Serie A - Sezon 2020/21
- hara
- Juventino
- Rejestracja: 28 listopada 2004
- Posty: 484
- Rejestracja: 28 listopada 2004
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Nie zgadzam się z Tobą @Maly, ale za niecałe pół roku, wraz z końcem sezonu, przekonamy się kto miał rację. Inter akurat frajerzenie ma we krwi, więc pozostaję spokojny. Pozdro 

Capo di tutti capi
- hara
- Juventino
- Rejestracja: 28 listopada 2004
- Posty: 484
- Rejestracja: 28 listopada 2004
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Słyszałem o tej ankiecie, ale nie jest ona dla mnie jakaś opiniotwórcza. Życzeniowe myślenie wielu ludzi związanych z calcio, którzy rzygają już na nasz tron. W dodatku wielu z nich może pomarzyć o scudetto w ciągu całej trenerskiej kariery, a tu przychodzi Pirlo i na dzień dobry miszcza łapie niczym Steve Kerr z Golden State Warriors. Zawiść zawsze w cenie, nie tylko w polszy. 
Capo di tutti capi
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2676
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Podziekował: 76 razy
- Otrzymał podziękowanie: 22 razy
@hara @Maly
Podejrzewam, iż ligę wygra w tym sezonie ekipa, która uzbiera około 85-87 punktów, co nie zmienia tego, iż faworytem będzie Inter, bo to obecny Milan notuje wyniki ponad stan i raczej nie wytrzymają presji. Na pozostałe mediolańskim drużynom 24 kolejki do końca wystarczy, że wygrają 17 meczów i ewentualnie jakiś zremisują i zdobędą te +/- 85 oczek (mając rezerwę potencjalnych aż 6 porażek). My natomiast chcąc dobić do takiej ilości punktów musielibyśmy z 25 spotkań wygrać aż 20 i coś zremisować, a trzeba pamiętać, iż czeka nas jeszcze 2x Napoli, 2x Inter, 2x Milan oraz 1x Lazio, Atalanta i Roma. Sorry chłopaki, ale Scudetto dla Juve jest już praktycznie nierealne, a naszym celem musi być zakwalifikowanie się do LM oraz dojście jak najdalej w obecnej edycji Champions League (życzyłbym sobie jakiegoś półfinału). Tak jak pisałem parę razy, straciliśmy dystans do czołówki wypuszczając zwycięstwo z Lazio w ostatnich sekundach (potencjalne +2 pkt) oraz należało wygrać wybrany mecz z Crotone lub Benevento (kolejne potencjalne +2 pkt), bo oczywiście jakiś podział oczek może się przydarzyć nawet z outsiderami. Ponadto, gdyby sędzia pokazał Valero w 50 minucie drugą żółtą kartkę (która ewidentnie mu się należała), to jestem pewny, że tamtego spotkania byśmy nie przegrali i na konto wpłynąłby nam minimum 1 pkt, więc łącznie mielibyśmy ich teraz 29 (przy jednym zaległym meczu). Sporo osób na forum powtarzało przez lata, że jedynie któraś z drużyn z Mediolanu może nas zdetronizować, bo oprócz nich żadne Napoli, Lazio, Roma czy Atalanta nie mają ku temu mentalności i zaczyna się to potwierdzać.
