JUVENTUS (1-0) 2-0 Real M.

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Kuba Napierski

Juventino
Juventino
Rejestracja: 11 października 2004
Posty: 184
Rejestracja: 11 października 2004

Nieprzeczytany post 10 marca 2005, 13:43

Dobre juveluck :lol: !! A kibice Realu poprostu zazdrzoszczą, niestety gwiazdy to nie wszystko panie Perez :wink:


Vojtimar

Juventino
Juventino
Rejestracja: 14 października 2004
Posty: 648
Rejestracja: 14 października 2004

Nieprzeczytany post 10 marca 2005, 13:46

Dobry mecz Juve. Najlepsi gracze to: Camoranesi, Ibrahimovic. Nieźle też Zalayeta. Piękna bramka Trezegueta, bardzo podobna do tej sprzed dwóch lat. Szkoda kartki Tacchinardiego. Myślałem, że Del Piero zagra trochę lepiej, ale najważniejszy jest awans do 1/4. Teraz czekam na zwycięstwo z Chievo i losowanie par.


Z Juve na dobre i złe!
Asta#8

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 lutego 2004
Posty: 542
Rejestracja: 29 lutego 2004

Nieprzeczytany post 10 marca 2005, 14:01

To co Juventus zrobił z Realem (niby taki dobry :lol: ) to jest coś pięknego. Ja się tego meczu bardzo bałem, ale już początek pokazł, że gol dla Juve to tylko kwestia czasu. To co zrobił Zlatan w pamiętnej 6 minucie to jest nieporozumienie, ale potem to jak ogrywał zawodników "wielkiego Realu" to było piękne. Jeszcze ta przepiękna asysta. :D Bramka Trezegola to jest chyba najładniejsza bramka tego sezonu 8) Strzał Żylety to był ładny, mierzony pocisk :D

Ja chce aby Juventus trafił na słabszego przeciwnika:
->Liverpool (mecz w TV)
->PSV (Słabi są :p)

Oby więcej takich meczów w wykonaniu naszych Juventinich :D

P.S. czemu oni tak zawsze nie grają jak wczorja na początku?? :D


bartus

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 kwietnia 2004
Posty: 480
Rejestracja: 13 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 10 marca 2005, 14:19

Juve zagral bardzo dobry futbol i w pelni zasluzenie awansowal :wink: widzieliscie twarz zidana po bramce Zalayety? :twisted: :twisted: :twisted: hahaha a kibice realu byli tacy pewni awansu...no i sie przejechali... :wink: co do Zlatana, to chyba sie spalil ta nie wykorzystana sytuacja w 6 minucie :? pozniej mial kilka swietnych sytuacji, ale za bardzo chcial strzelic..

PS. ma ktos morze torrenta do tego meczu?? albo jakies inne zrodlo z ktorego mozna pobrac mecz, skrot, bramki?? obojentne :wink: :D


Obrazek
Kuba Napierski

Juventino
Juventino
Rejestracja: 11 października 2004
Posty: 184
Rejestracja: 11 października 2004

Nieprzeczytany post 10 marca 2005, 14:29

Na http://www.juve.pl/?mid=2192 masz bramki i statystyki spotkania


bartus

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 kwietnia 2004
Posty: 480
Rejestracja: 13 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 10 marca 2005, 14:36

Antoni Napierski pisze:Na http://www.juve.pl/?mid=2192 masz bramki i statystyki spotkania
dzieki 8) a ma moze ktos linka do jakiego skrotu :?:


Obrazek
juve_faaan

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 lutego 2004
Posty: 104
Rejestracja: 29 lutego 2004

Nieprzeczytany post 10 marca 2005, 14:42

Bardzo rzadko pisuje w dziale "mecze", a to dlatego, że nie mam możliwości oglądania Juve. Ale tym razem ciężko tego meczu było nie oglądnąć zatem się wygadam. Na początek to, co sądze o grze poszczególnych piłkarzy Starej Damy:

Buffon - Robił to, co do niego należało, ale nia miał się zbyt okazji wykazać...(w przeciwieństwie do Cassillasa) 2,5

