Mercato (zima 2011/12)
- Dante93
- Juventino
- Rejestracja: 21 lutego 2011
- Posty: 1331
- Rejestracja: 21 lutego 2011
Coby nie mówić- Gra z Pirlo, a gra z Aquilanim to niebo, a ziemia. Może Alberto zły nie jest, ale to jednak 1-2 klase niżej od Juventino
I też można podać Ten argument co Zahor- wystarczy porównać gre Juventusu z Pirlo jako "mózgiem', a gre z Aquą w tej roli.
A czy ja mówię, że jest lepszy niż Pirlo?zahor pisze:Widzisz jaka jest różnica między poprzednim sezonem, kiedy rozgrywaniem zajmował się Aquilani a tym, kiedy odpowiedzialny za to jest Pirlo? Nie mam zielonego pojęcia jaki procent podań Andrei jest celnych i prawdę powiedziawszy guzik mnie to obchodzi - ja po prostu widzę że ten gość nam robi grę. Ma wizję, zagrywa ciekawe, ryzykowne podania, bierze na siebie ciężar rozgrywania akcji, doskonale czyta grę i wypuszcza napastników na wolne pole. Do tego wie kiedy zagrać długą piłkę w przód, kiedy spowolnić a kiedy cofnąć grę. Nie wiem jakimi parametrami można w liczbach zmierzyć geniusz tego człowieka, moim zdaniem raczej ciężko, po prostu trzeba siąść i zobaczyć, a następnie zastanowić się czy Aquilani dawał chociaż połowę tego co on. Moim zdaniem - nigdy w życiu. Kopał się po nogach z rywalami do spółki z Melo czy Marchisio i ponad ten nędzny poziom przeciętnego Juventusu nijak nie wystawał.alina pisze: Ciekawe, czy Stevie Wonder miałby np 95% celnych podań, jak Aqua z Genoą. Wszyscy. Wszyscy to mnie mało obchodzą, skoro Bonucci np od kibiców na Solojuve dostaje za nazwisko niemal najsłabszą ocenę spośród obrońców za mecz z Violą, a od ekspertów najlepszą. Dziennikarze i komentatorzy zgodnie twierdzą, ze AA odbudował się w Juve i grał dobrze/przyzwoicie. Ale nie. Rację ma zahor. Bo tak.
Piszesz, że grał słabo i sądzisz, że to wystarcza za całą argumentację. Ja swoje zdanie staram się je jakoś uzasadnić.
AA dzięki grze w Juve dostaje regularnie powolania do reprezentacji i zapewnił sobie transfer do najlepszego zespołu w kraju. Każdy piłkarz chciał by zagrać taki 'słaby' sezon.
Wiedziałem, ze ktoś to napisze. zahor napisał, ze Aqua miał slabą celność podań. A ja mowię, ze momentami dochodził do 95%. Ergo, bzdury pisze. Skuteczność to skuteczność, jakość to jakość.Mietson pisze:nie będę się zachwycał skutecznością podań na poziomie 95% nie bacząc na ich jakość.
Ja sie oczywiście zgadzam. Pirlo to geniusz. Ale zahor pisze o marnej celności podań Aquy, co jest bzdurą i "że nie było z niego żadnego pożytku", co jest kolejną bzdurą.Dante93 pisze:Coby nie mówić- Gra z Pirlo, a gra z Aquilanim to niebo, a ziemia. Może Alberto zły nie jest, ale to jednak 1-2 klase niżej od JuventinoI też można podać Ten argument co Zahor- wystarczy porównać gre Juventusu z Pirlo jako "mózgiem', a gre z Aquą w tej roli.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
A ja wiem. Skoro przy każdej możliwej okazji wyjeżdżasz z tą celnością podań, to zgaduję że jest to dla Ciebie bardzo dobra miara jakości rozgrywającego. A jeżeli Aquilani rok temu miał z dużym prawdopodobieństwem większy odsetek celnych podań niż Pirlo w tym, to konsekwentnie powinieneś go stawiać ponad Andreę.alina pisze: A czy ja mówię, że jest lepszy niż Pirlo?
