Polityka
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
No i to jest niestety zmora dzisiejszych mediów: rozpolitykowanie ponad ludzkie pojęcie. Dziś nikt już nie chce być przekaźnikiem informacji, zawsze musi dodać coś od siebie. Pytanie, czy Gugała sam siebie postrzega jako dziennikarza, czy komentatora? Jeśli jako tego drugiego, to ok - ma prawo do swoich przekonań. Jeśli jednak w swoim mniemaniu jest dziennikarzem... no, to milordzie, mamy problem.Vimes pisze:Właśnie obejrzałem wywiad Jarosława Gugały z Adamem Hofmanem w Polsat News. Piszę o tym, ponieważ jestem mocno zaskoczony poziomem agresji jaki zaprezentował w tym wywiadzie dziennikarz Polsatu. Gugała kompletnie wyszedł z roli dziennikarza, który zadaje pytania i próbuje uzyskać jakieś odpowiedzi, a wcielił się w rolę przeciwnika politycznego Hofmana. Co więcej, zadawał ciosy poniżej pasa. Znacie taką formułę zadawania pytań, na które nie ma dobrej odpowiedzi, na przykład: "Czy to prawda, że przestał pan już bić żonę"? Właśnie w ten sposób pytania zadawał Gugała (dla jasności, nie pytał o bicie żony, przykład służy jedynie pokazaniu sposobu formułowania pytań). Gugała kompletnie nie akceptował tego, że ktoś może prezentować inny punkt widzenia niż on, w dodatku zachowywał się jakby miał monopol na rację. Pod koniec wywiadu kompletnie stracił panowanie nad sobą i podniesionym tonem wygłosił swój monolog w ogóle nie dopuszczając Hofmana do głosu. Przecież to miał być chyba wywiad? Osobiście uważam, że to była całkowita kompromitacja Jarosława Gugały jako dziennikarza.
Inną sprawą jest to, że przy Hofmanie trudno zachować spokój i obiektywizm.
- Puszka
- Juventino
- Rejestracja: 12 sierpnia 2008
- Posty: 22
- Rejestracja: 12 sierpnia 2008
Rowniez to ogladalem i bylem w szoku. Chociaz pierwsze 15minut bylo normalne, to gdy Hofman co jak co no ale urazil dziennikarza, sugerujac ze wyborcy beda bardziej inteligentni [cos w tym stylu] to rozpetala sie wojna. PiS ostatnio lubi atakowac "niemieckie" stacje i "niemieckich" dziennikarzy. Wybuch redaktora mogl byc jeszcze sprowokowany tym, iz jak kazdy polityk Hofman omijal odpowiedz na pytanie dotyczace atakow Jarosława "wiem ale nie powiem" Kaczynskiego na Angele Merkel. Rozpetala sie taka jakby debata Gugała vs PiS. Jestem ciekaw co bedzie dalej z Gugała, bo taka sytuacja mimo wszystko nie powinna miec miejsca, no i jak zareaguje PiS.Vimes pisze:Właśnie obejrzałem wywiad Jarosława Gugały z Adamem Hofmanem w Polsat News...
+1deszczowy pisze:Inną sprawą jest to, że przy Hofmanie trudno zachować spokój i obiektywizm.
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Krótki, acz treściwy wpis z bloga Roberta Gwiazdowskiego:
Piękna recenzja rządów miłości Platformy.Na stronie Min.Fin.:
http://mf.gov.pl/wyszukiwarka/index.php ... bGlnYWNqaQ
jako ostatni widnieje komunikat numer 2579 z dnia 2011.07.20 z godz. 11.59 „w sprawie wysokości stopy procentowej obligacji serii WZ0115, WZ0118, WZ0121.
Information on interest rate for WZ0115, WZ0118, WZ0121 T-bonds series”:
http://mf.gov.pl/_files_/dlug_publiczny ... entowa.pdf
Najwidoczniej Prawie Najlepszy Minister Finansów w Europie nie chce psuć podniosłej atmosfery zbliżającego się Święta Demokracji – czyli tak zwanych wyborów parlamentarnych nieco nowszymi informacjami na temat rentowności emitowanych przez się obligacji, która w QIII załapała się na pudło: wyższa była tylko rentowność obligacji greckich i węgierskich.
Aż dziw, że specjaliści od PR, którzy zasłynęli z tego, że im się pomyliło Euro z euro i chcieli euro wprowadzić w roku 2012, nie wykorzystali niebywałej szansy wmówienia rodakom, że jesteśmy „trzeci w Europie”.
W dolarach polskie obligacje straciły prawie 16% – ponad 2 razy więcej niż hiszpańskie, które straciły prawie 5,5%. A to przecież Hiszpania jest jednym z bardziej zadłużonych państw. To jest chyba ocena, jaką rynki finansowe wystawiają rządowi. Gorzej od polskich sprawowały się tylko obligacje Węgier, które staniały prawie 17% i Grecji – ponad 30%.
A co się będzie działo w przyszłym roku? Oj, będzie się działo! Potrzeby pożyczkowe „brutto” wyniosą około 175 mld zł i to pod warunkiem, że się złotówka nie za bardzo „zwali”. „Netto” – czyli na wydatki bieżące – potrzeba będzie „jedynie” około 47 mld zł. Reszta – 127 mld zł(!!!) – będzie przeznaczona na spłatę zadłużenia, które Prawie Najlepszy Minister Finansów w Europie zaciągnął w latach 2009-2010 dla swojego Premiera, żeby ten nic nie robiąc miał za co przekupywać wyborców.
Ja tam się nie znam na polityce, ale może być śmiesznie za tydzień, bo nie będzie chętnych do złapania tego gorącego kartofla, gdyż polityczna „rentowność” stanowiska kolejnego premiera może być gorsza niż polskich obligacji, a „wymienialność” znacznie pewniejsza niż złotówek na euro.
Źródło
- Smok-u
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2008
- Posty: 1535
- Rejestracja: 31 maja 2008
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
http://a6.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos- ... 2967_n.jpg Widać różnicę
. Podobno PO cały czas sprzedaje euro na giełdzie by ratować złotówkę. Jeżeli spekulanci zrobią z nami to co ze Szwajcarią to przekroczymy próg bezpieczeństwa. Takie coś czytałem, przepraszam Vimes ,że Ci zabiorę czas, ale jesteś najlepiej obeznany z tymi sprawami, czy to prawda?

- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Liczby zaprezentowane na zamieszczonej przez Ciebie infografice są prawdziwe. Zresztą oryginalna infografika pochodzi z artykułu: "Jak bardzo rekordowy jest rekordowy deficyt?" (polecam zapoznać się z artykułem dla lepszego zrozumienia sytuacji), a na Twojej wersji ktoś po prostu wkleił gęby polityków. Niektórzy jako usprawiedliwienia dla wzrostu deficytu używają tzw. wydatków sztywnych, czyli takich, których sfinansowanie jest wymagane przez prawo, wynikających najczęściej z regulacji ustawowych bądź z rozporządzeń, np. wydatki związane z obsługą długu publicznego, dotacją do FUS i KRUS, emeryturami i rentami itp. Problem z tego rodzaju wydatkami jest taki, że nie mogą być dopasowywane do sytuacji, w jakiej znajduje się budżet państwa lub do bieżącego cyklu koniunkturalnego, a więc sęk w tym, że państwo musi je ponosić niezależnie od sytuacji gospodarczej. W dodatku takie wydatki są często podwyższane pomimo złej sytuacji, ponieważ spora ich część jest indeksowana. W Polsce wydatki sztywne stanowią około 75% budżetu państwa, a to bardzo dużo. Każdy rząd lubi rozdawać różne przywileje, co prowadzi do wzrostu udziału wydatków sztywnych w budżecie, ale żaden nie chce ich odbierać, bo to bardzo niepopularna i kosztowna politycznie decyzja.Smok-u pisze:http://a6.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos- ... 2967_n.jpg Widać różnicę.
Wszystko masz bardzo jaśnie i precyzyjnie wytłumaczone w tym artykule: "Słaby złoty oznacza wzrost zadłużenia Polski. Grozi nam przekroczenie progu ostrożnościowego", więc nie będę się rozpisywaćSmok-u pisze:Podobno PO cały czas sprzedaje euro na giełdzie by ratować złotówkę. Jeżeli spekulanci zrobią z nami to co ze Szwajcarią to przekroczymy próg bezpieczeństwa. Takie coś czytałem, przepraszam Vimes ,że Ci zabiorę czas, ale jesteś najlepiej obeznany z tymi sprawami, czy to prawda?
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Ja byłem w godzinach porannych. Mam nadzieję, że po 21:00 się nie rozczaruję. Rządy pod hasłem "wiem, ale nie powiem" nie byłyby różową perspektywą. Pokójdeszczowy pisze:No, panowie, kto już oddał głos w wyborach?

- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Właśnie wróciłem z lokalu wyborczego. Zagłosowałem na kandydatów należących do partii, które na 99,9% nie wejdą do parlamentu, ale mam tę satysfakcję, że nie zmarnowałem głosu na kandydatów z "Bandy Czworga".
PS Deszczowy, Ty jesteś zwolennikiem ścisłego rozdziału Kościoła od państwa, więc pewnie będziesz trochę zdziwiony tym, że pewien pan, na którego głosowałeś nawiedził moją parafię w niedzielę wyborczą, żeby wziąć udział we mszy świętej i zjeść obiad ze swoim kumplem proboszczem
.
PS Deszczowy, Ty jesteś zwolennikiem ścisłego rozdziału Kościoła od państwa, więc pewnie będziesz trochę zdziwiony tym, że pewien pan, na którego głosowałeś nawiedził moją parafię w niedzielę wyborczą, żeby wziąć udział we mszy świętej i zjeść obiad ze swoim kumplem proboszczem
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Oddałem głos na "Polecieli i Spadli", mam nadzieję, że wygrają te wybory.deszczowy pisze:No, panowie, kto już oddał głos w wyborach?
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Piotr Juvefan
- Juventino
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
- Posty: 1463
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
Poszło na PiS,kulturalnie po mszy pojechałem oddać głos :-D
ale ze mnie moher co nie
Oby Donald miał wieczorem taką minę jak redaktor Lis i Gugała w trakcie swoich "wywiadów"
ale ze mnie moher co nie

Oby Donald miał wieczorem taką minę jak redaktor Lis i Gugała w trakcie swoich "wywiadów"

- Piotr Juvefan
- Juventino
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
- Posty: 1463
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
no raczej już to drugie w końcu ten kibol w ramówce PO to jajarmel pisze:Moher albo "kibol" :lol: ja też z dniem dzisiejszym stałem się jednym z nich.Piotr Juvefan pisze:Poszło na PiS,kulturalnie po mszy pojechałem oddać głos :-D
ale ze mnie moher co nie![]()