Podejrzewam, iż ligę wygra w tym sezonie ekipa, która uzbiera około 85-87 punktów, co nie zmienia tego, iż faworytem będzie Inter, bo to obecny Milan notuje wyniki ponad stan i raczej nie wytrzymają presji. Na pozostałe mediolańskim drużynom 24 kolejki do końca wystarczy, że wygrają 17 meczów i ewentualnie jakiś zremisują i zdobędą te +/- 85 oczek (mając rezerwę potencjalnych aż 6 porażek). My natomiast chcąc dobić do takiej ilości punktów musielibyśmy z 25 spotkań wygrać aż 20 i coś zremisować, a trzeba pamiętać, iż czeka nas jeszcze 2x Napoli, 2x Inter, 2x Milan oraz 1x Lazio, Atalanta i Roma. Sorry chłopaki, ale Scudetto dla Juve jest już praktycznie nierealne, a naszym celem musi być zakwalifikowanie się do LM oraz dojście jak najdalej w obecnej edycji Champions League (życzyłbym sobie jakiegoś półfinału). Tak jak pisałem parę razy, straciliśmy dystans do czołówki wypuszczając zwycięstwo z Lazio w ostatnich sekundach (potencjalne +2 pkt) oraz należało wygrać wybrany mecz z Crotone lub Benevento (kolejne potencjalne +2 pkt), bo oczywiście jakiś podział oczek może się przydarzyć nawet z outsiderami. Ponadto, gdyby sędzia pokazał Valero w 50 minucie drugą żółtą kartkę (która ewidentnie mu się należała), to jestem pewny, że tamtego spotkania byśmy nie przegrali i na konto wpłynąłby nam minimum 1 pkt, więc łącznie mielibyśmy ich teraz 29 (przy jednym zaległym meczu). Sporo osób na forum powtarzało przez lata, że jedynie któraś z drużyn z Mediolanu może nas zdetronizować, bo oprócz nich żadne Napoli, Lazio, Roma czy Atalanta nie mają ku temu mentalności i zaczyna się to potwierdzać.
Ostatnio zmieniony 30 grudnia 2020, 19:27 przez dimebag11, łącznie zmieniany 1 raz.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- hara
- Juventino
- Rejestracja: 28 listopada 2004
- Posty: 484
- Rejestracja: 28 listopada 2004
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Wierzę do końca, że nasi na to nie pozwolą, ale oczywiście czas pokaże.
Paratici coś wspominał ostatnio o tym, że celujemy w 30 zwycięstw, więc może liczby, które przytoczyłeś są realne... 
Stać nas na zryw i zwyciężenie 10+ meczów z rzędu, a wówczas wszystko może się odwrócić do góry nogami. Stay positive!
Stać nas na zryw i zwyciężenie 10+ meczów z rzędu, a wówczas wszystko może się odwrócić do góry nogami. Stay positive!
Capo di tutti capi
- rammstein
- Juventino
- Rejestracja: 13 lutego 2005
- Posty: 1543
- Rejestracja: 13 lutego 2005
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
jedno jest pewne, żeby myśleć o 10 z rzędu Scudetto musimy zaliczyć niezłą serię wygranych, która nam by się obecnie bardzo przydała począwszy od meczu z Udinese, bo pozniej gramy m.in. z Milanem, Sassoulo czy Interem. Zyskując 15 pkt w 5 najbliższych meczach, byśmy jednocześnie zbliżyli się sporo do czołówki, a jest też szansa, że poza nami Milan i Inter w tych 5 meczach też by coś jeszcze stracili.
Powtórzę się jednak, jeśli nie uda się tutaj zgarnąć prawie kompletu, to lepiej skupić się nawet na Superpucharze (1 mecz), Pucharze Włoch (4 mecze łącznie z finałem), postawić większość sił na LM i dokończyć sezon w Top 4. Myślę, że to byłoby lepsze niż kolejne Scudetto.
