Serie A 12/13 (2): Udinese 1-4 JUVENTUS
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
O czym Ty człowieku do mnie rozmawiasz? Ja "obrońcą czci Giampaolo"? Pierwsze słyszę. Naprawdę Misha, forumowy De Rossi musiał mieć rację. Albo jesteś jakąś prowokacją, albo piszesz jakąś psychologiczno-socjologiczną pracę naukową do której jest Ci potrzebna reakcja forum na totalną głupotę, albo po prostu we łbie skaczą Ci teletubisie po zielonej łące, innej opcji nie widzę, bo jak można inaczej wytłumaczyć taki ogrom gaf i durnot w tak dużej częstotliwości?MishaAveJuve pisze:Nikt alina, SKAr7, ani pumex , czyli obrońcy czci Giampaolo
Jeszcze odnośnie meczu: wygraliśmy na wpół stojąco z Parmą, wygraliśmy na stojąco z Udinese. Mam nadzieję, że nie zaczniemy na stojąco meczu z Genuą, bo w końcu może się to źle skończyć. Po starciu z Udine jedno jest raczej pewne: czy chcemy, czy nie, atak Giovinco-Vucinic zagości u nas na dłużej. Tylko jak do tak złożonego ataku grającego pod taką a nie inną taktykę ma się Bendtner?

- Piti
- Juventino
- Rejestracja: 02 czerwca 2012
- Posty: 1976
- Rejestracja: 02 czerwca 2012
żadne. Mógł zauważyć jedynie brak skoncentrowania naszej linii obrony, ale przy takim wyniku to co się dziwić. Poza tym nie odkryliśmy naszych słabości bo ciągle mieliśmy piłkeKimi pisze:Nie ma tetgo złego co by na dobre nie wyszło - ciekawe jakie wnioski z naszej gry wyciągnął Di Matteopumex pisze:wygraliśmy na stojąco z Udinese.
- Supersonic
- Juventino
- Rejestracja: 25 października 2004
- Posty: 1067
- Rejestracja: 25 października 2004
Zapewne cos kolo tego, probowalem na szybko znalezc ale mi sie nie udalo. Rekord ma Cagliari - 12 ale w 30 spotkaniach. W 38 pewnie wynosi 15-17. My w zeszlym sezonie stracilismy 20, jak juz pisalem niewielkie pole do poprawy.Castiel pisze:A jaki jest ten rekord? Pamiętam, że Milan gdzieś w latach 90 miał coś około 15.Supersonic pisze:wiele mniej nie da rady tracic bo to juz okolice rekordu calej historii ligi.
Powiem szczerze - trzezwa analiza obecnego stanu forumMishaAveJuve pisze: (Duzo tekstu) Tak oto drogi SKAr7 wyjaśniłem Ci w skrócie teleexpresowym ( duzo tekstu)

Twoj problem polega na tym, ze jak tu w trakcie polowania na czarownice padnie na Ciebie, ( a jak sam wiesz padlo) to ciezko sie z tego wydobyc

Ja tez- bo mimo zdobywania co drugi rok z rzedu mistrzostwa swiata w Viareggio - jest po prostu slaba - dlatego lobbowanie za jej zawodnikami jest w duzej mierze sztuka dla sztuki i proba blysniecia wizjonerstwem na forum.mateelv pisze: Ja osobiście mam jakiś wstręt do Primavery, którą wszyscy tutaj w każdym pre-season'owym meczu, chcą wystawiać w składzie Juve lub wysyłać na roczne wypożyczenie, by za rok wrócili i grali już normalnie w podstawowym teamie.
Dla mnie sprawa jest prosta - Conte, Carrera widza ich non stop na treningach, skoro wpuszczaja Matriego, to znaczy, iz uwazaja, ze jemu bardziej sie przyda ten kwadrans, bo jest np. blisko pierwszego skladu, beda rotowali zaraz gdy dojdzie LM ow wciaz niepewnym atakiem itd.
