Lost - zagubieni

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
juverm

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 listopada 2005
Posty: 640
Rejestracja: 05 listopada 2005

Nieprzeczytany post 05 października 2006, 14:41

mateo369 pisze:macie już może linka do 1 odcinka 3 sezonu :?: jeśli ktoś ma bardzo prosze żeby go tu umieścić :-D
Jedyne co aktualnie jestem w stanie ci zaoferować to torrent: LOST - S03E01

Chyba wiesz jak stąd ściagnąć.

Co do samego odcinka, to właśnie sciagam i niecierpliwie czekam. Jak zobaczę to obiecuję zeedytować posta. Pozdrawiam


Obrazek
Michal17

Juventino
Juventino
Rejestracja: 06 grudnia 2003
Posty: 454
Rejestracja: 06 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 05 października 2006, 15:19

Ja jestem już po premierze 3 sezonu. Moje spostrzeżenia:
Spoiler pisze:Ogólnie odcinek mnie nie zaskoczył, choć sam sobie jestem winny. Niepotrzebnie oglądałem zwiastuny, trailery, czytałem rozmaite wieści...
Początek bardzo ciekawy, przynajmniej wiemy jak i gdzie mieszkają Inni. Ponadto dowiedzieliśmy się też, że dawniej uczestniczyli w projekcie DHARMA. Teraz muszą jakoś sobie radzić :D. Wiemy też, że Henry to tak naprawdę Ben 8)
Co do rozbitków: raczej nudne są ich początki wśród Innych. Sawyer w klatce wysila się, żeby zdobyć krakersa dla niedźwiedzi oraz uczestniczy w nieudanej próbie ucieczki. Kate dowiaduje się, że najbliższe dwa tygodnie nie będą dla niej miłym przeżyciem. Jack natomiast poznaje nową bohaterkę Juiliet, i choć początkowo jest uparty później daje się złamać. Jego flashbacki raczej mizerne i niewiele wnoszące do fabuły. Ogólnie nie dzieje się nic naprawdę ciekawego :?
Mam nadzieję, że napięcie będzie wzrastać a kolejne odcinki będą ciekawsze. W każdym razie koniec z trailerami i zwiastunami :D


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 06 października 2006, 10:42

Michal17 pisze:Ja jestem już po premierze 3 sezonu.
a myślałem że będę pierwszy :doh:

Odcinek miał zwalić nas na kolana, a w rzeczywistości wyszła miazga. Serial zszedł na zwyklą amerykankę połączoną z niezłą dramaturgią. Szkoda. Mam nadzieję, że na 4 serii się skończy bo The Lost staje się być już nudny.
Spoiler pisze:
Co do cholery jest z tą Dharmą ? Oceanarium, klatki dla zwierząt, rybne krakersy... Oni tam hodowali zwierzęta? W jednej ze scen Zeke powiedział o niedźwiedziach, które rozwiązały zagadkę w ciagu 2 godzin. Sądząc po jego wypowiedzi wyspa była ośrodkiem testowania zwierząt.
Oni są nadludźmi? Goodwin w godzinę ma dotrzec do wraku samolotu. Pamiętamy, że w drugim sezonie pojawił się nawet niezziajany.
Sawyer jak zwykle cyniczny, podły, z ciętym dowcipem. Jedyny plus tego odcinka.
W drugim odcinku powracają "rozbitkowie z wyspy". Może serial się rozkręci.


prezes3c pisze: 12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze: 12 sierpnia 2020, 21:45Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
steru

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 września 2003
Posty: 2102
Rejestracja: 12 września 2003