Powtórzę się jednak, jeśli nie uda się tutaj zgarnąć prawie kompletu, to lepiej skupić się nawet na Superpucharze (1 mecz), Pucharze Włoch (4 mecze łącznie z finałem), postawić większość sił na LM i dokończyć sezon w Top 4. Myślę, że to byłoby lepsze niż kolejne Scudetto.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7077
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
super to wyliczyłeś, Conte tego nie wypuści, na 24 mecze aż 7 może się potknąć by poprawić wynik sprzed roku, oni nawet jak przegrają 2 mecze pod rząd to niczego to nie zmieni
z drugiej strony jest Milan, który jak straci kilka oczek i pozycję lidera to obstawiam, że już jej nigdy nie odzyska, zabraknie takiego dociśnięcia jakie potrafią robić drużyny Conte'go, zadowolą się drugim czy trzecim miejscem, ich jedyną szansą jest to, że do końca będą pierwsi lub maksymalnie będą balansować o centymetry od pozycji lidera
my potrzebujemy niemal cudu żeby ugrać 85 punktów, przy takim natężeniu meczów wygrać 20 na 25 przy naszym terminarzu to byłby niezły wyczyn a obstawiam, że i to byłoby za mało bo Inter ugra 90+
z drugiej strony jest Milan, który jak straci kilka oczek i pozycję lidera to obstawiam, że już jej nigdy nie odzyska, zabraknie takiego dociśnięcia jakie potrafią robić drużyny Conte'go, zadowolą się drugim czy trzecim miejscem, ich jedyną szansą jest to, że do końca będą pierwsi lub maksymalnie będą balansować o centymetry od pozycji lidera
my potrzebujemy niemal cudu żeby ugrać 85 punktów, przy takim natężeniu meczów wygrać 20 na 25 przy naszym terminarzu to byłby niezły wyczyn a obstawiam, że i to byłoby za mało bo Inter ugra 90+
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Kamciu
- Interista
- Rejestracja: 14 lutego 2020
- Posty: 481
- Rejestracja: 14 lutego 2020
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Szacun i gratulacje wyniku! Kolejka zdecydowanie pod Juve, co zreszta pilkarze Starej Damy skrzetnie wykorzystali. Po tym spotkaniu Turynczycy podlapali tlen w tabeli i tak jak myslalem nadal (nie na wyrost) mocno beda liczyc sie w walce o Scudetto. Mimo wszystko mam wrazenie, ze po tej wiktorii Bianconeri przede wszystkim (co chyba nawet bedzie najistotniejsze) zalapia taka determinujaca pewnosc siebie, a wiara w swoje mozliwosci oraz ogolnie morale zespolu poszybuja w gore. Liczylem w tym starciu na remis, ktory w pelni by mnie satysfakcjonowal (po szopce w wykananiu bandy Conte - mam na mysli wynik), jednak musze przyznac, ze jesli w gre wchodziloby tylko zwyciestwo jednej druzyn to trzymalem kciuki za Milan - raczej wolalem by to oni odskoczyli ewentualnie na -4pkt. niz Juve odrobilo +3pkt. Z tylu glowy mimo wszystko czulem i postrzegalem Juventus za faworyta (szczegolnie przy absencjach ekipy Piolego). Co do samego meczu (a raczej pierwszej polowy, gdyz tylko te udalo mi sie obejrzec) to odniose sie jeszcze do gola dla Rossonerich, ktory moim zdaniem nie powinien byl byc uznany z uwagi na wczesniejszy faul na Rabiot. Jeszcze raz gratulacje, wazny dla Was rezultat.
Co do meczu Interu to sie nie wypowiem, bo to brak slow jest - poczuli, ze moga zostac liderem to sie standardowo obsrali i tyle. Jak zobaczylem Sancheza podchodzacego do tej 11stki to juz przeczuwalem, ze w majtkach tego pilkarza i calego zespolu zaczyna byc czuc smrod nadchodzacej sraczki. Juz nie wspomne o tym, ze Chilijczyk nie zanotowal chyba ani jednego udanego zagrania w tym boju. Dramat. Mimo wszystko podobala mi sie wola walki i determinacja, ktora moim zdaniem bylo widac, jednak nieskutecznosc razila po oczach (podobnie jak dwie wrzutki Perisicia do Pani sprzatajacej gorne sektory stadionu). Porazki sie zdarzaja i trzeba je wziac na klate, natomiast obawiam sie, iz moje przeczucia sprzed paru dni, o ktorych tu pisalem beda malymi kroczkami sie ziszczac.