Niech PP da nam duzo radosci - zycze mu tego, ale jezeli ktos po 4-1 na Friuli jako pierwsze pisze, szkoda ze nie zagral mudzyn - no to cos jest nie halo z czerepem.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Rozgraniczmy dwie sprawy. Pisanie "Bonucci/Matri/ktokolwiek inny jest słaby, lepiej niech grają chłopaki z primavery" faktycznie jest <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, w FAQ opisałem dokładnie dlaczego. Natomiast my tutaj mówimy o czymś innym - o wpuszczeniu na boisko młodego piłkarza pierwszej drużyny w momencie, kiedy nie ma możliwości żebyśmy nie zgarnęli trzech punktów. Rzecz jasna nie jest dramatem to, że Francuz nie zagrał tych dwudziestu czy trzydziestu minut, w żadnym wypadku nie można z tego powodu inaczej niż pozytywnie ocenić gładko wygranego meczu z niezłym rywalem. Ale chyba nie należysz do tej grupy forumowiczów, którzy uważają że po dobrym meczu można tylko chwalić? Plusów rzecz jasna było sporo, minus znalazłem jeden (niepotrzebne kartki) a sprawę Pogby ciężko mi jednoznacznie ocenić. Z jednej strony wydaje mi się że Conte wie co robi. Z drugiej strony może być np. tak że Pirlo chce grać tyle, ile tylko może, bez oglądania się na kwestię ogrywania młodzieży, a trener dla świętego spokoju mu się nie sprzeciwia? Niby może. To jest akurat pierwszy z brzegu przykład jaki przyszedł mi do głowy, chodzi po prostu o to że nie jest dla mnie kwestią absolutnie oczywistą i bezdyskusyjną że dla przyszłości Juventusu lepiej jest że 90 minut wczoraj zagrał Pirlo.Supersonic pisze: Ja tez- bo mimo zdobywania co drugi rok z rzedu mistrzostwa swiata w Viareggio - jest po prostu slaba - dlatego lobbowanie za jej zawodnikami jest w duzej mierze sztuka dla sztuki i proba blysniecia wizjonerstwem na forum.
Dla mnie sprawa jest prosta - Conte, Carrera widza ich non stop na treningach, skoro wpuszczaja Matriego, to znaczy, iz uwazaja, ze jemu bardziej sie przyda ten kwadrans, bo jest np. blisko pierwszego skladu, beda rotowali zaraz gdy dojdzie LM ow wciaz niepewnym atakiem itd.
Niech PP da nam duzo radosci - zycze mu tego, ale jezeli ktos po 4-1 na Friuli jako pierwsze pisze, szkoda ze nie zagral mudzyn - no to cos jest nie halo z czerepem.
To w której minucie dostał kartkę akurat w tej sytuacji nie ma znaczenia - nie powinien być tego robić i tyle. Piłka była na połowie rywala, żadnego widoku na groźną kontrę Udinese, na dobrą sprawę to można by to uznać za faul w ataku. Mam nadzieję że Conte omówi tę kwestię z Marchisio. Bonucci w zeszłym sezonie też w krótkim okresie złapał chyba dwa czy trzy głupie żółtka, a potem się uspokoił. Wierzę że z Claudio będzie podobnie.Ouh_yeah pisze:A to mi się akurat pomyliło, ale Udine nie napierało zbytnio na nas, mógł sobie darować te faule taktyczne zwłaszcza, że zwykle to on je właśnie robi. Tydzień temu w 75 minucie dostał żółtą. Już ma dwie kartki i obie bezsensowne. To zbyt ważny zawodnik żeby tak sobie zbierał głupie kartkistahoo pisze:Marchisio dostał kartke przy stanie 1-0 dla nas...Potem będzie mecz z Napoli, potrzeba Markiza a on będzie pauzował.
Nie będę się odnosić do całej Twojej przydługawej wypowiedzi, bo są tam różne opinie, można się z nimi zgodzić albo nie, kwestia gustu. Natomiast tutaj zacytowałem fragment, w którym kierujesz się jakąś dziwną, niezrozumiałą dla mnie logiką.MishaAveJuve pisze: Nawet jak Pazzini zostanie królem strzelców to i tak będę uważał, że dobrze że do nas nie trafił i dla niego i dla nas, bo to że u nas też by wypalił jest wielką niewiadomą.
Skończy temat Pazziniego bo jak napisałem powyżej uważam, że jego transfer do Juve byłby niewypałem.