Przykład z Pirlo był po to, żeby uświadomić Ci że piłka nożna to nie liczby i nie można się tych statystyk trzymać jak pijak latarni. Trzeba patrzeć też na to ile zawodnik wnosi do zespołu i na ile jest w stanie zrobić coś z niczego.
Nie no ok, przyznaję rację, do Melo na pięć metrów podawał jak wirtuoz. Problem w tym że nie przypominam sobie żeby co mecz dorzucał jakąś genialną, trzydziestometrową piłkę na centymetry, co u Pirlo jest normą. Wówczas celność spadała drastycznie. O strzałach z dystansu z litości nie wspomnę.alina pisze:Wiedziałem, ze ktoś to napisze. zahor napisał, ze Aqua miał slabą celność podań. A ja mowię, ze momentami dochodził do 95%. Ergo, bzdury pisze. Skuteczność to skuteczność, jakość to jakość.Mietson pisze:nie będę się zachwycał skutecznością podań na poziomie 95% nie bacząc na ich jakość.
Nie wiem jak możemy zmierzyć ilość pożytku, którą z niego miał Juventus - jeżeli ilością błyskotliwych zagrań, które otwierały drogę do bramki rywala to wynik będzie dość słaby. Możesz zaproponować inną miarę? Tylko nie wyskakuj już z odsetkiem celnych zagrań a z czymś, co przekuwa się na punkty w tabeli.alina pisze: Ja sie oczywiście zgadzam. Pirlo to geniusz. Ale zahor pisze o marnej celności podań Aquy, co jest bzdurą i "że nie było z niego żadnego pożytku", co jest kolejną bzdurą.
- jakku1
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2010
- Posty: 3695
- Rejestracja: 29 maja 2010
Nie no, ten Melo to akurat nie gral tych dlugich pilek takich zlych. Nie przepadam/przepadalem za Brazylijczykiem (:D), ale to trzeba mu oddac, ze potrafil zagrac dluga pilke na centrymetry do Krasicia. Wiele razy tak zaczynalismy kontre.zahor pisze: Nie no ok, przyznaję rację, do Melo na pięć metrów podawał jak wirtuoz. Problem w tym że nie przypominam sobie żeby co mecz dorzucał jakąś genialną, trzydziestometrową piłkę na centymetry, co u Pirlo jest normą. Wówczas celność spadała drastycznie. O strzałach z dystansu z litości nie wspomnę.
@Pumex
Jovetic > Rossi ; )
Chociaz po fatalnym sezonie Villareal (na jaki sie zapowiada) i tej kontuzji, on bedzie do wyciagniecia za duzo, duzo mniejsze pieniadze.
Ostatnio zmieniony 27 października 2011, 22:31 przez jakku1, łącznie zmieniany 1 raz.
Podsumujmy nasza dyskusję:zahor pisze:A ja wiem. Skoro przy każdej możliwej okazji wyjeżdżasz z tą celnością podań, to zgaduję że jest to dla Ciebie bardzo dobra miara jakości rozgrywającego. A jeżeli Aquilani rok temu miał z dużym prawdopodobieństwem większy odsetek celnych podań niż Pirlo w tym, to konsekwentnie powinieneś go stawiać ponad Andreę.alina pisze: A czy ja mówię, że jest lepszy niż Pirlo?