Oczywiscie nie mowie, ze Mistrzostwo Wloch z pewnoscia wygra Juve, bo tego nie wiem. Licze, ze tak sie nie stanie, a Nerazzurri tym samym pokaza w koncu jaja (2 najblizsze spotkania beda do tego dobrym momentem) i beda w stanie doprowadzic te przewage do konca. Wiem natomiast, ze ta walka bedzie zaciekla i pasjonujaca, byc moze do ostatniej kolejki. Jest jeszcze Milan, ktory pokazuje charakter i jak to mawiaja Wlosi - zglasza gotowosc, jednak moim zdaniem to jest jeszcze zbyt mlody zespol i przede wszystkim zbyt krotki jakosciowo aby na przestrzeni calej kampanii utrzymac obecna srednia zdobywanych punktow na mecz. Przed nimi teraz delikatny moment, zobaczymy jak sobie poradza mentalnie po wczorajszej przegranej, poniekad to bedzie ich definiowac. Zeby nie bylo, Rossonerim niczego nie odbieram, bo sa fenomenalni w tym sezonie i suma sumarum wydaja sie byc aktualnie pewniakami do top4, moze nawet top3, ale los, a zwlaszcza Serie A lubi platac figle. Szacunek takze i dla nich za te serie bez porazek jak i z minimum dwoma golami w meczu - chapeau bas!
Mecz Inter v Juve zapowiada sie w niedalekim czasie swietnie, juz nie moge sie doczekac.
Co do meczu Interu to sie nie wypowiem, bo to brak slow jest - poczuli, ze moga zostac liderem to sie standardowo obsrali i tyle. Jak zobaczylem Sancheza podchodzacego do tej 11stki to juz przeczuwalem, ze w majtkach tego pilkarza i calego zespolu zaczyna byc czuc smrod nadchodzacej sraczki. Juz nie wspomne o tym, ze Chilijczyk nie zanotowal chyba ani jednego udanego zagrania w tym boju. Dramat. Mimo wszystko podobala mi sie wola walki i determinacja, ktora moim zdaniem bylo widac, jednak nieskutecznosc razila po oczach (podobnie jak dwie wrzutki Perisicia do Pani sprzatajacej gorne sektory stadionu). Porazki sie zdarzaja i trzeba je wziac na klate, natomiast obawiam sie, iz moje przeczucia sprzed paru dni, o ktorych tu pisalem beda malymi kroczkami sie ziszczac.
Oczywiscie nie mowie, ze Mistrzostwo Wloch z pewnoscia wygra Juve, bo tego nie wiem. Licze, ze tak sie nie stanie, a Nerazzurri tym samym pokaza w koncu jaja (2 najblizsze spotkania beda do tego dobrym momentem) i beda w stanie doprowadzic te przewage do konca. Wiem natomiast, ze ta walka bedzie zaciekla i pasjonujaca, byc moze do ostatniej kolejki. Jest jeszcze Milan, ktory pokazuje charakter i jak to mawiaja Wlosi - zglasza gotowosc, jednak moim zdaniem to jest jeszcze zbyt mlody zespol i przede wszystkim zbyt krotki jakosciowo aby na przestrzeni calej kampanii utrzymac obecna srednia zdobywanych punktow na mecz. Przed nimi teraz delikatny moment, zobaczymy jak sobie poradza mentalnie po wczorajszej przegranej, poniekad to bedzie ich definiowac. Zeby nie bylo, Rossonerim niczego nie odbieram, bo sa fenomenalni w tym sezonie i suma sumarum wydaja sie byc aktualnie pewniakami do top4, moze nawet top3, ale los, a zwlaszcza Serie A lubi platac figle. Szacunek takze i dla nich za te serie bez porazek jak i z minimum dwoma golami w meczu - chapeau bas!
Mecz Inter v Juve zapowiada sie w niedalekim czasie swietnie, juz nie moge sie doczekac.
Pazza Inter
- piterjuve
- Juventino
- Rejestracja: 05 września 2007
- Posty: 507
- Rejestracja: 05 września 2007
- Podziekował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Przed wczorajszym meczem zacząłem się zastanawiać czy jeżeli wygramy go i zachowamy szansę na obronę tytułu, to czy nie lepiej byłoby w tej sytuacji odpuścić puchar Włoch. Zawsze to byłoby dwa, trzy mecze mniej od głównych rywali (gra tzw. drugim składem niewiele zmienia). A biorąc pod uwagę zaległy mecz z Napoli, mecz o superpuchar i występy w LM, to byłyby jedyne wolne wtorki/środy w tym sezonie, które tylko nieco wyrównałyby tę liczbę meczów, dając chwilę oddechu wszystkim.
Być może jest to przesadny cynizm, ale nie ma się co oszukiwać - nie damy rady grać przez kolejne cztery miesiące w takim tempie. Być może więc warto ustalić priorytety.
Być może jest to przesadny cynizm, ale nie ma się co oszukiwać - nie damy rady grać przez kolejne cztery miesiące w takim tempie. Być może więc warto ustalić priorytety.
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7286
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Podziekował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 68 razy
Czy ja wiem... możliwości rotacji są ogromne, co Andrzej udowadnia w zasadzie od początku sezonu, prawie co mecz odpalając maszynę losującą. Od wielkiego dzwonu partnerować w ataku Crisowi lub Alvaro mogą Kjeza bądź Rudy. W pomocy przy grze trójką mamy 2 dodatkowych graczy do wymiany. Na bokach panuje wręcz przesyt: Chiesa, Kulu, Cuadrado i Sandro + Berna z Frabottą - 6 piłkarzy na 2 pozycje. Obrona w trójce oprócz standardowego DL - Bonucci - Danilo ma jeszcze (domagającego się gry) Demirala i Chielliniego.
Pod warunkiem, że wszyscy są dostępni jednego dnia możemy wyjść:
Ronaldo - Morata
Sandro - Benta - Arthur - Makeni - Cuadrado
De Ligt, Bonucci, Danilo
Szczęsny
a 3 dni później:
Ronaldo - Dybala
Ramsey
Kulusevski - Rabjo - Makeni - Chiesa
Chiellini, De Ligt, Demiral
Buffon
W naszych dwóch flagowych taktykach 7 z 11 piłkarzy może odpoczywać co drugi mecz, jeśli zajdzie potrzeba.
Gdyby Andrzej chciał dać odpocząć środkowym to możemy zmienić ustawienie na 3-4-3:
Ronaldo - Morata - Chiesa
Sandro - Arthur - Makeni - Cuadrado
De Ligt, Bonucci, Danilo
Szczęsny
Jeśli nie mamy ciśnienia na CI to można złożyć byle jaki ulep, żeby ci co grają mniej złapali minuty:
Berna, Dybala, Kulu
Frabotta, Rabjo, Benta, Cuadrado
Chiellini, Demiral, Danilo
Buffon
Mnie tam bardziej martwi jakość kadry bo ilościowo, poza brakiem ostatniego w kolejce do wejścia napastnika nr 4, mamy komplet.
Pod warunkiem, że wszyscy są dostępni jednego dnia możemy wyjść:
Ronaldo - Morata
Sandro - Benta - Arthur - Makeni - Cuadrado
De Ligt, Bonucci, Danilo
Szczęsny
a 3 dni później:
Ronaldo - Dybala
Ramsey
Kulusevski - Rabjo - Makeni - Chiesa
Chiellini, De Ligt, Demiral
Buffon
W naszych dwóch flagowych taktykach 7 z 11 piłkarzy może odpoczywać co drugi mecz, jeśli zajdzie potrzeba.
Gdyby Andrzej chciał dać odpocząć środkowym to możemy zmienić ustawienie na 3-4-3:
Ronaldo - Morata - Chiesa
Sandro - Arthur - Makeni - Cuadrado
De Ligt, Bonucci, Danilo
Szczęsny
Jeśli nie mamy ciśnienia na CI to można złożyć byle jaki ulep, żeby ci co grają mniej złapali minuty:
Berna, Dybala, Kulu
Frabotta, Rabjo, Benta, Cuadrado
Chiellini, Demiral, Danilo
Buffon
Mnie tam bardziej martwi jakość kadry bo ilościowo, poza brakiem ostatniego w kolejce do wejścia napastnika nr 4, mamy komplet.