Nieprzeczytany post 06 października 2006, 11:20

pan Zambrotta pisze:
Michal17 pisze:Ja jestem już po premierze 3 sezonu.
a myślałem że będę pierwszy :doh:
Nie Ty jeden :wink:
pan Zambrotta pisze:Odcinek miał zwalić nas na kolana, a w rzeczywistości wyszła miazga. Serial zszedł na zwyklą amerykankę połączoną z niezłą dramaturgią. Szkoda. Mam nadzieję, że na 4 serii się skończy bo The Lost staje się być już nudny.
Ja liczyłem na koniec po 3 sezonie...
Spoiler pisze:No i co nas w tym odcinku mogło zaciekawić?Moim zdaniem mało rzeczy. Od razu napiszę, że najciekawszym momentem dla mnie był spadek samolotu widziany przez Innych i ukazanie ich wioski w odniesieniu do całej wyspy. Jeśli chodzi o fabułę to czuję się zawiedziony. Retrospekcje Jacka niezbyt interesujące. Liczyłem na to, że odcinek ukaże Sayida który "coś" robi w celu odnalezienia przyjaciół, ale niestety się przeliczyłem.
W odcinku zaintrygowało mnie parę rzeczy, a mianowicie:
- duża liczba informacji o Jacku, które posiadają Inni
- pokaleczone nadgarstki Kate (może kiedyś się dowiemy co się działo podczas śniadanka)
- koleś który uciekał z Sawyerem ( według mnie to jeden z Innych, który odmówił posłuszeństwa Benowi ).
Wyjaśniło się istnienie podwodnego bunkra, potwierdziły informacje o badaniach nad zwierzętami - to chyba nikogo już nie zaskoczyło.
Czekam na kolejny epizod jednocześnie się bojąc, że będzie on słabszy od tego ( retrospekcje Sun ). Liczę, że dowiemy się czegoś o Hugo i Sayidzie. No to chyba byłoby na tyle.
P.S Beznadziejna końcówka odcinka...
.


YoUri`

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 października 2002
Posty: 472
Rejestracja: 12 października 2002

Nieprzeczytany post 06 października 2006, 12:23

Niestety, niestety... tego można się było spodziewać :? . Serial już w 2 sezonie momentami nie trzymał w napięciu, a spodziewam się, że w trzecim będzie jeszcze gorzej. I moje obawy potwierdził ten odcinek :evil: Nawet nie będę komentował jego fabuły, bo to wszystko staje się takie jakieś mało ciekawe (przynajmniej dla mnie), nie wspominając o nędznych retrospekcjach Jacka :roll: . Jedno jest pewne. Jeśli scenarzyści czegoś nie zrobią to nie będę już 3 sezonu śledził z zapartym tchem, a jedynie dla zabicia czasu.

OCENA ODCINKA: 2/10 (słabizna)


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 12 października 2006, 20:45

Lost 3x2
pierwszy :smile:
Spoiler pisze:
W sumie odcinek niewiele wniósł ciekawego do akcji.
Coraz mocniej wierzę w to, że Dharma-szczątki oszukują Jacka. Najpierw Jack zagaduje Ben'a o baseballu, a potem ten ni z gruchy ni z pietruchy włącza taśmę właśnie o baseballu.
Podejrzewam, że Othersi kontrolowali życie rozbitków, zbierali informacje, a teraz udają przed nimi, że wiedzą o nich wszystko.
następny odcinek o Locke'u zapowiada się ciekawie.


prezes3c pisze: 12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze: 12 sierpnia 2020, 21:45Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
steru

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 września 2003
Posty: 2102
Rejestracja: 12 września 2003

Nieprzeczytany post 13 października 2006, 09:05

W sumie to nie ma co pisac o tym odcinku. Totalne dno. Oceniłbym go 1/10. Retrospekcje Sun słabe, mało ciekawych wątków, ogólnie nudaaa!

Jedynie na plus to pocałunek kate i Sawyera :smile: Ależ Sawyer miał ubaw.

