Siatkówka
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
Powinniśmy tą wypowiedź Castellaniego zadedykować misiom z PZPN i całemu polskiemu środowisku piłkarskiemu.Daniel Castellani: Dziękuję też PZPS-owi, że mi zaufał, i wszystkim ludziom, którzy pracują dla polskiej siatkówki - skądś ci zawodnicy przyszli, a bez nich sukcesu by nie było, jak tylko im służę pomocą.
Źródło
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Czymże? Na ataku nie grał od dobrych kilku lat, ale w tym turnieju kończył wszystko. Był niezwykle pewnym punktem drużyny. I skończył wreszcie tę najważniejszą piłkę, kto wie, czy to nie była jego ostatnia piłka w kadrze. Choc, jeśli tak miałby się prezentować przez - powiedzmy - jeszcze te dwa lata: nie miałbym nic przeciwko aby dalej reprezentował nasz kraj na arenie międzynarodowej.szczypek pisze: Liczyłem, że trochę więcej zagra Jakub Jarosz. Gruszka, może i jest skuteczny i nikt do niego, po dzisiejszej nagrodzie nie będzie mógł powiedzieć złego słowa, czasami mnie trochę denerwował.
Dla Gruszki wielki szacun za ten turniej.
Jarosz, poza zagrywką, jest cieniutki. Oby Wlazły i Żaliński się kurowali.
- Radek_88
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 22 stycznia 2005
- Posty: 2351
- Rejestracja: 22 stycznia 2005
Pretensji wielkich do Gruszki miec nie mozna, ale mam podobne odczucia jak szczypek. Byly momenty, ze Gruszka bardzo irytowal mnie swa gra, ale kto ich nie mial. Wygranych sie nie sadzi. Jak dla mnie Piotrek jakos znacznie nie wybijal sie ponad poziom prezentowany przez nasza reprezentacje, i wlasnie to chyba bylo kluczem do sukcesu - rowny, szeroki sklad bez zadnych gwiazdeczek.
Nie przesadzaj, Kuba juz teraz jest bardzo dobrym siatkarzem, co zreszta juz niejednokrotnie udowadnial.Łukasz pisze:Jarosz, poza zagrywką, jest cieniutki.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Oki, może trochę wyolbrzymiam. Na tym turnieju z roli rezerwowego wywiązał się znakomicie, to trzeba mu przyznać. Ale czy rzeczywiście coś z niego będzie (a tego mu życzę) pokaże najbliższy sezon, bo w Mosto będzie podstawowym atakującym. No chyba że przegra rywalizację z Witczakiem.Radek_88 pisze:Nie przesadzaj, Kuba juz teraz jest bardzo dobrym siatkarzem, co zreszta juz niejednokrotnie udowadnial.Łukasz pisze:Jarosz, poza zagrywką, jest cieniutki.
Edit:
http://www.bksch-delecta.pl/index.php?p=druzyna
Ciekawi mnie jeszcze jedna rzecz: czy po tak udanym turnieju, Wspaniały nie zdecyduje się posadzić Szymańskiego na ławkę i przesunąć Gruszkę na stałe do ataku. To o tyle intrygujące, że w składzie Delecty na ten sezon jest przecież też jeździec bez głowy Sopko, a jednocześnie z Gruszką na przyjęciu raczej nie zagrają...
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6213
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Nie umniejszam zasług Piotrkowi, bo to był bardzo dobry, jeżeli nie najlepszy, od bardzo dawna, turniej dla całego zespołu.Łukasz pisze:Czymże? Na ataku nie grał od dobrych kilku lat, ale w tym turnieju kończył wszystko. Był niezwykle pewnym punktem drużyny. I skończył wreszcie tę najważniejszą piłkę, kto wie, czy to nie była jego ostatnia piłka w kadrze. Choc, jeśli tak miałby się prezentować przez - powiedzmy - jeszcze te dwa lata: nie miałbym nic przeciwko aby dalej reprezentował nasz kraj na arenie międzynarodowej.szczypek pisze:Liczyłem, że trochę więcej zagra Jakub Jarosz. Gruszka, może i jest skuteczny i nikt do niego, po dzisiejszej nagrodzie nie będzie mógł powiedzieć złego słowa, czasami mnie trochę denerwował.
Dla Gruszki wielki szacun za ten turniej.
Jarosz, poza zagrywką, jest cieniutki. Oby Wlazły i Żaliński się kurowali.
To, co mi się w nim podoba to doświadczenie, którego brakuje Kubie. Wydawało mi się, że to właśnie Gruszka powinien wchodzić w tych trudnych momentach, a w wyjściowej szóstce Jarosz. Nie sądzę, aby mógł dać nam mniej. Trochę mi tego zabrakło.
Wygraliśmy wszystko, więc trudno powiedzieć coś złego o decyzjach, zwłaszcza personalnych, ale nie wiem, czy wytrzymalibyśmy kondycyjnie, gdyby przyszło nam zagrać jeszcze jeden lub dwa mecze więcej.
- paul636
- Juventino
- Rejestracja: 11 lipca 2006
- Posty: 176
- Rejestracja: 11 lipca 2006
Dokładnie o tym samym jakiś czas temu pomyślałem. Ale sądzę, że Piotrek zostanie na przyjęciu. W trudniejszych chwilach za niego albo Sopkę będzie mógł wejść Wojtek Serafin. No chyba, że Szymański będzie bez formy. A poza tym, to czy przypadkiem za kadencji Wspaniałego Gruszka nie grał w ataku w kadrze?Łukasz pisze:Ciekawi mnie jeszcze jedna rzecz: czy po tak udanym turnieju, Wspaniały nie zdecyduje się posadzić Szymańskiego na ławkę i przesunąć Gruszkę na stałe do ataku. To o tyle intrygujące, że w składzie Delecty na ten sezon jest przecież też jeździec bez głowy Sopko, a jednocześnie z Gruszką na przyjęciu raczej nie zagrają...
A ogólnie to niezłą pakę zrobili w Bydgoszczy. Pierwsza piątka, może czwórka nawet.
LA LEGGENDA DEL CALCIO SIAMO NOI !
- Majos
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 1175
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Pierwsze złoto na Mistrzostwach Europy dla Polski. Jestem wprost przeszczęśliwy po wczorajszym meczu finałowym, bardzo ważne wygrane dwa pierwsze sety, nerwówka w dwóch kolejnych, ale w końcu się udało. Brawo Polacy !
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Na pewno jako szóstkowy dałby mniej od Gruszki, bo ...więcej dać się zwyczajnie nie dało. Gruszka kończył niemalże wszystkie sytuacyjne piłki, z czym Jarosz zawsze gdy gra ma problemy.szczypek pisze: Wydawało mi się, że to właśnie Gruszka powinien wchodzić w tych trudnych momentach, a w wyjściowej szóstce Jarosz. Nie sądzę, aby mógł dać nam mniej.
Chyba tak właśnie będzie, bo w Bydgoszczy jest jeszcze młody-zdolny Konarski. On też musi grać.paul636 pisze:Ale sądzę, że Piotrek zostanie na przyjęciu. W trudniejszych chwilach za niego albo Sopkę będzie mógł wejść Wojtek Serafin.
Hmmm... Chyba tak. Był zmiennikiem Papkego bodajże.paul636 pisze:przypadkiem za kadencji Wspaniałego Gruszka nie grał w ataku w kadrze?.
A bo ja wiem... Może. Skra poza wszelkim zasięgiem, dalej Resovia i JSW i Mosto. Delecta będzie się raczej bić z wiecznie młodym AZS-em Cze-wa.paul636 pisze:A ogólnie to niezłą pakę zrobili w Bydgoszczy. Pierwsza piątka, może czwórka nawet.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6213
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Skoro nie grał wiele, to też wiele nie mógł nam dać. Jarosz wchodził na tych Mistrzostwach raczej w takich momentach, gdzie szanse na wygranie seta były bardzo znikome. Powtórzę. Gruszka grał bardzo dobrze, ale nie zgodzę się, że nie można było zrobić więcej. I nie rozumiem tej nagrody, ale to moje osobiste odczucie. Sytuacyjne piłki? Od atakującego wymagałbym bardziej skutecznego pierwszego ataku, z czym Gruszka miał czasami problemy.Łukasz pisze:Na pewno jako szóstkowy dałby mniej od Gruszki, bo ...więcej dać się zwyczajnie nie dało. Gruszka kończył niemalże wszystkie sytuacyjne piłki, z czym Jarosz zawsze gdy gra ma problemy.szczypek pisze: Wydawało mi się, że to właśnie Gruszka powinien wchodzić w tych trudnych momentach, a w wyjściowej szóstce Jarosz. Nie sądzę, aby mógł dać nam mniej.
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
Dzisiaj ostatni dzień mistrzostw Europy w siatkówce kobiet, a jak do tej pory nie pojawił się żaden post na ten temat. Dziwne, zwłaszcza, że zawody są rozgrywane w Polsce. Czyżby nikt nie oglądał? Dzisiaj będzie ostatnia okazja, czyli mecz o brązowy medal z Niemkami o 17:00 w Polsacie. W finale zagrają Holenderki z Włoszkami. Pomimo tego, że to właśnie pomarańczowe nas wyeliminowały, to jednak to właśnie im będę kibicował, za to, że w fazie grupowej do końca grały fair play i chociaż awans miały zapewniony to pokonały Rosję 3:2, tym samym pomagając w wyjściu z grupy naszym.
- JuveR
- Juventino
- Rejestracja: 17 grudnia 2005
- Posty: 662
- Rejestracja: 17 grudnia 2005
Mimo iż życze Polkom jak najlepiej, to jednak obiektywnie oceniając nie zasłużyły na finał. Być może nie zasłużyły nawet na pierwszą czwórkę, ale tego nie będę oceniał, bo szczerze nie oglądałem pojedynków innych rywalek.madmo pisze:Dzisiaj ostatni dzień mistrzostw Europy w siatkówce kobiet, a jak do tej pory nie pojawił się żaden post na ten temat. Dziwne, zwłaszcza, że zawody są rozgrywane w Polsce. Czyżby nikt nie oglądał? Dzisiaj będzie ostatnia okazja, czyli mecz o brązowy medal z Niemkami o 17:00 w Polsacie. W finale zagrają Holenderki z Włoszkami. Pomimo tego, że to właśnie pomarańczowe nas wyeliminowały, to jednak to właśnie im będę kibicował, za to, że w fazie grupowej do końca grały fair play i chociaż awans miały zapewniony to pokonały Rosję 3:2, tym samym pomagając w wyjściu z grupy naszym.
Pierwsze dwa sety z Holenderkami to poprostu gorzej niż tragedia. Jak można prowadzić na pierwszej przerwie technicznej 8:7, a na drugiej przegrywać 9:16? Tak potrafią tylko nasze zawodniczki. Mogą miec 5 kontr, a i tak żadnej nie wykorzystają. W ostatnim, decydującym secie było podobnie. Przeciwniczki zdobyły 6 punktów, podczas gdy nasze dziewczęta aż 1. Chyba jeszcze nie przyzwyczaiły się do gry przed tak liczną, polską publicznością.
Zrozumiałbym jeszcze porażkę Polek po zaciętej walce, punkt za punkt, ale takie cuś? Liczę, że trener będzie umiał wstrząsnąć tą drużyną i że wreszcie zagrają dzisiaj na poziomie.