Przykład z Pirlo był po to, żeby uświadomić Ci że piłka nożna to nie liczby i nie można się tych statystyk trzymać jak pijak latarni. Trzeba patrzeć też na to ile zawodnik wnosi do zespołu i na ile jest w stanie zrobić coś z niczego.
alina:
-staty
-filmiki
-opinie ekspertów
zahor:
-"pirlo jest lepszy"
-wykład nt statystyk
Sorry, ale żałosne jest, że ty rzucasz jakieś niepoparte niczym hasło, ja ci odpowiadam danymi, a ty w odpowiedzi wyśmiewasz moje rzekome zamiłowanie cyferek.
zahor pisze:Nie no ok, przyznaję rację, do Melo na pięć metrów podawał jak wirtuoz. Problem w tym że nie przypominam sobie żeby co mecz dorzucał jakąś genialną, trzydziestometrową piłkę na centymetry, co u Pirlo jest normą. Wówczas celność spadała drastycznie. O strzałach z dystansu z litości nie wspomnę.alina pisze:Wiedziałem, ze ktoś to napisze. zahor napisał, ze Aqua miał slabą celność podań. A ja mowię, ze momentami dochodził do 95%. Ergo, bzdury pisze. Skuteczność to skuteczność, jakość to jakość.Mietson pisze:nie będę się zachwycał skutecznością podań na poziomie 95% nie bacząc na ich jakość.Nie wiem jak możemy zmierzyć ilość pożytku, którą z niego miał Juventus - jeżeli ilością błyskotliwych zagrań, które otwierały drogę do bramki rywala to wynik będzie dość słaby. Możesz zaproponować inną miarę? Tylko nie wyskakuj już z odsetkiem celnych zagrań a z czymś, co przekuwa się na punkty w tabeli.alina pisze: Ja sie oczywiście zgadzam. Pirlo to geniusz. Ale zahor pisze o marnej celności podań Aquy, co jest bzdurą i "że nie było z niego żadnego pożytku", co jest kolejną bzdurą.
Masz wrzutki, dobre strzały, długie piły do Krasicia. W tym wszechświecie to nie jest gra 'do chrzanu'.
i inne:
http://www.youtube.com/user/milankakabarosfilms1#g/u
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
No tutaj przywaliłeś z grubej rury.zahor pisze:Może nie kopał się w czoło jak Martinez czy Motta, ale to nie był zawodnik którego Napoli (trzeci zespół tamtego sezonu) chciałby do pierwszego składu.
Jeśli z góry zakładasz, że Markizjo to gorszy piłkarz od takich tuzów jak Dżemaili, Zuniga, Gargano czy nawet Inler, to muszę stwierdzić że w żadnym wypadku nie jesteś obiektywny w sprawie Markiza.
Po drugie Napoli po prostu nie stać na niego bo ma kontrakt wyższy niż Cavani.
Po trzecie - w zeszłym sezonie, kiedy to zajęli to mistyczne 3 miejsce Pazienza rozegrał tam około 30 spotkań. U Nas jest czwartym do brydża.
No już zejdź z tego mitu wszechmocnego Napoli bo się niedobrze robi jak się to czyta. Mają trzech zawodników, którzy mogliby u nas grać w pierwszym składzie, tak samo jak w większości mocnych klubów w Europie. Tyle.
Lubię ich i życzę im dobrze, ale nie przesadzajmy.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
No nie dogadamy się. Ja po prostu widzę swoje - tzn. to że w zeszłym roku nasz środek pola był tragiczny, a w tym jest o niebo lepszy. Jeżeli uważasz że jest to zasługą głównie wymiany Melo na Vidala, to nie dojdziemy do porozumienia. Jeżeli będziesz mi sprzedawać teorię że Aquilani rozdzielał genialne piłki, które napastnicy konsekwentnie marnowali, to również nie znajdziemy wspólnego języka.
Co do "opinii ekspertów", to nie przedstawiłeś ani jednej. Ale wierzę na słowo, że jakiś tam dziennikarz czy trener stwierdził, że Aquilani grał dobrze. Tyle że bez problemu mogę znaleźć w necie ekspertów głoszących przeciwne opinie.