Sam piszesz że czasem piłkarz w danym klubie nie jest w stanie się odnaleźć, że zmiana otoczenia może mu pomóc (ale rzecz jasna nie musi). I teraz moje pytanie - skoro jedyna forma sprowadzenia do nas Pazziniego o której mówiono to wymiana za Quagliarellę, to dlaczego byłbyś na nie? Dla mnie to był przykład transakcji, na którym żaden klub by nie stracił, co najwyżej oba mogłyby nie zyskać. Zarówno jeden, jak i drugi piłkarz grywał swego czasu naprawdę dobrze, ostatnio jednak obaj dołowali. Na moje oko i jednemu, i drugiemu potrzebna była zmiana otoczenia. Pazziniemu się udało, Quagliarelli nie. Nie chcę wróżyć z fusów, ale naprawdę zdziwię się jeżeli Fabio będzie mieć ten sezon bardziej udany niż nowy napastnik Milanu. Czy naprawdę wierzysz że szanse na to że Quagliarella nagle po roku grania piachu odrodzi się u nas jest większa niż to, że odpaliłby Pazzini?
Z drugiej strony - jeżeli nasi wiedzieli że dla Pogby jest na ten sezon przewidziane sto minut gry, mogli go posłać na jakieś wypożyczenie. Co do napastników, to być może Conte chciał zobaczyć w jakiej są formie.Pan Mietek pisze:Co do Pogby to mogę tylko przytoczyć znane powiedzenie: "widziały gały co brały". Chyba miał pojęcie na co się pisał - wiedział, że nasz mvp jest nie do zdarcia i rzadko zmieniany. I wiedział, że we Włoszech ogólnie nie ma zwyczaju stawiać na nieopierzonych piłkarzy, szczególnie w topowych klubach, w przeciwieństwie do m.in. Anglii. Jednocześnie uważam, że wchodzenie na ogony go nie udobrucha. Natomiast wstawienie naszych dwóch strajkerów w kryzysie mogło być niezłym pomysłem na przełamanie ich niemocy.
Ostatnio zmieniony 03 września 2012, 21:48 przez zahor, łącznie zmieniany 2 razy.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Co do Pogby to mogę tylko przytoczyć znane powiedzenie: "widziały gały co brały". Chyba miał pojęcie na co się pisał - wiedział, że nasz mvp jest nie do zdarcia i rzadko zmieniany. I wiedział, że we Włoszech ogólnie nie ma zwyczaju stawiać na nieopierzonych piłkarzy, szczególnie w topowych klubach, w przeciwieństwie do m.in. Anglii. Jednocześnie uważam, że wchodzenie na ogony go nie udobrucha. Natomiast wstawienie naszych dwóch strajkerów w kryzysie mogło być niezłym pomysłem na przełamanie ich niemocy.
- typkens
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2004
- Posty: 204
- Rejestracja: 07 maja 2004
Wybacz, ale sens zdania jest taki sam. W żaden sposób nie manipulowałem faktami. Jednak ok - przepraszam.MishaAveJuve pisze:co do typkensa, żal, jak możesz wklejac zdanie i wycinac z tego połowę. Twój poziom to zwykły rynsztok, a na dowód przeczytaj sobie:
Proszę oto cała Twoja wypowiedź.MishaAveJuve pisze:Co do Bonucciego to oczywiscie zdarza mu sie poslac daleka pilka do nikogo, adnrei czy giorgio nie ale to dlatego ze oni pilek nie rozgrywaja, albo robia to bardzo rzadko. Pamietam jak go kupowwalismy to wlasnie jeden z ekspertow sky, juz nie pamietam konkrwtnie ktory pisal ze jedna z najwiekszych cech Bonucciego jest wlasnie rozgrywanie pilki I gra do przodu, ze to pilkarz pretendujacy do miana nowego gaetano scirey, glownie przez rozgrywanie ale I elegancje w grze. Ja I tak uwazam ze jego gra poprawila sie znaczaco a patrzac na jego wciaz jlody wiek szczegolnie jako obroncy mozna podziewac sie jeszcze lepszuch jego wystepow
Mój komentarz wciąż taki sam:
Poza tym powinieneś się wstydzić. Wszystkie nazwiska napisałeś z wielkiej litery, oprócz tego najważniejszego, które ponadto i tak źle odmieniłeś. To jest dopiero rynsztok.typkens pisze:Jezusicku... ;<
To jak porównać kał do czekolady.
