie patrzeć w ten że kwadrat wykazał się świetnym przeglądem pola. Dlaczego nie wykonał tego jak 99% wrzutek?:think: Bo może od października kompletnie mu nic nie wychodzi, nawet strzały z 5 metrów, a tutaj zwyczajnie miał farta, że Zaza znalazł się w idealnym miejscu.Makiavel pisze: @bejbek17 Kompletna bzdura uznawać, że przez przypadek dograł akurat na 15 metr na nogę Zazy a nie, jak 99% wrzutek, gdzieś na 8-10 metr na wysokości strzału głową.
Sluchaj czy Morata to jedyny piłkarz, który na sezon wrzuci czy poda genialne dwie piłki? Skąd te wszystkie asysty i bramki? Oznaczałoby to, że każdy piłkarz ma dobry przegląd pola. Chiellini w tym sezonie wrzucił ze cztery świetne piłki i już można powiedzieć, że ma dobry przegląd pola?Makiavel pisze:W pełnym biegu, podaje do DALSZEGO zawodnika, mega precyzyjnie, ale faktycznie, to oznacza, że kompletnie nie ma przeglądu pola, ot tak kopnął i mu wyszło. Khediry też wcale nie wypatrzył i wcale nie miał zawodników do gry bliżej siebie.
Szanuję Pippo, ale nie cierpię tego typu zawodników. Inzaghi był ewenementem na skalę światową i drugiego takiego chyba nigdy nie będzie (może Van Nisterlooy?), ale w ten sposób chciałem podkreślić, że Morata miał dużo szczęścia, którego zabrakło mu w tym roku co moim zdaniem ma ogromny wpływ na jego grę.Makiavel pisze: Pippo Inzaghi to był genialny piłkarz, jeden z najlepszych snajperów ostatnich dwóch dekad. Pod względem instynktu w polu karnym przebijał go tylko Raul, reszta rzadko zbliżała się do jego poziomu. Więc porównanie Moraty z Pippo to może być tylko komplement dla Hiszpana. To raz. Dwa, że to jednak on był tym, który kierował piłkę do siatki i bez jego goli nie było by nas w finale. Możesz sobie wymyślać co chcesz, taka jest prawda. Po trzecie to taką miał rolę na boisku i świetnie ją wypełniał.
Masz rację, ale spójrz to wszystko miało miejsce w tamtym sezonie. W tym roku pamiętam jeden jego sprint, gdzie później widząc linię pola karnego od razu się położył.Makiavel pisze: Dalej coraz bardziej się pogrążasz. Dzięki jego szybkości padła pierwsza bramka w meczu Juve-BVB, omawiana bramka Vidala z Napoli - to samo. Jego szybkość i dynamika sprawiają, że tak często dochodzi do klarownych sytuacji bramkowych (także do tych, które psuje). Wolniejszy i mniej dynamiczny piłkarz nawet by się tam nie znalazł, gdzie Alvaro. Dalej: jego szybkość to mnóstwo kartek, które łapią na nim obrońcy. To rzuty wolne. Dynamika: popatrz na arcyważną bramkę z ManCity - tylko dzięki błyskawicznemu zebraniu się do piłki wykorzystał błąd obrony.
Nie umiesz całej mojej wypowiedzi zebrać w kupę. Wyolbrzymiasz jego umiejętności i pojedyncze akcje, gole czy podania traktujesz jako jego jeden z głównych atrybutów. Nie ma jakiejś szczególnie wyróżniającej się umiejętności dojścia do sytuacji od innych napastników, a bramki strzela jak Inzaghi przy kupie szczęścia, a gdy przychodzi wykończyć nawet prosta sytuację to ją marnuje. Kapisz?:)Makiavel pisze:Idąc dalej: sam sobie przeczysz gdy piszesz, że z jednej strony nie ma umiejętności dojścia do sytuacji, z drugiej, że strzela bramki jak Inzaghi, a jeszcze gdzie indziej, że mnóstwo akcji marnuje.
Może masz rację tylko wyjaśnij mi w takim razie dlaczego skorygowanie tak prostego elementu trwało tak długo?Makiavel pisze: Piszesz, że nie jest kompletnym ale nie masz żadnych argumentów by powiedzieć czego mu brakuje. Bo jedyne czego mu brakuje, to regularności. Regularnej wysokiej skuteczności. Najłatwiejszego elementu do skorygowania.
Dopóki dopóty Real nie wykupi Moraty nie uwierzę w nic innego jak tylko w wyjątkowo cwany ruch ze strony królewskich podbijając w ten sposób cenę za Moratę.Makiavel pisze:skrajnie idiotyczny argument. Grał w Realu, trener wpuścił go w finale LM gdy Real nie miał pewnego zwycięstwa. Kupił go Juventus a Real zastrzegł prawo do odkupu, który teraz często jest tematem. Więc wygląda na to, że według Ciebie to jest średni piłkarz, który grał w dwóch wybitnych klubach przez przypadek a Real, który kompletuje same gwiazdy jest nim zainteresowany z przyczyn niewiadomych.Został też wybrany do najlepszej drużyny zeszłej edycji LM. To pewnie też dlatego, że jest przeciętny.Gdyby Morata zaczynał w Getafe, a nie w Madrycie to pewnie dalej plątałby się gdzieś w połowie tabeli Primera Division.
