Szczerze to przy 1:2 już widziałem Allegriego pakującego się z Turynu, ta minuta uratowała nie tylko mecz, szanse na awans, ale i pewnie posadę Maxa (choć pewnie do lata by i tak doczłapał). Tak krytykowani Pirlo i Llorente dołożyli swoje cegiełki. Ciekawe co na to
@Maly?

Z tymi Vidalem... Szczerze to on mi się rok wcześniej już mniej podobał, nawet jeśli statystyki go broniły. Ciągle mam w pamięci LM 2012/13 i ogólnie cały ten sezon kiedy to w najtrudniejszych momentach na niego można było liczyć najbardziej. Gdzieś to ucieka, ale samego karnego bym się nie czepiał, tak jak zawsze powtarzam za Tomaszewskim, że są karne źle strzelone a nie obronione, tak ten bym w tej wąskiej grupie, gdzie nikt by do bramkarza nie powinien mieć pretensji gdyby tego nie wyciągnął, a on jednak pokazał kunszt, bo szczerze mówiąc gorzej strzelonych się nie broni zazwyczaj...
Mecz bardzo emocjonujący, dla mnie jeszcze bardziej, bo co chwila mi się zawieszała transmisja. Trudno mówić, że jest dobrze w Juve, nawet wydaje mi się, że atmosfera w zespole jest gorsza niż za Conte, ale ta wygrana to jakiś krok w dobrym kierunku, ciągle wszystko w nogach naszych zawodników - 2 wygrane dają awans bez oglądania się na innych. Czy to zasługa innego ustawienia? Jakiś wpływ to miało, ale podobnie jak @zahor mam wątpliwości, raz, że na pierwszego gola nie miało w ogóle wpływu, dwa, że podobnie jak w okresie przygotowawczym niepokojąca jest gra defensywy przy czwórce z tyłu.
Gotti pisze:Gdzie Nam do Bayernu, Realu czy Chelsea.
No właśnie. Ja się wychowałem w czasach gdzie Juventus był klubem lepszym, bogatszym i więcej znaczącym w Europie niż Bayern i Chelsea, a Real zawsze się modlił żeby na nas nie trafić.
Jak wy macie aspiracje na 1/8 to w ogóle, za 10 lat może jeszcze niżej odpuścicie i sukcesem będzie w ogóle awans do LM?
Dla mnie takie mecze jak dzisiejszy Juventus powinien wygrywać gładko 2:0, albo wyżej i tyle.
Masz doskonałą rację, straszna szarzyzna ostatnio. Myślę nawet, ze twoje ambicje/aspiracje są za wielkie na to małe forum...
zahor pisze:Wszelkie dywagacje i spekulacje na temat awansu z grupy nalezy przeprowadzac w oparciu o zalozenie, ze z Malmo zdobywamy trzy punkty. Teoretyzowanie co to by musialo sie stac zebysmy mogli nie wygrac w Szwecji, a zajac drugie miejsce jest moim zdaniem pozbawione sensu.
Ale najpierw ten mecz w Szwecji trzeba wygrać a wiesz chyba, że rywale nie położą się na boisku i podarują nam 3:0, zwłaszcza, ze ten Olympiakos z którym walczyliśmy na śmierć i życie pokonali 2:0 (choć samego meczu nie widziałem, więc nie wiem jaki miało przebieg).
Jacky pisze:Po meczu, ktory niby wygralismy
Wygraliśmy, bez "niby". No chyba, że przy poprzedniej kolejce pisałeś, że Olypiakos niby wygrał w Pireusie.
zoff pisze:Krytyka Teveza? Moim zdaniem powinien grać bardziej samolubnie, jak Del Piero. Gdy masz tace to strzelać a nie podawać do obsranych Vidala czy Moraty.
Czy bardziej, to nie wiem, zależy od sytuacji. Jak ma strzelać z 10 metrów i piłka leci 2 metry nad bramką, nie mówiąc o uderzeniach z dystansu z Genoą, to może niech gra zespołowo jednak.
Ten post i tak jest przydługi, to jeszcze dwie uwagi

:
- ten mecz miał kilku bohaterów o Pirlo i Llorente już pisałem, należy jeszcze wspomnieć o Pogbie, to on zrobił rzut wolny no i strzelił zwycięską bramkę.
- Vidal gra jak gra, ale akcja na 3:2 zaczęła się od jego przechwytu, przy okazji nareszcie zaczynamy strzelać z kontry.