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
zahor pisze:To w której minucie dostał kartkę akurat w tej sytuacji nie ma znaczenia - nie powinien być tego robić i tyle. Piłka była na połowie rywala, żadnego widoku na groźną kontrę Udinese, na dobrą sprawę to można by to uznać za faul w ataku. Mam nadzieję że Conte omówi tę kwestię z Marchisio. Bonucci w zeszłym sezonie też w krótkim okresie złapał chyba dwa czy trzy głupie żółtka, a potem się uspokoił. Wierzę że z Claudio będzie podobnie.

Co do Bonucciego to pamiętam, że w poprzednim sezonie na przykład zarobił czerwoną za powstrzymanie szarżującego Ramireza, który po wypuszczeniu sobie piłki mógł wyjść sam na sam przy wyniku remisowym i wtedy faul był wskazany. Właśnie w takich sytuacjach powinno się zbierać kartki a nie w meczach wygrywanych na stojąco kiedy rywal coś tam kombinuje przy linii bocznej a w tym samym czasie Buffon strzela miny do kamer a Lichtsteiner próbuje złapać oddech

- MishaAveJuve
- Juventino
- Rejestracja: 10 kwietnia 2003
- Posty: 901
- Rejestracja: 10 kwietnia 2003
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
zahor pisze: Sam piszesz że czasem piłkarz w danym klubie nie jest w stanie się odnaleźć, że zmiana otoczenia może mu pomóc (ale rzecz jasna nie musi). I teraz moje pytanie - skoro jedyna forma sprowadzenia do nas Pazziniego o której mówiono to wymiana za Quagliarellę, to dlaczego byłbyś na nie? Dla mnie to był przykład transakcji, na którym żaden klub by nie stracił, co najwyżej oba mogłyby nie zyskać. Zarówno jeden, jak i drugi piłkarz grywał swego czasu naprawdę dobrze, ostatnio jednak obaj dołowali. Na moje oko i jednemu, i drugiemu potrzebna była zmiana otoczenia. Pazziniemu się udało, Quagliarelli nie. Nie chcę wróżyć z fusów, ale naprawdę zdziwię się jeżeli Fabio będzie mieć ten sezon bardziej udany niż nowy napastnik Milanu. Czy naprawdę wierzysz że szanse na to że Quagliarella nagle po roku grania piachu odrodzi się u nas jest większa niż to, że odpaliłby Pazzini?
Co do tej wymiany są dwie sprawy. Jedna to taka, że jak zrozumiałem wymiana piłkarzy którzy od razu podpisują umowy - kontrakty z klubem, bałem się o to, że mając Pazziniego będziemy mieli piłkarza a`la Amauri czy nawet Iaquinta, piłkarza którego pozbyc z klubu się nie da, lub nikt go nie chce z FaQ jest ta sprawa że jednak jest z nami jakiś czas więc patrzec tylko jak skończy mu się kontrakt (nie wiem dokładnie kiedy).
Ale ważniejszy jest drugi aspekt, byłem za wymianą FaQ na Giampaolo tylko w przypadku gdy będziemy mieli innego napastnika, bo tak jak wspominałem, nie możemy sobie pozwolic na to żeby piłkarze u nas w klubie szukali formy, szczególnie, że na tę pozycję nie mamy nikogo. Obawiam, się że gdybyśmy pozyskali Pazziniego nie pozyskalibyśmy nikogo, bo Marotta wciskał by kit, że to jest ten zawodnik obiecany, albo jak z Mikołajem, że no nie wyszło ale Pazzini jest.
Bendtner nie wypali to wraca jak jego kolega z drużyny Traore, jeżeli nie wypaliłby Pazzini to co dalej? chyba, że była mowa o wypożyczeniach o czym ja nigdzie nie przeczytałem, ale i tak tylko i wyłącznie w przypadku pozyskania innego napastnika, a Pazzo niech się obudowuje - na wypożyczeniu.
Po prostu w czasie gdy była mowa o tej wymianie była ona zbyt ryzykowna dla klubu, bo wydaje mi się że transfer Pazziniego czy tez wymiana zamknęła by nam drogę do napastnika. Patrząc przez pryzmat zdarzeń z sierpnia, taki obrót spraw był bardzo możliwy.
typkens - mogę Ci jedynie odpowiedziec aha, podałem Ci linki jak je przeczytałeś to powinieneś wiedziec że Twój komentarz dotyczy Galliego a nie mojej wypowiedzi, gdyż ja tylko przytoczyłem to co powiedział ten oto były bramkarz

Od kołyski Az po grób jedna miłość jeden klub!!!!- JUVENTUS
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Kontrakt Quagliarelli wygasa za trzy lata, więc to akurat żaden argument. Pazzini myślę że na trzyletnią umowę z zarobkami na poziomie Fabio powinien przystać.MishaAveJuve pisze: Co do tej wymiany są dwie sprawy. Jedna to taka, że jak zrozumiałem wymiana piłkarzy którzy od razu podpisują umowy - kontrakty z klubem, bałem się o to, że mając Pazziniego będziemy mieli piłkarza a`la Amauri czy nawet Iaquinta, piłkarza którego pozbyc z klubu się nie da, lub nikt go nie chce z FaQ jest ta sprawa że jednak jest z nami jakiś czas więc patrzec tylko jak skończy mu się kontrakt (nie wiem dokładnie kiedy).
No i dochodzimy do tego, czego ja nie rozumiem. Jak byśmy kupili, dajmy na to, Dżeko, to wówczas można sprowadzić Pazziniego w nadziei że się odnajdzie, a jak nie, to trzeba trzymać Quagliarellę bez formy? Czemu tak, a nie na przykład na odwrót? Nie widzę związku między jednym a drugim.MishaAveJuve pisze: Ale ważniejszy jest drugi aspekt, byłem za wymianą FaQ na Giampaolo tylko w przypadku gdy będziemy mieli innego napastnika, bo tak jak wspominałem, nie możemy sobie pozwolic na to żeby piłkarze u nas w klubie szukali formy, szczególnie, że na tę pozycję nie mamy nikogo.
Nie wiem jak bezgotówkowa wymiana Pazzini-Quagliarella miałaby wpłynąć na zakup gwiazdy do ataku. Jeżeli natomiast Marotta nie planował takiego zakupu, to i tak by go nie przeprowadził. Nie potrzebował "usprawiedliwiać się" Pazzinim, bo po pierwsze - on się nie musi tłumaczyć, po drugie - nikt nie łyknąłby jego historyjek że Pazzo to ten obiecywany klasowy snajper.MishaAveJuve pisze: Obawiam, się że gdybyśmy pozyskali Pazziniego nie pozyskalibyśmy nikogo, bo Marotta wciskał by kit, że to jest ten zawodnik obiecany, albo jak z Mikołajem, że no nie wyszło ale Pazzini jest.
Ty cały czas Bendtner i Bendtner, a propozycja była za Quagliarellę, którego niestety nie możemy odesłać jak Traore.MishaAveJuve pisze: Bendtner nie wypali to wraca jak jego kolega z drużyny Traore, jeżeli nie wypaliłby Pazzini to co dalej? chyba, że była mowa o wypożyczeniach o czym ja nigdzie nie przeczytałem, ale i tak tylko i wyłącznie w przypadku pozyskania innego napastnika, a Pazzo niech się obudowuje - na wypożyczeniu.
Jeszcze raz powtórzę - z finansowego punktu widzenia ta transakcja nic by nie zmieniła. I nie wiem kto docelowo miałby łyknąć bajkę że facet wymieniony bez dopłaty za naszego napastnika z głębokiej rezerwy będzie obiecywaną gwiazdą.MishaAveJuve pisze: Po prostu w czasie gdy była mowa o tej wymianie była ona zbyt ryzykowna dla klubu, bo wydaje mi się że transfer Pazziniego czy tez wymiana zamknęła by nam drogę do napastnika. Patrząc przez pryzmat zdarzeń z sierpnia, taki obrót spraw był bardzo możliwy.
- Adrian27th
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
- Posty: 3953
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Racja,racja.szczypek pisze:Bardzo Was proszę, zostawcie Pogbę w spokoju, minęły dwie kolejki, jak po kilku miesiącach nie powącha murawy to tak, bijcie na alarm, szukacie dziury w całym, ale nie teraz.
Czemu po wygranym wysoko meczu jest więcej hejtereów niżeli po naszych remisach?;O
"It seems today, that all You see, it's violence in movies and sex on Tv..."