Cannavaro i Thuram - Nie do przejścia... zwłaszcza podobały mi się ich zagrania głową. Świetnie się rozumieli. oboje 2,5

Zambrotta - Ależ on ostatnio ładnie gra... Nie zawiódł mnie. 2

Zebina - Nigdy jeszcze nie widziałem meczu jego w barwach Juve ! Ale bardzo podobała mi się jego gra, zwłaszcza w 1 połowie. Ach ta pojedynki z Luisem Figo. Gdyby nie te drobne błędy pod koniec 2 połowy....2,5

Pesotto - Zdziwiłem się bardzo, gdy zobaczyłem go w 1 składzie. Myślałem że od początku zagra Tachiinardi. Ale on też wypełniał swoje zadania bezbłędnie. 2

Camoranesi - Nigdy nie widziałem go w takiej formie...(mało widziałem ?) Genialna gra w pomocy nie przestraszył się nazwisk takich jak Bechham i Zidane. Grał jakby to byli jego koledzy, z którymi trenuje od zawsze i zna ich styl gry. Najbardziej mi się podobał ze wszystkich zawodników. [właśnie coś mi zaświtało zawod-nicy 8) ] 3

Emerson - On prezentuje taki styl gry jak ja ! Nie no wiem że to głupio brzmi, nie ten poziom, ale styl identico. Zauważyłem, że kilka razy (tak jak ja) przecinał wślizgiem podania przeciwników, co w moim przypadku zdarza się bardzo często... 2

Del Piero - Nie pograł za długo, ale pokazał, że nie można go pochopnie skreślać ze składu Juve. 1,5

Ibrahimovic - PATRZ ANEGDOTKA NA KOŃCU POSTU 2:wink:

Zalayeta - Na całe szczęście, nie pomylił się - każdy wie kiedy...2,5

Tacchinardi - Jakoś specjalnie nie błyszczał i nie powalił mnie na kolana... Jeszcze ta kartka...0

Olivera - Przed chwilą przeczytałem że grał wogóle... :D

OCENY W SKALI 0 - 3 (najlepiej)


Ogólnie Juve mnie nie zawiodło, o czym przekonuje wynik z Realem. Zgodnie z tym czego sie spodziewałem. Mój kumpel Realowiec obraził się na mnie (jak zapytałem dlaczego to powiedział że dlatego bo Juve wygrało :!: :lol: ), a gdy tylko weszłem do szkoły zostałem nazwany zasranym makaroniarzem... Ale normalka...

CIEKAWA ANEGDOTKA: O północy śpie sobie już a tu nagle SMS(błedy celowo przepisane): - "Ibrahimowicz najwiekszy dziod" Od: Dziadek :shock: Na co ja: "Hitler na kanclerza" Po czym dziadek: "Takiego dziada jesze nie widzialem"... A 2 minuty po tym ktoś otwiera po cichu drzwi ja krzycze: "Mamo złodziej ! :lol: " A tu wchodzi dziadek i mówi Ibrahimovic do Dalinu (klub z mojego miasta). Załamałem się :lol:


x_men_1988

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 października 2003
Posty: 447
Rejestracja: 26 października 2003

Nieprzeczytany post 10 marca 2005, 14:49

Raul pisze:
BIGGI pisze:A po czwarte skoro rzekomo nadal gramy "katastroficznie" to jak gra Real ???? :lol: :lol: Dobre sobie heh
Real wczoraj nie gral w ogole. Jak czytam wasze komentarze ze Juve zagral fenomenalnie, ze mecz byl wspanialy to smiac mi sie chce. Real zagral wczoraj padake a Juve kiepsko taka jest prawda. Gdy pytam kogos jak sie podobal mecz to wiekszosc przelaczyla albo zasnela w dogrywce bo nudy.