Jeżeli zaś się tyczy filmów z youtuba, to równie dobrze w ten sposób można bronić Krasicia - materiały znalazłby się w ilości nie mniejszej, niż ten wrzucone przez Ciebie kompilacje. Inna sprawa to taka, że akurat najlepsze zagrania rozgrywającego nie powinny pochodzić z jednego meczu na pięć - to jest taka pozycja, na której zawodnik mecz w mecz musi utrzymywać pewien poziom. A ileż to spotkań Alberto przedreptał zupełnie niewidoczny. Tego na youtubie nie obejrzysz, ze statystyk nie wyczytasz, to po prostu trzeba było zapamiętać oglądając mecze.
Po pierwsze, tak, uważam że Inler nakrywa zeszłorocznego Marchisio czapką. To był jeden z najbardziej rozchwytywanych pomocników we Włoszech w poprzednim mercato, a Claudio z tego co mi wiadomo nikt nie pytał na poważne. Zaryzykuję stwierdzenie, że po Di Natale i Sanchezie to właśnie Szwajcar był głównym autorem sukcesu Udinese, obok Zapaty może.
Po drugie, ja tutaj mówiłem o umiejętnościach, nie wchodząc w kwestie finansowe.
Po trzecie, Pazienzy akurat Napoli nie chciało w pierwszym składzie - bo jakby chciało, to by nam go nie oddało za darmo, tak przypuszczam.
Co do Napoli, to nie jest żaden mit. Jest to zespół silniejszy od Juventusu, co udowodnił w zeszłym sezonie, a potwierdza w tym roku w Lidze Mistrzów. Uważam że jeżeli scudetto wyjedzie z Mediolanu w tym roku, to prawie na pewno do Neapolu. Już tutaj byli tacy mędrcy co to im wychodziło że Juventus ma dwa razy silniejszy skład - niedługo będzie okazja żeby to udowodnić. Ja osobiście będę jednak bardzo mile zdziwiony jak uda nam się ten zespół na koniec sezonu przegonić.
Nie wiem jak Ci wyszło że tylko trzech Neapolitańczyków grałoby u nas w pierwszym składzie - co prawda preferują inne ustawienie, więc ciężko porównywać, ale mi na dzień dobry na myśl przychodzi Cavani, Lavezzi, Hamsik, Dossena na lewej obronie, Maggio na skrzydle. Wyżej niż Marchisio stawiam Inlera, o czym pisałem. No i za Bonucciego też bym wolał któregoś z tamtych defensorów.
Co do "opinii ekspertów", to nie przedstawiłeś ani jednej. Ale wierzę na słowo, że jakiś tam dziennikarz czy trener stwierdził, że Aquilani grał dobrze. Tyle że bez problemu mogę znaleźć w necie ekspertów głoszących przeciwne opinie.
Jeżeli zaś się tyczy filmów z youtuba, to równie dobrze w ten sposób można bronić Krasicia - materiały znalazłby się w ilości nie mniejszej, niż ten wrzucone przez Ciebie kompilacje. Inna sprawa to taka, że akurat najlepsze zagrania rozgrywającego nie powinny pochodzić z jednego meczu na pięć - to jest taka pozycja, na której zawodnik mecz w mecz musi utrzymywać pewien poziom. A ileż to spotkań Alberto przedreptał zupełnie niewidoczny. Tego na youtubie nie obejrzysz, ze statystyk nie wyczytasz, to po prostu trzeba było zapamiętać oglądając mecze.
Po zerowe, zaznaczam że mówimy o Marchisio z poprzedniego sezonu, w tym gra lepiej, co już przyznałem.Ouh_yeah pisze:No tutaj przywaliłeś z grubej rury.zahor pisze:Może nie kopał się w czoło jak Martinez czy Motta, ale to nie był zawodnik którego Napoli (trzeci zespół tamtego sezonu) chciałby do pierwszego składu.