I to własnie w dorosłej piłce wychodzi kto posiada prawdziwy talent.Makiavel pisze: Aguero, jak wielu Argentyńczyków, zrobił wrażenie na łowcach talentów z Europy grą w młodzieżówce. Morata był królem strzelców na dwóch młodzieżowych turniejach. Zlatan w wieku Moraty w Juventusie nie robił jakiejś oszałamiającej kariery. W pierwszym sezonie w Juve strzelił w 45 meczach 16 bramek. Morata w 46 meczach strzelił...16 bramek. Przy czym Hiszpan potrzebował do tego ok. 2300 minut, Szwed 1200 minut więcej. Muszę Cie zmartwić, ale Iniesta w jego wieku miał o jeden tytuł młodzieżowy mniej i...notował mniej asyst w sezonie, niż Alvaro.
Makiavel pisze: A jak już robimy porównania to wiesz może jak się nazywał ostatni napastnik grający w Juventusie, który w wieku 23 lat miał za sobą dwa finały LM?
Wiesz ze Football to sport drużynowy? Idąc Twoim tokiem rozumowania Padoin to lepszy piłkarz niż choćby Totti czy Gerrard?
Nie twierdzę, że Morata jest słaby, ale przereklamowany, a Ty już ewidentnie przesadzasz. Nic pozostaje tylko czekać co z niego będzie. Ty widzisz w nim wielki potencjał, a ja przyszłego nie przekraczającego poziomu dobrego napastnika i nic więcej.
- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
Nie byłbym sobą gdybym nie napisał, że Morata, jak na gracza, który spala się w ważnych meczach, dzisiaj wyglądał na wyjątkowo "niespalonego".
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- Shadow Marshall
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2014
- Posty: 1432
- Rejestracja: 22 grudnia 2014
Ale wyraz twarzy zbitego psa miał cały czas czy tylko chwilę?Makiavel pisze:Nie byłbym sobą gdybym nie napisał, że Morata, jak na gracza, który spala się w ważnych meczach, dzisiaj wyglądał na wyjątkowo "niespalonego".
- PlanetJuve
- Juventino
- Rejestracja: 27 sierpnia 2006
- Posty: 1687
- Rejestracja: 27 sierpnia 2006
A co ty możesz o tym wiedzieć jak nawet meczu nie oglądałeś, a strasznie zabierasz głos. Oceniać piłkarza po wyrazie twarzyShadow Marshall pisze:Ale wyraz twarzy zbitego psa miał cały czas czy tylko chwilę?Makiavel pisze:Nie byłbym sobą gdybym nie napisał, że Morata, jak na gracza, który spala się w ważnych meczach, dzisiaj wyglądał na wyjątkowo "niespalonego".

Morata dobra zmiana jak i każda wczoraj przeprowadzona.
- Donnie
- Juventino
- Rejestracja: 17 września 2006
- Posty: 600
- Rejestracja: 17 września 2006
Ja bym raczej powiedział, że spala się w tych mało ważnych meczach... Nie potrafi strzelić Carpi, Chievo, Frosinone czy Genoi, ale ładuje Realowi, Barcelonie, City, Borussi, Sevilli, Interowi (ok, ten ostatni to taka Genoa, ale kiedyś coś tam znaczyli), wczoraj wygląda lepiej od Dybali, notuje asystę itd. Gość jest dobry w trudnych meczach, przeciwko średniakom nie pokazuje nic.Makiavel pisze:Nie byłbym sobą gdybym nie napisał, że Morata, jak na gracza, który spala się w ważnych meczach, dzisiaj wyglądał na wyjątkowo "niespalonego".
- hellspawn
- Juventino
- Rejestracja: 15 maja 2006
- Posty: 448
- Rejestracja: 15 maja 2006
Czepiacie się szczegółów. Morata to młody zawodnik o wielkich umiejętnościach i świetnych predyspozycjach do stania się jednym z najlepszych w swoim fachu. Na razie ma czas na rozwój i co naturalne również na błędy. To, że nie w każdym meczu mu "idzie" niczego nie zmienia. Wczoraj dla przykładu nic nie szło Dybali, gwieździe na którą wszyscy liczyli. I co, stracił przez to na wartości, stracił umiejętności? Nie.
Czepiać się szczegółów można jak się siedzi przed komputerem i ma się za dużo czasu.
Czepiać się szczegółów można jak się siedzi przed komputerem i ma się za dużo czasu.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Szczerze mówiąc nie pamiętam, żeby ktoś tutaj stawiał tezę, że Morata spala się w ważnych meczach. Albo przeoczyłem, albo dorabiasz teorię. Zarzuty wobec niego są zupełnie inne.Makiavel pisze:Nie byłbym sobą gdybym nie napisał, że Morata, jak na gracza, który spala się w ważnych meczach, dzisiaj wyglądał na wyjątkowo "niespalonego".
Morata ma problem i nie udawajmy, że jest to kwestia tylko i wyłącznie (na razie) nie w pełni wykorzystanego potencjału. Po półtora sezonu w Serie A ma na koncie 11 goli. Nie jest to normalna statystyka jak na zawodnika, któremu próbuje się przykleić łatkę jednego z największych talentów wśród młodych napastników, w dodatku zarabiającego furę pieniędzy (po przedłużeniu kontraktu znajduje się w czołówce, bodaj tylko za Buffonem i Pogbą).

- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5532
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Dziwię się, że nikt jeszcze nie napisał nic o fantastycznym występie Moraty przeciwko Interowi. To był kapitlany przebłysk, boiskowy geniusz, majstersztyk, który zrobił wrażenie nawet na Pirlo. Jest on piłkarzem o klasę lepszym niż Dybala i Mandzukic razem wzięci. Pozdrawiam i odstawiam.
- Piotrekmmz
- Juventino
- Rejestracja: 14 lutego 2010
- Posty: 169
- Rejestracja: 14 lutego 2010
- krystiank
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 513
- Rejestracja: 01 listopada 2003
Tak widziałemPiotrekmmz pisze:Widzieliście już dokładne warunki transferu Moraty do Juve? :lol:
