Strona 16 z 20

: 05 listopada 2014, 00:26
autor: zoff
Dobra lamenty.

Po raz pierwszy wygrywamy mecz na ostrzu noża w europejskich pucharach od... ??? (mecz z Violą w LE omijam celowo) Po raz pierwszy udaje się nam odwrócić niekorzystny rezultat i to grając w deszczu.

Vidal grał Vidala z tego roku. Jeśli kogoś z tego forum dziwi dzisiejszy mecz to znaczy, że zatrzymał się na meczu z Ceseną.

Krytyka Teveza? Moim zdaniem powinien grać bardziej samolubnie, jak Del Piero. Gdy masz tace to strzelać a nie podawać do obsranych Vidala czy Moraty.

Lichtsteiner? Pokazuje, że nowego kontraktu po prostu nie będzie to jest gra na solidnym włoskim poziomie, ale brakuje już mu bardzo dużo, żeby grać tak w Europie. Może przestawienie na 4 w obronie sprawi że ten chłop się nawróci.

Pirlo znowu trochę na za dużo człapania w drugiej połowie, ale dograł idealnie do Llorente no i wolny. '

Bramki dla Greków nie komentuje. Pierwsza to jakiś absurd Buffona, a druga to nerwowość Lichego, która musiał skosić tego Greka czy nie Greka w bocznej strefie boiska. No bez sensu - nic by nie było z tej akcji.

Z hejtami niech panowie hejterzy poczekają do meczów z Malmoe i Atletico. Dzisiaj basta i do wyra. Wyrwaliśmy ten mecz, wygraliśmy i tyle. A takie szarpanie na siłę robi na mnie tyle samo wrażenia jak 1529238 postów pod avatarem. Ciao.

: 05 listopada 2014, 00:33
autor: mcsqrczybyk
Zmiana ustawienia zaowocowała znacznie lepszą grą w ofensywie. Wreszcie przyjemnie patrzyło się na nasze akcje. Niestety, karny Vidala może być bardzo kosztowny w skutkach. Martwi mnie też nieskuteczność naszych hiszpańskich goleadorów i postawa defensywy. Z Atletico trzeba wykorzystać każdą sytuację, bo tych raczej nie będzie zbyt wiele, a ich świetna gra przy stałych fragmentach gry także budzi moje obawy. Mam nadzieję, że Allegri wyciągnął wnioski i w Serie A będziemy szlifować grę czwórką w obronie. Na razie cieszy wygrana i odzyskanie łatwości w stwarzaniu sytuacji, ale wciąż jesteśmy dalej niż bliżej awansu.

: 05 listopada 2014, 00:44
autor: Warchoł
Juve wygrało mecz! Cieszy mnie, że zamiast czytania 66 stron tego tematu składających się z lamentów na temat nieudolnej próby odrabiania strat, szybko zdobyliśmy dwa gole. Szczęśliwe bo szczęśliwe ale przecież tego szczęścia ostatnio brakowało.

Nie bardzo rozumiem takiej krytyki pod względem Asy... Dograł patelnię w końcówce pierwszej połowy, wrzucając piłkę jak przystało na solidnego bocznego obrońcę. Oczywiście, nie ma co oczekiwać, od de facto środkowego pomocnika nie wiadomo czego na lewej stronie obrony! Wg mnie gorzej od Asy zagrał w tym meczu Lichy.

Mam nadzieję, że hejterzy LL i Pirlo w końcu się zastanowią zanim nabiją na Swoje konto kolejny post bo dzisiaj wygrali nam mecz.

Wystarczy wygrana Atleti u siebie i nasza w Szwecji. Nie wierzę, że w ostatniej kolejce nie zdobędziemy choćby 1 punktu.

: 05 listopada 2014, 01:09
autor: zoff
Co do ustawienia 4-3-1-2 - największą zaletą tego ustawienia jest brak pozbawionych jakiegokolwiek sensu rajdów Chielliniego. Nie wiem czy to tak miało być czy to przypadek, ale róbmy to dalej :)

Dzięki za dzisiaj.

: 05 listopada 2014, 01:20
autor: Gotti
zbysioJuve pisze:
Gotti pisze:w przypadku Juve kolejne żenujący występ w Europie.
Niektórym to chyba naprawdę nigdy nie dogodzi. Stary dałbyś sobie spokój z tym najeżdżaniem na grę Juve. Jest wygrana w miarę dobrym stylu i to powinno się liczyć. Jeśli się nie mylę to wg niektórych miał to być mecz, który przekreśli szanse na awans z grupy i chyba i Ty też byłeś w tej grupie pesymistów.
3:2 u siebie z Grekami super wynik, idzie w świat. Real i Bayern już się modlą żeby na nas nie trafić w 1/8. Jedno zwycięstwo i widzę, że już o awansie tu ludzie myślą. A w grupie pesymistów jestem nadal, bo nawet jak z tej grupy wyjdziemy w co niewierze po zwycięstwie z Grekami różnicą tylko 1 bramki to i tak pierwszy lepszy Bayern albo Real wsadzi nam w dwumeczu z 5-6 bramek i znów będzie lament.

Do optymizmu trzeba mieć podstawy, a Juventus z Allegrim na czele ich nie daje.

edit: zapomniałem dodać, że taki Real wsadził by Grekom 5 bramek w pierwszej połowie i do końca meczu bawił się piłką, a tu wiwaty po 3:2 u siebie. :prochno:

: 05 listopada 2014, 01:28
autor: wloski
Gotti pisze:
zbysioJuve pisze:
Gotti pisze:w przypadku Juve kolejne żenujący występ w Europie.
Niektórym to chyba naprawdę nigdy nie dogodzi. Stary dałbyś sobie spokój z tym najeżdżaniem na grę Juve. Jest wygrana w miarę dobrym stylu i to powinno się liczyć. Jeśli się nie mylę to wg niektórych miał to być mecz, który przekreśli szanse na awans z grupy i chyba i Ty też byłeś w tej grupie pesymistów.
3:2 u siebie z Grekami super wynik, idzie w świat. Real i Bayern już się modlą żeby na nas nie trafić w 1/8. Jedno zwycięstwo i widzę, że już o awansie tu ludzie myślą. A w grupie pesymistów jestem nadal, bo nawet jak z tej grupy wyjdziemy w co niewierze po zwycięstwie z Grekami różnicą tylko 1 bramki to i tak pierwszy lepszy Bayern albo Real wsadzi nam w dwumeczu z 5-6 bramek i znów będzie lament.

Do optymizmu trzeba mieć podstawy, a Juventus z Allegrim na czele ich nie daje.
No w końcu jakieś trzeźwe słowo, najlepiej zrezygnować z gry gdziekolwiek i czekać na lepsze czasy. Jesteśmy przecież Juventusem mamy grać tylko w finałach.

: 05 listopada 2014, 01:32
autor: BlackJacky
wloski pisze:najlepiej zrezygnować z gry gdziekolwiek i czekać na lepsze czasy. Jesteśmy przecież Juventusem mamy grać tylko w finałach.
Masz jakies wymagania/oczekiwania, co do swojego klubu?

: 05 listopada 2014, 01:37
autor: wloski
Ofiaro losu to była ironia ;).

: 05 listopada 2014, 01:49
autor: pablo1503
Gotti pisze:pierwszy lepszy Bayern albo Real wsadzi nam w dwumeczu z 5-6 bramek i znów będzie lament.
No tak, ale ten 'pierwszy lepszy' Bayern albo Real byłby w stanie zawstydzić niemalże każdą drużynę świata. No, może z wyjątkiem Chelsea.
Gotti pisze:edit: zapomniałem dodać, że taki Real wsadził by Grekom 5 bramek w pierwszej połowie i do końca meczu bawił się piłką, a tu wiwaty po 3:2 u siebie. :prochno:
Czy Ty porównujesz Nas do Realu Madryt? Proszę Cie, daj spokój. W ogóle nie wiem skąd wziąłeś akurat to porównanie, bo jest ono totalnie z czapy. Real ma zupełnie inne aspiracje. Dla nich minimum to półfinał, My natomiast celujemy w wyjście z grupy. 1/4 przy dobrym losowaniu byłaby dla Nas czymś niesamowitym.
Większość jest tak załamana, jakby Juve było nie wiadomo jaką potęgo. Racja, jesteśmy potęgą, ale tylko z nazwy! 1/8 to powinien być Nasz cel, a przejście do następnego etapu będzie w głównej mierze zależało od szczęścia. Od dawna nie jesteśmy drużyną, dla której gra z takimi średniakami jak Galatasaray czy właśnie Olimpakosem byłaby niemalże sparingiem. Teraz te średniaki się Nam przeciwstawiają i walczymy z nimi niemalże łeb w łeb. Kompletnie nie rozumiem rozczarowania dzisiejszym zwycięstwem. Ciężkim, bo ciężkim, ale zwycięstwem. Ci, który wyobrażali sobie, że pojedziemy Greków 4-0, to chyba ostatnio oglądali mecze Juventusu za czasów Lippiego. W Europie jesteśmy czymś pomiędzy Olimpakosem, a Arsenalem. Gdzie Nam do Bayernu, Realu czy Chelsea.
Nie rozumiem też zarzutów zahora do tych, którzy się cieszą dzisiejszą victorią. Ty przecież chyba jesteś realistą, więc dobrze powinieneś wiedzieć, że to nie będzie łatwy mecz, a po Twoich postach odnoszę wrażenie, że właśnie myślałeś, że rozjedziemy greckich kopaczy. Ja osobiście się cieszę z rezultatu, bo Olimpiakos w dzisiejszych czasach jest drużyną, która niestety jest Nam się w stanie postawić i łatwo skóry nie sprzeda. Porażka wcale nie byłaby żadną niespodzianką. Jeżeli patrzyć na nazwy drużyn, to racja - byłaby niespodzianką. Jeżeli jednak patrząc na samą drużynę... no właśnie.
PS. Dla miłośników określania mocy ligi po wyniku jednej drużyny reprezentującą dany kraj. Kanonierzy pozdrawiają. Turcja = Anglia. True story :stop:

: 05 listopada 2014, 03:06
autor: Gotti
Gdzie Nam do Bayernu, Realu czy Chelsea.
No właśnie. Ja się wychowałem w czasach gdzie Juventus był klubem lepszym, bogatszym i więcej znaczącym w Europie niż Bayern i Chelsea, a Real zawsze się modlił żeby na nas nie trafić.

Jak wy macie aspiracje na 1/8 to w ogóle, za 10 lat może jeszcze niżej odpuścicie i sukcesem będzie w ogóle awans do LM?
Dla mnie takie mecze jak dzisiejszy Juventus powinien wygrywać gładko 2:0, albo wyżej i tyle.

: 05 listopada 2014, 06:32
autor: zahor
pablo1503 pisze:w zahora do tych, którzy się cieszą dzisiejszą victorią. Ty przecież chyba jesteś realistą, więc dobrze powinieneś wiedzieć, że to nie będzie łatwy mecz, a po Twoich postach odnoszę wrażenie, że właśnie myślałeś, że rozjedziemy greckich kopaczy.
Ależ ja nikomu nie bronię cieszyć się ze zwycięstwa, sam się z niego cieszę. Skręca mnie natomiast jak czytam o doskonałych zawodach w wykonaniu Juventusu. Jeżeli drużyna tak słaba na wyjazdach jak nasi wczorajsi rywale jest w stanie zapakować na Juventus Stadium dwie bramki, to oznacza że do perfekcji (nawet jak na dzisiejsze standardy, a nie te sprzed kilkunastu lat) jest baaaardzo daleko. Rozumiem zmęczenie nudnymi meczami, skończonymi 1:0, w których emocji jest tyle co na rybach, sam już tego typu zawodami rzygam, ale nie mieszajmy wrażeń artystycznych z oceną jakości gry zespołu, zwłaszcza biorąc pod uwagę że takie wymęczone 1:0 byłoby wyraźnie korzystniejsze w kontekście awansu.

: 05 listopada 2014, 07:39
autor: wojczech7
Gotti pisze:
Gdzie Nam do Bayernu, Realu czy Chelsea.
No właśnie. Ja się wychowałem w czasach gdzie Juventus był klubem lepszym, bogatszym i więcej znaczącym w Europie niż Bayern i Chelsea, a Real zawsze się modlił żeby na nas nie trafić.
Większość z nas się w takich czasach wychowała. To znaczy, że w latach "posuchy" mamy przestać kibicować temu klubowi? Bo ja nie bardzo rozumiem, o co Ty ciągle bijesz pianę, kolego... :think:

Juventus jest obecnie taki, a nie inny. Nie podoba się - Panu już dziękujemy.

: 05 listopada 2014, 07:40
autor: zbysioJuve
Gotti pisze:
zbysioJuve pisze:
Gotti pisze:w przypadku Juve kolejne żenujący występ w Europie.
Niektórym to chyba naprawdę nigdy nie dogodzi. Stary dałbyś sobie spokój z tym najeżdżaniem na grę Juve. Jest wygrana w miarę dobrym stylu i to powinno się liczyć. Jeśli się nie mylę to wg niektórych miał to być mecz, który przekreśli szanse na awans z grupy i chyba i Ty też byłeś w tej grupie pesymistów.
3:2 u siebie z Grekami super wynik, idzie w świat. Real i Bayern już się modlą żeby na nas nie trafić w 1/8. Jedno zwycięstwo i widzę, że już o awansie tu ludzie myślą. A w grupie pesymistów jestem nadal, bo nawet jak z tej grupy wyjdziemy w co niewierze po zwycięstwie z Grekami różnicą tylko 1 bramki to i tak pierwszy lepszy Bayern albo Real wsadzi nam w dwumeczu z 5-6 bramek i znów będzie lament.

Do optymizmu trzeba mieć podstawy, a Juventus z Allegrim na czele ich nie daje.

edit: zapomniałem dodać, że taki Real wsadził by Grekom 5 bramek w pierwszej połowie i do końca meczu bawił się piłką, a tu wiwaty po 3:2 u siebie. :prochno:
Sory, ale kto tu mówi, że Juventus jest w tej chwili na tym samym poziomie co Real czy np. Bayern. A ze zwycięstw nawet tych najmniejszych zawsze powinno się cieszyć. Widzę, że najlepiej wg Ciebie powinniśmy wczorajszy mecz przegrać i tyle i było by w ogóle już po herbacie. Na ten moment jak zapewne wszyscy wiedza cel nr jeden chyba jest jeden - wyjście z grupy a dopiero póżniej zobaczymy jak to będzie. Jak jesteś już takim wiernym kibicem już od dłuższego czasu to przynajmniej trochę tego optymizmu mógłbyś mieć w sobie.

A i jak już jesteś kibicem od dłuższego czasu to tez powinieneś wiedzieć, że i czasami zdarzają się niespodzianki i Puchar mogą wygrać nie te drużyny będące na topie a te na które mało kto co liczy. Sam wiem, że do tego daleka droga odnośnie Juventusu, ale wiadomo nic nie stoi temu na przeszkodzie. Jeszcze też nie jest powiedziane, ze według Ciebie trafimy w 1/8 od razu na Real czy Bayern, przecież nadal istnieje realna szansa na zajęcie pierwszego miejsca w grupie. A co stoi na przeszkodzie żeby Juventus wygrał tą grupę.


Gotti ja jestem się z Tobą w stanie zgodzić odnośnie gry w Juve A. Pirlo. Też myślę podobnie jak ty,chyba główny orędownik tej idei, że jego rola w tym zespole powinna być w znacznym stopniu ograniczona. Fakt, że to on chyba w głównej mierze przyczynił się do wczorajszego zwycięstwa(mówię tu o bramce i asyście przy drugiej), ale nie jest też powiedziane, że gdyby za niego zagrał taki Pereyra nie było by podobnie. Chodzi mi przede wszystkim o jego grę w defensywie. Może nie zawalił wczoraj żadnego gola, ale przyjżawszy się jego grze to jego gra obronna w ogóle go nie interesuje. A na tym poziomie to można powiedzieć, że jakby drużyna grała o jednego mniej. Nie wiem czy takie ma zadania, ale wg mnie jak na defensywnego pomocnika, którego nie da się ukryć zagrał wczoraj powinno się więcej oczekiwać zadań w obronie.

: 05 listopada 2014, 08:09
autor: Lucas87
Ludzie, nie popadajmy od razu w euforię. Zwycięstwo jest bardzo ważne i z niego należy się cieszyć. W końcu postaraliśmy się przynajmniej, aby stworzyć pozory drużyny, która grając z innym europejskim rywalem - nie boi się zaatakować od pierwszych minut (a nie jak do tej pory od 60-tej :rotfl: ). Jednak Olympiakos nie jest tej klasy zespołem, żebyśmy mieli drżeć o wynik do samego końca rywalizacji, z Grekami powinniśmy wygrać, lekko, łatwo i przyjemnie ( ja nie mówię 7-0, bo to jednak zupełnie inne czasy) . Żadne argumenty mówiące o tym, że to taki niewygodny rywal - do mnie nie trafiają, ponieważ widzimy w jakim stylu, zbierająca baty w Bundeslidze - Bvb, dwukrotnie odprawiła z kwitkiem naszą zmorę ze Stambułu. A my co? Zrobiliśmy z tego horror, niczym z meczu na szczycie Serie A z Romą, tylko czerwonych kartek brakowało. A już tego nieszczęsnego karnego, można będzie w razie czego wypominać w nieskończoność, bo może się okazać sprawą kluczową, jeśli chodzi o awans do następnej rundy, a raczej jego brak. Jeśli tak ma być dalej to - Arturo Vrdoljak OUT natychmiastowo, bo jeszcze nawet 20 baniek nam United, nie zaoferują :prochno: Za łatwo straciliśmy nasze bramki, choć na szczęście błyskawicznie wyprowadziliśmy, dwa nokautujące ciosy, po golu na 1-2 strzelonym, przez Greków. Jednak w rewanżowym meczu z Atletico, takie babole w obronie są niedopuszczalne. I jeszcze jedno. Jak zagramy z Atletico z myślą o remisie, dostaniemy niebotyczny oklep.

: 05 listopada 2014, 08:20
autor: zahor
Lucas87 pisze:I jeszcze jedno. Jak zagramy z Atletico z myślą o remisie, dostaniemy niebotyczny oklep.
To prawda, z drugiej strony jak zagramy z nimi tak jak wczoraj (fantazja w przodzie, folklor z tylu), to duzo lepiej nie bedzie. Z tego wlasnie powodu nie jestem w stanie przylaczyc sie do entuzjazmu co niektorych, bo taki zemanowy styl gry to jest wlasnie woda na mlyn dla Atletico. W Szwecji moze natomiast przniesc wiecej dobrego niz zlego.
zbysioJuve pisze:Najpierw panowie myślmy o meczu z Malmoe i przynajmniej remis żeby z tamtąd przywieżć. O Atletico będzie można myśleć wyłącznie po tym meczu.
Wszelkie dywagacje i spekulacje na temat awansu z grupy nalezy przeprowadzac w oparciu o zalozenie, ze z Malmo zdobywamy trzy punkty. Teoretyzowanie co to by musialo sie stac zebysmy mogli nie wygrac w Szwecji, a zajac drugie miejsce jest moim zdaniem pozbawione sensu.