Jeśli z góry zakładasz, że Markizjo to gorszy piłkarz od takich tuzów jak Dżemaili, Zuniga, Gargano czy nawet Inler, to muszę stwierdzić że w żadnym wypadku nie jesteś obiektywny w sprawie Markiza.
Po drugie Napoli po prostu nie stać na niego bo ma kontrakt wyższy niż Cavani.
Po trzecie - w zeszłym sezonie, kiedy to zajęli to mistyczne 3 miejsce Pazienza rozegrał tam około 30 spotkań. U Nas jest czwartym do brydża.
No już zejdź z tego mitu wszechmocnego Napoli bo się niedobrze robi jak się to czyta. Mają trzech zawodników, którzy mogliby u nas grać w pierwszym składzie, tak samo jak w większości mocnych klubów w Europie. Tyle.
Lubię ich i życzę im dobrze, ale nie przesadzajmy.
Po pierwsze, tak, uważam że Inler nakrywa zeszłorocznego Marchisio czapką. To był jeden z najbardziej rozchwytywanych pomocników we Włoszech w poprzednim mercato, a Claudio z tego co mi wiadomo nikt nie pytał na poważne. Zaryzykuję stwierdzenie, że po Di Natale i Sanchezie to właśnie Szwajcar był głównym autorem sukcesu Udinese, obok Zapaty może.
Po drugie, ja tutaj mówiłem o umiejętnościach, nie wchodząc w kwestie finansowe.
Po trzecie, Pazienzy akurat Napoli nie chciało w pierwszym składzie - bo jakby chciało, to by nam go nie oddało za darmo, tak przypuszczam.
Co do Napoli, to nie jest żaden mit. Jest to zespół silniejszy od Juventusu, co udowodnił w zeszłym sezonie, a potwierdza w tym roku w Lidze Mistrzów. Uważam że jeżeli scudetto wyjedzie z Mediolanu w tym roku, to prawie na pewno do Neapolu. Już tutaj byli tacy mędrcy co to im wychodziło że Juventus ma dwa razy silniejszy skład - niedługo będzie okazja żeby to udowodnić. Ja osobiście będę jednak bardzo mile zdziwiony jak uda nam się ten zespół na koniec sezonu przegonić.
Nie wiem jak Ci wyszło że tylko trzech Neapolitańczyków grałoby u nas w pierwszym składzie - co prawda preferują inne ustawienie, więc ciężko porównywać, ale mi na dzień dobry na myśl przychodzi Cavani, Lavezzi, Hamsik, Dossena na lewej obronie, Maggio na skrzydle. Wyżej niż Marchisio stawiam Inlera, o czym pisałem. No i za Bonucciego też bym wolał któregoś z tamtych defensorów.
Ostatnio zmieniony 27 października 2011, 23:02 przez zahor, łącznie zmieniany 1 raz.
- nynek
- Juventino
- Rejestracja: 06 czerwca 2010
- Posty: 326
- Rejestracja: 06 czerwca 2010
- Podziekował: 6 razy
alina mógłbyś czasem zrozumieć, że nie posiadasz monopolu na prawdę. Jesteś najbardziej irytującym użytkownikiem, ponieważ np. wywyższasz się tymi swoimi statystykami, "fachowymi" tekstami i nie słuchasz innych. To moje zdanie wynikające z dłuuugiej obserwacji.
Zgadzam się z deszczowym, odnośnie Marchisio. Jeszcze za wcześnie, żeby ogłaszać go zbawcą turyńskiego środka pomocy. Póki co, przez większość swojej kariery był "Człowiekiem Widmo" i nadal nim zostanie.
Zgadzam się z deszczowym, odnośnie Marchisio. Jeszcze za wcześnie, żeby ogłaszać go zbawcą turyńskiego środka pomocy. Póki co, przez większość swojej kariery był "Człowiekiem Widmo" i nadal nim zostanie.
- Negri
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2005
- Posty: 955
- Rejestracja: 23 sierpnia 2005
- Podziekował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Myślałem, że dopalacze.pl już dawno zamknęli. Musiałeś chyba coś łyknąć przed pieprzeniem takich farmazonów.alina pisze:[...]
Procent celnych podań? A kogo to obchodzi? Pirlo daje jedną otwierającą piłę, ktoś wychodzi sam na sam i ładuje bramkę. Teraz w Juventusie mamy środek pola, mamy lidera, kolesia który może niezbyt szybko biega, ale za to dużo szybciej niż wszyscy myśli. A to chyba na tej pozycji najważniejsze.
Dalej nie łapię, jak można porównywać Pirlo do Aquy tylko dlatego, że ten drugi miał wysoki procent celnych podań :lol:
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Problemem Aquy było to, że grał na alibi - nie potrafił wziąć na siebie ciężaru rozegrania. Grając w ten sposób nietrudno nabić wysoki procent celnych podań.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7100
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
cóż, tego zawodnika dobrze określił blackadderdeszczowy pisze:Ok, Marchisio wychodzą ostatnio mecze, ale zaczekajmy jeszcze z obwoływaniem go Jezusem Królem Chrystusem Tacchinardim Turynu. Co wy na to?
ja się pod tym mogę podpisać, co więcej w tym sezonie jest tak samo, sorry ale jego gra się na prawdę niewiele zmieniła poza tym, że strzelił kilka goli... to jest koleś który gra w cieniu innych ale ma fajny strzał i tym od czasu do czasu może błysnąć przeciętnemu kibicowi, ale to nie znaczy, że ogólnie gra słabo czy grał słabo w poprzednim sezonie, co więcej był w 6 miesiącach (na 9) wśród nominowanych na JP do piłkarza miesiąca co jak wiemy wyznaczane jest na podstawie not, i to not nie dawanych przez deszczowego czy innego kibica, tylko kogoś kto na piłce zna się jednak trochę lepiej, jeśli dodam, że więcej nominacji miał tylko Chiellini i Del Piero (po 7) można sobie samemu odpowiedzieć na pytanie "czy to Marchisio grał słabo czy to ja się nie znam na piłce?"blackadder pisze:Marchisio był chyba najbardziej bezbarwnym zawodnikiem poprzedniego sezonu.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Ja progres widzę, a nie przepadam za Claudio... Takich meczów jak przedwczorajszy czy ten z Parmą ze świecą szukać w poprzednich sezonach. Fajny strzał? No nie wiem... Fajny strzał to miał Tacchinardi.Maly pisze:sorry ale jego gra się na prawdę niewiele zmieniła poza tym, że strzelił kilka goli... to jest koleś który gra w cieniu innych ale ma fajny strzał i tym od czasu do czasu może błysnąć przeciętnemu kibicowi
Ratujesz się strasznym uogólnianiem. Ugryzłbyś się przy kilku okazjach w język, dałbym ci spokój. Napisałbyś "grał średnio" - ok. No ale jak piszesz głupoty to się nie dziw. Środek pola Melo-Aquilani był zadowalający i ogólnie chwalony.zahor pisze:No nie dogadamy się. Ja po prostu widzę swoje - tzn. to że w zeszłym roku nasz środek pola był tragiczny, a w tym jest o niebo lepszy. Jeżeli uważasz że jest to zasługą głównie wymiany Melo na Vidala, to nie dojdziemy do porozumienia. Jeżeli będziesz mi sprzedawać teorię że Aquilani rozdzielał genialne piłki, które napastnicy konsekwentnie marnowali, to również nie znajdziemy wspólnego języka.
Wymień. Serio. Ja sie nie spotkałem.zahor pisze:Co do "opinii ekspertów", to nie przedstawiłeś ani jednej. Ale wierzę na słowo, że jakiś tam dziennikarz czy trener stwierdził, że Aquilani grał dobrze. Tyle że bez problemu mogę znaleźć w necie ekspertów głoszących przeciwne opinie.
Dokładnie. I ja zapamiętałem wiele dobrych zagrań. Alberto jest dobrym piłkarzem i pokazuje to teraz w Milanie.zahor pisze:Jeżeli zaś się tyczy filmów z youtuba, to równie dobrze w ten sposób można bronić Krasicia - materiały znalazłby się w ilości nie mniejszej, niż ten wrzucone przez Ciebie kompilacje. Inna sprawa to taka, że akurat najlepsze zagrania rozgrywającego nie powinny pochodzić z jednego meczu na pięć - to jest taka pozycja, na której zawodnik mecz w mecz musi utrzymywać pewien poziom. A ileż to spotkań Alberto przedreptał zupełnie niewidoczny. Tego na youtubie nie obejrzysz, ze statystyk nie wyczytasz, to po prostu trzeba było zapamiętać oglądając mecze.
Idąc dalej tym tropem - Ronaldo grał słabo, bo nikt o niego nie pytał. W sumie o Messiego też, tylko Interzahor pisze:Po pierwsze, tak, uważam że Inler nakrywa zeszłorocznego Marchisio czapką. To był jeden z najbardziej rozchwytywanych pomocników we Włoszech w poprzednim mercato, a Claudio z tego co mi wiadomo nikt nie pytał na poważne.

Mało mnie obchodzi, co myślisz. Jak się ze mną nie zgadzasz w jakiejś sprawie, to mi odpowiedz, a nie zawracaj mi głowy jakimiś podsumowaniami.nynek pisze:alina mógłbyś czasem zrozumieć, że nie posiadasz monopolu na prawdę. Jesteś najbardziej irytującym użytkownikiem, ponieważ np. wywyższasz się tymi swoimi statystykami, "fachowymi" tekstami i nie słuchasz innych. To moje zdanie wynikające z dłuuugiej obserwacji.
Naucz się czytać. Gdzie ja napisałem, ze Pirlo jest słabszy od Aquy?Negri pisze:Myślałem, że dopalacze.pl już dawno zamknęli. Musiałeś chyba coś łyknąć przed pieprzeniem takich farmazonów.alina pisze:[...]
Procent celnych podań? A kogo to obchodzi? Pirlo daje jedną otwierającą piłę, ktoś wychodzi sam na sam i ładuje bramkę. Teraz w Juventusie mamy środek pola, mamy lidera, kolesia który może niezbyt szybko biega, ale za to dużo szybciej niż wszyscy myśli. A to chyba na tej pozycji najważniejsze.
Dalej nie łapię, jak można porównywać Pirlo do Aquy tylko dlatego, że ten drugi miał wysoki procent celnych podań :lol:
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
alina stara się bronić Aquilaniego, który nie grał aż tak tragicznie jak to jest tutaj przedstawiane. Od razu w mniemaniu niektórych przeszło to, na stawianie go wyżej od Pirlo, który piłkarzem lepszym jest nawet bez ubierania korków.
zahor, miałem na myśli tylko magiczny tercet bo Dossena i Maggio, pomimo znacznego wkładu tego drugiego w wiele wygranych, to piłkarze, za transfery których byś linczował tutaj Marottę, ale że grają akurat w Napoli...
zahor, miałem na myśli tylko magiczny tercet bo Dossena i Maggio, pomimo znacznego wkładu tego drugiego w wiele wygranych, to piłkarze, za transfery których byś linczował tutaj Marottę, ale że grają akurat w Napoli...
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Maggio akurat robi w Napoli świetną robotę, ciężko się do niego przywalić.Ouh_yeah pisze: zahor, miałem na myśli tylko magiczny tercet bo Dossena i Maggio, pomimo znacznego wkładu tego drugiego w wiele wygranych, to piłkarze, za transfery których byś linczował tutaj Marottę, ale że grają akurat w Napoli...