Ostatnio zmieniony 07 stycznia 2021, 19:40 przez jackop, łącznie zmieniany 1 raz.

O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2676
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Podziekował: 76 razy
- Otrzymał podziękowanie: 22 razy
@piterjuve
Zasadniczo, to też byłbym za odpuszczeniem sobie Coppa Italia, ale właśnie na zasadzie udziału w tych rozgrywkach jedynie naszych rezerwowych nawet bez powoływania podstawowych zawodników typu De Ligt, Ronaldo, Szczęsny, itd. Niech taki Dragusin, Frabotta czy Buffon/Pinsoglio oraz Bernardeschi (taki nieśmieszny żart) plus jakieś młodziki pograją sobie od początku, a jakby awansowali do następnej rundy, to mieliby nagrodę i kolejną okazję do pokazania się. Mimo, że teoretycznie mamy najmocniejszą kadrę w Serie A, to zgadzam się z opinią, iż nie wystarczy nam sił, aby na najwyższym poziomie rywalizować we wszystkich rozgrywkach (zwłaszcza w LM) grając praktycznie co 3-4 dni, a trzeba pamiętać, iż czekają nas jeszcze przerwy na mecze reprezentacyjne. Szczerze mówiąc, to obawiam się już pierwszego spotkania z FC Porto, bo do tego meczu czeka nas istny maraton, który zaczęliśmy z Milanem, a dalej będzie się składał z Sassuolo, Interu, Bologny, Sampdorii, Romy, Napoli oraz w międzyczasie ponownie z Neapolu w Supercoppa oraz Pucharem Włoch z Genoą.
Zasadniczo, to też byłbym za odpuszczeniem sobie Coppa Italia, ale właśnie na zasadzie udziału w tych rozgrywkach jedynie naszych rezerwowych nawet bez powoływania podstawowych zawodników typu De Ligt, Ronaldo, Szczęsny, itd. Niech taki Dragusin, Frabotta czy Buffon/Pinsoglio oraz Bernardeschi (taki nieśmieszny żart) plus jakieś młodziki pograją sobie od początku, a jakby awansowali do następnej rundy, to mieliby nagrodę i kolejną okazję do pokazania się. Mimo, że teoretycznie mamy najmocniejszą kadrę w Serie A, to zgadzam się z opinią, iż nie wystarczy nam sił, aby na najwyższym poziomie rywalizować we wszystkich rozgrywkach (zwłaszcza w LM) grając praktycznie co 3-4 dni, a trzeba pamiętać, iż czekają nas jeszcze przerwy na mecze reprezentacyjne. Szczerze mówiąc, to obawiam się już pierwszego spotkania z FC Porto, bo do tego meczu czeka nas istny maraton, który zaczęliśmy z Milanem, a dalej będzie się składał z Sassuolo, Interu, Bologny, Sampdorii, Romy, Napoli oraz w międzyczasie ponownie z Neapolu w Supercoppa oraz Pucharem Włoch z Genoą.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- piterjuve
- Juventino
- Rejestracja: 05 września 2007
- Posty: 507
- Rejestracja: 05 września 2007
- Podziekował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
@dimebag11
Jeśli zagralibyśmy totalnymi rezerwami bez powoływania 12-13 podstawowych zawodników, to można by próbować coś grać. Jednak według mnie warunkiem jest to, żeby ta podstawowa 12-13 po meczu ligowym dostała jeden dzień wolnego (czasami taki wolny dzień daje więcej wartości, niż kolejny trening), a później mogła odbyć pełne jednostki treningowe (np. od wtorku do piątku). Drużyna ma wówczas 4 pełne dni treningowe, w sobotę odprawa i lekki rozruch plus ewentualna podróż.
@jackop
Tak, mamy kim rotować, ale tylko teoretycznie, bo jak sam zauważyłeś warunkiem jest dostępność wszystkich graczy, co przy takim terminarzu i pandemii jest nierealne.