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
Pumex pisze:Francuz (Pogba) nie ma najmniejszych szans na realną walkę o pierwszy skład.
- MishaAveJuve
- Juventino
- Rejestracja: 10 kwietnia 2003
- Posty: 901
- Rejestracja: 10 kwietnia 2003
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Ja mam takie obawy a raczej miałem, że przyjście Pazziniego blokuje transfer innego napastnika, oczywiście na dzień dzisiejszy wiedząc że tym napastnikiem jest Mikołaj niech będą te wymiany. Oczywiście nie mam na to żadnych innych argumentów od "wydaje mi się", podobnie jak Ty, TY też piszesz "myślę, że nie blokowało by" itp.zahor pisze: Nie wiem jak bezgotówkowa wymiana Pazzini-Quagliarella miałaby wpłynąć na zakup gwiazdy do ataku. Jeżeli natomiast Marotta nie planował takiego zakupu, to i tak by go nie przeprowadził. Nie potrzebował "usprawiedliwiać się" Pazzinim, bo po pierwsze - on się nie musi tłumaczyć, po drugie - nikt nie łyknąłby jego historyjek że Pazzo to ten obiecywany klasowy snajper.
Co do usprawiedliwiania się to jednam myślę, że musi. Przychodząc do Juventusu z anonimowego DS stał, się DS najsłynniejszego klubu we Włoszech i najbardziej popularnego po prostu stał się osobą publiczną. która w mediach czy w śród kibiców na pewno jest krytykowana, a uwierz mi nikt nie chce byc krytykowany. On z pewnością też nie, wiec teoretycznie może nie musi ale w praktyce wygląda to inaczej, na dowód masz jego wypowiedz po transferze duńczyka gdzie żali się nie to nie ten piłkarz którego chciał sprowadzic - usprawiedliwia się.
Od kołyski Az po grób jedna miłość jeden klub!!!!- JUVENTUS
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
No dobra, w każdym razie teraz już wiadomo że gwiazda do ataku zablokowała się sama, zostaliśmy z przeciętnym Bendtnerem, przeciętnym Matrim i Qualgliarellą od dawna bez formy. Myślę że ciut lepiej byłoby teraz zostać z Pazzinim, który być może parę razy nogę czy głowę by dostawił.MishaAveJuve pisze: Ja mam takie obawy a raczej miałem, że przyjście Pazziniego blokuje transfer innego napastnika, oczywiście na dzień dzisiejszy wiedząc że tym napastnikiem jest Mikołaj niech będą te wymiany. Oczywiście nie mam na to żadnych innych argumentów od "wydaje mi się", podobnie jak Ty, TY też piszesz "myślę, że nie blokowało by" itp.
Ale mi o coś innego chodzi. Jasne że Marotta odpowiada niejako przed kibicami i nie może sobie pozwolić na to żeby najpierw naobiecywać cudów na kiju, a potem sprowadzić tonę szrotu. Tyle że z Twojej wypowiedzi wynikało jakby Marotta miał listę i na tej liście koniecznie musiałby odhaczyć pozycję "kapitalny napastnik". I istniało ryzyko że on odbębni ten przykry obowiązek sprowadzając Pazziniego, ale na szczęście transfer upadł i Marotta "musiał" sprowadzić kogoś naprawdę dobrego. Po pierwsze, jak widzimy, nie musiał. Po drugie, gdyby mimo tego że nie musiał, to jednak chciał zaskarbić sobie tym transferem przychylność kibiców, to miał świadomość że z pewnością nie dokonałby tego kupując Pazziniego, podobnie jak też Bendtnerem nie zamknął krytykom. Z czego sobie chyba doskonale zdaje sprawę.MishaAveJuve pisze: Co do usprawiedliwiania się to jednam myślę, że musi. Przychodząc do Juventusu z anonimowego DS stał, się DS najsłynniejszego klubu we Włoszech i najbardziej popularnego po prostu stał się osobą publiczną. która w mediach czy w śród kibiców na pewno jest krytykowana, a uwierz mi nikt nie chce byc krytykowany. On z pewnością też nie, wiec teoretycznie może nie musi ale w praktyce wygląda to inaczej, na dowód masz jego wypowiedz po transferze duńczyka gdzie żali się nie to nie ten piłkarz którego chciał sprowadzic - usprawiedliwia się.