Juventus wczoraj byl lepsza druzyna ale nie wroze jej dalszego awansu bo zaprezentowala sie najgorzej ze wszystkich zespol co awansowaly dalej.
Możę mecz nei był tak ciekawy dlatego ze sedzia zgdonie z "kontraktem" nie pozwalał na choćby zasłanianie "reklam" , nie mowic juz o dotykaniu . "Reklamy" mogly pilke brac do reki bo wtedy wiecej osob ja zobaczy , mobly faulowac i dalej grac , bo wtedy zobaczymy je na zblizeniu . Moze dlatego mecz nie byl tak ciekawy :!:
Juve zagrało kapitalnie , moze nie , ale napewno bardzo dobrze , przy takiej stawce nie gra sie jakos pieknie ( wyjatek mecz Barca - Chelse - tylko co z tej finezji mieli kibice obu drużyn :? ) o pokazało kto jest zespołem lepszym , a co najwazniejsze nie zagrął ich lider , ten ktroy w zlych momentach prowadzil juve - Pavel Nedved . Dgyby grał to inaczej byla by ustawiona wasza obrona , bo musieli by uwazac na strzaly zza pola karnego .

A to czy pokonamy Chelsea czy nie to sie okaze dopiero wtedy gdy z nimi zagramy , z Juventusem nie jest tak łatwo kontratakowac jak z Barca i gdy wroci Neved , to my bedziemy mieli lepsza jedenastke ( wdług mnie ) ... W 1/4 wydaje mi sie ze jednak to Milan zagraz z Chelsea a my zagramy albo z Liverpoolem , albo z PSV .


e-kacper

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 października 2003
Posty: 94
Rejestracja: 21 października 2003

Nieprzeczytany post 10 marca 2005, 14:52

Mi sie najbardziej podobal moment w ktorym Zidane zchodzi w sumie nigdy go nie lubilem (nawet w juve) ale przyjemne dla oka i ucha bylo gdy kibice podziekowali mu brawami gdy schodzil z boiska, gdyby ten mecz byl w madrycie zidane za taka gre dostalby gwizdy, Puiblicznosc Juve pokazała tak wielką klase jak jego pilkarze, a w sroda najwiecej kibicow blo wlasnie na meczu Juve


Obrazek
Dragon

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2003
Posty: 6411
Rejestracja: 23 marca 2003
Podziekował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy

Nieprzeczytany post 10 marca 2005, 14:59

GRAZIE JUVENTUSSSSSSS :!: :!: :!:

To żeście naprodukowlai tych postów :wink: z półtorej godziny czytałem. Czas na mnie :twisted: ,wieć po kolei.

Forum nie jest miejscem, gdzie mogę wyrazić w 100% moje emocje, euforię, radość i szczęście. Duma rozpiera mnie, na twarzy ogormny uśmiech. W szkole w koszulce JUVE, z plecaczkiem i szalikiem :D Tak, wiedzcie kto rządzi!!! :twisted:
Zaczynając jednak opinię do meczu.
Podpadła mi TVP :evil: Puscili mecz od przywitania kapitanów! Co to ma być, a hymn Lm? :evil: Jestem tak sfrustrowany ponieważ nie bylo widać oprawy! A była napewno bo w pewnym ujęciu, dostrzegłem naszych kibiców na ,,curvie'', trzymających srebrne kwadraciki. Pozatym były race i ogoromna flaga Drughi. Liczę, że dziś na Polsacie Sport, więcej pokażą.
Komentarz Jasiny też do kitu :|