Poza tym, nawet jeśli dana 12-13 zostanie oszczędzona pod względem minut, ale zostanie powołana na mecz, to wypadają im dwa/trzy dni normalnego treningu plus dzień odpoczynku. Jeżeli jeszcze mecz pucharowy odbywa się na wyjeździe, to po niedzielnym meczu ligowym w poniedziałek odbywa się rozruch, we wtorek odprawa plus może trening taktyczny i podróż, w środę mecz, w czwartek rozruch, w piątek trening, w sobotę lekki trening taktyczny i w niedzielę mecz. Zostaje więc tylko jeden dzień na pełen trening bez dnia wolnego.
Gdyby taka sytuacja miała miejsce dwa, czy nawet trzy razy w miesiącu, to można to jakoś pogodzić. Jednak taki kalendarz obowiązuje aż do kwietnia, chyba że szybko odpadniemy z LM, wtedy w marcu może się trafić jakiś wolny środek tygodnia.
Ogólnie nie twierdzę, że całkowite odpuszczenie pucharu jest ok, raczej się zastanawiam (pozostaje przecież jeszcze kwestia umów sponsorskich i innych zobowiązań). Być może Pirlo daje co jakiś czas wolne pojedynczym zawodnikom (tego nie wiem). W tej chwili wygląda to tak, że jedynie kartki i lekkie kontuzje plus covid pozwalają jako tako odpocząć.
Jeśli zagralibyśmy totalnymi rezerwami bez powoływania 12-13 podstawowych zawodników, to można by próbować coś grać. Jednak według mnie warunkiem jest to, żeby ta podstawowa 12-13 po meczu ligowym dostała jeden dzień wolnego (czasami taki wolny dzień daje więcej wartości, niż kolejny trening), a później mogła odbyć pełne jednostki treningowe (np. od wtorku do piątku). Drużyna ma wówczas 4 pełne dni treningowe, w sobotę odprawa i lekki rozruch plus ewentualna podróż.
@jackop
Tak, mamy kim rotować, ale tylko teoretycznie, bo jak sam zauważyłeś warunkiem jest dostępność wszystkich graczy, co przy takim terminarzu i pandemii jest nierealne.
Poza tym, nawet jeśli dana 12-13 zostanie oszczędzona pod względem minut, ale zostanie powołana na mecz, to wypadają im dwa/trzy dni normalnego treningu plus dzień odpoczynku. Jeżeli jeszcze mecz pucharowy odbywa się na wyjeździe, to po niedzielnym meczu ligowym w poniedziałek odbywa się rozruch, we wtorek odprawa plus może trening taktyczny i podróż, w środę mecz, w czwartek rozruch, w piątek trening, w sobotę lekki trening taktyczny i w niedzielę mecz. Zostaje więc tylko jeden dzień na pełen trening bez dnia wolnego.
Gdyby taka sytuacja miała miejsce dwa, czy nawet trzy razy w miesiącu, to można to jakoś pogodzić. Jednak taki kalendarz obowiązuje aż do kwietnia, chyba że szybko odpadniemy z LM, wtedy w marcu może się trafić jakiś wolny środek tygodnia.
Ogólnie nie twierdzę, że całkowite odpuszczenie pucharu jest ok, raczej się zastanawiam (pozostaje przecież jeszcze kwestia umów sponsorskich i innych zobowiązań). Być może Pirlo daje co jakiś czas wolne pojedynczym zawodnikom (tego nie wiem). W tej chwili wygląda to tak, że jedynie kartki i lekkie kontuzje plus covid pozwalają jako tako odpocząć.
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8697
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Podziekował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 184 razy
A dlaczego odpuszczać CI ? Tutaj Conte już nie ma, każde trofeum jest ważne tym bardziej., że ostatnio krucho z tymi trofeami. Jest szeroka ławka, niech grają...fajnie, że mamy szanse na scudetto ( dla mnie akurat mniej ważne ) ale czy parcie na 10 scudetto z rzędu jest tak ogromne aby opuszczać inne rozgrywki ? Spokojnie, w LM daleko nie zajdziemy to już jeden problem z głowy będzie.