Po raz kolejny słaba końcówka...Mam nadzieje że nie stanie się to regułą w 3 sezonie. Czekam na odcinek o Locku, ktory zapowiada się niezwykle ciekawie.Kto widział zapowiedź ten wie o co mi chodzi :wink:


gregor_g4

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 października 2003
Posty: 1139
Rejestracja: 14 października 2003

Nieprzeczytany post 13 października 2006, 13:12

Hmm, czytam Wasze opinie i tak się zastanawiam czego Wy po tym serialu oczekujecie. Mi zarówno 1 jak i 2 odcinek (2 wg mnie lepszy) się podobał. Być może dlatego, że nie oglądam spoilerów i nie wiedziałem pewnych rzeczy przed emisją odcinka. Odcinek uważm za ciekawy dla mnie nie był on przewidywalny. No i chyba mamy ostateczną odpowiedź, kto jest ojcem dziecka Sun :D
pan Zambrotta pisze:
Spoiler pisze:Najpierw Jack zagaduje Ben'a o baseballu, a potem ten ni z gruchy ni z pietruchy włącza taśmę właśnie o baseballu.
That is why Red Sox never win the title. Czyli powiedzonko ojca Jack'a. Całą ta scena był "ustawiona" przez Bena, który doskonale wiedział jak zareaguje doktorek, więc dla mnie właczenie tej taśmy nie było "ni z gruchy, ni z pietruchy"


Michal17

Juventino
Juventino
Rejestracja: 06 grudnia 2003
Posty: 454
Rejestracja: 06 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 14 października 2006, 13:16

Panowie, w 2004 roku Red Sox naprawdę wygrali tytuł po 86 latach :D Skąd Inni mają taśmę z ich zwycięstwa, skoro Ben miałby kłamać? To nie było "ni z gruchy ni z pietruchy"! Coś chyba jednak jest na rzeczy...
Aha, mała rada ode mnie. Skończcie z zwiastunami i spoilerami zanim obejrzycie dany odcinek. Naprawdę radość z jego oglądania jest większa
PS. Reelekcja Busha była 2 listopada 2004, Christopher Reeve zmarł 10 października tegoż właśnie roku. Nikogo to chyba jednak nie dziwi :wink:


Michal17

Juventino
Juventino
Rejestracja: 06 grudnia 2003
Posty: 454
Rejestracja: 06 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 20 października 2006, 16:42

Z góry przepraszam, ze dwa moje posty będą sąsiadować, ale chce odświerzyć temat, w końcu kolejny odcinek za nami. Jeśli to będzie przeszkadzać, proszę o ich połączenie.

Mamy piątek a ja dopiero dziś mogłem obejrzeć 3 odcinek i nie chce mi się wierzyć, że nikt z was nie zrobił tego przede mną :wink: No ale tak czy siak, znowu jestem pierwszy na forum :D
Odcinek wg mnie jest niejako powrotem z dalekiej podróży, choć rewelacji nie było. Medytacja i haluny Locka mistrzowskie a towarzyszące temu uszczypliwości Charliego tylko dodały smaku tej scenie. Ciekawe IMO było także "deja vu" Hurleya...
Niestety retrospekcje kiepskie, mało wnoszące ale to już od dłużeszgo czasu standard :?
Mam nadzieję, że kolejne odcinki będą tylko lepsze, coraz lepsze. Podtrzymuje swoje postanowienie i nie oglądam zwiastunów. Nie wiem nawet kto będzie w centrum 4 odcinka :D
Jedna rzecz mnie tylko wkurza. Ciężko przychodzi mi świadomość, że od implozji bunkra, od porwania bohaterów itp minęła ledwo doba czasu serialowego...


Mrówa

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 października 2005
Posty: 1397
Rejestracja: 01 października 2005

Nieprzeczytany post 22 października 2006, 12:31

Odcinek dość ciekawy.Locke znów zaczyna "szaleć" :wink: Ciekawy moty w misiami polarnym, które zapewnie zwiały z labolatoriów Dharmy.Retrospekcje Locka troche nudnawe i niewiele wnoszące do odcinka, ale od początku mi sie wydawało że John chodzi troche "ubakany" :prochno: Dziwi mnie fakt, że Locke obudził się po implozji bunkra w ubraniu, natomiat Desmond nagusieńki i jako medium :D czekam z niecierpliwością na następne odcinki.