Mecz zaczeliśmy z ogormną wolą walki i determinacją. Niesieni dopinigiem pełnego stadionu szybko przystapiliśmy do dzieła zniszczenia :twisted: Szkoda zmarnowanej okazji Zlatana w 6 minucie. Napewno grałoby nam się łatwiej. Ogółem 1 połowa niezła, ale zadowolony nie byłem. Brak gola no i zdecydowanie rywale mieli zadużo wolnej przestrzeni. Brak presingu! W niektórych momentach aż mnie krew zalewała, real przy piłce a my spokojnie patrzymy co robią. Przecież już od 1 gwizdka rzegrywaliśmy 1-0.
2 połowa już wiele lepsza, presing i wiele groźnych akcji. Zmiana Del Piero niemalaże kluczowa. Wiedziałem, że to on zejdzie. Nie wyszedł mu ten mecz, znów nie spełnił oczekiwań, trudno.
Zaczynalem sie już ogromnie denerować. Gdyby real u siebie wygrał 2-0 byłoby piekielnie ciężko! Brawa przeogormne dla defensywy, nie dlaibyśmy wczoraj rady walnąć 3 bramek, więc nie mogliśmy stracić gola, co też się stało.
Wkońcu 75 minuta i kat Treze :twisted: Przepiękny gol po pięknej asyście, tego się od niego wymaga. Ogólnie to powinniśmy ten mecz wygrać już w przeciągu 90 minut a nie mordować się w dogrywce. Zawiodła skuteczność i brak odrobiny szczęścia.
Były akcje, lecz zawsze niewiele zabrakło. No i ten mankament rzutów wolnych, ehh, Camor raz był bliski, pozatym nędza, niestety :(

Co pokazał real? A nic. 2 dobre akcje Ronaldo, który był zdecydowanie ich najgroźniejszym zawodnikiem. Jak urwał sie naszym oborńcom w 2 odsłonie, aż niedowierzałem :shock: Naszczęscie Gigi sparował i piłka ocierając się o słupek, wyszła.
Dogrywka, my w niej rządzilismy, juz 1 połowie mogliśmy wygrać, minimalnie chybił Zala.
Co tu sie dużo rozpisywać, koncerotwa akcja, i MARCELO DANUBIO ZALAYETAAAA!!!!! 116 minuta, a przed 2 laty z Barcą w 114 :D Aż trzeswzczał telewizor, jak słychać było ryk kibiców :D Jazu, co trzeba czuć w takim momencie :D

Krótko o zawodnikach:

Buffon- super. Interwencja po bombie Carlosa wyśmienita, myślałem, że mu rękę urwie :P Bezbłędny

Zebina- dobry występ. Lepszy w ofensywie niz w defensywie :P W obornie jednak też na poziomie, ma długie nogi, zawsze dziubnie piłkę :D naprawdę wielkie wzmocnienie.

Thuram i Cannavaro- ich juz zawsze będę oceniał jednorazowo. Dla mnie to ,,małżeństwo na boisku'' :D Są <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> :!: Perfekcyjni i dokładni, bezbłędni. Nic dodać nic ująć.

Zambrotta- w obornie wywiązał sie z zadań, w ofensywie malo widoczny. Ogólnie cieniował. To nie ten zawodnik :?

Emerson- Mieliśmy wczoraj przyklad jak to jest grać samemu w środku. Nie dawał rady, nie mieliśmy środka. Zawiódł, bardzo słaby występ, bardzo, gdyby chociaż dobrze bronił, kilka razy tak głupio stracij pilkę na naszej połowie, że zawał :) Tak nie wolno 8)

Camoranesi- Magik! Czarodziej! Wyśmienity mecz. Motor napędowy zespołu. Jedyne co można mu zarzucić to zbyt długie przetrzymywanie piłki w niektórych momentach i kilka strat.

Pessotto- niewiele od niego wyagałem. Nie rozczarował jakoś bardziej, ale nic pożytecznego nie zrobił. To oczywiste, że to już nie ten zawodnik co kilka lat temu.

Del Piero- zawiódł. Strał się, angażował, ale wszystko na nic. Powoli staje się zawodnikiem na słabych rywali, w ważnych meczach z lepszymi, nie moze trafić z optymalną formą. Oby sie to zmieniło.

Zalayeta- wręcz fantastyczny mecz! Najlepszy jaki widizalem w jego wykonaniu. To z jaka swobodą podawał, kiwał i przedostaał się pod pole karnego, jest niesamowite :) To byl jego dzień, bardzo mi się podobał. Gol potwierdził wszystko :twisted:

Ibrahimović- Powiem tak. Ideal napastnika, ale....SKUTECZNOŚĆ! Gdzie jego skuteczność?! Jest niesamowity, wiele rajdów, świetne podania, asysta, magiczne dryblingi, w których się kocham :D Siatka jaką dostał Gravesen i to zamotanie go w 2 połowie na trick all'a Ronaldhinho to piłkarska maestria! Jednak z miejsca Ibra musi poprawić skuteczność! Walił jak sie dało :D

Trezeguet- Zrobił co do niego należało. Przeiękny gol i o to chodzi, taki typ napastnika :)

Olivera- zakrótko grał :P

Tacchinardi- niestety ale muszę stwierdzić, że Tacch to już nie tan wielki zawodnik, nawet do gry od 1 minuty się nie nadaje :? Walczył, owszem, ale zamało widoczny i ogólnie to nie ten obrazek jak jeszcze rok, dwa temu. Znów glupia czerwona kartka, aczkolwiek patrząc z perspektywy korzyści, myśmy zyskali. real stracił największą siłę ognia, a my przecietnego Alessio :P W ogóle jak sędzia mogł dać faul dla realu!? Powien być rzut sędziowski :evil:

Póki co jetem w niebie, rozkoszuję się życiem i niechcę stąd wracać :-D To było to na co czekałem. Jak ja KOCHAM mój JUVENTUSIK :!: :!: :D
Marcin_FCJ pisze:Pozniej zobaczylem jakis plakat Figo na scianie podbiegłem zerwałem i krzyknełem "spier... hu... ! " :shock:
Mialeś na ścianie plakat Figo...?? 8)


Obrazek
M.

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lipca 2004
Posty: 1460
Rejestracja: 26 lipca 2004

Nieprzeczytany post 10 marca 2005, 15:11

Niemożliwe stało się możliwe, nierealne stało się realne. Wielki Real Madryt ze swoimi galaktycznymi piłkarzami na kolanach. We wczorajszym meczu nie mieli absolutnie nic do powiedzenia, powinni się cieszyć, że wynik był taki, a nie inny. Naszym głównym mankamentem była skuteczność. Gdyby nie ona, nie byłoby dogrywki i tak wielkich nerwów.

Juventus zaczął dobrze, już w pierwszych minutach powinniśmy prowadzić, ale niestety Zlatan nie pokonał Cassilasa. Pierwsza połowa była zdecydowanie pod nasze dyktando, podobnie jak druga. Jednak narastał coraz większy niepokój. Czasu coraz mniej, a straty z Madrytu nie zostały odrobione. I bramka Trezegueta, bliźniaczo podobna do tej z przed dwóch lat. Kapitalna bramka, coż za radość, nadzieje na awans odżyły. Później nerwowe 10 minut, a potem dogrywka, w której przeważaliśmy. Dwie czerwone kartki i wspaniała, kapitalna bramka Zalayety, która dała nam awans.

Ogólnie cały mecz świetny w naszym wykonaniu. Real nie istniał. Kapitalnie Gigi, nie popełnił żadnego błędu. Thuram i Cannavaro - profesorowie, znakomicie się uzupełnili, możliwe, że obecnie to para najlepszych obrońców na świecie. Zebina na wysokim poziomie, aktywny w ataku i obronie. Słabiej niż zwylke wypadł Zambrotta. Emerson walczył w środku pola, ale nie zapuszczał się pod pole karne. Camoranesi - kapitalny występ tego zawodnika, ciągnął całą grę Juventusu, pięknie dryblował, dośrodkowywał. Pessotto słabiej niż reszta drużyny, ale zagrał przyzwoicie nie popełniał błędów. Zlatan - ładnie dryblował i przyjmował piłkę. Jednak fatalna skuteczność. Zalayeta - kapitalny występ, obok Camoranesiego najlepszy na boisku. Walczył, biegał i strzelił najważniejszą bramkę. Alex - występ przeciętny, przyzwoity. W pierwszej połowie kilka ładnych akcji, jednak był mało widzoczny. Trezeguet - zrobił to co do niego należało, strzelił bramkę w kapitalnym stylu.