Obrazek
YoUri`

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 października 2002
Posty: 472
Rejestracja: 12 października 2002

Nieprzeczytany post 02 listopada 2006, 14:07

3x5 pisze:Mam jeden bardzo krótki komentarz do odcinka: Co do cholery zabiło Eko? Ponoć w Lost'ach wszystko da się wyjaśnić logicznie (tak twierdzą producenci i scenarzyści), ale jak oni mają zamiar wytłumaczyć miotającą ludźmi i zabijającą ich czarną chmurę? Wcześniejsze spotkania z chmurą można podpiąć pod halucynacje, bo przecież nikomu nic nie zrobiła, ale jakim cudem to coś ZABIŁO EKO?:shock:


naros

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 sierpnia 2004
Posty: 960
Rejestracja: 10 sierpnia 2004

Nieprzeczytany post 04 listopada 2006, 14:34

Zwiastun do 6 odcinka YouTube
zwiastun pisze: Najlepszy odcinek roku :o Widać że Alex i inni sie nie lubią. :) Gość będzie chciał zabić Sawyera :!: A Jack musi wydostać się z wyspy i niewiadomo co zrobi :think: czy zabije Bena czy nie. Sawyer z Kate...... :D No i scena jak ten gość chce zabić Sawyera :shock: :shock: :shock:


Obrazek
Un capitano c'è solo un capitano!!!
Ja-JUVE-nek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 sierpnia 2004
Posty: 330
Rejestracja: 22 sierpnia 2004

Nieprzeczytany post 05 listopada 2006, 13:52

Spojler pisze:
Moim zdaniem Dym jest ściśle powiązany z Wyspą.
W "?" Panu Eko objawia się jego brat i mówi mu, że praca w bunkrze jest bardzo ważna, a Locke traci w nią wiare. I zadaniem Eko jest "nawrócenie" go. Wydaje mi się, że Wyspie/Cerberusowi (Czarnemu Dymowi) bardzo zależało na wciskaniu przycisku dlatego kazał to zrobić Eko.

Jak wiem z dalszych odcinków Eko zawiódł, The Swan implodował. Wyspa straciła kontakt ze światem.

W "The Cost of Living" znów objawia się Yemi. Każe Eko wyspowiadać się, wytłumaczyć. Kiedy Eko nie przyznaje się do winy, przeciwstawia się, Cerberus go zabija...

Krótka piłka, wyspa daje mu zadanie, on zawodzi, nie chce się przyznać do winy, ponosi śmierć...
Spojler pisze:
Odcinek wg mnie całkiem dobry. Nie głupia wyprawa do Perły (Nikki okazuje się coraz fajniejsza, w przeciwieństwie do Paulo), zadziwiający film Juliet i jakiś pogański (?) pogrzeb Colleen. Ocena 8/10.

Mam pytanie do kompilatorów z forum. Czy jest wśród nich ktoś interesujący się Lostem? Fajnie byłoby, gdyby któryś z Was zrobił jakąś "pracę" na temat serialu. Np. losy na wyspie któregoś z bohaterów (może Eko?) albo coś w tym stylu.


Obrazek
pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 08 listopada 2006, 21:29

Spojler pisze: Moja teoria jest taka: Dym to jeden z "wybryków" Dharmy, który wymknął się spod kontroli Othersów. Chociaż z drugiej strony nie wiem, jak producenci wytłumaczą istnienie dymu-mordercy.
Zastanawia mnie inna rzecz, która jest wałkowana przez innych fanów The Lost: dlaczego Ben choruje na raka, podczas gdy Locke może znowu chodzić, a Rose nie umiera na raka?
Teraz już wiemy, dlaczego w jednym z bunkrów było szklane oko. Tylko dlaczego ono tam zostało?


prezes3c pisze: 12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze: 12 sierpnia 2020, 21:45Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
ODPOWIEDZ