Podobnie jak dwa lata temu piłkarze Realu nie istnieli. Obrona zagrała trochę lepiej niż w 2003 r. Słabiutki napad: Raul nie oddał żadnego strzału na bramkę, Ronaldo znakomicie kryty nie pokazał zbyt wiele. Zidane próbował, ale mu nie szło. Beckham - pan ładny jak zwylke nic nie grał. Jedynym zawodnikiem, który rozegrał dobry mecz był Gravesen, który dobrze wywiązywał się ze swoich zadań.
mnowomiejsky pisze:Jedna z rzeczy, ktora mnie zastanawiala, to gra Pessotto i Zambrotty- ktory gral gdzie? Teoretycznie Pessotto mial biegac w obronie a Zambro w pomocy, ale dopoki gral Pessotto to mi sie wydawalo ze bylo odwrotnie- Zambrotta zostawal z tylu i nie kwapil sie za bardzo do przodu, a Pessotto znowu ganial na skrzydle pod pole karne. To mi sie wydawalo dziwne.
Na planszy przed meczem było zaznaczone, że Pessotto będzie grał w pomocy, a Zambrotta w obronie. Capello wiedział, że nie możemy sobie pozwolić na stratę bramki, więc lepszego zawodnika wystawił w obronie.

white_wolv pisze:Prosze brameczki:
1-0
2-0
I male bonusy:
Zatan
Zlatan
fantastyczna interwencja Buffona
Linki nie działają :roll: .


:roll:
mnowo

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 listopada 2003
Posty: 2169
Rejestracja: 03 listopada 2003

Nieprzeczytany post 10 marca 2005, 15:44

Ti_Amo_Juventus_Dragon pisze:Komentarz Jasiny też do kitu :|
Ale Jasina z drugiej strony to tak przezywal ze juz wszystko mu sie zaczelo myslic w pewnym momencie.. :D
Real wychodzi z ostatnia akcja w pierwszej polowie, a on mowi, ze "to juz chyba ostatnia akcja Juventusu", albo ze "Zalayeta po raz drugi pokonuje bramkarza Gianluigiego Buffona" itp..
Facet chyba emocjonowal sie tym meczem i wczuwal w klimat Delle Alpi :D


Lypsky

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2003
Posty: 3798
Rejestracja: 22 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 10 marca 2005, 15:48

Nie sposob jest opisac emocje jakie towarzyszyli mi wczorajszego wieczoru.
Juz godz przed meczem chodzilem poddewnerwowany, wiedzialem ze latwo nie bedzie a od tego spotkania duzo bedzie zalezalo.
Od poczatku bylem zadowolony, widac bylo ze Capello ustalil wspaniala taktyke przy ktorej Real nie mial nic do powiedzenia.
Obrona zagrala fenomenalnie, Thuram i Canna byli nie do przejscia.
Zebina poza kilkoma niepotrzebnymi stratami zaprezentowal sie doskonale, podobnie Zambro.
Zdecydowanie postacia wczorajszego spotkania byl Camor ktory pod nieobecnosc Nedveda wzial ciezar gry na siebie.
Dp rozczarowal, pokazal ze kilka ostatnich spotkan bylo milym epizodem :/
Zala, moze nie czarowal lecz w odpowiednim moemcie zrobil to co do niego nalezalo, podobnie uczynil Trezeguet.
Zlatan razil nieskutecznoscia (6min. a pozniej 2 polowa dogrywki i jego strzal w aut). Na miejscu Capello, podczas treningu ustawilbym pilke na 5 metrze i kazal Szwedowi strzelac, moze odniosloby to jakis skutek.
O dziwo Emerson zagral wczoraj srednio, nie mogl rownac sie ze swietnym Camoranesim.
Moglo zdziwic wejscie Pesotto od pierwszych minut ale Wloch zagral przyzwoicie wystrzegajac sie bledow.
Nalezy takze pamietac o Buffonie bycmoze dzieki ktoremu mamy awans (sytuacja z Ronaldo i Carlosem).
Obie bramki padly po skladnych akcjach.
Pierwsza przypominala ta sprzed dwoch lat, kiedy to Nedved podal do Dp ten zgral glowka a David wolejem umiescil pilke w sitace.
Teraz w role podajacego wcielim sie Camor a zgrywajacego Zlatan i Treze strzelil nieco inaczej (ni to przewrotka ni wolej).
Drugi gol padl po bledzie Raula Bravo (moj ulubieniec) ktory doskonale wystawil Zali, Urus huknal jak z armaty a my moglismy sie cieszyc.
Nie opisze mojej radosci po zdobytych bramkach :] w kazdym razie latalem po domu jak glupi :>
Teraz czekamy na losowanie, osobiscie zyczylbym sobie Animalsow, za to napewno nie chce trafic na Milan Lyon ani Bayern.

i jeszcze jedno
szkoda Tacha, mial okazje pokazac na co go stac tymczasem on polowal na zeby krolika.


a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
white_wolv

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 maja 2003
Posty: 1323
Rejestracja: 14 maja 2003

Nieprzeczytany post 10 marca 2005, 15:51

Diego pisze:
white_wolv pisze:Prosze brameczki:
1-0
2-0
I male bonusy:
Zatan
Zlatan
fantastyczna interwencja Buffona
Linki nie działają :roll: .
Juz powinno byc OK.Byly chwilowe problemy z serwerem.

EDIT:Dziwne...raz dzialaja raz nie.W kazdym razie ja zdazylem sciagnac,potem nie dzialalo,teraz znow przez chwile bylo :?

Ma ktos namiary na skrot?
Ostatnio zmieniony 10 marca 2005, 15:55 przez white_wolv, łącznie zmieniany 1 raz.


ARM

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 listopada 2004
Posty: 43
Rejestracja: 10 listopada 2004

Nieprzeczytany post 10 marca 2005, 15:55

Cala druzyna BRAVOOO!!!!!!!
Ale ja porusze temat gry DP. Mialem takie jedno spostrzezenie po pierwszym spotkaniu i teraz to samo po drugim. Mianowicie obydwa spotkania DP zaczal znakomicie: kilka ladnych dryblingow i kiwek( nikt o tym nie mowi ale jak ktos dokladnie patrzyl to widzial), np. obrot z pilka a la Zidane wczoraj, niestety ostatecznie stracil albo tez dwa tygodnie temu zagranie pietka. Mial swietna okazje do strzelenia bram,ki ale byl chyba jescze nie wystarczajaco rozgrzany i pilka mu przeszla po stopie( przy woleju w 6 min) mial jeszcze pare dobrych podan i powrotow, staral sie tez rozgrywac pilke bo czesto po nia wracal... I tu wlasnie chcialbym zauwazyc ze DP otrzymuje jakies2/3 mniej podan od Zlatana czy Zalayety... z poczatku jescze mial sily cos za nia pobiegac ale pozniej gral coraz gorzej w obu spotkaniach... Moim zdaniem wynika to z tego ze jak wychodzi na boisko to jest zawsze zmotywowany na maksa ale pozniej ogarnia go frustracja z braku pilek... zwykle gdy jest na dogodnej sytuacji to Emerson( najczesciej) czy tez Camor wybiera strzal zamiast podania prostopadlego do DP. Taki sam styl zachowania ma Maciek Zurawski jesli nie dostaje czesto pilek od pomocnikow czesto po nia sam wraca a poniej juz daje sobie spokoj i jets malo widoczny.
Konczac mysle ze druzyna i Capello mogliby bardziej zaufac doswiadczeniu DP i kierowac do niego wiecej zadan na boisku jak czekanie na jakies podanie. On nie jest tytanem z budowy i nie zawsze wygrywa pojedynki o wysokie pilki co pozniej owocuje brakiem zagran do niego. Grajac bardziej niskie plki i kombinacyjne mozna by bardziej wykorzystac tego zawodnika gdyz taka gra prawie zawsze mi imponuje nawet w jego slabych meczach... szkoda ze takiej gry Juve ma bardzo malo w swoich meczach, choc i tak kocham ich styl, ich gre i ogolnie JUVENTUS!!!! Teraz mam nadzieje na dobry mecz, mam nadzieje z Chelsea.
PS.: Ale mowie Wam jak cudownie bylo dogryzac fanom Realu w szkole po prostu kocham te dni :twisted: :D


Zablokowany